Komentarze użytkownika Corthal
Znaleziono 1128 komentarzy użytkownika Corthal.
Pokazuję stronę 22 z 29 (komentarze od 841 do 880):
Miejmy nadzieję, że w przypadku idiotycznej zamiany Adebayora na Chamakha, Eduardo pomoże nam odbudować statystyki w pierwszej linii.
Biorąc pod uwagę jego ostatnie mecze sprzed kontuzji, potencjał ma ogromny. Teraz tylko szkopuł tkwi w tym, żeby przypomniał sobie, jak to się robi ;).
Nawet jeżeli Adebayor nie zostanie sprzedany (miejmy nadzieję), to obecność 2-giej dziewiątki w składzie pozwoli zaostrzyć rywalizację w składzie i de facto zmotywuje naszych napastników do lepszej gry- umówmy się, Adebayor widząc, że jego rywalem jest "b"endtner, niespecjalnie przykładał się chociażby z tego powodu- grunt to motywacja^^.
Miodek- myślę, że 30 mln funciaków przy wystosowanej ofercie przez the Citizens za Torresa w okolicach 60 mln funciaków jest raczej śmieszna.
Hiszpan strzelił w lidze w tym roku 14 goli- umówmy się, jak na jego możliwości to wynik poniżej krytyki. Miał kontuzje, powiedziałby ktoś- zgoda, ale Togijczyk również przeleżał połowę tego sezonu na kozetce u pana doktora. Doliczając gole z pucharów Torres zaliczył łącznie 17 bramek. A idąc dalej tym tropem, Hiszpan również zaliczył jedynie jeden dobry sezon w Liverpoolu, a w Atletico nie przekroczył nigdy magicznej granicy 20 goli w lidze w przeciągu jednego sezonu.
Wyliczanka jest oczywiście tendencyjna, ale statystyki nie kłamią ;).
W czym jest on więc lepszy od naszego snajpera, rozliczając go jedynie ze strzelanych bramek? A Adebayor strzelił łącznie 16 goli w ubiegłym sezonie...
Zatem po pierwsze- Togijczyk nigdy nie powiedział, że chce odejść z Emirates.
Po drugie- przy obecnych cenach dyktowanych z rękawa, możemy zażyczyć sobie również z 60 mln euro, skoro za takiego Torresa samo Man City oferuje podobną kwotę.
A po trzecie i ostatnie- sprzedaż jedynej bramkostrzelnej (Eduardo nie potwierdził jeszcze swojej formy, a van Pershing to cofnięty napastnik!) 9-tki, w sytuacji, gdy nie mamy żadnego zaklepanego i co najważniejsze zaaklimatyzowanego gracza na jego miejsce byłaby po prostu głupotą.
Fabri04- wspomnę tylko, że o trykot obrońcy hiszpańskich słupków bije się również Andres Palop, który jest zresztą oficjalnie 3-im reprezentacyjnym bramkarzem.
Dobija się również Diego Lopez z Villarealu, który zagrał bodajże 4 mecze.
Myślę też, że akcje przereklamowanego Valdesa, który jest znany z tego, że gra w Barcelonie również stoją wyżej niż naszego Hiszpana.
Mówiąc obiektywnie: Almunia nie ma szans stanąć między słupkami bramki swojego kraju.
nic więc dziwnego, że kombinuje z ta angielską herbatką.
Jak już kiedyś napisałem, dla nas to dobra opcja, Almunia zdobędzie wreszcie doświadczenie na arenie międzynarodowej- o to jak sobie poradzi, powinni przede wszystkim martwić się Angole- raz zdobytego doświadczenia Hiszpan nie straci, więc Arsenal jedynie na tym zyska, nawet jeżeli Almunia (zakładając, że ta naturalizacja w ogóle dojdzie do skutku) skompromituje się w bramce Synów Albionu ;).
Skoro Czarne koty nawdychały się waleriany, to może doszłaby do skutku wymiana Senderosa na Ferdinanda? ;)
Anglik został kupiony rok temu za 8 mln funciaków, więc Wenger mógłby dorzucić Silvestre'a i sprzedać ich hurtem.
A tak na poważnie to bzdury, nikt nie dałby za Senderosa 7 mln funciaków^^.
Miodek- że pozwolę sobie kontynuować ten radykalny wątek ;). Podczas ostatniego sezonu dołączył do nas Ruski, którego nominalne zadania na boisku nie odbiegają znacząco od roli Fabregasa. w tym sezonie Boss będzie miał przyjemny ból głowy. Ktoś z listy: Ruski, Cesc, Nasri, Walcott i Rosicky będzie musiał usiąść na ławce rezerwowych.
Jeżeli Wenger zdecyduje się na wystawienie jakiegoś defensywnego pomocnika (którego nie posiadamy^^), to już 2 z tych graczy musiałoby grać przysłowiową ławę. O ile wracający po kontuzji Czech jest naturalnym wyborem, o tyle pozostali stanowią o sile naszego zespołu i wybór będzie trudny.
