Komentarze użytkownika Corthal
Znaleziono 1109 komentarzy użytkownika Corthal.
Pokazuję stronę 22 z 28 (komentarze od 841 do 880):
Lepiej żeby został, przy tych kontuzjach Sagny jest jak znalazł- dla ogólnego dobra drużyny ma się rozumieć, bo żadnemu ambitnemu zawodnikowi nie uśmiecha się siedzenie na ławce rezerwowych.
Na obecną chwilę Eboue nie umywa się do naszego prawego obrońcy rodem z Francji- nie ma więc takiej opcji, aby w najbliższej przyszłości dostał się do pierwszego składu.
Jako rezerwowy, jest jednak nieoceniony- musimy mieć przynajmniej dwóch dobrych graczy na każdą pozycję- z Eboue ten punkt programu zostaje spełniony ;).
Teraz tylko cała nadzieja w naszym zarządzie, że przekona reprezentanta WKS-u, że występy w Carling Cup też mogą sprawiać przyjemność:P.
Za jakiś sezon lub dwa, można pomyśleć o prezencie dla Ruskiego w charakterze kapitańskiej opaski.
Jako jedyny w tym sezonie pokazywał charakter na boisku, a kiedy graliśmy jak panienki, to nie bał się skomentować zarówno swojej, jak i kolegów gry na łamach prasy, że o sytuacji z nurkowaniem w polu karnym i potyczce słownej z Walcottem nie wspomnę.
Na pewno lepiej odnalazłby się w tej roli od Fabregasa, którego nawet sędziowie nie darzyli w tym sezonie szacunkiem odpowiednim dla kapitana- dało się to zauważyć podczas jego rozmów z arbitrami. Hiszpan zamiast motywować kolegów do gry wolał mruczeć do siebie pod nosem i kręcić głową- jest jeszcze za młody na tę funkcję- to ja już wolałem Gallasa, który może też nie radził sobie z presją, ale przynajmniej reagował żywiołowo- a to kopnął bandę po przegranym meczu, a to rozpłakał się po niekorzystnym rezultacie- według mnie tak powinien zachowywać się kapitan.
Z niewolnika nie ma pracownika, ale lepszy zbuntowany Adebayor, niż jakiś nieopierzony, wierny (do czasu) żółtodziób.
25 mln funciaków, to przy takim piłkarzu, którego potencjał stawia go w jednym szeregu z najlepszymi 9-tkami na świecie, kwota dosyć śmieszna- za każdego gówniarza żąda się teraz plus minus 20 mln. Poza tym, 70 tys. funciaków to on może wynegocjować nawet u nas- jemu marzy się coś w granicach 100+.
Zobaczmy co Togijczyk pokaże w tym sezonie- wreszcie do pełni zdrowia wraca cała nasza druga linia, a zdrowy (miejmy nadzieję) Eduardo będzie stanowił jakąś alternatywę dla Bossa i co więcej, realną konkurencję dla Adebayora.
A tak jak powiedział Arsena258, Wenger z tych oferowanych 25 mln wyda może 10 mln funciaków na jakiegoś dobrze rokującego na przyszłość zawodnika (tak jak to było z kasą za Henry'ego), a resztę schowa do skarpety. Żadnego Villi czy innego Eto'o z tego nie będzie.
Najbardziej parodyjna wiadomość to propozycja rzędu 20 mln funciaków za Nilmara. On już miał epizod w europejskim klubie- w OL. Strzelił 2 bramki w 32 meczach...
Jeżeli Brazylijczyk grał tak słabo w umówmy się, przeciętnej lidze francuskiej, to co dopiero by było w Premiership. Ferguson jest jednak zbyt doświadczonym trenerem, żeby sprowadzić takiego gracza i to za takie pieniądze.
To by było chyba jeszcze głupsze niż klauzula odejścia w nowym kontrakcie Krystyny opiewająca na sumę 1 miliarda euro ;).
Kluch_Ibn- przeciętna szkółka leśna produkuje więcej dwutlenku węgla niż tlenu, o czym zieloni zazwyczaj w tym temacie zieloni już tak często nie mówią ;).
Kurczaki po kretyńskiej polityce transferowej w ostatnich latach- sprzedaż i ponowny zakup po wyższej cenie Defoe i Keane'a, kupno masy przereklamowanych graczy, decydują się na budowę nowego stadionu. Jak dla mnie to się może skończyć tak jak w przypadku Newcastle- za parę lat Tott'ham może spaść z ligi.
Inna sprawa, że tutaj niespecjalnie ktoś będzie po nich płakał ;).
Cesc_Fan- Melo w dzisiejszym meczu nie mógł zrobić pozytywnego wrażenia (negatywnego tym bardziej^^), bo był dosłownie parę razy przy piłce.
Włosi grali tak beznadziejnie (obudzili się dopiero na ostatnie 10 minut), że defensywni pomocnicy Brazylii (o obrońcach nie wspominając) nie mieli zbyt dużo do roboty.
Młody, ograny w reprezentacji i w poprzednim klubie zawodnik. Nie ma jeszcze statusu gwiazdy i jeżeli nie odbije mu palma, to najprawdopodobniej dołączy do takich graczy jak Clichy czy Sagna, którzy przechodząc do nas nie byli na ustach każdego tabloidu, a teraz taki Perez proponuje za nich 20 mln eurasów.
