Komentarze użytkownika Bartek_

@cobi90 napisał: "bo dziś przełamujemy złą passę albo ta godzina nam nie służy."

No to mamy już wytłumaczenie ewentualnej porażki. A ja głupi bałem się, że to trawa będzie za krótka. XD

Arsenal bez klasycznej dziewiątki.. a to coś się zmieniło od początku sezonu? ;)

@Theo10 napisał: "Natomiast np FA Cup w 2017 już nie sprawia, że ten rok się wspomina jakoś szczególnie przyjemnie, bo po wielu latach wylecieliśmy wtedy z TOP4, jak się potem okazało, na dobre kilka lat."

Prawda, z perspektywy czasu słabo tej sezon się wspomina, bo wyeliminowaliśmy się z LM na długie lata. Być może inaczej by sytuacja wyglądała, gdybyśmy szybko wrócili. Z drugiej strony przynajmniej na koniec mieliśmy jakąś radość, bo później zajmowaliśmy 8 miejsce bez żadnego trofeum. :P Natomiast gdyby to było nasze pierwsze trofeum od dawna, to też może inaczej byśmy na to patrzeli. Koniec końców to kwestia podejścia.

Koniec końców idealnie byłoby wówczas zarówno zdobyć Fa Cup jak i się zakwalifikować się do LM. :D

@adek504 napisał: "Przeczytaj cały sens mojej wypowiedzi,"

Myślę, że dobrze się zrozumieliśmy, zgodziłem się z Tobą, że z perspektywy klubu walczyliśmy o inne trofea (więc pozycji Artety by to jakoś znacząco nie poprawiło), ale z perspektywy kibica to moim zdaniem nie byłoby tylko włożenie czegoś do gabloty. Tutaj możemy się rozjeżdżać, bo włożenie do gabloty mogło być dla Ciebie tym co ja opisałem (radością kibiców itp.), ale tak skonstruowane zdanie zabrzmiało bardzo umniejszająco. Jeśli nie miało tak brzmieć, to w porządku. ;)

@adek504 napisał: "No, a przede wszystkim piłka nożna to jest tu i teraz"

Zgadzam się, dlatego tu i teraz chciałbym poczuć ponownie tę radość, aby nie musieć wracać do historii. :) Pamiętam ten cieszący się stadion, piłkarzy na podium, fetę kibiców na ulicach. Fajnie się na to patrzyło. Wiadomo, że mistrzostwo czy LM by smakowały lepiej.

Moim zdaniem tutaj pojawiła się zbyt filozoficzna narracja czy lepiej być mocnym klubem czy wygrywać trofea, a dla nas wszystkich idealnym scenariuszem byłoby połączyć jedno z drugim. 2 miejsce jest spoko, ale 2 miejsce plus Fa Cup smakowałoby lepiej.

@adek504 napisał: "ten puchar oprócz wstawienia czegoś do gabloty z perspektywy kibic nic by nie zmienił,"

Może z perspektywy klubu nic by nie zmienił, bo koniec końców nie o niego graliśmy rozpoczynając sezon, ale jeśli chodzi o kibiców, to poszliby na stadion, oglądaliby mecz w domu i cieszyli się z wygranej. A chyba o to chodzi w byciu kibicem, aby cieszyć się z sukcesów klubu.

Z perspektywy piłkarzy też mogłoby to zadziałać motywująco, przeszliby cały turniej wygrywając finał, być może zadziałałoby to pozytywnie na mentalność drużyny i zaprocentowało w przyszłości. Być może byłoby to mały krok ku czemuś większemu tej ekipy.

@Theo10: @Theo10 napisał: "Wolałbym co rok mieć wicelidera PL, fazę pucharową LM i brak pucharów, niż co rok carabao cup, środek tabeli i jakieś ligi Europy czy konferencji."

Jesteś przekonany, że po kilku latach takiej sytuacji nie zwiększyłby Ci się apetyt na jakiekolwiek trofeum kosztem corocznej gry w LM, w której nasz klub nic nie osiąga? Pamiętam to odliczanie dziewięciu lat bez pucharu i radość po wygranej Fa Cup w 2014, a wówczas co rok graliśmy w LM i byliśmy czołówką ligi.

