Komentarze użytkownika IPiotrek
Znaleziono 2149 komentarzy użytkownika IPiotrek.
Pokazuję stronę 23 z 54 (komentarze od 881 do 920):
Przykro się czyta takie teksty wypowiedziane przez Wengera. Jeszcze kilka takich wypowiedzi i stracę do niego szacunek.
On chyba naprawdę zaczyna mieć wszystkich w głębokim poważaniu.
Co to wogóle za wypowiedź. To niby ma być taka analogia do jego sytuacji w Arsenalu?
W Kataloni kibice mają mniej cierpliwości mimo, że średnio co dwa lata są mistrzami i niemal co sezon grają conajmniej w półfinale LM.
Tego nie da się porównać i nie zgadzam się z takim podsumowaniem jego pracy, bo kto jak kto, ale Boss na brak cierpliwości kibiców nie może narzekać.
Szkoda, że nie wiedziałem o tym rok temu jak wybierałem opony letnie, bym się trzy razy zastanowił przed zakupem Nexenów :)
Ten chłopak nie powiedział jeszcze ostatniego słowa. Stać go na więcej.
@Blacharz
Rozumiem, że oglądałeś tylko ostatni mecz Kanonierów (zwłaszcza pierwszą połowę), a tych z poprzednich 10 lat już nie :)
To nie jest sztuka zmobilizować się na jeden mecz, w którym i tak gra się o pietruszkę, bo przeciwnik ma taką przewagę, że nie będzie angażował się na 100%
Sztuka utrzymywać wysoki poziom przez cały sezon. Tego nie jesteśmy w stanie uświadczyć od ostatnich dobrych 10 lat.
Ich gra wygląda jakby wszyscy grali przeciwko Wengerowi, zarządowi, kibicom i sobie samym.
Muszą się ogarnąć. To jest próba charakteru dla całęj drużyny.
W tym wszystkim trzeba pamiętać, że Bayern był pewny swego, oni nawet nie próbowali udawać, że zależy im na zwycięstwie w rewanżu. Wyszli, żeby rozegrać te 90 minut.
Mieli w głowach, że są lepsi i potrafią odpowiedzieć na każdy scenariusz jaki przygotuje Arsenal.
Przy 2:0 napewno podkręcili by tempo, zwiększyli pressing i dążyliby do strzelenia bramki. Pewnie skończyłoby się jakimś 3:2 czy 3:3, może 4:2. Pewnie wyglądałoby to lepiej i Wenger znowu mógłby powiedzieć, że było blisko, nie mieliśmy szczęścia itd. Szczęście (i sędziowie) sprzyjają lepszym.
Sytuacja mogła być inna. Wystarczyło w pierwszej połowie meczu nr 1, wykorzystać sytuacje jakie się miało np. Oezil, Xhaka i nie płakać potem, że sędzia zły.
Ludzie ogarnijcie się trochę. Tu nie chodzi o 2:10 z Bayernem, 1:3 z Live, czy Chelsea. Tu chodzi o ostatnie prawie 10 lat.
Nie można mówić, że jak ktoś krytykuje to co się dzieje z klubem tzn. że jest sezonowcem, tak samo jak nie można oceniać zespołu przez pryzmat ostatnich kilku słabszych meczy.
Zarówno większość z nas kibicujący przed telewizorami jak i Ci co płacą najdroższe bilety w Anglii, mamy prawo oczekiwać czegoś więcej od takiego klubu jak Arsenal niż top4 i 1/8 LM.
Idąc tokiem rozumowania Bossa, zasługujemy na to, żeby w każdym meczu widzieć wspaniałe widowisko i zawodników, którzy dają z siebie wszystko.
Ludzie, którzy stoją teraz pod stadionem i protestują, mają do tego pełne prawo. Mają prawo żadać zmian, aby ich ukochany klub znów był wielki, a nie co sezon pobijał jakiś niechlubny rekord. Trzeba pamiętać, że nikt nie może być ważniejszy niż dobro zespołu, nawet ktoś taki jak Boss.
Zwykle kibicuje się bezwzględnie i tak pewnie jest w większości kibiców. Domaganie się zmian nie znaczy, że ktoś odwraca się od klubu.
