Oceny Kanonierzy.com: Arsenal 0-3 City

Petr Cech

200. czyste konto w Premier League chyba nie jest pisane czeskiemu bramkarzowi. Choć trudno go winić za stracone gole, Cech wciąż przeplata udane interwencje z tymi niepewnymi.redakcja: 3.3użytkownicy: 3.0

Hector Bellerin

Bellerin przeżywał deja vu z niedzielnego finału Carabao Cup. Znów miał po swojej stronie Sane i znów Niemiec robił z nim co chciał. Był pierwszym z trzech piłkarzy Arsenalu, którego Sane z łatwością minął przy pierwszej bramce. Przy drugim golu w łatwy sposób dał obrócić się z piłką Davidowi Silvie.redakcja: 1.8użytkownicy: 2.0

Shkodran Mustafi

Przy Mustafim również możemy opisać drugiego gola. Niemiec zszedł do prawej strony boiska, gdzie napotkał... Leroya Sane, który tak jak wcześniej Bellerinem, teraz Mustafim zakręcił niczym baletnicą. Niemiec gra po prostu niepewnie, kiedy trzeba zażegnać niebezpieczeństwo pod bramką zdarzają mu się wpadki, jak wybicia pod nogi rywali.redakcja: 2.1użytkownicy: 2.3

Laurent Koscielny

Koscielny to piłkarz, który chyba najbardziej nam, kibicom, łamie serca. Nasz kapitan miał być dyrygentem defensywy, ale nim nie jest. Nie popełniał rażących błędów, ale nie można go też pochwalić.redakcja: 2.3użytkownicy: 2.6

Sead Kolasinac

Nie na raz! Grając w klasie B często słyszałem tę sugestię od trenera. Nie zastosował się do niej Kolasinac i przy golu Bernardo Silvy dał się minąć jednym prostym zwodem, dzięki czemu Portugalczyk miał sporo miejsca na oddanie strzału. W obronie był pewniejszy od swojego kolegi z przeciwnej strony boiska, być może dlatego, że City częściej wykorzystywało prawą stronę defensywy Arsenalu, czyli tę słabiej strzeżoną.redakcja: 3.0użytkownicy: 2.7

Granit Xhaka

Był trzecim piłkarzem, którego przy pierwszej bramce minął Sane. Xhaka nie cieszy się najlepszą reputacją wśród kibiców, ale za ten mecz nie mam zamiaru go karcić, bo, w mojej opinii, Szwajcar zagrał przyzwoite zawody. Nie tracił głupio piłek i dobrze się ustawiał, jego współpraca z Ramseyem wyglądała dobrze, a spośród wszystkich graczy na boisku zaliczył najwięcej odbiorów.redakcja: 2.9użytkownicy: 3.0

Aaron Ramsey

Ramsey podobnie jak Xhaka zagrał dobrze na tle kolegów. Walijczyk zawsze na boisku zostawia serce, co jest jego olbrzymim atutem, teraz nie było inaczej i walczył do ostatniego gwizdka. W moim odczuciu zagrał dobre zawodyredakcja: 3.9użytkownicy: 3.7

Mesut Özil

W porównaniu z niedzielnym starciem Niemiec był widoczny na boisku, ale to nie ma znaczenia, bo najczęściej widziałem go, gdy tracił piłkę.redakcja: 2.2użytkownicy: 2.7

Danny Welbeck

Może cieszyć to, że Welbeck pokazał wolę walki, jednak to jedyny pozytyw wynikający z jego gry. Nawet próbował pracować w obronie, ale wśród piłkarzy, których Sane minął przy pierwszym golu znalazł się pomiędzy Bellerinem a Xhaką.redakcja: 1.8użytkownicy: 2.4

Henrich Mchitarian

Chyba najbardziej widoczny i produktywny piłkarz z ofensywy. Widać było, że chciał zmienić obraz gry, ale to jednak nie przyniosło rezultatów, wywalczył rzut karny, ale nawet to nie pomogło.redakcja: 2.5użytkownicy: 3.0

Pierre-Emerick Aubameyang

Nie tak wyobrażaliśmy sobie grę Aubameyanga. Gabończyk do tej pory zdobył jednego gola (i to ze spalonego), dzisiaj powinien zdobyć co najmniej jedno trafienie, ale nie wykorzystał rzutu karnego. Strzelił go po prostu źle, nie dociągnął piłki do słupka, uderzył na wysokości pasa bramkarza i użył zdecydowanie za mało siły. Można powiedzieć, że przecież nie otrzymywał piłek od pomocników, ale Aubameyang również im w tym nie pomagał swoim ruchem bez piłki.redakcja: 1.7użytkownicy: 2.4