Komentarze użytkownika Forever_gunner

Wydaje mi się, że to najbardziej prawdopodobna kandydatura. Jardim też byłby dobry.

Znowu ta wstrętna facjata niweczy wszystkie rozbudzone nadzieje, które pojawiły się po deklaracji Wengera. Mam nadzieję, że to plotki, chociaż z drugiej strony brzmi zbyt prawdziwie. :/

@AlexVanPersie: twoje biadolenie nic tu nie da. Wengera trzeba było zwolnić, bo sam widziałeś co się w klubie dzieje. Nie twierdzę, że trzeba teraz wziąć pierwszego lepszego trenera na zastępstwo, ale zmiany są nam na gwałt potrzebne, a na rynku jest kilku obiecujących trenerów, którzy z powodzeniem mogą zastąpić Wengera.

Do PSG go nie przyjmą, bo mają wielkie parcie na wygranie LM, a Wenger im tego raczej nie zagwarantuje, chociaż bardzo bym chciał, aby mu się to udało. Poza tym te wszystkie gwiazdki potrzebują trenera, który ich weźmie za jaja, a nie poczciwego dziadka. Widziałbym go w BVB, gdzie jest dużo zdolnej młodzieży i brak takiego parcia na wyniki, których oczekuje się od klubów z absolutnego topu.

Sentymenty sentymentami, ale ja patrzę w przyszłość z nadzieją. Era Wengera musiała się zakończyć. Czasami przykro patrzyło się na Francuza przy okazji różnych dotkliwych porażek, takich jak np. blamaż z Bayernem w LM. Było widać wówczas, że romantyczne, futbolowe wartości, które zawsze wyznawał, odchodziły w niebyt, a jego model prowadzenia drużyny rozstrzaskiwał się jak statek o skały. Wenger się miotał, próbował różnych środków zaradczych, ale było już za późno. Przespał ewolucję w piłce nożnej i stał się niejako pamiątkową tablicą innej ery w futbolu.

Artykuł bardzo ciekawy swoją drogą.

To jest niezbyt dobry pomysł. On jest dopiero na etapie nauki. Potem musi sam objąć jakiś mały zespół i można ocenić jak sobie radzi.

Nadałby się jako asystent. Może poukładałby defensywę.

Szkoda, oby to nie było głębokie naderwanie.

Może będzie wymiana Jardim-Wenger. Mogłoby być ciekawie, chociaż obstawiam, że do nas przyjdzie jednak ktoś z dwójki Ancelotti/Enrique, a Wenger wyląduje w Evertonie, gdzie będzie miał swojego ulubieńca Theo Walcotta.

To jeszcze o niczym nie świadczy. Atletico nam nie odpuści i widać, że się zbroją przed półfinałem. Będzie to dwumecz, który wymaga nie 100, a 500% zaangażowania. To jest prawdziwy test dla naszych piłkarzy. Jeśli go zdadzą to jeszcze nie są straceni.

Z tej wypowiedzi jednak wynika, że raczej sam nie podjął tej decyzji. Przebija się tu wyraźnie jakieś rozgoryczenie, więc prawdopodobnie zarząd dał mu jakieś ultimatum.

"Fascynujące jest to, że mogłem obserwować jak prze 20 lat zmienia się Premier League..." - Szkoda, że tylko obserwował, a się nie dostosował. Widać, że cała Anglia zaczęła mu od pewnego momentu odjeżdżać i nie mówię tu tylko o zespołach z czołówki, ale dobiliśmy niestety do poziomu średniaków ligowych, o czym świadczy choćby bliskość Burnley w tabeli. Oczywiście z całym szacunkiem dla Burnley. Arsene nie ogarnia już tej kuwety i dlatego musi odejść. Chyba tego aspektu jeszcze nie ogarnął, bo mówi, że tyle zrobił dla tego klubu i zostawia wszystko w dobrej dyspozycji. Prawda niestety jest taka, że zostawia spaloną ziemię i mnóstwo zgliszczy, które będzie musiał ogarnąć nowy menedżer. Trzeba podziękować kilku zawodnikom i sprowadzić godnych następców. Obrona woła o pomstę do nieba. Może Arsene tak się zasiedział na stołku, że nie widzi tej patologii. Najciemniej jest przecież pod latarnią.

Tak, jesteśmy szczęśliwi, bo możemy wypatrywać gdzieś na horyzoncie lepszego jutra. Dobrze, że Wenger w końcu to zrozumiał. Swoje zrobił dla tego klubu, ale widać od paru sezonów, że to nie jest już praca dla niego. Nie ma posłuchu u piłkarzy, taktyka nie działa, więc nic już nie może nam dać od siebie. Dzięki za wszystko i powodzenia w nowym klubie. Życzę mu, żeby wygrał jeszcze coś fajnego z jakimś Monaco, bo widać, że facet ma jeszcze ikrę trenerską, tylko potrzebuje nowego wyzwania, tak samo jak Arsenal. Rozejdziemy się w atmosferze szacunku i pokoju, a wszyscy na tym dobrze wyjdą.

