Komentarze użytkownika Czeczenia
Znaleziono 12776 komentarzy użytkownika Czeczenia.
Pokazuję stronę 276 z 320 (komentarze od 11001 do 11040):
I to pieprzenie, że Wenger jest ignorantem taktycznym.
A w Londynie to nie mogło być 2:0 po 20 minutach? Wina Wengera, że zawodnik nie strzela karnego? Wina Wengera, że KOLEJNY raz nasz zawodnik wylatuje z czerwoną kartką?
A może wina Wengera, że Giroud niedokładnie podał do Rosickiego wczoraj?
Niektórzy zapomnieli, że to wciąż jest tylko SPORT.
Czytam to, co proponują ludzie w komentarzach i cieszę się, że jedyne co mogą trenować, to psa, by im kapcie przynosił. W innym przypadku przerzuciłbym się chyba na siatkówkę czy inne łyżwiarstwo.
Bardzo mi się podoba ten autorytatywny ton:
"NIE MOŻE trenować..."
"..TRZEBA zmienić trenera.."
Idę do sklepu.
Pewnie, wywalajcie Wengera.
Ktoś tu chyba chce oglądać plecy Tottenhamu.
Do Juventusu za Buffona!
Albo do Realu za Casillasa!
Gdzie pójdzie to pójdzie. Szkoda, że nie zostanie, ale bramkarz może być tylko jeden na boisku.
Ja wbrew pozorom mam bardzo optymistyczne podejście do Arsenalu. Jestem prawdziwym "InArseneWeTrustowcem" - dla mnie francuz może pracować w Arsenalu i 20 lat. Bardzo bym się cieszył.
Nie będę już nawet analizował tego co zostało wcześniej napisane. Jest już późno, pora zaraz się kłaść.
Ale jeszcze dwa słowa.
Dla mnie Arsenal jest najpiękniejszy, ale inną kwestią jest to, jak klub jest postrzegany.
Warto poczytać opinie z sierpnia, przed i po meczu z Aston Villą. Wszystko w tonie: "Chelsea, City, United na mistrza, a KFC i LFC zluzują Arsenal z top4" - i takie pieprzenie jest co roku.
Zasługą Bossa jest to, że utrzymuje ten klub w czołówce na przekór wszystkim. Tylko trzeba sobie powiedzieć otwarcie, że Arsenal nie jest traktowany jako faworyt w żadnych rozgrywkach.
Tak jak w styczniu czy w grudniu było gadane, że Arsenal się posypie na bank w lutym. Tak jakby każdy postronny oczekiwał kryzysu Arsenalu. Chociaż to też jest tylko pieprzenie, dla pieprzenia, bo Arsenal w końcówkach sezonu zawsze się mobilizował. To, że w lutym odpadał z pucharów to swoją drogą, ale w lidze lipy nie ma od marca.
Konkludując: wierzę w dublet!
COYG!
Idę spać.
@CarlosV
Wystrzeli, nie wystrzeli - czas pokaże. Od czasu podjęcia decyzji o budowie stadionu zmieniło się wszystko. W lidze już nie liczą się tylko United, Arsenal i Liverpool. Ale i tak w ogóle mi nie o to chodzi.
Można powiedzieć, że Górnik Zabrze to top europy, bo mają pyszną kiełbasę w bufecie. Ale chodzi tylko i wyłącznie o osiągnięcia sportowe. WY-NI-KI.
I tutaj ta zakrawająca na kpinę Barcelona niszczy Arsenal.
To Chelsea w dwóch ostatnich latach zdobyła dwa trofea europejskie.
To United pod wodzą Fergusona nie schodzili z piedestału.
To $hity zdobyło mistrzostwo w tym okresie.
To Real któremu się nie wiedzie w LM (chociaż to i tak nic przy wyczynach AFC), przełamał dominację Barcy w Hiszpanii.
To Juventus po słabszym okresie i relegacji zdominował Serie A i lada moment ogarnie się w europie.
