Zrobić swoje i awansować do LM: Arsenal vs Fenerbahce
26.08.2013, 20:34, Sebastian Czarnecki
2068 komentarzy
W zasadzie już pierwszy mecz barażowy do fazy grupowej Ligi Mistrzów pomiędzy Arsenalem a Fenerbahce przyniósł nam rozstrzygnięcie. Kanonierzy po wysokiej wygranej w Stambule są już praktycznie pewni awansu i tylko totalna katastrofa mogłaby sprawić, że londyńczycy jednak nie zakwalifikują się do najbardziej prestiżowych rozgrywek międzyklubowych w Europie. Na Emirates Stadium nic podobnego nie powinno mieć jednak miejsca. Początek meczu już jutro o godzinie 20:45 czasu polskiego.
Kanonierzy po całkiem przyzwoitym pre-seasonie wręcz beznadziejnie zainaugurowali rozgrywki ligowe. Porażka 1:3 z Aston Villą na własnym stadionie to nie jest wynik, którym można się szczycić, jednak na chwilę obecną nikt już tego nie rozpamiętuje. Arsene Wenger przyznał, że był to jedynie wypadek przy pracy i jeżeli spojrzymy na ostatnie wyniki jego podopiecznych, to mogą budzić podziw. Dwa zwycięstwa i łącznie sześć zdobytych bramek w dwóch meczach wyjazdowych to wręcz świetny rezultat, z którego można się cieszyć. A tereny były mimo wszystko niełatwe, bo zarówno w Stambule, jak i na Craven Cottage gościom zawsze gra się bardzo ciężko. Patrząc jednak zarówno na oba te pojedynki, na przebieg całego pre-seasonu oraz na poprzedni sezon, to można odnieść słuszne wrażenie, że londyńczycy o wiele lepiej się prezentują na wyjazdach, aniżeli u siebie w domu. Teraz Kanonierzy muszą pokazać, że potrafią efektownie wygrywać również na Emirates Stadium.
Fenerbahce katastrofalnie zaczęło sezon, bo od trzech porażek na trzech różnych szczeblach rozgrywkowych. Turcy najpierw przegrali w Superpucharze z odwiecznym wrogiem – Galatasarayem – potem od porażki weszli w ligową kampanię, a następnie zebrali potężne manto w Lidze Mistrzów od Arsenalu. Co prawda dwa dni temu stambułczycy zdołali zainkasować trzy punkty w lidze, jednak Eskisehirspor nie jest wymagającym przeciwnikiem, a wygrana na własnym obiekcie z tą ekipą była obowiązkiem. Wydaje się jednak, że Fenerbahce nie ma motywacji do wysiłku w Lidze Mistrzów, bo nawet jeżeli przeszliby Arsenal i awansowali do fazy grupowej, to wielce prawdopodobnie, że ich przepustka do gry w europejskich rozgrywkach zostałaby cofnięta. I faktycznie, w pierwszym meczu w Stambule – pomijając bardzo dobrą dyspozycję Arsenalu – Turcy byli całkowicie obok gry i nie sprawiali wrażenia tej groźnej i bardzo zadziornej ekipy, o której wiele się przecież mówiło.
Sytuacja kadrowa w północnym Londynie już się poprawiła. Co prawda poza grą w dalszym ciągu są Thomas Vermaelen, Alex Oxlade-Chamberlain, Mikel Arteta i Abou Diaby, ale do gry wrócili już Nacho Monreal i Laurent Koscielny. Gotowy będzie również Jack Wilshere, który odpoczywał w ostatnim meczu z Fulham. Pomimo to, wydaje się, że wyjściowa jedenastka nie będzie się o wiele różniła od tej, którą oglądaliśmy dwa dni temu na Craven Cottage. Arsene Wenger chce profesjonalnie podejść do tego meczu i zainkasować pewne zwycięstwo, żeby bez zbędnej presji awansować do fazy grupowej. Co prawda wysoka wygrana Fenerbahce graniczyłaby z cudem, jednak Francuz nie chce, aby żaden z niekorzystnych scenariuszy wszedł w życie, dlatego nie ma mowy o lekceważeniu rywala. Na pewno ujrzymy pewne kosmetyczne zmiany, ale na pewno nie będzie ich więcej niż jedna-dwie.
