Komentarze użytkownika Griz

Cholera jasna, M'Vila to niewątpliwie dobry gracz, ale czy Wenger nie powinien obrać innych pozycji za priorytet? Defensywnych pomocników u nas na pęczki (Song, Frimpong, Coquelin, Eastmond), nam potrzeba kreatywnych, sprytnych ofensywnych pomocników. Przeżywający drugą młodość Rosicky raczej nie utrzyma takiej formy cały sezon, a nawet jeśli, to nie przejdzie sezonu bez kontuzji. Potrzeba nam więcej graczy podobnych do Tomasa. Niekoniecznie grających na środku. Szkoda, że nie udało nam się w zeszłym roku ściągnąć Maty. W tym sezonie wyraźnie kulało to, co było naszym znakiem rozpoznawczym w BPL - gra z klepki. Potrzeba nam pomocników, którzy będą potrafili grać szybką, kombinacyjną piłkę.

Moim skromnym zdaniem, poprzedni sezon miał lepszy. Właśnie wtedy wdarł się do pierwszej XI kosztem Arszawina, na co w pełni zasłużył. Był wtedy bardziej regularny.

Obecny sezon Walcotta można podzielić na dwa etapy:
I - do meczu z Tottenhamem na ES,
II - od meczu z Tottenhamem na ES.
Etap I był przeciętny. Theo asystował, ale skutecznością nie grzeszył, przez co na RvP ciążył obowiązek seryjnego strzelania bramek.
Etap II był co najmniej bardzo dobry. Sporo bramek i asyst, do tego napradę niezła gra (udane dryblingi, częste zagrożenie pod bramką rywala).

youtu.be/_bW3HOKiS2A

A podobno my słuchamy "darcia japy" ;D a tk na poważnie, to to jest stary, dobry (możliwy do słuchania) LP ;)

Camillo144-----> owszem. Muzyka tworzona po to, by podobała się tłumom. Tak jak mówi Bartek, kiedyś jeszcze dało się ich słuchać, ale ostatnie dwa krążki można określić tylko jednym słowem - porażka.

Ja jestem zagorzałym fanem death metalu i jestem z tego dumny. Komuś się to nie podoba? Mam to w dupie.

Zaczynałem przygodę z ciężkim brzmieniem od stosunkowo lekkiego brzmienia. Będąc w podstawówce słuchałem głównie Linkin Park i SOAD. Dopiero pod koniec poznałem prawdziwy metal, a nie komercyjne badziewie. Metallica, Slayer, Iron Maiden, Megadeth itp. Sam się wtedy dziwiłem jak można słuchać black czy death metalu. Jednak obok metalowych klasyków, lubiłem słuchać współczesnych zespołów prezentujących nowe nurty - metalcore oraz melodeath. Słuchałem takich zespołów jak In Flames, Bullet For My Valentine, As I lay Dying, Killswitch Engage itp. I w pewnym momencie (rok 2007) zacząłem odczuwać jakiś wewnętrzny "popęd" do tego, co Wy nazywacie "darciem japy". Coraz rzadziej sięgałem po zespoły wymieniony na początku, wolałem raczej najcięższe kawałki tej drugiej grupy. Tak się składa, że na rok 2007 przypada wydanie jednego z najlepszych albumów w historii polskiego metalu - "The Apostasy", autorstwa Behemoth. Pamiętam, że z ciekawością odpaliłem klip promujący, "At the Left Hand Ov God". Najpierw spokojnie, a potem ten potężny głos Nergala, niczym grom z jasnego nieba. Pomyślałem sobie "To jest, , piękne!!". I tak zaczął się nowy rozdział w moim życiu. Wtedy muzyka metalowa z zainteresowania przerodziła się w życiową pasję (obok AFC). To nie jest muzyka dla każdego. Jednak jeśli przeznaczenie wybrało ciebie do jej słuchania, robisz to z zamiłowaniem i gdy odpalasz ją, czujesz jej moc, ciężar, natężenie w swoich żyłach

mskafc-----> 55% ;)

maciekbe-----> no ja mam tak, że po upływie około dwóch lat mam po prostu dość danego telefonu, korzystam tylko z jego podstawowych funkcji i ogólnie mam jakieś takie obrzydzenie, które oznacza czas na zmianę :P

Charles-----> najs :D

Stefcio-----> całe życie z jednym avatarem, całe życie z jednym telefonem... Analogicznie myśląc, będziesz dobrym mężem ;D

stefcio15-----> 6 lat z jednym telefonem?! O_o zdecydowanie nie jestem typem osoby, która zmienia telefony niczym majtki, ale jak można tak długo wytrzymać z jednym telefonem?! Nie zużył się jeszcze?! Nie znudził Ci się?!

