Komentarze użytkownika Heniek100

Dobra już mam :P Thx

Mam pytanko, w tym aliExpress jak wpisać kod pocztowy, bo jak wpisuje w formacie Polskim 64-xxx to pokazuje mi że, jest nie zgodny z Angielskim???

@thide ja też wysłałem ci na PW prośbę o linka :)

Thx :)

Cześć, mógłby ktoś zarzucić linkiem do pełnego meczu Arsenal Tottenham 2:0 bo nie mogłem obejrzeć.

Mówiłem że tutaj sie zanosi na parę goli dla Chelsea. A jeśli nawet nie to Liverpool nie będzie istniał.

Spokojnie, spokojnie - już nie można mieć swojej opinii?

@Marzag Ale jak się zepną to jednak idą po swoje, młócą jak kombajny. Podoba mi się ich gra w ofensywie póki co dzisiaj.

Zawodnicy Chelsea to są maszyny. Nie mamy nawet czego szukać na Stamford Bridge...

Dla mnie te zdjęcie Wengera z połowy powinno chyba się zmienić w furie xD

@turysta Jeśli Scarlett jest napompowana to ja jestem Jan Paweł II. W 100% naturalna uroda, piękna twarz, ładne piersi. To co mama w genach dała(nie, nie polecam tego utworu)

3 razy tak dla pani Scarlett Johansson!!!

Kości trzeszczą widzę xD

Widzieliście WHU-WBA tego kibica co z okna oglądał mecz?:D Też bym tak chciał xD

SamirRosciky Najpierw hejtujesz Podolskiego żeby za moment chwalić go w niebogłosy. Może warto poczekać z oceną zawodnika do zakończenia meczu. A to kiedy się zarejstrowałem nie ma znaczenia co ma się w głowie...

Samuraj trzaśnie hat-tricka i pozamiata system :D

Ignorujcie SamirRosicky - Jakiś troll...

@SamirRosicky - masz coś jeszcze do powiedzenia?

SamirRosicky a może zespół Rozkręcił Giroud, beka z ciebie.

Jaki ten Żiru jest mierny. Nie mogę go oglądać już...

Czemu Ramsey nie pociągnie drużyny, sory ale umiejetności to jedno, a psychika to drugie. Jesteśmy zespołem o umyśle 15 latka.

Czy Boss kiedykolwiek pokona Mourinho?
To dobry temat dla mediów.

Chyba jak Mourinho zacznie trenować klub pokroju Crystal Palace. Nadal nie mam pojęcia dlaczego Papcio ma tak beznadziejnie statystyki w konfrontacji z The Special One. Jak dla mnie to póki co Fergie>Mourinho>Wenger.

Mamy naprawdę ostatnio fatalne statystyki z zespołami z czołówki, pytanie kiedy zacznie się to zmieniać?

Chyba widzę niektórzy tutaj zapomnieli że słabo gramy przeciw wysoko ustawionym zespołom. To prawda że WHU to nie Chelsea ale zauważmy w końcu ten problem. Jeśli przeciwnik gra wysoko, my leżymy i kwiczymy. Niestety ewidentnie widać że albo układanka Wengera wcale nie jest w komplecie, albo po prostu on nie ma planu jak grać przeciwko tak ustawionym drużynom.

Co to za chrzanienie przepraszam bardzo? Mamy liczyć na to że inni pogubią punkty? A my to co? Możemy bezkarnie oddawać mecze z czołówką bo inni może pogubią punkty? Ludzie, to jest paranoja.

Mówię wam że apetyty się zaostrzyły po paru meczach, a tak naprawdę niemamy jeszcze drużyny godnej mistrzostwa. Już nie chodzi o napastnika ale nasi zawodnicy przegrywają mecze w swoich głowach, pewności siebie nie da się kupić, ją trzeba wywalczyć charakterem właśnie w takich meczach, z czołówką, kolejny test oblany.

Tyle czekania na ten mecz a tu znowu beznadziejny mecz w wykonaniu Arsenalu...

Mourinho>>>Wenger
Fatalne statystyki Papcia...

Zdobywać punkty chyba potrafimy tylko z ogórkami.

Witajcie.

Nie wiem czy się ze mną zgodzicie, czy nie ale doszedłem do dwóch wniosków, którymi chce się z wami podzielić.

1. Porażka z City, jakby nie patrzeć to wina głównie błędów indywidualnych(nie, to akurat nie jest tylko moje spostrzeżenie). Być może my jesteśmy słabi, a może to przeciwnik jest tak mocny. Jednak myślę że liderowi nie wolno tracić aż 6 goli w jednym meczu. Wynik poszedł w świat, nie ukrywam że każdy z nas jest tym faktem rozczarowany iż nasz Arsenal został zrównany z ziemią. Wniosek: To był wypadek przy pracy, szkoda bo takie bęcki nie przechodzą bez echa.

2. Nie jesteśmy tacy mocni. Arsene Wenger chyba nie potrzebnie udzielił wywiadu, gdzie powiedział że nie zazdrości zawodników Pellegriniemu, bo uważa iż ma bardziej kreatywnych zawodników. Może nas oszukuje. Podsyca nasze nadzieję, a wszyscy myślą że, faktycznie mamy bardzo mocny zespół który zdobędzie mistrzostwo. A co wtedy gdy okaże się że Arsenal wcale nie jest taki silny. A liderowanie jest po prostu bardziej wynikiem regularności niż tego że jesteśmy mocnym zespołem. Z nikim mocnym jeszcze nie wygraliśmy, proszę was, ani Liverpool, ani Dortmund w tym sezonie nie są światowymi potęgami. A co powiedzieć o Manchesterze Utd? Porażka z City była kolejnym dowodem tego że nadal nie jesteśmy w stanie walczyć z wyżej notowanymi przeciwnikami. Nie będę wspominał o sezonie 03/04 gdzie Arsenal pojechał na Old Trafford i wcale nie stracił tam 6 goli, a zespoły z Londynu i Manchesteru wcale nie odstawały od siebie poziomem tak jak w przypadku meczu z obywatelami(przynajmniej na papierze). Sam napastnik niestety sprawy nie załatwi. Póki nie nauczymy grać się z silniejszymi, doputy kibice nie będą czuć sytości. Jednak nic nie daje większej satysfakcji niż pokonać piłkarskie potęgi. Wniosek: Albo mamy pecha, albo jesteśmy jeszcze poziomem piłkarskim w okolicach trzeciego miejsca, nie pierwszego.