Komentarze użytkownika ChatCrapGetBanged

@ares765

Zobaczyłem to na Twoim twitterze i zrobiłem wtedy. Jestem "platfusem" najwyraźniej.

@NineBiteWolf napisał: "prawdziwe perełki przepadają z 20-25 plusami co najwyżej."

Mój ulubiony komentarz ma właśnie 24 plusy, pozdrawiam użytkownika @Infanter i przypominam klasyka.

"Witam.
Jako, że wiem iż gama tematów na k.com jest szeroka, dlatego piszę tu z pytaniem: czy ktoś się zna na florystyce, kwiatach? Chodzi o to, że mam płodnego storczyka, i nie wiem kiedy przesadzić nowe. Dziewczyna pisała na innych kobiecych forach i nikt nic nie wie, toteż próbuję tu, bo wiem że było tu już pewnie wszystko ;)
Jeśli ktoś coś, proszę o wiadomość.
Przepraszam za spam, to ostatnia "deska ratunku".
Pozdrawiam :)"

Chciałbym poznać dalsze losy płodnego storczyka. Możecie pisać, że jestem durny i dziecinny, ale mam to gdzieś, ten wpis wtedy zrobił mi dzień.

@Marzag

Jesteś pan maruda, niszczyciel dobrej zabawy, pogromca uśmiechów dzieci.

Mnie też nie wszystko tutaj bawi, ale podoba mi się tożsamość tej strony. Czasem wjeżdża jakaś zbiorowa głupawka i się po prostu bawimy, żartujemy i plusujemy. Może z perspektywy czasu te wpisy nie wydają się tak zabawne, ale zostały wyplusowane z powodu wyjątkowej atmosfery tu panującej. Kto tworzy klimat przy głównym newsie najprawdopodobniej to zrozumie. A Ty od dawna nie jesteś częścią społeczności, a teraz przychodzisz napisać "przestańcie się dobrze bawić".

@Marzag

Kim Ty jesteś, żeby decydować które komentarze są najbardziej wartościowe? Dlaczego coś śmiesznego ma być z natury gorsze od merytorycznej opinii? Może ja lubię się czasem uśmiechnąć i zrelaksować przy k.com?

Mam przegapić dobry żart, doceniony przez wielu użytkowników, bo przyszedł pan Marzag z kijem w dupsku i zminusował? Razem z dziadkiem Pedro, który najwidoczniej nie kuma naszego klimatu?

To samo nawet przy dyskusjach. Są komentarze, które uważam za wartościowe, a jednak się z nimi nie zgadzam. Świat nie wygląda tak, że ktoś ma rację, a ktoś jej nie ma. Ludzie przedstawiają swoje racje i dobrze je uzasadniają, ale jak mam inną opinię to wypadałoby zminusować. Tylko dlaczego wpis ma przez to wypadać z obiegu? Zakładka "najpopularniejsze" jest dla mnie ważna bo wiem, że nic ciekawego mnie nie ominęło.

Minusy NIWELUJĄCE plusy nie mają racji bytu, zresztą Rahu już pisał, że będą osobne liczniki. Wtedy to będzie miało jakiś sens.

Sprawa jest prosta - widoczny podział na plusy/minusy lub całkowite zniesienie tej funkcji. Jak ma być tak jak teraz, to beze mnie.

@RahU

Ta funkcja zostaje czy to taka zabawa na dziś?

Też nie mogłem dawać minusów, ale odpaliłem CCleanera i już mogę, polecam ten styl życia.

@ares765

Ffs don't hype this win !!! Yes I'm glad we got the 3 points but we were struggling against Aston fucking Villa at home, that's fucking concerning !

Pierwszy komentarz mówi wszystko. A że przekleństwo po angielsku to wciąż przekleństwo, to banuj, jestem gotowy :((((

@lays

Chambers musi grać w trójce obrońców, bo ma doświadczenie na boku. Wtedy jak wahadłowy się za bardzo zapędzi to masz gościa na asekurację. Chelsea w mistrzowskim sezonie tak ogarniało temat z Azpilicuetą, on jest nominalnie prawym, ale z tego co pamiętam ubezpieczał raczej Alonso niż Mosesa. Bellerin z Chambersem by nie musiał panikować i mógłby się spełniać w ofensywie.

