Komentarze użytkownika Kanonierka15

Bardzo ciekawe, jak to było z tą kontuzją. Ja jestem pewna, że Wenger z Lewisem weszli w spisek i oświadczyli Fabregasowi, że przez kontuzję, nie może jechać do Barcelony na mecz z Argentyną ;P.

Oj, żona się obrazi nie będzie go chciała na tenisa zabierać ;).
Miło słyszeć że nadal liczymy się w walce o tytuł. Najważniejsze, żebyśmy wykorzystali to, że Chelsea teraz będzie traciła teraz jeszcze więcej punktów. Ancelotti ostrzegał nas niedawno, że możemy stracić punkty z Birmingham, a teraz to oni powinni się ich bać.

Ale przecież Hultelaar nie może grać w Lidze Mistrzów, a więc nie spełnia warunków Bossa.

Najważniejsze, żeby nie dać się pokonać Aston Villi, bo wtedy wyprzedzą nas w tabeli i co gorsza, znów oddalimy się od Chelsea, nawet jeśli ta będzie stała w miejscu.

Boss --> Eboue wcale nie grzeje ławki. Wenger stawia na niego na zmianę z Bacarym, Emmanuel prezentuje się nawet troszkę lepiej, i co ważne jest o wiele bardziej wszechstronnym i ofensywnym graczem. Ale skoro Senderos nie jest w formie i nawet nie przebija SILVESTRE'A, bo skoro ledwo załapuje się na ławkę, a kiedy jest problem, wchodzi Francuz, oznacza, to że jest gorszy od Mickaela. Więc gdybyśmy teraz, na dzień dzisiejszy sprzedali Willa grałby Silvestre, a Sendi siedziałby na ławce.

Wschowiak --> Jasne, że się marnuje. W ogólnie nie potrzebnie, że odchodził z HSV, marzył mu się Real i teraz ma, królewskie warunki na ławce.

Niech się w końcu przyzna ile ma na 100 metrów. Spokojnie, Theo też się rozkręci. Pamiętacie jeszcze jak szalał, w poprzednim sezonie chociażby z Villareal ?

A czy Usmanow przypadkiem nie jest z Uzbekistanu ? Takie mam wrażenie.

To już wiadomo dlaczego nasi piłkarze są tak kontuzjogenni - za dużo trenują. Biedni chłopcy ;)

Jak dla mnie Fabregas, podobnie zresztą jak Samir nie są jakimiś ekspertami od rzutów wolnych, wolałabym żeby teraz pod nieobecność Robina i to Denilson i Thomas wykonywali stałe fragmenty gry.

Boss --> Dlaczego ma nie grać ktoś, kto jest w formie ? Razem z Thomasem doskonale się rozumieją, a nie wiadomo jakby to było z Sendim.
Drużyna z finału była zupełnie inna, grali w niej inni piłkarze, więc nie powinieneś porównywać jej z dzisiejszą. Nie uważam, że chociażby półfinał Ligi Mistrzów jest jakąś ujmą. Rozwijamy się i cały czas dochodzimy dalej, skąd wiesz czy z Gallasem nie zdobędziemy Pucharu Europy ?

Boss --> Radził, ale nie wiadomo jakby sobie teraz poradził. Zresztą nawet, gdybyśmy go już nie chcieli - co jest kompletnie nie realne - to kontrakt i tak podpisać trzeba, żeby móc Willa sprzedać, a nie oddać za darmo.

To pierwszy raz kiedy nas wszystkich tak równo ocenili. Silvestre niestety znów wrócił do tego, do czego zdążył nas przyzwyczaić. Już myślałam, że trochę się poprawił, ale niestety ;/.

Chelsea dopadł na prawdę spory kryzys, nie mogę się wypowiedzieć na temat tego, jak grają, ale przecież liczą się wyniki, a z tymi na Stamford Bridge jest źle, z czego oczywiście bardzo się cieszę.

A to dziwne, bo wydaje mi się, że ten karny był dla Hull, a nie dla nas. I gdyby nie Manuel, znów moglibyśmy tylko zremisować, bo nie wiadadomo jakby potoczył się mecz po wyrównaniu.

Nawet gdyby Will miał teraz 36 lat powinniśmy podpisać z nim kontrakt. W każdym meczu trzyma swój poziom, więc nie mamy powodu by nie podpisywać z nim kontraktu.