Jutrzejszy mecz powinien być tylko formalnością, jednak trzeba dać z siebie sto procent, aby nie dać Turkom nawet cienia szansy na korzystny wynik dwumeczu. Należy po prostu wyjść na boisko, dać z siebie wszystko i zagrać swoje, a nikt nie będzie musiał martwić się o to, że Fenerbahce jakimś cudem wciśnie przynajmniej te trzy bramki i doprowadzi do dogrywki.
Rozgrywki: 4. runda eliminacyjna do Ligi Mistrzów – rewanż
Data: 27 sierpnia 2013 roku, godzina 20:45 czasu polskiego
Miejsce: Anglia, Londyn, Emirates Stadium
Skład Kanonierzy.com: Szczęsny – Jenkinson, Sagna, Mertesacker, Monreal – Ramsey, Wilshere – Walcott, Cazorla, Podolski – Giroud
Typ Kanonierzy.com 3:1
źrodło: własne
![](https://kanonierzy.com/coats/Arsenal.png)
![](https://kanonierzy.com/coats/West Ham.png)
![](https://kanonierzy.com/coats/Leicester.png)
![](https://kanonierzy.com/coats/Arsenal.png)
Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 22 | 16 | 5 | 1 | 53 |
2. Arsenal | 23 | 13 | 8 | 2 | 47 |
3. Nottingham Forest | 23 | 13 | 5 | 5 | 44 |
4. Manchester City | 23 | 12 | 5 | 6 | 41 |
5. Newcastle | 23 | 12 | 5 | 6 | 41 |
6. Chelsea | 23 | 11 | 7 | 5 | 40 |
7. Bournemouth | 23 | 11 | 7 | 5 | 40 |
8. Aston Villa | 23 | 10 | 7 | 6 | 37 |
9. Brighton | 23 | 8 | 10 | 5 | 34 |
10. Fulham | 23 | 8 | 9 | 6 | 33 |
11. Brentford | 23 | 9 | 4 | 10 | 31 |
12. Manchester United | 23 | 8 | 5 | 10 | 29 |
13. Crystal Palace | 23 | 6 | 9 | 8 | 27 |
14. West Ham | 23 | 7 | 6 | 10 | 27 |
15. Tottenham | 23 | 7 | 3 | 13 | 24 |
16. Everton | 22 | 5 | 8 | 9 | 23 |
17. Leicester | 23 | 4 | 5 | 14 | 17 |
18. Wolves | 23 | 4 | 4 | 15 | 16 |
19. Ipswich | 23 | 3 | 7 | 13 | 16 |
20. Southampton | 23 | 1 | 3 | 19 | 6 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
Mohamed Salah | 18 | 13 |
E. Haaland | 17 | 1 |
A. Isak | 15 | 5 |
C. Palmer | 14 | 6 |
C. Wood | 14 | 2 |
B. Mbeumo | 13 | 3 |
Y. Wissa | 11 | 2 |
Matheus Cunha | 10 | 4 |
O. Watkins | 10 | 4 |
J. Kluivert | 10 | 3 |
-
A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
-
Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
-
Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
-
Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
-
Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
-
Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
-
Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
-
Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
-
Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
-
Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
@ simpllemann
to ja już teraz proponuję kremację i rozsypanie prochów nad Emirates. Co Ty na to???
Oczywiście płatne z góry, tzn już teraz. Rozsypanie prochów też z góry - jakieś tanie linie lotnicze ;-)
Pingu
Kibicowałem i kibicuję do dziś :D
To wy strasznie długo kibicujecie AFC, mi dopiero leci 5 sezon z tym klubem.
Wcześniej byłem sezonowcem piłkarzy co byli własnie na topie i widzem ważnym meczy. Czasami też oglądałem mecze Realu co zostało mi do dziś.
@100kgarmata, chcesz pewnie żeby Arsenal wygrał jakieś trofeum, a piszesz, żeby Wenger wystawiał młodzież w krajowych pucharach. Toż to nie możliwe, żeby z młodzieżą coś wygrać.
@ thide ;-)
ale jak trudno było się j.polskiego nauczyć...
jaja sanogo powinien teraz się ogrywać kiedy żiru odpoczywa i w krajowych pucharach
thide
I tak wszycy skończymy 6 stóp pod ziemią.