Co więcej, to Arsene Wenger jest zakładnikiem swoich wcześniejszych poczynań. Odnosił wiele sukcesów, zawiesił poprzeczkę bardzo wysoko, tak wysoko, że trudno teraz powiedzieć "słuchajcie, obecnie nie jesteśmy w stanie rywalizować z największymi, będziemy się starać, ale będzie o to bardzo trudno". Tymczasem on sam powiedział, że w ciągu 3 lat wiadomo co będzie. Mówił tak, bo potencjał w zespole jest, ale jakoś On nie potrafi go wydobyć. Rozbudził nadzieje i oczekiwania jeszcze bardziej.
Wenger to też nie jest zwykły menadżer, którego można od tak zwolnić, on sam powinien podjąć tę decyzję. Nikt nie zagwarantuje też, że zmiana menadżera wzniesie Arsenal kiedykolwiek na wyżyny.
@ziom
Pryzpominam, że ten mecz zaczynał się od wyniku 1:5, ja nie widziałem, żeby Bayern był w jakikolwiek sposób zaskoczony postawą Kanonierów. Posiadanie piłki niemal bez przerwy było na poziomie 35 - 65 dla Bawarczyków.
Kilka ciekawych prób otwarcia drogi do bramki Neuera, dość szczęśliwa bramka i ambitna postawa to za mało, żeby wyzwolić jakieś większe zaangażowanie ze strony Bayernu.
Sędzia oczywiście mógł na upartego podyktować karnego na Theo, ten mógł również lepiej zachować się przy genialnym podaniu po którym znalazł się w idealnej sytuacji do zdobycia bramki (pewnie Lewy zamienił by to na bramkę, czy inny Alexis).
Karny dla Bayernu był słuszny, czy był spalony - nie wiem, czy powinna być czerwień, moim zdaniem nie.
Jednak to są rzeczy, które się w piłce zdarzają, to bardzo boli kiedy zespoły grają jak równy z równym i kontrowersyjne decyzje mają wpływ na ostateczny rezultat.
W tym przypadku tak nie było. Byliśmy dużo słabszym zespołem pod każdym względem, zostaliśmy zdominowani, kolejny raz.
Ten mecz wychodził nam całkiem nieźle do tej nieszczęśliwej sytuacji z karnym i czerwoną kartką.
Ale bez przesady, Bayern kontrolował ten mecz, nie forsował tempa, spowalniał akcje, byli cierpliwi. Wiedzieli, że mają sporą zaliczkę, więc ich motywacja nie była na najwyższym poziomie. Nie zbliżyliśmy się nawet na moment do poziomu jaki prezentują Bawarczycy.
A grając w 10 byliśmy już tylko tłem dla tego spotkania.
Myślicie, że gdyby Bayern grał w 10 też byśmy byli w stanie tak się po nich przejechać? Wątpię, raczej nie widać byłoby większej różnicy.
Te zespoły dzieli przepaść, o czym doskonale świadczy wynik dwumeczu. Chaos taktyczny, nerwowość i brak wiary we własne umiejętności to cechy obecnych Kanonierów, które uwypuklają się jeszcze bardziej w starciach z mocnymi drużynami.
Miło by było gdyby Arsenal zdobył w tym sezonie Puchar Anglii i tym akcentem Arsene Wenger pożegnał się z kibicami AFC. Dalsza przygoda żle wpływa na sytuację wokół klubu, a przede wszystkim na samego Bossa, który z ikony klubu staje się jego największym wrogiem.
On nic już tutaj nie zbuduje, bo to by wymagało od Niego zerwania z własnymi zasadami, przekonaniami i filozofią gry. Człowiek w jego wieku raczej nie jest zdolny do tak dużych zmian.
Ja tam bym mu dał jeszcze funkcje kapitana :)
Taki z niego trochę Grzesiu Halama :)
W sumie jeden z lepszych w tej lidze.
Patrząc na naszą grę, to wydaje mi się, że w Arsenalu większość piłkarzy też gra przeciwko swojemu menadżerowi.
