Komentarze użytkownika Endrjum

Przepraszam koleżanki i kolegów a Almunia to jeszcze jest u nas czy już go nie ma?
A może troszkę przykorbił i do showbiznesu się przeniósł bo nie dalej jak w niedziele miałem wrażenie, że widziałem go w teledysku Jennifer Lopez - I'm into you. Fakt, że wzrok w niedzielę miałem jeszcze posobotni... :)

W Anglii połowę pensji zżera im fiskus. Nie dziwię się, że chłopaki żądają takich kwot.

Podatny na kontuzje znaczy, że ma DNA Arsenalu.:)

Nie macie czasem wrażenia, że agenci piłkarzy noszą pod pachą poradnik "Co powiedzieć w danej sytuacji"?
Otwierają na rozdziale "Zmiana klubu" wybierają któryś akapit i mówią swojemu zawodnikowi:
- Dzisiaj powiedz to: "To wspaniałe uczucie być zawodnikiem Arsenalu. Jestem bardzo szczęśliwy. Zawsze marzyłem, aby grać w tym klubie. Moje najskrytsze marzenia właśnie się spełniły z czego jestem naprawdę rad. To jeden z najpiękniejszych dni w moim życiu".

Mam wrażenie, że te słowa Gervinho słyszałem już co najmniej kilka razy z ust innych zawodników zmieniających kluby.

Ale cóż, w podsumowaniu o naszym nowym nabytku użyję innego frazesu z poradnika, który co rusz słyszę gdzieś w wypowiedziach futbolowych fachowców - "jestem fanem jego talentu". :)

Oby tylko Cesc tych testów nie przechodził w Katalonii.

badyl254 - no tutaj o tym napisali:
kanonierzy.com/shownews_id-21587_Arsenal-negocjuje-transfer-gwiazdy-Gold-Cup.shtml

Nie wypowiadam się bo nie widziałem chłopaka w akcji. Widziałem jedynie na tvpsport.pl skrót meczu Boliwia-Kostaryka gdzie Joel odegrał pierwsze skrzypce ale jeden dobry mecz to może nawet rozegrać ktoś z klubu Kokosa.
Jeśli Campbell jest bardziej kreatwny od chicharito to tym lepiej dla nas chociaż cały czas twierdzę, że nam jest potrzebny typowy lis pola karnego.
W obrone przeciwników potrafimy przecież wchodzić jak w masło, tylko z wykończeniem zawsze jest problem (patrz ostatni mecz z Man City u siebie).

Na razie tylko nazwisko ma dobre, zobaczymy jak z umiejętnościami.
Ktoś o nim powiedział, że to drugi Chicharito. Jeśli tak jest to będziemy mieli z niego duży pożytek.

Taaa... Wenger wyda 20 mln a potem się okaże, że Juanowi nie będzie się podobała pogoda w Londynie i będzie narzekał jak swego czasu Reyes.
Raczej nie uwierzę w to, że Boss wyda taką sumę.

Hehh... Robin na swoim tweecie zamieścił zdjęcie koszulki pokazując jak wygląda jego nazwisko w j. chińskim.
yfrog.com/kjgn7pbj

Jeden ze znawców mandaryńskiego przetłumaczył trzy znaki na czerwonej koszulce z dziesiątką jako "fun pay see". :)

Deszcz? A co to za wymówka?
Na wyspach 50% meczy gra się w takich warunkach.

Możecie zarzucić mi malkontenctwo ale ja tym wejściem do bramki w wykonaniu Veli wcale się nie zachwycam. Carlos po prostu powinien oddać pewny, celny strzał z 5m tak aby piłka wpadła do siatki z muzyką. Tymczasem on tak niepewnie strzelił, że piłka leciała do bramki i płakała nad swoim losem. Na szczęście chińczycy pozwolili mu na dobitkę. W realiach PL zapewne zanim dogoniłby piłkę przed linią bramkową to już miałby tam nogi ze trzech zawodników.

