Komentarze użytkownika Armata500

Przynajmniej są emocje :D

To działaj Pan, liczymy na jakieś zmiany wkrótce. Allegri jest niezwykle łakomym kąskiem.

O, to byłaby ciekawa opcja na przyszłość ;)

Zbyt duże ryzyko chyba.

Jeśli tylko Ramsey jest w formie, to z pewnością kluczowy zawodnik. Ale ma te wahania formy niestety i urazy go trochę za często trapią.

Nawet nie wiedziałem, że zwolnili Pellegrino.

Karuzela kręci się w najlepsze. Zwolnili Hughsa ze Stoke, znalazł robotę w jeszcze lepszym klubie (w teorii). Zwolni Pellegrino, aby patrzeć, jak dostanie robotę w innym klubie z PL. I tak w kółko :P

Oczywiście, krytyka a brak szacunku to dwie różne sprawy.
Można krytykować Wengera przy jednoczesnym zachowaniu szacunku do jego osoby i jego osiągnięć.

Niektórzy jednak Wengera po prostu obrażają, a to mieć miejsca nie powinno.

Dobra, podsumujmy.

1) Hiszpanie na przestrzeni ostatnich lat dominują w pucharach. Nie ulega to wątpliwości, przepaść między La Ligą, a innymi ligami, w tym BPL.

2) W tym sezonie jednak, nadal angielskie zespoły mają szanse wypaść lepiej, niż hiszpańscy giganci. Mają szansę oznacza, że mają szansę, a nie, że tak będzie. Być może znowu odpadną a LM wygra hiszpański zespół. Jednak niepoważne jest dla mnie śmianie się ze słabości ligi zanim padną ostateczne rozstrzygnięcia.

3) Nawet jeśli City i Liverpool (i Arsenal w LE) wypadną lepiej niż w tym sezonie od Hiszpanów, będzie to oznaczało, że po prostu byli lepsi w tym sezonie od Hiszpanów. Ale nie będą nagle lepsi i dominujący na przestrzeni ostatnich paru sezonów, które należały do Hiszpanów.


To jest moje zdanie, więc serio nie czaję, czemu się mnie czepiacie. W ogóle nie zrozumieliście o co mi chodziło chyba. Ale już nieważne.

Po prostu śmieszy mnie beka z ligi angielskiej, jak jeszcze w grze są bardzo mocne City, które w moim odczuciu jest jednym z faworytów, a także nieobliczalny Liverpool.
No i oczywiście w LE my, którą musimy wygrać, by grać w LM.

Poczekajmy z tą beką po prostu. Ja sam się żenowałem poziomem gry drużyn z BPL w ostatnich latach i podziwiałem czołówkę hiszpańską, ale jak nie ma rozstrzygnięć jeszcze, to z czego tu bekę cisnąć.

@Qarol:


Nie uważam więc, że ten 1 sezon odwróci jakiś pogląd na całokształt. Odwróci tylko pogląd na TEN 1 sezon, że w tym sezonie po prostu Anglicy mogą jeszcze być lepsi. Ale nie muszą, to chyba oczywiste.

@Qarol:

Ale przecież ja nie mówię o całokształcie, tylko o TYM SEZONIE. Czy wy naprawdę nie potraficie czytać ze zrozumieniem, no ludzie.
Ja nie biorę pod uwagi historii i poprzednich sezonów, bo tak to faktycznie Hiszpanie wypadają dużo lepiej i przecież to są fakty, jak można się bić z faktami, aż tak głupi nie jestem.
Chodzi mi tylko o obecny sezon bo w obecnym sezonie Anglicy jeszcze nie są na straconej pozycji. Trudno to pojąć?

@FabsFAN:

Różnicę zobaczymy na koniec sezonu, ile razy można to powtarzać.
Ty się lepiej Fabs skup na "medialności" reprezentacji Belgii.

@rev:

Kurde, ale tak pomijając to biadolenie o "dominacji" lig w którym sam uczestniczę, można się zgodzić z Twoją wypowiedzią.

