Komentarze użytkownika Armata500
Znaleziono 4511 komentarzy użytkownika Armata500.
Pokazuję stronę 30 z 113 (komentarze od 1161 do 1200):
Szanuję Seamana za to ile zrobił dla Arsenalu, był świetnym bramkarzem. Ale trzeba być niespełna rozumu, by stwierdzić, że transfer z obecnego Arsenalu do Juventusu to krok w tył, to jakiś absurd. Emerytura niektórym z naszych byłych piłkarzy ewidentnie nie służy i coś im siada na bani. No chyba, że Seaman ma takie specyficzne poczucie humoru, no to nawet mu to wyszło, zabawne.
@DoomSlayer:
No dobrze, ja się w 100% zgadzam z tym, że na Emirates są pikniki przecież. Tylko nie rozumiem Twojej tezy w tym konkretnym przypadku. Stwierdziłeś, że na innych stadionach to mają lepiej, bo kibice są 12-stym zawodnikiem i przez to nasi się może boją i grają słabiej. No i ok, jest w tym na pewno sporo prawdy.
Ale co ma do tego przykład Emirates i pikników tam będących, skoro nie pasuje to do tezy, bo do tej pory to na Emirates właśnie wygrywaliśmy i była to twierdza nie do zdobycia, pomimo takich kibiców. Rywale nie musieli bać się naszych kibiców, bo i tak przegrywali lub remisowali, niezależnie od poziomu dopingu. A to co napisałeś zabrzmiało tak, jakbyśmy na Emirates grali fatalnie, bo rywale się nie boją i nie mamy 12-stego zawodnika, bo słaby doping :D A tak nie było przecież.
Dobry piłkarz. Jest szybki, przebojowy, całkiem młody, ograny w Premier League, to Brytyjczyk oraz cena za niego nie będzie raczej aż tak wygórowana. Brać i się nawet nie zastanawiać. Patrząc na to jak kuleją nasze skrzydła absolutnie nie możemy wybrzydzać, a o jakieś uznane, wielkie nazwisko byłoby bardzo ciężko z naszym budżetem na transfery. A ten chłopak może się sprawdzić i być gwiazdą jeszcze.
A mnie szkoda chłopaka. Nie tylko kibice inaczej pewnie sobie to wyobrażali, ale także i sam piłkarz. Kompletnie nie rozumiem tego jadu w komentarzach, ale to tylko pokazuje jakie chamy są w Internecie. Czy on w jakikolwiek sposób źle wpłynął na Arsenal? Na naszą grę? Na szatnię? No nie, nijak nie wpłynął. A to jego wina, że ściągnął go Emery? Trener go chciał, Barca nie miała nic przeciw, to chłopak przyszedł. Prawie nic nie pograł, a teraz ta kontuzja, a tutaj sączony jad jakby 5 samobójów strzelił albo był Mustafim. Bez przesady ludzie, a Denisowi życzę powodzenia w dalszej karierze, może gdzie indziej mu się powiedzie, jest jeszcze dość młody i talent na pewno jakiś ma.
@matikanonier:
E no, bez przesady. Przecież gol Ozila z Crystal Palace był po ładnej akcji :D
@DoomSlayer:
Nie zgodzę się. Przecież do meczu z Crystal Palace Emirates Stadium było twierdzą, więc te pikniki jakoś nie przeszkadzały nam w zdobywaniu punktów na własnym stadionie, a rywale nie mieli dzięki temu łatwiej.
Na wyjeździe nasi kibice są znacznie głośniejsi niż na Emirates i absolutnie nie są to żadne pikniki, tylko dopingują zespół jak należy. A gramy fatalnie na wyjazdach mimo to.
Ludzie, ogarnijcie tyłki z tym pisaniem o GoT, bo nie każdy to oglądał jeszcze. Dobrze, że ostatnio nie przeglądam szczegółowo tych komentarzy, bo bym i o Avengersach pewnie wszystko wyczytał i nie miałbym po co iść jutro do kina...
Ja rozumiem, że tutaj pisze się o wszystkim i to jest urok tej strony, ale powinna być opcja zakrywania komentarzy, gdy są spoilery. Chyba zagadam do adminów w tej sprawie, bo można nieźle się nadziać tutaj...
Dlaczego na wyjazdach nie gramy jak u siebie? Xhaka sam sobie odpowiedział. Ponieważ nie możesz tam grać jak u siebie.
