Komentarze użytkownika Endrjum

Brzmi raczej jak próba zrobienia dobrego PR dla Arsenalu w Azji (podobnie jak Man Utd z Parkiem).
Już jeden azjata grał u nas - Junichi Inamoto i specjalnej kariery nie zrobił.

Wbrew temu co tu piszą niektórzy są piłkarze, którzy z duchem gry fair podważają nietrafne decyzje sędziów na swoją niekorzyść. Przykład możemy znaleźć na naszym podwórku.
Mecz z zeszłego sezonu na Fratton Park z Portsmouth - Arshavin pada w polu karnym, sędzia pokazuje na "wapno" a Arsha kiwa palcem, pokazując, że nic nie było.
A jeszcze bardziej jaskrawy przykład, który odbił się echem w całej Anglii - mecz Arsenal - Liverpool (niestety nie pamiętam z którego sezonu). Fowler wychodzi sam na sam z Seamanem, mija go i przewraca się. Sędzia dyktuje karny mimo, iż Fowler pokazuje mu, że nic nie było. Fowler był na tyle fair, że jako wykonawca jedenastki pokazał Seamanowi, gdzie dokładnie będzie strzelał. Seaman rzucił się tam gdzie pokazywał Fowler i odbił piłkę.
Niestety dla nas do odbitej przez Seamana piłki dopadł Byoernebye i strzelił nam gola ale tak czy inaczej szacun Fowlerowi za to zachowanie się należy.

To nie jest możliwe, Guardiola u nas nie popracuje.
Nie przyjdzie przecież do klubu, w którym na transfery przeznacza się 15, maksymalnie 20 mln funtów na sezon.

Niestety tamto wydarzenie to plama na honorze.
O ile pierwszy kontakt piłki z ręką Henry'ego był przypadkowy o tyle drugie zagranie było już celowe i nie usprawiedliwia go fakt, że to był mecz decydujący o awansie do finałów MŚ.
Przecież sam Henry nieraz nawoływał do gry fair a po tym zdarzeniu stał się hipokrytą.
Niemniej jednak pozostawiam należny mu szacunek za to co zrobił dla Arsenalu.

Gunner44 --> oczywiście, że pamiętam te czasy. Najbardziej chyba bolesny wielbłąd Seamana to finał pucharu - dogrywka z Saragossą i gol z połowy boiska w ostatniej minucie.

Strata tych dwóch punktów będzie się ciągnęła za nami do końca sezonu podobnie jak remis z Burnley oraz porażka z Sunderlandem.

Właśnie te stracone punkty pozwoliłyby nam cieszyć się teraz z pozycji lidera.
Brakuje niestety instynktu kilera, a okazje ku temy były...

Dzisiejszy remis to niestety cena gry na dwóch frontach.
Boss chciał oszczędzić Arshavina i Nasriego na LM a moim zdaniem dopiero po ich wejściu Arsenal zaczął groźnie atakować.

Wszyscy tu wyrzucają Almunie, a kto nam będzie karne bronił?

Apropos rozmiarów boiska - Camp Nou też jest jak lotnisko więc spodzieam się tam wspaniałej gry kanonierów. :)

To w takim razie gdy Eduardo będzie wchodził na boisko zmieniając Arshavina powinien otrzymać standing ovation i wszyscy zapomnimy o incydencie.

To jakaś kompletna bzdura. Nie można rozmawiać z zawodnikami bez zgody klubu, w którym zawodnik ten ma obowiązujący kontrakt.
Boss niczego nie załatwia za plecami.
Dziennikarska kaczka więc nie emocjonujcie się tym.

Ktoś wie czy Taylor (ten od kontuzji, nie bramkarz Irlandii Płn.) jest jeszcze w składzie Birmingham?

Akurat Moyes'a za to co robi w Evertonie darzę szacunkiem i tym bardziej mnie kłuje, że taki Mancini przyjeżdża sobie na wyspy, jeszcze się dobrze nie rozpakował a już zaczyna "fikać".
Ale cóż - południowy temperament...
Wg mnie minimalna kara to trzy mecze na trybunach.

Naszą przewagą też jest to, że Barca ostatnio gra co trzy dni.
My mieliśmy wolny cały tydzień.

W takim razie w sobotę na środku obrony zagrają Campbell i Song a w środę Vermaelen i Song.

Może wypadnie Carvalho i ewentualnie Drogba ale za to Cech już wrócił po kontuzji...

Hehhh... Notts County podobno też pytało o Cesca bo ktoś tam ma zamiar budować futbolowe imperium... :)

Jak dla mnie to nie jest możliwe aby po paru treningach Gallas od razu zagrał z Barceloną.

Na Barcelonę Boss będzie szykował parę Vermaelen-Campbell. To oznacza, że i Thomas (zawieszenie) i Sol (wiek) będą odpoczywali w sobotę.
Myślę, że na St. Andrews możemy nawet spodziewać się pary stoperów w osobach Song-Silvestre. Niestety nie wróży to najlepiej - o ile Song w meczu z WHU pokazał się z dobrej strony o tyle forma Mikaela jest zagadką, nie wspominając o wspólnym zrozumieniu na boisku pary obrońców, którzy do tej pory w tej formacji ze sobą nie grali.
Wniosek - najlepszą obroną jest atak!

pedro61 --> o tym samym pomyślałem. Marzeniem byłoby aby Wilshere strzelił coś Manchesterowi.
Brak Rooneya w składzie to byłaby niespodzianka. Z poprzednich sezonów pamiętam, że to on zwykle był katem Boltonu i przekleństwem Jaaskelainena.

Nie psioczcie tak na niego - chętnie zobaczyłbym go znowu w Arsenalu jeśli prezentowałby taką formę jak kilka lat temu.