Miło by było jednak, gdyby Boss nie poprzestał na wzmocnieniach na tę pozycję i zakupił jeszcze jednego klasowego środkowego obrońcę. Na razie mamy znośne możliwości rotacji w składzie: Sagna (Eboue) / Toure, Vermaelen, Gallas/ Clichy (Gallas, Gibbs), wyłączając oczywiście takie wynalazki jak Song na środku obrony, czy występy w obronie Silvestre'a bądź też Senderosa- Francuz w tym sezonie dobitnie udowodnił nam, że na światowy futbol jest już za stary, a Szwajcar przed wypożyczeniem do Milanu znany był bardziej ze skuteczności pod bramką (własną^^) i magicznego przyjęcia rodem z lasu niż ze skutecznych interwencji.
Jeżeli jednak Toure pojedzie na PNA w styczniu (Eboue również), a któryś z naszych środkowych obrońców dozna w tym czasie urazu (lub też sam Toure wróci z biletem na przymusowe wakacje), to nie będziemy mieli specjalnie alternatyw w środku pola. Wypadałoby więc kupić jeszcze jednego środkowego obrońcę, żeby zminimalizować ryzyko przegrania kolejnego sezonu wskutek błędów kadrowych.
Moje niedopatrzenie- Boss dawał 18 mln eurasów, czyli po przeliczeniu 15,25 mln funciaków. ;)
Różnica jest, jednak dalej na niekorzyść naszego zarządu. Po doliczeniu Senderosa, który miałby przejść w rozliczeniu na Stadio Artemio Franchi, cała sytuacja jawi się jako dziwna.
Ale, pewnie jak zwykle, wszystkiemu winne są brukowce^^.
Ostatni nius w sprawie Melo głosił, że Boss daje za niego 18 mln funciaków i Senderosa.
Ktoś się chyba plącze w zeznaniach, skoro według powyższego tekstu Fiorentina byłaby szczęśliwa, gdyby ktoś zapłacił im za tego pomocnika 15 mln funciaków.
Nasz zarząd znany jest ze wspaniałych technik negocjatorskich, ale bez przesady ;).
Krissto87- właśnie o to chodzi w tym założeniu-
wszerz boiska nie biegałby nikt :).
Nie, no żart. Biegaliby wszyscy, w przypadku straty piłki. Pressing w tym wypadku wykonywany całą drużyną musiałby być perfekcyjny, ale innej drogi nie ma.
Nie rozumiem też, co uważasz za równą formę Denilsona i Songa- o ile u tego drugiego forma była nierówna przez cały sezon, bo jednak słabe mecze przeplatał całkiem solidnymi, dobrymi występami, o tyle u Brazylijczyka dyspozycja była równiutka przez cały sezon- cały czas prezentował się fatalnie ;) (Pomijam mecze gdy zespół wygrywał po 4:0, bo wtedy to nawet o graczach z ławki można powiedzieć, że wykonali swoją rolę doskonale).
O wiele bardziej prawdopodobne jest stare ustawienie, z Walcottem na prawej pomocy i 2 napastników w przedniej formacji. Nie ma to jednak większego znaczenia w meczu, gdzie i tak zachodzi wymienność pozycji większości graczy (w granicach rozsądku), a Walcott i tak biega po skrzydle aż do linii końcowej boiska, chociaż na papierze wygląda to bardziej stabilnie w środku pola.
Bua- jak słusznie zauważył Afcforever, te wyliczanki nic nie dają, jednak jeżeliby odnieść się jakoś do informacji zawartych w jego statystykach, to pogłębiają jedynie wrażenie nieudolności naszej taktyki na tle innych- to pokazuje jedynie, że można nie strzelać dużo goli w sezonie i bić się o mistrza Anglii, przy założeniu że traci się ich jeszcze mniej- tak jak Chelsea w sezonie 07/08- smutne to i żałosne, ale na tym polega w dużej mierze współczesna piłka nożna, co ma zresztą znaczenie uniwersalne- tak robić, żeby zarobić i się przy tym nie narobić^^.
Nikt Ci nie zakazuje bronić Naszej ulubionej drużyny i Naszego (?:P) ulubionego trenera, jednak nie jest on nieomylny- to tylko człowiek. A jak to człowiek, popełnia błędy, które powinno się poprawić.
Takie Nottingham Forest też kiedyś było kiedyś w czołówce Europy (lata 70-te i 80-te), jednak aktualnie bije się w w niższych ligach- ich czas op prostu nadszedł, tak jak nadszedł czas Newcastle w tym sezonie:P.
Aby zapobiec stosunkowej degradacji naszego klubu, należy temu przeciwdziałać- czy to przez transfery, czy to przez zmianę taktyki, polityki. Proste.
Zakładając, że nie dojdzie do nas żaden uznany defensywny pomocnik (a po reakcjach zainteresowanych na nasze oferty, widać, że są na to małe szanse) można by zmienić ustawienie na 4:3:3, dając Walcottowi upragnioną pozycję w pierwszej linii i wykorzystać maksymalnie nasz potencjał piłkarzy z linii pomocy:
BR
O
Ruski Cesc Nasri
Walcott Ade van Pershing
Jeżeli nie mamy dobrego defensywnego pomocnika, to nie ma sensu takiego na siłę szukać w naszym obecnym składzie- Denilson, Diaby (który w meczu pokazuje, że nie potrafi się ograniczyć jedynie do defensywy, parcie na bramkę jest silniejsze od niego), czy rozkładanie tego zadania na Fabregasa i Nasriego, ograniczając nasze możliwości ofensywne.