Zasugerował, że w meczu z Leicester nie podjęli walki, by zaraz potem powiedzieć, że jednak walczą.
Koscielny na dobre przesiąkł Wengerem, legendarna jakość powróciła.
Szeroki skład, każde spotkanie grane jak finał i 5 meczów do końca sezonu, czyli Koscielny ma na myśli finał LE... Grunt to optymizm.
Wczorajszy mecz to chyba większa padaka niż w razem wziętych meczach z CP i Wolves. Z meczu na mecz wygląda to coraz gorzej. Statystyki tego spotkania mówią chyba wszystko. Nawet grając w osłabieniu to dla mnie niepojęte, jakaś totalna abstrakcja, jak można oddać tylko 1 celny strzał przez 90 minut? 24-6 w strzałach? 32,8% posiadania piłki? 293 podania do 611 Leicester? To wygląda aż niewiarygodnie. Tak beznadziejnych statystyk na niekorzyść Arsenalu nie widziałem chyba nigdy, a na pewno nie z zespołem spoza topu. To wygląda tak, jakbyśmy grali z Barceloną na Camp Nou w 10, gdy Barca musi gonić wynik za wszelką cenę. A my graliśmy z Leicester. To jest jakieś nieporozumienie.
Iwobi? Jestem redaktorem i nie wypada, więc się powstrzymam od dosadnych komentarzy, ale chłop się po prostu nie nadaje. Oczywiście cały skład zagrał katastrofalnie (może oprócz Leno, który kilka razy ratował tyłek), ale co mam przed oczami po tym spotkaniu? Przede wszystkim "strzał" Iwobiego. Chryste, jak można być skrzydłowym w tak wielkim klubie jak Arsenal i nie potrafić strzelać? To jest niepojęte. Rozumiem, że można raz czy dwa nie trafić czysto w piłkę, ale Iwobi robi to co mecz. Jest tragiczny, TRA-GI-CZNY.
Nie będę już pisał o jakichkolwiek szansach na TOP 4. Jakieś tam jeszcze są, 2 pkt do Chelsea. Wystarczy, że Niebiescy stracą punkty, a my wygramy. Tia, wystarczy... Po tym co wczoraj zobaczyłem nie wiem czy z taką grą ugramy remis w pozostałych spotkaniach. Ciekawe jak sobie poradzą z Valencią... Jeśli z taką formą w końcówce sezonu wygralibyśmy LE, to nie do wiary.
No i co z tego, że Iwobi "coś" szarpie na skrzydle, skoro niewiele z tego wynika. Co to znaczy to "coś"? Legenda głosi, że ktoś kiedyś gdzieś "coś" widział, ale nikt nie wie co to jest. I ja też nie wiem. Nam potrzebny jest skrzydłowy, który będzie efektywny i będzie stwarzał autentyczne zagrożenie pod bramką przeciwnika. Kiwanie się z samym sobą, strzały w przeciwników, kiepskie dośrodkowania lub farfocle ledwo toczące się do bramki to nie jest "coś", czego oczekiwałbym po zawodniku Arsenalu. Jeszcze żeby Alex był rezerwowym, a w podstawie grał jakiś kocur. Niestety on jest praktycznie naszym podstawowym piłkarzem, nasze skrzydła mocno kuleją i wiadomo to nie od dziś.
Skoro strzał z armaty, to Armata strzela.
1. Którego piłkarza Arsenalu najbardziej podziwiał?
2. Czy ma jakichś komentatorskich idoli, jeśli tak, to kto nim jest?
3. Czy zazdrości czegoś innym komentatorom, kogo najbardziej podziwia?
4. Jakie pozycje powinien wzmocnić Arsenal w letnim okienku transferowym?
5. Najpiękniejszy gol, jaki miał okazję skomentować, to?
6. Czy jeździ na mecze zagranicznych lig jako zwykły kibic, widz?
7. Którego polskiego piłkarza widziałby w barwach Arsenalu?
@FabsFAN napisał: "Jak tam Xhaka wczoraj:D brakowało Generała."
No tak, bo ten mecz świadczy tylko o tym, jaki to Xhaka jest beznadziejny. Od razu go sprzedać, do Legii paszoł won, dziad jeden. Cała drużyna zagrała świetnie, tylko ten Xhaka czarna owca zawalił mecz. Gdyby nie on, to byśmy pewnie wygrali, pełna kontrola i dominacja w środku.
