Komentarze użytkownika KapitanJack10

@Pires9999 napisał: "Pamiętacie wasze komentarze loga europy za słaba grupa hahah.jak się gra co mecz w dziesięciu to tak jest .patalach z Niemiec tylko przeszkadza.co za dno"
Wahi był w polu karnym sam w towarzystwie 4 naszych piłkarzy i strzelił gola, ale to przez Havertza.

Swoją drogą Kai obok Ode do przerwy najwięcej kilometrów. Czyli jednak nie jest takim lesserem jak się wydaje na tym boisku. Szkoda, że w liczbach też nie przoduje..

@damianARSENAL napisał: "serio jesteś taki głupi żeby nie zauważyć jaka jest intensywność meczów w La Lipie a jaka w Premier League?"
Ach ta mityczna intensywność. Bo La Liga to amatorska liga i tam wychodzi taki Real i sobie odpoczywają na boisku, a mecz się wygrywa. Później mają więcej siły żeby grać w Lidze Mistrzów.
Tymczasem Arsenal gryzie ziemię jakby jutra miało nie być, żeby wyszarpać zwycięstwo, no ale rywalem było Nottingham Forrest, czyli wymagający przeciwnik. Jak nie będziemy mieli kadry 30 osobowej z żelazną zasadą, że jak grałeś w 5 meczach z rzędu - odpoczywasz, to piłkarze będą leżeć w szpitalu.

Skończ pierdzielić, bo remisujemy z Lens, a Ty krytykujesz, bo wystawiliśmy najmocniejszy skład. I zadowolony jesteś, bo możesz powiedzieć "a nie mówiłem" po kontuzji Saki. To, że możemy stracić punkty pomimo mocnego składu Cię nie interesuje, tylko ślepo widzisz tę swoją rotację, która dziś najprawdopodobniej kosztowałaby nas porażkę, patrząc jak gra Lens. No ale co tam, Saka zszedł, a jakby nie zagrał, to by nie zszedł. Pal licho Ligę Mistrzów, będą ważniejsze mecze.

@damianARSENAL napisał: "I jak tam? Nadal twierdzicie ze Saka ma grać co 3 dni bo Vini w Hiszpanii tyle gra?"
Tak, ja tak myślę, a co?
Niech sobie Real wygrywa potrójną koronę z Vinim grającym co mecz. My sobie spokojnie będziemy tracić punkty ze średniakami, bo Saka musi odpocząć.

@sickstick: Naprawdę? Już bardziej sarkastycznie napisać nie mogłem. Następnym razem dodam jakiś znaczek na koniec może, żeby rozjaśnić

Ale by tu rezerwy siadły dziś. Jorginho, Nelson, Kiwior, ESR. Ale by to chodziło z tym słabiutkim Lens.

Przychodzi trener do zrujnowanego klubu i przez 3 lata wydając setki milionów w końcu buduje jedenastkę, która będąc w dobrej dyspozycji, jest zdolna nawiązać walkę z najlepszymi. Gołą jedenastkę. Bez zmiennikow na takim samym poziomie. (Aktualnie poza bramkarzami i Rice - Partey). I dlatego nam dobrze idzie. Bo piłkarze stworzyli mocną drużynę. Piłkarze tworzą drużynę, nie na odwrót.

Niektórzy chyba wychodzą z założenia, że mecze wygrywają herby i kursy u buka. Wymienienie wielu piłkarzy tworzących mocną ekipę sprawi, że to już będzie zupełnie inna ekipa, niekoniecznie taka silna. A poprzedni sezon to super przykład. W lidze walczymy o top1, a w pozostałych rozgrywkach rotujemy. I w efekcie drużyna, która bije się jak równy z równym z City, dostaje oklep w Pucharze, Carabao i LE, gdzie przecież są słabsze drużyny i też rotują. Ciekawe dlaczego, skoro tacy mocni jesteśmy.

@damianARSENAL napisał: "masz racje. Rezerwowy skład na mecz z Lens nie ma sensu, wyjdźmy pierwszym składem bo w niedziele gramy tylko z Manchesterem City.