To Dortmund zdystansował na dwa sezony Bayern i doczłapał do finału LM.
Arsenal stoi w miejscu pod względem sportowym. Nie chodzi o porównanie do innych drużyn, bo prawdopodobnie różnica w potencjale zespołu jest niezauważalna. Często wpływ na to mają niuanse: kontuzje, kartki, przestrzelone karne.
Ale to nie jest przypadek, że Arsenal w kluczowych momentach ZAWSZE zawodzi. Nie chcę już nawet wracać do tego top4 czy do odpadania w 1/8.
Niby sezon świetny, prawda? Długo liderowaliśmy. Ale pomyśl - gdyby zamiast 1 punktu z United, AFC zdobyłby 6, albo chociaż 4? A to nie było trudne, bo United golą wszyscy. Jednak to jest właśnie ta różnica w klasie zespołu.
A teraz czeka nas kolejna weryfikacja. Trzy mordercze mecze, w tym dwa wyjazdy. Przydałoby się 7-9 punktów, a 6 to minimum. Tylko, że Arsenal nie jest w takim miejscu, gdzie spodziewać się można 7-9 punktów, a raczej 0-6.
@Ziebka
Ale nikt nie podważał tego, że Arsenal zasługuje na top4.
Przypomnę: "Z AFC na czele tabeli jest jak ze słoniem na drzewie. Rzadko, ale się zdarza. Nikt nie wie jak to się stało, ale każdy wie, że ten słoń prędzej czy później z tego drzewa zleci z hukiem".
Gdzie tu negacja dokonań w top4? Prawda jest taka, że to 10 sezon bez mistrzostwa (jeszcze ich nie skreślam!), a ostatnie 9 to aż 5 razy czwarte miejsce i tylko raz drugie!
Świetna drużyna, ale od dekady pół półki niżej, niż te największe europejskie marki.
A z tym żartem o słoniu, to nie ma co się przejmować. Trzeba mieć trochę dystansu do siebie.
Sam po laniu z LFC śmiałem się z tekstów typu:
"Arsenal grał dobrze do momentu utraty bramki". Albo: "Arsenal był lepszy, ale dostał pięć kontr".
Nie ma co się pienić. To tylko dziennikarze. To tylko kibice. No i towarzystwo głaszczące się po fallusach. Niech sobie mają ten swój światek, co mi tam!
Zresztą wczoraj myślałem o tym środowisku i naszła mnie smutna refleksja. Z tych "mainstreamowych" dziennikarzy, to tylko... Rudzki specjalizuje się w lidze angielskiej.
Ekipa z nc+ to tylko komentatorzy, a taki M.Piechota to żaden "mainstream". O Grzywaczu to ja nawet nie wspominam.
A kolejny trend to kpienie z tego, co inne niż Barca, Bayern czy Zlatan. Wiadomo, Guardiola to bożek dla wierchuszki dziennikarskiej. Jak Barca dostaje "7", to nic się nie dzieje, bo przecież dłużej piłkę posiadali.
Natomiast szydzenie z Angielskich czy też np. Włoskich klubów jest powszechne.
Najgorsze jest jednak to, że ta szydera jest niskich lotów. Czasem czytam to weszło, czytam to angliakopie czy czytam to co popełni Rudzki i widzę silenie się, na porównania, na grę słów, na Bóg wie co jeszcze. Ale treści to ja tam nie znajduję.
Pismaki cisną z naszych graczy, a sami próbują doścignąć np. tych brytyjskich. Ale oni też się nie liczą. To tak jak porównać Cetnarskiego do Gerrarda.
Aha i można oficjalnie skończyć z zeszłorocznym pieprzeniem pt. "Bayern nas zlekceważył".
Dziś zlekceważył czy nie, to przy dokładności Girouda mógł polecieć na pysk.
Nie chodzi mi o tworzenie scenariuszy i gdybanie. W Bayernie po prostu również grają ludzie. Pamiętali o tym w United i pamiętali o tym w Chelsea wygrywając finały CL i to właśnie w dramatycznych okolicznościach.