Najlepiej komentować po porażkach gdy cała drużyna zagrała fatalnie. Ale gdy drużyna zagra beznadziejnie bez Xhaki, to zaraz płacz, że nie grał. No ale oczywiście gdy popełni błąd to pocisk po całości z gościa, dziad, nie nadaje się. Tylko wystarczy obiektywnie spojrzeć i można stwierdzić, że Xhaka jest pożytecznym graczem i często go własnie brakuje. Może to jest też wina tego, że w składzie jest Elneny i Xhaka przy nim to super gracz, ale generalnie cały ten hejt na faceta jest dla mnie żenujący. Na Mustafiego rozumiem, ale z Xhaką potrafimy zagrać bardzo przyzwoite spotkania i czasami widać jego brak, gdy nie gra. Wtedy Xhaka wróć, Xhaka wróć, a hejtery dupa cicho. Popełni błąd po fatalnym występie 10 pozostałych graczy i już Xhaka dziad. Hipokryzja niezła, przyznam.
Może ja już lepiej nie będę pisał o swoich przeczuciach przed meczem, bo zawsze jak są one dobre, to potem dostajemy łomot po beznadziejnym spotkaniu. Wczoraj mecz oglądałem z dziewczyną u siebie w domu i nie dałem rady już tego oglądać. Przyznam szczerze, że wyłączyłem stream po pierwszej połowie, nie chciałem marnować więcej czasu, a porobić coś przyjemnego w zamian. Warto było odpuścić oglądanie drugiej połowy, 45 minut życia zmarnowane, ale drugie 45 uratowane, chociaż tyle.
Patrząc na skład przed meczem byłem naprawdę dobrej myśli. Sokratis i Koscielny w obronie, Xhaka i Torreira w środku pola, Laca z przodu. Kurde, to mogło się udać. No ale to jest Arsenal... Człowiek mimo wszystko czasami o tym zapomina i ma nadzieję, że ci piłkarze zagrają dobre spotkanie. Ale gra tej drużyny jest jak loteria. Człowiek łudził się, że mecz z Crystal Palace to wypadek przy pracy, no ale wątpliwości zostały chyba rozwiane, to raczej nie był przypadek. Jak zwykle wygląda na to, że w kulminacyjnym momencie sezonu łapiemy zadyszkę i gubimy we frajerski sposób punkty. Boję się meczu z Leicester jak cholera i pewnie teraz, żeby było śmieszniej, wygramy bez większych problemów po niezłym spotkaniu, by potem zebrać łomot od Valencii na Emirates. Albo na odwrót. Pierwsza połowa wczorajszego meczu była tak dramatyczna, tak krwawiły mi oczy, że miałem ochotę wykraść Alwaysy z torebki luby i zakryć sobie tym oczy, bym nie musiał tego widzieć. Jednak jakoś dałem radę przetrwać, a z drugą połową wolałem nie ryzykować i dobrze zrobiłem.
Mimo wszystko człowiek nadal wierzy. I nie jest to jakaś ślepa, głupia, nieuzasadniona wiara. Dlaczego? A no dlatego, że cały ten "wyścig" o 3 i 4 miejsce przypomina zawody ślimaków. I to nie wygląda mi na konkurencję o to, kto będzie najszybszy, tylko własnie kto najwolniejszy. Chelsea, United i my to jakaś parodia futbolu w ostatnim czasie, tak jakby każda z tych drużyn wręcz brzydziła się 3 czy 4 miejscem. No i właśnie dlatego też w tym należy upatrywać swojej szansy, bo my jesteśmy zamulonym ślimakiem, ale Chelsea i United to też takie ślimaki, więc szanse nadal są wyrównane. Po raz kolejny więc nie zgodzę się z tymi wszystkimi, którzy pierniczą farmazony, że już po TOP 4. A gunwo prawda. 1 punkt straty do Chelsea to nie jest "po TOP 4", tylko nadal wszystko się może wydarzyć. To wyścig frajerów, więc spokojnie, konkurencja nam dorównuje w żenadzie, zamiast odjeżdżać w tabeli po naszych "wyczynach".
Ja jestem dzisiaj dobrej myśli i uważam, że zagramy przyzwoite spotkanie i wygramy. Takie mam przeczucie i oby się sprawdziło.