Pepe trochę na siłę wcisnąłeś, jak już to bym go widział obok Auby; o ile Laca może ogarnąć rozegranie i nawet defensywę, tak Pepe bym o to nie podejrzewał. Póki co to wygląda trochę na "jeźdźca bez głowy" - po odejściu Gervinho ten zwrot przestał być używany, a jest bardzo fajny :D

@lays

Ja bym chciał ich - przynajmniej kilka razy - zobaczyć na wahadłach. Potrojony środek obrony mógłby nieco pomóc na tę defensywną mizerię. Jednym z trójki obrońców David Luiz z trochę większą swobodą w rozegraniu, ogień po bokach (wierzę w Tierneya), w środeczku najlepiej Guendo - Torreira - Ceballos, atak Auba - Laca. Póki Pepe gra to co gra, ta opcja wydaje mi się bardzo ciekawa. Szczególnie przy założeniu, że Guendouzi zacznie kreować (mecz z AV rozbudził apetyt) i Torreira ogarnie również ofensywę (też obiecująco to wygląda). Ceballos to taki trochę Piotrek Zieliński, wiadomo że potrafi, trzeba mu stworzyć warunki xd

Ogólnie to najlepszym skrzydłowym w tym sezonie jest Saka. Auba nie grał źle, ale wiadomo, to środkowy napastnik, Pepe i Nelson nie przekonują, Ozil na skrzydle to pomyłka, Martinelli nie dostał szans.

Oglądam quiz pod napięciem, Wołosik mnie trochę przeraża. Bardzo szybko przechodzi z uśmiechu do groźnego wyrazu twarzy, tak jakby się śmiał pod publiczkę, ale chciał każdego zamordować. Ogólnie ma coś takiego w sobie, że gdybym miał się bić z Wołosikiem albo Conorem McGregorem to chyba bym się bardziej komfortowo czuł w walce z Irlandczykiem.

Swoją drogą jak go pierwszy raz zobaczyłem w tym quizie to go kojarzyłem z oskarżeń o pisanie po alko. Wiecie jak się brzydko mówi o pijanych, słowo na "n", to wpiszcie sobie "n... wołosik" na twitterze, trochę się tego tam nazbierało. To tylko mnie utwierdza w przekonaniu, że taki trochę agresor z niego. Niewiele wiem o jego pracy dziennikarskiej, ale wydawało mi się, że trzeba mieć taką "przyjazną powierzchowność", że budzisz sympatię każdego kto na ciebie spojrzy. Taki Twaro wydaje się spoko gościem, chętnie bym z nim w sumie pogadał.

I tak sobie myślę, że taki Wołosik się opiera na czymś innym i gdyby podszedł do Troya Denneya i go zaprosił na wywiad to twardziel po mamrze by się bał odmówić, nawet jakby mu się nie chciało. Takie przemyślenia mam na #alkoKcom

@MaciekGoooner

Jako że w tym sezonie mi dobrze idzie postanowiłem bardziej się skupić na FPL i przeanalizować kalendarz. Kolejki 7-12 i 33-36 są dla Chelsea na tyle dobre, że można swobodnie dublować ich ofensywę. Oczywiście na papierze, a wyjdzie jak wyjdzie.

Ceballos po meczu z Burnley zyskał FPLowy fejm, ale tak naprawdę to był jego jedyny dobry mecz. Tyle się rozmawiało o walce Arsenalu z Realem o tego zawodnika, ale jak tak dalej pójdzie to gość wyląduje w Celcie ;d

@lays

Dla mnie Sokratis 18/19 > Luiz 19/20 > Sokratis 19/20 jeśli chodzi o defensywę. Wyprowadzanie piłki i szeroko rozumiana gra ofensywna to zdecydowanie Luiz, jest w tym świetny.

Ogólnie to żałuję, że David Luiz nie poszedł do Leicester. Jego współpraca z Vardym mogłaby być świetna i jednocześnie chciałbym zobaczyć Brazylijczyka w parze z Soyuncu z wsparciem Ndidiego i Choudhurego. IMO w tym układzie wcale by takich błędów nie popełniał tylko solidnie zabezpieczał tyły i kilka razy na mecz fantastycznie rozprowadzał akcje.

Z Aston Villą były przynajmniej dwie sytuacje, gdzie po długim podaniu Davida Luiza spokojnie mógł paść gol przy większym ogarnięciu ofensywnych piłkarzy.

