Komentarze użytkownika KuNA89

@olizet
No właśnie może zarzucić mu kłamstwo. Gdy grał u Nas mówił o miłości do klubu i o tym, że chce tutaj skończyć karierę. Przyszła oferta z Manu i przypomniał sobie o małym chłopcu, który w nim jest... Brak słów. Arsenal dał mu wszystko a on zagrał jeden pełen sezon bez kontuzji i wypiął się na wszystkich...

Może Wenger zrobi nam wszystkim niespodziankę i przedłuży z nim kontrakt? :D Samuraj to już ikona naszego klubu :D symbol, można go uznać za taką poczciwą maskotkę drużyny :)

Ale głupoty gadacie :D Jest stary dlatego ma odejść? Ferguson był legendą i wygrał z Man Utd wszystko, a gdy kończył współpracę z klubem był starszy od Wengera, do tego z pewnością był bardziej uparty niż Wenger. Pelegrini też jest stary i co z tego? Czy wiek jest wyznacznikiem tego, że ktoś może prowadzić klub? To może w ogóle zrobić zakaz, że Trenerzy powyżej 50 roku życia muszą odejść na przymusową emeryturę i będzie spokój...

@Verminator97
Rzeczywiście świetny tekst... I rzeczywiście wiemy dużo więcej od faceta, który nigdy u Nas nie pracował, a o metodach szkoleniowych w Naszym klubie wie z opowiadań... Rzetelna, sprawdzona wiedza to podstawa ;)

Diaby to ma dobrze. Według jednego z serwisów zarabia 2,6 mln funtów rocznie. Klub dodatkowo opłaca mu siłownie zapewne w ramach rehabilitacji. Ma zapewnioną opiekę zdrowotną. Jeżeli dobrze będzie dysponował swoimi zarobkami to za nic nie robienie odkąd jest na kontrakcie w Arsenalu, będzie mógł nic nie robić do końca życia :D W czepku urodzony ;)

A co do sztabu medycznego to nie wiem czy masz taki pogląd jak ja, ale wydaję mi się, że zatrudnienie prywatnych specjalistów we własnym zakresie przez piłkarzy (którzy jednak w pewnym stopniu musza współpracować ze specjalistami w klubie np. dostosowywać zabiegi pod wysiłek na treningach) to chyba jedyne słuszne rozwiązanie. Nie wiem z ilu osób składa się sztab medyczny w Arsenalu ale przy założeniu, że na pierwszą kadrę przypada 6-10 osób. Ciężko jest wtedy zająć się, dopasować i poznać możliwości organizmu piłkarza gdy na jednego specjalistę przypada 2-3 piłkarzy. Wtedy wiadomo, że na uprzywilejowanej pozycji jest indywidualny trener, który robi wszystko pod jednego, danego piłkarza.

Zgadza się z Tobą ale jednak nasza kadra nie jest zbyt szeroka. Na ten moment mamy dobrze obsadzoną pomoc. A raczej jej środek. Skrzydła to już niestety szwankują. Co do obsadzenia obrony to tak naprawdę mamy tylko bocznych w zanadrzu. Do tego Wenger mało rotuje w składzie. Praktycznie nie występowała sytuacja aby Per lub Kosa odpoczywali więcej niż jeden mecz, a już na bank nie było i nie ma takiej możliwości, by odpoczywali w meczu równocześnie. Moim zdaniem można by częściej dawać szanse grać Vermie. Co do innych pozycji to Wenger najczęściej gra tym samym składem gdy wszyscy są zdrowi i rzadko daje odpocząć poszczególnym piłkarzom jeżeli nie są oni kontuzjowani. Do tego gdy nawet da im odpocząć jeden mecz, to w trybie meczowym gdy występuje duża częstotliwość spotkań, między innymi gra co dwa dni, to odpoczynek jednego meczu nie jest wystarczający. Mięśnie przy dużej intensywności, zwłaszcza w przypadku dużych partii mięśniowych, potrzebują do regeneracji 5-7 dni. W przypadku piłkarzy nie wiem jak to dokładnie wygląda bo nawet gdy odpoczną mecz nadal biorą udział w treningach co mimo wszystko nadal obciąża mięśnie, które teoretycznie powinny odpocząć. Pewnie odnowa biologiczna w ich przypadku ma przyśpieszyć proces regeneracji ale nie wiem jak to wygląda w praktyce.