PS To kiedy przyjdzie lepszy moment żeby rezerwowi pograli?"
To czekaliśmy tyle lat na powrót do LM, żeby traktować ten puchar na równi z Carabao Cup? Pokazać wszystkim wokół, że skupiamy się na lidze, bo jest ważniejsza od LM? Mamy wygrać ten mecz, a nie odpocząć na City. Nie jesteśmy Manchesterem City. My jak stracimy kilku liderów to wyglądamy jak średniak ligi, a Lens będzie grało jakby to był finał MŚ. Jak nie wygramy grając rezerwami to kto za to odpowie?

@damianARSENAL napisał: "możliwe. A potem będzie płacz ze jak taki Jorgi, Elneny, Smith, Vieira, Tomiyasu wejdą z ławki w lidze albo zaczną mecz od początku to będą walić takie kocopoły jak Jorghino z Tottkami bo nie będą w ogóle w rytmie meczowymi"
Jak wyjdziemy w pierwszym składzie z Kiwiorem, Tomim, Jorginho, Vieirą, ESR i Nelsonem w pierwszym, to na pewno wygramy ten mecz?
Kto odpowie za potencjalną stratę punktów? damianARSENAL? No nie. Odpowie Arteta i będzie się musiał gęsto tłumaczyć, że zlekceważył rywala.
Mamy wygrywać mecze. Wiem, że sezon jest długi, ale jeśli mamy świadomie ryzykować porażkę, żeby piłkarze mogli sobie odpocząć, to szkoda czasu na myślenie o jakichś sukcesach. Może drastyczne podejście, ale piłkarze mają być gotowi na 60 meczów w sezonie na pełnym gazie. A jakakolwiek rotacja dla najlepszych to nie jest obowiązek trenera, tylko swego rodzaju łaska wyświadczana piłkarzowi, bo trener ryzykuje bardzo wiele nie wystawiając najmocniejszego składu.

@Adamarsenal1 napisał: "OFICJALNIE: Darren England i jego asystent Dan Cook, czyli sędziowie VAR z wczorajszego meczu Tottenham vs Liverpool zostali odsunięci od sędziowania na najbliższe mecze Premier League."
Super. Przeprosiny dla Live? Są. Odsunięcie sędziego na chwilę, dopóki sprawa nie ucichnie jest? Jest. Zmiana podejścia do varu, żeby wykluczyć takie pomyłki? A po co?

To śmieszne, że cieszymy się z wyników w kolejce, które dobrze się dla nas ułożyły i dodajemy do nich porażkę United, bo cały czas myślimy, że są oni naszymi bezpośrednimi rywalami xD
Ależ miło po tylu latach móc się z nich śmiać

@Embix napisał: "-Napastnik ma rozgrywać piłkę dryblować nie strzelać bramek.
-na SP przestawiamy SPO któremu bliżej napastnika niż gry w środku pola
- bramkarz ma rozgrywać a nie być dobry w obronie
- kombinacje z taktykami jakieś Parteye na PO i nagle kontuzje i nie ma komu grać i zmieniamy taktykę
-Za dużo kombinacji.
-Na skrzydłach brak zmiennikow
- w środku pola 4DMów i 4SPO...
- na bokach obrony stoperzy lub pomocnicy co nie umieją bronić....
Fajne te zabawy tylko jak ktoś wypadnie to nie ma komu się w to dalej bawić"
Ale brednie. 4 wygrane i 2 remisy to jest tak tragiczny wynik, żeby wyliczać błędy jakie zrobiliśmy po drodze? Błędy wyssane z palca dodatkowo. Naprawdę już rzygać mi się chce od narzekań na taktykę Artety. Gość przebija wiedzą o piłce i o klubie wszystkich nas tu razem wziętych i po wyciągnięciu nas z bagna jako nagrodę dostaje lamenty kibiców, co wiedzą lepiej jak grać.

