Komentarze użytkownika Armata500

@FabsFAN:

Do walki o medal na pewno. Ja nie widziałem w nich faworyta tylko dlatego, że mają tam burdel. Gdyby tam panowała dobra dyscyplina, gdyby ten zlepek pajaców stanowił drużynę, jak np. taki Iran, to spokojnie mogliby walczyć o medale. I oczywiście gdyby mieli dobrego dyrygenta, a nie popierdółkę któremu stawiają się piłkarze.

@filo94:

Ja w pracy właśnie zjadłem całą puszkę paprykarza szczecińskiego z bułkami z groszka oraz filety z makreli w sosie pomidorowym. Może jakaś panna chce całusa??

Uważam co prawda, że nawet jakby w podstawie wyszli Dybala z Di Marią, to obraz gry by się znacząco nie zmienił i nadal byłaby padaczka, brak zgrania i wszyscy na Messiego, niech coś czaruje, bo właśnie taką "drużynę" ulepił Sampaoli. Ale może lepiej by strzelali niż Meza? Może jakby znaleźli się w dogodnej sytuacji, to by strzelili na niemal pustą bramkę? Nie wiadomo, ale w każdym razie Sampaoli poniósł klęskę i raczej się z tego nie podniesie. Nawałka w przeciwieństwie do niego ma jeszcze 2 mecze, wszystko można jeszcze odwrócić i zapomnieć o Senegalu, tym bardziej, że pod jego wodzą ta drużyna potrafiła dobrze grać w piłkę. A pod wodzą Sampaoliego od początku jest padaka. Jak na rawie więc to on jest największym trenerskim nieporozumieniem na tych mistrzostwach :)

@Sobieski14:

Nawałka odwalił jeszcze większą głupotę? No nie wiem. Owszem, podjął kilka fatalnych decyzji i jest "architektem" porażki z Senegalem, ale według mnie Sampaoli, mając do dyspozycji drużynę, która przy odpowiednim ustawieniu i okiełznaniu z powodzeniem powinna bić się o finał, zrobił z niej bandę jeźdźców bez głowy. No sorry, ale porównując nasz potencjał i oczekiwania do potencjału i oczekiwań wobec Argentyny, Sampaoli odwala póki co największą kaszanę. Skompromitował się bardziej niż my według mnie. Jak można nie wystawić na tak ważny mecz Dybaly czy Di Marii, a wystawić Mezo/Meziego/Mezę czy jak mu tam? Niepojęte. Nawałka oczywiście źle ustawił drużynę, dobrał złą taktykę i wystawił piłkarzy bez formy, o braku formy których było wiadomo już w sparingach, ale jednak nie ma takiego komfortu jak Sampaoli, nie mamy tak mocnego składu. Zagrać dwa tak tragiczne mecze mając tylu piłkarzy z topu, to sztuka.

Przede wszystkim Argentyna to nie jest drużyna, to nie jest jedność. To zlepek indywidualności, która podporządkowana jest innej indywidualności, czyli Messiemu. Z tego nie mogło wyjść nic dobrego. To oczywiście przede wszystkim wina trenera, bo całą ekipę podporządkował jednemu graczowi, a nawet tak wybitny piłkarz w pojedynkę nie da rady.

@michalal:

Jasna sprawa. Mam nadzieję, że pokażemy w końcu dobrą piłkę i odeślemy Latynosów do domu. Słowianie miażdżą na tych mistrzostwach, musimy dołączyć do Rosjan i Chorwatów w końcu :D

W sumie, troszeczkę analogiczna sytuacja jak wczoraj, jeśli chodzi o drużyny, pojedynek słowiańsko-latynoski. I podobnie się może skończyć, szokiem i płaczem Latynosów. Ale pomarzyć można, to będzie bardzo trudny mecz, a my nie jesteśmy Chorwatami... Remis nie będzie tragicznym wynikiem.

Może i marne to pocieszenie, ale przynajmniej ktoś skompromitował się bardziej niż my na tych mistrzostwach ;)

Ma już blisko 30-stkę, ale to świetny piłkarz. Ja bym go przywitał z otwartymi ramionami. Duże umiejętności i doda sporo jakości w pomocy.

Jak ja bym chciał zobaczyć Kolumbijczyków w meczu z Polską tak załamanych jak Argentyńczycy teraz...

Ale jajca :D A swoją drogą, wiedzialem, zę ten Rebic czy jak mu tam strzeli.

Lovren na spółę z resztą, wtf.

Gdyby Polacy grali z taką walecznością i zaangażowaniem jak dzisiaj Iran, wierzyłbym nawet w medal.