Patrząc z mojej własnej, personalnej perspektywy, gdy wracam do pięknych wspomnień, to o wiele częściej włączam finały naszych wygranych trofeów aniżeli do pojedynczych meczów LM czy PL. To też może nie być przypadkiem, że na kanałach Arsenalu te finały mają najwyższe wyświetlenia. Ile razy jako kibice wyśmiewaliśmy to legendarne "top 4 jak trofeum".

Koniec końców dobrze jest w sezonie wygrać wszystko co się da, a gdy nie udaje się wygrać tego co najważniejsze, to miło jest zdobyć jakiekolwiek trofeum, mimo że puchar ligi też ma dla mnie znikomą wartość.

@arsenallord napisał: "Manchester City często wygrywał puchar ligi w ostatnich latach. Kluby ambitne cieszą się z każdego pucharu. A my mamy czelność mówić, że FA Cup jest mało warte. Tak jakbyśmy rok w rok wygrywali LM czy PL."

Czyli może i nie wygrywamy "nieistotnych" trofeów, ale za to też nie wygrywamy tych istotnych. :D

@jurasmolas44 napisał: "Macie przykład utd , który puchar ligi wygrał ale czy ich kibice zamieniliby się obecnie z nami miejscami......szczerzę wątpię"

Myślę, że w tym momencie możemy sobie zazdrościć nawzajem - oni nam pozycji w tabeli i gry w LM, a my im zdobywania trofeów. A co jest ważniejsze? Myślę, że na daną chwilę to co my mamy, ale historycznie wygranie trofea.

Myślę, że dla wszystkich logicznym jest to, że skoro United ma łatwiejszą drogę, to gra o mniej cenne trofeum. Kwestia podejścia to już indywidualna sprawa, ale na sam koniec zawsze przyjemnie wkłada się trofeum do gabloty.

@KapitanJack10 napisał: "A jak to obliczyłeś?"

Gdybym ja miał bronić takiej tezy, to odpowiedź wydaje mi się prosta - łatwiej jest wygrać Fa Cup aniżeli LM. Idąc tym tropem - United jest "bliżej" trofeum niż my, bo ma do tego łatwiejszą drogę.

@TomekO napisał: "ja już chyba wolę żeby to Tottenham wygrał niż te buraki"

No przecież odpadliśmy

@Perconte napisał: "Nie kumam, że my nie możemy bramki strzelić Newcastle..gramy z nimi 3 raz w tym sezonie i 0 goli ... Co jest?
Mają jakieś kody na nas.?"

Kliknęli po prostu w reklamę - KANONIERZY TEGO NIENAWIDZĄ, ZOBACZ JAK..

@chicken1990: LO też nie mamy tak dużej liczby jak było pisane. Marzag nawiązał to tego gadania.

@sidtsw napisał: "smiejemy sie oststnio z totenhamu , ze nic nie wygrywaja ale my niewiele lepsi jesli chodzi o trofea"

Od czasu ostatniego pucharu Tottenhamu zdobyliśmy 9 trofeów.

@Cartman_KG: Catman, nie to konto

@Castillo napisał: "Wy serio tym kurakao się tak podniecacie, czy po prostu świetna okazja, żeby znowu ponarzekać na Artetę"

Dokładnie, w końcu Arteta wyszedł tutaj rezerwowym składem, widać jak na dłoni, że nie potraktowaliśmy jako klub tego meczu poważnie, więc nie ma czego rozliczać. xD

@CinemaMan napisał: "Naszym jedynym osiągnięciem bedzie co najwyzej wygrana z City 5-1 kolejny sezon jak psu w dupe. Meh"

Na szczęście Ty nie musisz się tym martwić. ; >

@Marzag napisał: "Chyba tylko w jednym sezonie,"

Jeśli mówimy o ok. 15 golach w sezonie, to w czterech

Druga połowa przed nami, a więc tradycyjnie:

siadamy głęboko w fotelach, zapinamy pasy i lecimy dalej!

@Furgunn napisał: "o 60 minuty strzelimy dwie bramki i można myśleć o dogrywce"

Są na to dwie szanse:

1. fizyka czarnej dziury
2. czary

xD

@timiiiii: Prawda, można być liderem zespołu na różne sposoby. Z resztą normą jest posiadanie kilku takich liderów w zespole.

