Komentarze użytkownika Dewry

Nketiah i Willock widzę brylują, a jak tam Saka i Nelson?

@Mihex: Fakt, dyskusja jest jak najbardziej na miejscu, ale mnie chyba po prostu zatrważa fakt, jak wiele ludzi wylewa nawet nie krytykę a po prostu bezmózgi hejt.
A komentarz odnośnie Yennefer nie był twój. Prawdę mówiąc nie mogę go teraz znaleźć. Chyba, że mignął mi gdzieś na facebooku, gdzie czytałem wątek o serialu i pomieszało mi się xD

A co do SJ to po obserwowaniu grupy na fb, na której m.in. wstawiano informacje odnośnie castingu nie jestem w stanie przywołać więcej niż dwóch imiennych postaci, które nie byłyby obsadzone aktorami rasy białej. Na zwiastunie natomiast mozaika ludzka przewija się w tle, a postaci na pierwszym planie są białe. Ciekawe czy wyjdzie z tego zadowalający efekt dla większości.

@Galithar: Tak wiem co to jest opinia. Mam nadzieję, że wiesz co to czytanie ze zrozumieniem, bo napisałem, że w pełni rozumiem, że komuś się nie podoba Geralt Conan czy Yennefer wyglądająca na młodszą od Ciri momentami, a nie rozumiem jechania przez to serialu już w tym momencie i przypisywaniu mu miana porażki, co ma obecnie miejsce w Internecie.

@Mihex: Wybacz za R&M :/
Ja nie mówię o opinii na temat teasera, bo mi samemu się on nie do końca podobał, po kilku obejrzeniach wygląda trochę jak generyczne fantasy na Netflixie.
Mam na myśli jechanie już po tym serialu, bo coś nie wygląda tak jak sobie ktoś wyobrażał. Każdy ma swoją własną definitywną wersję danej postaci, miejsca, rzeczy etc.
Ale trzeba zrozumieć, że niekoniecznie się ją dostanie.

A co do Wiedźmina to narzekanie na serial, bo coś jest nie takie jakie sobie ktoś wyobrażał świadczy chyba o niskim ilorazie inteligencji. To jest cholerna adaptacja, robiona przez konkretną grupę ludzi i to ich wizja jest przedstawiona. Gdybym oglądał filmy, które coś adaptują, oczekując od nich konkretnie tego czego ja chcę to bym chyba z każdego filmu wyszedł niezadowolony, w tym z Władcy Pierścieni. Idę na film oczekując sprawnie zrealizowanej wizji ekipy pracującej nad produkcją.
Nie podoba Ci się Geralt kulturysta, nieblada Yennefer (swoją drogą naprawdę komentarz kogoś tam, że nie dali jej bladej cery tylko normalną dla poprawności politycznej to mam nadzieję że był żart) czy kura odcień żółtego w źrenicach Wiedźmina? Spoko, masz swoją wizję, ale nie pierdziel przez to na ten serial, no ludzie xD
Krytyka od strony tworzenia kinematografii czyli scenariusz, reżyserka, zdjęcia, CGI będzie natomiast w pełni zrozumiała. Czarnoskórych aktorów też tam za dużo nie ma w zwiastunie, więc nie wiem o co jęki.

PS. Wiedźmin nie jest słowiański. Jedna z najbardziej wierutnych bzdur utrwalona chyba przez pierwszą i trzecią część gry. Sapkowski czerpał z tylu kultur ile się da, ale żadna nie przoduje.

@RahU: Trudno by Last Kingdom nie było lepsze od Wikingów, jak Ci po trzecim sezonie (za wyjątkiem drugiej połowy 4. sezonu) stoczyli się z poziomem równie mocno co Gra o Tron po skończeniu się materiału książkowego. Ale fakt, zdecydowanie jest to dobry serial.

@Ranczomen: Podoba mi się bardzo, a wywiad z aktorami i producentką sprawił, że jednak czekam na ten serial. Chociaż nie podoba mi się, że zwiastun zawiera kilka scen, które w książce były jedynie retrospekcjami lub wizualizowaniem myśli. Wyjdzie w praniu, ale nastawiłem się pozytywnie.

@call_me: Porządni skrzydłowi powinni owszem być dwaj, ale tu jednak można zaufać młodości skoro mamy ograniczony budżet. Nelson, Nketiah, Smith-Rowe, Saka - każdego można wystawić i najwyżej zagra słabo. A równie dobrze może wystrzelić i rozwiązać jeden z istotniejszych problemów kadrowych. Natomiast w obronie wiara w młodość rzadziej procentuje, bo i pozycja bardziej wymagająca i odpowiedzialna. Holding musiał trochę pograć i przeżyć stan uwielbienia od porównywania do Cannavaro przez totalne mieszanie z błotem by obecnie wszyscy twierdzili, że przed kontuzją był najlepszy. Kupno i Zahy i Evertona zamiast jednego z nich i środkowego lub choćby prawego obrońcy byłoby głupotą.