@nightgunner
Mam podobne odczucia. Zarabiają niewyobrażalne pieniądze, dają co sezon ciała i jeszcze mają problemy z przyjmowaniem krytyki - jaka by ona nie była. Oj przydałyby się niektórym wypożyczenia do jakiegoś V ligowego zespołu, żeby docenili to co mają.
Oni powinni po każdym meczu gryźć trawę, a schodząc z boiska nie mieć siły udzielić wywiadu.
Ich tłumczenia i żale można akceptować na poziomie IV czy V ligi, a nie na tym poziomie.
Normalnie jak "dzień świstaka".
To już wszystko było.
Możliwe, że Chelsea straci jeszcze sporo punktów, ale to nam i tak nie pomoże, bo jestem niemal pewny, że my skończymy ten sezon z conajmniej 7 remisami i 7 porażkami.
Czyli stracimy jeszcze ok. 10 pkt. Taki mamy terminarz, najtrudniejszy od wielu sezonów patrząc na ostatnie 13 kolejek.
Za dużo straciliśmy w pierwszej części sezonu.
W tym klubie są potrzebne spore zmiany jeśli myśli się realnie o zdobywaniu trofeów.
Nawet gdybyśmy okupili to wypadnięciem na jakiś czas poza top4 musi w tym klubie dojść do zmian. Podejście czysto ekonomiczne doprowadza powoli kibiców do szału.
Kroenke będzie doił ten klub tak długo dopóki będzie przynosił mu odpowiednie zyski. Sukcesy nie są dla niego priorytetem, tak jak np. dla Abramowicza, który poprostu bawi się piłką jak w Fifie.
Jeśli jednak Arsenal podupadnie finansowo (słabe wyniki sportowe, odpływ kibiców, zawodników) to Kroenke go sprzeda jakiemuś miliarderowi, a chętnych pewnie nie brakuje.
Taki scenariusz mi się objawia :)
Tak naprawdę obecnie w Arsenalu zgadza się tylko kasa.
Trwajmy w tym stanie, a za chwilę będzie ciężko odbudować wizerunek tego klubu, który w ciągu ostatnich 10 lat został już praktycznie rozmieniony na drobne.
Szkoda, że taki gość jak Wenger staje się powoli synonimem porażki. W dużej mierze zawdzięcza to kadrze jaką sobie "ulepił".
Zawodnicy mogą sobie chwalić swojego Bossa w wywiadach, ale ich postawa na boisku pokazuje, że chyba myślą sobie zupełnie co innego.
@IAlwaysTrust
Owszem Perez nie jest typem zawodnika jak Suarez czy Sanchez, którzy z miejsca mają ogromny wpływ na swój zespół, ale kutwa mać, on prezentuje się lepiej niż wszyscy pozostali skrzydłowi Arsenalu i to jest smutne.
No jest nieźle, jesteśmy blisko awansu do ćwierćfinału, przy odrobinie szczęścia może się uda, a tam już czeka kolejna potęga.
I pomyśleć, że te piz.. zarabiają tygodniowo tyle hajsu, a poziomem gry dorównują Sutton United. Przepraszam za słownictwo, ale ***** mać, to co ni reprezentują w tym momencie to jest obraza dla kibiców Kanonierów.
W sumie to @Rosomak podsumował dość dokładnie jakość tego wywiadu.
Zaczyna robić się ciekawie.
@izrael
I to jest spojrzenie realne na sprawę, dostosowane do obecnej rzeczywistości. Dobry wizerunek marki generuje wielkie przychody.
Man Utd widział co robi inwestując w Ibre i Pogbe, dał sygnał, że robią wszystko by wrócić tam gdzie ich miejsce. A my mimo, że piłkarsko niby jesteśmy obecnie przed nimi to i tak wszyscy się z nas śmieją. I oni nadal będą się bogacić, a my będziemy stać w miejscu i popwiadać te same frazesy.
@hodor
W obecnej sytuacji, przy kasie jaka przelewa się przez PL, niewielu jest zawodników, którzy jako priorytet stawiają udział klubu w LM.
To chyba zarząd Arsenalu wymyślił śpiewkę, że bez ligi mistrzów nie można mieć topowych graczy.