@Catalonczyk

Nie wiem czy był świetny, bo nie oglądałem raczej tego meczu, a jak oglądałem to nie pamiętam. Ale było 3:2 dla PSG, a w Barcelonie trio Pedro-Messi-Neymar. Liga Mistrzów.

Chodzi o to, że gość całą karierę gra na najwyższym poziomie i jest uznawany za klauna. To absurdalne.

@RahU

Dokładnie, o tym też pisałem. Jak Luiz miał przed sobą Maticia i Kante to był profesorem bo zajmował się defensywą a nie wiecznym gaszeniem pożarów. Van Dijk ma przed sobą samych pracusiów, a w Arsenalu każdego z trójki Xhaka/Guendo/Ceballos można podejrzewać o to, że popełni błąd po którym pójdzie groźna akcja. Nie wspominając już o samej organizacji w defensywie.

@MaciekGoooner

Przed sezonem pisałem, że David Silva jest już stary i będzie raczej rezerwowym. Ciężko mi przyznać się do błędu, dlatego wciąż uważam, że wkrótce pójdzie w odstawkę. Chociaż patrząc na to co wyprawia w tym sezonie, kusi strasznie w FPL.

Mounta sam bym bardzo chciał, nabrałem się na tego Ceballosa jak Janusz, on nie będzie punktował xd

@MaciekGoooner napisał: "wiadomo co z Maddisonem?"

A co ma być? O stan zdrowotny Ci chodzi?

Odpuści Karabało pewnie, ale na następną kolejkę spokojnie powinien być gotowy.

Serio wkurza mnie to, że przy defensywie powiedzmy Koscielny - Sokratis padłaby bramka i w porządku. Gol, koniec tematu.

Ale jak będzie powiedzmy Mustafi - Luiz to KONIECZNIE TRZEBA SPRAWDZIĆ KTO BYŁ WINNY. Kto stał najbliżej na tego wyleje się bagno.

Każda bramka gdy Luiz był w promieniu 20 metrów to jego wina, ale zawodników typu Holding taka zasada nie dotyczy.

Nawet ten ostatni karny Brazylijczyka budzi moje wątpliwości. Przecież tam szło dwóch zawodników na Sokratisa. David Luiz przybiegł mu pomóc, wskazał mu ręką żeby poszedł pilnować tego drugiego zawodnika, a on zajmie się gościem przy piłce. Siłą rzeczy był spóźniony no i wyszedł z tego faul.

Ale dlaczego Sokratis był sam na dwóch? Co jeśli zawalił ktoś wcześniej, a David Luiz nieskutecznie próbował to URATOWAĆ? No nic, bo zasada ]jest taka, żeby znaleźć winę Luiza.

Ogólnie to pijany już jestem i mógłbym to sprawdzić, ale nie bardzo mi się chce. Nie widziałem powtórek i opieram się na własnej pamięci, ale proszę to UCZCIWIE ogarnąć jak komuś się chce. Może bronię na siłę, ale tylko dlatego, że prawie każdy go atakuje go na siłę.

To jest szukanie argumentów pod z góry ustaloną tezę. Jeszcze jakbyście coś kreatywnego sobie wymyślili, ale nie, ktoś 10 lat temu wymyślił bekę z Luiza i to kontynuujecie.

@Catalonczyk

Lenistwem jest nazywanie Davida Luiza karykaturą obrońcy. Dlaczego Barcelona mając w składzie Neymara i Messiego przegrała z PSG, gdzie na środku obrony grał David Luiz? Przecież powinni dwucyfrówkę władować defensywie z takim amatorem.

I wydawało mi się, że jak rozmawialiśmy o szansach Barcy na tytuł to Twoim głównym zastrzeżeniem był właśnie Valverde.

@Catalonczyk napisał: "I to wina trenera ze piłkarze nie używają mózgu podczas meczu? Ze nie potrafią wymienić kilku podań pod pressingiem? Serio? Ja rozumiem ze jest późno ale bzdury wypisujesz okrutne."

Ale że akurat fan Barcelony - który szkaluje Valverde - tak napisze, to bym się nie spodziewał :o

@platinium

Spodziewałem się, że Pukki wjedzie z buta w Premier League. Jakbym przewidział jeszcze Ramseya i Mahreza to bym zasługiwał na poważną rolę w świecie futbolu :P

No ale wciąż wydaje mi się, że mówimy o innych kwestiach.

https://cdn.soccerladuma.co.za/cms2/image_manager/uploads/News/218228/7/default.jpg

Tak moim zdaniem można skwitować popisy Guendo. I analogicznie pan ze zdjęcia zdawał sobie sprawę z potencjału swojego zawodnika, ale nie spodziewał się od niego wtedy AŻ tyle.