Out, nie out i tak kupę gra. Boss równie dobrze może palić głupa, żeby Mesutowi krytyki oszczędzić.
Mecz niezły. Przy odrobinie szczęścia Arsenal mógł awansować. Jednak obiektywnie na to nie zasługiwał.
Myli się ten, kto upatruje przyczyn porażki w karnym, czy czerwonej kartce. Pierwszy cios został zadany już w Neapolu, a być może nawet w Londynie przez samego Lewandowskiego.
Biorąc pod uwagę to, że Podolski mimo wszystko faulował, a Robben był dwa razy falowany w "16" to wynik trzeba uznać za szczęśliwy. Szkoda trochę sytuacji OG12, ale powiedzmy sobie szczerze. W momencie losowania rywala mieliśmy zapewniony na 95% pewny oklep.
W tej chwili najlepsza drużyna świata.
Keep the faith!
@Qarol
To dobrze, bo myślałem, że tylko ja tak mam, że stojąc w sklepowej kolejce, nucę sobie w myślach:
"Ooo Santi Cazorla".
Macie tak, że w dniu ważnego meczu to "godzina zero" nieprzerwanie zaprząta wasz umysł?
Coś jak wychodząc rano po jogurt do sklepu, zastanawiać się jakim Wenger wyjdzie składem, czy szybko strzeli Arsenal bramkę? Czy tli się nadzieja, że to właśnie DZIŚ jest ten dzień w którym Bayern MUSI się potknąć, chociaż nie ma ku temu żadnych racjonalnych przesłanek?
Ja przed meczami z Tottenhamem, już miesiąc wcześniej ustawiam się w robocie, w grafiku by tego dnia mieć wolne.
A co Podolski wygrał z reprezentacją? Ciekawe.
@BigPower
"Swoimi prawami"? A jakie to prawa?
A gawiedź już myśli co będzie jak Arsenal PRZERŻNIE. Takich trzeba nam fanów - towarzysze malkontenci.
I te wszystkie ruchy, które KAŻDY lepiej od Bengera wykona. Szkoda, że czasem się zapomina, że jest to skomercjalizowany do bólu, ale wciąż sport. Ale co o tym może wiedzieć przeciętny użytkownik, który wielki sport zna jedynie z arabskiego kanału na sopcascie?
10. Dychy bym nawet nie dał. 10 złotych. Na szczęście Wenger ogarnia takie tematy, więc Morata nie przyjdzie. I gitara.
Bez różnicy. Na City i tak jesteśmy skazani.
Hull/Sheffield w europejskich pucharach? #kolejnebatywlidzeweuopy
Wysokie oceny jak na tak słaby mecz.
Wynik znakomity, ale niefrasobliwość pomocników była irytująca. Szczególnie głupie straty przy próbach wyprowadzenia piłki do bocznych sektorów boiska.
Przykładowo Sagna stracił w ten sposób piłkę, ale wrócił blokując Pienaara.
Wynik cieszy, ale najbliższe mecze będę o wiele trudniejsze i trzeba się wystrzegać błędów.
Zresztą w sumie jak się tak zastanowię, to pieprzę głupoty. Kogo to w ogóle obchodzi?
Polska "g" gra i tyle grać będzie.
Na "uj" drążyć temat.
Theo10
No fajnie, Leo wygrał trudną grupę, ale w na turnieju i w kolejnych eliminacjach się zbłaźnił. Jako jedyny w ostatnich latach nie został zwolniony po turnieju i się nie popisał.
Potencjał? Jaki potencjał? Tak samo myślą wyspiarze - a tam, jakaś Polska, wygrać można. Tylko, że nasi myślą, a oni grają.