Jeżeli więc i tak nie wykorzystamy w pełni naszego potencjału w linii pomocy, to może warto byłoby sprzedać Fabregasa już teraz, uzyskując wyśmienitego defensywnego pomocnika- wtedy zawsze mielibyśmy przynajmniej jednego wyśmienitego rezerwowego linii pomocy, według moich powyższych kalkulacji. Chociażby:
1.Rosicky (chociaż wielu już zapomniało co potrafi Czech, ja odsyłam do czasów BvB^^)
2. Ruski
3. Toure
4. Walcott
W razie zmęczenia mógłby na boisko wejść Nasri- piłkarz, który rok temu był określany nowym Zizou. Czy to nie wspaniała perspektywa ;)?
Radykalnie rzecz ujmując, sprzedaż Fabregasa na warunkach opisanych w powyższym newsie wcale nie musiałaby skończyć się jakąś katastrofą- coś mi jednak mówi, że prościej by było cieszyć się nadmiarem rozgrywających i uszczuplić klubową kasę o te paręnaście (+-10) mln eurasów i kupić w końcu tego Melo, albo innego defensywnego pomocnika^^.
Napkin- na sezon bez kontuzji w naszym wykonaniu raczej bym nie liczył.
Ponad 70 spotkań w sezonie po prostu wymaga stosowania rotacji w składzie, jeżeli nie naturalnej, to z pewnością wymuszonej. Bez transferów czeka nas podobny los co rok temu, dwa lata temu, trzy lata temu i.. powtarzam się ;)?
Nie rozumiem też, czemu ludzie boją się tej zapomogi Usmanova. Racja, Ruski najzwyczajniej w świecie chce przejąć klub, ale to zarząd powinien w taki sposób uregulować z nim stosunki, aby było to korzystne przede wszystkim dla Arsenalu, nie dla finansów Usmanowa.
Paradoksem jest, że zarząd zaprosił Ruskiego do jednego stołu, a później traktuje go jak Judasza, który ma zdradzić, nie wiadomo tylko kiedy. Skoro nie zamierzamy korzystać z kapitału Ruskiego, to na cholerę było go w ogóle dopuszczać do akcji klubu?. Z pewnością znalazłby się jakiś inny zblazowany miliarder, który wykazywałby się jednak większą biernością w kwestiach finansowych.
Cesc_Fan- według mojej teorii przez działaczy ze Stadio Artemio Franchi przemawia stężona chciwość- skoro Juve zaproponowało konkurencyjną ofertę dla Arsenalu, to pewnie klub z Florencji ma nadzieję pociągnąć jeszcze trochę tę licytację Brazylijczyka.
Było nie było, okienko transferowe będzie jeszcze trwało 2 miechy, więc niespecjalnie muszą się spieszyć.
Teraz tylko pytanie, czy stać nas na takie podchody? Jeżeli Boss ma zamiar dalej ciągnąć tę licytację, to nie lepiej już było wydać kasę na Alonso ;) ? To oczywiście żart, ale biorąc pod uwagę naszą sytuację, trzeba skupić się na pewnym transferze- nie możemy zostać we wrześniu na lodzie.
Amadeo- tak jak powiedziałeś, w naszym przypadku każdy obrońca jest na wagę złota, a Eboue niewątpliwie jest wysokiej klasy defensorem.
W przypadku jego odejścia i kontuzji Sagny Boss musiałby znowu korzystać z wynalazków typu Toure na prawej stronie- co jest raczej poniżej krytyki jeżeli chodzi o planowanie składu na czarne scenariusze.
Widać, że żaden klub nie chce brać kota w worku za 25 mln eurasów- przecież nie wiadomo, czy Melo bedzie grał w Premiership tak samo jak w aktualnie przeciętnej, nie bójmy się tego słowa Serie A.
Skoro jednak defensywny pomocnik jest nam na gwałt potrzebny, to albo Boss wydaje te 25 mln (bez Eboue!), które podobno aż wylewają mu się ze skarpety, albo skupia się na Canie czy na innym zawodniku.
Kajtek- tylko kompletny idiota oddałby Chamakha za Senderosa. Szwajcar grając u nas często zawstydzał wręcz napastników drużyny przeciwnej, a Marokańczyk ma za sobą wcale dobry sezon w (słabiutkiej, ale jednak) Ligue 1.
Władze Bordeaux widząc co wyprawia Perez, zapewne będą żądać oprócz Senderosa jeszcze parunastu mln funciaków- takie czasy.
To już lepiej wziąć te 5 baniek i przeznaczyć je np. na transfer Cany.
Ja bym poważnie rozważył za rok lub dwa obdarowanie Ruskiego opaską kapitańską- kto jak kto, ale ten facet na nią zasługuje- jako jeden z niewielu ma przysłowiowe jaja ;).
