Komentarze użytkownika IPiotrek

Willock podumował nasz poziom gry:)

Jednego Emerytowi nie można odmówić, najczęściej robi słuszne zmiany w trakcie meczu.

Wenger mawiał, graliśmy jakby na zaciagnietym hamulcu ręcznym, po tym meczu powiedzialby zapomnieliśmy wrzucić biegu.

@Simpllemann:
Jedyne w czym Arsenal był lepszy to posiadanie, ktore wynika głównie z bezproduktywnych podań między obroną i pomocą.

Najlepszy w Arsenalu po pierwszej połowie wg SofaScore: E.Martinez

To mówi wszystko :(

To zdecydowanie wygląda na jakiś protest piłkarzy, bo nie chce mi się wierzyć, że oni wszyscy są tacy słabi i nie potrafią wymienić między sobą kilku podań.

@noth:
A dlaczego nie zagrają żadnej prostopadłej piłki za obrońców majac tak szybkich napastników???
To co gra Arsenal to jest pośmiewisko dla takiego klubu.

Na Orliku gra się bardziej poukładany futbol.

Vitoria jest słaba, ale ci w żółtych to jakaś parodia.

@GenzoArs:

Tradycja rzecz święta.

Patrząc na styl jaki prezentuje obecna ekipa i ilość kontuzji to daje trochę do myślenia.
Asekuracyjna, wolna gra, mało techniczna, mało sprintów, słaba wymienność pozycji - to wszystko ma znaczenie.
W ubiegłym sezonie było gorzej z kontuzjami, ale wyglądało to, do pewnego momentu nieźle, Arsenal był też najlepiej biegającą drużyną w Premier League.
Ciekawe jak to się prezentuje w obecnej kampanii.

25 strzałów oddanych przez Wilki mówi wszystko.
Nie oglądałem meczu, ale statystyki wskazują, ze był to znowu bezjajeczny, bezproduktywny Arsenal.

Odkąd stery przejął Emery bardzo ciężko jest Kanonierom kreować sytuacje. Nawet w poprzednim sezonie mimo sporej ilości goli, wcale nie kreowaliśmy dużo okazji, poprostu była dobra skuteczność.
Plusem w ubiegłym sezonie było to, że sporo biegali i częściej grali wysokim pressingiem.

Ma ktoś statystykę, jak wyglądamy w ilości przebiegniętych km w tym sezonie?

Zaczynam się cieszyć, że nie mogę dzisiaj oglądać.

Słabo to widzę, bez skrzydlowych, będzie męczarnia.

Proponuję, żeby konferencje Emerego tłumaczyć dosłownie, bez rozkminiania, co mógł mieć na myśli i bez układania tego w sensowną całość.

Niech wszyscy poczują z czym muszą się mierzyć zawodnicy w szatni :)

No i do domu, przegrana z 3 garniturem Live. Ale taki Arsenal w ataku chcę oglądać.

@patryksz: Tak właśnie słyszę.

Dlaczego ten mecz komentują fani Live na Eleven?

@Michu: "Arsene na koncu swojej pracy już sie pogubil, ale powiem Wam tyle WOLALEM PRZEGRYWAC Z WENGEREM"

Mam to samo :)

Rodgers naraził się naszym kibicom kiedy stwierdził, że o przejściu Sancheza do Arsenalu zadecydowały wyłącznie aspekty geograficzne. Pewnie stąd niechęć do niego.
A co by nie mówić, jego drużyny mają styl. W każdej ekipie robił dobrą robotę i prowadzone przez niego zespoły przyjemnie się ogląda.

@Podolak:

Ty tak serio chcesz Chambersa na ŚO? Przecież on na tej pozycji jest tak samo dobry jak Mustafi, czyli zawsze można liczyć, że popełni błąd.
Grając w Fulham na tej pozycji prezentował się źle, ale jak go przesunęli na defensywnego pomocnika to był jednym z najlepszych w zespole i na tej pozycji powinien grywać częściej w Arsenalu na przemian z Torreirą.

Oglądałem tylko drugą połówkę.
Na plus napewno Mateo i Pepe. Bardzo podobała mi się też gra Tierney'a od którego bije taki spokój i pewność w tym co robi.
Przyzwoicie Smith-Rowe i całkiem niezłą połówke zagrał Mustafi.

Rozczarował mnie Ceballos, który gra bardzo nonszalancko, patrząc na niego wydaje mi się, że ma wielką ochotę do gry, ale na boisku wygląda momentami jakby wrócił po dłuższej przerwie.

A Unai zrobi wszystkim na złość i wystawi "swój" najlepszy skład :)

Trzeba nominować więcej kapitanów.

