Komentarze użytkownika Czeczenia
Znaleziono 12779 komentarzy użytkownika Czeczenia.
Pokazuję stronę 106 z 320 (komentarze od 4201 do 4240):
@praptak: nie, najświeższa statystyka taka nie jest, bo spożycie alkoholu w Polsce utrzymuje się na stosunkowo równym poziomie od co najmniej dekady. Wg oficjalnych danych oczywiście, bo wejściu do unii, a teraz przez sytuację na Ukrainie, trzeba wziąć poprawkę na szarą strefę w Polsce.
No i Polacy co raz częściej sięgają po piwo (4 miejsce na świecie w spożyciu na głowę) i wino, kosztem wyrobów spirytusowych.
@maciekbe: a jak w barze też nie kupisz? Albo lepiej, w sklepach czynnych dlużej niż do 22, sprzedaż z zegarkiem w ręku. O, dopiero będziesz miał panie awantury pijanych "sebixów" (kogo?), o to czy jest już dwie po, czy dopiero za pięć dziesiąta.
@praptak: każde ograniczenie wolności i praw obywatelskich jest złe. W tym przypadku nie ma zakazu, a jedynie narzędzia dla samorządów by takie zakazy wydawać. Polacy na pewno pić nie będą mniej.
Jazda z kimkolwiek po meczu, w którym najlepszy w Arsenalu był Lee Mason, mija się z celem.
@Womanizer: lepiej czytać nawet relację tekstową na k.com, niż słuchać redaktora Przemysława.
Zróbcie protest. Na facebooku, albo lepiej - nie włączajcie telewizorów. Oni się po tym nie podniosą.
Gdyby do obejrzenia meczu nie wystarczyło kilka kliknięć w komputerze lub w telefonie, to może bym się przejął, że "nie ma meczu w tv".
Na transfery Moraty, Lukaku i Lacazette'a, można kręcić nosem tylko dlatego, że ich kluby oglądają plecy City. No i dlatego, że nie są Kanem czy Aguero.
@Dawid04111: słabszy? To masz chyba dzień. 2:0.
Mnie ciekawi inna rzecz. Kiedy w jednej kolejce fazy grupowej LM, wszystkie angielskie zespoły wygrały swój mecz?
A kto i gdzie będzie za pół roku - wróżenie z fusów. Wstrzymałbym się przynajmniej do losowania. Chociaż to i tak nic nie znaczy. Wystarczy przypomnieć sobie, jak za pewniaka brali wszyscy kibice Arsenalu dwumecz z Monaco.
To, czy Arsenal będzie się liczył w walce o LE, zależy od pozycji w tabeli na wiosnę.
Znam lepsze dowcipy. Tottenham walczy o mistrza.
Kurde, wdepnąłem dziś w gówno o 13:30.
A nie mówiłem, a nie mówiłem, że Tottenham to "g...".
Dawać już tych Scums.
Spoko, Arsenal wygra ze dwa mecze to wrócimy do gadki, że "nie jest tak źle". Podbudujemy się passą bez porażki u siebie od iluś tam spotkań i humory wrócą.
Niestety, czeka nas jednak kolejny stracony sezon. Niestety, wyśmiewane w ostatnich latach top4, może zaraz być błagalnie wypatrywane. Liczba porażek, liczba straconych goli po 11 kolejkach jest przerażająca.
Co to był za mecz...
Z przebiegu zasłużone zwycięstwo City. Lepsi w każdym elemencie bez dyskusji. Pomógł sędzia? Bez wątpienia. Jak mówi Makłowicz - pozostał absmak. Natomiast trzeba powiedzieć uczciwie - jak zwykle na własne życzenie. Karny? Aguero go szukał, zachowanie Monreala co najmniej naiwne. Słuszny czy nie, dał sędziemu prawo wyboru, dał pretekst. Gol Jesusa? Od juniorów wpajane - gramy do gwizdka. Zamiast machać łapami trzeba grać. Plaga piłki nożnej, czyli kwestionowanie pracy arbitra.
