Komentarze użytkownika Malenki84

Co nie zmienia faktu, że byłoby szkoda - zresztą zobaczymy. Niedługo powinno się wyjaśnić bo sezon za pasem. Myślę, że jeśli nie pojawi się na Emirates Cup to będzie wszystko jasne.

Witamy "viduka06" :) też już myślę, że czas na Fabregasa i skupienie się na grze bez niego. Będzie spokojniej - to tyle, bo już nawet nie ma co pisać 500 raz o następcach, zastępcach i naszej grze bez niego. Poradzimy sobie, nie on pierwszy i nie ostatni. Ta zmiana w drużynie w obecnych okolicznościach potrafi więcej dobrego przynieść niż złego, myślę że jest bardziej konieczna niż się wielu wydaje. Tacy zawodnicy jak Robin, Jack, Wojtek, Thomas udźwigną zespół nawet po odejściu Fabsa...

Ale w 2 miejscach ciężko jest Songa zrozumieć, nie mogę słów wyłapać :-) choć mimo drobiazgów, jasność wypowiedzi zachowana rzecz jasna ;-)

Kwiatinho geniuszu - żeby wypchnąć Fabregasa do Realu, sam Fabregas musi chcieć...tyle w temacie, Twój misterny plan upadł.

Zgodzę się, że można znaleźć dobrych grajków, którzy by się szybko wpasowali i powiedzmy byli tymi optymalnymi rozwiązaniami w rotacji składem...do tego należy dążyć, jeszcze nie gwiazda przychodząc do Arsenalu ale gwiazda zrodzona dzięki grze w Arsenalu...widać po Gervinho, że można.

Jeny dobra ironia ironią, już nie piszę do Ciebie jakoś personalnie tylko poruszam kwestię niektórych "naszych" zachcianek i życzeń, które co rusz są wygłaszane i tłumaczę jak to dla mnie wygląda. A trio nie było zacytowane celem pokazania ich umiejętności wsparcia drużyny w trudnych momentach a po to żeby uświadomić właśnie znaczenie rezerwowego i ukazać kontrast.

Rezerwowy zawsze jest ciut słabszy, właśnie dlatego jest rezerwowym i zawsze straci się na sile kiedy wypada ważne ogniwo, dla mnie to logiczne - znowu idziemy w stronę logiki filipa999 jeśli dobrze pamiętam...a za Fabsa to kogo chcesz żeby nie stracić na jakości? Czy może już mamy takich zastępców? Choć chodzą głosy, że Fabs jest niezastąpiony i wychodzi masło maślane.

A co? Siłą ściągniesz napastnika klasy światowej i przywiążesz go łańcuchem do ławki czy udobruchasz go wysoką tygodniówką? Znajdź takiego "ambitnego" grajka poza Kuszczakiem :-P

I po co było przechodzić do City, wcześniej mu wieku nie wypominałem ;-) a teraz, hmm - sezon się nie zaczął a Clichy już starszy :-) a i zmarszczek przybędzie po meczach z Arsenalem (oby).

No i dziękuję za poparcie :-) a tak z innej beczki to Gael ma jutro urodziny tyle, że gorszy tort będzie jadł bo kupiony :-) pewnie za 50mln funtow i na złotej tacy, a tak...byłby "domowy" od dziadka Pata i papcia Arsena ;-D

Taki Vela, Chamakh czy Bendtner mogą siedzieć jako zastępstwo (choć ten ostatni już się zbuntował) więc co tu więcej mówić o kimś pokroju Benzema

Kto spróbuje w końcu zrozumieć, że my zwyczajnie nie możemy kupić takiego Benzemę a to dlatego, że w Arsenalu niepodważalną pozycję na szpicy ma RvP jeśli jest zdrów to gra na okrągło a jako, że gramy tylko jednym napastnikiem to odpowiedź jest prosta. Benzema i RvP to konflikt interesów, bo jeden i drugi są wybitni i każdy chce grać, Francuz to nie zawodnik na ławkę, to nie rezerwowy, to nie ktoś kto się z taką rolą godzi - proste?