Te doniesienia z Gallasem w roli głównej zakrawają na kpinę.
Może i ostatni sezon w wykonaniu Francuza nie był oszałamiający, ale umówmy się, jego realna wartość w światowym futbolu jest większa niż takiego Melo- Brazylijczyk to kolejna gwiazdka, która zagrała jeden dobry sezon w przeciętnym klubie i nie bójmy się tego słowa- przeciętnej lidze jaką jest aktualnie Serie A.
Dlatego oferta typu Gallas + dopłata za Melo to moim zdaniem bezczelność ze strony Fiorentiny, zakładając że ta plotka ma w ogóle jakieś pokrycie w rzeczywistości.
Nasza propozycja- Senderos + 2x mln funciaków powinna załatwić sprawę, klub z Florencji powinien ją zaakceptować, kiedy zda sobie sprawę, że lepszej już nie uzyska.
Nie ma co się dziwić, w Rosji takie napoje energetyzujące mają minimum 40% stężenia:P.
Każdy by padł, wypijając cały bidon na czczo^^.
Wbrew pozorom, realna kwota odstępnego za Toure nie powinna przekroczyć tych 12 mln funciaków- nasz obrońca to nie jakaś Krystyna czy inny Kaka.
Inna sprawa, że nie ma możliwości, aby brat własnego brata opuścił ES ;).
Naszą bolączką są problemy w obronie i nawet gdyby Abdullahy dawały ze 30 mln funciaków, Boss po prostu nie może sprzedać podstawowego obrońcy.
Trochowski to rozgrywający, ofensywny pomocnik- na tę pozycję mamy już Fabregasa, Ruskiego, Nasriego i Rosicky'ego.
To coś jak z tym potencjalnym transferem Melo do Barcy- na jeden miesiąc (styczeń), w sytuacji gdy mają Toure, Keitę i Busquetsa. ;).
No właśnie, odpuśćmy sobie Melo, bo przy takich konkurentach jak Liverpool czy Barca zwyczajnie nie jesteśmy w stanie sprostać licytacji finansowej w kwestii Brazylijczyka.
Już lepiej wymęczmy porządnie Marsylie o Canę. Inne kluby nie będą teraz tak gwałtowne w negocjacjach, bo wciąż niejasna jest sytuacja Alonso, Mascherano i Melo. Do czasu aż ci zawodnicy nie podpiszą kontraktów, albo ktoś ich nie ściągnie, żaden klub z czołówki z piłkarzem ze Stade Vélodrome pertraktować nie będzie.
I to jest właśnie nasza szansa- trzeba złożyć ofertę za Canę i sprowadzić go już teraz. W przeciwnym wypadku kluby które szastają pieniędzmi zakontraktują ww. a na końcu także i Canę- a my zostaniemy z Denilsonem- opcja nieciekawa, ale jak znam nasz zarząd bardzo prawdopodobna.
Skoro taki klub jak Wolfsburg potrafił powstrzymać swoją największą gwiazdę przed odejściem, to czemuż by Arsenal nie był w stanie uczynić podobnie z Adebayorem?
Tym bardziej, że Togijczyk nigdy nie afiszował się z chęcią odejścia z Ashburton Grove.
Dlatego dajcie sobie spokój z tymi spekulacjami transferowymi, bo to nie ma większego sensu.
Man City też chciało kupić wszystkich, a jakoś nikt nie kwapi się, żeby do nich dołączyć.
A sugestie zastąpienia Adebayora przereklamowanym Benzemą czy innym Huntelaarem są raczej śmieszne.
Do gry dojrzewa wreszcie Eduardo, który moim zdaniem może w tym sezonie wedrzeć się do podstawowego składu- na jakieś 2 tygodnie przed kontuzją strzelał gola za golem. W połączeniu z van Pershingiem i Adebayorem, jedyne czego nam teraz potrzeba w pierwszej linii to brak kontuzji i forma. Tyle.
Mogliśmy go kupić wcześniej, nawet w styczniu, kiedy Boss dopiero zaczął dopiero publicznie przyznawać się do chęci sprowadzenia go na ES.
Teraz jest już najwyraźniej za późno.
Sam news raczej jest wyssany z palca, gdyż oprócz Keity i Toure na tę pozycję Barca ma Sergio Busquetsa, który już w tym sezonie dostawał szansę gry w paru spotkaniach, nie widzę więc powodu, aby Guardiola miał sprowadzać defensywnego pomocnika na jeden miesiąc (nie oszukujmy się, po powrocie Toure z PNA Melo usiadłby na ławkę).
Jednak sama informacja o zainteresowaniu Brazylijczykiem przez taki klub jak Barca może spowodować (i pewnie spowoduje) wzrost żądań w kwestii Melo- zamiast tych 15-18 mln + Senderos, klub ze Stadio Artemio Franchi będzie żądał powiedzmy te 21 mlon funciaków.
