Komentarze użytkownika Ashmadia

@Ranczomen napisał: "To nawet nie jest on :P"
Łap +, zawsze mnie bawi ten żart.

@enrique napisał: "Barcelona to jest jednak stan umysłu.
Parę miesięcy temu Xavi powiedział że odchodzi z końcem sezonu, przez ostatnie 2 tygodnie przegrał wszystko co można było przegrać po czym dziś ogłaszają... że zostaje do 2024r. xD

Klub mem."
Czekam na komentarz Kowala:)

@Ranczomen napisał: "Kiedyś był Idrissa Gej, dzisiaj już są Geje, a mówią, że mężczyźni nie mogą się rozmnażać ( ͡° ͜ʖ ͡°)"
Karol Strasburger?

@krzykus1990 napisał: "Ciekawe jak pójdzie nam z Tottenhamem . Ich stadion nie jest już twierdzą . Dostają tam baty w tym sezonie . Z Chelsea 4:1 z AV dostali 2:1 z West Ham też 2:1 i nawet z Wolves przegrali 2;1"
Łykniemy ich. Ciężki to będzie mecz, ale ich łykniemy.

Ani pod choinkę, ani do buta!

@bizooon napisał: "Tyluchna lat się czekało na to."
Jeszcze niech dostanie Tomek pięć okazji do stworzenia takiego contentu i nic więcej od Mikołaja nie chcę na święta.

Obejrzałem właśnie materiał Ćwiąkały o nas. Miód na moje uszy, słuchać tyle rozpływania się nad Arsenalem:)

Trzeci, miejsce Liverpoolu.

@Ashmadia napisał: "Za to łap moje wszystkie plusy."
Coś przeskoczyło i dostałeś tylko jednego XD. Przepraszam @Armata500

@Armata500 napisał: "3. Niedosyt po wyniku 5:0 z Chelsea, remisie 2:2 z Bayernem u siebie, odpadnięciu z ćwierćfinału LM po meczu na styku zakończonym wynikiem 3:2, kiedy to nie graliśmy w tej LM od 7 lat, a w 1/4 LM od lat 14 - pokazuje jedno - ten klub zrobił kolosalny progres." @Armata500 napisał: "Nie rozumiem i chyba nigdy nie zrozumiem ludzi, którzy po meczu z Villą wypisywali teksty w stylu, że już nie mamy szans na mistrzostwo, Arteta nie dojechał, z Artetą nic nie ugramy, a najśmieszniejsze to były jakieś ultimatum niektórych, że teraz, to jeszcze odpuści Artecie, ale za rok jak nic nie wygra, to papa, a w lecie zarząd powinien postawic mu poważne cele :D :D :D Ja rozumiem, że kibic ma z reguły krótką pamięć, ale na litość boską, pierwsza porażka w lidze od kilku miesięcy i nagle sytuacja z fantastycznej robi się dramatyczna, ze skrajności w skrajność. No ludzie, tak to nie działa. Uważam, że rozgrywamy bardzo dobry sezon i ani odpadnięcie z LM w 1/4, ani ewentualne wicemistrzostwo nie sprawią, że uznam, że to było słabo.
Tylko ślepiec lub zaślepiony jakąś toksyczną nienawiścią hipokryta mógłby stwierdzić, że Arteta wykonuje złą pracę. Progres jest kolosalny, wciąż walczymy o mistrzostwo i jeszcze kilka lat temu pocięlibyśmy się tutaj wszyscy, żebyśmy byli dokładnie w tym miejscu, w którym jesteśmy. Polecam więc niektórym się zastanowić nad tym.

6. Doskonałym dowodem na to, że niektórym osobom mama powinna odłączać internet od komputera w czasie meczów, albo admini powinni dawać profilaktycznego bana na komentarze w tym czasie, jest to, jak niektórzy cisną piłkarzy w trakcie trwania spotkań. Ja w czasie meczów bardzo rzadko coś piszę, głównie odświeżam stronę. No to weźmy takiego Havertza z wczoraj. Okej, zmarnował chłopak kilka dobrych sytuacji. No i przecież niektórych tak paluszki swędzą, że nie potrafią się oprzeć w wypisywaniu tych bredni. Kaleka, won, wtopa, flop, "ja wiedzioł, że on się nie nadaje", zejdź z boiska, zmarnowana kasa itd, itd, itd. Ja rozumiem, że w czasie spotkania emocje są silne, ja też za głowę się łapałem wczoraj, gdy Kai podjał złą decyzję. Natomiast kompletnie nie rozumiem sensu wypisywania takich bredni na stronie. Potem chłop strzela 2 bramki, zalicza generalnie BARDZO DOBRE spotkanie, wykonuje tytaniczną pracę w pressingu i robotę, której na pierwszy rzut oka może i nie widać, a na niego spływa nie tyle krytyka, bo skrytykować za słaby występ można zawsze i każdego, ale zwyczajny, obleśny, toksyczny hejt.