I właśnie kiedy wypada się topu trzeba sięgnąć głębiej do kieszeni, przewietrzyć szatnię i stworzyć drużynę, która powalczy o powrót do tej ścisłej czołówki.
@xray
Zawsze powtarzałem, że Walcott w składzie jest wyznacznikiem poziomu tej drużyny.
Eh, można powiedzieć, że osiągneliśmy wynik do którego dążyliśmy od pierwszej minuty.
Nam potrzeba wypadnięcia z top4, żeby zobaczyć o co tak naprawdę chodzi zarządowi AFC.
Ten zespół jest za słaby, aby walczyć w piekielnie wymagającej PL i jednocześnie w LM, a do tego inne pseudopuchary.
@Ovenoo
Ja to wogóle uważam, że zatrzymanie Sancheza po tym sezonie to będzie największy wyczyn Arsenalu od prawie zapomnianego finału LM. Na szczęście Koscielny podpisał już kontrakt.
Wogóle myślę, że nasz podstawowy blok defensywny (może z wyjątkiem lewej strony) jest całkiem na poziomie. Problem jest w drugiej lini, która udowadnia w tym sezonie, że ci zawodnicy to najzwyczajniejsze średniaki bez ambicji, a mając takich kopaczy potrzeba myśli taktycznej i motywatora na ławce trenerskiej, żeby wznieść się na wyższy poziom.
Tak myślałem, że to wina Lewandowskiego, bo strzelił drugą bramkę, jak on mógł nie pytając czy gwiazdy Arsenalu są na taki cios gotowi.
Pierwsza połowa to było preludium do tego co Bayern może nam zrobić. Z łatwością przedostawali się pod nasze pole karne, a my liczyliśmy na szczęście, które akurat w pierwszej połowie było po naszej stronie. Tylko temu szczęściu trzeba było pomóc tak jak zrobił to Alexis, a nie jak później Xhaka i jak zwykle bezużyteczny MOzil.
Nic się nie zmienia, do czołówki Europy nadal brakuje nam bardzo dużo. Jesteśmy tylko bogatym klubem z przeszłością, ale piłkarsko można nas spokojnie nazwać europejskim średniakiem, który czasami ma przebłyski fajnej gry.
@PietrasM
Trafne podsumowanie składu.
Chyba mam coś z oczami, bo nie widzę w składzie Pereza.
Eh, dziwny ten nasz "faraon".
@Frytek
Wiem kiedy i co mówił Arsene, ale w chwili obecnej - jak zwykle w od lutego - realnie patrząc na sytuację, walczymy nadal tylko o TOP4, bo drużyna wciąż nie prezentuje się jak poważny kandydat na mistrza.
Jeśli ktoś zapowiada zdobycie mistrzostwa w ciągu 3 lat i stosuje te same metody, które nie pozwalają przeskoczyć pewnego poziomu i oczekuje innych rezultatów to niestety, ale jego plan jest skazany na niepowodzenie.
Ja naprawdę szanuje Wengera, ale on (podobno zarząd też) wyznaje pewne piękne, ale utopijne w dzisiejszych czasach wartości, które pozwalają odnosić sukces jedynie w wyjątkowo sprzyjających warunkach (np. takie jakie były w poprzednim sezonie).
Niestety, ale wciąż mamy za mało zawodników z charakterem Alexisa, żeby bić się o najwyższe cele, a do tego nie widać, żeby Boss potrafił odpowiednio zmobilizować swój zespół do gryzienia trawy w każdym meczu.
Bardziej mnie ciekawi jak wypadnie Grosik na ES.
Przynajmniej teraz można oglądać nasze meczyki w PL na luzie, bo i tak sprawa mistrzostwa jest pozamiatana.
Przy naszym terminarzu zawodnicy naprawdę muszą spiąć tyłki, żeby na koniec pozostać w top4. Zapowiada się ciekawa końcówka sezonu.
W końcu awans do LM to dla nas jak trofeum. Ciekawe czy Alexis podziela pogląd Wengera w tej sprawie.
