Komentarze użytkownika AlexVanPersie

Ale najgorsze nie jest to, że przegraliśmy.

Najgorsze jest to, że ciężko z taką obroną i bramkarzem liczyć na coś więcej. Jak to mówią " z gów*a bata nie ukręcisz" albo " z tej mąki chleba nie będzie". Z naszych obrońców dobrej defensywy nie będzie, choćby nie wiem jak się starali. A z ALmuni i Fabiana też nic nie będzie. Zostaje Wojtas i Vito. Ale to już byłaby desperacja i znak, że liczymy na cud.

Pozostaje nie stracić do stycznia zbyt wielu punktów, dokupić wtedy z dwóch obrońców i gonić Chel, ManU i, kto wie czy nie, MC.

@ Charlie
No jeśli 30mlnów poszło na Squilla i Kosa to ja nie mam pytań:D, są warci swojej ceny, hehe

A tak poważnie, na nich poszło maks z 15 to zostaje 15. Do tego dochodzi 6 za Eduardo. Wciąż ponad 21. W skarpecie Wengera leżą i gniją a on nie poznaje swojej drużyny.

Są dwie interpretacje naszej przegranej

1. Ten mecz to wypadek przy pracy i dalej będzie lepiej(wg mnie mniej przekonująca)

2. Dotąd graliśmy z kelnerami+ 3 mecze graliśmy 11 na 10, i nie było widać naszej słaboścI(przychylam się do tej wersji). Mecz z Sunderlandem pokazał jak łatwo nas przycisnąć i prawie ograć. Mecz z Tottem to 90 minut równej gry na 1-1 a potem dwa karne, co niestety nie oddaje nigdy poziomu gry. Mecz z Lpoolem? 1-1w dziesiątke!! Zachwyty wcześniejsze nad Almunią, co poniektórych wynikały z faktu, że nie miał zbyt wiele roboty.

Każdy kto oglądał MC-Chel a potem włączył nasz mecz musiał mieć wrażenie, że przesiadł się z TGV do PKP. To było starcie dwóch czołgów, z tymże organizacja Chelsea robi ogromne wrażenie.
Mecz za tydzień? Gdyby na obronie był Gallas z Vermą to bym się nie bał. Ale, jako że mamy Squilla z Kością, to nie pozostaje nam nic innego jak patrzeć jak rozjeżdża ich Drogba.

Może wtedy Wenger wreszcie oprzytomnieje i zrozumie, że z obroną z wyprzedaży(zauważyliście jak szybko sprzedali nam Sqilliego??) i bramkarzem z odzysku nic się nie ugra.
Wku***a mnie fakt, że Wenger trzyma jeszcze 30mlnów z Kolo i Ade w skarpecie a na obronie i bramce grają tacy szmaciarze!!

Obrońcy średniej klasy, na bramce dupa, a w kasie ciągle leży 30 mlnów za Toure i Ade.

Skąpy dwa razy traci Panie Wenger

Obrońcy średniej klasy, na bramce dupa, a w kasie ciągle leży 30 mlnów za Toure i Ade.

Skąpy dwa razy traci Panie Wenger

@Arlo
100% racji

oto właśnie nasza obrona i bramkarz, którzy mają nam zapewnić tytuły

nie ma drużyny. Jest za to gol dla West

karny!!

arsha i almunia b.dobrze, nasri nieźle. reszta słaaaabo

@ Erzet
To nie stuff a odpowiedź na post ala05, która żaliła się, że w tv nie ma Arsenalu.

@Vpr
Zasługą Wengera jest nie to, że spłacamy dług, a to, że się nie zadłużamy. Arsene umówił się z Gazidisem, iż cała kasa z transferów może być wydana z powrotem na transfery. Czyli, co zarobi to może wydać. Tylko tyle i aż tyle.
Tu małe ciekawe info
gazetaprawna.pl/wiadomosci/artykuly/453985,arsenal_zarobil_w_zeszlym_sezonie_glownie_na_deweloperce.htm

Długi? Właśnie ogłosili, że spadły z chyba 290 na 137mlnów funtów. Studząc wszystkie opinie, że to Wengera zasługa warto powiedzieć, że stało się to dzięki sprzedaży mieszkań wybudowanych na terenie Highbury.