O i Pauleta słusznie zauważył o braku rotacji. W tak wymagającej lidze jaką jest PL nie ma praktycznie możliwości aby jeden piłkarz grał cały sezon, w każdym spotkaniu po 90 min. Owszem są piłkarze, którzy mają na tyle wytrzymały organizm, że dadzą radę ale nie z każdym tak jest. Diaby to ani razu nie przeszedł okresu przygotowawczego. Po kontuzji był wiele razy wprowadzany do składu z dużą ostrożnością a mimo wszystko łamał się średnio co miesiąc od wyleczenia kontuzji. Problemu bardziej dopatruję się w wąskiej kadrze i braku odpowiedniej rotacji oraz dużej ilości spotkań. Jednak z tym ostatnim problemem stykają się wszystkie czołowe kluby PL.

Może i ma trochę racji ale nie wszystkie urazy wynikają z metod szkoleniowych. Skoro w obu Manchesterach są takie same metody szkoleniowe a tylko u Nas jest aż tyle kontuzji to nie do końca w tym leży problem. Zresztą nie uważam aby Wenger był "prehistoryczny" szkoleniowcem. Ma po prostu swoją wizję. Mówiło się, że Wenger nigdy nie wyda na piłkarza astronomicznej kwoty, a kupił Ozila, chciał sprowadzić Suarez'a. Wenger potrafi się dostosować do otaczającego go świata ale jednocześnie trzyma się swoich ideologi. Np. wprowadzenie "monitoringu" piłkarzy w czasie treningów, poprzez system "kamizelek" pokazuje, że nie jest on skamieniały. Może sztab medyczny nie daje sygnałów na etapie wstępnego przemęczenia? Nie wiem. Jednak wydaje mi się, że jeśli Wenger zda sobie sprawę, że to w zbyt wyczerpującym okresie przygotowawczym leży problem to wprowadzi drobne zmiany. Przecież kilku piłkarzy, którzy teraz są kontuzjowani nawet nie brało udziału w przygotowaniach przedsezonowych...

Jak się skończy szpital w naszych szeregach i Ruchacz odpali, bądź ktoś przyjdzie w jego zastępstwo, to Ozil nawet grając na skrzydle będzie miał spore pole do popisu. Z Wilshare'm, Ramsey'em będzie mógł poklepać a i do Theo będzie mógł zagrywać w korytarz prostopadłe piły. Brakuje nam napadziora z techniką i zwinnością ala RvP, Henry. Do tego lewego skrzydłowego dynamicznego z dryblingiem dorzucić i jestem spokojny...

Ozil jak na debiutancki sezon to gra wyśmienicie. Gra też piach momentami ale już kilka razy dał nam bramki z niczego, zarówno w asystach i golach. Nie wiem skąd ta nagonka na jego osobę. W przyszłym sezonie, gdy w pełni sie zaaklimatyzuje i "Pan Francuz Ruchacz z włosami na suszarkę" będzie coś grał lub nie (bo sprowadzimy jakiegoś napastnika z prawdziwego zdarzenia), to będzie miazga

Czy ktoś, kto śledzi ligę hiszpańską, mógłby się wypowiedzieć co do umiejętności technicznych tego chłopa? Czy potrafi dryblować (dobrze) i jak u niego z przyjęciem oraz z grą na krótko?

Kolejną sprawą jest to, że łatwiej w Anglikach rozbudzić przywiązanie do klubu. Wilshare od kilku lat mówi o tym, że chce u Nas skończyć karierę. Gdy od młodego stawia się na jakiegoś piłkarza, który gra w czołowym klubie swojego kraju to jest on przywiązany do zespołu. A np. obcokrajowiec, który grał w klubie już od akademii może mieć chęć wrócić do klubu ze swojej ojczyzny. Patrz przykład Cesc'a. Są wyjątki owszem.

@Trequartista
Wengerowi chodziło o to, że Arsenal jest klubem brytyjskim i należy klub brytyjski tworzyć w oparciu o wyspiarzy by wspierać rozwój reprezentacji tego kraju. By rozwijać młode talenty, które w przyszłości będą stanowiły o sile reprezentacji Anglii

@Trequartista
To nie tyle co twierdzenie Paulety ale samego Wengera. Na konferencji opowiadał o swojej wizji zespołu i tak ją przedstawił, jako drużynę z rdzeniem stworzonym z Anglików.