Skończmy z jakimiś mitami, że ta kadra ma przyszłość. Jeżeli uważasz, że problemem jest LO i ŚO, to co powiedzieć o skrzydłach? Co powiedzieć o defensywnych pomocnikach? Fajnie, że nasi skrzydłowi grają w Tereku, Koeln, Brugii czy Rennes. Nie licząc Kuby, to jest właśnie poziom Szkocji i Irlandii czyli pogranicza Premier League i Championship.
Wiadomo, że wyspiarze będą górować fizycznie, ale pozostaje jeszcze determinacja. Szkoda, że takie pojęcie zanikło gdzieś w okolicach '82. Albo inaczej:
Nawet jak Krychowiak jedzie na tyłku cały mecz, to co z tego jak nie używa mózgu, albo nie potrafi podać (gdziekolwiek, vide Arteta 3 metry w bok, 5 do tyłu)?
Dla mnie to jest w ogóle gruz i tu nie ma co zbierać. Oglądam to, czasami nawet nie wiem po co, ale już od dawna mnie te porażki nie bolą.
CarlosV
Tuluza? Gra tam ktoś prócz Furmana, który myśli jak podnieść się z ławki? A, przepraszam, raz się podniósł. Raz, że to melodia przyszłości (dziś ładnie z kiepską Litwą - oglądałem), a dwa, gra tam tam za krótko by klasyfikować go jako dobrego zawodnika z ligi zagranicznej. To jest wciąż ex-legionista, a nie zawodnik lig ę, jakkolwiek to brzmi.
Wolfsburg? Obraniak? Brawo. Szkoda, że nikt nie ma na niego pomysłu i miota się się między skrzydłem a środkiem. Dziś akurat grał dobrze.
Ale to i tak zawodnik który nie miał styczności z Polskim systemem szkolenia (jest w ogóle taki?). Właściwie to Francuz który reprezentuje Polskę.
Ja wierzę w zawodników u-21. Kamiński, Wolski, Zieliński, Milik czy nawet wspomniany Furman. Ale to jeszcze nie dziś i jeszcze nie jutro.
Aha, sory za kolejny post, ale lecę do studia posłuchać, co Roman K. przeczytał w kickerze.
A propos Polsatu - czemu z Borkiem meczów nie komentuje Pele z Bródna czyli Wojtek K.?
Ten Łysy z Polsatu jest jakiś taki... dziwny.
A ja się śmieję z gadania, że tu potrzeba trenera, albo problem załatwi zmiana Krychowiaka na Polanskiego czy Kosznika na Brzyskiego.
Gdyby się tak zastanowić, to gdzie ci zawodnicy z solidnych klubów europejskich? BVB, bramkarze, ew. Glik. A pozostali? Gdzie grają? Koeln, Terek, Brugge, Steaua, Polska liga, Reims. No nie. To się nie może udać.
Gdyby już trwały eliminacje, to po meczach z IRL i SCO (oba u siebie!) mamy 1 punkt i zero goli. Z Niemcami na starcie możemy sobie zero przypisać.
Widziałem część meczu FRA-NED. Napawa optymizmem, bo za Francją zawsze jestem na turniejach. Obrona na lata - Mangala i Varane. Na DM-ie za przeproszeniem srają zawodnikami, tylu ich jest wspaniałych. Skrzydła? Kosmos. Tylko dwie kwestie mnie martwią.
Atak - sam Benzema, gdzie przecież Francja zawsze miała tam prze-kotów. Heniek, Trezeguet, Wiltord, Anelka. Wcześniej Papin, Cantona. Prze-kocury, a jedyną alternatywą dla Benzemy wydają się być Remy i Piękniś.
I PO. Deschamps moim zdaniem ryzykuje z tym Debuchym. Gość jest elektryczny jak Squillaci czy Mexes. Potrafi grać 88 minut fantastycznie, ale czasem jak coś zrobi to KĘkąjta narody. Za to Bac w tym sezonie to światowy top. W mojej opinii obok Zabalety najlepszy PO ligi.
A Holandia? Nie martwiłbym się jej sytuacją kadrową. Gwiazdy są już podstarzałe, ale... przeżyli van Bastenów, przeżyli Bergkampów to przeżyją i Robennów i van Pussych.