Nikt nie mówi, że jak ktoś coś spartaczy, to należy go klepać po pleckach, ale no jak się coś spierniczy w robocie w biurz przykładowo, to chyba nikt nie chciałby, żeby przełożony czy koledzy z pracy od razu kazali mu "won", albo że się do niczego nie nadaje, czy że jest jakąś pomyłką i wtopą. Krytyka tego, że Kai ma problem z wykańczaniem akcji to jedno i można mu to zarzucić, ale wypisywanie bredni w 30 minucie, no to jest trochę słabe.

Potem chłop strzela te 2 bramki i lamusy dupa cicho, wielki Kai Havertz, każdy w niego wierzył, o, już się jednak nadaje i już nie won, nie jest kaleką i nie jest flopem, na którego poszło tyle kasy.

Może warto z tego wyciągnąć wniosek, że nawet jak komuś coś nie wychodzi podczas meczu, to zanim każe mu się z klubu czy składu oddalić, można poczekać do zakończenia spotkania i ewentualnie wtedy ocenić występ piłkarza? Bo jednak wypisywanie takich toksycznych wypocin w trakcie meczu rodzi ryzyko, że jeden z drugim się ośmieszycie, kiedy piłkarz jednak coś dobrego zrobi i ups, trochę głupia sprawa, co nie? Czy to takie trudne, wytrzymać i nie napisać nic w stylu kaleka, wtopa czy flop, jak ktoś zmarnuje dobrą szansę? Czy przekracza to poza wasze możliwości, bo wam żyłka pęknie?"
Za to łap moje wszystkie plusy. Chciałbym Ci polać XD

@3rdpitch napisał: "Daje okejke dla Guimaresa to bardzo dobry pomysl i jesli Guardiola go chce to tylko to potwierdza. Prawilnie przypominam ze ten wariat chcial miec w druzynie Rice i Bellinghama"
Hahahahahah bez kitu. Gdyby to mu się udało, to nawet nie byłoby sensu jeździć na mecze z nimi.

@fabregas1987 napisał: "Terminarz pozwala wierzyć w mistrzostwo choć oczywiście największe szanse ma City. Natomiast mają o 2 mecze więcej na utratę punktów, tak z pozytywów. Wyjazd do Brighton i Tottenhamu to nie będą dla nich łatwe spotkania. Natomiast my jedziemy również do Spurs i United, wiec potencjalnie coś możemy stracić."
Trzeba przyjąć na klatę fakt, że jedni i drudzy się na nas zepną mocno na bank i będą to potworne ciężary. Przy kogutach jest szansa, że się otworzą, bo chcą LM, ale United to będzie męczarnia z murarzami... Myślę jednak, że przejdziemy ten test i weryfikacja nastąpi po ostatniej kolejce, bo wygramy wszystko:)

@thegunner4life napisał: "Fakt jest taki, że sezon kończymy jak rok temu przynajmniej na razie. Bo zostały jeszcze 4 mecze i jeżeli je wygramy i City się pomyli to będziemy mistrzem kraju. Na razie to jest taki sezon, że za 10 lat jak nic nie wygramy nikogo nie będzie on interesował."
No niestety, fakt nie jest taki:). Sezon kończymy zupełnie inaczej niż poprzedni. Tylko, że ludzie po jednej porażce od nowego roku, wyciągnęli sobie to gówno o mentalności przegrywów, o bliźniaczym sezonie do poprzedniego. Czyżbyś był jednym z nich? Dlaczego nie czytałem tu przez ostatnie lata o żenującym Liverpoolu, który ma mentalność drugiego miejsca w genach i są wiecznymi przegranymi? Jeszcze 3 lata temu dalibyśmy się pokroić, żeby być jak Liverpool i przegrywać ligę z City przewagą jednego, dwóch punktów. Teraz kiedy to mamy, i nawet jeśli przegramy ligę, to kibice Arsenalu myślący o nas jak o przegrywach są żenujący, bo po takim sezonie jedyne co powinniśmy odczuwać to dumę i wdzięczność, że w końcu możemy kibicować tak wspaniałemu Arsenalowi.