@mruw
Zgadzam się z Tobą w 100%. Jestem kibicem Arsenalu od 1998 i odkąd jestem z klubem jest z nim Wenger. Widziałem jego wzloty i upadki. Tęsknie za czasami gdy to my dyktowaliśmy warunki w PL i LM (mimo tego, że nie wygraliśmy ani razu). Uważam, że Wenger jest żywą legendą i za nic w świecie nie zmienił bym go na stanowisku trenera na nikogo. Tak jak powiedziałeś. Kocham ten klub za tradycje, za piękny styl. Oczywiście dostrzegam mankamenty pracy Wengera i błędy jakie popełnia. Jednak również pamiętam jego zasługi i to, że z niczego potrafi stworzyć coś pięknego. Tak jak zauważył @mruw zdarza się, że gramy piach ale mamy również przebłyski. Pamiętam pierwszy mecz z Napoli, w którym zagraliśmy tak perfekcyjnie, że aż przypomniały mi się stare dobre czasy Arsenalu. Zdominowaliśmy ten mecz i graliśmy z takim polotem, że aż byłem dumny z tego zespołu. Widać, że Wenger potrafi z chłopaków wykrzesać to co najlepsze. Prawda jest taka, że jeżeli byśmy mieli nasz skład w optymalnej formie i bez kontuzji podstawowych graczy to powiem Wam szczerze, że byśmy byli w stanie pokonać każdego. Czy to Bayern, Real, Barca... Nie było by znaczenia bo Nasi zawodnicy jako drużyna są w stanie wznieść się na wyżyny swoich umiejętności i mam nadzieje, że doczekam się tego momentu, gdy przez chociaż jeden sezon nasi najlepsi grajkowie będą bez urazów (przynajmniej bez tych długo terminowych) i pokażą jak gra się w piłkę. Wenger robi kawał dobrej roboty ale też ma kilka wad ale ma chłopinka łeb na karku i wiem, że jeszcze nie wykrzesał wszystkiego z tych zawodników.

@Trequartista
ciężko powiedzieć... Myślę, że jeśli nie wygramy w tym niczego to jeszcze nie odejdzie po tym ale po następnym raczej tak. Oczywiście może dotrzymać słowa i odejdzie już w tym... W sumie lat mu nie przybywa a to raczej ambitny gość. Szkoda.

Wiem, że przyjdzie na niego czas ale z Wilsharem było to samo... Też grał w kratkę a w zeszłym sezonie był fundamentem zespołu. Ramsey gdyby nie był tak "ciśnięty" przez Wengera do pierwszego składu, to być może w tym sezonie, byłby nadal tym Aaronem z 3 poprzednich sezonów. Dlatego uważam, że jeśli mamy braki w składzie spowodowane kontuzjami, to czemu by nie dawać mu więcej szans? Moim zdaniem o braku stabilizacji formy można, również mówić w przypadku Cazorli. No ale oczywiście można dać młodemu Niemcowi więcej czasu na wejście do pierwszego składu.