@mck95 napisał: "Bez zaskoczenia ze tyle kontuzji. Sala jest zajeżdżamy przez Artete. Po co gra w meczu z PSV 90 minut skoro lejemy ich jak chcemy?"
Zagraliśmy 7 mecz w 6 tygodni od początku sezonu. Jeśli nasz najlepszy piłkarz musi być zmieniany w takim okresie, to jak my mamy zagrać 50 meczów w sezonie na najwyższym poziomie? Już nie róbmy sobie jaj z zajeżdżaniem piłkarzy we wrześniu..

@sWinny napisał: "Jak się czasem patrzy jak City wygrywa to bardzo bolą te nasze potknięcia (jak z Fulham)"
A to były jakieś inne?

City miało być słabsze bez Gundo, Mahreza a nie byli. Bez De Bruyne też i nie byli, Silvy nie ma i dalej cisną. Teraz mają tracić punkty bez Rodriego. Czarno to widzę. Tam Pep już całej kadrze zaszczepił swój styl. Pewnie nawet jak Phillips wyjdzie w pierwszym to będzie śmigał.

@alexis1908 napisał: "Sancho na wylocie z United chciałbym żeby Mikel go kupił i odbudował to jest grajek skrojony pod Arsenal ."
Facet zarabia 350k tygodniowo. Musiałby zejść 3x z tygodniówki, żeby to się opłaciło.

@GenzoArs napisał: "Kwintesencja k.com.
Człowiek napisał subiektywną opinię że Havertz gra słabo, i pyta jak długo jeszcze (będzie zaczynał w pierwszym składzie), a w odpowiedzi dostaje tekst że nie mam cierpliwości i że kontakt powinien być na 4 mecze. Brawo Wy." @GenzoArs napisał: "czy ja dobrze czytam?
chwila przerwy od Arsenalu i zaczyna się obrona Havertza?
toż to są jakieś jaja.
Nie mówię, że się nie odbuduje. nie mówię, że nie odpali.
Ale na miłość boską (czy jaką tam), ileż można wyczekiwać tego odblokowania się?!?!"
Subiektywne opinie też można ogłaszać w różny sposób. Jakoś się nie dziwię, że Twój wywołał takie emocje..

@Gunnerrsaurus napisał: "A żałujecie odejścia Pepe? W sumie miał słaby sezon, ale w Arsenalu dawno szansy nie dostał, może by się odbudował? Gdzie jest granica między byciem cierpliwym a naiwnym? Jak bardzo różni się sytuacja Havertza i Pepe?"
XD serio?
Występy pod okiem Mikela Artety:
Nikolas Pepe - 93M, 5431'
Kai Havertz - 5M, 400'

@pablofan: Mieliśmy jasny cel. Awansować. Awansował. Wyjść z grupy, wyszliśmy. Nawałka chciał ładnie i się skompromitował w 2018. Sousa chciał ładniej i w 2020 się skompromitował. Czesiu miał inne podejście i awansował. Gdyby zagrał ofensywnie i odpadł to by było lepiej?

A z Francją bez tej spiny, bo mamy cel osiągnięty, gra wyglądała duuużo lepiej.

A najlepszym argumentem za Czesiem jest Santos. My potrafiliśmy robić wyniki ze Szwecją, Meksykiem w złym stylu, więc chcieliśmy lepszy, a teraz nie potrafimy robić wyników z Albanią i Mołdawią. A skład przecież ten sam.

@pablofan: Michniewicz przyszedł, zrobił co miał zrobić i w nagrodę pokazali mu drzwi, bo afera premiowa i "chcemy grać ofensywnie". Co mnie obchodzi, że mu w Legii nie poszło?

Nie bał się na Mistrzostwach Świata grać Zalewskim, Kiwiorem czy Bielikiem i Kamińskim. To też już był sygnał rozwoju w przyszłości.

Obecnie sportowo jesteśmy dużo niżej niż za Czesia, a trener droższy z bogatym cv. To może właśnie bardziej trzeba gościa, który lepiej dotrze do zawodników, a nie takiego co kiedyś coś wygrał.