Ale trzy słowa o trzech gwiazdorach - Xhaka, Sanchez, Ozil - dno, dno, dno. Wiadomo, Coquelin nie umie grać w piłkę, Bellerin też zapomniał, ale Sanchez? Alexis "fail" Sanchez? Dziś dwunasty zawodnik City. Co zagranie to strata, szczególnie w pierwszej połowie. Klapa na całego.
Czemu Wenger eksperymentuje znów w ważnym meczu? Gdzie Lacazette? Co robi Coquelin i gdzie był Elneny który był przymierzany tam cały pre-season? Co wnieść miał Iwobi? Wenger knows best. I nikt inny.
Na szczęście City było nieskuteczne, więc możemy żyć w nieświadomości, że zabrakło detali, że byliśmy o włos. Tylko detale, a właściwie fakty są takie:
Mecze z top6: 3. Punkty: 1. Gole: 1:7.
Dziękuję, dobranoc.
Wstydem nie jest przegrać. Wstydem byłoby wyjście po porażkę i baty bez żadnych oporów. Arsenal potrafi rozkładać nogi przed starciami z czołówką jak mało kto w lidze.
Ale do pierwszego gwizdka zawsze jest 0:0, a piłka to tylko sport. Wiara fana zawsze pozwala łudzić się, że dziś właśnie będzie dzień chwały i zwycięstwa. Irracjonalnie, wbrew temu jaka jest obecna forma drużyny, wiara we mnie jest. Dla następnych 90 minut nie będzie miało znaczenia poprzednie 900.
Ale JJ zebrała łomot. Miała przejść do historii, a przejdzie tylko rehabilitację.
@Gerwciu: pytanie tylko, czy Wengerowi nie pękłoby serce po utracie swoich pupilków. Walcott już idzie w odstawkę, duży plus. Tylko te zmiany postępują z prędkością manewrów Titanica na oceanie.
Zawsze powtarzam, że Tottenham co najlepiej zrobił dla rozwoju, to pozbył się tych wszystkich Lennonów, Townsendów, Masonów i innych Livermore'ów. A że akurat Pochettino występuje w roli układającego te puzzle? Tym ciekawiej w derbach.
No i Chamberlain odpalił. Co jak co, ale Klopp ma rękę do talentów. Zawsze wierzyłem w potencjał tego chłopaka. 40 milionów to promocja, dziś się spłaciło. Legenda Gerrarda zagrożona?
Kto wie, może nawet statystykami dorówna w tym sezonie Kolasinacowi, może Monrealowi.
Kto wie, kto wie, może Alli, Kane i Sterling poprowadzą Anglię nawet do 1/4 finału. Zależy od losowania, bo Islandia czy Kostaryka to mogą być za wysokie progi.
@Argudo: może stąd sesja bożonarodzeniowa w październiku/listopadzie, by piłkarze nie połapali się o jakiego Boga chodzi.
Kejny, Tottenchamy. Poważne rozgrywki dopiero jutro. Liga Europy. Tyle przedsezonowych zapowiedzi, oczekiwania kibiców, nawet słowa że Arsenal musi wziąć te rozgrywki z buta, bo nie ma z kim za bardzo przegrać. Nagle przychodzi listopad i witamy Borussię, witamy Atletico. Zaraz może dołączy portugalskie trio, może Monaco, może Lipsk, i już nie wszystko wydaje się kolorowe.
Nie uważam i nie uważałem, że Arsenal wygra te rozgrywki tylko pod warunkiem jak im się zachce. Oczywiście, to istotny czynnik. Jak wiosną będzie dobra pozycja w tabeli to nikt za LE umierać nie będzie, ale nawet grając o triumf jest z kim przegrać.