@thegunner4life napisał: "Kolego, a wygraliśmy coś w tym sezonie?"
A czy wygląda Ci to na przegrany sezon, klasyczny kwiecień i brak charakteru?

@Rafson95 napisał: "To nie sztuka wyglądać świeżo i dobrze na tle Chelsea."
Oczywiście, że nie. To też nie sztuka być na pierwszym miejscu PL na końcówce kwietnia. Nie sztuką wywieźć 4pkt od City, czy Liverpoolu. Nie sztuka grać najlepszą piłkę w Anglii. Najważniejsze, że z Aston Villa przegraliśmy. Stfu!

Pozwoliłem sobie poczekać, aż emocje i spam na stronie opadną, żeby mój komentarz nie zniknął po kilku sekundach. Chce napisać, że mam niesamowitą satysfakcję z tego jak chłopaki zamknęli mordy, niektórym użytkownikom tego forum. Przed meczem z Wilkami, była tu masa wpisów o braku charakteru, zajechaniu i przegraniu sezonu. Dzisiaj te same cipy siedzą cicho mimo, że jak mam nadzieję w domach się cieszą z naszych zwycięstw. Absolutnie fenomenalny mecz i sezon. Wierzę, że do końca sezonu, będę mógł po każdym meczu umieszczać komentarz wbijający szpileczkę płaczkom w norach i będę to robić z największą przyjemnością. COYG!

@KapitanJack10 napisał: "Zwyczajny troll, bo inaczej tego ująć nie mogę. Wylewać frustrację jak odpadamy z Bayernem zrozumiem, ale zero pozytywnych i same negatywne rzeczy pod meczem, który wygraliśmy 5:0? Koszmar.."
To jest idiota, jego już nie naprawisz. Brawo Arsenal!! COYG!!

Jazdaaaaaa!! COYG!!

Do końca sezonu nie obchodzi mnie styl! Mogą wszystkie mecze wymęczyć, po beznadziejnej grze i kupię szczęścia na 1-0, 0-1! COYG!

@Chanys napisał: "Cześć wszystkim. Panowie i Panie, mam pytanie. Polecacie jakiś sklep, gdzie mogę kupić odzież typu koszulka Arsenalu i Chelsea? Miałem kupować z oficjalnej strony klubu dla siebie koszulkę, ale postanowiłem, że chciałbym też bratu zamówić koszulkę na prezent urodzinowy. Tak, brat niestety jest kibicem Chelsea, dlatego proszę o wyrozumiałość. XD"
Na mecz wtorkowy koszulki i fight?

@NeverLie2Me napisał: "Co do samego meczu, nie oglądałem, ale ze skrótów widziałem, że Kiwiorek trochę słabo się zachował, przy tej akcji ze słupkiem. Miał więcej takich niepewnych interwencji?"
Nie koniecznie, ten raz mu odcięli prąd. Piątek meczu delikatnie nerwowy, ale bez błędu. W ofensywie fajnie się pokazał kilka razy.

@Garfield_pl napisał: "Arsenal now have SIX players with 10+ goal contributions in the Premier League this season, more than any other team.

Bukayo Saka (22) — 14G + 8A
Kai Havertz (14) — 9G + 5A
Martin Ødegaard (14) — 8G + 6A
Declan Rice (11) — 6G + 5A
Gabriel Martinelli (10) — 6G + 4A
Leandro Trossard (10) — 9G + 1A

COOKING."
Fajnie, aczkolwiek przykro, że Jesusa na tej liście nie ma.

@Piotrek95 napisał: "To racja ale pamiętam mówił w jakimś wywiadzie że szkoda mu że nie dostał więcej czasu, itd itd. trochę żal miał do Arsenalu. Normalne że przeciwko Arsenalowi jego drużyna da z siebie więcej"
A to na bank. Dodatkowo ma Martineza w składzie, więc w ogóle mnie nie dziwi, że mają motywację na nas. Odnosiłem się tylko do nie powielania bzdur, że Dracula niby facki nam pokazuje z nienawiści.