A jeżeli Barca, albo jakiś inny klub naprawdę się nim zainteresuje, to możemy już teraz szukać jakiejś alternatywy- przy naszej polityce transferowej nie mamy szans w wyścigu finansowym po Brazylijczyka.
Ivexo123- jeżeli wcześniej przemówiłby tym samym kolegom do rozsądku w szatni, a w mediach stawiał się z nimi na równi (tak jak to robił Ruski- jeżeli cała drużyna grała źle, to nie wymieniał winowajców z nazwiska), to ja uważam że byłaby gitara.
Na pewno jest to lepsza opcja niż nie mówić w takim wypadku nic- jeżeli piłkarz nie zauważa swoich błędów, albo ktoś mu ich nie wytknie, to po co ma się poprawiać? Czasami ktoś charyzmatyczny musi odwalić czarną robotę odnośnie morali i nastawienia, a w tym sezonie tego nie było widać ;).
Jakby Jol zaproponował teraz za Bendtnera 10 mln eurasów, to byłaby to moim zdaniem oferta nie do odrzucenia.
Taki Fabregas parę lat temu też budził swoją grą uśmiech na mojej twarzy, a jak gra teraz, to wszyscy widzą.
W Bendtnerze też drzemie potencjał, tylko pytanie, ile jeszcze będziemy musieli czekać na tę eksplozję jego talentu?
Trzeba się zastanowić, czy nie lepiej poszukać jakiejś bomby bez opóźnionego zapłonu- a za 10 mln euro to już można takową znaleźć bez problemu.
Lepiej żeby został, przy tych kontuzjach Sagny jest jak znalazł- dla ogólnego dobra drużyny ma się rozumieć, bo żadnemu ambitnemu zawodnikowi nie uśmiecha się siedzenie na ławce rezerwowych.
Na obecną chwilę Eboue nie umywa się do naszego prawego obrońcy rodem z Francji- nie ma więc takiej opcji, aby w najbliższej przyszłości dostał się do pierwszego składu.
Jako rezerwowy, jest jednak nieoceniony- musimy mieć przynajmniej dwóch dobrych graczy na każdą pozycję- z Eboue ten punkt programu zostaje spełniony ;).
Teraz tylko cała nadzieja w naszym zarządzie, że przekona reprezentanta WKS-u, że występy w Carling Cup też mogą sprawiać przyjemność:P.
Za jakiś sezon lub dwa, można pomyśleć o prezencie dla Ruskiego w charakterze kapitańskiej opaski.
Jako jedyny w tym sezonie pokazywał charakter na boisku, a kiedy graliśmy jak panienki, to nie bał się skomentować zarówno swojej, jak i kolegów gry na łamach prasy, że o sytuacji z nurkowaniem w polu karnym i potyczce słownej z Walcottem nie wspomnę.
Na pewno lepiej odnalazłby się w tej roli od Fabregasa, którego nawet sędziowie nie darzyli w tym sezonie szacunkiem odpowiednim dla kapitana- dało się to zauważyć podczas jego rozmów z arbitrami. Hiszpan zamiast motywować kolegów do gry wolał mruczeć do siebie pod nosem i kręcić głową- jest jeszcze za młody na tę funkcję- to ja już wolałem Gallasa, który może też nie radził sobie z presją, ale przynajmniej reagował żywiołowo- a to kopnął bandę po przegranym meczu, a to rozpłakał się po niekorzystnym rezultacie- według mnie tak powinien zachowywać się kapitan.
Z niewolnika nie ma pracownika, ale lepszy zbuntowany Adebayor, niż jakiś nieopierzony, wierny (do czasu) żółtodziób.
25 mln funciaków, to przy takim piłkarzu, którego potencjał stawia go w jednym szeregu z najlepszymi 9-tkami na świecie, kwota dosyć śmieszna- za każdego gówniarza żąda się teraz plus minus 20 mln. Poza tym, 70 tys. funciaków to on może wynegocjować nawet u nas- jemu marzy się coś w granicach 100+.
Zobaczmy co Togijczyk pokaże w tym sezonie- wreszcie do pełni zdrowia wraca cała nasza druga linia, a zdrowy (miejmy nadzieję) Eduardo będzie stanowił jakąś alternatywę dla Bossa i co więcej, realną konkurencję dla Adebayora.
A tak jak powiedział Arsena258, Wenger z tych oferowanych 25 mln wyda może 10 mln funciaków na jakiegoś dobrze rokującego na przyszłość zawodnika (tak jak to było z kasą za Henry'ego), a resztę schowa do skarpety. Żadnego Villi czy innego Eto'o z tego nie będzie.
