Komentarze użytkownika Marioht

Kolejny głos rozsądku.
Ale Arsene Wenger idzie w zaparte, chwali Niemca nawet gdy ten wyraźnie zawodzi, a co gorsze - gra bez zaangażowania.

On nie walczy bez piłki, nie pasuje do tej ligi.
Tego typu piłkarze odchodzą do lamusa.

Tylko czasami miewał przebłyski geniuszu.
Wcisnąć go Chińczykom za konkretne pieniądze.

I jeszcze jedno. O czym pomyślałem.

My jesteśmy w większości młodzi, ale jak patrzę na te starsze twarze kibiców Arsenalu podczas transmisji spotkan, tych ludzi którzy czekają tyle lat na kolejne mistrzostwo to aż mi ich żal, najzwyczajniej.
Pewnie zastanawiają się czy zdołają doczekać jeszcze jakiegoś tryumfu w lidze.

Arsene, dzięki za wspomnienia, ale czas się pożegnać.

I to mnie najbardziej przeraża co napisałeś.

"on żyje tym klubem niestety nie wszyscy to zauważają...."

Kibicujmy Arsenowi czy Arsenalowi?
Myślisz, że zwolennicy jego odejścia w większości nie życzą mu dobrze? Nie chcieli by został i zdobywał trofea?
Chcieli, ale Arsenal kolejny już rok zawiódł na całej linii i nie robi żadnego progresu.

TO, ŻE KTOŚ CHCE ZMIANY TRENERA NIE OZNACZA, ŻE NIE SZANUJE FRANCUZA, ŻE NIE JEST MU WDZIĘCZNY ZA TO CO DOKONAŁ.

Niestety, wszystko ma jednak swój czas. Jego czas przeminął. Są lepsi i tyle.

A to, ze kocha ten klub i żyje nim?
Przykro mi.
Jenkinson też ma grać regularnie bo kocha ten klub?
Sorry, życie jest brutalne.

Wczoraj był czarno biały (co wymowne moim zdaniem) transparent przedstawiającą poważną twarz Arsena Wengera. Graficzna prezentacja trofeów przez niego zdobytych. I napis po angielsku bodaj: "20 years - thank you"

Wymowne...
Dobry transparent według mnie.
Z kulturą, z szacunkiem należytym, a jednak dosadnie.

I tak z ciekawości, sonduje nastroje przed meczem z Bayernem.

Jak oceniacie szanse Arsenalu w środę i w ogóle w całym dwumeczu?

Ja daje nam aż jakieś 40% szans na awans.

Ciekawe jaką Arsene przyjmie taktykę i na kogo postawi w środku pola i na szpicy ataku.

Ciekawi mnie ten mecz Burnley. Jak taktycznie to będzie wyglądało. Obejrzę.

Równie interesująco zapowiada sie mecz Lester ze Swensea.

Co do Clattenburg, pisałem już przed meczem, że ostatnimi czasy mocno obniżył loty.
Od kilku miesięcy jest cieniem samego siebie. Mnóstwo błędnych decyzji w tym sezonie.

To byłoby zbyt piękne.
Arsene zostanie z nami na przynajmniej jeszcze jeden sezon.
Tragedii nie ma bo to Arsene - stabilizacja.
Rozczarowanie już tak bo liczyłem na Allegriego.

Ozil bez wahania do odstrzału za konkretne pieniądze w lecie.

Napoli ma szansę wyeliminować Real o ile wzniosą się na swój najwyższy poziom. Tak uważam.

Dopiero co było losowanie a tutaj już mecz z Bayernem. Ile się zmieniło od tego czasu.
Cały optymizm z ludzi zdążył ulecieć.

Zwycięstwo w chociaż nie najlepszym stylu poprawiło mi nieco nastrój.
I ten transparent kibiców.
I Alexis na kapitanie...

Chyba bardziej wspominają ten transfer poprzez kulisy w jakich został dokonywany przez Arsena Wengera, który miał wiedzieć, że ściąga piłkarza z konkretną kontuzją...

Gramy na podobnym poziomie co ostatnio.
Przeciwko mocniejszej drużynie to nie wystarczy.

Grosik ma fajne to penetrujące dośrodkowanie.

Arsene stracił jakiś błysk w oku.
Jeszcze ta słaba dyspozycja Kanonierów odbije się na jego zdrowiu.

Prawda. A czy oczywista dla wszystkich?
Wciąż można jeszcze wyczytać, że Arsene jest "wybitnym strategiem".

Taktyka Arsena Wengera była świetna. 10 lat temu, gdy była większa różnica między dwoma kandydatami do mistrzostwa a resztą stawki.

Na swój sposób legenda.

macc:
"Mam nadzieję, że to co sie dzieje da mocno do myślenia naszym grajkom i godnie go pożegnają, odnosząc sukces w LM.