@Adrian12543

Potrzebowałem takiego wsparcia ziomek.

@platinium

Dla mnie to nie był wysoki poziom. Dla mnie to było coś absolutnie wybitnego. Z tego co pamiętam gość zostawał sam z tyłu by ubezpieczać drużynę przy rzucie rożnym, a po przejęciu piłki robił rajd przez pół boiska. I MEAN, WHO DOES THAT?!

Gry na wysokim poziomie mógł się spodziewać, ale że Guendouzi momentami będzie najlepszym piłkarzem w historii tej dyscypliny nie.

Może tylko ja tak to odebrałem, nie wiem. Ja nawet nie jestem fanem tego zawodnika i wyrażałem tu już opinie, że graczem klasy światowej według mnie nie zostanie. Ale z AV to szczena mi opadła. Może właśnie dlatego, że w niego nie wierzyłem, kto wie.

Ja mam rację jak zagrał wybitnie, Ty masz rację, jak zagrał po prostu bardzo dobrze :P

@platinium

Gościu, Ty mnie nawet zaatakowałeś jak pisałem o Guendouzim :D

Pochwaliłem Unaia za to, że stawiał na niego nawet jak my wątpiliśmy. Później napisałem, że nie mógł się spodziewać tego, co młody Francuz zaprezentuje w drugiej połowie. Ty oczywiście zacytowałeś tylko ten drugi fragment z pretensjami, że to przecież dzięki Drakuli Matteo tak gra.

Zaznaczyłem to przecież. Chwała mu za to. Ale naprawdę uważasz, że to było zwyczajne odpłacenie się za zaufanie?

To coś takiego jak sytuacja, w której Arsenal za Wengera dominował średniaków z posiadaniem 80% i milionem sytuacji, ale bramkarz wszystko bronił. Kojarzysz słynny "mecz życia bramkarza przeciwników" pewnie. W 95% Kanonierzy zwyczajnie strzelali prosto w niego, ale zdarzały się mecze, gdzie golkiper faktycznie wchodził na wyżyny.

I co, przyjąłbyś argument, że to dzięki trenerowi który na niego stawiał? Przecież ten bramkarz po takim jednorazowym wyskoku wróci na swój stały poziom. Matteo też nie będzie tak grał co tydzień prawdopodobnie. Włączyła się mu życiówka i uratował Emeremu dupę.

Jasne, to Unai go w znacznym stopniu stworzył, ale to wciąż wyjątkowa sytuacja.

W ogóle co to za sytuacja, że jestem tak atakowany za moje PREFERENCJE. Przecież jedyne co piszę to "nie podoba mi się styl Emerego". Ani go nie obrażam, ani nie mam pretensji do wyników, ani nawet nie zmuszam was do podzielania mojej opinii. Nawet nie piszę, że jego drużyny grają gównianą piłkę. Tylko "mnie się nie podoba". Uzasadniłem. Ile jeszcze mam to robić?

Wolę 8 punktów Lamparda niż 11 punktów Emerego. Dlaczego? Bo Lamps tworzy swoją filozofię gry i wpaja zawodnikom. Też potracił głupio punkty, ale wychodzi dominować w każdym meczu. Jego ekipa z każdym tygodniem będzie bardziej zgrana, jak będzie mógł kogoś wymienić na lepszy model to powinno być jeszcze lepiej. Może powiedzieć chłopakom "grajcie swoje" i będą wiedzieć o co chodzi.

Unai oportunista zbiera te punkciki, ale jego drużyna nie ma żadnej tożsamości. Moim zdaniem nie da się tak grać na dłuższą metę.

Zobaczymy na koniec sezonu kto ma rację. A ja kończę temat, bo się czuję zaszczuty.

@platinium napisał: "Po meczu z Watfordem były 3 dni podniecania się, że oddali na naszą bramkę 30 strzałów. A to, że większość z tych strzałów była panu bogu w okno (Doucoure), metr obok długiego słupka (Deulofeu) czy tak łatwa do obronienia, że nawet Mariusz Pawełek nie miałby z tym problemu, już nikogo nie obchodziło."