@polandblood: Chyba praca powoduje ze szukam na siłę pozytywów xD

Jeśli nasi na spokojnie sprowadzają Salibę na przyszły rok jako pierwszego to chyba są dość pewni wzmocnień na teraz. Zobaczymy co to będzie i kto przyjdzie. Pewnie gdzieś za 2 tygodnie wyklaruje się końcowa kadra.

Ale bym se masakrę Porto w LM obejrzał...

@songoku95: Fabiański to przede wszystkim jest bramkarz, a z trenerem bramkarzy Wengera pracowało mu się źle (Zresztą jego persona to jeden ze znamienitszych przykładów indolencji Arsenalu jeśli chodzi o zatrudnianych ludzi. Łukasz odszedł do Swansea i stracił 2 FA Cupy, ale bramkarsko wskoczył jakieś dwie półki wyżej i jest uznawany i szanowany w całej Anglii oraz przez długi czas był numerem jeden w repce. Myślę, że nie ma czego żałować.

@Redzik: Mniej środkowych obrońców = mniejsza szansa na grę Mustafiego :D

@Kaczaza: To, że robi najwięcej dobrego nic nie znaczy. Jak był duet Kościelny-Per to Koscielny miał wszystkich statystyk więcej, a jak za Pera wskoczył Gabriel to się wyrównało. Zastąpienie Mustafiego co najwyżej rozłoży interwencje na cały blok obronny.

Fenomen Mustafiego jest taki, że pięć razy przejmie piłkę bez zarzutu, z tych pięciu cztery razy ją skutecznie wyprowadzi, a wyprowadzając ją za piątym razem kopnie rozgrywającemu rywala pod nogi po czym próbując interweniować po raz szósty zachowa się tak głupio, że jeśli nie uratuje go bramkarz lub koledzy to trzeba wyjmować piłkę z siatki.

Kolasinac bawi się w Mustafiego na skrócie, może jednak niech ten Tierney przyjdzie.

@Czeczenia: Akurat Chambersa kibice Fulham wybrali piłkarzem roku, więc może ktoś by się skusił hehe

@kkam195: Oceny na whoscored działają w myśl - im więcej aktywności typu interwencje, odbiory, dryblingi etc. tym wyższa ocena, a jeszcze wyższa gdy jak największy ich procent jest udany. To oznacza w zasadzie tyle, że Mustafi interweniował częściej od reszty obrońców, często nawet udanie, co nie ujmuje z jego błędów.

@gnabry_: Wydaje mi się, że nie. Algorytm facebooka odnośnie proponowania znajomych w zakładce dodawania działa dość dziwnie - wyświetla propozycje na podstawie liczby wspólnych znajomych, polubionych stron etc., ale też jeśli wyszukasz osobę o tym samym imieniu chociażby. W każdym razie w samych propozycjach znajomych ty możesz mieć kogoś cały czas na szczycie listy, podczas gdy tamta osoba może nie mieć Cię na niej wcale, a w przypadku powiadomień (z którymi się swoją drogą nigdy nie spotkałem) raczej nie powinno to działać inaczej.

@gnabry_: Nie bardzo rozumiem. Dostałeś powiadomienie, przypisane tam gdzie rzeczy typu komentarze i reakcje na twoje posty, o treści proponującej Ci nowego znajomego?

@Kaczaza: Chodzi o to prawdpodobnie:
https://youtu.be/THIHIY5w3TY

@SoulStorm: Trudno ocenić Kallstroma w relacji do ceny skoro Szwed był do nas wypożyczony.

Dobrze, że w klubie widzą, gdzie są problemy, gorzej, że mamy ograniczony budżet. To okienko może jeszcze wyjść bardzo fajnie. Widać, że nasi dyrektorzy mają głowę na karku i trafnie myślą, teraz pora zobaczyć jak sobie poradzą z samym działaniem.

Co tu się dzieje dzisiaj xDDD
https://media.giphy.com/media/fDO2Nk0ImzvvW/giphy.gif

@Alonso: Jeszcze turbolechici i rodzimowiercy ( ͡~ ͜ʖ ͡°)

@Sobieski14: Niestety raczej nie ma co na to liczyć. Xhaka nie wypada szczególnie słabo, w przeciwieństwie do Ozila, Mustafiego czy braku skrzydłowych, a budżetu to my nie mamy. Dokładając wielką wiarę w Guendouziego, jaka z pewnością jest w klubie oraz udane występy Willocka spodziewam się, że B2B jest jedną z ostatnich pozycji, których wzmocnienie rozważają obecnie Raul i Unai. Zważając jeszcze, że Niles nie jest pewnym zmiennikiem na prawą obronę, a Koscielny i Monreal mogą chcieć odejść lub zostaną wypchnięci to w zasadzie pewne.