Najbardziej parodyjna wiadomość to propozycja rzędu 20 mln funciaków za Nilmara. On już miał epizod w europejskim klubie- w OL. Strzelił 2 bramki w 32 meczach...
Jeżeli Brazylijczyk grał tak słabo w umówmy się, przeciętnej lidze francuskiej, to co dopiero by było w Premiership. Ferguson jest jednak zbyt doświadczonym trenerem, żeby sprowadzić takiego gracza i to za takie pieniądze.
To by było chyba jeszcze głupsze niż klauzula odejścia w nowym kontrakcie Krystyny opiewająca na sumę 1 miliarda euro ;).
Kluch_Ibn- przeciętna szkółka leśna produkuje więcej dwutlenku węgla niż tlenu, o czym zieloni zazwyczaj w tym temacie zieloni już tak często nie mówią ;).
Kurczaki po kretyńskiej polityce transferowej w ostatnich latach- sprzedaż i ponowny zakup po wyższej cenie Defoe i Keane'a, kupno masy przereklamowanych graczy, decydują się na budowę nowego stadionu. Jak dla mnie to się może skończyć tak jak w przypadku Newcastle- za parę lat Tott'ham może spaść z ligi.
Inna sprawa, że tutaj niespecjalnie ktoś będzie po nich płakał ;).
Cesc_Fan- Melo w dzisiejszym meczu nie mógł zrobić pozytywnego wrażenia (negatywnego tym bardziej^^), bo był dosłownie parę razy przy piłce.
Włosi grali tak beznadziejnie (obudzili się dopiero na ostatnie 10 minut), że defensywni pomocnicy Brazylii (o obrońcach nie wspominając) nie mieli zbyt dużo do roboty.
Młody, ograny w reprezentacji i w poprzednim klubie zawodnik. Nie ma jeszcze statusu gwiazdy i jeżeli nie odbije mu palma, to najprawdopodobniej dołączy do takich graczy jak Clichy czy Sagna, którzy przechodząc do nas nie byli na ustach każdego tabloidu, a teraz taki Perez proponuje za nich 20 mln eurasów.
Miło by było jednak, gdyby Boss nie poprzestał na wzmocnieniach na tę pozycję i zakupił jeszcze jednego klasowego środkowego obrońcę. Na razie mamy znośne możliwości rotacji w składzie: Sagna (Eboue) / Toure, Vermaelen, Gallas/ Clichy (Gallas, Gibbs), wyłączając oczywiście takie wynalazki jak Song na środku obrony, czy występy w obronie Silvestre'a bądź też Senderosa- Francuz w tym sezonie dobitnie udowodnił nam, że na światowy futbol jest już za stary, a Szwajcar przed wypożyczeniem do Milanu znany był bardziej ze skuteczności pod bramką (własną^^) i magicznego przyjęcia rodem z lasu niż ze skutecznych interwencji.
Jeżeli jednak Toure pojedzie na PNA w styczniu (Eboue również), a któryś z naszych środkowych obrońców dozna w tym czasie urazu (lub też sam Toure wróci z biletem na przymusowe wakacje), to nie będziemy mieli specjalnie alternatyw w środku pola. Wypadałoby więc kupić jeszcze jednego środkowego obrońcę, żeby zminimalizować ryzyko przegrania kolejnego sezonu wskutek błędów kadrowych.
Moje niedopatrzenie- Boss dawał 18 mln eurasów, czyli po przeliczeniu 15,25 mln funciaków. ;)
Różnica jest, jednak dalej na niekorzyść naszego zarządu. Po doliczeniu Senderosa, który miałby przejść w rozliczeniu na Stadio Artemio Franchi, cała sytuacja jawi się jako dziwna.
Ale, pewnie jak zwykle, wszystkiemu winne są brukowce^^.
Ostatni nius w sprawie Melo głosił, że Boss daje za niego 18 mln funciaków i Senderosa.
Ktoś się chyba plącze w zeznaniach, skoro według powyższego tekstu Fiorentina byłaby szczęśliwa, gdyby ktoś zapłacił im za tego pomocnika 15 mln funciaków.
Nasz zarząd znany jest ze wspaniałych technik negocjatorskich, ale bez przesady ;).
Krissto87- właśnie o to chodzi w tym założeniu-
wszerz boiska nie biegałby nikt :).
Nie, no żart. Biegaliby wszyscy, w przypadku straty piłki. Pressing w tym wypadku wykonywany całą drużyną musiałby być perfekcyjny, ale innej drogi nie ma.
Nie rozumiem też, co uważasz za równą formę Denilsona i Songa- o ile u tego drugiego forma była nierówna przez cały sezon, bo jednak słabe mecze przeplatał całkiem solidnymi, dobrymi występami, o tyle u Brazylijczyka dyspozycja była równiutka przez cały sezon- cały czas prezentował się fatalnie ;) (Pomijam mecze gdy zespół wygrywał po 4:0, bo wtedy to nawet o graczach z ławki można powiedzieć, że wykonali swoją rolę doskonale).
