Komentarze użytkownika Czeczenia

MaciekGoooner

Mogą spadać, ale z drugiej strony zostanie Norwich. Ani Sunderland, ani Norwich nie reprezentują sobą totalnie nic. Dziadostwo do kwadratu. Newcastle to też patologia, ale oni coś próbują. Na rynku są aktywni. Gdyby to poukładać to nie widzę problemu z grą na poziomie West Hamu.

A najbardziej to chciałbym żeby spadła Aston Villa (nareszcie!) i WBA. Ale na to drugie się nie zanosi.

MaciekGoooner

Szanuję go (sam nie wiem za co), ale nie szanuję Sunderlandu za to jak potraktowali Dicka.

Nie kibicuję Benitezowi. On jak Rooney, gruby, przepłacony i nic specjalnego.

Tylko żeby sobie samobója nie strzelił.

Campbell cały czas się stara, jak na Kubie Fidel Castro.

Mnie też się zdarza alkotwitter, czy alko-k.com, kiedy wyzywam wszystkich od gównonierów (chociaż nimi są), ale dziś:

Arsenal till i die. COYG!

Aha:

c2.staticflickr.com/4/3376/3421059607_b1e0538ec7_b.jpg

youtube.com/watch?v=unUdaF76XaM

Za dużo wymagasz od piłkarzy, za bardzo w nich wierzysz. Ciężko znaleźć bardziej próżną grupę sportowców. Zaraz jeden z drugim menadżerem szepnie słówko swojemu klientowi i zaświeci się lampka niejednemu z nich.

Już widzę jak któryś z nich odrzuci jedyną w życiu ofertę gry dla Realu (sorry Leicester!), czy innego Manchesteru. Już widzę Mahreza, który odbierając statuetkę dla najlepszego gracza BPL, pomyśli sobie "ach, popełniałem tyle błędów w każdym meczu...".

ChatCrapGetBanged

Największy sukces w historii piłki nożnej? No to chyba rzeczywiście w tym Leicester podjadacie jakieś "witaminki".

Gówno warty jest ten rekord bez mistrzostwa. Tym bardziej, że "wszystko" zostaje w AFC.

Leicester niezasłużonym mistrzem?

Po pierwsze, jeszcze mistrzami nie są. Po drugie, Arsenal pretensje może mieć wyłącznie do siebie. Po trzecie, mistrzostwo zdobywa się konsekwencją, wrażenia artystyczne są dodatkiem. Po czwarte, lepsze Leicester niż Tottenham.

W dobrych nastrojach rozjadą się na kadry. Oby to był początek czegoś wielkiego, nadzieja zawsze jest.

Clown-ttenburg. Nie pierwszy raz.

Aż strach pomyśleć co by było gdyby Sanchez potrenował dwa tygodnie dłużej w lecie.

Lukaku jak Giroud.

Jeszcze drugie 45 minut, ale nie dało się tak wcześniej? Tzn. kilka(naście) tygodni wcześniej? Brawo AFC.

Mega forma Gabriela? To coś takiego było? Nie grałem w taką grę.

c2.staticflickr.com/4/3376/3421059607_b1e0538ec7_b.jpg

Sparku

Tego mu życzę, jak każdemu zawodnikowi AFC. Nawet Walcottowi.

RIVALDO700

Oczywiście z tym słabeuszem Alexisem (kiepski) żart. Sprawdzałem czy grupa osób zakochanych w Chilijczyku jest obecna na stronie. Ale że jest bez formy, to nie ulega wątpliwości.

Byle wywieźć trzy punkty.

Rafson95

To kiepsko pamiętasz. Wszyscy?

kanonierzy.com/shownews_id-34843_Manolas-zastapi-Vermaelena-.shtml

RIVALDO700

Nie mówię, że nie. Inwestycja byłaby opłacalna, ale to droga inwestycja.

Dziś mam nadzieję, że Joel później zmieni tego słabeusza Alexisa. Oczywiście nie skreślam, może być bohaterem, ale obawiam się, że wyjdzie w drugą stronę.

Lepiej czy nie lepiej, nie wiem. Pytam ilu zawodników za tyle poszło, bo jakoś wydaje mi się, że byłby to jeden z rekordowych transferów klubów EPL.

Niedrogo a rekord (czy tam w okolicach), to jednak jakaś różnica. Ale...

Ilu zawodników w historii poszło za więcej niż 60 baniek funtów, że to niedrogo? Rozumiem, że rynek się zmienił, ale to wciąż dużo. No, ale czasem trzeba wydać dużo.

Ja na oknie się jednak nie skupiam. Jeszcze sezon się nie skończył.

Karne w tenisie? Byłoby fajnie.

Kto wygrywa i kto wygra?

"Menedżer czasem mówi mi, abym sobie odpoczął, ale ja nie potrzebuję odpoczynku. Wolę udać się do domu i popracować na siłowni, żeby utrzymać formę."

Ale przecież Wenger go zajechał, zniszczył mu karierę itd. Profesjonalista, cenię to, ale obsesja prędzej czy później prowadzi do zderzenia ze ścianą.

"- Znaliśmy tego zawodnika, kiedy jeszcze grał w Belgii, ale on zdecydował udać się do Chelsea. Następnie został wypożyczony do Evertonu i oczekiwałem, że powróci do Chelsea. Po tym nigdy nie byliśmy blisko, by go kupić. "

Co w tym dziwnego? Większość z was operuje budżetem za który można kupić batona w biedronce. Na tym się skupcie, bo tutaj nie ma niczego kontrowersyjnego. Krytyka z głową.

