Komentarze użytkownika Arsenalfcfan

Marzag,

Pewnie chodziło o Colemana, przecież to Irlandczyk... Ale może jednak o Welbecka :D?

songoku

BR:Neuer
PO:Lahm
SO:Per
SO:Hummels
LO:Schmelzer
SP:Bastian
SP:Kroos
SPO:Ozil
LS:Gotze/Reus
PS:Muller
NAP: Klose


Ewentualnie jak będą grać z Ozilem na PS, to Khedira/Lahm na DP, a Boateng na PO.

meczyki.pl/dawniejdzisiaj_jak_zmienili_sie_menedzerowie,34640,filmik.html

Teraz najlepiej aby parę stoperów tworzyli Cahill z Jagielką, tak to najlepiej było Terry z Jagielka/Cahillem. Ale nie zdziwiłbym się gdyby grał Terry - Cahill, przez to, że już mają zgranie w klubie.

Terry nie wraca do reprezentacji. Tracą najlepszego SO aktualnie.

WilSHARE,

No i dodatkowo dojdzie to, że Lallana musiałby być rezerwowym, a płacić za takiego rezerwowego, pewnie ponad 20 mln, to nie ma sensu. Dla mnie już lepiej dawać szanse Gnabry'emu, bo on będzie grał na skrzydle. Natomiast Lallana musiałby grać na SPO (tutaj mamy zawodników) i na LS/PS. Jak już kupować za podobną kwotę zawodnika, to zdecydowanie lepiej Griezmanna, który zagra na 2 skrzydłach i na szpicy. Nam raczej takiego zawodnika brakuje, a nie kolejnego SPO, skrzydłowego, który nie gra jak typowy skrzydłowy.

Lallana? On jest dobry ale właśnie na taki klub jak Soton czy Everton. W takich klubach pasuje. Do lepszego nie nadawałby się, wg. mnie po prostu umiejętności mu brakuje. A i to nie jest żaden młody talent, bo ma już 25 lat.

Miało być, Dembele i Paulinho.

WilSHARE,

Sigurdsson fest zawodnik? Grał dobrze, ale Eriksen jest lepszy. Ja pamiętam tyle, że Gylfi to strzelał bramki, ale oddawał po 10 strzałow na mecz i nie zawsze coś wchodziło.

Tam ogólnie wszyscy próbowali grać pod siebie, jedynie Paulinho sobie dobrze radził. Tak to dobrze grał Townsend, dobrze dryblował, ale skuteczność słaba. Gylfi to samo. Lennon od zawsze był cienki. A Soldado to wiemy jak grał

Jak dla mnie to powinni grać tak w ofensywie:

-----------Adebayor
Townsend-Eriksen-Lamela

Niby pomocnicy z małym doświadczeniem w BPL, ale są to dobrze technicznie zawodnicy, więc poradziliby się. Natomiast przed mieliby doświadczonego Adebayora i za nimi, doświadczonych Dembele i Sandro.

W kurakach to dają ciała grając Lennonem zamiast np. Lamelą czy Chadlim... Anglik nabił w 1600 minut 1 bramkę i 2 asysty, statystyki godne skrzydłowego...

WilSHARE,

Chodziło mi o debiut i 2 mecz, w którym zagrał.

Może nowy trener pozostawi tych zawodników i po prostu ich ogarnie. Dla mnie jak ktoś kupi od nich Lamele za 15-20 mln funtów to zrobi dobrego deal'a. Bo Argentyńczyk jest dobrym graczem, a na pewno takim, który jeszcze będzie się rozwijał.

Jeżeli wygramy z Kurami to przypieczętujemy sobie top4, nawet mając kolejne 3 trudne mecze.

Jeżeli przegramy, to będzie z nimi pewnie walczyć do ostatniej kolejki.

WilSHARE

Ja go właśnie mniej widzę, on praktycznie nie gra. Pamiętam tylko jego pierwsze mecze, to wejście miał dobre. Potem chyba 2 mecze na SO go ustawiał i zaczęła się lipa.

Qarol,

Van Gaal na 75%. Pewne jest, że Van Gaal po mundialu odchodzi, a coś tam wspominał o pracy w BPL.

Tak btw. to ciekawe ilu zawodników, którzy doszli do Kuraków w poprzednim okienku, zostanie na kolejny rok.