Bez nich dwóch będziemy bić głową w mur. Atletico gra świetnie w defensywie, a my mamy problem, żeby złamać obronę Newcastle. Ozil musi zagrać w tym meczu i pokazać 100% zaangażowania + jeszcze trochę magii, bo inaczej czarno to widzę.

A już myślałem, że coś mu tam pękło. Mam nadzieję, że wróci szybko, bo sporo daje drużynie w ostatnich meczach.

Dementi jest i spokój. Mam nadzieję, że nikt nie wpadnie na ten świetny pomysł.

Widzę kolega Merson znów trochę odleciał. Można nazwać trybunę jego imieniem i tyle. Old Trafford nie nazywa się Ferguson Stadium, a wygrał on zdecydowanie więcej.

Chciałem napisać, że może mecz będzie dzięki temu spokojniejszy, ale wydaje mi się, że atmosfera i tak będzie bardzo gęsta. Nasi muszą wyjść w bojowych nastrojach, żeby Wenger nie odszedł z niczym.

A gdzie wpis Yaya Sanogo? Przecież Wenger tak go ukształtował. xD

W sumie z tej wypowiedzi łysego nie wynika wiele w kwestii zaawansowania w poszukiwaniach następcy Wengera. Mogą dopiero zaczynać, a mogą być też z kimś po słowie, tylko tego nie ogłaszają.

Bez wątpienia sukcesy ma wielkie, ale naprawdę nie jestem przekonany czy ogarnie ten nasz bajzel, gdzie 3/4 składu jest do wypieprzenia.

Chyba jest zbyt miękki dla piłkarzy. Potrzebujemy kogoś kto ryknie na naszych kopaczy, a nie dobrego wujka, który poklepie po ramieniu i da wolne po przegranym meczu. Ktoś musi przehulać tych naszych partaczy, żeby poczuli, że nie są na wakacjach, tylko grają w jednym z największych klubów na świecie. Najlepiej, aby był to trener młody z ambicjami, ktoś pokroju Kloppa, choć jego sobowtóra ciężko będzie znaleźć.

Ten gość kompletnie nie pasuje mi do stylu Arsenalu.

@Skotii: Zauważ, że Guardiola nasprowadzał sobie świetnych zawodników za grube miliony, a już wcześniej City było jednym z kandydatów do mistrzostwa. Następny trener Arsenalu nie będzie miał nawet 1/3 kwoty, którą wydał Guardiola w City. Enrique czy Ancelotti obejmowali wielkie klubu naszpikowane gwiazdami. U nas jest bieda z nędzą. Uważam, że trzeba trenera z jakąś wizją i prawdziwym talentem, który z naszych średniaków uczyni przynajmniej piłkarzy solidych, bo nie oszukujmy się, nie będzie wielkiej kasy na transfery. Musimy w okresie przejściowym grać tym co mamy i powoli budować kadrę na przyszłość. Zanim to zaprocentuje minie sporo czasu.

Teraz to dziennikarzyny mają używanie. Fala spekulacji co do powodów rezygnacji Arsena Wengera, karuzela nazwisk nowych menedżerów. Będą się rozpisywać ile mogą. Co do prawdziwych powodów rezygnacji Wengera dowiemy się o nich pewnie dopiero wówczas, gdy przejdzie na emeryturę i napisze książkę lub udzieli wywiadu rzeki, bo na pewno któraś z tych rzeczy będzie miała miejsce.

Niezła wpadka. Może jednak są do ogrania. Trzeba tylko naprawdę spiąć dupsko na ten dwumecz.

Powinni chyba grać razem. Może być z tego wiele ładnych bramek. To dwaj kilerzy pola karnego. Odpowiedni trener i jedziemy z tym koksem.

Zobaczymy jak to będzie z tym okienkiem. Nie spodziewam się, że Stan rzuci 200 mln i powie: Macie, kupcie kogo trzeba. Musimy się liczyć z kolejnym exodusem, bo na pewno paru graczy odejdzie z klubu, a kto przyjdzie za nich to już zagadka. Teraz jestem ciekawy jak nasi będą grać po tej decyzji. Może trochę ich to napędzi.

Jako asystent może tak, ale nie ma co ryzykować z posadą trenera. Musi przyjść ktoś doświadczony.