MiEvo-----> no niby masz rację, jednak weź pod uwagę to, że Latynosi nigdy nie byli wywożeni na statkach, żeby potem być sprzedanymi i charować za darmochę. Nazwanie kogoś Latynosem nie kojarzy się z niewolnictwem, więc nie jest obraźliwe, co innego w przypadku określenia czarnuch.

AtheneWins-----> być może Evra go sprowokował. Co nie zmienia faktu, że Suarez mógł mu po prostu powiedzieć, że któreś z jego dzieci "powstało" w jego aucie (pozdrawiamy Wojtka Szczęsnego ;D), a nie rzucać rasistowskimi tekstami.

AtheneWins-----> bo Keane nie podał mu ręki ze względu na zatarg między nimi. Podobnie było z Bridge'm i Terrym'm oraz Nasrim i Gallasem. W tych przypadkach też nie było "sapania". Teraz jest i to całkiem słusznie. Suarez zachował się jak cham (incydent z rasizmem), powinien był zaraz po meczu przeprosić Evrę a w następnym spotkaniu podać mu rękę. Tymczasem nie wykazał żadnej skruchy wobec swego prymitywnego zachowania. Rasizm nie powinien być tolerowany. Jest dla mnie tym bardziej niezrozumiały, gdyż ludzi różnią się od siebie jedynie kolorem skóry. Już prędzej antysemityzm mogę zrozumieć (co nie znaczy, że jestem antysemitą, jestem tolerancyjny), bo obyczaje i wiara żydów są dla mnie komedią.

Diablica-----> Twoja filozofia jest pusta. Wynika ona z tego, że kilka lat temu zwycięstwa United sprawiały, że chciałaś oglądać ich kolejne zwycięstwa. Natomiast ja, patrząc na wyczyny Bergkampa, Ronaldo, Piresa, Zidane'a, Figo, Vieiry, Parloura, Roberto Carlosa, Rivaldo, Ljungberga, Morientesa, Reyesa, Owena, Petita, mojego idola z dzieciństwa - Thierry' ego Henry'ego oraz innych magików, zakochałem się w pięknie futbolu (wymienieni zostali byli gracze AFC oraz RM, gdyż to były moje ulubione kluby). Nie siadałem przed telewizorem po to, żeby obejrzeć zwycięstwo. Siadałem po to, żeby obejrzeć piękny futbol oraz popisy w.w zawodników. Zostałem kibicem AFC nie dla tego, aby oglądać ich zwycięstwa w sobotnie popołudnia, lecz dlatego, aby w każdą sobotę móc oglądać 90 minut futbolowego artyzmu. SAF oraz kibice Utd zawsze stawiali na efektywność - niech sobie stawiają, mam to gdzieś. Dla mnie futbol ma być sztuką, ma być jak znakomicie namalowany obraz, nie jak porządnie wykopany rów.

Mizzou-----> myślisz, że łatwo?! Poukładać niesforne gwiazdeczki, pogodzić niektóre z ławką rezerwowych i wreszcie: zrobić z nich pięknie grającą drużynę - myślisz, że to jest łatwe?! Poczytaj wyżej co sądzę o stylu gry. Utd mają może troszkę słabszą kadrę, a jak oni wyglądają a jak City...

Diablica-----> City kasą zaczęło szastać niedawno. Większość sukcesów osiągnęli w "normalny" sposób. BTW. przywoływanie tutaj Chelsea jest nieadekwatne. Przed erą Abramowicza The Blues mieli gablotę uboższą niż City obecnie...

Przestańcie już gadać, że City to klub oparty całkowicie na pieniądzach. Przez ostatnie dwa sezony faktycznie można było się z nich wyśmiewać, jednak teraz Mancini zasługuje na szacunek, gdyż zrobiłem z gwiazdek drużynę, która bez dwóch zdań jest w tym sezonie najlepsza w Anglii. Citizens prezentują piękny, otwarty, totalny, nowoczesny, przyjemny dla oka futbol. Nie oszukujmy się, stylu gry United nie można określić żadnym z tych przymiotów...