Idealnym selekcjonerem był dla nas Michniewicz. Defensywka, znajomość polskiej piłki, znajomość młodzieżówki, inne podejście do piłkarzy.
Styl nie pasował.. Trzeba grać tak, jak kadra pozwala. Za Nawałki Grosik i Kuba ciągnęli ofensywę. Teraz już to nie wróci, trzeba się do tego przyzwyczaić. A my oszukujemy sami siebie.

P.S Konferencja Santosa to jakiś ponury żart.. Zero samokrytyki. Po Mołdawii i Albanii. Wstyd.

@Freo98: no np taki Haaland to ciągnie Norwegię za uszy. Ibra Szwecję ciągnął.

@Freo98: Ale jak??! On jest napastnikiem. Dostaje 30 lag nawet nie do końca na niego i plecami do bramki musi opanować piłkę z 2 obrońcami na plecach. Powodzenia we wzięciu gry na siebie.

@Freo98: Obecnie, to Lewy o ile nie będzie biegał na uszach i nie strzeli 3 bramek z przewrotki, to i tak będzie kozłem ofiarnym. My to lubimy sobie znaleźć kogoś do krytykowania, a zawiść sprawia, że im bardziej popularny, tym chętniej.
Lewy gra jak gra, ale tworząc obiektywną listę, kto powoduje, że nasza gra wygląda jak flaki z olejem, to Robercik byłby gdzieś na końcu obok Szczęsnego i Casha.

Nasze wyprowadzanie piłki z obrony sprawia, że jakbyśmy mieli trzech Lewandowskich, to i tak byłby dramat.
Ilość wybitych piłek na ślepo jest zatrważająca. Bereszyński to nawet bez pressingu oddaje Albanczykom. Super fajnie, mam czyste kapcie, piłka oddelegowana, zadanie wykonane. Krychowiaka nie ma, Szymańskiego nie ma. Przez kogo przegrywamy? Przez Lewandowskiego, proste.

@Damper napisał: "Ma taśmy na Flicka. Tak samo jak wcześniej miał na Tuchela, a ostatnio zdobył też na Artetę."
Zapomniałeś o Lampardzie i Potterze.
Może to jakaś grubsza impreza była między trenerami

@Be4Again napisał: "Pytanie czy w tym momencie, w którym jesteśmy, Arsenal jest klubem gdzie zawodnicy mogą się odbudowywać? Reanimować swoje kariery?"
Co? Facet ma 24 lata, gra od 7, gdzie przez pierwsze 4 w Bayerze uchodził za talent czystej wody i przez 3 lata grał w Chelsea w podstawowym składzie. Przez 2 pierwsze sezony mogliśmy pomarzyć o miejscach zajmowanych przez Chelsea, nie mówiąc już o wygraniu Ligi Mistrzów. Wystarczył jeden zły sezon i to całego zespołu, żeby Havertz musiał reanimować swoją karierę? Wolne żarty.

A co do odbudowy, to też się nie zgodzę. Owszem, odbudować się musi, a raczej podbudować, bo wszyscy są świadomi jego możliwości, a do zera jeszcze nie upadł, ale czy to jest dla nas taki wielki problem? Jak chcesz walczyć o Mistrzostwo, to potrzeba kupić kogoś na światowym poziomie, a rynek jest jaki jest. Nie dostaniemy De Bruyne, Fodena czy Bellinghama. Musimy albo szukać gwiazd ze słabszych klubów, albo szukać drużyn z problemami jak właśnie Chelsea czy może Barca przed dźwigniami, gdzie kadra jest mocna, ale coś głębiej nie gra i można piłkarzy kupować.
Jak dla mnie ryzyko to samo.

@ostriket napisał: "Statystyki to jedno a gra to co innego. Grealish w AV był motorem napędowy całego zespoły, prawdziwym magikiem dzięki któremu zespół wygrywał z góry przegrane mecze.
Havertz jakoś nigdy nie był gwiazda spotkania, tylko wszyscy go zapamiętują z niecelnosci i tragikomicznych zmarnowanych okazji"
Hmm ciekawe czy to ma coś wspólnego z pozostałą kadrą Aston Villi i Chelsea.