A kosztował jedyne 20mln :-) szczęście, że mi się dług nie przeniósł do reala bo by było heh...jak to dobrze rano obudzić się w tej normalnej rzeczywistości :-)

haha - no tak FM i wszystko jasne :-) a może weźmy Jovetica bo mi się kiedyś sprawdził w grze ;-P ale po sezonie umarł jak Chamakh

A rywalizację na bokach to my mamy: Gervinho, Walcott, Arshavin, Nasri, Miyaichi (czy jak mu tam jest :) ) więc wystarczy na moje.

filip999 -> idąc Twoim tokiem rozumowania i założeniami co będzie jeśli to czy tamto to trzeba by mieć ze 40 ludzi o zbliżonych umiejętnościach, żeby w razie wysypu kontuzji nie tracić na jakości - widzę, że jak jedni zakładają jedną prezerwatywę to Ty dwie, w razie nagłych wypadków...bo akurat tak nieszczęśliwie się zdarzy, że jedna pozycja się całkiem posypie i przez 2 m-ce nie będzie kim grać. To już są zdarzenia losowe i reaguje się na nie doraźnie, a nie Hazardem za nie wiadomo ile, który miałby być w blokach przez 8 m-cy w oczekiwaniu na długą kontuzję innych, to trochę jak kierowca testowy w F1 - jest tylko po to żeby być i mu płacić.

Ale Wilshere nie kosztował 20mln i gra i wszyscy są zachwyceni a pewnie jeszcze 12 m-cy temu wielu było sceptycznych, każda decyzja niesie ze sobą ryzyko, ja nie mówię że transfery są niepotrzebne, jestem rzecz jasna zdania, że wietrzenie składu jest konieczne bo widać jaki kożuch od mleka się oddzielił przez te parę sezonów. Wiem natomiast, że Wenger wie więcej niż my wszyscy razem wzięci więc tak czy siak czekam na 1 mecz nowego sezonu, a bez 2 zdań kogoś jeszcze kupimy w tym okienku, myślę że dwóch zawodników - bo jest przyjemnie cicho a Arsenal tak lubi kupować :-)

Ale nie znamy też sytuacji od wewnątrz więc trudno oceniać, osobiście zgadzam się z tym, że Eboue jest solidnym zawodnikiem, dość stabilnym jak na rezerwowego no i fajną osobowością ale może i sam chce odejść, a wy ciągle że Wenger to, Wenger tamto...może właśnie to zawodnik się wypalił i stąd w ogóle temat transferu, gdyby nie chciał to by nie odchodził, myślę że Wenger go nie wyrzuca na siłę - powiedział "może odejść" czyli to będzie jego decyzja czyt. Eboue (nie będzie robił mu przeszkód). Stąd też pewnie zapobiegawczy i wczesny zakup Jenkinsona, musieli więc o tym już od pewnego czasu rozmawiać, taka jest moja opinia.

No proszę i znowu karuzela się kręci, czekałem na lament bo się nudno na forum robiło :-) jezu Wenger nie ruszaj, tylko nie ruszaj tego co jest bo koniec świata, jeśli już coś zmieniać to tylko za 20mln euro co najmniej bo to gwarantuje sukces, bo przecież cena = jakość (international level) ;-D Ale my mamy kibiców...