Maszyna...

Fabiański w West Hamie to dla mnie bardzo dobra wiadomość. Fajnie, że zostanie w Premier League, bo tu jest jego miejsce, to jest jego poziom. Sam klub także przyzwoity. Młoty będą miały z Łukasza pożytek.

Bardzo fajnie, że został potwierdzony Leno. W końcu jakiś bramkarz na poziomie i nie trzeba będzie oglądać Cecha w bramce.

Co do reprezentacji, no to dramat. Kompletnie nic nie grało na tym boisku, fatalne popołudnie. Nawałka chyba jednak przekombinował, ale oczywiście to co robili nasi piłkarze na boisku, to piłkarski kryminał. Dwie bramki z takiego tyłka, że to aż nie do wiary... Nie poznawałem naszej drużyny, istna żenada. Chyba najsłabszy mecz Milika w karierze, jeszcze tak fatalnego go nie widziałem, beznadziejnością wyróżniał się nawet na tle reszty fatalnych tego dnia kolegów. Pocieszam się tym, że po pierwsze, nie sądzę byśmy zagrali dwa razy z rzędu takie samo dno, a po drugiem, ta drużyna potrafi grać w piłkę, co pokazywała nie raz. Z Kolumbią mamy szanse, jeśli po prostu zagramy na swoim poziomie. Trzeba zmienić skład, ustawienie, a przede wszystkim nastawienie. Z Kolumbią chciałbym zobaczyć walkę od pierwszej do ostatniej minuty i jazdę na dupie po murawie, zaangażowanie i pewność siebie. Tylko czy przez te kilka dni Nawałka i sztab jest w stanie to wszystko poprawić i trafić do piłkarzy? Okaże się.

A więc stało się i odchodzisz...

Cóż, odchodzi od nas piłkarz, który był swego czasu jednym z moich ulubionych zawodników. Gracz, którego wielokrotnie miałem na tapecie. Pamiętam, że miałem na pulpicie Jacka i jego cytat " I don't need an agent, because I will never leave Arsenal" lub coś w tym stylu. Byłem dumny z takich słów i wierzyłem, że będzie to nasz kapitan na lata, pociecha i legenda. Życie zweryfikowało, ostatnio Jack obniżył loty, a dokuczające mu niemalże sezon w sezon kontuzje zatrzymały jego znakomicie zapowiadającą się karierę. Z jednej strony szkoda, bo wiadomo, nie tak to wszystko sobie niegdyś wyobrażałem. To chłopak z wielkimi umiejętnościami, miewał lepsze i słabsze momenty, ale zawsze ta wiara w niego gdzieś była. Z drugiej strony nie odczuwam dużego smutku czy żalu. Nie jest to już piłkarz nam niezbędny. W formie z pewnością potrafiłby nam dać dużo, ale czy ta forma by była? Czy zdrowie by dopisało? Z Jackiem to wszystko byłoby niepewne. Z czasem moja wiara w niego po prostu zaczęła zanikać, a pojawiało się zbyt dużo wątpliwości. Potem doszła ta saga z jego kontraktem, która, umówmy się, budziła kontrowersje. Nikt nie wie jak to dokładnie przebiegało, ale na pewno nie wpływało to na korzyść samego piłkarza.
Nie zamierzam tutaj zakłamywać rzeczywistości. Doszło do takiego momentu, że chciałem, by odszedł. Nie jest mi jednak głupio za takie słowa. Jack miał swój dobry okres, miał swoje momenty, był bardzo oddany, ale jego czas nadszedł, takie jest życie.

Cieszy mnie to, jak do sprawy podszedł Emery. Nie mam do niego pretensji o to, że puszcza Jacka. Postawił sprawę jasno, jest szczery i uczciwy, jak to mówi sam piłkarz. Mógł przecież obiecać Jackowi gruszek na wierzbie, że w niego wierzy i takie tam, a potem w czasie sezonu Wilshere gniłby na ławce. Emery wyłożył kawę na ławę, nie pozostawił Jackowi złudzeń. Będziesz u mnie rezerwowym chłopie, decyduj czy chcesz zostać i walczyć o skład, czy wolisz odejść, ale nie daję ci żadnej gwarancji, że będę na ciebie stawiał. Krótka piłka. Emery miał takie prawo, może mieć swoją wizję i plan, który Jacka nie obejmuje.

Dziękuję Jackowi za wszystko, za te lata spędzone u nas i życzę mu wszystkiego dobrego, niech znajdzie klub, w którym będzie grał regularnie i niechaj będzie szczęśliwy.