BTW Angole to jednak fajne chłopaki. Grają najostrzejszy futbol na planecie a potem siadają sobie trenerzy i gadają przy piwku. Na boisku walka a poza boiskiem koleżeństwo. Prawdziwie sportowa postawa. Trzeba dużej wewnętrznej kultury by po emocjonującym spotkaniu siąść z trenerem przeciwnej drużyny i pogadać. Szacunek Panowie

@Vpr
Wszystko fajnie, ale myślisz, że Cesc będzie czekał 2-3 lata aż Frimpong, Bartley, JET, Wojtas dojrzeją do gry w pełnym składzie?
Wątpię i w przyszłe wakacje Hiszpan powie to głośno. Ja osobiście nie będę miał do niego pretensji.

Zarówno trenowanie młodzików jak i oszczędność finansowa nie mogą być naszym najważniejszym celem. To wszystko musi być podporządkowane najważniejszemu celowi, jakimi jest przecież wygrywanie trofeów.

w LE i LM oraz na mistrzostwach sędziowie gwiżdżą przy byle dotknięciu. Więc tu ma Wenger rację.

W PS gra jest twarda i warunki fizyczne mają znaczenie.

Wynika z tego, że dla Arsena ważniejsze jest szkolenie młodzieży niż zdobywanie tytułów.
Może czas zmienić nazwę na Arsenal Szkółka Piłkarska?
Czy między MC a Arsenalem nie ma drogi pośredniej? Dużo wychowanków plus kilka mocnych transferów?

Pretensje, że polska telewizja nie pokazuje Arsenalu są bezzasadne. Ja się im nie dziwię. Kogo interesuje klub, który od 5 lat nic nie zdobył, nie przeprowadził ani jednego spektakularnego transferu?
W futbolu światowym rządzą inne firmy i musimy się z tym pogodzić a nie płakać, że telewizja nas nie pokazuje. Jak coś wygramy to od razu będą nasze mecze wszędzie, takimi prawami rządzi się telewizja.
Wynika to z tego, że oprócz zagorzałych fanów Manu Chelsea, Arsenalu czy Livpoolu najważniejsze są miliony zwykłych fanów futbolu, którzy chcą oglądać obecnie najlepszych i tych, o których jest najgłośniej.
Pretensje należy więc mieć nie do tv a do Arsena Wengera, który cieszy się z faktu, że zaoszczędził 10mlnów zamiast pluć sobie w brodę i mówić:"gdybym kupił Chamakha i b.dobrego GK to miałbym mistrza".

Ciekawych rzeczy można się dowiedzieć o zwyczajach pomeczowych.
Trenerzy idą na piwko. Dobre. Na boisku wojna a potem rozmowa przy piwku. To mi się podoba.
Biesiada pomeczowa? Dla zawodników też? Hmm, w końcu chłopaki spalili sporo w takim meczu, nie byłoby to dziwne. Ciekawe jak to wygląda. Przydałyby się jakieś fotki, opisy

Po pierwsze
Marouane sam był zdziwiony, że go nie kupiłeś, bo "kwota odstępnego nie była duża", jak mówił. Więc nie 20 a 10mln.
Po drugie
zdanie "Jeśli pozyskałbym Chamakha za kwotę 20 milionów funtów dwa lata temu, nie byłoby żadnych głosów sprzeciwu. Jednak zakontraktowałem go później nie wydając ani centa" powinno brzmieć
"Jeśli pozyskałbym Chamakha za kwotę 10 milionów funtów dwa lata temu, miałbym już jakieś nowe trofeum w gablocie".
A tak, nie mamy trofeów, ale mamy 10 mlnów na plusie.(pomijam fakt, że zwycięstwo w lidze oznacza spore zwiększenie dochodów, choćby ze względu na popularność, koszulki i ogólne "bycie mistrzem")

Oskarżanie Samira to stawianie sprawy na głowie.