@Czeczenia:

Nie, nie będzie można. Bo to będzie oznaczało, że kolejny rok pod rząd zespoły hiszpańskie dominują w Europie. Ale dopóki sezon się nie skończy, nie wiemy czy ten sezon będzie znowu pod znakiem ich dominacji. Dlatego własnie należy się wstrzymać z osądami.


@Simpllemann:

Zgadza się. Ale chodzi o TEN sezon. W tym sezonie nie jest powiedziane, że hiszpańskie znowu będą dominować.To się dopiero okaże.

@Qarol:

Patrząc na to z perspektywy przed dwumeczem, żadną niespodzianka nie byłoby odpadnięcie Tottenhamu. Ale po fakcie i tym, jak się Kurczaki zaprezentowały na tle Juve, to było frajerstwo. Jak sam napisałeś, 20 minut wystarczyło na nich, pomimo dobrej gry przez zdecydowaną większość dwumeczu. Ale też frajerstwo, które poniekąd wynikło z braku doświadczenia w tych rozgrywkach.

Na nowo zawrzała dyskusja na temat siły ligi angielskiej po odpadnięciu 3 z 5 drużyn w 1/8. Ja bym jednak się wstrzymał z przedwczesnymi osądami, bo nie wiadomo jak to będzie w ćwierćfinałach. Oczywiście ja sam twierdziłem, że w końcu angielskie zespoły dominują, no bo tak było przez chwilę, zresztą ja bym takiej dominacji po latach posuchy chciał. Jak się okazało, nieco się pomyliłem. Dlatego też jestem zawiedziony postawą takiego United, chociaż jednocześnie się cieszę, bo jak tu się nie cieszyć. Ale nie ma co ukrywać, że styl w jakim odpadli to kompromitacja, patrząc na potencjał, składy obu drużyn itd.
Tottenhamu było mi serio odrobinę szkoda, po raz pierwszy w życiu, bo grali fajnie w tym dwumeczu z wielkim Juve.
A Chelsea... A Chelsea wcale przecież źle nie grała. W 1 meczu była lepsza, w 2 zabrakło trochę szczęścia no i kosmita Messi, nie było co zbierać. 4:1 wcale nie odzwierciedla różnicy poziomu moim zdaniem.

Przez ostatnie kilka miesięcy nikt na ligę angielską nie wrzucał, był spokój, bo w końcu po tych kilku latach kiepskiej gry w pucharach, wydawało się, że angielskie zespoły idą jak burza. A teraz znowu się zaczyna krytykowanie naszej ligi i nabijanie się z niej i trochę mnie to dziwi. Czy przewaga Hiszpanii jest tak duża? Nie. To jest tylko 3:2 na korzyść ich ligi. Ja pomimo tego, że się zawiodłem i liczyłem na 3-4 zespoły w ćwierćfinałach, jestem daleki od twierdzenia, że liga angielska znowu się skompromitowała.
Poczekajmy może do tych ćwierćfinałów, hmm?
City jest piekielnie mocne, mają świetnego trenera, fantastycznych piłkarzy i tworzą kolektyw. Obok Barcelony, Bayernu i Realu dla mnie murowany faworyt do finału.
No i jest Liverpool z kosmicznym atakiem. Ja wiem, że poza tym atakiem, to obrona jest średniawa, pomoc co najwyżej dobra. No i bramkarz średni.
Ale mogą jeszcze namieszać, nie można ich przecież skreślać. Trochę kiepsko jak trafią na City, bo liczę, że obie drużyny zagrają w półfinałach.
Wtedy albo obie drużyny mogą się spotkać w finale, jeśli na siebie w tym półfinale nie trafią i przejdą rywali, albo zagra jedna z nich, jeśli trafią na siebie. Jest to realne, nie jest to scenariusz sci-fi.