"PL bardzo się wyrównała w tym roku wiec trzeba szanować takie remisy jak na United czy Watfordzie"

Szanować trzeba, bo z taką grą i formą jaką zaprezentowaliśmy można było spokojnie wyjechać z zerową zdobyczą. Nie zmienia to faktu, że zarówno MU jak i Watford w takiej dyspozycji powinno zostać rozbite w pył co udowodniło City.

Niestety z jakiś powodów wielu naszych podstawowych zawodników wygląda jakby dopiero zakończyło treningi siłowe i w każdym meczu ich reakcje wyglądają na lekko opóźnione.
Wczoraj w LE nasza gra była zupełnie inna, było widać głód gry, świeżość i dążenie do zdominowania rywala.

Mam nadzieję, że wkrótce w PL zobaczymy inny obraz Kanonierów, zbliżony stylem do tego co prezentujemy w pucharach.

Trzeba sklonować Mateo

Dlaczego oni wyglądają tak słabo fizycznie???

Kolejna strata NP

No to wróciliśmy do punktu wyjścia i gramy padakę.

Ja pier..., Var Barem, ale jak można było podnieść chorągiewkę!!!

Dobra jedziemy z nimi:)
Ciekawe kiedy Unai rzuci koła ratunkowe i ściągnie Czake.

@silvano95: To fakt, Zieliński to jest dziwny grajek, jak dla mnie ma potencjał by być topowym pomocnikiem, ale chyba coś z psychiką u niego nie najlepiej.

Czego się spodziewacie po gościu który ma tylko lewą nogę? Gdyby miał taką samą prawa kosztowałby pewnie 160 mln.

@OFFO:
Chyba bardziej można by się czepiać Luiza, ale z tej powtórki nie widać za dobrze w jakiej jest odległości od muru.
Wg mnie słusznie uznana bramka.

Kiedy Emery dojdzie do wniosku, że gra z Xhaką w pomocy to jak jazda z zaciągniętym hamulcem ręcznym ???

Brak słów

Pepe

Mamy karniaka :)

Nie możemy wyjść z własnej połówki.

Jeśli to ma być styl Arsenalu, to tylko wyniki mogą obronić posadę Unaia.
Tak topornego i paskudnie grającego Arsenalu nie powstydziłby się George Graham.

Wynik 3:0, na wyjeździe, czego chcieć więcej?
Ano tego, że grając z rywalem, który grał tak otwarty i momentami radosny futbol Arsenal Wengera stworzyłby sobie ze 30 okazji do strzelenia bramki i miał posiadanie na poziomie 60%

A to co widzimy ostatnio to jest jakiś misterny plan, który ułożył sobie w głowie Hiszpan i wygląda na to, że powoli coraz mniej osób w niego wierzy.

Wenger miał swoją filozofię, swój styl, w którym każdy zawodnik musiał prezentować bardzo wysokie umiejętności techniczne i wchodzić na wyższy level, bo to było kluczem do sukcesu. Ta formuła się wyczerpała, kiedy do Arsenalu zaczął napływać coraz gorszy materiał, a taktyka pozostawała bez zmian.

Unai miał dobry początek, nasza gra była inna, dość dobrze trener i zawodnicy reagowali na wydarzenia boiskowe. Potrafiliśmy zmieniać styl w czasie meczu, były dobre próby zakładania wysokiego pressingu i dobrze operowaliśmy piłką, a do tego wyprowadzaliśmy naprawdę szybkie i groźne kontry. Jak widać to były "miłe złego początki".

To co wyrabia ostatnio Emery to antyfutbol. Gramy jak zespół walczący o utrzymanie w lidze. Jakby w naszej kadrze byli sami drwale.
To zaprzeczenie słów, że woli wygrywać 5:4 niż 1:0. Z meczu na mecz piłkarze wyglądają na coraz bardziej zagubionych. A potencjał kreatywnych i ofensywnych zawodników jest marnowany.

Rozumiem, że można czasem spróbować grać z kontry grając z bardzo silną ekipą, ale z Eintrachtem, Watfordem czy nawet Burnley ?
Ta drużyna wygląda ostatnio jakby grała bez drugiej lini. Gramy głęboko cofnięci, nie zbieramy tzw. drugich piłek i dopuszczamy do wielu strzałów.

Chciałbym wierzyć, że to skutek ostrych treningów i brak świeżości, że dopiero się rozkręcamy, ale wygląda to bardzo źle.

Oczywiście że te rozgrywanie to wymysł Unaia, można tak robić, ale nie kiedy pod polem karnym masz 5 zawodników rywala.
Inne zespoły wiedzą kiedy odpuścić.
Chyba sami zawodnicy mają już tego dosyć.