Komentarze użytkownika Czeczenia
Znaleziono 12597 komentarzy użytkownika Czeczenia.
Pokazuję stronę 274 z 315 (komentarze od 10921 do 10960):
Powyższy tekst jest niezwykle gówniany.
K.com nigdy nie było i nie będzie stroną poświęconą publicystyce, to portal informacyjny. Fajnie żeby tak pozostało. Naprawdę nie oczekuję tutaj atrakcyjnych tekstów, tylko po prostu informacji. Więc, albo nie tłumaczyć każdego tekstu w stylu "Walcott pierdnął" i (próbować) pisać jak wejszło czy inny Stec, albo porzucić to drugie i pisać normalnie.
Pisanie o kacu w nowy rok, o chlaniu dzień wcześniej jest tak błyskotliwe, jak książki Paulo Coelho. Ani to śmieszne, ani prawdziwe. Taki Poldi przecież w ogóle nie łyka.
Podobnie z akapitem o znaczeniu tego wyniku. Czy naprawdę ma tak ogromne znaczenie? Takowe to może miał gol Aguero w ostatnim meczu sezonu, a dzisiejsze zwycięstwo coś zmieniło? Został zachowany status quo, a zwycięstwo w tym meczu to obowiązek zespołu Wengera i chwała im za determinację.
Najbardziej jednak mnie mierzi szydzenie z piłkarzy Arsenalu. Wstawki o kolanie Szczęsnego czy formie Cazorli nie są ani śmieszne, ani błyskotliwe. Naprawdę. Natomiast jak można wyśmiewać Bendtnera? Nie rozumiem. Jest jaki jest, ale to on dał dziś te trzy punkty. Obśmianie kontuzji jest dla mnie czymś niedopuszczalnym.
Powtórzę to jeszcze raz. Dla mnie ten tekst jest GÓWNIANY. I jeżeli ja zasługuję na warna, to autor na bana. Za szydzenie z kontuzji NASZEGO (awruk jego mać!) zawodnika. Za frajerstwo.
@Ziom
Pleciesz bzdury. Takich napastników jest mnóstwo. W samej EPL jest ich pewnie ze 20. "Wygrać mecz" nawet Giroud potrafi, a w dzisiejszej piłce nie o to chodzi by jeden grajek ciągnął zespół. To świadczy o słabości. O braku innych wariantów.
Suarez ładuje jak chce, bo kto ma to robić jak nie on? Henderson? Dziadek Gerrard czy kto? Najwyżej Sturridge. A taki Aguero za chiny nie prześcignie Suareza, chociaż jest równie groźną bestią. Tam jednak ładuje każdy. Na tym polega mityczna, Wengerowska jakość.
Też bym nie polował na napastnika. Nie za wszelką cenę. Okazyjnie - czemu nie? Ale przepłacanie nie wchodzi w grę.
Dziś Suarez jest królem, ale Bóg jest jeden - Zlatan. Nie strzela tyle co Suarez, ale jest uosobieniem wszystkich cech które powinien posiadać napastnik. Ma wszystko - warunki fizyczne, siłę, technikę, wykończenie i szybkość. Głównie szybkość myślenia. Walcotta nigdy nie dogoni, ale ten drugi i tak mógłby przegrać taki pojedynek ze Zlatanem, bo szwed to jeden z najinteligentniejszych piłkarzy globu.
Brzydko? Bez stylu? W takim razie nie polecam oglądania takiego Tottenhamu. Oni styl widzą - jak przyjeżdżają na ES.
Dla mnie mecz z NUFC był bardzo dobry. Po prostu przeciwnik też prezentuje przyzwoity poziom.
Te oceny nie mają żadnego znaczenia. Prowokują do dyskusji, ale wyciąganie z nich wniosków może być zgubne.
Wojciech bronił pewnie, ale jeden błąd zaważył na jego ocenie. Cóż, taka rola bramkarza. Broniąc cały mecz wszystko co się da, i tak jesteś zerem gdy puścisz szmatę w ostatniej minucie, a twój zespół przegra.
Powiedzmy sobie jednak otwarcie - na szczęście dla bramkarza nic się dziś nie stało. Puścił to puścił, no kurde zdarza się. Ważne są trzy punkty. Jak dla mnie, może mieć 5.5 co mecz, byle Arsenal wygrywał. Być może dzięki temu błędowi, w przyszłości wygra nam mecz z United czy KFC wystrzegając się takich pomyłek.
