Komentarze użytkownika Czeczenia

Przecież ten boiskowy błazen nie ma bladego pojęcia o taktyce. Gdyby Emery był rzeczywiście tak bezkompromisowy jak próbuje się go przedstawiać, to właśnie Bellerin powinien usiąść na dupie, bo jego gra w obronie to nieśmieszny żart.

Ale mało tego. W tej lidze ma łatkę jednego z najszybszych graczy, a co mecz objeżdża go właściwie każdy kto chce. Co prawda moja szafa w przedpokoju nie jest w Premier League, ale myślę, że też to zrobi w najbliższym czasie.

Czasem jesteś ojcem chrzestnym, czasem wujkiem w reprezentacji. Bywa.

Czasem ktoś cię kopnie w kostkę, czasem masz catarro. Życie piłkarza to nie rurki z kremem

Genialny bramkarz, którego wielu zapamięta z wpuszczonych szmat z dystansu. Żywot bramkarza w pigułce.

Michniewicz nie wziął telefonu i dostajemy od Wysp Owczych. U siebie.

Skład: Grabara, Jóźwiak, Wieteska, Pestka, Bochniewicz, Piotrowski, Kownacki, Szymański, Kapustka, Świderski, Jagiełło.

Ktoś nie pije alkoholu, ktoś nie gra w gry wideo.

Ktoś kibicuje Arsenalowi, a ktoś Tottenhamowi.

A nie, Tottenhamowi nie.

@thide: są gorsze browary :)

Ale wiadomo, piwo "wokół komina" zazwyczaj będzie lepsze, bo trafia do rąk przede wszystkim świeższe.

@Adrian12543: o nie, Miłosław to nie, ale na plus jego dostępność. Z Kormorana to tylko 1 na 100 piję często, ale cała seria podróży też zajebista. Najciekawszy regionalny browar.

A od Perły najlepszy jest Zwierzyniec Pils. Względnie Perła Porter.

@Adrian12543: byś się zdziwił jak regionalne lagery potrafią być wadliwe.

A Żywiec to już w ogóle. Na zmianę albo wali kalafiorem, albo smakuje jak woda z cukrem. Forma jak piłkarzy Legii.

Jak to szło? Trzy ulubione piwa Polaka?

Darmowe, zimne i następne?

Ale żeby była jasność:

Choćby Perła była z gówna, nic jej w smaku nie dorówna.

Polskie IPki są albo karmelowe, albo utlenione. Generalnie trafić dobre, świeże polskie piwo na amerykańskich chmielach, to po pierwsze z kranu, a po drugie najlepiej szukać w obrębie "komina". U mnie takim browarem jest Łańcut.

Albo samemu warzyć, akurat sezon się zaczyna. U mnie na "cichej" dry stout, na burzliwej FES.

Nieźle się to oglądało, obie strony miały swoje momenty.

@Rafson95: jasne! Mamy wrzesień, więc śmiało można powiedzieć, że szkolny błąd! Jak Cech przy wyprowadzaniu piłki.

@Wojakus: nie rozumiem o czym mówisz. Pijany albo niespełna rozumu.

To była młoda ekipa. Brakło doświadczenia w kluczowych momentach i tyle. Jednym z nich była właśnie koszmarna kontuzja Aarona. Strata zawodnika, a później punktów w takich okolicznościach mogła podłamać drużynę.

Sztyletem w plecy był zaś 1/4 LM z Liverpoolem, dziwne decyzje sędziego, wręcz skandaliczne. Nie dźwignęli tego.

A później się rozeszli i na dobrą sprawę żaden z zawodników nie wzniósł się na poziom przezentowany w AFC, a i Arsenalowi rywale w lidze odjechali.

Skład wcale nie był mocny personalnie. To były ostatnie przebłyski geniuszu Wengera, ale przede wszystkim siłą była grupa. Brakło doświadczenia i charakteru po kontuzji Ramseya.

Kibicuję Tottenhamowi.

W tym sezonie coś wygramy.

Albo w następnym.

@Arsenal2004: pewnie tak, ale sportowo wyglądał słabo w AFC. Z drugiej strony Rami wrócił z medalem, co jest trochę przykre kiedy porównamy obu. Ale takie jest życie, taki jest sport.

Cech to tam pies. Przykre, że nogami też grać nie potrafią Mustafi i Sokratis.

Jezu, jakby on tak machał nogami jak rękami, to mielibyśmy kawał grajka. A tak mamy w klubie mem.

Być może, z nim w składzie Francja wcale by nie wróciła do Paryża z pucharem.

@Qarol: nie sądzę by ktoś w Manchesterze uważał LE za szczególne osiągnięcie. To była jedyna furtka by wrócić do LM.

W United celem zawsze jest mistrzostwo. Po to wzięli właśnie Mourinho. Tylko mistrzostwa jak nie było tak nie ma, w LM klapa, od patrzenia na grę bolą zęby, trener obrażony, a w zimowym oknie pewnie Jose dobije do wydanych 500 milionów euro.

