Komentarze użytkownika Arsenal1994

ok

Arsenal122 --> ja bym chciał taka relacje, ale chyba i każdy tym bardziej wtedy kiedy się jest poza domem albo w moim przypadku nie ma sie przez dłuższy czas internetu.

"A po za tym to tylko potwierdza, że sukces odniesie najrówniej grający zespół."

No to tym bardziej takie mecze jak z Burnley nie powinny nam sie przytrafiać bo z mistrzostwa nici.

Bez przesady z tym tytułem newsa...
Wygrana cieszy, ale to co kanonierzy wyprawiali w pierwszej połowie przypominało poprzedni sezon... Szybka akcja i nagle wszyscy stają, podanie do boku tam obrońca tym razem Eboue bądz Silvestrea a nie Clichy czy Sagna mechanicznie dośrodkowóją w pole karne na karła Arshavina... skutek... chyba nie trzeba omawiać...
Drugą połowa lepsza ale też nie porywająca.
Niestety wygrana mnie jakoś nie cieszy.
Śmiejemy sie z MU że przegrali 3-0 z Fulham ale z dzisiejszą grą tak samo byśmy dostali od nich po du... a na pewno w pierwszej połowie.
Ciężko to widze mając obraz Arshavina na szpicy w kolejnych kilku meczach.
Obym się jednak mylił że ta gra w nastepnych meczach będzie słabo wyglądała i kanonierzy mnie zaskoczą (tylko nie pojedynczym meczem patrz Liverpool)
Gunners!!!!

To teraz my gładko 3-0 z hull jedziemy!! :)
Trzeba zaczać systematycznie wygrywać bo jak widać rywale potykają sie i to nie raz!
Byłem przybity po meczu z Burnley ale piekny mecz MU troche poprawil mi humor.
A całkowicie happy będe jak dzisiaj wygramy w pięknym stylu a West Ham jutro urwie chcociaż 1 pkt

3-0!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! duff!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

MU ciśnie...

wronka17 -->racja ale troche tracimy tych pkt do Chelsea i MU i trzeba sie przygladać ich grze i ich wynikom

2-0 dla fulham!!!!!!!!!!! Pięknie!!!!!!!!

amas82 ---> to informacja czy marzenie?

Oglądam mecz Fulham - MU i jedna myśl nasuwa mi sie do głowy. Oby Manchester U grał tak cały czas do końca sezonu. Kompletnie nic im w tym meczu nie idzie. Fulham też nie gra jakoś porywająco ale mieli 3,4 groźne sytuacje i wykorzystali jedną.

Mecz pewnie wygramy ale co to da jak pewnie za tydzień z Villa zremisujemy...

jeżeli Eduardo nie złapie formy na ten czas bądz Bendtner po kontuzji, to będzie cholernie ciężko.

Nie będzie transferów - nie będzie trofeów. Proste.

Uwielbiam go!!! Na początku sezonu 08/09 był kompletnym drewnem, nic mu nie wychodziło po prostu najsłabszy pilłkarz Arsenalu teraz natomiast stał sie jednym z najlepszym i jednym z najsolidniejszych graczy Arsenalu w tym sezonie. Jak oglądam mecz z bratem to on tak sie nim zachwyca że ciągle powtarza że chciałbym go w Barcelonie (w barcelonie ponieważ to jego ukochany klub) ;]
Jedynie czego brakuje mi u Alexa to, to że nie decyduje sie nieraz strzelać mimo że ma ku temu okazje. Miją dwóch trzech przeciwników ma czyste pole do strzalu i podaje. Być może to już taki nawyk że, jeśli ma świetną okazje to nagle mu sie włącza lapka że, jest defensywym pomocnikiem i w jego przypadku lepiej podać niż strzelić. Nie ma co sie jednak przyczepiać, Alex jak na swój wiek to świetny DP a jak będzie troszke starszy to aż strach pomyśleć co z niego "wyrośnie" :D

Dla mnie sezon już jest stracony a ta porażka wybitnie to pokazała. Jak zwykle ktoś zwali na to że kontuzje nas strasznie nękają, być może i tak jest ale która drużyna ich nie ma? Chelsea czy MU (oni troszke mniejszą) mają taka szeroką kadre że, brak podstawowych graczy w meczu można zatuszować bez problemu a my?
Wypada nam najlepszy napastnik do końca sezonu i kolejny sezon można wrzucić do kosza.
Transferów w zimowym okienku zapewne też nie będzie a na pewno nie takich jak każdy oczekuje.
Brakuje nam oczywiście doświadczenia, od dwóch sezonów nie mieliśmy żadnego dłuższego dobrego momętu. Jak wygramy dwa czy trzy mecze to zaraz jakiś głupi remis albo porażka a w taki sposób nie da sie zdobyć mistrzostwa.
Strata do lidera i vicelidera nie jest tak duża więc analogicznie każdy może powiedzieć że szanse na mistrz są, tylko chyba nikt nie wierzy w to że do końca sezonu nie zdarzy nam sie prawie żadna porażka a remisy będą żadkością.
Chelsea i MU na pewno sie potkną, tylko założe sie że, my tego dokonamy znacznie częściej co zaprzepaści nasze szanse na mistrza.

