Komentarze użytkownika Agher

Ja dopiero na zawodowym stawiam pierwsze, no może drugie kroki. Ale udało mi się Arsenalem z Henrym na szpicy pokonać Man United 2:0 po golach Henry'ego i RvP.

bramki Per'a mi nie uznali, bo gra rzekomo stwierdziła, że była ręka, a Rooney zwalił karnego. Mam nadzieje, że to było proroctwo na najbliższy mecz ;)

Atak na Leeds to pewnie będzie Henry, Persie, Wallcot. Mam nadzieje, że Wenger nie będzie kombinował z młodzikami, ani jakimiś eksperymentalnymi składami i wystawi najmocniejszą 11. Nie wyobrażam sobie odpadnięcia na Leeds, a oni nie są wcale tacy słabi.

moze uwaza ze Gervinho by zmienił wszystko ;D

a kto wie co w końcu z Gibbsem? Wraca, nie wraca?

(tak, wierzę, że Boss nie postawi na Dziuraka... )

jak obstawiacie obronę na Leeds?

Yennaris - SS - Per - Kosa
Miguel - SS - Per - Kosa

Miguel - Kosa - Per - Coq
Yennaris - Kosa - Per - Coq

czy jeszcze inaczej?

malyglod, ale Richardson to też bardziej pomocnik...

keep calm i będzie dobrze, ot co ;)

Dzoy -> i chyba właśnie dlatego ten gol boli najbardziej. Szczęsny rozegrał fenomenalne zawody, a niestety w jednej sytuacji popełnił głupi błąd i wtopa.

Ale trzeba sobie zdawać sprawę, że taka to już jest gra na bramcę i za jeden głupi błąd kara jest najwyższa z możliwych

Maciek_AFC -> dokładnie z siatki to wziąłem "kto nie wygrywa 3:0 przegrywa 2:3 ;)" a prawda jest taka, że do większości sportów zespołowych to można odnieść. Trzeba walczyć, iść za ciosem, wypracować sobie komfortowe prowadzenie. Mecz z Wilkami i Fulham pokazał kolejny raz, że 1:0 to nie prowadzenie.

pisanie dziś zakończę truizmem, ale jakże potrzebnym: Jeżeli wygrywając 0:1 nie idzie się za ciosem, to przegrywa się 2:1... ot, cała prawda, którą powinni cytować sobie chłopaki z formacji ofensywnej przed każdym meczem. ;)

najgorsze w tym było, że jeszcze Rosicki na polecenie Wengera musiał pomagać SS'owi na prawej obronie. No paranoja, zamiast Rosa w ataku to musiał wyręczać SS'a...

no i kurde, Artecie to mógł już Wenger dać odpocząć... on chce go chyba zajechać na śmierć póki Jack nie wróci... a przecież mamy taką wspaniałą, szeroką kadrę w pomocy, a prawie ciągle gra Song-Arteta-Ramsey. Coś się Wenger gubi w tych wypowiedziach. To w końcu mamy szeroki środek, czy bidę z nędzą? Zakupy, ot co.

no już nie napinaj, akurat tutaj Wenger miał rację - dzisiaj sędzia dał d*** na całej linii :/

no moim zdaniem dramatyczny mecz z Udinese i Wojtek broniący karnego też spokojnie mógłby się tu znaleźć. Nikt chyba nie zaprzeczy, że to była parada dająca AFC udział w fazie grupowej ligi mistrzów

oni są młodzi? o.O właśnie ostatnio pierwsza 11 to kipi doświadczeniem, a za młodych to można uznać Ramseya, Wilshera, Szczęsnego i Wallcota, z czego każdy z nich ma już i tak spore doświadczenie. Żeby się pan Boateng nie przeliczył... zakładanie z góry, że wygra się na Emirates z Arsenalem w lidze mistrzów jest niepoważne...

rany, to co McLeish powie jak zobaczy pełnie zdolności Frimponga ;D

wielu zawodników ma w kontraktach zagwarantowane swoje numery, Wallcot myślę jest jednym z takich graczy, a zmiana numeru na 2 miesiące była by dosyć kłopotliwa... tak mi się wydaje. Ale kto to tam wie, poczekajmy na oficjalne info.