Diablica* sorka za pomyłkę w nicku :P

Biablica-----> "Arsenal, MU, nawet Liverpool który nienawidzę ale szacunek potrafię im oddać to kluby z tradycją i historią.."

A City to niby klub pozbawiony historii?! Oczywiście, nie ma on tak bogatej historii jak wymienione przez Ciebie kluby (które nota bene są trzema najbardziej utytułowanymi klubami w Anglii), jednak co nieco osiągnęli. Nie pamiętam ich wszystkich pucharów, ale na pewno mają w dorobku dwa mistrzostwa i pięć Pucharów Anglii. Już nie mówiąc o tym, że każdy kibic obojętnie którego klubu z Manchesteru powinien wiedzieć o sukcesach zarówno niebieskiej jak i czerwonej części miasta z roku 1968-ego, kiedy to Manchester był określany mianem "stolicy europejskiego futbolu", gdyż City zgarnęło wtedy mistrzostwo, a United zdobyli Puchar Europy.

henry147-----> my też będziemy mieć swojego reprezentanta ;) Będzie nim Przemysław Szews.

Fuck, skompletował hat-tricka, 27-22 :(

maciekbe-----> też go lubię. Szczególnie jak odszedł z manure i przestał robić szopkę w Anglii to go polubiłem. Tak jak mówisz, charakter ma jaki ma, ale ma! :D

bialysul-----> tu nie chodzi o talent. Są aspekty gry pod którymi jeden jest lepszy od drugiego. Messi to najlepszy drybler na świecie. Może nie stosuje tylu tricków co CR7, ale znakomicie trzyma się na tych krótkich nóżkach i potrafi minąć kilku rywali. Cristiano posiada niesamowity strzał z dystansu i zarazem kapitalnie wykonuje rzuty wolne. Pod tym względem to on jest najlepszy na globie. Z kolei najlepszy instynkt strzelecki ma nasz Robin. Tak jak Wenger powiedział, dzieciom w szkółkach piłkarskich powinno się pokazywać, jak RvP się potrafi odnaleźć w polu karnym. Gdy drużynie nie idzie, Van Persie potrafi znaleźć się w odpowiednim miejscu w odpowiednim czasie i z zimną krwią sieknąć gola. Trzeba też zauważyć, że koledzy kreują Robinowi mniej szans niż partnerzy Messiego i Ronaldo, tak więc jeśli chodzi o instynkt strzelecki i ustawianie się, Van Persie nie ma konkurencji na tym świecie.

Szczerze mówiąc, to cieszy mnie prowadzenie Realu :D Jestem przesiąknięty nienawiścią do bar****ony, po prostu nienawidzę tego klubu, o którym tak ciężko mi się wypowiadać bez wulgaryzmów. Jeśli RM dziś wygra, będzie miał 10 pkt przewagi nad farsą, co na tym etapie w Lidze Dwóch Klubów jest raczej nie do odrobienia :]

Jedyne co mnie nie cieszy to to, że Krycha strzelił dwa gole, podczas gdy RvP nie zdobył żadnego. Oznacza to, że na ten moment prowadzi 26:22 w wyścigu o Złotego Buta (mam na myśli oczywiście europejską nagrodę dla gracza, który w ligowym sezonie strzeli najwięcej bramek).

Bartek-----> obczaj sobie cały album "Dorosłe Dzieci". Naprawdę świetny ;)

...jedną z największych Legend polskiego heavy metalu - Turbo.*

aRamsey-----> serio, serio ^^

Bartek-----> przerzuć się na metal, to co chwilę będziesz na koncerty jeździł :P Ja np. w sobotę zobaczyłem na żywo jedną z największych Legend polskiego heavy metalu. Przekroczyli moje oczekiwania, zagrali naprawdę świetny, niemal TRZYGODZINNY (!) koncert.