Bo dla mnie - i zapewne dla tej grupy użytkowników też - to wstyd stanąć 8 zawodnikami w polu karnym i murować przed Watfordem. Serio, chciałem screeny robić, bo zdarzało się, że tylko Auba był poza polem karnym Arsenalu. Może i okazało się to skuteczne, bo Watford nie potrafił się przebić i słabo strzelał z dystansu, ale no nie przystoi coś takiego Arsenalowi - WEDŁUG MNIE.

Gdyby Adlene Guedioura jeszcze był w Watfordzie to mógłby mieć dobry dzień, on już kiedyś załadował świetną bramkę z dystansu Kanonierom.

@platinium

Wszystko rozbija się o to, czy przynajmniej próbujesz. Norwich próbuje narzucić swój styl gry, próbuje atakować kombinacyjnie i utrzymywać się przy piłce. Nie wyszło im to z City, bo prawie każdy zawodnik Pepa jest 3 klasy lepszy od odpowiednika z Norwich. Więc co mnie cieszy? Nawet te 5 fajnych ofensywnych akcji. To wyprowadzanie piłki krótkimi podaniami zamiast wybijania na oślep.

Dostali porównywalnego kadrowo rywala (choć moim zdaniem wciąż lepszego) - Newcastle - i udało im się zdominować większymi fragmentami ten mecz. O tyle można prosić tych zawodników i to robią. W Championship to Norwich było kadrowo Arsenalem (nie było odpowiednika City i Lfc) i udało im się ładnie wygrać ligę.

Ja rozumiem, że Premier League się wyrównało i nie zrobisz w każdym meczu 70% posiadania i po 20 bramkowych sytuacji. Ale, cholera, próbuj.

Tottenham jest w kryzysie, ale jak gościli słabszego rywala to w 42 minucie mieli ustawiony mecz przy stanie 4-0. Czerwona kartka by im żadnej krzywdy nie zrobiła. Bo wyszli z nastawieniem zniszczenia przeciwnika.

@platinium napisał: "Staty z City - Posiadanie 31% - 69% Strzały 7 - 25

Staty z Chelsea - Posiadanie 46% - 54% Strzały 6 - 23

Gdyby Arsenal miał takie statystyki, to większość k.com powiedziałaby Ci, że grali fatalnie."

Bojówka Emerego widzę ma mnie na cenzurowanym i teraz będzie się przyczepiać do wszystkiego xd

Kto chce udawać, że Norwich powinno być oceniane według tych samych kryteriów co Arsenal to niech sobie udaje. Tylko nie sprawdzajcie statystyk obu tych drużyn z meczu na Anfield, bo Norwich stworzyło więcej sytuacji i oddało więcej celnych strzałów ¯\_(ツ)_/¯

@platinium

Na wyjazdach się nie zachwycam :D

Świetne mecze z Newcastle i Man City, bardzo fajny z Chelsea.

3-0 dla Norwich w tym korespondencyjnym pojedynku z Arsenalem póki co.

@ArsenalChampion

Większość się bała, bo Arsenal grał kaszanę w lidze xd

Niech Emery zmiażdży taktycznie Wolverhampton, bo póki co ugrał z nimi 1 punkt. Ja mogę przecierpieć, że Norwich zagra 1 dobry mecz na 4, bo ich potencjał nie pozwala na dominowanie wszystkich po kolei. Ale wyciągać poszczególne dobre mecze Arsenalu? To powinna być reguła. W większości spotkań masz lepszą kadrę, więc wygrywasz większość spotkań.

@ArsenalChampion

Szkoda, że Twoje IQ nie jest na tyle wysokie żeby rozumieć, że "fajna piłka" to pojęcie względne.

@michal192837465

Po odpowiedziach spodziewałem się właśnie takiego uzasadnienia, dlatego zrobiłem takie opcje. Nic głupiego nie napisałeś, rozumiem Twoje podejście, po prostu ja mam inne.

@mar12301 napisał: "To było oczywiste. Zimą transferów nie będzie."

Przecież wpadł nieoczekiwany hajs za Iwobiego. Jeśli będzie dostępny jakiś ciekawy zawodnik który w walce o 3 miejsce będzie mógł przechylić szalę na rzecz Arsenalu, to dlaczego nie?