@madej
Z tego co wiem to pokazują tylko derby Manchesteru w polskiej telewizji.
W niedzielę Unai trochę przekombinował ze składem z uwagi na maraton spotkań i liczył, że skoro gramy u siebie, a w domu idzie nam dobrze, to możemy wygrać. Niestety, przeliczył się, ale dzisiaj liczę na lepsze spotkanie w naszym wykonaniu i 3 pkt.
@12Titi14:
Nie rozumiem jakie ma znaczenie czy to fake news czy nie dla mojego komentarza. Napisałem to dla żartu, mam gdzieś czy to co w książce Anelki jest prawdą czy bujdą.
Olaboga, nie ma Xhaki i są problemy w środku pola? Pewnie, sprzedać go, bo to szrot i facet do niczego się nie nadaje. Doceniać gościa można właśnie wtedy, gdy go nie ma, a nasz środek pola nie istnieje.
Xhaki brakuje i to bardzo widać.
"Ma coś, czego nie możesz się wyuczyć: naturalną charyzmę, jest jednocześnie kulturalny i autorytatywny."
Anelka coś o tym wie...
Jak nie był taki mocny, to dlaczego nie dał szans Napoli? Przecież to była różnica klas, Napoli w tym dwumeczu było wyraźnie słabsze i zauważył to chyba każdy, w pierwszym meczu to była deklasacja i powinno się skończyć zdobyciem 4 lub 5 bramek przez Arsenal. Zamiast wyjść do dziennikarzy i przyznać, że po prostu było się słabszym, gratulacje dla rywala, to wychodzi i pierniczy takie głupoty, jakby był jakimś upośledzonym człowiekiem z kompleksami.
Kurde, będę miał "majóweczkę" i grilla w czwartek 2 maja u znajomych... No cóż, pozostanie stream przez telefon, a do tego kiełbaska i wódeczka, jakoś dam radę.
To jeden z najlepszych strzałów Iwobiego w karierze.
Ale brama!!! Wiedziałem!!! Przed wolnym wpisałem komentarz by być gotowym! Przewidizałem to!!
Dla mnie finał Liverpool-Ajax byłby najlepszy. Nie przepadam za kibicami Czerwonych, no ale Barcy też nie darzę jakąś sympatią, więc jestem za angielską drużyną w półfinale. Trzeba trochę ucierać nosa hiszpańskim gigantom i Liverpool może to zrobić. Ewentualny samozachwyt kibiców The Reds mam głęboko w tyle.
W drugim meczu jestem co oczywiste za Ajaxem. Ciężko wyobrazić sobie Tottenham w finale LM, to jednak by bolało. Już nie mówiąc o ich ewentualnej wygranej, mieliby teraz na poważnie jakiś kontrargument w tej wzajemnej szyderze. No ale to się nie stanie, Ajax z nimi pojedzie, a jeśli nie, to w finale Barca lub Live ;) Mam taką nadzieję.
Tak czy inaczej oba półfinały zapowiadają się fantastycznie pod względem piłkarskim, tak samo jak finał, niezależnie kto tam awansuje.
O to właśnie chodzi, że żadna partia nie dba o obywateli Polski należycie. Priorytet dla każdej z nich, nieważne czy to PiS, PO, SLD, PSL czy jakakolwiek inna partia to swoje własne interesy. To wzajemnie zwalczające się obozy które zamiast ułatwiać życie obywatelom toczą między sobą wojny, wzajemnie się wyzywają, oczerniają i wytykają błędy, to banda hipokrytów, która nie widzi nic oprócz czubka własnego nosa. Sieją propagandę swojego sukcesu i umniejszają wszystkim osiągnięciom (jeśli w ogóle można tu mówić o jakichś osiągnięciach) rywali, a ludzie to łykają jak młode pelikany, przez co potem idą do urn i co kilka lat głosują na tych samych ludzi. Przez tą całą politykę rodziny są często skłócone, w szczególności gdy po obu stronach stołu siedzą zwolennicy PO i PiS. Dla mnie polska polityka to jedno wielkie bagno (na zachodzie bywa jeszcze gorzej, fakt). Polska jest podzielona przez walkę polityków o władzę, potem 1/3 obietnic może i spełnią, a na resztę wywalone po całości, bo przecież i tak ludzie zagłosują, wybierając najczęściej mniejsze zło według własnych upodobań. Wystarczy trochę poczytać te "starcia" i propagandę PO-wską i PiS-owską by utwierdzić się w przekonaniu jakie to żenujące i zakłamane towarzystwo jest. Nie walczą o lepszą Polskę, tylko o lepsze stołki, mamiąc "ciemny" lud obietnicami. Najśmieszniejsze jest to, że jakiej głupoty PiS czy PO nie zrobi, to i tak będą mieli duże poparcie społeczne, będą cacy, najlepsi, prawdziwymi patriotami, Bóg Honor Ojczyzna według swoich wyznawców.