@enrique napisał: "co świadczy chociażby słynny filmik krążący po necie, gdzie Emery zapytany co myśli o Arsenalu pokazuje fakersa."
Goście robili sobie podsmie****ki, witając go goodebening. Jego palec nie ma nic wspólnego z tym co myśli o Arsenalu. Nie łykaj wszystkiego co w necie zobaczysz, od tego są młode pelikany:)

Mam nadzieję, że wszystkie płaczki w tym momencie słuchają studia viaplay.

COYG!! Nienawidzę jak w weekend mecz jest tak późno grany! Za dużo czekania!

@Garfield_pl napisał: "Mogliby go wreszcie zbanować, może by swoje smutki wylewał gdzie indziej;)"
Myślę, że to taki charakter, który po prostu by stworzył inne konto i leciał dalej. Chyba gość jest gdzieś pomiędzy trollem, a nieszczęśliwą cipą i byłoby mu źle, bez możliwości pisania tego gówna tutaj. Ja osobiście nie jestem za banami dla wiecznie nieszczęśliwych, bo wtedy zostaniemy tu w jakieś 10 osób, które latają w różowych okularach, poklepują się po plecach i wspierają Arsenal bez względu na wszystko. Płaczki nam są potrzebne do dyskusji, chociaż przy formie jaką prezentujemy od dwóch lat to mają maksymalnie szansę z dwa, trzy razy w roku z nor wyjść;)

@XandeR napisał: "Nie ma co sie spinac, treba miec wywalone jak Saka i Martinelli na obowiazki w obronie w meczu z Baya"
Musisz zacząć oglądać mecze, łatwiej ci będzie coś napisać.

Wow, ale sobie nie przeczytam tych wypocin @Olka112

@NaZawszeArsenal napisał: "Jesus przynosi ostatnio drużynie tyle co Lacazette, czyli nic. Chyba że mityczną "tytaniczność" jak w przypadku Francuza. :)"
Smutne, ale prawdziwe.

@bobslej22 napisał: "Zapomniałeś dodać wytrzeźwiał bo to co wczoraj pisałeś nie mogło być na trzeźwo bez kitu. W ogóle nam wrzenie że często pijesz xd"
Hahahahahah łap +

@Adamarsenal1 napisał: "Thomas Tuchel on how close Arsenal are to elite:

"For me, they are there. They are there. If you watch Arsenal in the last two seasons, it's so fluid, so impressive, and at the same time it collects points. Always something to learn.

"Maybe what they miss a little bit is experience.""
Nawet Tuchel ma lepsze zdanie o Arsenalu, niż jego "kibice". Fajnie :)

@TlicTlac napisał: "Tak, chcę Cię uświadomić, że z obecnych 95% (bo jest Garfield i jeszcze z jedna osoba czy może 2) dużo osób nie byłoby aż tak negatywnie nastawionych, w tym i ja.
Byłbym tylko lekko negatywnie nastawiony, bo to w końcu 1/4 i jakby przegrali po walce, i po karnych, jeszcze dominując Bayern - trudno, zabrakło trochę szczęścia; pewnie bardziej wtedy bym się skupił na koszmarnych karnych (jakby strzelali tak jak City).

Ale tutaj mam po prostu problem z walką klubu, zachowywali się tak, jakby mieli sztucznie nałożone blokady taktyczne i kompletnie nikt nie próbował, nawet w końcówce rajdów, czegokolwiek co wzbudziłoby jakąś iskierkę nadziei. Przez co wyglądało to na totalny brak walki. Kibice w większości oczekują gryzienia trawy, przynajmniej od pojedynczych jednostek, a tu dosłownie nie było nic."
Spoko, fajnie że masz swoje spojrzenie na tą sytuację. Ja uważam, że Arsenal jest zajechany, bo kołderki nam brakuje na ławce, a do tego pierwszy raz w życiu słyszeli 70 tysięcy w legendarnej lidze mistrzów i nie wierzę, że im się nie chciało z wierzę, że ich to zaskoczyło i sparaliżowało. Spokojnie, tak właśnie zdobywa się doświadczenie:)

@M4rcin napisał: "No spoko, możemy wymieniać kogo nam jeszcze brakuje:
BR przydałby się ktoś lepszy
LO pierwszego skladu
Nowa 8
Zmiennik Rice
Zmiennik odegaarda
Zmiennik/nowy LS
Nowy napastnik

Tylko ile my jeszcze kasy na to musimy wydać i ile czasu nam to zajmie? Na to co wymieniłem potrzeba pewnie z 300-400mln więc pęknie prawie bańka wydana przez artete"
Nie chcę Cię podlamywac, ale takie są realia, tak wysoko poprzeczkę zawiesiło City i Liverpool. Jeśli chcemy coś wygrać, to trzeba wzmocnić pozycję o których napisałeś, a co więcej jeszcze do tego potrzeba szczęścia.