Ciekawe kiedy w końcu zabiorą "1" Almunii...

wow!

czyżby najlepszy spóźniony prezent na święta dla każdego Kanoniera stanie się realny? :D

Song przegiął i też mógł zobaczyć czerwoną kartkę, ale to co zrobił Milijas to była duża przesada... Mógł poważnie popsuć Mikela.

też mi się wydaje, że Arteta w tej sytuacji był o włos od katastrofalnej kontuzji... dobrze ze ma facet refleks!

Diaby się psuje za często, więc lepiej mieć Rosę i Benayoun'a w odwodzie. Z resztą, to jedni z nielicznych rezerwowych, którzy potrafią coś zmienić w przebiegu meczu, a przedwczoraj pokazali klasę.

tyle to Wenger mógłby chcieć za Persiego na upartego i myślę, że znaleźli by się tacy co by tyle wyłożyli... ;p

fakt! głupi ja :P

czyli KCF musi przegrać z... Norwich, a my rozwalamy Wolves 6:0... taaaa, chyba jak Szczęsny strzeli gola :P

... jakby mecze rozgrywali w FIFA12 to da się zrobić ;P

tak, tak, już się poprawiłem. ;D Po takim wyniku to wszyscy by w gacie walili przed przyjazdem na Ashburton ;P

a nie, nawet mniej :D 6:0 by stykło ;P, o ile KFC zrobią bezbramkowy remis ;)

to tylko 8:0 by musiało być o ile się nie mylę, więc w kategoriach świątecznego cudu możemy to rozpatrywać ;)

armata88 -> fakt, w LM nie widziałem żadnego meczu Hazarda, może tam błyszczy, bo w lidze naprawdę mnie nie przekonuje. Zupełnie mi nie pasuje on do stylu gry Arsenalu.

Generalnie to myślę, że potrzeba nam prawdziwego skrzydłowego, który potrafi

a) szybko biegać
b) dryblować
c) dośrodkowywać
d) strzelać bramki

Niestety mamy totalny brak takich kompletnych skrzydłowych, Wallcot to za mało, a i on ma ostatnio znowu problemy z wpakowaniem piłki do bramki. O Gervinho nie wspomnę, po co nam atakujący, który biega i drybluje skoro nic z tego nie ma? Arshavin - nie biega i nie drybluje i nic z tego nie ma. Ryo - za mało doświadczenia i umiejętności.

no i został AOC. I to dla mnie zagadka, nie mam wyrobionego zdania o nim. Mam nadzieje, że jutro będzie grał całe 90 minut.

Hazard - NIE
Goetze - NIE

Nie wiem czemu sporo osób sobie to ubzdurało. Hazard wcale tak ostatnio nie zachwyca i wcale nie wygląda tak solidnie, jak się wielu zdaje. (nie jestem pierwszy który to zauważył i pisze na kanonierach). Jest dobry, ma przebłyski, ale z tego co widziałem, to często gra bardzo bezmyślnie i "na ślepo" co się raczej nie sprawdzi w stylu i taktyce Arsenalu.

Co do Goetze - ten grajek nie istnieje bez swoich kolegów, jak przyjrzycie się dobrze meczom borussi to zobaczycie. Wniosek - ok, mogłby u nas grać równie dobrze, ale bedzie potrzebował sporo czasu żeby się zgrać z pierwszą drużyną. A sami powiedzcie: czy jesteśmy w sytuacji, w której możemy sobie poeksperymentować z pierwszą 11? NIE, trzeba łapać każde punkty i co mecz wystawiac najlepszy, najbardziej zgrany i skuteczny skład. Z resztą? Czy Goetze tak zachwyca? Mi się o wiele bardziej na boisku podobał Lewandowski czy Kagawa, ale czy to znaczy, że pasują do stylu gry AFC? NIE.

Mam wrażenie, że ktoś kiedyś rzucił na zagranicznych forach parę filmików z dobrymi zagraniami Goetze i Hazarda i teraz wszyscy maja na nich szał i podchwycili euforie... zupełnie jej nie rozumiem.