Van Pershing był upatrywany przez Barcę jako następca Henry'ego na lewym skrzydle (teraz, po zwyżce formy, czy raczej powrocie do normalnej dyspozycji Francuza to raczej nieaktualne), więc chociażby z tego powodu ja również nie widzę przeciwwskazań dla takiego ustawienia Holendra.
Na ławce wciąż mamy Rosicky'ego, do którego osobiście pałam sympatią i chętnie bym chciał ujrzeć go znowu na lewej stronie czy też w środku, jednak minie pewnie trochę czasu, zanim Czech zacznie prezentować poziom sprzed kontuzji- jest także Eduardo, który mógłby walczyć z Adebayorem o pozycję klasycznej 9-tki, jednak miło by było, żeby los mu to umożliwił, w przeciwnym razie będzie to znowu nasz fałszywy, niedostępny rezerwowy.
Yeti- ja nie twierdzę, że ty tego nie wiesz, wręcz przeciwnie ;).
Istotą komentowania jest, żeby odnieść się do newsa/felietonu/analizy autora z moimi własnymi (niekoniecznie odosobnionymi) wnioskami, jeżeli nie zostały one wcześniej zamieszczone, licząc jednocześnie na inne przemyślenia pozostałych komentujących nieprawdaż:P?
A ogół zamieszczanych w serwisie wniosków (niekoniecznie moich) jest jednoznaczny- potrzebny nam power up defensywy- i to wiedzą wszyscy, pytanie tylko co zrobi Boss.
Ten brakujący puzzel miał nieregularne krawędzie w tym sezonie.
Jeżeli analizować naszą drugą linię w tym sezonie (będę pisał to do znudzenia:P) to jak takie nazwiska jak Song, Denilson, kontuzjowani lub grający poniżej krytyki Diaby i główny reżyser gry- Fabregas, mogli równać się z będącym w tym sezonie w życiowej formie Gerrardem czy nie schodzącym poniżej pewnego poziomu Lampardem? To właśnie ci gracze pracowali na wynik takich piłkarzy jak Anelka czy Torres- taki Francuz nie strzeliłby u nas również więcej niż 10 goli, gdyż 90% jego trafień była aż do bólu identyczna- z paru metrów do bramki wymiarów 7 na 2.
Abstrahując od zniżki formy naszych napastników, to właśnie problemy z rozgrywającym, defensywnym pomocnikiem i linią obrony stanowiły oś konstrukcji kręgosłupa naszej porażki w tym sezonie.
Autor analizując taktyki BIG Four, zapomniał o jednej sprawie- my kończąc spotkanie 4:3 mamy przykładowo taki sam bilans jak Chelsea która wygrywa skromnie 1:0. Jednakże, The Blues zużyli na to hipotetyczne spotkanie x-razy mniej energii, strzelając np. bramkę w 30 minucie i murując grę w środkowej części pola niż my, którzy biegamy przez 90 minut walcząc bramkę za bramkę. A spotkań w sezonie jest ponad 70- jeszcze jakieś wątpliwości co do kontuzjogenności naszych graczy?
O ile nasza taktyka jest genialna w swojej prostocie- bo najprawdziwszą prawdą jest, że najlepszą obroną jest atak, o tyle założenie to musi iść w parze z doskonałą obroną.
Atakując, drużyna odsłania się, co przy ewentualnej kontrze (a Arsenal w tym sezonie nadział się na nich sporo) zaczyna cuchnąć na kilometr bramką dla rywala. Taka Barcelona- oni również atakują, zdobywając te 4 bramki na mecz, jednak przy stracie następuje natychmiastowy odbiór piłki- czy to przez Toure, czy też przez wracającego, kursującego po tym prawym skrzydle niczym TGV Daniego Alvesa. A u nas posucha- przy ewentualnej stracie piłki mogliśmy liczyć co najwyżej na skuteczny faul Denilsona.
Rozwiązanie jest więc proste- przy założeniu, że Boss nie zmieni taktyki i dalej będziemy preferować ofensywę, należy wzmocnić obronę i odbiór (DP), co pozwoli na zdominowanie gry w KAŻDEJ strefie boiska i narzucenie oponentowi naszego stylu gry. Proste i banalne, ale czy Wenger zastosuje się do tego prostego przepisu niczym na kanapkę z dżemem po polsku to zobaczymy we wrześniu.
Na razie jest cienko, bo gracze z wyższych półek, którzy stanowiliby prawdziwe wzmocnienie "od zaraz" albo jest zadowolona z obecnej sytuacji w klubie, albo nie bierze pod uwagę Arsenalu jako równorzędnej opcji dla takich zespołów jak Barca, ManUtd, Chelsea (ambicja), albo Real, Milan, Man City (kasa).
I to jest chyba najsmutniejsze, bo w żadnym z tych aspektów aktualnie nie przodujemy.
To już kpina w żywe oczy.
Rozumiem Kakę, który miał dość bicia się o 2 miejsce na domowym podwórku i nie oszukujmy się, marne szanse na powtórzenie sukcesów w Europie sprzed paru lat.
Rozumiem też Krystynę, który omamiony pieniędzmy wydaje się przedkładać to ponad grę w 2 zespole Europy.
Informacja jednak, jakoby Czesio miał również tworzyć drugą generację Galacticos wydaje się moco przesadzona. Po pierwsze, po co miałby odchodzić, skoro nie grałby w podstawowym składzie? Zakładam, że Real nie zdecyduje się grać bez defensywnego pomocnika w 2 linii, więc pomimo oczywistych sympatii, wydaje mi się, żę Czesio grzałby ławę na rzecz Kaki- bo drużyna jest za mała, dla rozgrywających dwóch^^.