@kz89boy
Ja również uważam, że za czasów gdy grał u Nas Van Persie mieliśmy lepszy skład. Jeszcze w czasach gdy grał Cesc, RvP, Nasri, Song to tamta ekipa była nieporównywalnie lepsze pod względem ofensywnym. Jednak teraz mamy lepszą defensywe. Mimo wszystko w tamtym okresie, jak również, w tym cały potencjał zespołu pogrzebały kontuzje. Niewiele było meczów, w którym cała ta czwórka grała. Jak nie jeden, to drugi był kontuzjowany albo cała czwórka :P Bo i tak bywało... Smutne to. Teraz np. moim zdaniem, nasza ofensywa jest bardzo mizerna. Nie mamy piłkarza, który miałby taką siłę mentalną gwiazdy. Nie mamy takich filarów, które mogłyby przyćmić i poprowadzić kolegów do zwycięstwa. Taką gwiazdą powoli zaczynał być Ramsey, którego znowu powstrzymała kontuzja. W zeszłym sezonie błyszczał Wilshare ale kontuzja sprawiła, że w tym sezonie był cieniem samego siebie (nie mówie, że grał tragicznie ale już nie był tym samym piłkarze). Kolejna kontuzja zahamowała ten finalny rozbłysk. Cazorla również po kontuzji nie jest tym samym graczem. Kluczowy wpływ na postawę piłkarzy w naszym zespole mają kontuzje. Też ciężko zgrać tych klepaczy skoro co chwile w kadrze są jakieś zmiany, wynikające z łatania dziur, po piłkarzach z urazami. Jedynym nieporozumieniem moim zdaniem jest Giroud. Chociaż przyznam szczerze, że skoro Wenger uważa, że on jest dobry to tak pewnie jest. W przeszłości psioczyłem na Ramsey jak mało kto i nie boję się do tego przyznać. Wenger cały czas mówił, że będzie kluczowym zawodnikiem zespołu(widziałem jego potencjał przed kontuzją ale nie sądziłem, że po tym groźnym urazie wreszcie "odpali"). Wenger pokazał jak bardzo się myliłem i mam nadzieje, że i w kwestii Giroud'a również się mylę. Jednak mimo wszystko, już nawet nie chodzi o formę Francuza a o jego styl gry, który zupełnie do mnie nie przemawia. Marzy mi się piłkarz techniczny, z przyśpieszeniem i drybligiem, w stylu RvP, Henry'ego, Wright'a. Może się jeszcze doczekam ;)

Szkoda tylko, że Chambo zagra jeszcze 2-3 spotkaniach i nabawi się jakiegoś urazu, jak to często bywało z nim w tej części sezonu. Powiem szczerze, że trochę mnie boli to, że Wenger przestał stawiać na Gnabry'ego. Jest młody, owszem, ale we wszystkich meczach, w których grał pokazywał się z pozytywnej strony. Brakuje mu wykończenia i ogrania, ale to normalne w jego wieku. Ma za to niesamowite umiejętności techniczne, które należy szlifować. Skoro jednak Wenger uważa, że nie jest jeszcze gotowy, to tak najwidoczniej jest.

pauleta19
o to tutaj rzeczywiście ukazałeś sedno sprawy. W takim razie zwracam honor ;)

pauleta19
Ten filmik to akurat niewiele pokazuje :) Może Fabian też na treningu ładuje takie bramy. Ja wciąż uważam, że Fabian w tym aspekcie jest lepszy, może równy Szczęsnemu. Jednak obaj są bardzo dobrymi keeperami. Jednak, to Wojtek ma więcej do zaoferowania w PL.

Pauleta
sorry za te moje epopeje :p ale tak jak pisałem, rzadko się tutaj udzielam, a jak już zależy mi na wypowiedzeniu się na dany temat, to z rozmachem.
Jeszcze co do meczu. Ja nie uważam, że daliśmy ciała i jestem zadowolony z postawy drużyny. Ciekaw jestem jakby wyglądał pierwszy mecz gdyby nie wypadł Szczęsny i gdyby Nasi najlepsi piłkarze byli dostępni. Widząc tak walecznego Oxa to ciekaw jestem jakby wyglądał środek pola w tym meczu, w zestawieniu Flamini, Ox, Wilshare (same walczaki, zostawiające serce na boisku) a jak jeszcze by Aaron doszedł to myślę, że Bayern byłby do ogrania. Ale nie ma co gdybać. Było inaczej. Taka jest piłka. Ozill jeszcze pokaże klasę i będzie kosił frajernie na łeb na szyje w przyszłych meczach dla Kanonierów ;)

Co do gry nogami to nie wiem czy gra gorzej. Tak jak napisałem, na przedpolu gra o wiele słabiej i zdarzają mu się częściej błędy niż Wojtkowi i to kuriozalne... Ale co do gry nogami, to podania ma celniejsze niż WOjtek ( tak, wiem dzisiaj te 2-3 piły na aut przeczą zupełnie moim słowom). Kopie celnie i częściej podaje do kolegów tak, że rywal nawet nie zdąży podbiec do walki o główkę. Do tego lepiej broni nogami. Co u Wojtka czasem mnie denerwuje, że dostaje piłkę po ziemi obok nogi, a próbuje wyciągać ją ręką. Fabian częściej ich używa kiedy trzeba. Dzisiaj te podania nogami Fabianowi wychodziły momentami średnio ale wydaje mi się, że wynikało to tylko z chęci, by pokazać się z jak najlepszej strony i po prostu za bardzo się spinał. Mogę być w błędzie oczywiście ale patrząc na inne jego gry takie właśnie wnioski wysuwam.

