Komentarze użytkownika Doktor

A Gervinho to jest jakiś fenomen. W Lille grał świetnie, w Arsenalu jego drybling był tragiczny, a w Romie robi za gwiazdę. Tak samo Vela, gdy odszedł, do odżył.

Pamietam jak ludzie pisali, że współczują Romie transferu Gerwazego.

Fabregas>każdy z naszych pomocników

Choć i tak bym go nie sprowadził, były ważniejsze pozycje do obsadzenia jak np. DM.

Ivanovic i Cahill to dwa najbardziej niedoceniani zawodnicy w Chelsea. Oj, przydałyby się takie koksy Arsenalowi na dzień dzisiejszy, właśnie na ich pozycjach są pewne braki.

Tak btw. chyba nie ma tak słabszego zespołu jeśli chodzi o siłę fizyczną w PL jak Arsenal?

Jakby Chelsea wyszła na Sb Mikelem i Maticiem w pierwszym składzie to kaplica. Arsenal w ogóle sobie z tym nie radzi.

Immobile w pewnym momencie próbował chyba zrobić jakiś zwód i z racji tego, ze mu to nie wyszło... wymanewrował Koscielny'ego.

Mecz na Stamford Birdge już 5 października. Zobaczymy czy Wenger potrafi wyciągnąć odpowiednie wnioski. Chyba z żadnym zespołem z PL Chelsea nie ma tam takiego luzu jak z Arsenalem.

Ramsey i Wilshere są jak Lampard i Gerrard.

Jeszcze 0:3 z Evertonem bym dodał do tego. O meczach na Old Trafford nie mówię, tam zawsze jest kupa.

Wengerball jest zawsze taki sam niezaleznie od tego, czy Arsenal gra z Crystal Palace u siebie, czy z Chelsea na wyjeździe.
W drużynie nie ma także mentalności zwycięzców, przydałby się chyba jakiś lepszy psycholog.

0:4 z Milanem, 0:6 z Chelsea, 1:4 z Barceloną, 3:6 z City, 1:5 z Liverpoolem, 0:2 z BVB (mógł być pogrom), 1:3 z Bayernem - we wszystkich tych meczach Wenger został zgwałcony, piłkarze przeciwników wchodzili w pole karne Arsenalu bez żadnego większego wysiłku. I w ataku mieliśmy do czynienia z jedym wielkim g*wnem. Ile jeszcze?

tomkinstimes.com/2014/01/transfer-records-and-why-they-mata/

Łapać i chociaż spojrzeć na wykres.

Co do tych 30 mln za Carvalho - taki jest obecnie rynek i nic się na to nie poradzi. Ogromny wpływ na to ma sytuacja gospodarcza na świecie. Kiedyś w necie znalazłem fajny wykres najdroższych transferów po uwzględnieniu inflacji bodajże w BPL. I dość ciekawie to wyglądało, nie powiem.

Tu nie chodzi o to, że jeden piłkarz może zadecydować o losach meczu. Wczoraj słabo zagrali nie tylko Arteta i Mertesacker. Przy takim zbiorze pomocników jak Ozil, Ramsey i Wilshere nawet w słabszej formie można oczekiwać, że będą w stanie uspokoić grę, przytrzymać piłkę, dać czas na wytchnienie. Później wszedł Ox, wszedł Cazorla, którzy niby nie zagrali tak tragicznie, ale gra jakoś radykalnie sie nie zmieniła. To leży gdzieś wyżej, w taktyce, w psychice, w odpowiedniej mentalności. Teraz jest taka papka - niby każdy jest uniwersalny i może zaskoczyć, ale to nie służy drużynie. Piłkarze zachowują się, jakby nie wiedzieli, co mają robić na boisku. Taki Arteta w ogóle nie ogarnia pozycji defensynwego pomocnika w momencie ogromnego naporu przeciwnika. I to nie pierwszy raz. To się ciągnie już od kilku sezonów, 0:4 z Milanem, pamiętacie?

Mi też brakuje Fabregasa i to bardzo. Ja wiem, że niby teraz w zespole jest multum rozgrywających i tak dalej, ale kurde, gość wszystkim kierował i nie bał się na siebie brać odpowiedzialności. Jak on odszedł, to najefektywniejsza piłka na wyspach się skończyła.