Po drugie, Fabregas jako zadeklarowany Ciul orzekł, że jeżeli już zmieni barwy klubowe, to założy tylko granatowo-bordowy trykot Blaugrany. Trudno więc oczekiwać, że zasili szeregi jej głównego oponenta- chociaż, jak wiadomo, było paru zawodników, którzy grali zarówno dla Barcy jak i dla Realu.
Perez kupił Kake. Stało się. Mimo że jednak zdarzało mi się (i to nie raz^^) narzekać na politykę transferową Bossa, to warto jednak popsioczyć trochę na Królewskich.
Po transferze Brazylijczyka, Real ponownie (po zawieszeniu na kołku butów przez Zizou) będzie miał środkowego ofensywnego pomocnika z pieczątką gwiazdorskiej gwiazdy. Po nieudanych transferach dwóch holendrów (a raczej 2 zmarnowanych talentach, kolejnych zresztą) Królewscy kupili kolejnego rozgrywającego, wydając na niego bagatela 70 mln eurasów. Za tę sumę mogliby mieć co najmniej 3 wspaniałych zawodników na tę pozycję. Ale to jest Real. Oni muszą mierzyć zawodnika ilością sprzedanych koszulek, na które przełoży się jego transfer.
Większość trenerów z górnej półki za taką kasę kupiłaby całą linię pomocy (a Boss pewnie dałby radę skompletować całą nową kadrę:P).
Pytanie jednak co dalej. Bez wątpienia w grze Królewskich brakowało reżysera spektaklu na miarę Zizou z jego najlepszych lat. Można więc niejako usprawiedliwić logicznie ten transfer.
Podejrzewam jednak, że nawet jeżeli nie w tym okienku, to w następnych Real zacznie kupować kolejne gwiazdorskie gwiazdy. Może nawet coś ugrają, jednak mi jawi się to jako kolejne błędne koło- przegrają (ponownie) z powodu nadmiaru gwiazd kompletowanych do drużyny według wartości marketingowej, a nie przydatności dla drużyny. Bo komu potrzebna jest Krystyna, kiedy ma się Robbena? Komu potrzebny jest Fabregas, gdy ma się Kakę? To jest właśnie głupota na miarę rozpadu drużyny^^.
Jak Adebayor ściął włosy, to zgubił formę.
Paradoksalnie, skoro Cesc jest daleki od dyspozycji prezentowanej z poprzedniego sezonu (czy też, zważywszy, że mamy już czerwiec, sprzed 2 lat), to może zmiana fryzury pobudzi go do gry na wyższym poziomie^^.
Bischoff ma 21 lat. Czy autor tekstu oczekiwał, że po spektakularnym zakontraktowaniu młodzika, który 2 lata wcześniej grał jeszcze w drugim zespole Werderu Brema stanie się on filarem zespołu z Emirates? Ci eksperci ;).
W tej rubryce powinno oczywiście figurować nazwisko Silvestre'a jak i przy największym rozczarowaniu tego sezonu, zajętym przez zbyt docenianego w tym aspekcie Adebayora.
Ten news to coś na miarę transferu Adebayora do ekipy Rossonerich za 15 mln funciaków. Teraz tylko nie wiadomo, czy nigdy nie darzona przeze mnie większym szacunkiem Stara Dama zdecyduje się na kolejny chybiony transfer stulecia i odda nam Chielliniego, bądź też- boki zrywać- Buffona, czy jednak zakończy się tak jak zwykle, czyli na plotkach.
Boss wie, że musi sprowadzić prawdziwy monolit na środek naszej obrony. Chellini byłby w sumie idealny, biorąc pod uwagę jego doświadczenie. A że będzie kosztował, cóż, inaczej się nie da, tut mir Leid, monsieur Wenger ;).
Nie umniejszając niczego Almunii, fakt, że stara się o pozycję pierwszego bramkarza reprezentacji Anglii, zamiast walczyć o czerwoną bluzę z numerem 1 Hiszpanii (gdzie Almunia nie miałby nawet szans na 4-5 pozycję w hierarchii) pokazuje tylko klasę ( a raczej jej brak) goalkeeperów Synów Albionu i pomaga znaleźć odpowiedź na pytanie, czemu to Hiszpania jest aktualnym mistrzem Europy. To taka dygresja:P.
Abstrahując od powyższej myśli, dla nas ewentualne objęcie posady bramkarza nr 1 przez Almunie to dobra wiadomość. Skoro nie jest uważany przez większość za bramkarza z pierwszej półki, to powinien sobie taką renomę wywalczyć, występując w trykocie reprezentacji Anglii. A to, że będzie musiał sobie radzić z presją Angoli, którzy faworyzują tradycje i narodowość w piłce nożnej, to już nie nasz problem.
Arsenal Arsenalem, ale jako Polacy kibicujemy chyba przede wszystkim innej reprezentacji:P.
Pewnie umówił się we wrześniu w Londynie z Beyonce i głupio mu teraz wyskakiwać z Mediolanem ;).
Adebayor pokazuje, że chce się Arsenalowi odwdzięczyć za rozwój kariery , mimo że kibice i opinia publiczna traktują go jak szmatę.
Ja rozumiem, że miał słabszy sezon, ale to był J E D E N sezon. Jeden. Pojedynczy. Zobaczymy co Togijczyk pokaże od września, prorokując, że piłki dogrywać mu będą takie asy jak Cesc, Nasri, Ruski i Rosicky.
Żeby się wypalić, to trzeba się najpierw zapalić^^.