@platinium napisał: "Według mnie mieliśmy pare naprawdę fajnych meczów w poprzednim sezonie (u siebie z Chelsea i Spurs, czy dwumecze z Valencią, Napoli)."

Nie jestem wielkim fanem LE, możliwe, że przegapiłem te mecze.

@platinium napisał: "Muszę Cie rozczarować, ale jeszcze trochę musi minąć, żebyś mógł się zachwycić Arsenalem. Do tego trzeba wykonawców, a w Arsenalu nie ma ich od sezonu 10/11."

Zachwycam się Norwich :)

Byłem "Emery IN" przez moment, zrobił na mnie wrażenie w grudniu, gdy najpierw pokonał 4:2 Tottenham, a później zremisował na OT. To też nie była piękna gra, ale były jaja w drużynie i z tego co pamiętam przewaga w obu spotkaniach. To był fajny czas.

A później wymęczone 1:0 z Huddersfield po golu w 83 minucie. Hudder to jedna z gorszych ekip Premier League w ostatnich latach, takich trzeba u siebie zbić.

@platinium

Przez poprawę stylu rozumiem grę jak w najlepszych meczach z poprzedniego sezonu. Emery mnie nigdy nie zachwycił piękną grą, a chciałbym móc się zachwycić Arsenalem. No i wybory personalne są dla mnie wątpliwe.

Wiadomo, że nie zmieni się nagle o 180 stopni, tego nie ma co brać pod uwagę.

@Dawid04111

Być może są tak słabi jak mówisz, zbyt dużo ich nie oglądałem. Bardziej skupiałem się na znalezieniu obrońcy podobnego do Ogbonny, który może go wyłączyć z gry. Yerry Mina mi na takiego wygląda ;p

1. Czy Arsenal powinien zwolnić Unaia Emerego przed końcem sezonu?
a) tak, natychmiast
b) tak, nawet jak wyniki będą zadowalające, ale jego drużyna wciąż będzie oddawała inicjatywę rywalom i dopuszczała do tak dużej ilości strzałów
c) tak, jeśli wyniki nie będą zadowalające (spory dystans do 3/4 miejsca)
d) nie, bez względu na wszystko powinien zostać do końca kontraktu

2. Czy Arsenal powinien przedłużyć kontrakt z Emerym?
a) tak, jeśli poprawi się styl gry oraz wyniki
b) tak, jeśli wróci do Ligi Mistrzów przez ligę lub LE
c) nie, widzieliśmy już wystarczająco, nie nadaje się

Z mojej strony
1. C
2. C

@gnabry_ napisał: "Oddawaj kase!!!!!!"

Nigdy nie napisałem, że Pukki będzie strzelał co mecz. Mogę pomóc Ci odzyskać "utracone" pieniądze przez fachowe wskazanie w którym spotkaniu bramka Pukkiego jest najbardziej prawdopodobna.

Crystal Palace (A) - 50%
Aston Villa (H) - 75%
Bournemouth (A) - 60%
Manchester United (H) - 65%
Brighton (A) - 55%
Watford (H) - 75%
Everton (A) - 30%
Arsenal (H) - 90%
Southampton (A) - 55%
Sheffield (H) - 75%

@NineBiteWolf napisał: "A co jeśli w przerwie Emery powiedział do Guendouziego "próbuj", co dało Miotełuszowi pewność by wziąć na siebie ciężar gry? Przecież rozmowy motywacyjne w przerwie to chyba też zadanie menedżera."

Mogło tak być :)

Dobra, bo mi autobus ucieknie. Jak coś to "@ me" i później odpowiem.

@Kysio2607 napisał: "Wszystko zawodnikom, a Guendouziego po pierwszej połowie, gdzie wyłapał kartkę i zawinił przy golu to pewnie połowa oglądających mecz (w tym ja) ściągała z boiska.

Unai trafił z decyzjami w trakcie meczu. Oczywiście, na końcu to zawodnicy robią robotę, ale tym którym Emery zaufał w drugiej połowie, nie zawiedli."