Zanim nazwie sie Nasriego nurkiem należałoby się zastanowić, jak nazwać obrońcę, który łapie rozpędzonego przeciwnika za koszulkę w polu karnym? Idiotą?

Cieszę się, że Fabs to mówi. Może wreszcie skończy się narzekanie na "leniwego ruska".
To jest gość, który ma moc rozstrzygania meczów i dlatego musi być zawsze gotowy i wypoczęty. Zapier***anie zostawmy innym chłopakom, a szczególnie tym pozbawionym bożej iskry, jak np. Son of De Nile

Analizując posuchę w tytułach z przyczyn niezależnych od nas można wymienić
- niesamowite wzmocnienie Chelsea i przeniesienie centrum walki o majstra z pary Ars-Manu na Chel-Manu
- wielki kredyt do spłacenia i brak zewnętrznych, spektakularnych zakupów nowych piłkarzy tym spowodowany

Z przyczyn zależnych od nas
- kontuzje!! Tak, kontuzje to coś czemu my jesteśmy winni. Dlaczego? Jeśli kontuzje rozwalają jeden sezon to pech, ale jeśli dwa i więcej to już jest jakiś błąd w przygotowaniach, albo za krótka ławka i za słaby drugi skład. Skoro któryś sezon nie potrafimy tego przewidzieć to coś jest z nami nie tak.
- brak bramkarza na dobrym/b.dobrym poziomie. Jego koszt to jakieś do 10 mlnów, a biorąc pod uwagę, że co chwila kupujemy jakiś talent z brazylii czy boliwii za 3 mlny to nie jest jakiś mega wydatek.

Podsumowując. Wbrew temu co mówi Wenger przeprowadzka wpłynęła na nas mocno i nie za bardzo mogliśmy tu coś zmienić. W przeciwieństwie do kontuzji i bramkarza. Ale w tych przypadkach Arsene albo się użala nad nami albo twierdzi, że bramkarze są na światowym poziomie

@ Marchwik
To co mówisz zmienia troche sytuację, bo to wychodzi, że Wojtek przedobrzył i robi zamieszanie.
Ale nie wiemy co mu też Wenger powiedział. Może, że będzie grał najlepszy? To mu sie nie dziwię, że został by walczyc o nr 1, bo, realnie rzecz biorąc, nie ma zbyt mocnej konkurencji

Dla mnie pewne jest, że z Manuelem i Fabianem nic nie wygramy. Ani PS ani LM. Po prostu zawiodą w tych kilku sytuacjach i stracimy te kilka decydujących punktów i już.
Jedynie Wojtas daje szanse na zwycięstwo. Albo okaże się słabym bramkarzem albo genialnym. W pierwszym przypadku skończymy jak z Manuelą Fabiańską, w drugim wygrywamy tytuły. Według mnie warto zaryzykować. Nie mamy NIC do stracenia.

Jedno pytanie: jeśli Wojtas ma czas i ma jeszcze czekać to dlaczego czeka jako czwarty bramkarz z niewielkimi perspektywami na grę??
Nie mógłby czekać na przykład na bramce w Championship? Po co nam 4 bramkarzy? dwóch z nich nie zbiera doświadczenia, a potem się okaże że są za słabi, nie doświadczeni, nie mają nawyków.
Gdzie mają stać się dobrymi bramkarzami? Na treningach?
Arsene, nie puściłeś Wojtasa na wypożyczenie, więc nie zdziw się jak w styczniu chłopak sam się wypuści.