Ja obstawiam, że Capoue i Lamela to na pewno odejdą.

mar,

Nie przesadzajmy :P to, że Barca gra słabiej, to nie znaczy, że dostanie. W takich meczach forma ma małe znaczenie. Ja obstawiam 2:1 dla Realu, ewentualnie remis.

Real w tym roku ma szanse zdobyć wszystko. W lidze muszą ograć Barce na własnym stadionie. W Finale także GD. W LM zobaczy się, ale co jak co są w ostrym gazie. Jeżeli Real utrzyma formę to mogą właśnie osiągnąć dobre rezultaty, a CR będzie zmierzał ponownie po Ballon d'or.

LoveTheGunners,

Ja zaniedbałem FPL :/ cały styczeń zapomniałem o tym, wildcarda nie wykorzystałem, gralem kontuzjowanymi zawodnikami i później 2 mecze Cabayem, kiedy był już w PSG :D

Za to na FCL nie trzeba było codziennie wchodzić to tam robiłem te roszady.

Dopiero teraz zobaczyłem.

Jest lider k.com w FCL.

#znawca

Niuchacz3,

Raczej nie mówiło się o pieniądzach z pensjami, a można to wywnioskować z tego co powiedział Wenger czyli: "było nas stać na Ozila i Suareza, jeden nie był zastępstwem drugiego".

Wenger starając się o Higuaina i Suareza, nie wziął w ogóle pod uwagę fiasku w negocjacjach, przez co stracił np. Ville, który mówił, że był przekonany, że jak nie w zimę to w lato trafi do Arsenalu. Za późno do wszystkiego podchodziliśmy, bo Higuaina to trzeba było postarać się zaklepać zaraz po zakończeniu sezonu. Z Suarezem nie ma co komentować, bo odpuściliśmy negocjacje przy tym jak można było wyjść na skur...ynów, a co nas to obchodziło, że LFC nas za takich uważał? Trzeba było nie dbać o to co o nas myślą i starać się dalej.

No ale jak już się nie udało, co było wiadome na początku sierpnia, to czemu nie próbował kogoś dalej szukać? Miał przecież miesiąc.

Jasne, że słabo taktycznie podchodzimy do zespołów, ale tu już nie chodzi o samą taktykę do meczu, a może i do całego sezonu? Słabiej nam idzie z zespołami, którzy pressing stosują, nasz pressing jest bardzo słaby, słabo idzie nam z kontry, a raczej bramki padają, ale czasami głupio jeden zawodnik biegnie, reszta stoi i czeka na pozycyjny. No i sam Wenger mówil, że nie za bardzo przejmuje się taktyką. A to, że dobrze podeszliśmy do meczu z BVB to o niczym nie świadczy, bo do meczu wyjazdowego z Napoli podeszliśmy przecież tragicznie...

Niuchacz3,


Ile było nie wiemy, nikt nie mówi, to spekulacje mediów. Ale także były spekulacje w 2012, że ma 50 mln + to co ze sprzedany, a w 2011 była mowa o 40 mln + to co ze sprzedanych.

A to trochę fałszywa jest statystyka z 75%, ponieważ miał 70 mln funtów, a wydał 50 mln euro co daje 43~ mln funty, a to jest 61~%.

Dlaczego nie wydal pozostałych, skoro widać było dziury w zespole, np. na pozycji napastnika? Z tych wyliczeń wyszło, że zostało mu 27 mln na napastnika, miał dużo czasu, aby przez całe okienko znaleźć zawodnika, za 27 mln, który chciałby do nas dojść.

A to czy ja wszystko na Wengera zganiam to nie jest prawda, bo także pisałem, że leży w tym wina zarządu, że np. nie stawia żadnych warunków i jest dobrze, póki jest wszystko na +. Dodatkowo uważam, że Wenger powinien mieć dyrektora sportowego, który załatwiałby kontrakty i ogólnie negocjacje, aby odciążyć Wengera z tego obowiązku, by mógł w 100% skupić się na grze.

Uważam Wengera za winnego, za to co dzieje się na boisku, czyli to, że nie potrafimy wygrywać, nie jesteśmy mentalnie dobrze nastawieni na spotkania z najlepszymi, także pod względem taktycznym kulejemy itp... Za takie rzeczy odpowiada Wengera, bo chyba nie uważasz, że zarząd mu się miesza w takie rzeczy.

Jak widać w tych aspektach kompletnie leżymy, więc dlaczego mam Wengera nie winić za porażki?