Np taki Eze to jest motor napędowy CP, opierają na nim swoją grę, a on ich potrafi pociągnąć do wygranej. Z drugiej strony Foden prawie nigdy tego nie robi.

@Paul77 napisał: "Czy klub realnie walczący o mistrzostwo, bo tak jest postrzegany Arsenal, może sobie pozwolić na to by zawodnik był wstawiany do pierwszej jedenastki w celu że być może znajdzie formę?"
Dlatego powinien za niego grać ESR albo Fabio Vieira :)

@Paul77 napisał: "Pepe lut, a nowy wrzód jest w jego miejsce - Havertz. Proszę tylko nie pisać że potrzebuje czasu..."
Havertz potrzebuje czasu.

@dtdtdod napisał: "Ile to już razy pozbywano się z kadry Grosickiego, Krychowiaka, Glika, ale jak ktoś już wchodzi do kadry w ich miejsce nagle się okazuje, że ta "stara gwardia" wcale nie była taka zła. Kadra to nie przedszkole, niech ci młodzi piłkarze najpierw coś pokażą w kadrze, a nie wstawiać ich za starszych zawodników, bo tamci się już znudzili kibicom."
Problemem chyba jest to, że "nowy piłkarz" musi w kadrze zagrać od początku spektakularnie. Jeśli mu mecz nie wyjdzie, to próbuje się innego, a po 3 nieudanych próbach jest powrót do Krychowiaka, bo też gra ciulowo, ale przynajmniej ma doświadczenie.
Ostatnie dobre mecze Krychy czy Grosika były za Nawałki. Od tego czasu zdążyliśmy spróbować zastąpić do Bielikiem, Linettym, Szymańskim, Góralskim i pewnie kilku więcej by było. Ile każdy z nich dostał szans? Czy któryś z nich zagrał chociaż 3 mecze pod rząd? Czy ktokolwiek zmieniający starą gwardię mógł poczuć, że to on jest następcą i w niego wierzą? Jeden zły mecz i zaczynają się teksty, że "miał zastąpić Krychowiaka, ale nie podołał", albo "po co wymieniać Krychowiaka jak inni też grają źle"?
Wolałbym oglądać Bielika jak tylko jest zdrowy, niż Krychowiaka. Nawet pomimo słabszych występów.
Ile mieliśmy pomysłów na skrzydłowych, na bocznych obrońców, na drugich napastników?
Czemu Sebastian Szymański nie dostanie regularnych szans? Zobaczysz, że zaraz Kaminskiego posadzą, jak zagra słabiej. Tak się nie da wymienić starej gwardii..

@enrique: No to teraz można Lewego jechać z czystym sumieniem xd

@enrique napisał: "Co jak co, ale takiego zjazdu po Lewym w tak szybkim czasie to się nie spodziewałem - kadra, Barca, dno totalne. Koleś w rok zgubił dosłownie wszystkie swoje atuty, w ostatnim meczu Barcy do pustej bramki nawet już nie potrafił dobić."
Ale Lewandowskiego dziś akurat wyciągnąłeś? XD My nie umiemy na ich połowie wymienić 3 podań, a każda akcja kończy się podaniem do boku i wrzutką na ślepo, która nie przechodzi pierwszego obrońcy xd