Dlatego jeśli jeszcze jest szansa i to nie jakaś mała, na to, że te dwie drużyny namieszają, a przewaga hiszpańskich drużyn to tylko 1 zespół więcej, żałosne dla mnie jest wjeżdżanie w ligę angielską, że znów w cieniu La Ligi. No bo w jakim cieniu, skoro równie dobrze Barca i Real mogą odpaść wcześniej niż takie City.
W Sevillę, mimo sympatii do niej, aż tak nie wierzę i myślę, że ćwierćfinał to będzie max, chyba, że trafia na Romę.


Na koniec sezonu może się okazać, że LM wygra City, a LE np. Arsenal. A takie Live półfinał np. I co, nadal liga angielska będzie w cieniu La Ligi?
Dlatego takie pieprzenie (pieprzniczką) przed ćwierćfinałami jest dla mnie żałosne, bo w jednej chwili to się może zmienić i to angielskie ekipy będą miały przewagę. Jeśli np. City i Live odpadną w ćwierćfinałach, lub po prostu ani City, ani my nie wygramy pucharu, a wygra Real/Barca a LE Atletico, to wtedy przyznam rację krytykom BPL. Ale dopóki piłka w grze, to nie można wyrokować, z której ligi zespoły zaprezentują się lepiej w kolejnej fazie i kto wygra rozgrywki.

@P_95:

Ponieważ Wyspy Kanaryjskie należą do Hiszpanii.

Oster to było Oster, na Milan wyjdą z większym zaangażowaniem, tak sądzę.

Właśnie, kto to ten drugi? Jego się po prostu słuchać nie da, koleś jest tragiczny, strasznie irytujący.

@AlexVanPersie:

A myślę, że Miki dopiero się rozkręca. Widać, że ma ogromne umiejętności, ale właśnie tak jak piszesz, jest waleczny a przy okazji nie macha łapami jak Sanchez. Póki co świetny deal zrobiliśmy.
Odpad z United jak to niektórzy mawiali, ale jak widać wyszedł spod ręki prostaka i pod Wengerem gra nieźle.
Może pod jeszcze innym trenerem, takim Allegrim, będzie grał jeszcze lepiej.

Ja od początku broniłem Ormianina i uważałem, że należy mu dać szansę, a także przypuszczałem, że Sanchez może tak szybko nie zwojować Manchesteru. I póki co się sprawdza.

Słowa Mourinho wcale mnie nie dziwią. Wiedziałem, że nie będzie mógł wyjść i wziąć na klatę przed dziennikarzami tej porażki i otwarcie przyznać się do błędów, to nie w jego stylu, zawsze będzie pierniczył farmazony i szukał winy gdzieś poza sobą.
A ta porażka jest oczywiście głownie jego winą, zasłużył na nią przez swoją durną taktykę. Facet nie pasuje z tym do United, ale to już nie nasze zmartwienie. Życzę mu samych takich wieczorów w karierze z United, póki go nie wywalą na zbity pysk. Cyniczny prostak.

Lukaku narzeka na grę kolegów, Pogba obrażony, Sanchez gra piach i zaraz też się pewnie obrazi, Mou pierniczy głupoty.
A tak się cieszyli kibice United, mieli walczyć o mistrzostwo i LM, a teraz Mou zły, Mou głupi, Mou beznadziejny, Sanchez do dupy.

Bardzo mnie to cieszy.

Z poza futbolowej beczki. Zmarł Stephen Hawking. Ceniłem go za to, że mimo tak ciężkiej choroby nigdy nie zrezygnował z pracy naukowej.

"- Patrz w gwiazdy, a nie pod nogi. Bądź ciekawski. I jakkolwiek trudne wydaje się życie, zawsze jest coś, w czym możesz osiągnąć sukces. Wystarczy tylko, że się nie poddasz"


Muszę przeczytać jego książkę "Krótka historia czasu", ponoć bardzo dobra.

@FabsFAN:

Atletico które jest wiceliderem La Liga a zajęło 3 miejsce w grupie i nie było w stanie pokonać Astany i tuła się po LE razem z Arsenalem to dopiero wyznacznik.

Co ma piernik do wiatraka.