Niektórzy czekają całą karierę na gola zdobytego przewrotką, nożycami czy wolejem z 30 metrów. Auba czekał aż nabije go bramkarz.
Tak czy inaczej świetnie, że poszedł za tą piłką i dopisało szczęście.
@Czeczenia:
Napisałem tylko, że należy się cieszyć z tych 3 punktów, skoro się udało. Wygrana jest najważniejsza i zajęcie miejsca w TOP 4, a nie styl w tym momencie. Jak dla mnie możemy wszystkie mecze do końca zagrać w słabym stylu, jeśli ostatecznie da nam to LM w przyszłym sezonie. To jest cel, to jest priorytet i to należy osiągnąć. Mecz z Watfordem nas do osiągnięcia tego przybliżył.
"Na toporną grę można przymknąć oko tylko w przypadku gdy drużyna kontroluje grę."
Ale jak drużyna wygrywa w kiepskim stylu niezwykle ważny i ciężki wyjazdowy mecz, znajduje się na 4 miejscu i w dobrym położeniu w końcówce sezonu, zachowuje czyste konto, dopisało szczęście i nieskuteczność Watfordu (nasza też swoją drogą), drużyna jest ogólnie w przebudowie, to już nie można przymknąć oka? Styl gry można poddać krytyce, natomiast ja odniosłem się tylko do tych którzy twierdzą, że nie zasługujemy na TOP 4 z taką grą i ujadają, zamiast docenić, że pomimo fatalnych wyjazdów udało się z tak trudnego terenu wywieźć całą pulę.
Do niczego nie porównuję. Przykład "słabych" stylowo mistrzów dałem tylko dla pokazania jak zmienni są kibice. Jak United ciuła punkciki w słabym stylu, to pisanie jest, że tak trzeba też umieć, a my to wpierdziel byśmy zebrali grając taki piach. A jak my wygrywamy ważny mecz w słaby stylu, to ooo, ale jesteśmy beeee, ale do bani, nie zasługujemy na nic, nic nie potrafimy, mam wrażenie, że niektórzy najchętniej by oddali te 3 punkty jaśnie wielkiemu i oświeconemu Deeneyowi i spółce, bo "zasłużyli".
Pamiętam czasy gdy United lub Chelsea zdobywały mistrzostwo wygrywając swoje spotkania w beznadziejnym stylu, często niezasłużenie. Wtedy oprócz tekstów w stylu "ale farciarze" było jednak uznanie, że po tym poznaje się mistrzów, którzy zdobywają punkty kiedy nie idzie, kiedy gra się słabo. Wiele osób wypominało wtedy Arsenalowi, że gra tak pięknie, atrakcyjnie, ale punktów z tego nie ma.
Wczoraj zagraliśmy bardzo słabo, to był niezwykle ciężki, trudny mecz z bardzo silną u siebie drużyną. Wyjazdy w tym sezonie mamy tragiczne, co także nie napawało optymizmem. Zdobyliśmy jednak 3 punkty, wygraliśmy ten niezwykle ważny i kto wie, być może decydujący mecz, zaliczając pierwsze w sezonie czyste konto na wyjeździe. A są jeszcze tacy, którzy ujadają i piszą "że nie zasługujemy na TOP 4" i płaczą nad stylem gry i że w ogóle jesteśmy beznadziejni i do niczego. Nóż się w kieszeni otwiera, poważnie.