Trzeba jednak przyznać, że Hiszpan poczynił w tym sezonie olbrzymie postępy i z puszczającego szmaty w co drugim meczu grajka stał się solidnym piłkarzem, który częściej miewa genialne przebłyski, niż fatalne decyzje w meczu.
Chociaż, ja się do niego już pewnie nie przekonam, to mam nadzieję, że Almunia poprawi jeszcze trochę koncentrację w przebiegu całego spotkania (szczególnie podczas bicia rzutów wolnych) i będzie starał się mnie pozytywnie zaskoczyć^^.
Z sezonowcami Chelsea to jest tak w tym temacie: uderz w stół, a nożyce się odezwą^^.
W naszym środowisku kanonierskim przez duże K chyba nie ma już prawdziwych sezonowców... Bo ile wynosi termin ważności dla takiego indywiduum^^? Rok? Dwa? U nas nawet sezonowcy faszerowani E250 powinni z nastaniem roku +- 2007 stracić wartości (p)ożywcze. A ewentualne cuda natury widoczne choćby pośród komentarzy na tej witrynie są raczej skutkiem małego zapasu szarych komórek, a nie jakiegoś wysublimowanego zmysłu sezonowca.
Może to tylko mój wymysł, ale newsy na kanonierzy.com są ostatnio przesycone coraz większą dawką ironii/humoru/groteski- i dobrze^^.
W końcu humor to podstawa.
Zastanawia mnie tylko przyczyna tej tendencji- stawiałbym na początek wakacji/początek sesji/ urlop:P.
Było nie było, chociażby mickiewiczowskie Dziady również powstały pod wpływem głębszej (w rzeczy samej^^) inspiracji.
Olo_18- a ja myślę, że nawet jak dostaniemy "pożądną ofertę", to nie powinniśmy pozbywać się naszego najlepszego napastnika, bo jak Wenger długi i szeroki, to te fundusze trafią do skarpety- jak zwykle.
Skoro ma pieniądze, to niech kupi jakiegoś gracza z przedniej formacji i tym samym będziemy mieli 4 pierwszorzędnych snajperów.
A zdrowych napastników to u nas jak na lekarstwo, więc nie byłoby to takie głupie.
Tak jak zauważył Freddie, ManUtd wystarczył remis żeby mieć mistrza, nie starali się więc specjalnie forsować tempa. Gdyby od tych 3 punktów zależało cokolwiek, to pewnie byśmy ostatecznie wyjechali nawet bez tego punktu z Old Trafford. 2 tygodnie to zbyt mało, żeby w normalnych warunkach była możliwa taka różnica rezultatów (biorąc poprawkę, że w futbolu wszystko jest możliwe^^), czyli 4:1 a 0:0. Mimo naszej ogromnej przewagi w środku pola, niewiele z tego wynikało. Górne piłki grane na van Pershinga nie mogą przynieść rezultatów w asyście wysokich obrońców ManUtd.
Smutne to trochę, bo Boss mydląc oczy opinii publicznej naszym "korzystnym rezultatem" mógłby dodać, że niekoniecznie był to efekt naszej gry, ale taktyki Fergusona.
A że posiadanie piłki w środku pola to nie wszystko, pokazał mecz z Chelsea.
Wszyscy wiedzą, że potrzebne są nam wzmocnienia, wszyscy wiedzą na jakich pozycjach mamy te ubytki, wszyscy też wiedzą, że mamy na to właściwe pieniądze, tylko jakoś tych transferów nigdy nie ma:P.
Zamiast gadać, trzeba działać- a czerwiec już za 2 tygodnie^^.
Pytanie tylko czy Wenger jest w planach Adebayora na następny sezon?
Po ostatnich wypowiedziach Togijczyka można odnieść wrażenie, że szuka on już okazji, żeby powiedzieć kibicom do widzenia.
Smutne to, bo pewnie już niewielu sezonowców pamięta w ilu sytuacjach Adebayor ratował nam wynik.
Jak to mówią, z niewolnika nie ma pracownika, więc już skoro musi odejść, to niech przynajmniej wytargują za niego jakieś poważne pieniądze. Skoro ManUtd może żądać za swoją Krystynę 100 mln, to my możemy zażądać za naszego wieżowca z 40 mln funciaków i wcale bym się nie zdziwił, jeżeli znalazłoby się paru chętnych.
Inna sprawa, że w styczniu wszyscy już sprzedali Adebayora, a Togijczyk swoją grą jak i wypowiedziami potwierdził, że chce zostać Kanonierem.
Czas pokaże.
ivexo123- genialne! Że też sam na to nie wpadłem:P
Pytanie tylko, że Ancelottiemu i spółce ten tok rozumowania też się spodoba. Nikt przecież przy zdrowych zmysłach nie zapłaciłby za Szwajcara jakiejś oscylującej wokół poważnych pieniędzy kwoty^^. Może jednak w sytuacji, gdy Flamini nie sprawdził się w Mediolanie, działacze z San Siro skupią się na Senderosie i w ramach zapłaty oddadzą nam naszego byłego defensywnego pomocnika.
Rozwiązało by to z pewnością problem środka pola, bo kto lepiej przejąłby rolę destruktora akcji rywala niż Flamini, który w tej roli już się sprawdził?
To zaczyna przypominać mecze Polaków na mistrzostwach- słynne 3 mecze: 1. otwarcia 2. o wszystko 3. o honor^^.
U nas ta tendencja też już zaczyna być zauważalna:
1. faza rozgrywek- otwarcia
2. faza rozgrywek- o wszystko
3. faza rozgrywek (od listopada?) o honor.