O przepraszam za podwójną, telefon coś pomieszał w kieszeni.

@Sobieski14: Jest w tym dużo prawdy, ale w minionym sezonie nie zdarzało się to nagminnie ani nawet często jak na moje oczy, przynajmniej dopóki grali razem z Torreirą bez przerwy, a na pewno trzeba przyznać, że cofa się o wiele częściej do obrony, gdzie za Wengera mieliśmy co mecz sytuacje, że tracimy bramkę a Xhaka stoi na 25 metrze i patrzy zamiast wracać lub chociażby w meczu ze Swansea (?) gdzie Xhaka po prostu stał obok wbiegajacego w pole rywala.

@timiiiii: Prawdę mówiąc nie widzę wyraźnej zależności. Mógłbyś wytłumaczyć.

@Sobieski14: Jest w tym dużo prawdy, ale w minionym sezonie nie zdarzało się to nagminnie ani nawet często jak na moje oczy, przynajmniej dopóki grali razem z Torreirą bez przerwy, a na pewno trzeba przyznać, że cofa się o wiele częściej do obrony, gdzie za Wengera mieliśmy co mecz sytuacje, że tracimy bramkę a Xhaka stoi na 25 metrze i patrzy zamiast wracać lub chociażby w meczu ze Swansea (?) gdzie Xhaka po prostu stał obok wbiegajacego w pole rywala.

@timiiiii: Prawdę mówiąc nie widzę wyraźnej zależności. Mógłbyś wytłumaczyć.

@timiiiii: Ja jedynie powiedziałem, że większym problemem jest brak skrzydłowych niż przeciętny rozgrywający. Ale tak, atak jest problemem. Ile było w minionym sezonie sytuacji, w których bijemy głową w mur przy rezultacie 0:0, 1:0 lub 1:1 i nie możemy wyjaśnić meczu, a w przeciągu kolejnych 30 minut z tej bezradności wywalamy się na pysk i tracimy bramki? Co drugi mecz tak wyglądał. Zwłaszcza w środkowej fazie sezonu.

Oczywiście obrona również jest problemem, jednak ta formacja zawodzi jako kolektyw, którym powinna być a nie jest. Oczywiście Mustafi jest czarną owcą w tym stadzie i jego odejście nie powinno podlegać żadnej dyskusji. Częściowym problemem jest także wiek Koscielnego i Monreala. No i o ile Torreira i Xhaka potrafią znacząco pomóc kolegom za ich plecami, tak gdy mamy na boisku Elneny'ego czy Guendouziego to jest dramat. Przede wszystkim jednak zawodzi to, że ta obrona nie jest stabilna.

W 2015/16 np. straciliśmy tylko 36 bramek, gdzie lepszy był bodajże tylko United i Leicester z 35 straconymi.
Koscielny zagrał wtedy w 33 meczach od pierwszej minuty, Monreal w 36, Bellerin w 36, Gabriel w 18, Mertesacker w 24. 3 stoperów i 2 bocznych obrońców na 4 miejsca w wyjściowej jedenastce pokryło praktycznie całość meczów ligowych. Gibbs od pierwszej minuty zagrał 3 razy, Debuchy i Chambers 2. Tyle. Podobna sytuacja w 2012/13, gdzie straciliśmy 37, a grali praktycznie tylko Gibbs, Vermaelen, Koscielny, Mertesacker, Sagna i Jenkinson.

Tymczasem miniony sezon (liczby to mecze od pierwszej minuty):
Mustafi 31, Sokratis 25, Kolasinac 22, Monreal 21, Bellerin 18, Koscielny 13, Niles 11, Lichtsteiner 10, Holding 9, Mavropanos 3, Jenkinson 2. Ogromna różnica. Ta sama zależność w sezonie 2017/18.

Istotnym faktem jest także to, że w tych "lepszych" sezonach z ostatniej dekady to Arsenal dyktował warunki na boisku w prawie każdym meczu ligowym, co wynikało z porządnej ofensywy i pomocników. Sanchez i Ozil ówcześnie błyszczeli, Giroud i Walcott nawet jak nie zachwycali to mieli niesamowity magnes na "znalezienie się w odpowiednim czasie i we właściwym miejscu". Rajdy Oxa mimo, że często przynosiły kurz to przesuwały grę w stronę bramki rywala. Perez i Podolski zapewniali przyzwoite wsparcie. Obrońcy mieli momenty na wytchnienie, mogli się zreorganizować, ponownie ustawić, podczas gdy w ostatnich 2 latach my graliśmy z cholernym Crystal Palace czy inną Iskrą Stolec na równych warunkach. Do tego nie pomagali koledzy, z których Guendouzi, Elneny czy czasem Xhaka lubili sobie kolegę wrzucić na minę.

