Komentarze użytkownika Czeczenia

Najbardziej przykro to było mi po 0:3 na Goodison wiosną 2014.

@padoks

Ale co ma zeszyły tydzień do obecnego? Arsenal potwierdził, że znów lub się wypiąć i przyjąć razy na tyłek. Znów. Być może finał będzie inny, do utraty wiary mi daleko, ale ZNÓW skończyło się jak zawsze.

@Gofer999

Dlatego kwestionuję obecność części zawodników, których część uważa za klasowych.

Jeżeli Arsenal ma szansę by gonić CFC to na pewno traci do nich jeszcze punkty.

Pytanie tylko, czy zawodzą nogi czy głowa. Moim zdaniem i to, i to.

Gofer999

Wtedy nie rozmawialiśmy o rozwoju, a o obronie dorobku.

W każdym razie, nawet jeżeli niczego ta porażka nie zmieni, to na pewno da do myślenia, że nie jest wcale tak dobrze jak pre-season pokazywał.

Gofer999

8:2 na OT i szalone zakupy Wengera. Dziś oceniane różnie, ale na tamten czas wystarczyło.

Otóż to. Dziadostwo do kwadratu.

A propos Coq'a, to ściąganie go powoduje tylko dezorganizację. Tak straciliśmy gola np. ze Swansea.

Zero pomysłu, zero ruchu bez piłki, milion niecelnych dośrodkowań.

Arsenal jest mistrzem frajerskiego przegrywania, a kwestia finansów? Nie widzę związku. Widzę błąd w wierze w brytyjski kręgosłup zespołu. Oni są daremni/kontuzjowani.

Mecz przegrać można, rozumiem, to jest sport.

Natomiast dzisiejsza (już wczorajsza) degrengolada to jest wstyd dla całego klubu.

illpadrino

Jestem ostatni do krytykowania Wengera. Zastanowiłbym się jednak, czy połowa tego składu miałaby taką a nie inną opinię, gdyby nie ich szef.

Aha, nie uważam, że Arsene nie ma wad, ale uważam, że ta porażka może wyjść na dobrze zespołowi.

Pisałem to 152 razy - Arsenal nie będzie mistrzem bez defensywnego pomocnika. Nigdy. Pisałem również by nie podniecać się byle gównem, a dziś napiszę by nas nie skreślać.

Start sezonu? Bardziej gównianego nie widziałem. Serio, a widziałem Aston Ville.

Cech? Nie wykluczam, że to będzie najlepszy bramkarz sezonu, jeszcze 37 kolejek. Natomiast miał uratować dla AFC 15 punktów. Zostało jeszcze 18.

Obrona? Przed Mojżeszem tak się rozstąpiło morze jak przed graczami WHU, dziadowska obrona AFC. Pod koniec, to Koscielny taki wślizg wykonał na Payecie, jak z PlayStation. Szkoda, że na poziomie początkującym. Dobrze, że chociaż w stadion trafił.

Cieszę się, bo Bosscielny ma zaćmienie mózgu średnio dwa razy do roku, a raz już zleciał. Jeszcze jeden i z górki.

Pomoc? Chyba drogowa. Coquelin wciąż nie potrafi podać dalej niż na 15cm. Brakło mi jedynie crossa Ramseya piętką na 40 metrów - reszta by się zgadzała. Jeżeli chodzi o najbardziej gówniane czasu AFC w tej formacji. Wiecie, Denilson, te sprawy.

Ozil na alibi, Cazorla na kacu, Chamberlain na propsie, ale to za mało.

Atak? Bez jaj. Giroud skutecznośći mpotenta, Walcott jeszcze gorszy.

Natomiast to co zrobił Wenger, to przeszło ludzkie pojęcie. Alexis, no beka, Beka, BEKA!

Facet wziął, wpuścił nieogarniętego gracza w akcie desperacji na zasadzie - nie mam planu B, weź mi wygraj mecz. Niestety, nieprzygotowany Alexis na 15 kontaktów zaliczył 20 strat i cały misterny plan legł w pizdu!

I jeszcze ostania perełka o Wengerze:

"West Ham był niewątpliwie lepiej przygotowany do tego spotkania. Rywale rozegrali już kilka spotkań na wysokim poziomie w Lidze Europy."

Bez jaj. Naprawdę. To nie jest nawet żałosne.

Boss znów to zrobił! Pozamiatał.

Typowałem 1:1, ale żałuję że nie skończyło się 2:3.

Mam nadzieję, że Ivanovic wziął aviomarin, bo może czuć się kiepsko po meczu.

Przynajmniej dobry mecz wybrałem do obejrzenia dziś. Tylko wynik się nie zgadza.

Gomis jak Gomis, Giroud nawet by nie dobiegł.

A tak serio, to CFC będzie płakać za tym karnym jeżeli nie wygra.

Mihex

"on był chyba z rok w akademii tylko był" - zostawmy to.

No nie podbija, bo nie jest na "a". Co by było, gdyby nazwisko zaczynało się na "c"?

Mihex

Jeden absolwent jest na "b" i jest legendą światowej piłki. Przy czym on był chyba z rok w akademii tylko był - taki talent!

simpllemann

Czyli rzeczywiście dziadostwo, bo chyba nikt nie miał wysokich oczekiwań wobec Tottenhamu i United w formie z pre-seasonu.