Badyl254 -> kontroluj ciśnienie bo skończysz na intensywnej terapii ;-P cóż za emocje, ale nie denerwuj się bo i tak nie masz na to wpływu więc oddychaj głęboko :-D

Blacharz masz dziś nadany tytuł Man of the Day od społeczności forumowej :-) za pozytywną wypowiedź z samego rana. Usmanov to taki polski Wojciechowski, nic dodać nic ująć - a mistrza i innych tytułów kiedyś się doczekamy...nie musi być co rok, może być raz a dobrze , to tak samo jak z mówieniem "kocham" ;-D Pozdrawiam KIBICÓW

Ale Corthal -> myślę, że 90% użytkowników nie ma jemu za złe że odszedł, zupełnie nie w tym rzecz. Chodzi o to, że takimi głupimi słowami uraził swoich byłych kibiców i zdegradował były klub do rangi średniaka i nie przesadzajmy z tymi surowymi ocenami, że Arsenal to już klubik bez ambicji, z małolatami w składzie i że takie są fakty...to takie bla bla, płakanie, podchodzi pod sezonowe kibicowanie, bo ManCity nas przeskoczył w tabeli i robi lepsze transfery to skupmy się na nich bo mogą więcej osiągnąć...eh ludzie. Arsenal był, jest i będzie topowym zespołem bez względu na wasze zmiany nastrojów.

Moje zdanie jest takie, nie będę się spierał czy jego słowa są prawdą, która boli czy też nią nie są - to indywidualna ocena każdego. Dla mnie istotne jest to, że jako były piłkarz Arsenalu wypowiada się w taki sposób, brak mu klasy, nagle zebrało mu się na kozackie wywiady kiedy jest po drugiej strony i nie grozi ławka rezerwowych albo odesłanie na trybuny...nie powinien w ten sposób mówić ale jego wybór. Zbiera minusy i psuje sobie niepotrzebnie opinie.

O panie Clichy toś pan pocisnął :-/ tak naprawdę ocenił swoją słabą grę dla Arsenalu gdyż to on był jednym z filarów drużyny, która w jego ocenie była za słaba żeby cokolwiek wygrać, to jego rażące błędy czasami pozbawiały nas złudzeń - niefajnie. Trzeba być odważnym i nieco głupim żeby zdecydować się na takie podsumowanie swojego byłego klubu...Nie popisał się

Też jestem zdania, że Wenger słusznie postępuje w obecnej sytuacji, to jest jedyna droga. Stawia wszystko na jedną kartę, jest trochę pod ścianą ale działa jak najbardziej racjonalnie i ta decyzja jest właściwa. Kto nie ryzykuje ten nic nie ma, odrobina hazardu nam nie zaszkodzi...wszystko albo nic, tutaj już nie ma półśrodków a z Nasrim nie ma co walczyć krótko przed sezonem bo postawił sprawę jasno więc skupmy się na przygotowaniach bo już czas.

Nie zapominajmy, że nie my sami mamy dłuższe wakacje. Rooney i inni tak samo :-) więc żadna przewaga z tego się nie rodzi ale jestem dobrej myśli bo Arsenal z reguły ma dobry start sezonu, są trochę jak zgniatarka do puszek :-) więc powinno wystarczyć na równe boje z czołówką.

Rzeczywiście bardzo na wyrost opinie na jego temat, niepotrzebne ciśnienie i to na tak wczesnym etapie. Dajmy mu spokojnie pograć, potrenować - gołym okiem widać było problemy z panowaniem nad piłką, może to stres, choć za często się o piłkę potykał ale moim zdaniem poprawnie zagrał, pokazał to co na tę chwilę potrafi. Nie cudował, podania proste i celne...w Barcelonie zostałby okrzyknięty geniuszem ;-) fajnie,że próbował dośrodkowań i nawet sobie z nimi radził. Poczekajmy :-)

Brawo Qbek - idealna puenta

Właśnie -> imprecis, hortex, vpr pełne poparcie waszych wypowiedzi :-) ja spadam, to tymczasem.

No cóż, nie wiedzą już czego się łapać, tanie te zagrywki, wzbudzają tylko niechęć i irytację u nas ale taką drogę wybrali sami...