Hmm, bądź co bądź, ten temat figuruje raczej w spisie kawałów z brodą, więc takie porównanie chyba nie świadczy dobrze o pracy naszego Bossa.
Walka o honor swoją drogą, ale czy za rok znowu nie będziemy walczyć jedynie o honor zależy tylko od Wengera i jego dumy, której to brak przełoży się na nasze letnie zakupy.
Page- pamiętaj, że van Pershing jest często kontuzjowany, więc przydałby nam się 3 napastnik, który mógłby grać za Adebayorem (chyba, że wreszcie nasz sztab medyczny nauczy się jak leczyć kontuzjowanych- Eduardo!).
A Ruski grałby na swojej koronnej pozycji, czyli w drugiej linii. Mieliśmy go sprowadzić już 2 sezony temu, osobiście jestem fanem jego gry. Poza tym, nie tak łatwo go przewrócić i połamać mu nogi- Argentyńczyk bardzo rzadko jest kontuzjowany.
To byłby mądry ruch sprowadzić go na Emirates, w sytuacji kiedy kończy mu się kontrakt. Wtedy moglibyśmy wypożyczyć do jakiegoś pierwszoligowego zespołu "b"endtnera, zachowując w składzie 4 pierwszorzędnych napastników. Całkiem niezła perspektywa.
Bardziej prawdopodobne, że Tevez odejdzie do jakiegoś klubu pokroju Interu czy Realu, gdzie płaci się piłkarzom ciężkie mln funciaków za grę. Szkoda.
Freelover- napisałeś ten tekst w takim tonie, jakbyśmy co najmniej zdobyli CL dwa dni temu, a mistrzostwo kraju miało być przypieczętowane z następnym meczem ligowym:P.
Niestety, 5 rok z rzędu kończymy sezon bez trofeum, obejmując rolę dodatku, czy wręcz przystawki do bijącego się o laury Liverpoolu, Chelsea i ManUtd, a to jest chyba najbardziej irytujące.
Boss może i jest geniuszem, a z pewnością wybitnym trenerem. Niestety popełnia zauważalne błędy, nawet dla tak infantylnego laika jak ja^^. Nie zasłaniaj Wengera brakiem funduszy, bo Hill-Wood na każdym kroku ogłasza wszem i wobec, że Boss jeżeli by tylko chciał, to dostałby nawet i 100 mln funciaków na Krystynę. Kanonierzy notują kolejny sezon wielkich zysków, w przeciwieństwie do szastających na prawo i lewo i zadłużonych po uszy Liverpoolu i ManUtd (Abramowicz widząc co się święci, zakręcił rok temu kurek, więc u Niebieskich nie jest już tak źle)
Podstawowym problemem jest właśnie to, że Wenger NIE chce brać większych pieniędzy na zabezpieczenie co bardziej newralgicznych pozycji w naszym zespole. Jest uparty jak osioł, kreując młode talenty, które rzeczywiście po pewnym czasie stają się jakby to powiedział nasz Leo "international level". Do niedawna to działało. Niestety, w dobie miliarderów, którzy traktują kluby piłkarskie jak zabawki, taka polityka nie zdaje egzaminu.
Liga angielska, bodaj najbardziej kontuzjogenna (a z pewnością najtwardsza), wymusza obecność równorzędnych zastępców na każdą pozycję jak skład długi i szeroki. Popatrz na ManUtd, na Chelsea- u nich tacy zawodnicy jak Ballack, jak Berbatov nie łapią się do pierwszego składu. Są jednak w pogotowiu, na wypadek, gdyby któryś z graczy pierwszego zespołu odniósł kontuzję- wtedy drużyna nie traci na jakości, bo kontuzjowanego zastępuje gracz za 20 mln funciaków.
A u nas?
Skandal! W półfinale ligi mistrzów gra Gibbs, Djourou, Song, piłkarze, którzy są prawie 2 razy młodsi od takich graczy jak Giggs (nomen omen to on wykorzystał wtedy błąd Gibsona, jakby to powiedział Dariusz S. ^^).
Brakuje nam graczy rezerwowych. To chyba nie jest takie trudne do zauważenia, skoro kolejny rok z rzędu przez ten aspekt tracimy wszystko.
Poza tym, nikt rozsądny nie oczekuje (tak jak to sugerowałeś w tekście), ze Wenger powinien zacząć szastać kasą na prawo i lewo, kupując w letnim okienku transferowym 11 nowych zawodników do pierwszej drużyny.
Chodzi o to, żeby Boss zrobił konieczne wzmocnienia, przez które przegrywamy kolejne trofea. Środkowy obrońca, lewy obrońca, defensywny pomocnik- 3-4 graczy to nie są w skali Europy wielkie pieniądze.
Na koniec, że przyczepie się do tego wywodu o trenerach. Niby racja, ale to ten sam Rijkaard pokonał Arsenal w 2006 roku w finale Ligi Mistrzów, zdobywając też Mistrza Hiszpanii. Wtedy Barca była uważana za zespół który gra najlepszy futbol w Europie. I co? I Rijkaarda zwolnili, w 2008 roku, bo Barca zagrała JEDEN słaby sezon. Taka kolej rzeczy. A u nas?
Wenger uparcie drąży swoją politykę transferową od 5 lat nic nie osiągnąwszy. Jest bezkrytyczny, nie umie przyznać się do błędu. Dodatkowo zasłania się tą polityką transferową, mówiąc, że przecież półfinał CL to wspaniałe osiągnięcie z tak młodym zespołem... ale przecież Boss ma taką a nie inna sytuację kadrowa na własne życzenie- co to więc za żałosne usprawiedliwienie?