Zadufany w sobie jak Mourinho. Jaja jak van Gaal. Czy tam cohonez, czego nawet napisać nie potrafisz. Nuuuda.

Czytając komentarze, można odnieść wrażenie, że najważniejsze są jaja. Ja tam myślałem, że w kuchni.

Jaja to są. Jak czytam k.com.

Nie wiem co Keown uważa, ale skoro tak mówi to dobrze. Niech kieruje presję w stronę kur. Oni, Arsenal - niech robią swoje. Będzie dobrze.

Jutro wracamy do gry.

kamilo_oo

Eee tam, niech Lech się nie przejmuje ławką rezerwowych Legii. Ubliżać i tak jest komu, oni znajdą sobie powód.

Od czytania k.com można dostać raka oczu.

Mam nadzieję, że Legia i tak wygra.

Sporting Braga - Szachtar Donieck

Villarreal CF - Sparta Praga

Athletic Bilbao - Sevilla FC

Borussia Dortmund - Liverpool FC

Iluzoryczne szanse są. Za 24 godziny mecz. Za prawie 26 godzin dowiemy się, czy Arsenal poległ w tydzień na wszystkich frontach.

Po wejściu na boisko zrobił dużo szumu, ale nie zmienił niczego w przebiegu spotkania. - 5.4

Najlepszym momentem Francuza było zgranie piłki piętką do Alexisa. Gdyby nie to, nie wiedzielibyśmy, że Giroud jest na boisku. - 5.6

Zresztą kolejny przegrany mecz, kolejny raz oceny oscylują wokół siódemki. (Czterech zawodników i kolejnych czterech z 6.5 lub wyżej).

Obowiązkowa opłata, ale może ktoś nie będzie mieć? C'mon!

Zresztą sens utrzymywania czegoś takiego jak "media publiczne", jest dla mnie mocno wątpliwy.

Nie protestować przeciwko politykom, tylko przeciwko dostawcom prądu. Jeżeli oni są obarczeni opłatami, to czemu ma bulić Kowalski? Jeżeli nie chcą bulić koncerny, niech lobbują przeciwko. Stać ich.

lays

Coś tam czasami strzeli (więcej niż Giroud), ale i tak są za AFC. To jak to z tym znaczeniem napastnika? Albo Lukaku. Gdzie jest Everton, bo nie chce mi się rozwijać tabeli? Z drugiej strony jest West Ham, który gra najlepszy sezon od lat, a nikt tam nie ma nawet 10 goli.

Arsenal strzelał ostatnio pierwszy z KFC, ze Swansea. I nawet mimo "otwarcia" meczu, Arsenal nie potrafi wygrać.

Arsenal nawet wygrywając ważne mecze nie ma "pewności siebie". Jak po CFC. Jak po Leicester.

Na pewno nie jest tak, że znakomity napastnik gwarantuje mistrzostwo. Arsenal od ostatniego miał trzech królów strzelców i Adebayora który przegrał tylko z Cristiano. A Liverpool który koncertowo przerżnął mistrzostwo mając SAS?

Nie można powiedzieć, że któryś z zawodników zagrał źle? Ja nie widzę żeby któryś grał dobrze (no dobra, kilku się znajdzie ale to margines). Bo chociaż Giroud też jest bez formy, to jednak sytuacje kreować mu mają zawodnicy za jego plecami. Kto ma kreować jak wszyscy grają beznadziejnie? Ozil jest magikiem, ale nawet Messi w pojedynkę niczego nie wygra.

Ale nuda. Ta sama trójka co zawsze - Barca, Bayern, Real + szejki.

Najgorszy argument - nie grałeś, nie zrozumiesz. Jakby w ogóle grał tutaj ktoś na poziomie AFC.

Wiem od czego jest trener, ale to piłkarze grają w piłkę, to od nich trzeba również wymagać.

Aha, i to Sampaoli powoływał go z urazem. Zresztą nie widzę związku z ciągłym dryblowaniem wszerz boiska, z brakiem okresu przygotowawczego.

Vidal też grał w CA. Też grał od początku sezonu w Bayernie.

Tyle. Muszę iść.

maciekbe

Ale to nie jest pierwszy raz. Arsenal nagminnie ma "problemy z głową", jeżeli wszystko sprowadzacie do mentalności. Tym bardziej, że tutaj nie ma mowy o roku, czy dłuższej przerwie. Oni przestali grać z dnia na dzień. Nie pomagają spektakularne klęski, nie pomagają wielkie zwycięstwa. Dla mnie to bardziej złożony problem niż brak pewności siebie. Chociaż na pewno ma to też wpływ na wyniki.

Hubrtus888

Jak zawodnik gra źle, to zawodnik gra źle. Jego wina. Trenerzy mają zadanie ich przygotować do trudów sezonu, nikt nikogo nie uczy w piłkę grać. Trenera wina jeżeli zawodnicy są źle przygotowani. Oba "organizmy" muszą ze sobą współgrać. Daleki jestem od zwalania winy tylko na jedną stronę.

Alexis i tak wrócił później niż zakładano, a to być może była kwestia jakiegoś nawrotu kontuzji. Nie chce mi się teraz sprawdzać w archiwum. W każdym razie, nie może być usprawiedliwieniem jego słabszych zagrań, brak okresu przygotowawczego. Owszem, to ważna rzecz, ale to było pół roku temu.

Welbeck też nie przepracował tego okresu, ale nie widzę by prezentował się gorzej niż przed kontuzją. Tym bardziej nie wydaje mi się, że Alexis odstaje fizycznie.

Inna sprawa, że patologią jest to, że jednym z najlepszych zawodników, jest gość który 10 miesięcy w piłkę nie grał.