Najlepszy mecz ostatnich lat to było pamiętne 2:1 z Barceloną. Każdy zawodnik miał jeszcze wtedy swoją pozycję na boisku, każdy dawał coś innego. Dziś mamy taki dziwny zestaw, gdzie w sumie niewiadomo kto gdzie gra.

A tam, przesadzacie z nagonką na Bellerina. Był fatalny podobnie jak wszyscy. Dostosował się po prostu do poziomu drużyny.

Roberto Martinez - zarząd Arsenalu powinien już robić pierwsze kroki w celu zatrudnienia tego człowieka. Co by tu nie mówić, jego Everton akurat jaja ma i to spore. Gość ma pomysł na drużynę.

Wenger to niestety nie Mourinho, nie posadzi piłkarza pokroju Casillasa

Kapitanami tej drużyny są Arteta i Mertesacker, czyli osoby... które raczej nie powinny wychodzić w pierwszym składzie. Pfu

Za Jacka pewnie wejdzie Cazorla i dalej Ozil będzie biegał po skrzydle -> patrz mecz z Leicester. Zjawisko rotacji u Siwego nie istnieje. Gdyby to była osoba o mentalności Fergusona, która w przerwie byłaby w stanie zrobić słynną "suszarkę"...

Piątki czy czwórki to z reguły otrzymuje piłkarz, który coś tam przeskrobał i zagrał słabo. Tu niestety raczej należą się pały i dwóje, bo praktycznie wszyscy zrobili kupę przed meczem. Szóstkę można dać ewentualnie Szczęsnemu, Kosie oraz Oxowi.

Powinna być po meczu chyba?

Czekamy na konferencję, ciekawe co dziś wymyśli. Jak to będzie kolejna gadka o mocnym przeciwniku, zmęczeniu, indywidualnych błędach, pechu i 'quality', to staję się Wengeroutem.

Szczęsny - Bellerin (?), Chambers, Koscielny, Gibbs - Flamini/Arteta (mi to w sumie jedno), Wilshere, Rosicky/Cazorla, Ox/Campbell, Sanchez - Welbeck

Na AV takie coś, Wenger, weź mi chociaż raz spraw prezent.

Będzie okres lepszy, będzie okres gorszy, będą kontuzje, będzie 1/8 LM, będzie czwarte miejsce i ewentualnie jakiś Puchar Anglii może wpasć przy lekkim szczęściu.

Ot, taki standard.

Z Benficą w sparingu wyszedł taki zespół:
Martninez - Bellerin, Chambers, Monreal, Gibbs - Flamini, Ramsey, Rosicky, Campbell, Ox - Sanogo

Niech wyjdzie coś podobnego na AV, błagam. Szczęsny za Martneza, Welbeck za Sanogo, Kosa za Monreala, może Wilshere za Ramseya i chciałbym zobaczyć, jak by takie coś mogło funkcjonować.

Akurat jakiegoś kataklizmu bym się nie spodziewał, progresu także. Pewnie będzie awans do następnej fazy z drugiego miejsca i potem jakiś Bayern czy Real, który dość szybko pozbawi człowieka nadziei, pewnie będzie kwalifikacja do LM z czwartego miejsca.

Ot, jak co roku, nic specjalnego.

Prawda jest taka, że niezależnie od tego czy mecz będzie się obdywał na Emirates z jakimś beniaminkiem, czy na wyjeździe z potentatem, Wenger i tak wyjdzie tak samo. Nigdy nie będzie pressingu, szybkich kontr, ale za to zawsze można się spodziewać klepania z lepszym lub gorszym skutkiem. Gra staje sie przy tym bardzo statyczna, praktycznie zero elementu zaskoczenia i gracze tacy jak Ox nie mogą wykorzystać w tym systemie swojej dynamiki. Nie ma także jakiejkolwiek próby dostosowania się do przeciwnika, na mecze drużyna wychodzi tak, jakby miała świadomość prowadzenia gry. I jak to się nie udaje, to wszyscy wyglądają jak dzieci w mgle.