Tak, nie można założyć, że Niles da radę w obronie jeśli Hector znowu wypadnie, że tym razem nikt nam nie wyleci na pół roku i nie będą występować gorsi zawodnicy na raty, ale wciąż przedłożę w obecnej sytuacji energicznych, żywiołowych zawodników, sprawiających stały dyskomfort rywalowi i pozwalających nam dominować nad rywalami nad lepszy pod kątem indywidualnym blok defensywny, ale maksymalnie statyczną i przewidywalną ofensywę, w której Aubameyang i Lacazette, jak już nam pokazali, bez odpowiedniego wsparcia nie są w stanie przeciągnąć szali zwycięstwa na naszą stronę.

@mallen: W naszej sytuacji musimy wymieniać elementy najbardziej psujące mechanizm, a Xhaka nie jest aż tak szkodliwy jak to, że mamy 2,5 kompetentnego zawodnika ofensywnego.

@darek250s: Pomyśleć, że ten klub przez tyle lat borykał się z problemami, których kulminacja ma miejsce teraz, bo olał istotność funkcji takich jak negocjatorzy, dyrektorzy sportowi czy nowoczesny sztab medyczny i szkoleniowy.

@Tevez: Szczęsny;Sagna-Mertesacker-Koscielny-Monreal;Torreira-Cazorla;Nasri-Fabregas-Arshavin;Van Persie

@lordoftheboard: Przecież Star Warsy były zepsute od kiedy Lucasa wzięło na prequele xD

https://memepedia.ru/wp-content/uploads/2019/06/dont-give-me-hope-meme-3-768x409.jpg

@Redzik: Nie pal licho tą jego tygodniówkę, bo tyle to zarabiają Modrić i Ramos razem. Nawet jakby grał na topowym poziomie to wciąż taka tygodniówka to żart. Gazidis myślał, że pomyślał, Mesucik utrzyma Arsenalowi PR. Podwyżka o 150%, brawo Ivan. Jesteś nowoczesnym biznesmenem.

@lays: Dwie? Z tego co zarabia Ozil można trzech zawodników do pierwszej jedenastki opłacić spokojnie xD

Mmmm 30 milionów rocznie w błoto na tygodniówki tylko Mkhitaryana i Ozila. Delicje.

Klub sam na siebie ściągnął takie kłopoty z budżetem, a co za tym idzie ogólne, tym, jak bardzo przez wiele lat był zacofany w kwestiach tak podstawowych jak posiadanie dyrektora sportowego i technicznego czy trzymanie ludzi na stanowiskach pokroju negocjatora za lojalność.

@Sobieski14: IMO problem nie jest tylko z Kroenke. Stan to biznesmen a nie pasjonat to raz. Jasne, to problematyczne z naszej perspektywy, ale warto spojrzeć z jego strony. Arsenal na zewnątrz prosperuje, więc nasz Ranczomen nie musi się przesadnie interesować skoro nie lubi. Ale mimo wszystko powinien skoro prezydent klubu Chips Keswick mówi, że woli iść na wyścigi konne zamiast na derby z Tottenhamem. Przez wiele lat osoby najwyższe w hierarchii na miejscu - w Londynie mało się Arsenalem interesowały, gadały bzdury jak Lord Harris twierdzący 5 lat temu, że stać nas na Messiego (musiałem odkopać wywiad by przypomnieć sobie jak się typ nazywa) lub nieudolnie próbowały coś zdziałać jak Gazidis. Niereagowanie w momencie gdy Wenger próbował być człowiekiem instytucją, niewymienianie nieudolnych pracowników ze względu na lojalność, niezatrudnianie ludzi na tak podstawowe stanowiska jak dyrektor sportowy, komin płacowy Ozila, sprzedawanie po taniości i przepłacanie za przeciętnych zawodników co powiązane jest z poprzednimi punktami. Długo można by te grzeszki wymieniać. Za złą sytuację Arsenalu nie odpowiada tylko to, że Stan nie dał pieniędzy albo, że Wenger się wypalił. To, że z pewniaka do walki o tytuł zmieniliśmy się w pewniaka do walki o top 6 IMO w mniejszym stopniu jest winą nieudolnego Wengera czy skąpego Stana niż osób znajdujących się między nimi. Tylko oni w przeciwieństwie do Francuza i Amerykanina nie byli i nie są na piedestale, dlatego obrywa się tej dwójce.