O wiele bardziej prawdopodobne jest stare ustawienie, z Walcottem na prawej pomocy i 2 napastników w przedniej formacji. Nie ma to jednak większego znaczenia w meczu, gdzie i tak zachodzi wymienność pozycji większości graczy (w granicach rozsądku), a Walcott i tak biega po skrzydle aż do linii końcowej boiska, chociaż na papierze wygląda to bardziej stabilnie w środku pola.
Bua- jak słusznie zauważył Afcforever, te wyliczanki nic nie dają, jednak jeżeliby odnieść się jakoś do informacji zawartych w jego statystykach, to pogłębiają jedynie wrażenie nieudolności naszej taktyki na tle innych- to pokazuje jedynie, że można nie strzelać dużo goli w sezonie i bić się o mistrza Anglii, przy założeniu że traci się ich jeszcze mniej- tak jak Chelsea w sezonie 07/08- smutne to i żałosne, ale na tym polega w dużej mierze współczesna piłka nożna, co ma zresztą znaczenie uniwersalne- tak robić, żeby zarobić i się przy tym nie narobić^^.
Nikt Ci nie zakazuje bronić Naszej ulubionej drużyny i Naszego (?:P) ulubionego trenera, jednak nie jest on nieomylny- to tylko człowiek. A jak to człowiek, popełnia błędy, które powinno się poprawić.
Takie Nottingham Forest też kiedyś było kiedyś w czołówce Europy (lata 70-te i 80-te), jednak aktualnie bije się w w niższych ligach- ich czas op prostu nadszedł, tak jak nadszedł czas Newcastle w tym sezonie:P.
Aby zapobiec stosunkowej degradacji naszego klubu, należy temu przeciwdziałać- czy to przez transfery, czy to przez zmianę taktyki, polityki. Proste.
Zakładając, że nie dojdzie do nas żaden uznany defensywny pomocnik (a po reakcjach zainteresowanych na nasze oferty, widać, że są na to małe szanse) można by zmienić ustawienie na 4:3:3, dając Walcottowi upragnioną pozycję w pierwszej linii i wykorzystać maksymalnie nasz potencjał piłkarzy z linii pomocy:
BR
O
Ruski Cesc Nasri
Walcott Ade van Pershing
Jeżeli nie mamy dobrego defensywnego pomocnika, to nie ma sensu takiego na siłę szukać w naszym obecnym składzie- Denilson, Diaby (który w meczu pokazuje, że nie potrafi się ograniczyć jedynie do defensywy, parcie na bramkę jest silniejsze od niego), czy rozkładanie tego zadania na Fabregasa i Nasriego, ograniczając nasze możliwości ofensywne.
Van Pershing był upatrywany przez Barcę jako następca Henry'ego na lewym skrzydle (teraz, po zwyżce formy, czy raczej powrocie do normalnej dyspozycji Francuza to raczej nieaktualne), więc chociażby z tego powodu ja również nie widzę przeciwwskazań dla takiego ustawienia Holendra.
Na ławce wciąż mamy Rosicky'ego, do którego osobiście pałam sympatią i chętnie bym chciał ujrzeć go znowu na lewej stronie czy też w środku, jednak minie pewnie trochę czasu, zanim Czech zacznie prezentować poziom sprzed kontuzji- jest także Eduardo, który mógłby walczyć z Adebayorem o pozycję klasycznej 9-tki, jednak miło by było, żeby los mu to umożliwił, w przeciwnym razie będzie to znowu nasz fałszywy, niedostępny rezerwowy.
Yeti- ja nie twierdzę, że ty tego nie wiesz, wręcz przeciwnie ;).
Istotą komentowania jest, żeby odnieść się do newsa/felietonu/analizy autora z moimi własnymi (niekoniecznie odosobnionymi) wnioskami, jeżeli nie zostały one wcześniej zamieszczone, licząc jednocześnie na inne przemyślenia pozostałych komentujących nieprawdaż:P?
A ogół zamieszczanych w serwisie wniosków (niekoniecznie moich) jest jednoznaczny- potrzebny nam power up defensywy- i to wiedzą wszyscy, pytanie tylko co zrobi Boss.
Ten brakujący puzzel miał nieregularne krawędzie w tym sezonie.
Jeżeli analizować naszą drugą linię w tym sezonie (będę pisał to do znudzenia:P) to jak takie nazwiska jak Song, Denilson, kontuzjowani lub grający poniżej krytyki Diaby i główny reżyser gry- Fabregas, mogli równać się z będącym w tym sezonie w życiowej formie Gerrardem czy nie schodzącym poniżej pewnego poziomu Lampardem? To właśnie ci gracze pracowali na wynik takich piłkarzy jak Anelka czy Torres- taki Francuz nie strzeliłby u nas również więcej niż 10 goli, gdyż 90% jego trafień była aż do bólu identyczna- z paru metrów do bramki wymiarów 7 na 2.