@Siwy i IGWC
Ja odróżniam dwie sprawy. Pierwsza, Cesc jako genialny zawodnik, który strzela bramki, asystuje.
Druga, Cesc jako kapitan. Tu uważam, że wciąż jest jeszcze dużo do zrobienia. Nie motywuje, nie krzyczy na innych. Jest typem 'milczącego' kapitana. W tej chwili jeszcze nie można orzec czy powierzenie mu opaski kapitańskiej było dobrą decyzją, bo jest cholernie młody. Do bycia kapitanem się dorasta. I on, mam wrażenie, powoli do tego dorasta, ale wciąż za często zwiesza głowę, milczy, trzyma w sobie. Mam też wrażenie, że do bycia naprawdę dobrym kapitanem Ceskowi brakuje zwycięstw w lidze. Kto wie może to jest ten brakujący element w jego dojrzewaniu jako kapitana, czyli pewność płynąca z bycia mistrzem i byciu liderem mistrzowskiej drużyny. A tego z Arsenalem jeszcze nie poczuł.

BTW. Dzięki Panowie za kulturalne "niezgadzanie się". Znacznie milej odpowiadać komuś kto pisze "nie podzielam twojego zdania" niż "gadasz bzdury" lub coś bardziej chamskiego, co nierzadko się tu zdarza

Wenger dobrze mówi. Plan też jest dobry i konsekwentnie realizowany. Są jednak dwa wielkie ALE
pierwsze: Mamy doświadczenie, ale nie mamy lidera. Niestety nie ma w Arsenalu kapitana z prawdziwego zdarzenia, mentalnego lidera, który spojrzeniem, okrzykiem i własną postawą wszystkich motywuje. Cesc to tylko genialny zawodnik, ale nie lider. Persie byłby niezłym kapitanem, ale kontuzje i troche zbyt nerwowy. Verma za spokojny. Song? Fajter, ale czy ma charyzmę by pociągnąć drużynę? A dobry kapitan jest bardzo ważny, bo to on podnosi drużynę gdy już prawie padła na kolana i nie pozwala się zdekoncentrować, gdy wygrywa

drugie ale: nie mamy bramkarza wysokiej klasy i wszyscy na boisku to wiedzą. Jeśli na bramce stoi wybitny łapacz to cała drużyna gra inaczej i pewniej. Rzuty rożne, stałe fragmenty, tu wszędzie kluczem jest bramkarz.

Za brak lidera trudno kogokolwiek winić, ale za bramkarza już tak, Mr Wenger.
Jeśli nic się nie zmieni to tłumaczenia będą niezbędne.

Lansbury wszystko psuje co dostaje.
Ale mi się podoba bo podejmuje decyzje. coś z tego będzie

Powód jest prosty. Wenger chce ogrywać młodych w CC a tu w pierwszym meczu kurczaki. Jak przegramy to pół składu już nie zagra do końca sezonu. Dlatego dziś poważny skład a na słabszych misiów nasze rezerwowe misie.

Zapowiada się ciekawy mecz. Djourou, Fabian może JET. Vela od pierwszej minuty. Szkoda, że nie będzie Afobe. Z chęcią oglądnę. Pokażcie chłopaki co potraficie!

P.S. Aha, co napisałem powyżej jest bez ironii:)

Przestańcie pitolić, że Wojtkowi krzyżyk na drogę i że ma harować na treningach.
On ma grać w meczach a nie na treningach. Ciężka praca na treningach to minimum i Wojtas na pewno daje to z siebie.

Pisałem już o tym, że to jest niezrozumiałe. Mamy 4 bramkarzy i 3,5(Djourou robi za makietę na razie) środkowych obrońców! Zamiast Wojtasa wypuścić do pierwszej ligi, niech sie ogrywa to się chłopak kisi.
Ze znalezieniem dla niego drużyny nie byłoby problemu.
Mam nadzieję, że za tym stoi jakiś plan Arsene'a, ale jeśli nie to nie można mieć do Wojtasa pretensji. Młodość to jest czas kiedy wyrabia się charakter, odruchy i nawyki bramkarskie i dobrze, że nie chce tego przespać.

"Młody napastnik, który jest uważany za jednego z najlepszych tancerzy wśród Kanonierów"
No cóż, nie pozostaje nic innego niż czekać na to jak JET weźmie w tany obronę Tottenhamu , minie walcem wiedeńskim bramkarza a po strzelonym golu zatańczy sambę albo breakdance'a z chorągiewką.