Czasami są mecze, w których po prostu nie idzie. Zdarza się, ale czasami są mecze, w których wygrać można, a my po prostu nie mamy pomysłu, bo źle przygotowani jesteśmy do takiego spotkania.

Dodatkowo, kolejnym obowiązkiem Wengera jest odpowiednie wzmocnienie/uzupełnienie zespołu, a bądźmy szczerzy taki Park jakim jest uzupełnieniem? Nie lepiej było kupić kogoś lepszego, czy dołożyć pieniądze za niego, aby kupić kogoś lepszego na innej pozycji, niż kupiliśmy? Np. te 2,5~ mln funtów dołożyć do LO, jak kupowaliśmy Santosa. Możliwe, że kogoś lepszego kupilibyśmy.

Te rzeczy, które opisałem są np. w 100% zależne od Wengera, a od jakiegoś czasu nic nie zmienia się w tych aspektach. A więc za takie rzeczy, tylko i wyłącznie winię Wengera.

Niuchacz3,

Widzisz tylko to tak wygląda, że dla Ciebie wszystko co robi Wenger jest święte i wielu rzeczy, obarczających go nie akceptujesz, pisząc, że inni racji nie mają.

Szanse na to, że moja lub Twoja wiedza o danej sytuacji jest 50%, lecz Ty się zachowujesz tak jakbym ja nie miał kompletnie racji, a to co Ty mówisz to sama prawda.

Nie tak nie jest, bo oboje mamy po 50%. Bo może być tak, że większość jest winą Wengera i wtedy ja mam racje, a może być tak, że Wenger ma mało wspólnego z tym i wtedy Ty masz racje. Ja uważam, że wyprzedaże zawodników są w dużej mierze spowodowane brakiem trofeów, za które Wenger odpowiada, Ty uważasz, że przez to, że zarząd nie dawał pieniędzy. Są to sytuacje do, których nikt nikogo nie przekona, a kto miał racje to dowiemy się w dalekiej przyszłości albo wcale. Lecz tak jak piszę, nie akceptujesz tego, że ktoś może mieć racje tak jak wczoraj np. z przetrenowaniem zawodników. Gdzie okazało się, że Wenger będzie musiał lżejsze treningi wprowadzić, co sam powiedział.

Ty uznałeś, że to niemożliwe, bo Wenger know best.


"Wpajasz sobie do tej czachy, że posucha, transfery lub ściślej mówiąc wszystko to wina Wengera, odbijając przy tym takie informacje jak te o braku pieniędzy, o wąskiej kadrze, o corocznej konieczności sprzedawania zawodników."

No i właśnie to czy były pieniądze czy ich nie było to MY nie mamy kompletnie pojęcia, a wiemy jedynie to co mówi Wenger i zarząd.

A np. zarząd i Wenger mówili, że pieniądze w 2010, 2011, 2012, 2013 są...

A więc co? blefowali? Więc dlaczego miałem uważać, że pieniędzy nie ma, skoro główne osoby w klubie mówią, że są? No właśnie...

padoks,

Więc tym bardziej nie mogę się zaliczyć do osób płytkich.
Mi się także wydaje, że takie osoby także myślą w prosty sposób, mało kreatywny, czyli po prostu nie mający zbytnio swojego własnego zdania.

Niuchacz3,

Nie wprowadzam swoich definicji, tylko znam zastosowanie tych słów.

Ciekawe to niech mi ktoś neutralny napisze, kto to jest osoba płytka, a raczej jak podchodzi do spraw taka osoba.

adrian,

Za to ja długo z Tobą konwersuję i wiem po twoich komentarzach, że pozostanie Wengera argumentujesz corocznym top4, spowodowanym spłatą stadionu. A i także trofeami sprzed kilkunastu lat. A więc wszystko sprowadzasz także do pucharów.


Niuchacz3,

Ty wiesz kto to jest osoba płytka? Bo użyłeś tego słowa, nie znając jego znaczenia.

Ja Ci powiem, że do takich osób zaliczasz się właśnie Ty, bo to są osoby, które nie mają własnego zdania, sugerują się opinią innych. Jak już widzisz ja mam odmienne zdanie od wielu tutaj, a więc do osób płytkich zaliczyć się nie mogę...

Widzę, że posiadasz szeroki zasób słownictwa... szkoda, że nie znasz jego zastosowania :o

adrian,

hahah, nie ja nie zrzucam wszystkiego do trofeum. Wiedziałem, że czytasz to co chcesz, a nie to co jest. Zawsze pisałem, że tutaj nie chodzi o trofea. Ale Ty wmawiasz mi, że mi tylko i wyłącznie o trofea chodzi.