Może nie walczymy o mistrzostwo, a "tylko" o miejsce w TOP 4, ale osiągnięcie tego będzie takim naszym małym mistrzostwem. Te wyrwane 3 punkty z paszczy lwa, bo nie bójmy się tak nazywać Watford na własnym stadionie, mogą okazać się kluczowe w końcowej fazie walki o upragnione 4 miejsce. A są jeszcze ludzie, którym to nie pasuje. Co mnie obchodzi do cholery jasnej styl? Był beznadziejny, to prawda, ale są 3 punkty. O to chyba chodziło? Każdy przed meczem brałby w ciemno taki wynik, kogo obchodziłby styl w jakim to osiągniemy? Wolelibyście by zagrali świetnie, stworzyli dziesiątki szans, piłka chodziła jak po sznurku, klepka, piętka, główka, przewrotka i kij wie co jeszcze, ale żeby to Watford na farcie wygrało? Cieszmy się z tego co jest. Styl można krytykować, ale nie doceniania wygranej, 3 punktów i tego całego ujadania nie rozumiem. Niektórym to nigdy się nie dogodzi. Jasne, każdy by chciał wygrywać każdy mecz w pięknym stylu, ale radzę co niektórym zejść na ziemię i ochłonąć. Mecze w Premier League to nie bajka Disneya z kolorowymi tęczami i kucykami, tylko często mecze gdzie trzeszczą kości, oczy bolą od "kopaniny", a o wygranej decydują detale i szczęście. Niektórzy jak widać jeszcze tego nie rozumieją.
Ze stylu gry nie jestem zadowolony, może gdyby nie błąd bramkarza i czerwona dla Deeney'a nie wygralibyśmy, można sobie pogdybać, ale nie zamierzam na drużynę psioczyć. Osiągnęli założony cel, wygrali bardzo trudny wyjazd, zachowali czyste konto, są na 4 miejscu i w bardzo dobrej pozycji w końcówce. Czeka nas mecz z Crystal u siebie, a w domu jesteśmy silni. Pierw trzeba przyklepać awans z Napoli, ale trzeba wierzyć, że damy radę utrzymać przewagę. Skończcie płakać i cieszmy się, że udało się wygrać.
Stuttgart "znacznie ambitniejszy" niż Arsenal. Jak można poważnie traktować wypowiedź osoby, która pisze takie rzeczy. Równie dobrze można napisać, że Jagiellonia Białystok jest ambitniejsza bo celuje nawet w mistrzostwo Polski, a Arsenal "tylko" w jakieś marne TOP 4 ligi angielskiej. Jaga celuje w trofea, a Kanonierzy w 3-4 miejsce, Jaga to klub ambitny, a Arsenal nie. Porównywać VfB Stuttgart do Arsenalu jest nie na miejscu.
Kiedyś go chciałem, ale teraz w moim odczuciu trochę za późno. 30 lat to niby nie jest emerytura i kilka lat mógłby pograć, ale jeśli mamy zastąpić Ramseya to lepiej by był to ktoś o kilka lat młodszy.
Xhaka i Torreira w formie to duża szansa na dominację w środku pola. Mam nadzieję, że Szwajcar dzisiaj wystąpi.
@kawa07:
Ty tak poważnie oceniasz piłkarza, a przede wszystkim człowieka po jednej wypowiedzi? "Uwielbiam" takich znawców cudzego charakteru nie mając tak naprawdę absolutnie zielonego pojęcia na temat drugiego człowieka.
A Fraser to dobry piłkarz. Jest w idealnym wieku i byłby zapewne stosunkowo tani, przy czym nadal mógłby się znacznie rozwinąć po okiem Emery'ego. Brałbym bez wahania.
Pozbycie się Ramseya za darmo to błąd. Natomiast czy największy w historii Premier League? Zejdźmy na ziemię, a Durhamowi powiedziałbym, by nieco ochłonął. Aarona być może będzie brakowało, a w Juventusie będzie gwiazdą (czego mu życzę z całego serca), ale nie jest to ktoś, kogo nie można zastąpić. Jeśli w lecie zrobimy przemyślane transfery to będzie dobrze.
Wręcz przeciwnie, sztab powinien karnie pokazywać ten film piłkarzom aż zrozumieją, że nie można tak grać, do skutku. No ale kibiców mogliby oszczędzić, to fakt.
Czepiacie się... Powiedział co powiedział, chyba istotniejsze od jego dyplomatycznej wypowiedzi pomeczowej jest to jak bronił. A bronił dobrze, jest w formie i o to chyba w tym wszystkim chodzi. Gdyby zagrał słaby mecz, popełnił kilka błędów i przez byśmy przegrali, po czym by wyszedł i stwierdził, że było dobrze, to faktycznie pukałbym się w czoło. Ale w takiej sytuacji, dajcie spokój. Forma Leno bardzo się przyda w kolejnych spotkaniach, bo może nam to uratować tyłek.