@drewniane_krzeslo:

Czy to dobra decyzja, to się okaże w czasie meczu. Osobiście postawiłbym na Bednarka, ale ufam Nawałce i jeśli uznał, że Cionek będzie na ten mecz lepszym rozwiązaniem, to nie zweryfikuje tego nic innego, jak mecz. Bo tak, to możemy sobie dywagować na ten temat.

@praptak:

Fakt, może to wyglądać ciekawie, ale nie będzie się wtedy ze mną chciała całować, a 2-3 godziny bez choćby jednego buziaczka to słabo :)

@Kysio2607:

Mnie również to nie przeszkadza i uważam, że takie spinanie się z tego powodu jest przesadą.

@praptak:

O, ale pomysła mi dałeś. Zasugeruję swojej kobiecie, by pomalowała swoje paznokcie na biało-czerwono, będzie szpan.

@Kysio2607:

Niektórzy uważają, że to profanacja flagi.

@praptak:

Nie stwierdziłem, że każdy kto maluje twarz jest januszem, ale, że może się to kojarzyć z januszem. Tak samo nie napisałem, że to coś złego. Po prostu to nie dla mnie i ja bym nie chciał zostać pomalowanym. Nie musisz się usprawiedliwiać, każdy robi to co lubi, a oczywiście cały ten szał, to "januszowanie", buduje klimat i powstaje według mnie mimo wszystko fajna otoczka. Niech się ludzie bawią jak chcą :)

Strefa kibica podczas meczów reprezentacji ma swoje wady oczywiście. Na Euro przede mną stanął cymbał w wielkim, półmetrowym biało-czerwonym kapeluszu. To już idiotyzm w czystej postaci według mnie, zasłaniał wszystko.

Malowania twarzy nie do końca rozumiem. Albo inaczej, w pewnym sensie rozumiem, ale to zdecydowanie nie dla mnie i za Chiny ludowe nie dałbym sobie czegokolwiek namalować. Jak widziałem na przykład koleżankę na ostatnim Euro, wymalowaną na twarzy całą, która na co dzień piłką interesuję się tak, jak ja życiem Karolaka, a zna tylko Szczęsnego i Lewandowskiego, to naprawdę nie dziwię się, że takie malowanie kojarzy się z "januszami" :D

Ja w strefie nie wyobrażam sobie oglądania innych meczów mundialu, zdecydowanie wolę takie mecz jak na przykład Portugalia-Hiszpania oglądać w domu. Jedynie Polskę uwielbiam oglądać, bo to zupełnie inna bajka :)

Szkoda, ale dla niego chyba jednak lepiej, że tak się stało.

To jest naprawdę dobry bramkarz i w mojej ocenie dużo lepszy od Cecha. Z uwagi na wiek, może być też tylko lepszy. Jestem jak najbardziej na tak i nie mogę się doczekać ogłoszenia tego transferu. Popełniał błędy, to prawda, lecz nie ma bramkarza, który ich nie popełnia. Cech w przeciągu jednego sezonu zawalił więcej bramek, niż Leno w przeciągu kilku lat, więc to chyba wystarczy za podsumowanie.

Brednie. Kto jak kto, ale Wilshere mógłby być bardzo dużym wzmocnieniem dla West Hamu. Już niech nie robi facet z Młotów jakiejś potęgi. Odrzuty z połowy klubów w Premier League mogłyby być gwiazdami w West Hamie, więc no... trochę pokory.

@Kysio2607:

A dla mnie ma to niesamowity klimat. W domu, to ja sobie oglądam 90% innych meczów. Natomiast reprezentacja, która gra na turnieju, to zupełnie co innego. Świetna atmosfera, klimat wielkiego piłkarskiego święta, doping. Jest to niepowtarzalne, bo zdarza się raz na kilka lat. W przypadku mundialu raz na kilkanaście jeśli chodzi o Polaków. Ale oczywiście każdy ma swoje preferencje, ja tam bym w domu nie mógł oglądać, nosiłoby mnie :D

Ja miałem oglądać meczyk z dziewczyną w strefie kibica w Lublinie, ale jutro ma egzamin, a w czwartek 3 zaliczenia pod rząd. Przez takie kombo biedna musi w domu siedzieć i co najwyżej w TV sobie obejrzy. Na szczęście Kolumbia i Japonia jej pasuje, więc dobre i to. Dzisiaj zaś na meczyk wybieram się z kolegami do strefy w Puławach.