Jeżeli znajdziesz post, w którym pisze coś w stylu "jestem wengeroutem, bo nie wygraliśmy nic od 8 lat" to będzie świetny. Bo takiego czegoś nie napisałem. Zawsze pisałem, że tutaj nie chodzi o trofea, a o ogólne ambicje i stały progres. Puchar jest tego dodatkiem, ale śmiało można zauważyć, że przez ostatnie kilka lat my żadnego progresu na boisku nie zaliczyliśmy. Dopóki nie zobaczę, że próbujemy stać się zespołem, który spokojnie może walczyć na wszystkich frontach i odnosić sukcesy (nie mówię tu, że co roku mamy zdobywać potrójną koronę), ale to, że będziemy do końca walczyć z najlepszymi i jak przegramy to nie przez to, że szanse na zwycięstwo były nikłe a tak, że grały na równe zespoły, ale ktoś wygrać musiał. Albo, że nie walczymy w lidze do lutego/marca i potem puchniemy, bo jesteśmy za słabi na mistrza czy z najlepszymi radzimy sobie tragicznie.

Uważam, że z Wengerem nie mamy szans na tak znaczącą poprawę zespołu, aby włączyć się do realnej walki w LM czy w lidze.

Nie no nie wierze... z krzesła spadałem


Porównywać sprzedaż CRa do sprzedaży naszych? Dramat. Nasi odchodzili bo nic nie wygrywali, CR chciał odejść, bo jego marzeniem było granie w Realu. No i jak można porównywać sprzedaż SAFa do Wengera, skoro ten pierwszy potrafił wykupić od drugiego, najlepszego zawodnika?

Jak można tej różnicy nie widzieć? Jeżeli jej nie widzisz to ja nie wiem.


Jeżeli czytałbyś uważnie, to ja nie używam argumentu 8 lat jako jedyny, który kieruje mnie na bycie Wengerouta, więc gadanie, że po wygraniu trofeum bycie Wengeroutem nie ma prawa bytu, to jest to śmieszne, bo równie dobrze po przegranej w COC w 2010/11, wengerstejów nie powinno być.

Jak można tylko do trofeum wszystko sprowadzać? Albo robić tak, że Wengersteje są bo tu nie chodzi o trofea, a Wengerouty są tylko bo trofeów nie ma... Nie, trzeba patrzeć na 2 strony, bo Wengerouty nie są tylko dlatego, że nie ma pucharów.

Belzebub,

Myślałem, że Tobie chodzi o to, że po maturach nie ma rekrutacji.

Tak to z tego co mi się wydaje, to do kursów zawodowych nie musisz mieć matury, a jedynie zdane liceum.

Belzebub,

Nie to niczemu nie wadzi. Rekrutacja jest 2x w roku co pół roku. Jestem na 100% pewny, że poszedłbyś 2-3 dni przed rozpoczeciem roku i przyjęliby Cie. Nie ma aż tak dużego parcia na te szkoły, więc dla nich każdy uczeń jest ważny.

faber10,

Serio? A Sagna? Nie potrafimy zatrzymać naszego jedynego, dobrego PO. Jeżeli odejdzie, to nie będzie argumentów o końcu wyprzedaży najlepszych.

Więc nie zdziwmy się jak w tym okienku odejdzie kolejny nasz czołowy gracz.

Śmiechu warte.

Jeżeli Wenger wygra to ja będe jak Wengerstej.

Ja mówię, że nie wygraliśmy trofeum od 8 lat, to Wengerstej odpowiada, że przez te 8 lat byliśmy w top4, a to jak trofeum. I argument o 8 latach jest żałosny.

Skoro Wengerouty nie będą miały racji bytu po wygrania trofeum, to Wengersteje nie mają racja bytu teraz. Więc czemu tu jesteście?

No właśnie, tak samo po wygraniu PFA dalej można być Wengeroutem, bo tu nie chodzi tylko o trofea, a o pokazanie długoterminowych ambicji, a na razie ambicje są takie, że przez kilka lat wyprzedajemy najlepszych.