Wielki test - zdany. Mam nadzieje że ta wygrana doda nam wielkiej siły na następne mecze. Chelsea jest już bardzo blisko, mam nadzieje że uda nam się ich wyprzedzić jeszcze przed rozegraniem zaległego meczu.
Widać że w meczach z Liverpoolem nie ma co sie martwić o wynik jeżeli po boisku biega Arshavin ;] Życzyłbym sobie jednak tego żeby Arshavin strzelał i grał podobnie w każdym meczu tym bardziej w sytuacji gdzie strzelanie bramek leży na jego barkach.
Gunners!!!

Jutro trzeba pokazać że, jednak potrafimy uderzyć tym barkiem, że nie jesteśmy malutkimi chłopcami którzy przy każdym starciu odstawiają noge by nie narobić sobie siniaków i nie ubrudzić swoich nowych butów!
Trzeba gryźść trawe od początku do końca meczu tym bardziej na takim terenie jak Anfield.
Gunners!!!

Jutro rozgrywamy jeden z najważniejszych meczy w sezonie i w meczu tym nie przyjmuje nic innego jak wygranej. Najważniejszy nie tylko dlatego że, gramy z drużyna z wielkiej czwórki a dlatego że dzięki zwyciestwu możemy sie bardzo przybliżyć do Chelsea i MU lub bardzo oddalić.
To będzie wielki test czy potrafimy sobie radzić bez czołowych graczy. Nie mamy praktycznie ataku, naszym ratunkiem bedzię jedynie Arshavin. Skład chciałbym żeby wyglądał tak:
--------Almunia----------
Sagna--Gallas--Verminator---Traore
-----Nasri-----Song----Fabregas
-----Walcott--Eduardo---Arshavin

Po pierwsze nie chce zawodnika który ma zastąpić 1-miesięczną nieobecność Songa a po drugie już widze jak Wenger wydaje około 20-25 mln, bo ten gracz mimo że ostatnio w barcie nie gra tyle ok. kosztuje

Ja coś przeczuwam że MŚ10 bedą własnie Anglicy, choć kibicuje głownie Hiszpanii, Francji i Holandii

Hahahah Wenger i 15 mln - to dobre.
Nie ma szans na niego, Wenger stwierdzi że brak Robina nie jest tak dużym osłabieniem a Eduardo, Bendtner i Vela to wystarczająco siła w ataku.

W tym meczu nie było ani stylu ani taktyki ani chęci do gry. Jak widziałem jak Fabregas, Denilson czy czasami Nasri (który jednak nie grał tak źle) zabierali sie z piłka do kontrataku to chciało mi sie od razu wyłączyć telewizor - istny matrix. Przegrywać 2-0 i w drugiej połowie grać jakby był remis. Jak Arshavin tak bardzo sie załamał po odpadnieciu Rosji z el. do MS. to mógł to razu powiedzieć że nie za bardzo chce mu sie grać, bo grał tak jakby rozegrał już cały sezon.
Patrząc w tym meczu np. na Rosickyego a Denilsona można było zobaczyć że jednak doświadczenie to doświadczenie. Mimo że Rosa nie miał zbyt wielu okazji do wykazania się, zaprezentował sie dosyć dobrze. Ładnych pare podań na wybieg czy próby odebrania piłki.
By być mistrzem Anglii, sam taki Gallas czy Rosicky nie wystarczy.
Oczywiście wiek nie zawsze wiąże sie z tym w jaki sposób grasz i czy masz wiecej doświadczenia/obycia meczowego tym bardziej patrząc na takiego Fabregasa ale ile my w drużynie mamy takich "Fabregasów"?
Pierwsza drużyna może nie wygląda jeszcze tak źle ale ławka to albo gracze nadający sie na drużyny typu Wigan czy Fulham albo nieopieżone talentu które w takim meczu jak z Chelsea częściej bedą przyszkadzać niz pomogać. Tak więc jak tacy piłkarze mają pomóc drużynie gdy nadejdzie co sezonowa "Arsenalowska" plaga kontuzji?

zuczek --> nie, dojście do ćwierć czy połfinału LM to wielki wyczyn ale czy nie boli cię to gdy dochodzimy już tak daleko, "już witamy się z gąską" zawsze popełniamy dziecinne błedy, nagle przestajemy grać to co prawie zawsze gramy czyli skutecznie i spektakularnie, a uwierz mi do szczęscia potrzebne są 2,3 transfery dobrych, doświadczonych graczy.