Tak, chciałem się pochwalić, że mam dziewczynę i kolegów :)

@Redzik:

Zgodnie z wczorajszymi zapowiedziami mediów, dzisiaj może zostać ogłoszony Leno. Być może to jemu będą robić zdjęcia, miałoby to sens.

@KapitanJack10:

Ja przecież swojego zdania nie mam na podstawie tego newsa, tylko patrzę przez pryzmat tego, jak ta sytuacja wygląda od początku. Wygórowane oczekiwania to nie tylko pieniądze, ale też może to być zagwarantowanie regularnej gry, czego Arsenal Jackowi nie może zapewnić. Z tego newsa niewiele wynika, to prawda, zatem nie można też stwierdzić, że takich wymagań Jack nie ma. Jak już mówiłem, ja oparłem swoją ocenę na podstawie całokształtu tej sagi.

@tyson880:

Krótko mówiąc, nie podoba jej się to, że ludzie interesują się sportem. Podała przykład, że jak jechała pociągiem, to drażniło ją, że ludzie zamiast czytać kulturę w gazecie, czytali działy sportowe. A poza tym skrytykowała też ogólnie duże zainteresowanie piłką i reprezentacją w kraju. Reasumując: głupia baba.

@D14:

Masz rację, nie wiemy jak dokładnie przebiegają rozmowy, możemy tylko snuć domysły. Być może jest jak piszesz, że Emery niezbyt wierzy w Jacka i będzie u niego tylko rezerwowym. Wtedy zrozumiałe może być to wahanie piłkarza. Z drugiej strony może być i tak, jak ja piszę, że Jack ma jakieś wygórowane oczekiwania. Liczę po prostu na to, że to się jakoś wkrótce wyjaśni. Jeśli Jack zostanie, nie będę z tego powodu zły i będę mu kibicował, by wrócił do formy i zapracował na zaufanie trenera. No ale jeśli ostatecznie odejdzie, to też smutny z tego powodu nie będę. Za długo ta cała saga z kontraktem trwa, a poza tym wiadomo, że Jack też jest piłkarzem niepewnym przez swoje kontuzje.

@sha:

Skoro pojawił się news, to narzekam. A news jest, bo temat kontraktu Wilshere'a jest jednak dość gorący, jakby nie patrzeć. Narzekam, bo właśnie wolałbym już nie czytać takich newsów. Logiczne chyba, co nie? Nieco irytuje mnie to całe zamieszanie wokół Anglika i szczerze mówiąc wolałbym by odszedł.

@D14:

Tu chodzi o to, że Jack nie powinien nam stawiać nie wiadomo jakich wymagań. A mam wrażenie, że właśnie tak jest i oczekuję gruszek na wierzbie, obietnic, których nie możemy mu dać. Lubię chłopaka, ale też Klub musi się szanować i nie dać sobie wchodzić na głowę. Nieważne, czy to będzie Kanonier z krwi i kości czy ktokolwiek inny. Piszesz, że Jack chce grać w 1 składzie... Chcieć, to on sobie dużo może. Kto mu niby ma dać taką gwarancję? Dla mnie to jest krótka piłka. Albo kocha Arsenal i chcę WALCZYĆ, zaznaczam, WALCZYĆ o skład i podpisuje atrakcyjną dla obu stron umowę, albo do widzenia, łaski bez. Bo Arsenal nie może mu nic zagwarantować, żadnego pierwszego składu, bo jego forma, a przede wszystkim zdrowie, to jedna wielka niewiadoma.
Jack nie może takich rzeczy wymagać od Arsenalu, nie po takim sezonie i nie po tylu kontuzjach, które trapią go właściwie od początku kariery. Jak mu się nie podoba, że nie ma gwarancji gry w podstawie i nie dostanie gwiazdorskiego kontraktu, pożegnać bez żalu.
Czy Jack może być potrzebny? Może. Czy jest niezbędny? Nie, nie jest. Tyle w temacie.

@sha:

No tak, bo mój komentarz to taki hejt. Ty chyba na oczy nigdy hejtu nie widziałeś.

@KapitanJack10: '

Wiadomo jaki jest kontekst mojego komentarza.

Dobra, niech idzie, bo serio, ile można ciągnąć tą sagę.

@Qarol:

Wiadomo, że daleko do tego. Nie chcę zapeszać, ale myślę, że damy radę i wyjdziemy z grupy. Anglicy też wyjdą pewnie, więc jest szansa :P

Anglia? Nie kibicuję dziadom, ale niech wychodzą z grupy. Trzeba im solidnie wpier...dzielić w 1/8.

Szpaku oczywiście nie mógł się powstrzymać. Pomylił Wernera z Ozilem.