Już nie przesadzajcie ze Szczęsnym... zobaczycie, że będziemy się śmiali za parę lat z tego, że mówiliśmy w 2011 roku że Wojtek jest taki super i świetny. On dopiero się rozwija i klasę pokaże dopiero za kilka lat. Wtedy dopiero nam kopary opadną i będziemy mogli się zachwycać jaki to geniusz ;)

TOP4 to będą oba Manchester, Chelsea i Arsenal i myślę, że nic tego nie zmieni. Za to bardzo bym się zdziwił gdyby Kurczaki nie były na 5 miejscu.

graberinho _> zgodzę się, niestety chłop to średniak. Nawet jakby w AFC miał wrócić do formy, to będzie to trwało jakiś czas, a my potrzebujemy grajka który może kopać "od zaraz". I ciekawy jest ten paradoks, że nie którzy zawodnicy są w fifie rewelacyjni, a w rzeczywistości beznadziejni. A przecież są przykłady, które są zgodne z rzeczywistością: chociażby snujacy się arshavin ;)

1. odciążenie dla Robina - nie tylko na boisku ale poza nim. Henry na pewno pomagał by Robinowi, służąc mu radą. Dzięki temu Robin stałby się jeszcze lepszym kapitanem.

2. umiejętności Henry'ego - nie tylko będzie mógł je wykorzystywać na boisku i pomagać drużynie, ale też przekazywać uwagi i wskazówki innym zawodnikom AFC sprawiając, że mogli by się przy nim wiele nauczyć. Może w ten sposób Ciamak w końcu by się odblokował?

3. morale - mając kogoś takiego jak Henry w szatni, na treningach i na boisku zawodnicy na pewno czuli by się pewniej.

4. marketing - nie ukrywajmy, ale Henry w Arsenalu to więcej pieniędzy dla klubu z marketingu, reklamy itp.

5. Efekt psychologiczny dla przeciwników - Jesteś powiedzmy 20 latkiem, zawodnikiem jakiejś drużyny z Premier League. Wychodzisz na boisko. Na przeciwko Ciebie staje Henry. Twój trener puszczał Ci filmiki Henry'ego. Mówisz: "a tam, przecież to było kiedyś" A Twój trener na to: nie, on tak grał w Emirates Cup w 2011... :D

nie macie wrażenia, że te teksty o zalepianiu dziury po Cescu i Na$rim są przesadzone? Mamy taką wielką i długą kadrę wspaniałych pomocników, że moim zdaniem nie ma sensu kupować kolejnego. Benayoun i Rosa pokazali że są wartościowymi zmiennikami, Song, Arteta i Ramsey radzą sobie, świetnie, a jak wróci Jack i zastąpi Ramseya, to zaprawdę powiadam: Profesorowie Song i Arteta oraz Mistrz Wilshere zniszczą system.

Nam napastnika i skrzydłowego trzeba!

O K****, wybaczcie. Oczywiście "pokaże".... nie wiem jak taki błąd mogłem walnąć. To chyba ta świąteczna atmosfera!

cóż, na bank bedzie grał z Wolves, wiec zobaczymy co nam pokarze ;)

oj tak, chwilowo środek powinien wyglądać tak: Song - Arteta - Benayoun. Zwlaszcza ze Yossi jest głodny gry i bedzie sie starał, a Ramsey'owi przyda sie chwila odpoczynku na ławce i przemyslenie swoich poczynan na boisku (niesamowita ilość niecelnych zagran piętką :) ).

MutatedBlueberry -> a pomyslałeś o tym, że w tym roku są jeszcze 2 mecze i to w nich będzie rotacja składu?

oj tak... najwiekszy mankament - rozty rozne. O ile powoli bronimy je coraz lepiej, o tyle z wykonywaniem jest duzo gorzej.

Chyba go głowa boli. Trzeba wypożyczyć bocznego obrońcę w związku z brakami kadrowymi. Coq zagrał bradzo słabo, często wyręczał go Per. I moim zdaniem Frimpong zagrał słabo dlatego, ze momentami nie wiedział czy ma pomagać Coq'owi czy zajac sie swoja pozycja. A najlepsze momenty Coq'a to cudowne podania do przodu. PROSZĘ! Coq jest pomocnikiem, i moim zdaniem wcale nie DP, a ŚP....

Midgardsorm - mam dokładnie takie same spostrzeżenia. Ramsey po prostu chce na siłę robić błyskotliwe zagrania, które niestety często gęsto nie wychodzą ;/