@TlicTlac napisał: "A oglądasz mecze tylko dla wyniku czy jednak też dla efektownej gry, emocji, zagrań?
Taka jest różnica, że Arsenal nie pokazał kompletnie nic w 2 połowie. Zagrali jedno wielkie g.

Jakby toczyły się losy mistrzostwa i na 2 ostatnie mecze też by wyłożyli taką lachę jak w 2 połowie z Bayernem, to byłbyś zadowolony? Zamiast walki do końca, ale i tak porażki, mimo włożenia serca i emocji w te 2 ostatnie mecze?"
Rozumiem, że chcesz mi powiedzieć, że na tym forum po meczu takim jak City z Bayernem, byłyby oklaski i słowa pocieszenia, zabrakło szczęścia trudno, odpadliśmy? Ja uważam, że byłby tu taki sam wysryw nędzy i opowieści o tym, że jesteśmy nieskuteczni i trzeba zmieniać trenera. Zamiast docenić to co mamy, to wylewamy gówno na forum swojego klubu, na swój klub. Nie zagraliśmy dobrego dwumeczu, ale zagraliśmy na równym poziomie z jedną z najlepszych drużyn europy ostatnich lat. To jest fakt i nie zmienisz tego, choćbyś nie wiem jak chciał narzekać.

@adias napisał: "Jestem dumny z naszej drużyny. Pamiętajcie ze to są tylko ludzie, podatni na emocje. Graliśmy z Bayernem jak równy z równym, w lidze tak samo - idziemy łeb w łeb. Jesteśmy w czołówce Europy, to jest fakt.

Wierze w przyszłe sukcesy tej drużyny, wierze ze chłopaki wyciągną wnioski, na czele z Artetą.

Rozumiem Wasze emocje, niemniej sugeruje powściągliwość i chłodne spojrzenie. Przegraliśmy głównie przez indywidualne błędy (każdy z nas je popełnia), system w mojej ocenie jest jak najbardziej w porządku, zważywszy ze Mikel na bieżąco optymalizuje swoje rozwiązania.

Współczuje osobom, które uruchamiają się tylko po porażce, za przykład podam użytkownika losnumerosa. To nie tak powinno wyglądać Panowie. Jako kibice Arsenalu powinny nam przyświecać konkretne wartości i zachowania.

Victoria Concordia Crescit"
Mądrego, to i dobrze poczytać.

@TlicTlac napisał: "Jest różnica odpaść w karnych, dominując praktycznie cały czas Real w meczu; a odpaść po katastrofalnej 2 połowie i włożeniu 0 chęci w odwrócenie wyniku."
Jaka jest ta różnica? Jeśli, czysto teoretycznie Bayern wygra LM, to będzie świadczyło, że lepiej w LM nam poszło?

@executer1 napisał: "co ma piernik do wiatraka ? Kosił kosił i teraz sam siebie wykosił. Sezon to 38 spotkań jeśli chodzi o ligę, a nie 10 po nowym roku do kwietnia"
Rzygać się chce, jak ma człowiek świadomość, że jest gdzieś frustrat, który szarpie jaja w domu przez cały sezon, czekając na potknięcie "swojego" zespołu, żeby móc swoje gówno wylewać na forum. Stfu!

City odpadło w tym samym momencie co my i na dwa punkty więcej. My jesteśmy śmieciami na których plują właśni kibice, a oni to potwór i najwspanialsza drużyna z trenerem potworem. Gratuluję podejścia:)

@executer1 napisał: "Obecny Araenal Artety niczym tak naprawdę nie różni się od Tottanhamu, oba kluby udają tylko że walczą o coś poważnego, a kibice naiwni się na to nabierają.
Kibice w końcu przejrzą na oczy jak do gry wkroczy taka Chelsea chociażby i w pierwszym lepszym sezonie od razu zgarnie tytuł"
Przypomnij mi gdzie byłeś, jak Arsenal kosił wszystkich od nowego roku?