Aktualny sezon chyba całkowicie obnażył prawdziwą siłę tej ligi.
Kiedy jestem zły na Arsenal, kiedy znów dostają po dupie, to przypominam sobie, że przecież mieszkam w upośledzonym piłkarsko kraju. Od razu złość na Arsenal przemija. Dobrze, że chociaż mamy tę reprezentację, bo na pozostałych polach jest słabo. Od pseudokibiców po juniorów. Od dziennikarzy po trenerów. Od prezesów klubów po baronów OZPN-ów.
Z tematów politycznych interesuje mnie tylko polityka Arsenalu. Poglądy: Kreonke out.
Kobiety i mężczyźni. Dzieci i starcy. Przedsiębiorcy i bezrobotni. Cały kraj politykuje. Każdy ma w małym palcu sądy najwyższe. Każdy musi mieć wyrobioną opinię na temat imigrantów, na temat protestujących i na temat rządzących. Wszyscy się spierają co powiedział Misiewicz, a co palnął Petru. Te wszystkie pyskówki okołopolityczne urosły do rangi najważniejszej rzeczy w kraju. Kłóci się dziadek z babką, wujek z ciotką i brat z siostrą. W pracy, w szkole i przy stole. Nierzadko kończąc dyskusję inwektywami. Nic z tego nie wynika, ale jedno się nie zmienia. Poprzedni kradli, obecni kradną, a następni ukradną jeszcze więcej.
I spoko, kłóćcie się o co chcecie. Nie będę nikomu mówił co ma robić. Najlepiej sami idźcie w politykę i dajcie tylko pić w parkach. Dajcie legalną bukmacherkę (nie mówcie o sts-ach, bo to śmiech na sali).
Chelsea, Chelsea i Chelsea.
A ja mówię Liverpool, Liverpool, Liverpool. Wspólny mianownik? Zero goli Arsenalu.
Nie ma to nic wspólnego z brakiem wiary. Ale aby liczyć na zywycięstwo Arsenalu, trzeba liczyć na świetny występ. Bo "normalna" dyspozycja, to forma co najwyżej w kratkę, co świetnie widać na przykładzie meczówz LFC i CFC. Sceptyczny nie jestem, bo wiem, że Arsenal też potrafi wznieść się na wyżyny. Za lekko ponad tydzień przekonamy się która wersja Arsenalu jest tą prawdziwą.
Normalny poziom Arsenalu - nie brzmi to zbyt groźnie nawet dla środka tabeli. Na swoim normalnym poziomie Arsenal nie zrobi nawet sztycha. Arsenalowi tak dobrze gra się z City, że sezon temu ugrał cały jeden punkcik w lidze. Wreszcie Arsenal gra tak wspaniale na wyjazdach, że zęby bolą. Do tego mecz w listopadzie, a wszyscy wiemy jak gra Arsenal w listopadzie.
Ale to jest właśnie Arsenal. Nawet Arsenal czasem potrafi zagrać wybitny mecz. Powtarzam - wybitny mecz. Bo jak zagra na swoim normalnym poziomie to czeka nas niestety pojedynek gołej dupy z batem.
Arsenal wygrał dziś 2:1 ze Swansea. I właściwie na tym można zakończyć opis dzisiejszego spotkania. Dobre i to. Z City biorę w ciemno. Nawet po nudnym meczu.
W dobie internetu oferta nc+ nie jest w żaden sposób godna uwagi. Po prostu śmiech na sali.
Wenger wie jak rozwiązać problem umów. Niby czas określony, ale dwa lata mogą trwać i osiem.
A jak brać L4 to tylko na "trzy tygodnie".