BTW. znasz Turbo? Podejrzewam, że kultowy utwór "Dorosłe Dzieci" z 1982-ego nie jest Ci obcy. Coś więcej? ;)

Vandal-----> nie wiem jeszcze. Z jednej strony jest świetna okazja na zobaczenie Slayera, w dodatku za, można by rzec, promocyjną cenę. Z drugiej, to nie będzie stricte metalowa impreza, więc można spodziewać się jełopów, którzy nie przyjdą tam dla Slayera, ale dla alko i po pijanemu będą robić syf... A Ty?

aRamsey-----> to jest przeznaczenie! Skrobnąłem co nieco o zbliżającym siędwumeczu z Milanem, to popek się zdziwił, że napisałem coś o futbolu i się zaczęło... :P

bmwz5-----> taa, znam. Ten utwór też nie jest mi obcy ;)

Vandal-----> sam mnie poprosił o zmetalizowanie jego duszy ^^ Bez przesady, aż tak daleko nie zabrnie ^^

Taa. Proletaryat łoi w tym utworze aż miło, fajna nuta. Ta drugia nieszczególna :P

carlosV-----> a da się nie kojarzyć? :P

BTW. Corey Taylor w avatarze? ;)

bmwz5-----> taa, mam nick HellraiserAFC :P

Vandal------> Chwila?! To się ciągnie już od grudnia! Na przełomie roku miałem poważny romans z rockiem z lat 80', głównie za sprawą Kissów i Queenów. O_o starzeję się już :/ :P

Vandal-----> nie zgadłeś, dziś mało muzyki słuchałem :P spojrzałem na lasta, a tam tylko 2 deathmetalowe kawałki w dniu dzisiejszym! :P

Vandal-----> idealna niczym heavy metal :D

pop-----> Vandal na pewno nie chce rozmawiać o (c)rapie, więc się nie bój, nie będziesz musiał z nim rozmawiać o NIE-muzyce ;)

O religii? Nie, dzięki...

pop------> wiem, że to forum muzyczne, ale czasem pospamować o futbolu nie zaszkodzi ^^

Przegraliśmy wtedy Highbury z Interem*

Kluczem do sukcesu w tym dwumeczu będzie wywiezienie bramkowego remisu z Mediolanu. Jeśli zmusimy Włochów do grania otwartej piłki na ES, to spokojnie jesteśmy w stanie ich ograć. Remis 2-2 byłby bardzo dobrym wynikiem, a zwycięstwo to już w ogóle miodzio ;) Tak swoją drogą, Milan ostatnie trzy edycje LM kończył w 1/8, za każdym razem odpadając po dwumeczu z angielską drużyną. Arsenal ostatnią porażkę z nieangielską drużyną w LM na własnym stadionie odniósł w 2003. roku. Przegraliśmy wtedy Highbury 0-3, by na San Siro wygrać 5-1 ;) reasumując, jestem niemal pewny, że damy w dupę makaroniarzom na ES, jeśli tylko wywieziemy bramkowy remis z Mediolanu ;)

Panowie, no proszę Was, nie hejtujcie koleżanki tylko dlatego, że kibicuje innej drużynie...

Diablica, a Ty wyrażaj się kulturalnie! Kobiecie nie przystoi przeklinać...

pop-----> yup :P

cache2.asset-cache.net/xc/138663857.jpg?v=1&c=IWSAsset&k=2&d=77BFBA49EF8789215AB089EE596C658892FE6C90D3AF854DB6BD60B86C5E2902B74E24F009533BF2

RvP to faktycznie zabójca obrońców. Dosłownie! :D

pope-----> nie, żaden z nich :P

Szczecin-----> nie ma za co ;) tylko musisz wpisać oryginalny tytuł "Johnny Got His Gun". Ogólnie jak będziesz chciał ściągnąć cokolwiek to musisz wpisać angielski tytuł.

peciakk-----> bardzo dobry album ;)

pop-----> nie powiem Ci, bo jeszcze byś mnie uznał za "konfidenta" :D

Szczecin-----> z thepiratebay.org . IMO najlepsza baza torrentów w sieci ;)

Gigi-----> no właśnie widzę. Przykładowo Cobain jest bardzo wysoko, a wirtuoz z niego taki jak ze mnie mango (ale zryte porównanie^^). Takie rankingi IMO nie mają sensu. Jeśli ja miałbym to robić to zrobiłbym np. TOP 10, ale bez ustalania pozycji.