Podobno poprawił wykończenie akcji a widzę już chyba czwartą z rzędu spartoloną przez niego sytuację w meczu przeciwko chińczykom. Theo ma jeszcze nad czym pracować.

Chrobry - oczywiście, że to było z Hull. Kanonier ma rację.

Znam jeden przypadek przepłaconego zawodnika - Francis Jeffers. Myślę, że to nazwisko ciągle zadrą tkwi w sercu Wengera i stąd te jego słowa.

No to za rok będzie powtórka z sytuacji z Flaminim.
Skoro Nasri do tej pory nie podpisał nowego kontraktu to szanse na to, że z nami zostanie po kolejnym sezonie są bliskie zera.
Skauci mają zadanie na najbliższy sezon - znaleźć następcę dla Samira.
Problem w tym, że za rok tacy piłkarze jak Mata czy Hazard mogą być jeszcze drożsi niż są teraz.

Może Juan Manuel Vargas byłby do wyciągnięcia z Fiorentiny?
Miejmy nadzieję, że Kierana będą omijać kontuzje chociaż w pełny sezon tego zawodnika bez wizyty u klubowego lekarza to nijak nie uwierzę.

Na filmikach widać niejednokrotnie genialne zagrania Fabregasa. Nie możemy się go pozbyć. Jak ktoś wcześniej zauważył skrót ten obnaża fatalną skuteczność kolegów z drużyny Fabsa.
Potrzebujemy moim zdaniem jakiegoś lisa pola karnego aby to zmienić.

No cóż, anglicy tyle kosztują.
Jeśli rzeczywiście do nas przyjdzie to obawiam się o to ile czasu w trakcie sezonu przesiedzi w gabinecie lekarskim. Jak wiemy nasz sztab medyczny może i jest skuteczny ale czas tam płynie zupełnie inaczej, a Downing jak wiemy nie jest człowiekiem ze stali.

Wie ktoś jak zakończyła się aukcja Denilsona na Amazon.com?

Jak to, Kieran nie ma nikogo w zastępstwie?
Przecież jest zapchajdziura Eboue.
Traore spokojnie możemy sprzedać do Juventusu. W razie czego przystosuje się kogoś do gry na boku obrony.
Swego czasu pamiętam jak z braku laku to Flamini był wystawiany na boku obrony. Teraz równie dobrze Wenger może tam ustawić Velę.

Tylko dlaczego dostał koszulkę Milanu?

Clichy to kolejny zawodnik, któremu bardziej zależy na pieniądzach niż na przywiązaniu do barw klubowych. Po prostu najemnik i tyle.
W City zapewne dostanie o wiele wyższą tygodniówkę niż u nas. Czy będzie walczył o trofea? Zobaczymy...

Ale na zdjęciu widać, że w zamian za brakujących zawodników przyjechali trenować Hleb i Eduardo. :)

To nie ta jakość co Nasri.
Zastąpić go może tylko ktoś pokroju Edena Hazarda.

Tyle nazwisk wymienił jednych tchem automatycznie windując w górę cenę za nich.
Może ktoś go nakłonił do tej wypowiedzi?

Tak, tak, podobno Wilshere też chce odejść a Arsenal będzie kompletował skład na nadchodzący sezon przez ogłoszenia Gratce.

Grunt to dobry PR. Widać, że tata menadżer nie przestaje robić szumu wokół osoby swojego syna. Może jeszcze niech porozwiesza ogłoszenia na słupach, że Nicklas jest do kupienia.

Dokładna wypowiedź Gallianiego: 'Fabregas will not join us because he will join a different club'

Równie dobrze można to przetłumaczyć: Fabregas do nas nie dołączy ponieważ dołączy do innego klubu.
W tym zdaniu nie jest podany konkretny moment kiedy to ma nastąpić więc równie dobrze może się to wydarzyć za rok lub dwa.
Nie ma co panikować.