Zaskoczeń w skladzie nie ma, rotacji też nie, rywalizacji w zespole także - grają zawsze Ci sami niezależnie od formy. Ktoś tu ostatnio pisał, że Wenger nie wpuszcza Campbella, bo ma świadomość, że mógłby zagrać słabo i coś zawalić. Słabo? Serio? Byłby w stanie dać w tym meczu jeszcze mniej niż Ozil? Skład jest taki, że można posadzić na ławce takich zawodników jak Cazorla czy Podolski, a przecież są to gracze, którzy mogliby spokojnie wybiec w pierwszym zespole BVB. Mertesacker zagrał dziś słabo i... tak pozostanie piłkarzem pierwszego zespołu. Niby jest Chambers, ale pewnie będzie robił cały czas za zmiennika.

Ogólnie kadra niby jest szersza niż 2 czy 3 lata temu. Niby cały czas są wzmocnienia, a czasy opuszczeń przez gwiazdy zespołu już się skończyły. I? Gra wygląda przykładowo dużo gorzej niż sezon temu. Z Gervinho w składzie wyniki gorsze nie były. Umiejętności to jedno, ale istnieje jeszcze coś takiego jak mentalność, jak piłkarskie jaja.

Wystarczy trochę więcej nacisku ze strony przeciwnika i drużyna się gubi. Warto także wspomnieć, że Borussia więcej biegała, choć raczej prowadziła grę przez większość meczu. Klopp, Mourinho, Rodgers - oni wszyscy zgnietli Wengera w ziemię swoimi poleceniami taktycznymi.

Poza tym - dziś taki Carvalho w środku pola byłby nieoceniony, Arteta bawił się w Flaminiego i po raz kolejny potwierdził, że nie radzi sobie na pozycji defensywnego pomocnika. Dlatego ostatnie okienko było słabe, nawet bardzo. Sanchez jest owszem miłym dodatkiem, ale jego sprowadzenie nie było musem. Chelsea brakowało rozgrywającego i napastnika i wypełnili te dwie luki w błyskawiczny sposób.

Serio, nie wiem już co o tym wszystkim myślec. Nie wiem też, czy Wenger nie powinien powoli zbierać się do opuszczenia zespołu. Chciałbym bardzo Martineza lub właśnie Kloppa.

Populacja Wengeroutów zwiększa się

Ta drużyna nie ma jaj, Wenger także

Borussia to drużyna, tam poza umiejętnościami jest jeszcze taktyka i odpowiednia mentalność. W Arsenalu niby nazwiska większe, ale każdy gra na siebie, nie ma chemii.

Arteta jak Flamini, czemu Wenger, czemu nie było transferu dużego murzyna do środka?!

Jak, Podolski, to za Artetę, nie za Welbecka. Nie ma już czego bronić.

Przyda się kubeł zimnej wody Ozilowi i Ramseyowi.

Kurde, na co on czeka? Ile jeszcze Ozil będzie dreptał po boisku. Pfu.

Fabregas by wprowadził spokój w środku pola jesli już o nim mowa.

Kupa w majtach na Anfield, kupa w majtach na SB, kupa w majtach na Etihad, kupa w majtach w Doetmundzie

Ile można...

Kuźwa, jak Wenger nie przeprowadzi zmiany w ciągu 5 minut, to chyba się stanę wengeroutem.

Zmiany! Zmiany! Już Wenger! Już!

Ox powinien wejść już teraz, ale znając Wengera to... 75 minuta i go wpuści.

Klopp jak Mourinho, taktycznie zjadł Papcia.

Może Wenger w końcu coś zobaczy. Kuźwa, wystawia Ozila by Arsenal mógł klepać w środku pola, a nic, dupa. Nie potrafią wyjść, nie ma spokoju.

Arteta, Ozil, Ramsey, Wilshere i co? I nic. Gubią się przy Kehlu. Brakuje murzyna, który przerywałby akcję, bo Areta sobie z tym nie radzi. Ja chcę widzieć zaaz po przerwie skrzydłowego, może coś szarpnie i uda się coś wbić.