Dalej psioczcie co niektórzy na Xhakę, że się nie nadaje, jest do niczego i w ogóle najlepiej oddać za darmo do Legii. Nigdy nie rozumiałem tego hejtu na tego gracza. Popełnia błędy i będzie je popełniał, bo ma swoje wady, ale takie mecze jak wczoraj pokazują, że gdy nie gra jest jeszcze gorzej, brakowało Szwajcara w środku pola i to było bardzo odczuwalne. Zawodnik od czarnej roboty która jest niedoceniania, potrafiący przy okazji dodać coś ekstra w postaci bomby z dystansu, czego praktycznie nikt nie robi lub nie potrafi u nas w składzie. Nie twierdzę, że to zawodnik nie wiadomo jakiej klasy, bo sam często ręce załamywałem po jego błędach, ale to dobry rzemieślnik który jest potrzebny Arsenalowi.
I jak czytam te wypociny niektórych, że już po TOP 4, już stracone szanse i LE wita w przyszłym sezonie... Ludzie, wyjdźcie na dwór i ochłońcie, zamiast wypisywać takie głupoty. Oczywiście wczorajszy mecz był fatalny, byłem i jestem zażenowany tym występem, ale nadal jesteśmy na 4 miejscu, nadal wszystko w naszych nogach, każdy mecz jest inny i nie jest powiedziane, że z Wolves czy z Watford zagramy tak samo beznadziejnie. Będzie trudno, może bardzo trudno, ale już wypisywać, że nie mamy szans po słabszym meczu, gdy wszystko jest w naszych rękach jeszcze i jesteśmy aktualnie w TOP 4 to takie słabe jest troszkę. Kibice...
Oho, to już wiadomo kto dobije Arsenal
Oj Niles będzie musiał się tłumaczyć kibicom na Instagramie czy tam innym Twitterze. Do tablicy zostanie wywołany.




Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 33 | 24 | 7 | 2 | 79 |
2. Arsenal | 33 | 18 | 12 | 3 | 66 |
3. Manchester City | 34 | 18 | 7 | 9 | 61 |
4. Nottingham Forest | 33 | 18 | 6 | 9 | 60 |
5. Newcastle | 33 | 18 | 5 | 10 | 59 |
6. Chelsea | 33 | 16 | 9 | 8 | 57 |
7. Aston Villa | 34 | 16 | 9 | 9 | 57 |
8. Bournemouth | 33 | 13 | 10 | 10 | 49 |
9. Fulham | 33 | 13 | 9 | 11 | 48 |
10. Brighton | 33 | 12 | 12 | 9 | 48 |
11. Brentford | 33 | 13 | 7 | 13 | 46 |
12. Crystal Palace | 33 | 11 | 11 | 11 | 44 |
13. Everton | 33 | 8 | 14 | 11 | 38 |
14. Manchester United | 33 | 10 | 8 | 15 | 38 |
15. Wolves | 33 | 11 | 5 | 17 | 38 |
16. Tottenham | 33 | 11 | 4 | 18 | 37 |
17. West Ham | 33 | 9 | 9 | 15 | 36 |
18. Ipswich | 33 | 4 | 9 | 20 | 21 |
19. Leicester | 33 | 4 | 6 | 23 | 18 |
20. Southampton | 33 | 2 | 5 | 26 | 11 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
Mohamed Salah | 27 | 18 |
A. Isak | 21 | 6 |
E. Haaland | 21 | 3 |
B. Mbeumo | 18 | 6 |
C. Wood | 18 | 3 |
Y. Wissa | 16 | 3 |
O. Watkins | 15 | 7 |
C. Palmer | 14 | 8 |
Matheus Cunha | 14 | 4 |
J. Mateta | 13 | 2 |
-
A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
-
Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
-
Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
-
Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
-
Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
-
Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
-
Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
-
Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
-
Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
-
Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Bardzo przykra wiadomość. Liczyłem na to, że zagra w ostatnich i najważniejszych spotkaniach sezonu, pożegna się z kibicami w sposób, na jaki zasłużył. Jestem bardzo rozczarowany... :/