W tym sezonie nikt nie może mieć do niego zastrzeżeń i sam jestem pod wrażeniem jego formy.
A pozostałe oceny? Z większością się nie zgadzam, ale to przecież bez znaczenia. To tyle.
Na podstawie obserwacji gry, tylko z City Arsenal zasłużył na większą zdobycz - 1 punkt. Z CFC i Evertonem, Arsenal grał słabo, dlatego nie zdobył więcej oczek.
Bzdurą jest gadanie, że mistrzostwo zdobywa się wygrywając ze średniakami. Arsenal od trzech kolejek zawodzi i efekt widać od razu, a to była właśnie czołówka ligi. Czołówka która bardzo się rozszerzyła. Wiosną są wyjazdy na CFC, LFC, Everton, KFC i Southampton. Do tego jeszcze dwa mecze z NUFC. Na ES przyjeżdżają Manchestery. United na OT dostawał baty od kogo się dało, ale Arsenal nawet gola nie potrafił strzelić.
No niestety, jeżeli z top3 ubiegłego sezonu przegrywamy dwa wyjazdy i ciułamy punkt u siebie, to znów zacznie się granie z nożem na gardle. Jeżeli po nowym roku Arsenal znów będzie gonił czołówkę, to mistrzostwo może szybko zniknąć z horyzontu. Terminarz nie sprzyja.
I do tego ten Bayern. Przez głupotę. Dobrze, że nie odpadli, bo minimalizm w sporcie nigdy nie popłacał.
A co do Gibbsa. Uważałem go za NIEZASTĄPIONEGO dla Arsenalu w obecnym sezonie. Grał fenomenalnie, jeden z architektów marszu po lidera. Natomiast jego forma od kilku tygodni pozostawia wiele do życzenia. Jemu można też "zawdzięczać" roztrwonienie przewagi. Inna sprawa, że mało kto nie zaliczył zjazdu.
Monreal. Gość może grać wyśmienite zawody, w ofensywie prezentuje wysoką jakość. Jednak czasami jak się sam posadzi na koniu, to błędów jakie popełnia nie powstydziłby się sam Squillaci. Dla mnie to gracz na słabszego rywala.
Przegrał sam ze sobą. Dając się w taki sposób prowokować, dał tylko pretekst kibicom innych drużyn by robili to samo. Sprowokowali go raz, to teraz zrobią to razy 19.
W dzisiejszej piłce, gdzie tak duży nacisk kładzie się na "głowę" zawodników, takie zachowanie podchodzi pod sabotaż.
Przecież zawodnik X, który skrobie piłkarza Y po kostkach cały mecz, tylko czeka aż ten drugi nie wytrzyma i wjedzie mu sankami i wyleci z czerwem. Prowokacje to element tego sportu. Prowokują trenerzy, piłkarze i kibice. Odporność na taką presję to też umiejętność. Równie ważna jak cechy czysto sportowe.
Przy wyrównanym poziomie sportowym to głowa może zdecydować o końcowym sukcesie. Zidane - piłkarz wybitny. Przez chwilę słabości zapamiętany jako wielki przegrany. Z takiej lekcji nie da się nie wyciągnąć wniosków.
Jack jest młody, w tym nadzieja. Póki co wszystkie porażki ponosi poza boiskiem. Przez kontuzje, lub przez swoją głowę (kolejny incydent).
Nie kupować nikogo. Grać na szpicy rotacyjnie dwójką Walcott/Giroud i tyle.
Sędzia był beznadziejny, ale mylił się w obie strony. Rosicky też powinien wylecieć.
"jeżeli nie strzelasz bramek, to ich nie strzelasz – proste" - błyskotliwie. Boss chyba czyta Paulo Coelho.
Należy się szacunek, za profesjonalizm. To też jest przykład dla piłkarzy, którym wydaje się, że już nie muszą się doskonalić. Mógł w Japonii przytulić becel, wyłożyć lagę na wszystko i pobierać pensję. Dokonał jednak progresu i od lat jest wybitną postacią piłki.
Nie jest najważniejsze kto wygra, jak to wygląda w terminarzu. Tym martwić się musi Wenger i piłkarze. Dla mnie, jako fana jest to ZNAKOMITA wiadomość. Derby to jest święto! Mój dzień zawsze jest podporządkowany temu wydarzeniu i tego dnia nie ma nic ważniejszego.