Czyli nie straciłem nic.

Zaraz przywitam się z ligą razem z Fabianem, przeciwko mistrzowi. Też jestem przeciwko.

Typer, typerem, ale czy mecz otwarcia był taki dziadowski, jak opinia o nim i statystyki?

Około godziny zostało, ale odpuszczam sobie to widowisko. Dziś rzucę okiem tylko na Swansea.

Jeżeli wypożyczony, to znaczy że zdrowy. Najważniejsze.

Obstawiałbym, że z trójkę, ale nie mam zielonego pojęcia.

Nie sądzę, chociaż przebitka pewnie spora.

Doktor

Zdajesz sobie sprawę, że zawodnicy grający z Rumunami to zawodnicy siedemnastego wyboru?

Nikogo nie usprawiedliwiam, broń Boże. Po prostu chcieli odpaść, to nie ma co płakać za nimi.

A piłkarze są przepłacani wszędzie. Najbardziej w Polsce.

Na szczęście dla Angoli, Sampdoria też dała popis klasy. Większą żenadę odstawił tylko Celtic, dostając piątkę od Artmedii.

Ale wiadomo, to tylko gadanie. W piłce zawsze najważniejsze będzie boisko.

Z takiego czy innego powodu przegrali, bez znaczenia teraz. Dziadostwo do kwadratu.

Kwestia podejścia, mogliby powalczyć przynajmniej. Ile klubów w europie stać na wyciągnięcie najlepszego zawodnika Olympique Marseille? I nie tylko o funty chodzi.

Rozstawieni Legia i Lech nigdy nie będą na tym poziomie organizacyjnym.

Nie wiem co ma do tego rozstawienie. Kadrowo i finansowo miażdżą większość zespołów rozstawionych.

Położyli laskę na puchary i tyle. Tylko lepiej przegrać z kimś poważniejszym niż Opel Astra, bo smród pozostanie jeszcze długo po tych występach.

Wstyd, na szczęście Arsenal nie pojedzie do Rumunii w tym sezonie. Chyba.

Widzę, że West Ham osiągnął apogeum żenady. Płakać nie będę, najwyżej ze śmiechy przy porównaniach EPL z hiszpańska czy niemiecką. Włoska za plecami.

Czytam o urazie Jacka i zastanawiam się, czy jest sens? Sens kontynuowania kariery. Czy nie lepiej ratować zdrowie niż karierę?

Arsenal. Gdyby to była Siarka Tarnobrzeg, to w ogóle nie byłoby tematu. Dziś facet sprzedawałby bułki albo był listonoszem. Rozumiem go, też bym walczył, ale życie brutalnie zabija jego marzenia.

pumeks

I niech się cieszą. Nie ma co płakać!

A Szczęsny jak Szczęsny. Przede wszystkim fura szczęścia, ale zawsze fajnie kiedy może się wykazać na tle takiego rywala, a ja sobie mogę obejrzeć bezstresowo (co niemożliwe w meczu AFC lub Polski).

siamo12

Nie mam nic przeciwko. Tylko jest taki problem, 38 kolejek trzeba najpierw rozegrać. Takich w miarę porządnych.

Może im się uda, a może nie. Podyskutujmy o faktach. O oklepach w LE. To ich piaskownica, LM dla poważnych klubów i BATE.

Mihex

Podejrzewam, że liczba klubów w LM to jakiś promil w skali europy.

Trzecia dekada w LM - niesamowite. Niesamowity jest też permanentny brak sukcesów w tych rozgrywkach. Jeden finał, jeden półfinał. Trochę mało.

Ale wiecie co? Pocieszę was. Wciąż polskie kluby grały więcej razy w LM niż Tottenham.

Swoją drogą, ciekawe ile Polsce zajmie przebicie rekordu występów w LM samego Wengera? Przed 2050 się wyrobią? Moim zdaniem bez szans.

simpllemann

Rozstawieni będą w losowaniu, dwa zespoły w grupie LE to obowiązek. Nawet przy trudniejszym losowaniu, trzeba liczyć się z tym, że aspirując do roli średniaka czasem trzeba ograć kogoś silniejszego niż Skonto Ryga.

Eee, Górnik Donieck to jednak półka wyżej niż kebaby. Z wiecznie starym Srną w składzie potrafią z grupy wyjść, a Turcy? Na pewno nie ta siła.

Za to mam nadzieję, że Partizan przejdzie 4 rundę.

simpllemann

Patrząc na to co grali w Poznaniu i jak ograli dziś Lecha na stojąco, kolejny rok z rzędu utwierdzam się w przekonaniu, że polska piłka klubowa nie ma żadnych perspektyw.

Dziadostwo do kwadratu.

"Basel się nie chce, Lech nie potrafi."

I taki to mecz mamy. Albania i Kazachstan grają dalej. Drugie podejście Lecha do LM w XXI wieku i tylko mistrz Azerbejdżanu na rozkładzie (po karnych), z czym do ludzi?

Lech może kopać tam piłkę przez cały miesiąc, a i tak nic nie wcisną.

Mihex

Przecież tak jest w 2 lidze (trzeci poziom). Sprawdź sobie na 90minut.