Tak czytam Wasze komentarze i jednak chciałbym napisać co nieco o poszczególnych piłkarzach i o formacjach, w których grali. Ogólnie zagraliśmy bardzo dobrze w obronie, jeżeli nie świetnie. Może, niektórzy piłkarze z tej formacji od czasu, do czasu popełnili jakieś drobniejsze błędy ale na szczęście koledzy szybko naprawiali te błędy i ogólnie zamazywali te drobne wpadeczki. Kosa zagrał wyśmienicie i nawet ten karny, nie zmienia mojej oceny odnośnie jego postawy. W mojej opinii to tego karnego nie powinno nawet być. Owszem, jakiś tam kontakt był ale mało, który szanujący się sędzia by wskazał na wapno po takiej interwencji. Verma pozytywnie mnie zaskoczył bo nie dał się jechać Robbenowi. Kilka razy stracił kontakt z rywalem ale ogólnie poważniejszych błędów się ustrzegł. Ox... Ox był dzisiaj motorem napędowym zespołu. Pokazał serce i wyglądał jakby jemu jedynemu zależało na wygranej, z bądź, co bądź wyżej notowanym rywalem. O Ozillu nie mogę powiedzieć dobrego słowa. I chyba zostawię temat tego piłkarza. Każdy widział jak dzisiaj zagrał. Arteta zagrał bez polotu. Ogólnie chłop od czarnej roboty i często roboty słabo dostrzegalnej. Jednak samo ustawianie, wywieranie presji i same interwencje wpływają na rywala. Ogólnie wywiązał się ze swojej pracy ale brakuje mu przebłysku. Do tego to beznadziejnie podanie, gdy zbyt długo zastanawiał się, nad co zrobić gdy przechwycił piłkę po błędzie Bayernu. Giroud, ogólnie nie przekonuje mnie do siebie. Nadal uważam, że brakuje nam, lepiej wyszkolonego piłkarza, z dryblingiem i zwinnością na tej pozycji. Wiem, że dobrze się zastawia i gra tyłem do bramki ale uważam, że są zawodnicy niewiele gorsi pod tym względem a dodatkowo więcej wnoszący do zespołu w innych aspektach. Rosa fajnie ożywił grę po wejściu. Widać, że starał się i chciał dać impuls do gry kolegom z drużyny. Podolski... Hmm... Zawsze ciężko mi go ocenić. Ogólnie widać jego braki w grze kombinacyjnej oraz w dryblingu, jednak potrafi czasem zerwać się ze smyczy i zaskoczyć jakimś niekonwencjonalnym zagraniem. Ogólnie na plus ale chyba głównie za strzeloną bramkę. Chociaż miał kilka pozytywnych zrywów do przodu, już pomijając gola. Sagna jest solidnym obrońcą jeżeli chodzi i grę defensywną. W ofensywie jest już raczej średni. Oczywiście pokazuje się do gry skrzydłowym, potrafi zagalopować się pod linię końcową na połowie rywala, uczestniczy w grze kombinacyjnej przy krótszych piłkach (długie piłki już tak mu nie wychodzą), przydatny jeżeli chodzi o cofnięcie gry i podanie zwrotne ale jedyne, co niestety, jest bardzo widoczne i to brak jakichkolwiek umiejętności dryblerskich. W biegu to jeeeeszcze czasem coś zrobi ale jeżeli chodzi o grę 1v1 w miejscu, to nie ma szans żeby minął rywala. Nawet nie próbuje. Fabian zagrał dzisiaj świetne zawody. Szkoda, że dostaje tak mało szans w PL bo uważam, że to dobry bramkarz. Jego mankamentem jest gra na przedpolu ale ogólnie uważam, że gdyby dostawał więcej szans to byli by z niego ludzie. Zawsze go lubiłem i jeżeli chodzi o osobowość to ceniłem go wyżej od Wojtka ale jego piłkarski los potoczył się inaczej (co nie znaczy, że jest słabszym bramkarzem niż Szczęsny, a jeżeli nawet to nie znacząco słabszym). To by było na tyle. Chciałbym jeszcze się rozpisać ale czas mnie goni a jutro trzeba wstać. Także dobrej nocy.
Pozdrawiam!