@Marzag napisał: "True, jak na boisku Odegaarda nie ma to też nasz pressing dużo gorzej wygląda."

Wciąż to nie zmienia faktu, że jest to część zadań rozgrywającego, a nie kapitana, a o tym trwała dyskusja. To czy Santi organizował pressing czy nie to kwestia taktyki - rozgrywający ma pewne zadania do spełnienia i nie zawsze będzie spełniał wszystkie wymienione, wszystko zależy od wyznaczonych mu zadań (wracamy do braku pressingu za czasów Cazorli). Odegaard wykonuje zadania powierzone jego pozycji osadzonej w taktyce Mikela.

I nie, nie jestem przeciwnikiem Ode, pamiętam czas, gdy w kluczowych momentach LM rok temu jako jedyny dźwigał mentalnie presję.

Jakie to uczucie wygrać puchar ligi? Nie wiem, nie znam. XD

@Jogurt napisał: "Co nie zmienia faktu ze nie organizowal pressingu (bo go nie bylo xD)"

Tutaj akurat się zgodzę xD

@Marzag napisał: "Nigdy Cazorla nie organizował Pressingu co ty za bzdury opowiadasz."

Cazorla był rozgrywającym Arsenalu w czasach Ozila i Sancheza. To on dyktował tempo gry, organizował i kontrolował grę Arsenalu w środku pola. Był to czas gdy obok niego grał Coquelin. Potem gra się zawaliła gdy Santi doznał kontuzji.

W drugiej połowie moim zdaniem powinniśmy wpuścić Walcotta i Giroud. Potem Podolskiego na dobicie

@Marzag: U nas Odegaard robi za rozgrywającego, więc w tym przypadku są to jego obowiązki. Tak jak niegdyś Cazorli.

@losnumeros napisał: "To są zadania środkowego pomocnika, nie zadania kapitana."

Fajnie napisane, kimś takim był niegdyś w Arsenalu Cazorla. Grając jako rozgrywający świetnie kontrolował grę Arsenalu, mimo że nie był to materiał na kapitana.

@marimoshi napisał: "Śmieszne, że Saliba jest uznawany za lepszego obrońcę niż Gabriel. W każdym meczu wali babole"

W tym sezonie lepszy jest Gabriel. Saliba wyrobił sobie jednak markę poprzednimi dwoma sezonami, gdy to on robił robotę w defie.

Mamy Tierneya i Calafioriego na skrzydło w rezerwie, hasztag szeroka kadra

@Er4s napisał: "Tak jest. To dodatek do życia. Nie ma co się emocjonować"

Spokojnie panie Er4s aka karaluch, w LM też będą emocje przy porażce

@damianARSENAL napisał: "Można dzisiaj odpaść, ale nie przegrać.."

Taa? To potrzymaj Mikelowi kawę xD

@losnumeros napisał: "Jakbym oglądał Wengera w którym Mikel grał"

Wenger w tym czasie wygrał 6 finałów na 7

Przed meczem: Newcastle się muruje, taktyka 5-5-0, chcą bronić się przez 90 minut.

20 minuta meczu: 1-0 dla Newcastle

XD

@Ryza napisał: "gdy będziemy musieli bronić wyniku"

Ojooj, oby taka sytuacja miała miejsce w tym meczu, bo póki co to rola Newcastle

Na nich!

@artur759: Też jest to opcja. :) Zobaczymy co wymyśli Arczi. ;)

@Champishere:

Patrząc na to, że przed nami 10 dni przerwy to należy puścić w atak to co mamy najlepsze na skrzydłach, a na ten moment są to Nwaneri i Trossard. Ale też można byłby puścić na lewą Martinelliego, aby wybiegał swoje minuty męcząc obronę, a potem wrzucić Trossarda z ławki.

@ArsenalChampion:
Badania wskazują na to, że Arsenal przyciąga do siebie ten najgorszy sort, czy zwykli ludzie stają się najgorszym sortem pod wpływem kibicowania Arsenalowi?

@XandeR napisał: "A moze uda sie dogadac z Tadeuszem Norkiem z FC Albatros?"

W pakiecie dostalibyśmy Krawczyka, który w przeciwieństwie do Neto mógłby zagrać w pucharze ligi ;)

W sensie w letnie okienko