Może to nie jest dobre podejście, może tylko ja tak mam, ale mam gdzieś inne opinie. Mogę obejrzeć finał LM w powtórce, mogę odpuścić cały sezon i mecze z Manchesterami, ale derby MUSZĘ oglądać i od paru lat to robię. Dla mnie to jest kwintesencja rozgrywek!
Oczywiście, mistrzostwo jest w tej chwili priorytetem (dla mnie również), ale nawet grając słabszy sezon, Arsenal po prostu MUSI być przed Tottenhamem. Głupie top4? Może i głupie, ale dla mnie piękne, bo punkt przed kurami.
Pierwszy raz od dawna zgadzam się z większością ocen. Szczęsny nie jest zawyżony, obrona raczej obiektywnie. Natomiast nie zgodzę się z oceną JW10 i Artety. Jack trochę ze surowo. Nie były to dobre zawody w jego wykonaniu, ale w tym sezonie naprawdę wyglądało to już gorzej.
A Arteta? Pokazał swój "kunszt" w końcówce. Spektakularny rajd, natychmiastowa strata, wślizg widmo i truchcik pod pole karne. Przypominam, że gość ma ponad 30 lat, meczów w EPL nawet się nie doliczę. W ofensywie daremny. Pamiętam katastrofalną wrzutkę (jedyną?) i straty w środku. Naprawdę, rzadko tak słabo gra Mikel jak wczoraj.
Z oceną OG12 jak najbardziej się zgadzam! Stać go na wiele więcej niż to co pokazuje w ostatnich tygodniach.
I generalnie odniosłem wrażenie, że Arsenalowi brakowało dokładności. Tu pół metra, tam czubek buta, gdzieś za niska wrzutka, a innym razem za wysoka i tak mamy 1:1. To było do wygrania!
Teraz czekają nas ciężkie boje, ale patrzę na to z optymizmem. Nie ma bata, ciśniemy grubasów. COYG!
Nie ma co robić tragedii. Z przebiegu meczu punkt jest zasłużony, ale oczywiście niedosyt pozostał.
Ja o Żiru, to już od kilku tygodni piszę, że jest frustrujący i... tyle. Bo jak takiego gościa ocenić, który gra padlinę cały mecz, a w ostatniej akcji tylko SZCZĘŚCIE stanęło na drodze francuza do skalpu na Evertonie.
Gibbs, Gibbsem, ale Arteta wykonał akcję sezonu. Beznadziejna strata, wślizg widmo i truchcik pod pole karne. Że to niby taka taktyka, że przeciwnicy padną ze śmiechu, a Arsenal w tym czasie gola strzeli? Nie ma co, pomysłowe.
Utrzymać koncentrację z końcówki, wprowadzić Theo albo Rosickiego i spokojnie można to wygrać.
A te setki w końcówce? No cóż, dość trudne sytuacje, ale pewien czarnoskóry facet w garniturze, siedzący na stadionie strzeliłby przynajmniej jedną. Nawet bez przebierania się. Dlatego uważam, że Giroud potrzebuje alternatywy. Nawet w postaci Walcotta.
Dobrze kurde! O to chodzi, o to chodzi. Lepiej być nie mogło, nawet o tym nie marzyłem!
Czyżby w niektórych klubach jutro miała spaść temperatura do -7?
Grupa D najciekawsza? Ciekawa będzie z pewnością, ale wyższy poziom sportowy to grupy B i G. Ja osobiście Anglii to w ogóle nie cenię.
Ale wszystkie grupy fajne. To będą ciekawe mistrzostwa. Ameryka Południowa silna jak nigdy. Tak naprawdę to wszyscy prócz Ekwadoru mogą się liczyć. Z kolei Ekwador ma właśnie łatwą grupę, a w fazie pucharowej... wszystko może się zdarzyć.
Trochę niefortunnie jest tu podana ilość francuzów którzy przekroczyli setkę. Zaraz po akapicie z Giggsem, przez co można odnieść mylne wrażenie, że jest 11 francuzem W OGÓLE, a nie tylko jeżeli chodzi o graczy AFC.
Już nawet miałem napisać, że Anglicy są tak nędzni, że tylko 12 z nich zagrało ponad 100 meczów, jednak coś mi tu śmierdziało i dobrze, że doczytałem do końca.
