Komentarze użytkownika IanWright

Patrząc na to jakie 3 ostatnie mecze rozegraliśmy to w 100% się zgadzam z Ianem. Ale czy takiego Arsenalu bym chciał??? ekipy najemników-gwiazdorów?
na pewno nie!

Fakt Cazorla był najlepszy, ale czy to nie zasługa gorszej dyspozycji Jacka???
Oby nie miał teraz spadku formy.
Z drugiej strony świetny transfer Cazorli obrazuje to, jakim tak naprawdę składem dysponujemy.

Cieszą 3 punkty ale przebieg meczu i nasz styl...

robi, chyba w gacie

Ale mimo wszystko gramy padake.
Jeśli tak się chłopaki starają, z taką nędzną AV, to mamy kryzys jak nigdy za Wengera...

To może być dobry zakup. Tani i perspektywiczny., Ale skoro już dziś piszą o tym gazety to na 100% się nie sprawdzi, i weźmi go tottenham albo inne muły...

Do wszystkich tych, którzy tak jadą na Wengera:

Zrozumcie to wreszcie, że mamy średni skład i potencjał, i podwójnie należy się cieszyć z każdych 3 punktów. Ten sezon jest już nie do uratowania. I nie zmnieni tego ani wasze gadanie ani tym bardziej odejście Wengera.

drupielec czy tam dupielec!

nie ośmieszaj się. Trochę szacunku może co?
Rozumiem szystko; obecną formę, nastroje, ale chyba można jakoś inaczej dobierać słowa?

Marcin

przecież to proste. Kto ma grać???
Mamy taką ławkę, która nic nie wnosi do gry...

Kiedyś Arsenal miał solidną obronę. Teraz jest jak jest, i nie zapowiada się poprawa.
Oby szybciej się ten sezon zakończył. Priorytetem powinno być już tylko zdrowie Jacka, Theo i Cazorli.

W tekście jest błąd: Nelson Rivas...

I na tym właśnie przykładzie doskonale widać jak miorodajne są statystyki.
W pierwszej połowie dosłownie nie istnieliśmy, a czytając statystyki możnaby pomyśleć odwrotnie...
Ot cała statystyka.

darzą ;-)

Na pewno nie wszyscy dażą taką sympatią Aarona jak Wenger...

Co raz częściej dochodzę do wniosku że Highbury było magiczne... A po zmianie stadionu... widać co jest. Szkoda tego Highbury. Tak potrafiliśmy grać!

Jak dla mnie Ramsey nie rozegrał ani jednego godnego meczu w tym sezonie. Jaki to trzeba mieć w sobie bezwstyd, żeby w tak brawurowym w jego wykonaniu sezonie pierdzielić takie farmazony.

Po tych słowach Ramsey zostanie kapitanem, jak nic...

Pamiętam te czasy jak w Anglii o tron walczyły Arsenal, Muły i Liverpool.
Średniakami były zespoły typu Newcastle, A-V, Chelsea.

Dziś muszę zmienić swój pogląd na nasz team, bo to my jesteśmy średni, niestety.
I musimy zmienić cele i oczekiwania, wtedy mniej będzie bolało...

arni_gooner
a ja, choć może przewrotnie, powiem, że mam nadzieję że nie załapiemy się do L.M> w przyszłym sezonie.
Może w końcu to będzie bodźcem do jakiś zmian???
A wówczas wolałbym 2 krajowe puchary (mogą być w zasięgu) zamiast TAKIEGO udziału w L.M.

To nie wiara. to marketing, żeby nie powiedzieć public relations.

Młody jest to i z lekka głupiutki...

"... jeśli narzucimy im własny styl gry, możemy strzelić kilka bramek..."

genialne stwierdzenie. To chyba tyczy się każdej drużyny. Już bym sobie odpuścił, przynajmniej na tydzień takie wypowiedzi ze strony naszych piłkarzy...
Z pokorą należy przyjąć to co się stało wczoraj i jak najszybciej wyciągać naukę!!!

Jeden z nielicznych, godny herbu kanonierów.

Ci zawodnicy z tą formą w jakiej grają nie nadają się do gry w Arsenaklu:

A.Ramsey,
B. Sagna,
P. Mertesaker,

Zdecydowanie nie mieli by miejsca w 1 składzie za czasów Bergkampa, Vieiry, Henryka.
W tym czasookresie mieliśmy średnio połowe składu gwiazd światowych!!! Teraz mamy za przeproszeniem K.A.Ł i Wenger wie o tym. Rzeźbi w tym k.a.l.e ile sie da i idzie mu stosunkowo dobrze, jak na k.a.ł

Ale jako że z k.a.ł.u wiele wyrzeźbić się nie da to jest jak jest.

Bayernowi powinniśmy pogratulować i próbować naśladować. A Wengera nadal trzeba szanować i podziwiać, bo to w końcu on ma pełne k.a.ł.u ręce.

E no, mamy zadatki na grę w Lidze Mistrzów.
To chyba jakość w zespole jest...

M.Overmars
E. Petit
Silvinho
T. Henry
C. Fabregas
A. Song

*****, jak to bolało...
kto dalej???

Mały głodzie, masz rację. Starałem się pisać na skróty.
Chodzi mi o to, że w sytuacjach minorowych nastrojów, gdy nie mamy formy i dostajemy po tyłkach powraca zawsze temat że finansowo jesteśmy stabilni. Mamy pieniądze itd.
A mnie to nie tylko nie pociesza ale i wkurza.

...Projekt stawiania na młodzież oceniam pozytywnie, bo w 'otwartej walce' transferowej z szejkami nie mamy szans, a na przykładzie Barcelony widać, że warto podążać tą ścieżką...