@Be4Again napisał: "Są plusy, są minusy. Nie ma też co udawać, że Arsenal w tym sezonie nie wiadomo jak mocno dominuje rywali bo też tak nie jest do końca. Zarówno Forest jak i CP dochodziło do sytuacji i obiektywnie trzeba powiedzieć, że remis był w ich zasięgu. Dominowaliśmy ich posiadaniem, ale oni też stwarzali nam zagrożenie. Te spotkania nie były rozgrywane na "spokoju" do ostatniego gwizdka. Końcówki były mocno nerwowe."
Zdecydowanie się nie zgodzę. Z Nottingham oglądając miałem wrażenie, że to aż przykro się ogląda, bo Arsenal większość czasu klepał jak chciał, a jak tracił piłkę, to doskok był tak natychmiastowy i skuteczny, że można było mieć wrażenie, że Arsenal gra z dziećmi. Mówisz, że można to było zremisować.. Jak? Jedną okazję miał Johnsson po jakimś przypadkowym bilardzie wyszedł na czystą pozycję. A po tej kontrze w 85' ktoś widział zagrożenie? Wrzucanie każdej możliwej piłki na aferę w pole karne ma być stwarzaniem realnego zagrożenia?
Podobnie było z CP, z tym, że w meczu Ayew trochę mieszał Tomim a na koniec nie mogliśmy kontrolować meczu z piłką przy nodze bo mieliśmy zawodnika mniej, ale broniąc się też nie pozwoliliśmy CP na nic konkretnego.
Jedynym czynnikiem wskazującym, że któryś z tych meczów mogliśmy zremisować było prowadzenie jedną bramką. Można zakładać, że było blisko remisu, bo rywale przez przypadek strzelając mieliby wyrównanie.
Pomyśl teraz ile meczów kończy się jednobramkową przewagą. Czy każdy z tych meczów był bliski remisu? No nie. Nie zawsze wygrasz różnicą kilku bramek, ale to nie znaczy, że nie było kontroli.

Z Fulham bramka w 1' wywraca wszystko do góry nogami. Rywal w ofensywie już nic nie musi, my z kolei wyrównać musimy, jednocześnie nie otwierając się za bardzo bo czasu dużo, a jak się na kontrę nadziejesz, to sytuacja staje się tragiczna. Mimo to udało się skrupulatnie wyjść z problemu, ale wtedy bramka z SFG podcięła skrzydła i nie udało się strzelić w końcówce.

Jak dla mnie wszytkie te mecze to był nowy, lepszy, dojrzalszy i bardziej wyważony Arsenal. Z jasnym celem zdobycia 3 punktów. Tak jak mówiłem, może nie wygląda to tak efektownie jak początek tamego sezonu, ale możliwe, że taki styl nie doprowadzi do takich drastycznych spadków formy na przestrzeni całego sezonu jak rok temu.

@Be4Again napisał: "Są plusy, są minusy. Skuteczność jest słabsza i tracimy więcej goli.

Bilans po 4 kolejkach w sezonie 22/23 vs 23/24

11z/3s vs. 8z/5s

12pkt vs. 10pkt

XG chyba też wychodzi słabiej, ale nie chce mi się już tego szukać. Po meczu z Fulham było słabsze nie wiem jak po meczu z UTD."
Z kolei ostatnie 5 meczów poprzedniego sezonu 10z/5s i 9pkt. W tym 5:0 do przodu z Wolves.

Jak dla mnie wchodzimy na nowy poziom w tym sezonie, ale nie polega on na próbie nieszczenia rywali jak najbardziej spektakularnie, ale na wyważonym graniu, pozwalającym wygrywać mecze poprzez kontrolę i skuteczność. Z NF widać to było najlepiej. Przez 80' widziałem całkowitą kontrolę meczu, dwie spokojne bramki i granie bez zrywów. Nawet po bramce straconej nie było paniki i Forest niczym nie zagroziło na dobrą sprawę.

Myślę, że Arteta doszedł do wniosku, że trzeba zmienić opieranie się na młodzieńczej fantazji, na dojrzałe prowadzenie meczów. Koniec końców liczy się wynik i wolę spokojnie przejść przez sezon wygrywając przez całą jego długość, niż grać super 20 kolejek, żeby późnej w kolejnych 10 tracić punkty, bo trochę spuchlismy. Tak się trofeów nie wygrywa.

Ban dla Riva to żart..

