Komentarze użytkownika Lancelotto

Jeszcze trzeba dodac, ze FCB realizuje transfery w RATACH. Takiego Ville beda splacac przez 3 lata, co z 40 baniek daje 13 baniek rocznie. Co to jest przy 440 mln przychodu (a co rok przychod FCB wzrasta o okolo 50 mln)? Cesc tez bylby splacany w ratach, takze nawet te 50 mln na 3-4 lata to dla FCB praktycznie zadne obciazenie.

Nie no ludzie myslcie troche. Barcelona to obecnie najbogatszy klub na swiecie z przychodami za sezon 2009/2010 w wysokosci ok 440 mln euro. Uwierzcie mi, ze stac ich na KAZDEGO. Tylko pytanie jest, jaki jets sens wydawac 70 baniek na Cesca? Perez szastal rok temu kasa na prawo i lewo i zobaczcie co sie dzieje z Realem teraz. Perez w mediach wyplakuje, ze jesli zglasza sie po jakiegos zawodnika to cena wzrasta 50%. FCB po prostu nie chce dopuscic do takiej sytuacji, to proste jak drut. Ale oczywiscie lepiej pisac glupoty, ze FCB nie ma kasy, niz pomyslec.

Szogun, z lekka pleciesz glupoty. Model Barcelony zaklada promowanie swoich wychowankow, ktorzy beda uzupelniani gwiazdami swiatowego formatu. Hleb byl testowany w pomocy i chyba nie chcesz powiedziec, ze gracz, ktory nie blyszczal nawet w Stuttgarcie prezentuje poziom najlepszej druzyny na swiecie?

Po co FCB ma sprowadzac mlodych zawodnikow (jak Arsenal), ktorzy moze sie rozwina a moze i nie, skoro w ich szkolce az roi sie od genialnych zawodnikow? Ten klub aspiruje co roku do najwiekszych trofeow, wiec to oczywiste, ze kupuja najlepszych pilkarzy jacy sa do wyciagniecia. Dzisiejszy wywiad z Joanem Oliverem ukazal, ze FCB zanotowala przychopdy o 30 mln wyzsze niz zakladano. Wiesz co to znaczy? Znaczy to, ze Barcelona zamiast zakladanych przychodow 410 mln euro osiagnela ok 440 mln euro, co czyni ja najbogatszym klubem na swiecie. Czemu wiec najbogatszy klub na swiecie, a zarazem kadrowo najsilniejszy, nie mialby sie dalej wzmacniac? A kim ma sie wzmacniac, jak nie Fabregasem, czy Villa? Hlebem? Bez zartow.

KingPersie, wierzysz w to co mowisz? Wyobrazasz sobie co musi sie dziac na zgrupowaniu reprezentacji Hiszpanii, skoro Cesc zawsze i wszedzie pokazuje sie w asyscie Xaviego, Puyola, Pique, Iniesty, czy Busquetsa? Wyobraz sobie, ze jestes takim Pique i mieszkasz w pokoju z Fabregasem. Czy nie gadalbys mu dzien dnia "dawaj do nas, wygrasz wszystko:)"? Poz atym gdzie sie Cesc nie pojawi, to okrazaja go dzieciaki z koszulkami FCB do pidpisywania i jak myslisz, podpisuje je? Oczywiscie, ze tak. A gadki, ze on nie mysli o przyszlosci, tylko o MS mozna miedzy bajki wlozyc. Ja tylko czekam, az sie zdenerwuje i wystosuje "transfer request" i moze niektorzy przejrza wreszcie na oczy.

Gigi, z calym szacunkiem, ale jedynym kretynem w tym przypadku jestes akurat Ty. Nepharin pisuje tutaj z sensem, jego posty sa merytorycznie poprawne, a do tego stosownie uargumentowane. Co natomiast Ty wnosisz do dyskusji? Kilka wyzwisk i wmawianie wszystkim, ze biale jest czarne?

Co do Cesca, to ja rowniez dziwie sie, ze sa ludzie, ktorzy dalej sobie wmawiaja, ze tak naprawde to Fabregas nie chce odejsc. Sam juz nie wiem, co musialby powiedziec Cesc, zeby Ci ludzie zrozumieli wreszcie gorzka prawde. Nie ma sie co obrazac na niego, czy tez Barcelone. Postawcie sie na jego miejscu. Byl swiadkiem jak z Arsenalu odchodzily co roku najwieksze gwiazdy, a zespol zamiast sie wzmacniac, to slabnie. Co roku slyszy "za rok, dwa, jak dojrzejemy, to bedziemy rzadzic" i co? I nic. A teraz Fabregas sobie patrzy na Barcelone i co widzi? Zespol z rodzinnego miasta, z trenerem, ktory jest jego pilkarskim idolem, w druzynie sami przyjaciele z reprezentacji/bylych druzyn mlodziezowych FCB, do tego klimat o wiele przystepniejszy niz w Londynie. Co wiec ma go inby zatrzymac w Arsenalu? Nie dostrzegacie tragizmu jego osoby? Zostal w Arsenalu na dlugie 7 lat bo wierzyl, ze cos z tym klubem osiagnie, a w miedzyczasie jego "rodzinny" niemalze klub zgarnial hurtem wszystkie mozliwe trofea. Nie sadzicie, ze Cesc jest swiadom, ze omija go uczestnictwo w najlepszym zespole pilkarskim wszech czasow? Barcelona zapisuje sie w historii futbolu zlotymi gloskami, a co w tym czasie osiaga Cesc w Arsenalu? Jak czuje sie Fabregas widzac swoich przyjaciol zgarniajacych wszystko co w futbolu mozna wygrac? Przeciez on rowniez moglby dzielic z nimi te radosci. Bedzie smiesznie jak sfrutrowany Fabregas wystosuje do wladz klubu "Transfer Request" i moze wtedy niektorzy wreszcie zrozumieja, ze najwazniejsze jest szczescie samego zawodnika.