OK, święta racja. Tylko że ja zaczynam już podejrzewać, że u nas nie chodzi o budowanie drużyny. U nas może chodzić o produkcję piłkarzy i sprzedaż. Tak myśli ekonom.
Seryjne podpisanie umów przez młodych brytoli było zabiegiem marketingowym koniecznym na tę chwilę. pauleta19 - kto wie czy nasza polityka nie idzie w kierunku bycia Ajaxem a nie Barceloną?

Czytam, czytam i się zastanawiam... Bo do tematu można by podejść w taki oto sposób. Są dwa światy: piłka nożna, drużyna, sport i rywalizacja, radość, oraz drugi świat: finanse, ekonomia, płace, pieniądze.
Jak wiadomo, jeden świat nie istnieje bez drugiego. I oba te światy łączy osoba Wengera ekonomisty a zarazem legendy klubu.

Teraz moje pytanie: jaki procent kibiców zasiadając do oglądania meczu interesuje świat finansów? Który z tych 2 światów jest dla nas źródłem radości, spełnienia i szczęścia? W pierwszym świecie od 8 lat jest słabo. W drugim jak najbardziej OK, można by rzec wzorowo. Ale co nas obchodzi ten 2 świat? Czy gdyby Arsenal w tym sezonie sięgną po mistrzostwo, ktoś powiedziałby jakim to jest świetnym ekonomistą, statystykiem czy matematykiem???

Dlatego też uważam że kibice powinni rozliczać trenera na podstawie osiągnięć z działki nr 1. Świat nr 2 pozostawmy zarządowi.

A to że mamy taką sytuację finansową a nie inną wcale nie jest dla mnie pocieszeniem. Nie kibicuję firmie, kibicuję drużynie. Kocham sport a nie ekonomię.

Mikel Arteta przyznał, że Kanonierzy zrobią wszystko, by w spotkaniu z Bayernem szybko zdobyć bramkę.

artykuł obok:

Wenger: Nie możemy się spieszyć

cyrk, istny cyrk...

Rider
i dlatego w tym klubie Wenger będzie szanowany przez zarząd...
A jeszcze trochę a kibice zapomną o legendzie...

Rafso
największym debilizmem jest mówienie że z Blackburn graliśmy dobrze tylko nie wyszło. Z takim Blackburn powinno być 2-0 do przerwy i pozamiatane. Każdy inny wynik niż 2wu bramkowa wygrana nie wskazuje na dobrą grę. *****, przecież to Arsenal!!! Ten klub nie powinien grać na 0-0 u siebie z drużyną o klasę niższą...

Wiara to tu nie ma nic do rzeczy...

Co to za argument że 2 drużyny z anglii się zakwalifikowały?
Na dzień dzisiejszy to oznacza tyle co nic.

Przed takim meczem trzeba coś mówić ale Panie Wenger...

Dla mnie ten mecz wyglądał jakbyśmy grali towarzysko gdzieś tam w ciepłych krajach, na początku okresu przygotowawczego...

Żal kibiców...
Gdzieś widziałem:
kibic Arsenalu = masochista z jakością

Jakoś Schalke nie było specjalnie zdziwione...

damian0307
a co to w ogóle za pytanie??? Wkład trenera a kibiców??? Rolą trenera / menagera jest prowadzenie zespołu a kibiców przywilejem jest rozliczanie. Przynajmniej można sobie pogadać. A chyba jest o czym...

Słyszałem w ostatnich dniach jaki to ważny jest dla nas FA CUP. I jako kibic powiem że dla mnie ten sobotni mecz był ważniejszy niż z Bayernem. Bo tu faktycznie widziałem rzeczywistą szansę na trofeum.

Dla Wengera/zarządu ważniejszy był Bayern (nieporównywalnie większe zyski za sam udział).

Co by szkodziło wyjść na Blackburn podstawowym składem i przy stanie 2-0 kontrola gry i wtedy zmiany???

Wyraźny sygnał że zależy nam na FA Cup a tak mamy to co mamy...

Żeby móc inspirować się czy czerpać wzorce od najlepszych najpierw trzeba mieć charakter i kręgosłup. Do Jacka nic nie mam. Ale dzisiejszy team pt: "arsenal", nie ma ani charakteru, ani kręgosłupa.

I nie chodzi tylko o mecz z Blackburn. Chodzi o ogólne podejście do sprawy. Nie widać w tych chłopakach zaciętości, charyzmy, waleczności czy błysku radości z gry.

Wenger mówił że walka o top 4 jest jak mistrzostwo i co nie miał racji????????????
Zna się gościu na rzeczy! Jak nikt zna nasze możliwości. Trzeba tylko umieć czytać między wierszami. Tak samo powiedział, że jak przejdziemy Bayern, to zdobędziemy L.M.
I też ma racje, bo i jedno i drugie jest na tym samym stopniu abstrakcji.

To się nazywa wyczucie czasu...
Pytanie tylko czy to prowokacja The Sun, czy kogoś innego???

Najbardziej szkoda tego Millwall. Blackburn. Fuck!

Dla mnie już ten sezon się skończył... I niestety, powiem to ponownie, potrzeba nam mocnego kopniaka. Koniec sezonu poza top 4 i może to coś zmieni. Na wynik w L.M. nadziei nie mam żadnej...

adix1994

co Ty gadasz??? Dostajemy baty jak jakieś c_i_o_t_y!!!
I mówi Ci to ktoś 10 lat starszy.
Kibicuje AFC właściwie od 1996, od małolata. I kolejny rok jestem masochistą, oglądając nasze mecze.