Tak swoją drogą to też ciekawe, że gra tu czwarty sezon. Gdyby ktoś mnie obudził w środku nocy i zapytał ile czasu jest z nami Kosa, to za "ch" bym nie odpowiedział. Podobnie z czerwonymi kartkami. Dałbym sobie rękę uciąć, że cztery to on łapie, ale w sezonie. Pamięć bywa zawodna, więc taka statystyka to bardzo przydatna rzecz.
Rok temu każdy by dopłacił do tego transferu. Taka prawda. Ja pewnie też, nie będę ściemniał, że Ramsey nie wkurzał na boisku.
Dziś nie wymieniłbym go na nikogo. Jest pewnie kilku lepszych piłkarzy od niego, nawet taki Messi (którego fortuna ostatnio akurat opuściła i zdrowie raczej mu nie dopisuje). Jednak Aaron to jest swój chłopak. Był tu kiedy łamali mu nogę, był kiedy co roku dostawaliśmy baty w lidze i mam nadzieję, że będzie gdy w końcu wygramy tę pieprzoną ligę!
Budujące są słowa Wengera, że obecna sytuacja finansowa klubu nie zmusza go do sprzedawania nikogo.
Pozwolę sobie dodać drugą część komentarza, bo omyłkowo kliknąłem "dodaj komentarz".
@Ramzi92
Nie zgodzę się z tobą w temacie incydentów. W Anglii rzucają bananami, racami (czyli pirotechnika również występuje), monetami i tak dalej. Są różne przyśpiewki i osoby które łamią zasady są wyłapywane. W Niemczech jest podobnie. Czasem się słyszy o wtargnięciach na murawę, czasem będzie jakaś bójka, ale tam policja wyłapuje SPRAWCÓW. W Anglii to samo. Natomiast Polska policja jest jaka jest, stąd takie absurdalne pomysły jak zamykanie stadionów.
A i zakaz miejsc stojących w Anglii obowiązuje w PL i chyba w championship. Niżej kibice mają się nieźle (jeszcze). Sądzę, że na takim Barnet spotkasz wielu fanów którzy utożsamiają się z klubem, ale gdzieś tam w sercu mogą nosić Arsenal.
Premier League jest na tyle ekskluzywna, że nie może sobie pozwolić na przyćmienie swojego produktu blaskiem fanatyków. Jedynie te ekipy wyjazdowe to ostatni bastion wiernych.
W Polsce Wawrzyniaki, Małeckie czy Arboledy grają tak marnie, że kibice jakoś trzymają przy życiu tę marną ligę. A w BPL? Popisy Suareza, Rooneya czy Ramseya rozruszają stypę na każdym stadionie.
Generalnie ten top światowy raczej wygonił kibiców do pubów. Dziś to już w dużym stopniu komercyjna rozrywka, a emocje i przywiązanie do barw schodzi na drugi plan. Fajnie się oglądało nasz mecz z Crystal Palace czy ostatni Hull z LFC, tam czuć radość z piłki. Przecież tam na stadion nikt nie przychodzi "na" Guediourę czy Puncheona.
Wstydem jest, że kibice na Emirates wychodzą przed zakończeniem spotkania i to w LM. Dziadostwo i wieś.
A Niemcy czy Polska to jest zupełnie inna specyfika. Ostatnio oglądając biathlon, zawody bodajże w Szwecji, widziałem flagi Kaiserslautern i Herthy.
Bendnter jak na kogoś, kto tak rzadko gra pokazał się z niezłej strony. Oczywiście Giroud go przewyższa w wielu aspektach, natomiast obaj bywają równie frustrujący.
A Suarez? W tym sezonie może wciągnąć tę ligę nosem. Szkoda mi tu przede wszystkim Ramseya, ale ewentualne mistrzostwo kraju powinno mu to osłodzić. Szkoda, że Suarez nigdy nie zagra w Arsenalu, bo gdyby mu nie odcinało czasami prądu w mózgu to mógłby zostać legendą, np. takiego Liverpoolu. A tak to będzie tylko (i aż) wybitnym napastnikiem.
Szwajcaria jest okej. Mają ciekawych zawodników, a w ostatnim czasie mają niezłe wyniki. Niech się im wiedzie. A fart w eliminacjach? Polska też bardzo dobrze losuje i co? Było 16 miejsce w rankingu, ale nikt tego nie potrafił wykorzystać, to teraz pozostał płacz.
Kciuki trzymał będę za Francję, jak zawsze zresztą. Wymarzona grupa? Brazylia, Chile, Stany, Francja.