No i ta wewnętrzna rywalizacja między nim a Guardiolą. Drugie miejsce w lidze? Fajnie, póki nie zobaczymy 19 punktów straty. To jest dramat, nokaut, gwałt i pojedynek gołej dupy z batem.

Kiedy Mourinho podnosił trofea, każdą jego bzdurę tłumaczono jako zdejmowanie presji z piłkarzy przez skupienie uwagi na sobie.

Kiedy wyników nie ma, otoczenie ma go za błazna.

Mimo wszystko, dodaje kolorytu tej lidze, niech pracuje jak najdłużej. Tym bardziej, że nieszczególnie przejmuję się złą passą United.

W Rzeszowie tylko Resovia.

Jest gorzej niż za Wengera, ale dajmy czas do oceny.

Nie ważne są punkty, liczy się dobra zabawa.

@Wojakus: byle wygrać

@Wojakus: i pytanie czy będzie to w pierwszej połowie. W zeszłym sezonie też były wielkie problemy z nastawieniem i koncentracją. Za szybko tracimy te gole.

@Alonso: a patrząc na bryndzę w bramce ARG, gdyby zakręcił się w jakimś klubie dołu Premier League, to może nawet zakręciłby się koło kadry.

Ale on nie umie łapać piłki. Jest naprawdę bardzo, bardzo słabym bramkarzem i chyba zdaje sobie z tego sprawę. Jednak bez gry nigdy się nie poprawi.

@OldFashion: postaraj się bardziej. W tak prymitywny sposób mnie nie sprowokujesz. Albo naucz się czytać ze zrozumieniem, ale takich cudów to od ciebie nie oczekuję.

@OldFashion: Widzę, że podniecenie wzięło górę, bo nawet pisząc jąkasz się.

Odświeżaj sobie tabelę po czterech kolejkach ile tylko chcesz.

Tak patrzę na to osiągnięcia Kloppa, to fajnie, podniósł jakieś tam superpuchary, ale liga? Puchar krajowy? 2012. Dramat.

Żeby uzmysłowić komuś kiedy to było - sezon w którym dostaliśmy 8:2. Sezon w którym odpadliśmy z Milanem, w którym Henry strzelił Leeds. Frimpong dostał czerwoną kartkę z Liverpoolem, a na Anfield skopaliśmy im tyłki w składzie: Szczęsny, Gibbs, Vermaelen, Koscielny, Sagna, Arteta, Song, Rosicky, Benayoun, Walcott, van Persie (Diaby, Gervinho, Chamberlain).

Rzeczywiście, gdyby West Ham miał poważnych grajków z przodu, a nie Arnautovicia i Michała Antonio, to Arsenal dostałby trzeci raz w ryj.

Bellerin to co gra w obronie to jest skandal i granda. Wenger dawał swobodę? To Bellerin powinien usiąść na dupie, bo obecnie nie jest zainteresowany grą w obronie.

Po Sokratisie wiele nie oczekiwałem, ale liczyłem (i wciąż się łudzę), że podciągnie się przy nim Mustafi. Póki co wygląda to marnie.

Pracy jeszcze dużo by z tej mąki był chleb. Teraz przerwa na reprezentacje. Pojedzie pewnie tylko Sokratis, można spokojnie popracować.

@Witowo95: jeden komentarz odpowiedni do sytuacji.

A Hull z tym.

Najpierw do tego finału trzeba dojść. Lodu.

Rywale dla Ozila. Strzeli gola, dołoży dwie asystt i cyk, powrót do formy.

Ten mityczny pressing to ja widzę tylko w komentarzach na k.com. Z WHU wyglądało to żenująco. Oceniajmy po świętach.

@Simpllemann: a ja myślę, że jesteśmy tam, gdzie byliśmy od lat, tylko inni nie stoją w miejscu. Legia trochę przypudrowała tę bryndzę.

To nie przypadek, że leją nas słowacy, bo robią to samo w u-21.

To my jesteśmy Dudelanżami europy, bo przecież nawet po sromotnych klęskach typu Jaga, normalne są głosy, że nie skompromitowali się, że walczyli, że po prostu przeciwnik był lepszy. No był. Ale mimo bycia pośmiewiskiem na kontynencie, wciąż mamy takie mniemanie o sobie, że z łatwością mówimy o "ogórkach", "amatorach", a jako żart traktujemy słowa, że nie ma już słabych drużyn. Dopóki nie dostaniemy w cymbał.

Nie zdziwiłbym się, gdyby jedynymi drużynami angielskimi które nie wyszły z grupy w tym sezonie LM, byłyby Arsenal i Chelsea. Z wiadomych względów.

Ale to dobrze. Niech się tłuką w tych rozgrywkach jak najdłużej. Jeżeli City się nie przełamie, to i tak nikt, niczego nie podniesie i nie włoży do gabloty.

Chociaż oczywiście, życzę samych porażek i kompromitacji na każdym polu.

Tak patrzę na skład Burnley, to wzorem polskich klubów, od sierpnia wolą skupić się na lidze.