Matuidi szok. Ale wszyscy już to widzieli.
Za Francją na każdym turnieju. A jak się nie pokłócą to może tym razem dłużej niż 3 mecze.
Teraz czas na drugą połowę innej dyscypliny czyli zapraszamy na POL-SCO.
Znając Wengera, nie zdziwiłbym się, gdyby w sierpniu kadra była podoba do obecnej.
I cały pre-season z wynalazkami typu Flamini na PO, Chamberlain na DM, Arteta za Vermaelena, a Ramsey z Walcottem wymiennie skrzydło/atak.
Mico17
Widzieli.
Jak będzie tak dalej postępował, to może wrócić do Francji szybciej niż ktokolwiek tego się spodziewa.
W UK zapraszają dwie "14" Arsenalu. W TVP będzie Engel, Tajner i baba z brodą.
Vertonghen w LFC? Co, zmieniają klub piłkarski na kółko teatralne?
Puyol w AFC? Nawet jak na trolling, to mało śmieszne.
Aurier w lecie? Ciekawe, ciekawe... Ale to się nie wydarzy. Za mało doświadczony. Gdyby w kadrze był Eboue a nie Jenkinson, to stać byłoby Wengera na taki ruch.
Zresztą jest Bellerin.
Nie psychopata, tylko zwykły debil.
Wiem, że łatwo się komentuje siedząc przed komputerem, ale Bendtner sam sobie jest winien.
Zważywszy na to, że Piękniś wcale nie ustępuje Lordowi swoimi występkami, to Duńczyk mógł zaistnieć w tej kampanii jako naprawdę ważny punkt zespołu. Po raz kolejny zawiódł i na szczęście odchodzi po sezonie.
To co przespał Bendtner, wykorzystał Sanogo. Chociaż bramek jeszcze nie zdobył, to i tak się "pokazał". Bendntera nawet z dwoma golami nikt na oczy widzieć nie chce. Włączając w to Bossa. I dobrze.
Finał Bayern-Real brzmi interesująco. Na pewno bardziej, niż Chelsea-Barcelona. Zresztą, co mnie to obchodzi? Arsenal odpada, to moja przygoda z LM się kończy.
Ważne że wraca. Olać Bayern, ale zaczynając od meczu na WHL trzeba zrobić w tabeli mały distroj.
NBF
Już widzę tę stronę pierwszego września. Czemu Wenger nie kupił Costy? Przecież był do wyjęcia! Chelsea dała za niego marne 40 baniek, a Wenger jak zwykle żydzi.
Nie jest z Arsenalem łączony nikt, kto jest dostępny i byłby pewnym wzmocnieniem składu. Z zimowej trójki - Pato, Morata, Balotelli, nikt nie daje pewności 20 goli w lidze.
NBF
Ale wraca Walcott, to już i tak wystarczająca klasa na szpicy.
Zresztą co to znaczy "nie sprawdzi się"? Albo inaczej, jaka jest gwarancja udanego transferu? Kiedy KFC kupowało w lecie napastnika, to Wenger zebrał tu w łeb od każdego. Dziś ratuje ich Adebayor.
Ja w Walcotta w ataku wierzę bardziej niż transfery takich asów jak Martinez czy Costa. I jeżeli medycy niczego nie zepsują, to Walcott może być w formie we wrześniu/październiku. Za to trzymam kciuki.
Zastanawiam się jak to jest z tymi słowami zawodników? Siada ktoś z klubu i pisze, bo przecież musi być poprawne. Pijar.
Bony? Kiedyś tu przeczytałem niezły komentarz (rzadkość):
"Wilfried "gram tylko dlatego, że kosztowałem kupę szmalu" Bony".
Ja się upieram, że nie potrzeba wydawać miliard funtów na big-nejma. Jest w klubie napadzior klasy światowej, tylko leczy kontuzję więzadeł.