Abstrahując od zniżki formy naszych napastników, to właśnie problemy z rozgrywającym, defensywnym pomocnikiem i linią obrony stanowiły oś konstrukcji kręgosłupa naszej porażki w tym sezonie.
Autor analizując taktyki BIG Four, zapomniał o jednej sprawie- my kończąc spotkanie 4:3 mamy przykładowo taki sam bilans jak Chelsea która wygrywa skromnie 1:0. Jednakże, The Blues zużyli na to hipotetyczne spotkanie x-razy mniej energii, strzelając np. bramkę w 30 minucie i murując grę w środkowej części pola niż my, którzy biegamy przez 90 minut walcząc bramkę za bramkę. A spotkań w sezonie jest ponad 70- jeszcze jakieś wątpliwości co do kontuzjogenności naszych graczy?
O ile nasza taktyka jest genialna w swojej prostocie- bo najprawdziwszą prawdą jest, że najlepszą obroną jest atak, o tyle założenie to musi iść w parze z doskonałą obroną.
Atakując, drużyna odsłania się, co przy ewentualnej kontrze (a Arsenal w tym sezonie nadział się na nich sporo) zaczyna cuchnąć na kilometr bramką dla rywala. Taka Barcelona- oni również atakują, zdobywając te 4 bramki na mecz, jednak przy stracie następuje natychmiastowy odbiór piłki- czy to przez Toure, czy też przez wracającego, kursującego po tym prawym skrzydle niczym TGV Daniego Alvesa. A u nas posucha- przy ewentualnej stracie piłki mogliśmy liczyć co najwyżej na skuteczny faul Denilsona.
Rozwiązanie jest więc proste- przy założeniu, że Boss nie zmieni taktyki i dalej będziemy preferować ofensywę, należy wzmocnić obronę i odbiór (DP), co pozwoli na zdominowanie gry w KAŻDEJ strefie boiska i narzucenie oponentowi naszego stylu gry. Proste i banalne, ale czy Wenger zastosuje się do tego prostego przepisu niczym na kanapkę z dżemem po polsku to zobaczymy we wrześniu.
Na razie jest cienko, bo gracze z wyższych półek, którzy stanowiliby prawdziwe wzmocnienie "od zaraz" albo jest zadowolona z obecnej sytuacji w klubie, albo nie bierze pod uwagę Arsenalu jako równorzędnej opcji dla takich zespołów jak Barca, ManUtd, Chelsea (ambicja), albo Real, Milan, Man City (kasa).
I to jest chyba najsmutniejsze, bo w żadnym z tych aspektów aktualnie nie przodujemy.
To już kpina w żywe oczy.
Rozumiem Kakę, który miał dość bicia się o 2 miejsce na domowym podwórku i nie oszukujmy się, marne szanse na powtórzenie sukcesów w Europie sprzed paru lat.
Rozumiem też Krystynę, który omamiony pieniędzmy wydaje się przedkładać to ponad grę w 2 zespole Europy.
Informacja jednak, jakoby Czesio miał również tworzyć drugą generację Galacticos wydaje się moco przesadzona. Po pierwsze, po co miałby odchodzić, skoro nie grałby w podstawowym składzie? Zakładam, że Real nie zdecyduje się grać bez defensywnego pomocnika w 2 linii, więc pomimo oczywistych sympatii, wydaje mi się, żę Czesio grzałby ławę na rzecz Kaki- bo drużyna jest za mała, dla rozgrywających dwóch^^.
Po drugie, Fabregas jako zadeklarowany Ciul orzekł, że jeżeli już zmieni barwy klubowe, to założy tylko granatowo-bordowy trykot Blaugrany. Trudno więc oczekiwać, że zasili szeregi jej głównego oponenta- chociaż, jak wiadomo, było paru zawodników, którzy grali zarówno dla Barcy jak i dla Realu.
Perez kupił Kake. Stało się. Mimo że jednak zdarzało mi się (i to nie raz^^) narzekać na politykę transferową Bossa, to warto jednak popsioczyć trochę na Królewskich.
Po transferze Brazylijczyka, Real ponownie (po zawieszeniu na kołku butów przez Zizou) będzie miał środkowego ofensywnego pomocnika z pieczątką gwiazdorskiej gwiazdy. Po nieudanych transferach dwóch holendrów (a raczej 2 zmarnowanych talentach, kolejnych zresztą) Królewscy kupili kolejnego rozgrywającego, wydając na niego bagatela 70 mln eurasów. Za tę sumę mogliby mieć co najmniej 3 wspaniałych zawodników na tę pozycję. Ale to jest Real. Oni muszą mierzyć zawodnika ilością sprzedanych koszulek, na które przełoży się jego transfer.