Poza tym, nikt nie każe Wengerowi odchodzić. Jedyne co musi zrobić, to puknąć się wreszcie w ten uparty łeb i sprowadzić 3-4 graczy na ławkę rezerwowych. Tak, na ławkę rezerwowych, bo nasz pierwszy skład jest w stanie pokonać każdą drużynę globu. Tyle.
Evelred- znajdź mi piłkarza Newcastle United, który nie ośmieszył się w tym sezonie^^.
To, że ktoś miał słabszy okres (inna sprawa, że pracował na to cały zespół), to nie znaczy, że ma to przesłonić całą jego karierę.
Gdyby to co mówię nie miało logicznych przesłanek, nie oglądalibyśmy takiej formy Henryka w Arsenalu po pobycie w Juventusie- a trzeba przyznać, że chłopak coś tam grał przez te parę lat (tak słyszałem:P).
Oldgunner3- tak jak mówisz, ściągniecie tak Essiena, jak i Xabi Alonso jest na obecną chwilę nierealne. Hiszpana moglibyśmy jeszcze ściągnąć rok temu, kiedy jego przyszłość w klubie z Anfield była niepewna, ale nasi negocjatorzy jak zwykle wykazali się refleksem.
Cahill w roli defensywnego pomocnika również by się nie sprawdził pomimo swojej uniwersalności, on ma zbyt duży ciąg na bramkę ;).
Ja bym chętnie ujrzał w naszym składzie jakiegoś doświadczonego a zarazem uznanego obrońcę, niekoniecznie musi on zaraz wskoczyć do pierwszego składu, podobnie z defensywnym pomocnikiem. Siłą takiego transferu będzie zabezpieczenie w razie kontuzji naszych podstawowych zawodników. Naprędce przychodzi mi na myśl parę nazwisk:P:
Fabricio Coloccini, Raul Albiol, John Leon Lescott, Matthew Upson- jeżeli się znajdą pieniądze, to potencjalne cele też się znajdą.
Jeżeli to miałby być substytut za jakiegoś naszego czołowego snajpera, który mógłby odejść w lecie np. van Pershinga czy Adebayora, to byłaby to kpina. Taki Andre-Pierre Gignac, który mimo iż w Toulousie strzelił w tym sezonie 23 bramki, to raczej nie dałby rady utrzymać tej formy w Premiership.
Z 15 bramkami, Chamakh, wypada dość blado- zważywyszy, że w pomocy mają takiego asa jak Gourcuff. Myślę, że zarówno stylem jak i bilansem kopiowałby naszego "b"endtnera.
Jeżeli już mamy kupić napastnika, to niech to będzie doświadczony, sprawdzony gracz, który wsparłby drużynę w trudnych momentach- snajperów pierwszego planu nam już wystarczy- Eduardo, van Pershing i Adebayor to aż nadto (gdy są zdrowi!).
MicHu- problem polega na tym, że od 5 lat jest ta sama śpiewka, że w nowym sezonie młodzież pokaże na co ją stać. I Boss też jest zawsze tego pewien ;).
Ale kończy się niestety zawsze tak samo.
Konstruktywna krytyka nie jest zła jak już zauważył niżej Piresfan. A na pewno jest lepsza niż huraoptymistyczne komentarze bez pokrycia.
Współcześnie filozofia Wengera nie idzie w parze z logiką, jeżeli się chce wygrywać z najlepszymi. I jeżeli chcemy być najlepsi, to musimy te wzmocnienia na 3-4 pozycjach zrobić, inaczej za rok znowu znajdą się Ci, co będą wierzyć w nowy sezon, a grupa realistów się powiększy.
A w trudnych momentach klubu trzeba działać, bo na wspieranie to będzie jeszcze czas^^.
Fusit- to od razu kupmy Beckhama, Carlosa,
Maldiniego i zróbmy drugi Milan- z jednej skrajności w drugą:P.
Nam potrzeba środkowego obrońcy, lewego obrońcy i defensywnego pomocnika i będzie gitara. Wtedy każda pozycja będzie obstawiona dwoma wartościowymi graczami. Może jeszcze jednego doświadczonego napastnika, który wchodziłby w razie kontuzji innych (bo okazuje się, że mając w składzie Adebayora, Eduardo i van Pershinga wcale nie jest powiedziane, że chociaż jeden z tej trójki musi być zdrowy:P).
Nie wiadomo ile z tego newsa jest prawdą. Mógł tak powiedzieć, aby dożyć do końca sezonu, a później myk i podpisać kontrakt za granicą ;).
Z kibicami nie ma żartów- może pod oknem Bossa też powinna się ustawić jakaś kolejka, a wtedy Wenger zmieniłby politykę transferową^^.
Marazm44- jeżeli to miała być prowokacja to Ci się nie udała, ja nie będę się tak jak niektórzy sezonowcy afiszował z moją przynależnością do Kanonierów- nie ten poziom. ;)
Ja miałem takie optymistyczne podejście 2 sezony temu, sezon temu, a w tym sezonie mieli je za mnie inni... i okazuje się, że znowu mieliśmy szpital na Highbury/Emirates Stadium, że znowu kolejny sezon okazał się jałowy.
Niestety, ale sama wiara nam gabloty z pucharami nie napełni i trzeba przedsięwziąć w końcu jakieś działania. Okienko transferowe zaczyna się za niecały miesiąc.