A tam, mi to wisi co puszcza tvp. Niestety, ale sposób w jaki pokazują piłkę, ssie. Reprezentacja tylko w polsacie, a LM w nc+.
United to porażka, oni sami się przekreślają i życzę im wypadnięcia z top4. Natomiast głównymi pretendentami do tytułu są City i Chelsea. To właśnie mecze z tymi rywalami zweryfikują nasze położenie.
Oczywiście, mistrzostwo zdobywa się wygrywając takie mecze jak jutrzejszy, jednak kluczowa może być pozycja w tabeli na koniec roku. Ważne jest by wciąż uciekać, a nie gonić.
Oby tego Pato rzeczywiście nawet nie kupował, bo szkoda się tylko denerwować.
Hahaha. Spurs są tylko jedni - ci z San Antonio.
@Theo10
Oczywiście dostrzegam to, co robi Szczęsny w bramce. Poczynił w tym sezonie postęp i od pewnego czasu jest genialny w bramce. Jeżeli jest bezbłędny to nie jego wina, że rywale mają kartofle w ataku. Trzeba więc ocenić go wysoko. Jest natomiast takie powiedzenie, które mówi, że nie popełnia błędów ten co nic nie robi. Mesut właśnie dziś był pod grą i jeżeli popełniał błędy, to właśnie dlatego, że był aktywny.
Konkluzja. Szczęsny był świetny, Oezil kluczowy, a Ramsey niezastąpiony, ale ten ostatni tak ma od początku sezonu.
A jeżeli chodzi o RVP, to dla mnie zawsze będzie judaszem, van pussym i tak dalej i tak dalej. Za to w jakich okolicznościach odszedł i do kogo. Mam to jednak gdzieś, czy się cieszy z bramek czy nie i tak samo mam z Ramseyem.
Po prostu to środowisko jest na tyle ograniczone, że nie do pomyślenia jest postawa: "okej uwielbiam was, ale dziś marzę tylko o tym by wam skopać tyłki". Zdrowa rywalizacja i tyle. Co złego jest w cieszeniu się z bramki? Gorzej gdy strzelec prowokuje kibiców zachowując się zbyt ekspresyjnie, ale wtedy ma to na co zasługuje, czyli gwizdy.
@Theo10
Ale jedna interwencja to wciąż mniej niż dwie asysty. Jeżeli Wojtek miał wpływ na rezultat spotkania, to co powiedzieć o Mesucie? Pierwszą asystą zgwałcił rywali, a drugą podciągnął spodnie i zgasił światło w tym meczu.
Jak dajesz dwie tak wypieszczone asysty, że palce lizać, to nie możesz mieć takiej oceny jak bramkarz, który cały mecz nie miał nic do roboty. Nawet jeżeli większość czasu grasz średnio.
A zresztą, nie chce mi się pisać dalej.
Jeszcze tylko słowo o Żiru. Czy tylko w moich oczach jego gra jest frustrująca? Stroi miny, macha łapami, ale jak już ma piłkę to złe decyzje podejmuje.
No i Santi. Ja to widzę tak:
Santi 12/13>Oezil>Gervinho>Santi 13/14
Przecież Arsenal za Wengera i zmieniał barwy i herb. Ba, nawet stadion zmienili.
Zmiana barw miała swoje uzasadnienie, podobnie jak budowa stadionu. Zmiana herbu na bardziej nowoczesny jest w UK dość powszechna, ale to co zrobili z Cardiff to żenada.
Anglia to nie jakieś azjatyckie zadupie. Składową potęgi EPL jest w dużej mierze bogata historia klubów. Kitajec prędzej czy później zabawki spakuje, a klub zostanie i co wtedy? Co z tymi smokami, z tymi czerwonymi szmatami?
Rosja jest dla niego. Liga dobra, ale nie topowa (jeszcze). Nigdy nie rozumiałem skąd zachwyty nad tym grajkiem. Taki Rio Mavuba, tylko z lepszym menadżerem.
Głupotą jest przymus zakładania identycznych koszulek.
Jednak dyscyplina to dyscyplina. Jeżeli są tak, a nie inaczej określone standardy to TRZEBA się do nich stosować. Flaminiemu zostały negocjacje z Bossem w tej kwestii. Nakaz jest absurdalny, ale jeżeli manager sobie tak życzy, to dla piłkarza to musi być święte. Zresztą jakoś nikt z tym problemu nie ma, tylko francuz. A że tak "lubi" to nie jest żaden argument.