"Żyjemy w takim świecie, w którym jeśli nadarzy ci się okazja, to musisz ją wykorzystać. Możesz dostać drugą szansę ale dziesiątej z kolei nie dostaniesz"
Czyżby to była zapowiedź wyczerpania się limitu szans w stosunku do Fabiana?

@Vpr
To co odstawia teraz Song to JESZCZE nie pozytyw, ale zauważam duże postępy. Mam wrażenie, że Wenger z songiem sprawdzają jak daleko może się Song rozwinąc w grze ofensywnej a szczególnie w kreatywnych podaniach. W porównaniu do niezdarnych podań z zeszłego sezonu widzę u Alexa duży progres, co może wynikać częściowo z niskiego punktu odniesienia.
To prawda, że dużo mu nie wychodzi, ale, i co zaskakujące, zdarzają mu sie naprawdę ciekawe podania. Ja widzę w nim potencjał.
Myślę, że Song "idzie na Vieirę".
Poza tym zawsze byłem skłonny więcej wybaczać tym, którzy się starają i chcą rozwijać, mimo popełnianych błędów.

niech się wenger zdecyduje.
jeśli wystawiamy mocny skład to powinien być wojtek
jeśli słaby to fabian...

i to jest dobra wiadomość. szkoda, że frimponga nie ma.

manuel, psioczyłem na ciebie, ale jak każdy zasługujesz na szansę. na razie dajesz radę, ale mam nadzieję, że to twoja szansa ostatnia. jak zawalisz ro bye bye, jak wykorzystasz to gramy dalej

a jutro liczę na wojtka na bramie. dlaczego? bo tylko jego tak naprawdę się boisz i wiesz, że tylko on jest w stanie cie z bramki wycyckać. vito i lucky to statyści. więc czuj jego oddech na plecach i broń dobrze.

większość zagrań nic nie znacząca. dostał oddał piłkę. parę razy zdołał wybić przeciwnikowi.

prawdziwy problem deniego to jego kompletny brak przewidywania gry, zmysłu szybkiej akcji. jeśli cesc przwiduje na trzy ruchy do przodu, wilshere/nasri/rossa na dwa, to brazylijczyk ma problemy z przewidywaniem na jeden ruch do przodu. dlatego tak często dostaje i oddaje piłkę. bez żadnego zysku pozycyjnego czy taktycznego.
stąd też ma tak dużo celnych podań, bo to podania bez zamiaru, planu na coś więcej, bez ryzyka. on się nadaje do gry w dziada a nie do brania udziału w konstruowaniu akcji.

warto porównać go songiem, który ostatnio mocno pracuje nad swoimi podaniami.widać, że chce posyłać piłki, które tworzą nowe sytuacje i zagrożenia.

@kwiatinho
Miałem pisać to samo, ale mnie uprzedziłeś.
Do twojej bardzo dobrego opisu dodał bym tylko, że Jack jest cholernie niebezpieczny na krótkich szybkich, niesygnalizowanych podaniach. Ma taki sposób poruszania ciałem i przerzucania balansu, że nigdy nie wiadomo kiedy poda. U niego nigdy nie da się przewidzieć czy podprowadza sobie piłkę czy będzie podawał. Dlatego też rzadziej używa długich podać, bo do tego musiał by już zrobić większy zamach i zasygnalizować podanie, a jego siła są podania niesygnalizowane.
Ma też niesamowite przyjęcia, często połączone z półobrotem ciała(to wpływ Ceska albo Chucka Norrisa) z tymże często po takim obrocie ma piłkę na przeciwnej nodze, co już jest niesamowitym utrudnieniem dla przeciwnika.

A tak w ogóle to cieszę się, że dużo osób przekonało się do Jacka, bo w pierwszych meczach wszyscy chcieli go zciągać z boiska. Popełniał błędy ale było widać potencjał i chciało się go oglądać. Niesamowite, że parę meczy mu wystarczyło by się przełamać.