@Alonso:

Ja tam się nie zgodzę. City jest obecnie ekipą na poziomie Barcelony czy Realu. Oczywiście wszystko zostanie wkrótce zweryfikowane, ale oni nie potrzebują żadnego farta. Po prostu wystarczy, że będą grali swoje.

Najlepsze były jednak komentarze na deviplage zaraz po transferze Sancheza, że idą po LM :D

Spodziewałem się awansu United, ale nie pozostaje nic innego jak pogratulować Sevilli.

Lukaku. 2 gole, 7 minut. Jeszcze może być ciekawie.

Hahahahahaha. Tak to skomentuję.

Cóż, brawo Sevilla :)

Ben Yedder. No, dawaj Sanchez, bierz się do roboty, bo nic nie wygrasz z United.

No ale beka beką, Sanchez jest bez formy, ale nadal to piłkarz klasy światowej, może zrobić coś z niczego.

Zobaczymy jak sobie poradzi w drugiej połowie :D

Pozwolę sobie przytoczyć kilka komentarzy kibiców United.

"Jak uważacie po kilku meczach wymiana Sanchez - Miki dla kogo lepsza? statystyki nie kłamią miki kilka asyst już w Arsenalu ma a Sanchez dużo chce ale nie wychodzi mu..."

"Alexis miał z miejsca ożywić nasza ofensywę, póki co jest jednym z najsłabszych zawodników od kilku meczy"

"wogole mnie ten sanchez nie przekonuje.druzyna z nim nie jest mocniejsza.kompletnie przeplacony nie trafiony transfer"

" pisze to ostatnio w każdym meczu i napisze dziś: Sanchez na trybuny"

"Większość kontaktów Sancheza z piłką kończy się strata :/"

"Narzekacie na tego Fellainiego, a on więcej jak na razie zrobił niż Sanchez..."

"Alexis kolejna strata.. irytuje to już"

"Jezu Sanchez... Ja wiem, że on tak grał już w Arsenalu, ale te straty zaczynają być frustrujące"



Przyznacie, prawdziwa poezja :)

Alexis jest fatalny w tym meczu póki co o.O

@Serduszko:

Tak, bo Arsenal w ogóle nie cisnął i nie stwarzał sytuacji.

Wracam z roboty i idę po popcorn.

@RIVALDO700:

To jest zawodnik tak wysokiej klasy, że jak ktoś pisał o końcu Ronaldo po 1/3 sezonu to był żałosny. Nie dziwi mnie wcale to jak nadrobił słabszy okres. Maszyna.

@RIVALDO700:

Myślę, że United awansuje. Cenię Sevillę, ale wydaje mi się, że jest za cienka w uszach by awansować. Ekipa Mou powinna wygrać.

Jeśli chodzi o Barca-Chelsea, to niestety chyba Barca. Ale będę trzymał kciuki za Chelsea, tak jak zawsze to robię, gdy grają z Katalończykami.

@prezes77:

A nas Oosterstunds pokonało u siebie czy inne FC Koln, Brighton itd. No i co, no i nic. Owszem, Atletico jest do ogrania, nie napisałem, że nie.
Po prostu jak w kimś mam widzieć największe zagrożenie dla nas, to jest to Atletico na ten moment.
Groźny może być też Lyon.

Ale oczywiście wierzę, że damy radę.

No ok, 2 dobre mecze z rzędu zagraliśmy. Ale jak zwykle wydaje się, że to tylko przebłyski w szarym jak prl-owska srajtaśma sezonie.
W lidze jesteśmy w pupie, jedynie ta LE to jakaś nadzieja.
Ale obawiam się, że Atletico może nam przeszkodzić w wygraniu tego trofeum i awansu do LM. Innych zespołów tak się nie boję, ale Atletico to klasa światowa mimo wszystko.

Oby tak dalej Auba. Szkoda, że nie możemy skorzystać z jego usług w LE :/

Jak Cecha ostro krytykowałem do tej pory, tak za wczorajszy mecz należą mu się pochwały.
Jednakże jeden mecz nic nie zmienia. Petr najlepsze lata ma już raczej za sobą i potrzebna nam świeża krew w bramce.