Lepiej pójść już w tego Griezmanna - wzmocni skrzydło, lub będzie alternatywą w ataku dla Walcotta i Giroud. Wenger lubi majstrować.
Haha, ja nie wierzę w to co czytam! Bronić Bendtnera, to jak wierzyć w mistrzostwo świata rep. Polski w Brazylii.
Bardzo dobrze, że to już jego ostatnie podrygi w tym klubie. Jest drewniany bestialsko, ale tak naprawdę to przez swoje pozaboiskowe wyczyny zjechał w hierarchii ma pozycję numer 5. Tak jest - 5, bo Wenger prócz Sanogo i Girouda ceni wyżej Walcotta i Podolskiego na tej pozycji. Ja myślę, że nawet Fabiański nie odstaje od Duńskiego super-snajpera.
I to akurat po pierwszym sezonie w karierze, gdzie rzeczywiście mu te wrzutki wychodzą? DNA Arsenalu. Zagrać świetny sezon i uciekać.
Lata swoje ma, na środku byłby tylko rezerwowym, a na bok i tak trzeba kogoś sprowadzić i wypożyczyć Carla.
Nie będę wchodził w dyskusję na poziomie gimnazjum, ile bym mu dał, a ile nie, bo nigdy nie dam, chyba że w FM. Ale rozsądnym rozwiązaniem byłoby mu dać niższy kontrakt z takimi zapisami, by w razie rozegrania 80 czy 90% meczów, dostał wyrównanie finansowe do tej swojej podstawy.
A 3 lata to i tak długo. Za długo.
Nie przyszedł, to nie przyszedł. Ja tam za nim nie płaczę. W tej całej historii najśmieszniejsza jest teoria, jakoby Wenger ofertą 40M+1 zdenerwował włodarzy LFC, a ci przez to definitywnie zerwali rozmowy.
Coś jak Lille, które nie sprzedało Hazarda Arsenalowi, bo Wenger im Parka podkupił.
Słów "Sol Campbell" można używać zamiennie ze słowem "idiota/debil". Przykłady:
1. Awruk, znów baba wymusiła pierwszeństwo. Jeździ jak Sol Campbell.
2. Znów dostałem lagę z pszyry, ale ze mnie Sol Campbell.
3. Ale z ciebie Sol Campbell. Ogarnij się człowieku.
Tak pieprzycie i pieprzycie o tym Wengerze, że on na taktyce się nie zna, że transferów nie robi i że w ogóle to dziad jest.
A piłkarze lepsi? Kto mi powie o czym myślał Cazorla z Artetą, w końcówce meczu wykonując wolnego? Każdy może źle zagrać piłkę (vide JW10 vel. więcej strat niż kontaktów), ale Panowie Hiszpańce wykazali się jakimś totalnym zaćmieniem umysłu.
Najważniejsze teraz, to wygrać mecz z Tottenhamem. Mistrzostwo praktycznie odjechało, ale trzeba dalej walczyć w każdym meczu. Jeżeli nie 1 miejsce, to chociaż 3 - żeby w LM w bez kwalifikacji grać. 4 to jest już mus. Walczyć trzeba, chociaż jest apetyt na więcej. No i puchar jeszcze został.
Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|
-
A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
-
Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
-
Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
-
Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
-
Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
-
Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
-
Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
-
Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
-
Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
-
Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Szogun
Mówisz, że Ramsey ma pół sezonu dobre, a Nasri ile miał? A van Persie?
Wenger nie ma mentalności zwycięzcy? To powiedz mi kto nie strzelił na 4:0 z Milanem?
Albo kto zmarnował w pierwszej połowie, słynnego już 8:2, karnego i co najmniej jedną setkę? Mogło być 3:3 po pierwszej połowie, a w drugiej mogło wydarzyć się wszystko.
Ale to wciąż jest sport.
A co Pellegrini wygrał przed City? Gdzie ta jego mentalność zwycięzcy? Szejkom nie przeszkodziło to, by powierzyć mu najbogatszy klub świata.