@simpllemann, młodość nie wieczność.
mecz na canal + family 2 (dejmn)
IanWright
Starość nie radość.
@Ian no faktycznie, masz 49 lat!
mecz będzie leciał w tv? Ostatnio leciał na 250 kanale cyfrowego polsatu
nie tyle konkurencji co kogoś kto go zastąpi, bo nie można zamęczać piłkarzy, a Sanogo to jeszcze nie to kłoliti.
ku@wa, jaki ja jestem stary w tym gronie...
Żiru mimo dobrej formy potzrebuje konkurencji.
maciekbe, tak tak! Świetne to było. Jak się złożył do strzału. No akrobata normalnie :D Patrzyłem na TV i się zdziwiłem, że tak ładnie można było strzelić.
Copa America 2001!
@Pingu mówisz o tym woleju z lewicy? Tego nie da się nie pamiętać :D
beznazwy
To nie jest taka beznadziejna teoria. :P
Na pewno nie jest to bardziej głupie myślenie od tego, że przyjdzie do nas ktoś z ofensywy Realu tylko czekamy aż zakontraktują Bale.
Mój pierwszy mecz, który pamiętam to Legia-Widzew z 1997 roku.
A jeśli chodzi o Arsenal to zacząłem od bycia sezonowcem, bo zainteresowałem się nim po podwójnej koronie w 1998 roku.
Midgardsorm, kibicowałeś Szwedom na MŚ '02? :D Ja o dziwo Niemcom. :O Strasznie się wówczas jarałem Kahnem - świetnie bronił na MŚ, no i oczywiście Ballackiem :D
Moje kibicowanie to też trochę zaczynałem jako sezonowiec, bo kibicowałem drużynie sukcesów wówczas czyli Arsenalowi ze względu na The Invicibles :D
Pamiętam jeszcze finał LM 2002 Real - Bayer Leverkusen, grał tam mój ulubiony zawodnik Ballack, ale to Real wygrał 2:1. A Zidane strzelił taką świetną bramkę, że aż kopara mi opadła.
Ja piłką się interesowałem od kiedy pamiętam, ale taką imprezę którą wspominam i chyba ona już na dobre mnie wciągnęła to Euro 1996 :)
Jarałem się Francją i Anglią :)
Mój faworyt tamtych czasów to Youri Djorkaeff :D
pany
ma ktoś konto PayPal albo coś w tym stylu? ewentualnie konto bankowe i na nim 4,92$ ~ 15zł. dam doładowanie 25zł za przelanie tych 4,92$
proszę no :)
Mam teorię, że nie kupiliśmy Suareza, bo ma zawieszenie i nie chcieliśmy płacić jeg tygodniówki jak nie może grać i ostateczną ofertę złożymy w DD. Chciałbym w to wierzyć
100kgarmata;
lepszy defensywny Flamini niż ofensywny Cabaye
@Mid u mnie sprawa z Arsenalem wyglądała identycznie, tyle że jestem z 89'. A piłką zacząłem się interesować dość wcześnie, pierwsze mecze jakie które jako tako pamiętam to te z MŚ 98. Później były MŚ 2002 i się zaczęło już na dobre
stanowcze NIE nowemu szrotowi a barwach the gunners!!!
lepiej grać jają sanogo. niż papcio miałby kupić kolejną porcje szrotu w stylu barego,flaminiego,benzemy(który jest gruby i się obija na treningach)
Ja na poważnie zacząłem piłką się interesować w 2002 roku, jak Polska grała na MŚ. Wtedy się czaiło już co nieco w temacie i śledziło mecze, nie tylko polskiej reprezentacji.
Klubową piłką jakoś od sezonu 2002/2003, jak był włoski finał LM. Wiem, że wtedy oglądałem. Jeszcze pamiętam jak Wisła cisnęła w PUEFA (nie wiem czy to ten sam sezon).
Z Arsenalem od 2006 i jakoś leci sobie czas ; d
Ja do 14 roku życia to nawet na żaden mecz nie chciałem spojrzeć. Uważałem, że noga jest strasznie nudna. Co prawda MŚ w Korei i Japonii obejrzałem ale mocno mnie to nie interesowało. Chyba dopiero jak zagrałem w Fifę 2005 to się na "poważnie" zacząłem interesować.