Ja go nie ściągałem. Wprowadzenie Chambersa było krytykowane, że broni wyniku, ale dla mnie oczywista decyzja. El Ghazi był w ghazie i nie można było zostawić luki na jego stronie. Głupio byłoby też osłabić środek, więc out ktoś z ofensywnej trójki. Ściąganie Aubameyanga byłoby absolutną głupotą, więc Pepe lub Saka. Młody po 90 minutach w czwartek, nie jest zgrany z ekipą a w osłabieniu to jest ważne. Obaj mogli błysnąć, ale Pepe więcej w karierze pokazał, więc w sumie tak samo bym postąpił.

Wpuszczenie Torreiry to też nie jest świetny pomysł, ja bym po prostu nim grał w podstawie. Świetny zawodnik i mocno rozwinął się w ofensywie.

Nie mówię, że Unai przeszkadzał, a zawodnicy wykonali całą robotę. Ale też nie jest tak, że jego reakcje wygrały ten mecz.

Ja Emerego szkaluję raczej żartobliwie, nie uważam go za jakiegoś fatalnego trenera. Moim głównym problemem jest styl gry jaki ma do zaoferowania i nie będę na siłę czepiał się wszystkiego. Wyniki nie są złe.

No ale jego obrońcy mnie troszkę prowokują, więc odniosę się do wczorajszego meczu - czy to naprawdę Emery go uratował?

AMN dostał czerwoną w 41 minucie, więc prawie cała pierwsza połowa była normalnym starciem Arsenalu (walczącego o powrót do Ligi Mistrzów) z Aston Villą (beniaminkiem, walczącym o utrzymanie). Lepszych zawodników miał Emery, miał też atut własnego stadionu.

Aston Villa oddaje 5 celnych strzałów a Arsenal 2. Czy tak powinien ten mecz wyglądać? Czy na tyle stać tę drużynę? Był taki news "jacyśtam w pierwszych połowach, zabójczy w drugich" o ile pamiętam i można sobie spekulować, że Arsenal by przycisnął w drugiej połowie i to wygrał. Ale co to za plan? Po co robić taką nerwówkę, skoro może się zdarzyć jakaś czerwona kartka albo szczęśliwy gol dla rywala? Dlaczego nie można było wykorzystać świetnej ofensywy i spróbować polecieć grubo od początku? Może byłoby 2-0 do 40 minuty i wtedy po czerwonej kartce (załóżmy, że by nastąpiła) można by było podejść do tego taktycznie, z nastawieniem utrzymania wyniku, defensywa + kontry.

Zdarzyło się jednak tak, że trzeba było gonić wynik w 10. Wracam do pytania, czy to geniusz Unaia sprawił, że się udało?

Może, bo Aston Villa mocno zaatakowała od początku drugiej połowy, można się spodziewać, że 1-0 na Emirates to dla beniaminka świetny wynik i trzeba go rozsądnie obronić, ale AV czuła słabość Arsenalu i zaczęła dociskać. Mecz zrobił się otwarty, bo Aston chciała a Arsenal musiał.

Pytanie tylko czy wybitna druga połowa Guendouziego była w założeniach przedmeczowych Unaia? Czy po prostu Mopik wziął ciężar spotkania na barki bo nie widział innego sposobu? Wyrównanie padło po jego indywidualnej akcji; goście szybko wyrównali. Drugą bramkę też stworzył Matteo, po biciu głową w mur spróbował kreatywniej i znalazł Chambersa.

Szturm na bramkę Aston Villi to też zasługa Guendouziego. Chłopak robił takie rajdy i tak rozgrywał, że prime Santi się chowa. Szacunek dla Emerego, że stawiał na niego nawet jak my w niego zwątpiliśmy, ale nie sądzę, żeby przewidział masterclass młodego Francuza.

Zwycięska bramka to błysk geniuszu Auby. Znowu indywidualność.

Podsumowując : Arsenal słabo wchodzi w mecz i przegrywa w pełnym składzie, czerwona kartka i zmiana dynamiki spotkania, Aston Villa się otwiera, indywidualności Arsenalu zaczynają przechylać szalę spotkania na ich korzyść, spory chaos, w którym genialnie odnajduje się Guendouzi.

Świetny comeback, ale dziękowałbym raczej zawodnikom. A Emery winny słabej pierwszej połowy.

Emery by nawet posady wuefisty nie dostał, bo zanim by dzieciaków poustawiał na boisku i przekazał założenia taktyczne, lekcja by się skończyła.

Czyli co, Arsenal potrafi strzelać bramki nawet w 10 jeśli siądą na przeciwniku? Niesamowite. Ok, czas na murarkę na OT.