Ja myślę cały czas chłodno i podaję logiczne argumenty, a ty piszesz co ci ślina na język przyniesie. Koncepcję przybliżyłem w poprzednich postach, wystarczyło je dokładnie przeczytać. Rijkaard był przykładem, przykładem zmian- Wenger niekoniecznie musi odejść, to jego staromodna filozofia transferowa musi odejść.
A który kibic na tym forum miałby coś przeciwko gdyby Arsenal wydawszy na 2 dodatkowych obrońców, jednego defensywnego pomocnika i nowy sztab fizjoterapeutów (^^) 50 mln funciaków zacząłby łoić wszystkich tak jak Barcelona 4:0 w pierwszych 20 minutach?
Pytam się?
Tego byś nie chciał? Wolisz jak nas takie ManUtd kompromituje grając piłki na wyjazd i kontry raz na 10 minut? To jest dopiero żałosne.
Mamy się cieszyć z kolejnych porażek i to pochwalać? W życiu. Prawdziwy kibic chce coś zmienić i szuka rozwiązań które rozsławia jego klub. Ja wolałbym, żeby to Fabregas a nie Puyol (bo chyba nikt nie wierzy, że ManUtd ma jakieś szanse na tytuł w CL:P ) wznosił puchar Ligii Mistrzów w tym sezonie. Wolałbym, żeby w górę poszło biało-czerwone confetti w takt hymnu "We are the Champions" A ty do czego nawołujesz? Żeby Arsenal dumnie bo dumnie, ale przegrywał kolejne sezony? I to ma być wyznacznik filozofii Arsenalu?
Dumni po przegranej, a zwycięstwo rośnie w ogródku- mamy kredyt do spłacenia, więc na auksyny nie starczyło(^^)?
Ja się z takim podejściem nie zgadzam i chcę oglądać Arsenalu jak staje się ligowym średniakiem- bo to jest klub najlepszy i basta.
Marazm44-to nie jest temat na inną dyskusję, to jest ta sama dyskusja mniej więcej od lipca 2007 o ile się nie mylę.
Gdyby trenerem był Rijkaard albo inny człowiek z pokornym podejściem do świata piłki to tej dysputy w ogóle by nie było.
A nasz Boss to dinozaur- wydaje mu się, że jest w stanie przechytrzyć miliony Barcy, Glazerów i innych notesem i wykształceniem ekonomisty. O zgrozo:P. Nikt inny nie zdecydowałby się kompletować w takim klubie jak Arsenal drugiego składu złożonego z 19-latków. Tylko nasz Boss. W efekcie jesteśmy w sytuacji, kiedy to mając pierwszą 11-stkę do dyspozycji trenera moglibyśmy zmiażdżyć ManUtd jakieś 4:0, a kiedy mamy szpital (jak zwykle), to oni nas upokarzają 4:1. Czy to nie jest zastanawiające? Logiczne myślenie polega na tym, że szuka się argumentów za i przeciw. Ja argumentów za filozofią transferową Bossa nie widzę. Może ktoś się ze mną takowymi podzieli^^?
Jeżeli Wenger nie chce zmieniać tej polityki to nie ma sensu na nim tego wymuszać. Z niewolnika nie ma trenera, czy jak to szło:P.
Po prostu musi ustąpić miejsca innym, który będzie skłonny wprowadzić paru doświadczonych (i niestety/stety kosztujących nieco) graczy do naszego zespołu. Inaczej po prostu o walce z czołówką europejską możemy po prostu zapomnieć.
Komenty typu Wenger jest fajny bo jest są w porządku, ale niczego merytorycznego nie wnoszą, więc nie róbcie sobie niektórzy wstydu^^.
Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 11 | 9 | 1 | 1 | 28 |
2. Manchester City | 11 | 7 | 2 | 2 | 23 |
3. Chelsea | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
4. Arsenal | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
5. Nottingham Forest | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
6. Brighton | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
7. Fulham | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
8. Newcastle | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
9. Aston Villa | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
10. Tottenham | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
11. Brentford | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
12. Bournemouth | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
13. Manchester United | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
14. West Ham | 11 | 3 | 3 | 5 | 12 |
15. Leicester | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
16. Everton | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
17. Ipswich | 11 | 1 | 5 | 5 | 8 |
18. Crystal Palace | 11 | 1 | 4 | 6 | 7 |
19. Wolves | 11 | 1 | 3 | 7 | 6 |
20. Southampton | 11 | 1 | 1 | 9 | 4 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
E. Haaland | 12 | 0 |
Mohamed Salah | 8 | 6 |
B. Mbeumo | 8 | 1 |
C. Wood | 8 | 0 |
C. Palmer | 7 | 5 |
Y. Wissa | 7 | 1 |
N. Jackson | 6 | 3 |
D. Welbeck | 6 | 2 |
L. Delap | 6 | 1 |
O. Watkins | 5 | 2 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Jakby Jol zaproponował teraz za Bendtnera 10 mln eurasów, to byłaby to moim zdaniem oferta nie do odrzucenia.
Taki Fabregas parę lat temu też budził swoją grą uśmiech na mojej twarzy, a jak gra teraz, to wszyscy widzą.
W Bendtnerze też drzemie potencjał, tylko pytanie, ile jeszcze będziemy musieli czekać na tę eksplozję jego talentu?
Trzeba się zastanowić, czy nie lepiej poszukać jakiejś bomby bez opóźnionego zapłonu- a za 10 mln euro to już można takową znaleźć bez problemu.