@WSP napisał: "Powiem tak. Wypuścić Vieirę w podstawowym składzie na Everton i patrzeć co się dzieję"
Właśnie dlatego cieszę się, że mamy ogarniętego trenera. Gdyby trener na tym poziomie, przy takich nakładach finansowych na klub, takiej rzeszy specjalistów w sztabie i takich oczekiwaniach choćby pomyślał o "wpuszczeniu kogoś i zobaczeniu co się stanie" w meczu o punkty, to sam powinien podać się do dymisji.

@Gofer999 napisał: "Werner, Pulisic, Havertz kto tam z BL jeszcze grał w Chelsea? :D"
Aubameyang ;)

I pewnie z 5 więcej, ale oni w 3 lata mieli ze 3 kadry to ciężko nadążyć xd

@chicken1990 napisał: "Chłopak który podbijał Bundesligę jako nastolatek nagle zapomina jak się gra w piłkę? Nie potrafi trafić w piłkę, podaje na auty." @chicken1990 napisał: "@Marzag: A Ty tylko się przyczepiłeś do podań na auty."
Kto się przyczepił ten się przyczepił.

@Gunnerrsaurus napisał: "Serio po meczu w którym Havertz zawalił pierwszą bramkę, bo podał do przeciwnika i dodatkowo nie trafił w prostą piłkę mając ją na 8 metrze i będąc praktycznie niepilnowanym ktoś się dziwi, że jest krytykowany?"
Saka nie dostał złego słowa po meczu z Fulham, gdzie w 1' wystawił przeciwnika sam na sam z Ramsdalem, ani za wczoraj gdzie też zmarnował setkę.
Nikt nigdzie nie mówi, że Havertz gra dobrze, ani nawet, że gra wystarczająco, ani nawet, że powinien grać co mecz. Ci jego "obrońcy" wskazują tylko, że to zbyt krótki czas, żeby go skreślać i że nie gra AŻ tak źle, żeby AŻ tak go krytykować.
A jeśli potrafią pojawiać się komentarze typu "ile musimy jeszcze wtopić, żeby Havertz usiadł na ławce" to nie ma co się dziwić, że są też osoby których ta nagonka drażni.

I mnie drażni niemiłosiernie. Jak wczoraj mówię dziewczynie "posłuchaj najbardziej plusowane komentarze po wygranej z United", to po kilku stwierdziła "dobra, wystarczy bo to nudne już". Jak w tamtym sezonie wygrywaliśmy z MU to była euforia. Teraz jest więcej narzekania niż na Devilpage. To jest straszne.

@Be4Again napisał: "Na Sake też się wylało wiadro pomyj po pamiętnym niestrzelonym karnym w reprze. Jak na to odpowiedział Anglik? Wszedł na jeszcze wyższy poziom sportowy. To odróżnia topowych zawodników od przeciętnych. Jeżeli Havertz oczekuje milusiej atmosfery i przymykania oczy na jego przeciętną grę to chyba pomylił kluby. Jak chce uzyskać szacunek kibiców to niech na to zapracuje na boisku. Zamknie usta krytykom swoją grą, a nie domaga się bezwarunkowego wsparcia i szacunku. Proszę Cię..."
To jest zupełnie nietrafiony przykład. Saka już miał swoją renomę i to była jedna sytuacja. Rzucili się na niego sfrustrowani Janusze, ale większość kibiców była świadoma, że młody nie jest winien. Dostał hektolitry wsparcia od ludzi i drugie tyle od klubu, łącznie ze specjalną ścianą dla siebie ze wspierającymi tekstami. Normalni kibice byli wniebowzięci takim wsparciem dla zawodnika.
Havertz poza kiksem z MU (ostatecznie bez konsekwencji) nie zrobił niczego co może spowodować krytykę na taką skalę. Codziennie milony osób na twitterze czy jakkolwiek indziej jadą po nim jak po najgorszej szmacie, bo według nich gra poniżej oczekiwań i jednocześnie te same miliony osób oczekują od niego twardej psychiki. Może warto zacząć od zaprzestania nieuzasadnionego szmacenia i to samo wystarczy? Nie no, lepiej wyzywać dalej, niech pokaże chłop jak silny psychicznie jest.