"Cesc odchodzi gdzie indziej" a przed chwilą był news "Koniec z Barceloną".
Proponuję się zrelaksować a tego typu rewelacje potraktować jako informację z FM'a.
Bez oficjalnych informacji wszystko nadal jest tylko domniemaniem, plotką, kłamstwem.

ja8pl - zastanawiasz się czy Mata da radę w PL. Pamiętasz takiego skrzydłowego jak Marc Overmars? Też filigranowy a wiatrak z niego był niesamowity i na angielskich boiskach dawał sobie radę bez problemu.

HellSpawn - he, he, za Denilsona.
Leverkusen równie dobrze mógłby zainwestować w greckie obligacje. Efekt będzie ten sam.

A gdy strzelał bramki dla nas to wszyscy go wychwalali, zwykle z dystansu więc i bywały rzadkiej urody.
Jak to mówią - łaska pańska na pstrym koniu jeździ. Eboue też tego doświadczył.
Zgodzę się jednak z tym, że tacy zawodnicy jak Denilson nie gwarantują nam sukcesów ale rozstańmy się z nim zachowując pewne konwenanse.

Coś mi się wydaje, że ESPN ma niedokładne dane.
Jak dobrze pamiętam to nawet największy niewypał transferowy Wengera - Francis Jeffers kosztował więcej niż 13 mln funtów.
Na pewno najdroższym był Jose Antonio Reyes, który kosztował w okolicach 20 mln funtów.

Na pozwolenie o pracę będzie czekał ze trzy lata a później zaginie gdzieś w czeluściach Primera Division.

Abstrahując od jego życia pozaboiskowego zawsze uważałem, że to niezły zawodnik. Potrafi genialnie asystować.
Co do jego brutalnych zachowań na boisku - owszem zdarzają mu się takie (któremu walczakowi się takie nie zdarzają, nawet Wilshere nie oszczędza nóg rywali) ale myślę też, że po prostu przylgnęła do niego łatka boiskowego rozrabiaki i cokolwiek by nie zrobił nie zmieni tego.
Tak czy inaczej w Arsenalu go nie zobaczymy. To nie ten typ zawodnika, którego potrzebuje Wenger do swojej układanki.

Jest jeden minus tego transferu - Jose Enrique nie zna francuskiego a zdaje się w tym języku porozumiewała się dotychczas nasza obrona.
Z drugiej strony jeśli przyjdzie do nas Cahill to i tak coś z tym trzeba będzie zrobić.

Wszyscy chcą u nas Sambe a ja w tym widzę pewne zagrożenie. Jeśli chodzi o górne piłki owszem, mielibyśmy sporą przewagę nad przeciwnikami.
Musielibyśmy jednak dość radykalnie zmienić koncepcję gry obronnej. W minionym sezonie zwykle dość sprawnemu, gibkiemu i szybkiemu Clichy'emu zdarzało się nie trzymać linii obrony przez co nie udawały się nam pułapki offsajdowe. Przy Sambie, który ma zwrotność okrętu w ciasnym porcie w ogóle takiej gry sobie nie wyobrażam. Jak napisał kolega w powyższym felietonie - przeciwnicy znowu będą w naszą obronę wchodzić jak nóż w masło.

30 lat? Do juniorów Milanu w sam raz.

Radzio - jak to po co? Aby na nich zarobić. Sprzedać za 2-3 lata z ogromnym zyskiem.
Trofea trofeami ale przede wszystkim musi się bilans zgadzać.

O co całe to larum? Sagna ameryki nie odkrył ponieważ sam Fabregas powiedział, że KIEDYŚ (uwaga bo to ważne słowo) będzie chciał wrócić do Barcelony. Dokładnie nie wiadomo kiedy. Równie dobrze może to być za trzy sezony. Myślę, że Bacaremu o to chodziło tylko jego wypowiedź zapewne znowu została wyrwana z kontekstu.
Mes Que un Club chciałby aby to się stało jak najszybciej, Fabregas być może też ale decydujące słowo ciągle ma Boss.