Koscielny popełnił co najmniej dwa błędy które mogły skończyć się bramką. Też coś tam naprawił, ale Per wyglądał lepiej.
Wojciech wcale nie był taki bezrobotny. Być może uratował zwycięstwo w drugiej połowie.
Wilshere był wszędzie. Kreował grę, odbierał, strzelał. Był po prostu obłędny, a może być lepszy - i będzie.
Giroud pokazywał się do gry, ale był frustrujący. A to w bramkarza trafił, a to złą decyzję podjął, a to się poślizgnął. Dla mnie to był kiepski występ.
Oezil przeciętnie, ale daleki jestem od krytyki. Natomiast przeciętnie to by zagrał wczoraj dziadek Bergkamp, a może nawet lepiej. Od 50 baniek trzeba w końcu zacząć wymagać. W drugiej połowie było widać ożywienie w jego poczynaniach.
To tam w ogóle ktoś pisze? Ja tam tylko wchodzę po derbach, albo na zakończenie sezonu. Fajnie poczytać, jak ktoś płacze, zadając sobie pytanie które Balotelli napisane miał na koszulce.
Zresztą 9 miejsce jest w sam raz dla nich. Przecież jeszcze przed chwilą drżeli o utrzymanie w lidze, tocząc "zacięte" boje z krakowską Wisłą w pucharach. Taka to nasza drobiowa potęga. O!
Człowiek to nie za bardzo. Właściwie człowieczek. Ja jestem za krótki by oceniać bliźniego, tym bardziej tak mi odległego jak Ryan. Natomiast ciekawe jest, co jego brat ma do powiedzenia w kwestii wielkości najbardziej znanego członka rodziny.
Giggs zasłużył natomiast na emeryturę. Był wielki, ale teraz trochę na siłę ciągnie tę karierę. Mógł zejść ze sceny niepokonany jak Ferguson. Tym bardziej, że ze z Rudym z MU coś tam dawali radę.
Pewnie, że może grać tam do śmierci. Moyes nigdy go nie odstawi na dobre, bo go ukrzyżują. Zresztą co mnie to obchodzi? United i KFC w takiej formie to miód na moje oczy.
Podobno wraca latający cyrk Monty Pythona, ale myślę, że jako support Muły i Kuraki zaserwują nam komedię na miano legendy.
Jeden z super ekipy Arsenalu się wypowiada, a tu komentarzy zero. Fakt, nic ciekawego tu nie ma, nawet zaspamować ciężko, no ale to prawie legenda. Może przesadzam, ale z pewnością bardzo zasłużony zawodnik tego klubu.
Spamerstwo nie wie co dobre.
Park chyba nie może za niego posiedzieć na ławce, bo nie był zgłoszony do fazy grupowej. Ale nie wiem, czy w trakcie rozgrywek nie można dokonać jakiejś roszady.
Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 11 | 9 | 1 | 1 | 28 |
2. Manchester City | 11 | 7 | 2 | 2 | 23 |
3. Chelsea | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
4. Arsenal | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
5. Nottingham Forest | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
6. Brighton | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
7. Fulham | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
8. Newcastle | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
9. Aston Villa | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
10. Tottenham | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
11. Brentford | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
12. Bournemouth | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
13. Manchester United | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
14. West Ham | 11 | 3 | 3 | 5 | 12 |
15. Leicester | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
16. Everton | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
17. Ipswich | 11 | 1 | 5 | 5 | 8 |
18. Crystal Palace | 11 | 1 | 4 | 6 | 7 |
19. Wolves | 11 | 1 | 3 | 7 | 6 |
20. Southampton | 11 | 1 | 1 | 9 | 4 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
E. Haaland | 12 | 0 |
Mohamed Salah | 8 | 6 |
B. Mbeumo | 8 | 1 |
C. Wood | 8 | 0 |
C. Palmer | 7 | 5 |
Y. Wissa | 7 | 1 |
N. Jackson | 6 | 3 |
D. Welbeck | 6 | 2 |
L. Delap | 6 | 1 |
O. Watkins | 5 | 2 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Mi się nie podobają, bo nie oglądam tego cyrku. Co tam jest ciekawego? Najgorsza drużyna świata - Tottenham (w stosunku do jej wartości) i Muły które za Fergusona może piłki widowiskowej nie kopali, ale wygrać potrafili. No, generalnie działo się. A teraz? Męczenie buły z kim tylko się da.