@pauleta19
ok! dzięki za info ;)

Witam,
dawno nic tutaj nie pisałem ale chciałem z Wami podzielić się swoją opinią i spostrzeżeniami na temat meczu. Ogólnie przeciwnik niestety okazał się dla Nas zbyt wymagający. Po pierwszej połowie, można by wywnioskować, że przegraliśmy ten pojedynek w głowach i renoma zespołu rywali zbytnio Nas sparaliżowała. Nie ma co ukrywać, że Bayern to jedna z 3 najlepszych (jeżeli w tym momencie nie najlepsza) drużyn na świecie. Ciężko się gra mając bagaż dwóch bramek z poprzedniego spotkania ale cóż... Co zrobisz? Nic nie zrobisz... I tak właśnie najlepiej można opisać pierwsze minuty spotkania w naszym wykonaniu. Pressing Bayernu był wręcz paraliżujący. Aresnal, nie przyzwyczajony do takiej klasy rywala, nie potrafił zbyt wiele zrobić. Pomimo tego, że Nasi piłkarze grają wyśmienicie szybką, kombinacyjną piłkę, to przy grze w destrukcji bawarczyków nie mieli zbyt wielkiego pola manewru. Może i mieli ale nie są przyzwyczajeni do gry pod tak dużym pressingiem i nawet oni (piłkarze Arsenalu) wyglądali tak, jakby dawano im za mało czasu na przemyślenie gry (w sensie wybrania najlepszej opcji np. podania). W pierwszej połowie trzeba szczerze powiedzieć, że nie istnieliśmy w ofensywie. Proste błędy, straty, podania do nikogo mocno dezorganizowały Nam grę. I to niestety wina naszych piłkarzy, choć trzeba przyznać, że wiele z tych błędów wynikało z dobrej gry przeciwnika. Jednak nasza gra w obronie była niesamowita w moim mniemaniu. Trzeba też pochwalić Verme bo dawał radę, pomimo gry na boku i po długim rozbracie z pierwszą drużyną, do tego z tak klasowym przeciwnikiem. Ozill to dzisiaj zagrał poniżej krytyki. Lubię go i nie wieszam na nim psów bo wiem, że ma jeszcze chłopinka czas, na rozwinięcie skrzydeł, jednak to nie tłumaczy jego gry w dzisiejszym spotkaniu. Chyba ze 4 razy wychodził z piłką na aut... Ale nie o tym. Chciałem napisać o drużynie jako jednostce, a nie rozpisywać się o poszczególnych jego ogniwach, czyli piłkarzach. Ogólnie cieszę się z wyniku 1:1 bo mogłoby być gorzej ale jednak niesmak pozostaje, bo... mogło być również lepiej. Ogólnie postawę drużyny oceniam na plus ale ten mecz pokazał, że Wenger powinien jeszcze popracować nad wieloma aspektami, jeżeli chodzi o grę jego podopiecznych. Cóż, pozostaje Nam czekać na następną edycję w LM.
Pozdrawiam ;)
Go Go GuNNeRs!!!

ps: skąd macie info o kontuzji łezila? I czy to pewne info?

Tylko RvP nie miał skuteczności jak miał 23 lata a i tak pokazywał magiczne zagrania... Szczerze powiedziawszy ja nie widziałem magicznych zagrań Giroud...

Już sra żarem :D Widać wie, że sobie będzie musiał na mecze zabierać kocyck aby na ławce nie zmarznąć :P

Najsmutniejsze jest to, że gdyby RvP (który był moim ulubionym piłkarzem) by wciąż u Nas był to byśmy mieli pewnie podobny bilans bramkowy co Man City teraz... Nie chcę mówić, że Giroud jest kiepski bo pewne umiejętności ma ale ja marzę o takim napastniku jak za czasów Henry'ego. Taki typ napadziora jest nam potrzebny. Szybki, zwinny z niesamowitym instynktem strzeleckim, który potrafi się również zastawić. Nie mówię o typie piłkarza jak Theo bo on jest "za lekki" ale właśnie taki RvP i niegdyś Henry. Takiego piłkarza bym szukał a nie chłopa co nie ma przyśpieszenia, zero dryblinku a potrafi się tylko zastawić i walczyć o górne piłki. Może Sanogo kiedyś będzie takim piłkarzem ale potrzebujemy takiego grajka teraz. Z marzeń: fajnie by było gdyby Suarez u Nas grał bo stoi mocno na nogach a technikę ma nieziemską ( drybling, przyśpieszenie, przyjęcie) ale jakoś bardzo nie płaczę za nim, jednak bardzo żałuję, że RvP okazał się być tym kim jest. Nie spodziewałem się tego po nim. A bardzo by Nam się teraz przydał (bez kontuzji oczywiście). Fajnie by było gdyby Wenger znalazł jakiegoś napadziora z zaletami, które opisałem wyżej.