Ten mecz pokazał mało że nie mamy szans na mistrza to nie jesteśmy gotowi by nim być.
Ten mecz to był koszmar, jedna wielka porażka. To co wyprawiał Eduardo w ataku nie da sie opisać. Takie akcje które marnował, decydują własnie o losach/wyniku meczu. Jedyny kanonier który odrobinę się starał to Samir Nasri.
Nie ma co zwalać grę na brak Robina. Z taką grą Arshavina który już od pierwszej minuty myślał o końcu meczu i zejściu z boiska, Denilsona który tylko bawił sie z piłka po czym ją tracił, Fabregasa który podawał piłki w prawo i w lewo, bez zdobywania pola, Walcotta który miał piłke przy nodze ze 3,4 razy co równało sie samymi stratami nic byśmy nie zdziałali nawet jeśli Holender byłby w świetnej formie.
Nie ma co się łudzić. "Jutro" ze Stoke możemy wygrać z 8-0, ale co to da? jak w decydującym momęcie znów zabraknie nam pazura, charakteru. Bez transferów a z ciągłym osłabianiem drużyny będziemy ciągle zajmować 3,4 miejsce w lidze a w LM dochodzić do ledwie ćwierć czy półfinału.
Może to widze zbyt pesymistycznie, ale mam dość tego "coś sie uda","mam nadzieje"
Wiary nie straciłem, ale tak jak na rozpoczęcie sezonu powiedziałem, kolorowo tego sezonu nie widze tym bardziej z perspektywą braku van Persiego przez całą reszte sezonu.

Ja do meczu mało że jestem to musze być optymistycznie nastawiony. Meczyk w Pubie a więc będzie dużo ludzi tym bardziej przed Grand Derby. Zakładam koszulke Walcotta i do bóju Kanonierzy!!! :)

Mecz a raczej jego wynik jest dla mnie kompletną zagadką. Mamy sporo kontuzji, nie ma naszego głownego snajpera. Jedyne pocieszenie to to, że gramy u siebie, a grać u siebie potrafimy. Jeżeli dobrze wejdziemy w mecz, siądziemy na ich połowie możemy strzelić nawet 2,3 bramki. Tego jednak sie nie spodziewam. Chelsea jest tak solidną drużyna że jeśli nawet przegra nie da sobie wbić zbyt wielu goli.
Jak zwykle w takich meczach licze na błysk Arshavina, no chyba że Wenger znowu sobie coś umyśli (tak jak to było w meczu z Chelsea o puchar Anglii) że Rosjanin jest za słaby na silnie fizyczną Chelsea.
W pomocy życzył bym sobie Fabregasa - Songa i Rosickyego natomiast w ataku Walcotta - Eduardo - i Arshavina.
Poźniej wpuścić ruchliwego Nasriego który byłby moim zdaniem idealny na podmęczoną Chelsea.
Ofensywa tak więc jak widać nie wygląda tak źle. Martwie sie jednak o obrone. Występ Gallasa jest niewiadomą oby jednak okazało sie, że może zagrać bo bez Willego to nie będzie to zbyt ładnie wyglądało. Na Chelsea musimy mieć dwóch szybkich i zwrotnych obrońców a takimi nie jest np. Senderos czy co gorsza Silvestr'e.
Następnie lewa obrona. Grający jeszcze w Porstmouth, Traore był moim ulubieńcem niestety u nas nie spisuje sie zbyt dobrze ale myśle ze Armand jednak podoła

Do meczu jestem pozytywnie nastawiony. Chelsea gra świetnie, ale myśle że my jutro zagramy jeszcze lepiej niż oni.
Obstawiam optymistycznie 3-1 dla nas :)
Go Go The Gunners!!! ;)

Patrząc na to co teraz prezentuje, bardziej sie go obawiam niż Drogby w jutrzejszym meczu.
Świetnie gra głowa, jest strasznie szybki, ma dobry drybling i mimo wysokiego wzrostu bardzo zwrotny. Mam jednak nadzieje że Eduardo pokaże wszystkim niedowiarkom że potrafi zastąpić Robina.
Gunners!!!