Większość trenerów z górnej półki za taką kasę kupiłaby całą linię pomocy (a Boss pewnie dałby radę skompletować całą nową kadrę:P).
Pytanie jednak co dalej. Bez wątpienia w grze Królewskich brakowało reżysera spektaklu na miarę Zizou z jego najlepszych lat. Można więc niejako usprawiedliwić logicznie ten transfer.
Podejrzewam jednak, że nawet jeżeli nie w tym okienku, to w następnych Real zacznie kupować kolejne gwiazdorskie gwiazdy. Może nawet coś ugrają, jednak mi jawi się to jako kolejne błędne koło- przegrają (ponownie) z powodu nadmiaru gwiazd kompletowanych do drużyny według wartości marketingowej, a nie przydatności dla drużyny. Bo komu potrzebna jest Krystyna, kiedy ma się Robbena? Komu potrzebny jest Fabregas, gdy ma się Kakę? To jest właśnie głupota na miarę rozpadu drużyny^^.
Jak Adebayor ściął włosy, to zgubił formę.
Paradoksalnie, skoro Cesc jest daleki od dyspozycji prezentowanej z poprzedniego sezonu (czy też, zważywszy, że mamy już czerwiec, sprzed 2 lat), to może zmiana fryzury pobudzi go do gry na wyższym poziomie^^.
Bischoff ma 21 lat. Czy autor tekstu oczekiwał, że po spektakularnym zakontraktowaniu młodzika, który 2 lata wcześniej grał jeszcze w drugim zespole Werderu Brema stanie się on filarem zespołu z Emirates? Ci eksperci ;).
W tej rubryce powinno oczywiście figurować nazwisko Silvestre'a jak i przy największym rozczarowaniu tego sezonu, zajętym przez zbyt docenianego w tym aspekcie Adebayora.
Ten news to coś na miarę transferu Adebayora do ekipy Rossonerich za 15 mln funciaków. Teraz tylko nie wiadomo, czy nigdy nie darzona przeze mnie większym szacunkiem Stara Dama zdecyduje się na kolejny chybiony transfer stulecia i odda nam Chielliniego, bądź też- boki zrywać- Buffona, czy jednak zakończy się tak jak zwykle, czyli na plotkach.
Boss wie, że musi sprowadzić prawdziwy monolit na środek naszej obrony. Chellini byłby w sumie idealny, biorąc pod uwagę jego doświadczenie. A że będzie kosztował, cóż, inaczej się nie da, tut mir Leid, monsieur Wenger ;).
Nie umniejszając niczego Almunii, fakt, że stara się o pozycję pierwszego bramkarza reprezentacji Anglii, zamiast walczyć o czerwoną bluzę z numerem 1 Hiszpanii (gdzie Almunia nie miałby nawet szans na 4-5 pozycję w hierarchii) pokazuje tylko klasę ( a raczej jej brak) goalkeeperów Synów Albionu i pomaga znaleźć odpowiedź na pytanie, czemu to Hiszpania jest aktualnym mistrzem Europy. To taka dygresja:P.
Abstrahując od powyższej myśli, dla nas ewentualne objęcie posady bramkarza nr 1 przez Almunie to dobra wiadomość. Skoro nie jest uważany przez większość za bramkarza z pierwszej półki, to powinien sobie taką renomę wywalczyć, występując w trykocie reprezentacji Anglii. A to, że będzie musiał sobie radzić z presją Angoli, którzy faworyzują tradycje i narodowość w piłce nożnej, to już nie nasz problem.
Arsenal Arsenalem, ale jako Polacy kibicujemy chyba przede wszystkim innej reprezentacji:P.
Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|
-
A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
-
Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
-
Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
-
Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
-
Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
-
Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
-
Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
-
Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
-
Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
-
Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Rufixon- racja, paradoksalnie, Adebayorowi będzie trudniej wyjść w podstawowym składzie w drużynie the Citizens niż u nas. Hughes może wybierać spośród takich piłkarzy jak Tevez, Santa Cruz, Bellamy, a przy specyficznym ustawieniu zespołu miejsce w składzie Togijczyk może utracić na rzecz Robinho i Elano.
U nas na razie nie musi się martwić o konkurencję, umówmy się, nawet te roszady z "b"endtnerem pod koniec ubiegłego sezonu nie powinny wpłynąć na jego pozycję w klubie- a Eduardo dopiero wraca po długiej kontuzji.
Chyba największą głupotą Wengera byłaby sprzedaż Adebayora do Man Utd- Diabły w tym sezonie jak dla mnie żegnają się z mistrzostwem- bez Krystyny i walecznego Teveza te rogi nie są już takie szpiczaste ;)- trochę potrwa zanim Owen i Valencia zaczną grac na miarę oczekiwań- aklimatyzacja w nowym klubie rządzi się jak wiemy swoimi prawami.