Jak słusznie zawużył @arsenallord wszystko zaczęło się od przyjścia Gallas'a. Było między nimi wiele nieporozumień z tego co mówiły media i swego czasu ludzie związani z klubem. Nie pamiętam ale chyba sam Toure wypowiedział się chyba na ten temat. Nie dogadywali się na boisku i po za nim. Toure coraz częściej siadał na ławę i odszedł. Oczywiście też nie można wykluczyć kasy, która mogła go mocno skusić. Ja tam do niego nic nie mam. Zawsze go lubiłem, grał u nas z poświęceniem i wkładał w każdy mecz całe serce. Niech sobie gra, oby jak najdłużej, nawet i w innym klubie ;)

Ja ogarniam

No i to mnie się podoba. Przynajmniej szczery chłop a nie pierniczy, że jakieś DNA, że od dziecka zawsze chciał u Nas grać, że się w nim jakiś autystyczny chłopiec obudził, czy tylko sam jeden Bóg wie co jeszcze... Ciekawe czy zobaczymy go już w najbliższmy meczu w akcji.

http://ww w.youtube.com/watch?v=BRFxLCKgTxI

Jak to szybko się wszystko zmienia... Reklamówka sprzed 3 dni ;] Fajnie, że u Nas zagościł i cieszy mnie to bardzo, nie zrozumcie mnie źle ale jest to transfer chyba wyłącznie pod publiczkę. Wenger po prostu chce uciszyć fanów i to skutkuje. Sam się zajarałem jak małe dziecko ale boję się, że to tylko jednorazowy wybryk naszego trenera. W zimie jak nie zrobi transferów albo zrobi zakupy w 3 lidze w Kongo to powie, że kupiliśmy Ozila latem... No nic... Nie chcę zapeszać. Mam wielką nadzieję, że zimą trafi do nas Suarez. Są na to prawie zero szanse ale mimo wszystko mam nadzieję.

Pozdrawiam wszystkich kibiców :)

http://ww w.youtube.com/watch?v=BRFxLCKgTxI

http:// www.youtube.com/watch?v=BRFxLCKgTxI

http://www.youtube.com/watch?v=BRFxLCKgTxI

Jak to szybko się wszystko zmienia... Reklamówka sprzed 3 dni ;] Fajnie, że u Nas zagościł i cieszy mnie to bardzo, nie zrozumcie mnie źle ale jest to transfer chyba wyłącznie pod publiczkę. Wenger po prostu chce uciszyć fanów i to skutkuje. Sam się zajarałem jak małe dziecko ale boję się, że to tylko jednorazowy wybryk naszego trenera. W zimie jak nie zrobi transferów albo zrobi zakupy w 3 lidze w Kongo to powie, że kupiliśmy Ozila latem... No nic... Nie chcę zapeszać. Mam wielką nadzieję, że zimą trafi do nas Suarez. Są na to prawie zero szanse ale mimo wszystko mam nadzieję.

Pozdrawiam wszystkich kibiców :)

Szaleje chłopina... Bije rekord za rekordem... Jak wróci za 3 lata to wszystko wygra...

Ma racje chłopina... Może z tym porównaniem do fiorentiny przesadził ale teraz jesteśmy średnim klubem... Są lepsi...

Robben dobrze mówi... Jak się nic nie zmieni to za 2-3 lata Jacka już nie będzie u Nas... Jakby nie kochał Arsenalu, jakby nie walczył w pewnym momencie nadejdzie ten czas gdy gra w "przeciętnym" klubie nie będzie mu wystarczyła. Tak samo było z Henry'm, RvP itd. Też powtarzali o miłości do klubu, o tym, że chcą tu skończyć karierę. Wszyscy byli kapitanami ( wierzę, że Jack też będzie) a jak się skończyło to każdy wie... Przykra sprawa...