A tak marginesie i w temacie Znafcy -> że też zawsze musi się trafić jakiś "kwiatek" w dyskusji :-) choć czasami zabawnie z takim jednak na adopcje się nie zdecyduję ;-P

O stary teraz mnie rozbawiłeś :-) taaa kompleksy bo nic bardziej błyskotliwego Twój umysł nie jest w stanie wygenerować ale dobra i słaba riposta, ważne żeby Tobie wystarczała...o człowieku brak mi słów na Ciebie

lukasz86 -> no bo należy się zachowywać, proste. Grajmy tymi, których mamy - Barca i tak wygrywa więc co im tak spieszno po Fabsa, bo teraz oni chcą go na 8 lat dla równowagi? Męczące i niepotrzebne.

Rzeczywiście znafca z Ciebie przez duże F...to co odstawia Barca i całe ich otoczenie jest dziecinadą, płakaniem, że się nie dostało wymarzonej zabawki. Będą tupać nóżkami bo oni chcą Fabsa i koniec...dlaczego zakłócają nam spokój? Ma ważny kontrakt więc precz z łapami, zwłaszcza że jest jasna deklaracja ze strony Arsenalu, że go nie sprzedamy a Ci drążą i drążą i wiercą dziurę w brzuchu jak nienormalni żeby skołować Cesca. Nie określa się z szacunku do obu stron, jest neutralny i ja to rozumiem, ale zachowania Barcy nie toleruję a do Xaviego tracę szacunek bo dotąd miałem go za fajnego gościa, klasowego piłkarza i człowieka także poza boiskiem a tutaj się ośmiesza...jak reszta błaznów zresztą.

W mojej ocenie nawet jeśli Fabsowi tęskno do Barcy to nie chce odejść między innymi dlatego, że czuje się odpowiedzialny za zespół na przestrzeni lat, za te sezony, które były także jego udziałem. Nie chce uciekać, bo to nie jest wyjście. Nie chce się zapisać jako kapitan bez sukcesu, bez wzniesionego pucharu, ma ten dług wdzięczności wobec klubu - jest ambitny i pragnie być zapamiętany jako było nie było jedna z legend Arsenalu, zawodnik ponadprzeciętny, dlatego zostanie na 100%.

A nasz kapitan język ma i potrafi NAM powiedzieć co mu na sercu leży, nie potrzebuje pośredników typu Xavi i inni do wyrażania swoich myśli więc się nie ośmieszajcie gadaniem, że wam Cesc w rękaw płacze jak mu źle w Arsenalu, bo go nie chcą puścić źli ludzie...żałosne

Aż mi się rozpisywać nie chce...dobranoc towarzysze :-) a Panu z Barcelony "do zobaczenia na murawie" z Ceskiem po naszej stronie, bo takie wypowiedzi tylko blokują ten ewentualny transfer. Nikt nie może tego wymuszać w taki sposób i choćby dla zasady i na przekór wszystkim Wenger go teraz na pewno tu zatrzyma. Głupio tak wbijać sobie gwóźdź do trumny...tyle ode mnie.

Pisałem kiedyś, że napastnik nam niepotrzebny bo mamy Velę, ten gość jest obłędny i nie chcę się powtarzać, może i Wenger w końcu na niego postawi bo zasługuje jak mało kto ostatnimi czasy

To się zgadza, Miyaichi to jest póki co jeździec bez głowy, bardzo chce, jest przebojowy ale to zdecydowanie nie ten czas...na pewno sezon w Feyenordzie przy regularnej grze i stabilizacji formy dużo mu da jeśli chodzi o rozwój.

Boję się tego, że świr pozostanie świrem, jak złodziej złodziejem itd...Po Wasylu miał jeszcze 2 takie brutalne wejścia, po których wylatywał z boiska a potem stawał przed komisją dyscyplinarną ligi, może się w końcu ogarnie.

No to Panie i Panowie ja bym się tak nie cieszył na myśl o sparingu z Benfiką bo zakontraktowali Axela Witsela :-) - przedstawiać nie trzeba, żeby tylko naszym kości nie pogruchotał przed sezonem...