Dobrze mu się tam gra ? Chyba ogląda mecze z ławki rezerwowych. Na Mundial pewnie i tak pojedzie i będzie grał w podstawowej 11-stce, ale trochę mnie to dziwi, że taki zawodnik, nie chce grać regularnie.

Theo się jeszcze rozkręci, pewnie już pod koniec stycznia będzie prezentował w miarę dobrą formę.

Ja jestem bardzo zadowolona z tego serwisu ;)

ManU i Chelsea zrobiły nam świąteczny prezent, mam nadzieję, że my w niedzielę zrobimy sobie poświąteczny ;].

Myślę, że na Manuela tak wspaniale podziałała opaska kapitańska. Problem w tym, że kiedy wróci Fabregas, Manuelowi pozostanie tylko vive kapitanowanie.
Wspaniale, że znów możemy sobie dopisać 3 pkt, po pięknej grze i ślicznych bramkach.

My to mamy szczęście...i dzisiaj Manuela ;).

No no Denilson ! ;]

I dobrze, bo go nie lubię. Kiedy już Wenger był na niego taki 'napalony', starałam się do niego przekonać, ale skoro na Emirates go nie zobaczymy, a przynajmniej nie w koszulce z Armatą na Piersi, znów mogę kontynuować moją anty-politykę wobec Chamakha.

Mi tam jeden piłkarz wystarczy, byleby był dobry i idealnie do nas pasował ;).

Nie, on na pewno nie miał na myśli Manchesteru City. Przecież koncepcja Wengera jest kompletnie nie do zrealizowania w Manchesterze. No chyba, że na starość chce zaszaleć.

Nie zdziwiłabym się, gdyby powtórzyły się wyniki z poprzedniego sezonu.

Skoro O'Neill tak bardzo nas rozumie i nam współczuje, to ja mam pewien pomysł. Niech nam pomoże w łatwym zwycięstwu nad Aston Villą ;D.

Alex jest chyba na dzień dzisiejszy najlepszym dowodem, że Boss zawsze ma rację. A przynajmniej jeśli chodzi o swoje konsekwentne wychowywanie młodzieży.

Wschowiak --> O 18:30 czasu polskiego, wcześniej ustalone było, że o 16, ale zmienili, bo w telewizji im nie pasowało ;).

Wygramy, mam nadzieję, że wreszcie bez większych problemów , 3:0. Gdyby był Robin, w ciemno obstawiałabym 6:0, ale .. zresztą sami wiecie.

To nic, że Zwader, jest obrzydliwy. Wygramy, 3:0. Gdyby był Robin, w ciemno obstawiałabym 6:0, ale .. zresztą sami wiecie.

Burnley, czemu nie. Najważniejsze jest to, żeby grał.
afcforever--> Myślisz, że Theo nie był strzałem w dziesiątkę ? Wg mnie, był i już nie raz to udowodnił.

Hah, Wenger nie pójdzie do klubu, którego szczerze nienawidzi ;D.

Mógłby go w końcu Boss wpuścić na boisko ;).

Caroline --> Nie byłabym taka pewna, czy Porto nie gra rewelacyjnie. Oglądałam ich kilka razy i wcale nie radzili sobie źle. Chelsea wygrała z nimi tylko po 1:0, a właściwie to Anelka z nimi wygrał. Mam nadzieję, że do lutego im już przejdzie ;).
Jeśli zatrzymamy Hulka, to Porto nam nic nie zrobi.

O Denilson. Świetnie ;) Przyda się kolejny waleczny piłkarz na Aston Villę.

Trochę to nie w stylu Wengera, że lamentuje, kiedy już jest po wszystkim. Nikt mu terminarza nie zmieni. Chociaż, zawsze mógłby być korzystniejszy.