Patrzę na te zdjęcie i nie wiedziałem, że trenerem Kamerunu jest ten szalony naukowiec dr Emmett Brown co wynalazł wechikuł czasu.
Nic dziwnego, że wygrali ;)
Dla tych co nie kojarzą doktorka:
vignette1.wikia.nocookie.net/bttf/images/6/69/Newface.jpg/revision/latest?cb=20080321000009
Taka szeroka kadra? Na dwa mecze?
Wystarczy na spokojnie obejrzeć tę sytuację w zwolnionym tempie żeby mieć 100% pewności, że Alonso faulował w tym starciu.
W dupie mam to jaki był jego cel, poprostu zrobił to źle rozkładając szeroko łokcie, tak się nie gra, koniec, kropka.
Co więcej, jestem zdania, że ta bramka miała ogromny wpływ na przebieg meczu. Chelsea mogła grać to co potrafi jak mało kto, czyli szybką kontrę.
Niemal rok temu w zeszłym sezonie w podobnym okresie pojechaliśmy na mecz ze słabiutkim wydawałoby się Manchesterem, który przetrzebiony kontuzjami mógł wystawić niemal rezerwy.
Po tamtym meczu oglądam poczynania mojego Arsenalu z przymróżeniem oka. Ci sami zawodnicy, ten sam menadżer - to się nie może udać.
Jak to ktoś mądry powiedział "robiąc w kółko to samo, głupotą jest oczekiwać różnych wyników".
Tak to działa w AFC od wielu lat.
@Mariusz28
Na przełomie ostatnich kilku lat skuteczność swojej pracy na stanowisku menadżera napewno potwierdzili: Pochettino, Koeman, w nieco mniejszej skali Howe no i z poza Anglii napewno Simeone - chociaż jego wizji futbolu nie chciałbym w Arsenalu.
Myślę, że każdy z tej czwórki byłby do wyciągnięcia.
No cóż, mogło być gorzej, ale i tak ich pykniemy :)
...no chyba, że jak to najczęściej bywa na SB połowa naszych grajków wyjdzie na ten mecz jak przestraszony junior.
Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 16 | 12 | 3 | 1 | 39 |
2. Chelsea | 17 | 10 | 5 | 2 | 35 |
3. Arsenal | 17 | 9 | 6 | 2 | 33 |
4. Nottingham Forest | 17 | 9 | 4 | 4 | 31 |
5. Bournemouth | 17 | 8 | 4 | 5 | 28 |
6. Aston Villa | 17 | 8 | 4 | 5 | 28 |
7. Manchester City | 17 | 8 | 3 | 6 | 27 |
8. Newcastle | 17 | 7 | 5 | 5 | 26 |
9. Fulham | 17 | 6 | 7 | 4 | 25 |
10. Brighton | 17 | 6 | 7 | 4 | 25 |
11. Tottenham | 17 | 7 | 2 | 8 | 23 |
12. Brentford | 17 | 7 | 2 | 8 | 23 |
13. Manchester United | 17 | 6 | 4 | 7 | 22 |
14. West Ham | 17 | 5 | 5 | 7 | 20 |
15. Everton | 16 | 3 | 7 | 6 | 16 |
16. Crystal Palace | 17 | 3 | 7 | 7 | 16 |
17. Leicester | 17 | 3 | 5 | 9 | 14 |
18. Wolves | 17 | 3 | 3 | 11 | 12 |
19. Ipswich | 17 | 2 | 6 | 9 | 12 |
20. Southampton | 17 | 1 | 3 | 13 | 6 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
Mohamed Salah | 13 | 9 |
E. Haaland | 13 | 1 |
C. Palmer | 11 | 6 |
B. Mbeumo | 10 | 2 |
C. Wood | 10 | 0 |
N. Jackson | 9 | 3 |
Y. Wissa | 9 | 1 |
Matheus Cunha | 8 | 3 |
J. Maddison | 7 | 4 |
A. Isak | 7 | 4 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Zawodnik ze świetnymi warunkami fizycznymi, brakuje nam ludzi o takiej charakterystyce. Do tego świetny strzał i przyspieszenie.
To byłoby ciekawe wzmocnienie.