Ciekawe czy nasze zainteresowanie tym Paco Alcacerem jest prawdziwe. Niby to jakiś talent z Valencii, a dobrze wiemy, że oni tam mają ciekawych grajków i być może warto go kupić, aby nie skończyło się tak jak z Isco, że kwota 2 krotnie wzrośnie.

mar,

Marzenia o mistrzu skończyły się wraz z nadejściem trudnego lutowego terminarzu. Nie mieliśmy odpowiedniej przewagi nad konkurencją... a nawet traciliśmy 1 punkt. No i potem nadszedł luty, bardzo słabo tego wyszliśmy. A teraz... nadchodzi marzec, mecze z Kurakami, City, Chelsea, Evertonem, a my mamy 7 punktów straty i mecz zaległy.

fabik,

Arsenalowski miesiąc to arsenalowski miesiąc, dobrze, że to nie były arsenalowskie "three weeks" ;)

łał,

A tutaj wczoraj mnie niuchacz krytykował za to, że napisałem o tym, że możliwe, że to prawda jest, że treningi Wengera powodują kontuzje...

Teraz (jeżeli te słowa są prawdziwe) sam Wenger przyznaje się do błędu, że jego treningi są za ciężkie... ciekawe co na to teraz powiedzą ludzie typu niuchacza. Pewnie, że to nie wina cięzkich treningów, a po prostu nasi są za słabi fizycznie... tak aby tylko nie wyszło, że Wenger źle robił.

Songoku,
Czy ja wiem... United nikogo z wewnątrz nie wprowadziło. Ja sie zastanawiam jakim trenerem bedzie Bergkamp, bo wydaje mi się, że on może najwięcej jako trener osiągnąć, z byłych gwiazd Arsenalu.

Damianarsenal,

Z 11/12? Przecież przed tym sezonem wlasnie Fabs, Nasri, clichy odeszli. A Wilshere nabawił sie kontuzji.


Trenerzy? Już nie raz pisałem. Klopp, Simeone, Loew, Conte, Van Gaal (ale to krótkoterminowe opcja).

Był francuski Arsenal (zawodnicy i trener), to czas na niemiecki, kilku Niemców mamy, interesujemy sie kolejnymi, więc tylko do tej układanki niemieckiego trenera załatwić

O finansach to była taka metafora.

Niuchacz3,

Bo to co Ty piszesz to naprawdę czytać się nie da. Pamiętam jak było tutaj kilku użytkowników, którzy właśnie przestali na Twoje androny odpisywać, bo po prostu nie miało to sensu. Ja będę kolejnym, bo tych wypocin to naprawdę czytać się nie da. Zwłaszcza jak ktoś zaczyna temat, o którym nie ma kompletnie pojęcia.

Niestety jesteś użytkownikiem, który stosuje teorie "nie znam się, to się wypowiem".

Na tyle z mojej strony.



Tak Arsenal w sezonie 2010/11 miał najlepszy skład. Było wielu zawodników, którzy grali na wysokim poziomie.

Ty za to wiesz wiele. O kontuzjach wiesz tyle co ja przy narodzinach, piszesz tutaj o rzeczach, których nie masz pojęcia. Nie ma to jak pisać z gimbem.

Zawsze tak się kończy. Z tego co pamiętam to nie jestem pierwszy, który tutaj Ci pisze, że rozmowy z Tobą sensu nie mają. Lecz jedynie Ty uważasz inaczej.

Prawda jest taka, że nikt nie chce zniżać się do Twojego poziomu, bo właśnie tam doświadczeniem pokonujesz.

Od dzisiaj jak ktoś coś głupiego napisze, to niech potem pisze, że to była "metafora".

#wymówkaniuchacza

Kontuzje w Arsenalu od kilku lat, nie są zależne tylko od wąskiej kadry. Czasami bywała odpowiednia, a i tak nas łapały.

A argument jak: "bo utrzymuje nas w top4" jest żałosny. Zwłaszcza jak jeszcze uważa się, że Top 4 jak trofeum. Wstydem było nie wygrać przez ostatnie 8 lat żadnego trofeum, zwłaszcza, że w sezonie 2010/11 miał najlepszy skład w Anglii. Sezon 2007/08 to samo. Nawet głupiego COC.

Budowa stadionu, tak jasne, że to nas obciążyło, ale przez kilka lat potrafiliśmy 'odłożyć' ponad 100 mln funtów do rezerw. Więc czy jednak czasami nie można było się szparnąć na wzmocnienie, albo danie większej pensji, niektórym graczom? no właśnie... skoro ponad 100 mln potrafi się zgromadzić, to nie ma mowy o tym, że pieniędzy było tylko brak.