Odchodzi Wenger i prawdopodobnie odejdą ostatni piłkarze od dawna z nim kojarzeni, czyli Mertesacker i Wilshere. Kończy się pewna epoka, to bez wątpienia. Zostanie tylko jego nieślubny syn Ramsey.

Generalnie mówił z sensem, szczególnie w kwestii przegapienia tylu dobrych trenerów przez Arsenal. Ligę Europy też przydałoby się wygrać na osłodę dla Wengera. Niech nasi kopacze gryzą glebę, żeby tak było, bo w wielu meczach go zawodzili swoją postawą. Teraz mają szansę na rehabilitację.

Też żałuję, że Klopp nie trafił do nas, ale mleko się rozlało. Trzeba szukać innego menedżera.

Akurat jego opinia mnie grzeje, bo to zwykły buc i tyle. Niech sobie papla co chce. Nie zmieni to mojego podejścia do jego osoby. Swoje już wygrał i mam wrażenie, że z obecną grą United długo nie zagrzeje tam miejsca, a jak go w końcu wywalą to pewnie pójdzie trenować jakieś Porto.

Jak zobaczyłem tego newsa to kopara mi opadła. Aż się przekręciłem na krześle. Bardzo mnie cieszy ta informacja w kontekście dobra tego klubu, ale pozostaje jednak jakiś smutek, bo rzeczywiście kończy się wielka historia. W ostatnim meczy PL w tym sezonie liczę na to, że kibice zrobią jakiś wielki baner z podziękowaniami, bo te na pewno się Arsenowi należą. Mógł odejść w chwale po wygraniu FA Cup, ale już trudno, nie cofniemy czasu.

Może dowiemy się czegoś ciekawego o szatni Arsenalu, bo niewiele stamtąd wycieka.

Fajnie, że Miki wraca. U Jacka nie występuje coś takiego jak krótkoterminowy uraz stawu skokowego. Szybko nie wróci.

Rzeczywiście informacji co nie miara w tym newsie. Cazorla powinien zakończyć rehabilitację i wejść na jakąś końcówkę meczu celem pożegnania z kibicami, bo zasłużył sobie na to. Ci, którzy myślą, że w ogóle wróci do regularnego grania chyba nie są realistami.

Ci dziennikarze w Anglii to naprawdę jakieś półgłówki. Pytają o kontrakt, Wenger odpowiada, że ma nadzieję, że podpisze, a oni dopytują czy jest pewny, że podpisze. Co do meritum Jack gra ostatnio tak słabo, że nie będę płakał, jeśli odejdzie. Skoro nie pasują mu warunki finansowe to droga wolna. Teraz jest właśnie dla niego test lojalności wobec klubu.

Chciałem osobiście Allegriego, ale ostatnio się wypowiadał i wynikało z tego, że planuje dalszą współpracę z Juve. Spośród wymienionych kandydatów Jardim byłby chyba najlepszą opcją dla nas na tę chwilę. Enrique pracował z gwiazdami i nie wiadomo czy ogarnąłby ten bajzel w Arsenalu, gdzie połowa zawodników to szrot. Ten Nagelsmann też jest obiecujący, ale nie ma doświadczenia w dużym klubie. Tedesco nawet nie znam. Arteta jeszcze się uczy i jest to bardzo ryzykowne, a Brendan Rodgers jest dobry co najwyżej dla Celticu.

Artykuł nie jest jakiś odkrywczy, ale to prawda. Obronę mamy całkowicie do dupy. Nie myślałem nigdy, że pozbycie się np. takiego Gabriela odejmie coś temu zespołowi. Kurczę, naprawdę taki Gabryś byłby teraz o poziom wyżej od np. Mustafiego. Nie wiem co się stało z Niemcem, ale to też nie jest przypadek. Podstawowy stoper reprezentacji Niemiec, która może wystawić 3 mocne jedenastki i nagle nie potrafi u nas bronić? To jest przypadek, bo ja myślę, że nie. Zaczęło się od paru naprawdę złych występów, pewność siebie spadła do zera i teraz obrona wychodzi obsrana na CSKA czy Newcastle. Ile to jeszcze potrwa? Boję się, że zarząd nie zwolni Wengera i będę oglądał ten shit jeszcze calutki następny sezon.Potrzebujemy na ten moment jednego obrońcę z absolutnego topu i drugiego bardzo dobrego. Wówczas można myśleć o jakiejkolwiek poprawie. Oczywiście zakładając, że Wenger nie będzie ich trenował, bo u niego to nawet Ramos z Varanem graliby piach.

Chyba trochę lepszy od Wengera, ale wciąż mnie to nie satysfakcjonuje. Jardim, Allegri lub ewentualnie Conte to byłyby właściwe kroki naprzód.