Będzie męczenie buły, ale nie dlatego, że Giroud zagra. Wyjdą rezerwy, więc to normalne. Co do wahadeł, to wiadomo, że nie ma kim grać Wenger, bo tylko Kolasinac nie wygląda na upośledzonego na boisku. Cała reszta grywa tam kosztem czegoś. A to jeden nie umie bronić, a to ktoś w ataku gra piach. I o ile jestem w stanie wyobraźić sobie, że Wenger uwierzył w swoją szczęśliwą kartę i dlatego gra trójką stoperów, tak nie rozumiem po co trzymać się tego za wszelką cenę w meczach drugiej kategorii. Stąd dziwne pomysły jak Elneny na stoperze, czy Nelson na wahadle. A tak naprawdę jedyną w miarę udaną zmianą AW, było przesunięcie Monreala do środka, co i tak jest o wiele bardziej naturalne niż robienie z Maitlanda-Nilesa obrońcy.
@Gunner012: no nie. Ja sobie nie przypominam żeby zaliczył passę meczów na wysokim poziomie, a co dopiero mówić o "zawsze". Niech w końcu rozegra jakąś rundę w AFC. To podstawa.
Wilshere zawsze grał na wysokim poziomie? Ale o czym mowa? Bolton był wiele lat temu, zostawmy to. Nie wierzę, że mowa o Arsenalu.
@maciekbe: kto wie, może będę jak Wenger. Mój powrót do formy i chwil chwały już nigdy nie nadejdzie, ale obaj się nie poddajemy. Chociaż czasem 6:0 w plecy. Pozdro!
@maciekbe: No to mówię przecież, że Arsenal zagrał w końcu dobrze. Chyba. Zawsze lepiej zobaczyć jak twój zespół wali pięć goli (ty), niż usnąć na Watfordzie (ja). Wiesz, zazdrość.
Albo coś bardziej w stylu - fajnie, że wygraliśmy (cieszymy, bawimy, top4 bliżej), ale spokojnie. Zaraz inne mecze, a nie każdy jest tak kiepski jak Everton.
@seyos: być może. Nie walczę o to. Niektórzy przebłysku nigdy nie pokazali, a napisać mogli ponad 200 czy ileś tam komentarzy. Jak widać dla każdego znajdzie się tu miejsce.
@maciekbe: bla, bla, bla
Specjalnie dopisałem dwa z trzech ostatnich zdań żeby nikt się nie przyczepił do marudzenia, ale się nie da. Zawsze znajdzie się jakaś...
Powód do marudzenia jest. Kiedy Arsenal gra raz na rok dobry mecz, a ty go nie widzisz. Kiepsko. No i mógłbym się zaraz podniecić, że wracamy do walki o poważne cele. A tak - livescore brutalnie przypomina, że -9 w październiku, o bramkach nie mówiąc, bo nie wszyscy (pozdro maciek) potrafią do tylu liczyć.
Dziś kluby z północnego Londynu gwałcą te z Liverpoolu. Mówiłem już wcześniej - Liverpool jest beznadziejny. Oczywiście, tylko Arsenal Wengera mógł się z nimi skompromitować, a skoro mógł to musiał.
Dzisiejszego meczu nie widziałem (może i lepiej). Były już komentarze nawołujące do przeprosin gwiazdki, biednego Mesutka?
Ale cieszymy, bawimy. Kolejny krok ku top4 zrobiony. Tym bardziej, że zaraz listopad.
Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|
-
Viktor Gyökeres – brakujące ogniwo w mistrzowskiej układance Arsenalu?
- 29.07.2025 16 komentarzy
-
A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
-
Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
-
Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
-
Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
-
Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
-
Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
-
Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
-
Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
-
Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
@maciekbe: a ja sądzę, że to jest zabieranie się za problem o którym mówisz od dupy strony. Zamiast ograniczać wolność społeczeństwu (przede wszystkim handlowcom - co z cpn-ami?), lepiej egzekwować kary wobec łamiących prawo, czy zakłócającym porządek publiczny. Powstaną meliny i ochlejusy zamiast pić pod sklepem będą pić na klatce schodowej. Moim zdaniem tyle to zmieni.