No i po finale LM w 2006 mnie wzięło całkowicie i od tamtego czasu liczy się tylko Arsenal :)
Ja zaczalem kibicowac od sezonu 2004/2005 mialem 13 lat i udalo sie zalapac na jedno trofeum Puchar Anglii po wygranej z MU, nasze ostatnie chociaz tyle;p
Midgardsrom
@belzebub
Nie, nie dlatego, ale tak, usiłowanie porwania było ; D
U mnie zainteresowanie piłką przyszło późno. Jestem z rocznika 1987, a poważniej piłką zacząłem się interesować w roku 2002 - wtedy to też zacząłem kibicować reprezentacji Szwecji. Arsenalowi kibicuję od finału Ligi Mistrzów z Barceloną w roku 2006.
@RvPersie, Brume to podobno kibice porwali bo go nie chcieli oddac za granice
Jeśli chodzi o transfery z Realu to sprawa wygląda tak, że Di Maria odejść nie chce, a Ozil chce - tylko że Ozil kosztowałby znacznie więcej i nie wiadomo czy Papa chce tyle dać. Dodatkowo - o Niemca stara się ponoć również United.
immers, jak masz 5/6 lat to jesteś takim gówniarzem, że nie wiesz iż piłka nożna to coś takiego istnieje. A co dopiero o prawdziwym kibicowaniu... już lepiej byłoby około 10 roku życia. Ja zacząłem kibicować jak miałem 11 lat ;]
I nazwiskami będzie się cały czas rzucać. Okienko dobiega końca, a u nas tylko Yaya Sanogo. Pocieszać może fakt, że podobno cała masa ludzi pracuje w chaosie nad wieloma transferami, z których oczywiście sukcesem zakończy się 2-3.
@immers
5/6 lat? W tym wieku to człowiek bawi się jeszcze pluszakami.
Ja zacząłem kibicować Arsenalowi w wieku 16 lat.
Wenga robi takie zamieszanie, żeby nikt nie wiedział co się dzieje i o kogo tak naprawdę nam chodzi.
Konflikt Bruma - zarząd zaostrzył się. Bruma nie stawił się do akademii Sportingu gdzie miał grać w zespole B, bo o wszystkim dowiedział się z...mediów. BRAĆ GO!
According to sources close to Iker Casillas, the Spain No1 is considering a shock departure from RM after being dropped again. #Arsenal (ES)
5/6 lat ? No nie wiem, ja to się poważnie zacząłem interesowac w wieku 10 lat wcześniej to tylko MŚ oglądałem i jakieś pojedyńcze ważne mecze
Cały czas jakieś nazwiska się pojawiają i nic z tego nie ma...
W tej chwili to naprawdę trudno powiedzieć kto do nas przyjdzie - rzuca się w nas kolejnymi nazwiskami z każdej strony.
Arsenal are lining up a Ł38M bid for Ozil - Marca
Oggy
mi się wydaje, że ten czynnik nie miał znaczenia, bo większość ludzi, swój ulubiony klub wybiera w wieku 5/6 lat (jak u mnie) i w tym czasie nie wiedzą co to nawet transfery są. Więc się nie martw ;)
@Oggy, Powiem tak, swoją przygodę z AFC zaczynałem na 1 sezon przed przybyciem Wengera. Pamiętam świetnie tamte czasy, tamten team i rywalizację w lidze na boisku, a nie na kasę.
I pamiętam, że w sumie mało informacji (bo i jak?) przeciekało do nas z wysp. Mało było kibiców AFC ba, nie tak wiele osób interesowało się brytyjską piłką. Teraz majo te internety, wszystko jest prostrze to i kibiców więcej. Faktycznie ostatnie lata po Henrym są takie sobie, ale ja ciągle mam nadzieję i mimo wszystko (z sentymentu lub głupoty) Wengera nie skreślam.
IanWright- fair enough:) Ciekawe kto teraz z nas zostałby kibicem Arsenalu widząc taką sytuację i te ciągłe opowieści Wengera o kłoliti.
Oggy - Trzy kropki na koniec mojej wypowiedzi miały zasugerować że to była ironia.