LukB1e --> A po co piłkarze grają w piłkę ? Dla kibiców! Więc nie mów, że od nas nic nie zależy, bo bez nas kluby by nie istniały. Oczywiście, nie mam tu ma myśli siebie, czy kogoś innego, ale nas jako ogół. To my wspieramy klub i to my jesteśmy jego częścią, gdyby tak nie było nikt z Arsenalu nie męczyłby się robieniem Vodcastów, Podcastów, pisaniem e-maili do kibiców i pytania nas o zdanie na dany temat. Nie wiem, jak jest w Twojej Barcelonie, ale u nas, klub liczy się z Kibicami.
Skoro wg Ciebie, Barcelona chce sobie uszykować Fabsa na zastępcę Xaviego, nie uważasz, że jest już trochę za późno, a Cesc jest na takie zabawy za stary ? On już jest 'skażony' Arsenalem i stylem Wengera i nawet gdyby miał to całe DNA Barcelony już dawno zmieniłoby się ono w DNA Ashburton/Londynu, czy też innego zakątka. Nie wiem, my się takimi durnymi związkami wyrazowymi nie zajmujemy.
Powiedz mi, czego my mamy Wam zazdrościć ? Pięknej gry, trofeów, czy dużej ilości strzelanych goli ?
Piękna gra jest naszych znakiem firmowy i chyba nie ma meczu, w których chociaż 10 minut, w naszym wykonaniu nie zapierałoby tchu w piersiach. Trofeów też mamy pod dostatkiem i nawet jeśli w ciągu ostatnich 5 lat, nasza gablotka zbytnio się nie powiększyła i tak jesteśmy dumni z tego co mamy. Goli też nam nie brakuje.
Za pewne teraz sobie myślisz, o ile to w ogóle przeczytasz, "Ha głupia, o Lidze Mistrzów nie wspomniała". I muszę Cię zaskoczyć - wspomnę. Zgadza się, Pucharu Europy jeszcze nie mamy, ale to nie znaczy, że go nie zdobędziemy. Przyjdzie czas, w którym to my będziemy na ustach całego piłkarskiego świata, jako najlepsza drużyna globu. Co nagle to po diable, nie w tym roku, to za 2, czy 5. Wygramy, kiedy przyjdzie nasz czas. Nie musisz się o to martwić ;).
Go go the Gunners!
Przy okazji, po obejrzeniu dzisiejszego Vodcastu, jakoś nie chce mi się wierzyć, że Fabregas z taką chęcią opuści miasto i klub, w którym spędził ostatnie 6 lat swojego życia.

Już to mówiłam, ale jakoś nie widzę tych ich dobrych relacji z Arsenalem, szczególnie z Wengerem. Katalonia mu podpadła, a wiadomo kto stoi za Katalonią, a raczej kto stoi za Barceloną.
Fabregas już powiedział - nie odejdzie przed końcem kontraktu i ja mu wierzę. A Hill-Wood na pewno go nie sprzeda, Wenger chyba wysadził by Emirates Stadium, a potem zerwał umowę i zabrał ze sobą wszystkich wychowanków. Więc nawet gdyby oferowali 500 mln funtów, nikt nie odważyłby się zgodzić na odejdzie Hiszpana.
Zastanawiam się po co im ten Fabregas. Chyba tylko dla zasady i szpanu, że to my wszystkiego go nauczyliśmy, ale poszedł do klubu lepszego, czyli Barcelony. Co on miałby tam robić ? Grzać miejsce na ławce dla Xaviego, kiedy w 90 minucie zejdzie bardzo zmęczony przy aplauzie wspaniałych kibiców ? Jeśli tak ma być, to po co mają wydawać 40 mln funtów. Czyżby znudzili im się wychowankowie ? A może doszli do tego, że oni wcale nie są tacy wspaniali ?
Nie wiem po co nam Yaya. I tak pojedzie na PNA, a przecież na pewno nie będzie grał za Songa, Wenger już wiele razy wyraźnie powiedział, że nie chce hamować jego kariery i słusznie, bo to jeden z najlepszych i najdojrzalszych zawodników naszego składu. Gdybyśmy tak bardzo chcieli Iworyjczyka to byśmy sobie go kupili, a nie robili, co prawda znakomity interes, ale na nic się on nam zda, kiedy przez następne lata, albo w ogóle nie będziemy się dostawać do LM, albo odpadać w fazie grupowej. A jak wiadomo - Liga Mistrzów = kopalnia pieniędzy.

O Boże, prawie się zadławiłam przeglądając Sky Sports. Oczywiście znów piszą o Fabregasie w FCB, ale bardziej zaciekawiły mnie słowa Laporty o transferze Cesca.
"It won't be easy, but we have good relations with the Gunners."
Mają z nami dobre relacje ? Noo, szczególnie z kibicami. A i przepraszam za 2 komentarze z rzędu ;), ale nie mogłam się powstrzymać.