A niektórzy zawodnicy odchodząc z Arsenalu dostają to czego chcą czego dowodem jest Lass Diarra. Gra obecnie w jednej z najlepszych drużyn świata. Może na razie brak mu sukcesów ale dostał to co chciał - regularną grę na najwyższym poziomie.

Jeśli faul był to wystarczyłaby żółta kartka.
Czerwona to przesada. Aż tak dobrej pozycji Franco nie miał, poza tym dodał wiele "od siebie" przy upadku.
Porównałbym to do zdarzenia Valencia-Mascherano w meczu MU-Liverpool.
Tam też była żółta kartka a faul był o wiele bardziej oczywisty.

A Man Utd znowu ma najłatwiejszą drogę do finału...

Zapewne kolejna plotka ale jeśli doszłoby do tego transferu plus pozyskanie w lecie Chamakha to wydaje mi się, że Bendtner mógłby zacząć pakować swoje rzeczy.

CLEVER --> też mnie zawsze zastanawiała ta plama na klacie Patricka ale doszedłem do wniosku, że to musi być coś podobnego do kleju (takiego jakiego używają piłkarze ręczni) własnie po to żeby piłka lepiej siadała na klacie.

Co do bramkarzy - chyba nie można Almunii i Lehmanna (zwłaszcza jego) stawiać w jednym szeregu z Seaman'em. Seaman to jednak był klasowy bramkarz chociaż zdarzały mu się wpadki (patrz - Real Saragossa - finał PZP) ale jeszcze się nie urodził taki bramkarz, który obroniłby wszystkie strzały.

Gość od gąbki to jakiś fetyszysta?

Ehhh... Oby tylko nie dopadł go znowu wirus FIFA. Pojedzie na kadrę, Terry zrobi mu wślizg i znowu będzie bark leczył...
Mimo wszystko życzę mu jak najlepiej.

No właśnie - za chwilę w Polonii Warszawa będzie wakat. Zapraszamy Panie Brown.

Hehh... Eduardo ze swoją laską chyba na jakąś inną imprezę szli.
Zresztą nie ma co plotkować bo to nie pudelek tylko kanonierzy.com
Zabierzmy się za rzeczowe komentarze.

To właściwie można powiedzieć, że Bendtner zwolnił Brown'a.
Chociaż tak naprawdę to Myhill swoją interwencją zwolnił Brown'a.

Skoro przebudowujecie skład to oddajcie nam Flaminiego!
A swoją drogą może żeby nieco powkurzać innych menadżerów i namieszać piłkarzom innych klubów w głowach Boss powinien też rozpowiadać w różnych mediach - "kupimy Ronaldo, Ribery'ego, Rooney'a, Gourcuff'a, Llorisa, Sakho, Ville, Dzeko, itp."

--> arsenal329 tego Drewniaka pewnie tak jak i ja jeszcze będziesz odszczekiwać

Moim skromnym zdaniem do PL nie pasują trzy drużyny - Hull, Burnley oraz Stoke. Z całym szacunkiem dla tych drużyn ale z obecnym stylem gry powinni się znajdować o jedną klasę rozgrywkową niżej.
Kojarzą mi się oni z chyba coraz rzadziej oglądanym na wyspach stylem "kick & rush".
Aż mi się przypomina gdy w PL grał jeszcze Wimbledon z Vinnie Jones'em w roli głównej. Jakoś nie potrafiłem oglądać tej drużyny.

Czuje się jakbym słuchał któregoś z naszych polityków - naginanie faktów w taki sposób żeby było widać jacy oni są dobrzy a cała reszta wokół jest zła i nieprzychylna.
Trochę pokory Panie Brown...

Van Gaal-owi chyba coś zaszkodziło a tak naprawdę gdybyśmy mieli powtórki video to sędzia nie uznałby drugiej bramki Bayernu w pierwszym meczu z Fiorentiną i Bayern byłby już za burtą.

Potwierdzając to co pisze Gujet dodałbym jeszcze wyjazd na Birmingham, które może nie gra rewelacyjnej piłki ale bramke im strzelić ostatnio jest bardzo trudno.
Na Hull też nam się ciężko grało więc lepiej nie dopisywać sobie od razu 3 pkt. tylko złapać kciuki i kibicować :)

Prawda jest taka, że w PL Nasri takiej bramki by nie strzelił - po minięciu jednego, góra dwóch zawodników trzeci wykosiłby go równo z trawą niezależnie od tego czy byłoby to w polu karnym czy nie.
Portugalczycy natomiast zachowali się jak statyści. Trzech obrońców przyglądających się poczynaniom Nasriego w polu karnym to aż śmieszne.

No to już wiadomo dlaczego w meczu FA Cup ze Stoke grał słabszy niż za zwyczaj skład. Boss trochę zdeprecjonował wartość tych rozgrywek z myślą o tym, że jeśli odpadniemy to będziemy mieli wolny weekend przed meczem z Porto.
No i tak się ale wszyscy wiemy, że CL jest ważniejsza niż FA Cup.

Hehhh... "Nic plus nic równa się nic" - prawdziwy profesor z tego Wengera. :)

Trochę mi to przypomina powiedzenia Kazimierza Górskiego.

Hmmm... No niczego to nie wyjaśnia.

A ja czytałem tutaj:
sport.onet.pl/pilka-nozna/liga-angielska/gwiazdor-arsenalu-nie-przedluzyl-kontraktu-zagra-w,1,3174192,wiadomosc.html

Pismaki piszą, że podobno Cesc odrzucił propozycję nowego 5-letniego kontraktu (120 tys. funtów tygodniowo). Ktoś z Was coś wie na ten temat?

No i jeszcze został nam wyjazd na White Hart Lane. Tam również będzie ciężko ale trzeba wierzyć.