Ja też nie oglądałem meczu, jedynie co to wieczorne skórty po których mogłem wywnioskować że zagraliśmy kapitalnie.
Cieszy tak wysoka forma Kanonierów.
Teraz najważniejsze jest to żeby nie mieć nawet minimalnych przestojów i grać na dobrym, równym poziomie ;)
Gunners!!!

A Manchester City remisuje do przerwy z Birmingham ;) Oglądam mecz który jest taki "o"
Birmingham miał z 2,3 ładne sytuacje bramkowe które powinni wykorzystać natomiast kontrataki Manchesteru kończą sie pod nogami przeciwników na 20-25 m

Poprawił się w tym sezonie, więc w jakimś stopniu na pewno odczujemy jego strate, ale od czego mamy Eduardo?

Mecz dobry w naszym wykonaniu, ale rozumiem sfrustrowanie Wengera w pewnych momętach. Zamiast dobić rywala jeszcze bardziej i strzelić przynajmniej jeszcze z dwie bramki bo było ku temu okazja, to bawiliśmy sie i wygłupialiśmy jak mało kto. Dobrze że po dwóch tak szybko strzelonych bramkach Spursom odechciało sie grać bo to co w pewnych momętach, w drugiej połowie robiliśmy mogłoby sie zakończyć tak samo jak rok temu kiedy było 4-4.
Zwycięzców jednak sie nie ocenia. Cieszy świetna gra Fabregasa. Song prawie jak zwykle bezbłędny. Arshavin troche nie mrawo czyli raz dobrze raz gorzej. Słaba natomiast gra Diaby'ego, Jak Song wyjedzie na PNA nie wiem co my poczniemy, z tyloma stratami Abou i z tym ciągłym zapędzaniem pod pole karne.
Myśle że Geniusz-Wenger jednak coś wymyśli i to jakoś poukłada ;)
Gunners!!! :)

Ogólnie to zgadzam z ocenami oprócz oceny Diabiego - dla niego 6 w tym meczu to max

Ja tez nie moge sie doczekać meczu, tym bardziej że ide do redakcji brata a tam mają tv z canal+ ;)
Ja obstawiam że będzie 3-2 dla nas a wszystkie bramy strzeli Arsha ;)

milosz1984 - jakaś stronka magedtv, a co?

Czuje sie dobrze bo dostaje szanse i gra.
A co do tej Fiorentiny, niech nie gada że to było zmyślone bo był wkurzony że nie gra i gdyby nie rozmowa z Wengerem (bo pewnie takowa była) który zapewnił Emmanuela że będzie grał nie mielibyśmy pewnie już Iworyjczyka w skladzie

milosz1984 ---> pieknie to wygląda ale to tylko marzenia. Jak wróca kontuzjowani to ich miejsce zajmą na pewno inni. Jednak trzeba cieszyć się wygraną a nie lamętować.
Świetny mecz Diabiego i wszystkich kanonierów.
Cieszy też porazka Chelsea i LFC :)
Go Go The Gunners!!!

Czuje że stracimy bramke w tym meczu ale będzie 3-1 dla nas :)

"...Powiem więcej. Jak każdy Francuz czy Afrykanin Stephane chciałby grać dla Arsene`a Wengera."

Ciekawe te ostatnie słowa, bardzo ciekawe ;)
Choć i tak wg. mnie to plota. Wenger to se może go chcieć, ale mieć z 20 mln bo tyle pewnie on kosztuje na jeden transfer nigdy nie będzie miał :(

Nie ma szans na transfer Viery moim zdaniem.
Myślałem ze w tekście znajde bardziej rozwiązania taktyczne jakby tu zastąpić Songa niż transfer nowego piłkarza. Chociaż kontuzja Denilsona być może zmusi Wengera do kupna jakiegoś zawodnika bo jak będziemy grać? Bez def. pomocnika? a w środku będzie ofensywny Fabregas i Rosicky?
Jak zwykle pojawia sie ten problem, no ale coż... Wenger nigdy chyba tego nie zrozumie że nie raz powinno się wydać troszke więcej gotówki i mieć tego jednego piłkarza więcej w kadrze przedmeczowej.
MU, Chelsea czy Liverpool nie mają tego problemu i dzięki temu zawsze co sezon przybywa im jakiś nowy puchar do gabloty. Bo jak nie Mistrz Anglii to Liga mistrzów czy puchar ligi bądz puchar Anglii/ :/