Skoro w Premier League już jest pozamiatane, moze w końcu do nich dotrze, że to na prawde już THE END dla Papcia i należy mu sie odejście w chwale."

Ja nie podważam zaangażowania zawodników. Czekajcie! Żebyście mnie źle nie zrozumieli.
Ok, taki Ozil zawsze pozostanie Ozilem.
Cześć piłkarzy wygląda jakby się obijali.
Ale moim zdaniem to wszystko wina trenera.
Oni nie są odpowiednio przygotowani taktycznie i mentalnie. Nie są dobrze zorganizowali.
Gdy nie idzie - pękają jak bańki mydlane.
Wynik też determinuje grę i gdy dostają dwa gongi od Chelsea, nie są wstanie mentalnie się podnieść.

Chodzi o to, by nie dać się zaskoczyć.
Wszyscy wiemy jak ważny wpływ na losy meczu ma pierwsza bramka.

Czy brakuje im zaangażowania?
Według mnie oni są po prostu zagubieni na boisku.

"Wyglądał na zmęczonego, bez energii. Przyznał, że jego przygoda zbliża się do końca. Myślę, że nie przedłuży kontraktu."

Daj Boże.


MaciekGoooner;
"Jako mało radykalny Wenger out stwierdzam, że moment odejścia Wengera będzie bardzo smutną chwilą, ale najwyższa pora. "

Krótko i na temat.
Będzie mi zwyczajnie smutno jak cholera, by po otarciu łzy uśmiechnąć się na nowe perspektywy.

Czy Arsenal wpadnie w kryzys? Skąd wiecie?
A nawet jeśli tak, to warto odpokutować jeden sezon czy dwa by znaleźć się na szczycie.

Czy Arsene podejmie prace w innym topowym klubie w Anglii? Nie wydaje mi się.
Nawet jeśli tak się stanie i w krótkim odstępie czasu odciśnie swoje piętno na zespole, nie będzie to znaczyło, że Arsenal popełnił błąd nie błagając go na kolanach by został.
Może gdzie indziej jako nowa osoba będzie miał większy wpływ na zawodników.
W Arsenalu jego czas dobiegł końca.

Allegri, jestem zwolennikiem jego osoby. Ciekawe czy rządzącym starczy ambicji by go zatrudnić.

I jeszcze na koniec...

ogromnie żal mi Wengera. Ogromnie chciałem by zdobył jeszcze jedno mistrzostwo. Życzyłem mu tego z całego serca. Nie można zwyczajnie nie lubić tego romantyka futbolu. Niestety...
Niestety... zbyt długo.
Nie należy stawiać dobro jednostki nad całym klubem.
Żegnaj Arsene.

PS. Mimo wszystko wydaje mi się, że niestety zostanie na kolejny sezon.

No, zobaczymy jak chłopcy Wengera zareagują. Po raz enty w tym sezonie.

"Douglas Costa żalił się przed kilkoma dniami, że nie jest do końca szczęśliwy w Bayernie Monachium. "To próba wymuszenia nowego kontraktu" - ostro skomentował Uli Hoeness, prezydent bawarskiego klubu."

Nie to co u nas. Ozil dyktuje warunki włodarzą.

N

"ale to naprawdę nie jest najważniejsza sprawa"

- Fundamentalna proszę Pana!

"Przydarzyła nam się porażka, ponieważ graliśmy z Chelsea, a to zawsze trudny pojedynek. Powodem tego niepowodzenia było to, że nie prezentowaliśmy się tak, jakbyśmy chcieli, zwłaszcza w defensywie. Popełniliśmy kilka błędów jako drużyna"

- Zabierzcie mu ten mikrofon!

Gówno prawda. Prezentowaliście się słabo, byliście kolejny raz tłem. Kolejny raz nie widać u was było odpowiedniej mentalności, kolejny raz ludzie zarzucają wam brak maksymalnego zaangażowania.
Nie zadecydował jeden czy dwa błędy.

A zamiast odpowiedzieć jasno i klarownie na temat swojej przyszłości, na przykład: "jeśli zarząd zaoferuje mi kontrakt, ja chcę zostać. Wszystko zależy od ludzi rządzących w klubie" to ciąglę miota się między pytaniami, kręci, jakby w grę wchodził kontrakt jakiegoś innego zawodnika.

Chyba, że sam się waha co do swojej przyszłości.
Daj Boże, żeby odsunął się w cień.

A ja wychodzę z założenia, że bramkarz, jako ostatnia instancja jest tutaj najmniej winny.

Wkurza mnie natomiast jego bierność na wydarzenia boiskowe.
Przy faulu na Bellerinie stał i patrzył się tylko, zamiast bronić kolegę, protestować.

On podobnie reaguje na niepowodzenia jak Ozil.

Wcale się nie zdziwię jak odejdzie do tej Barcelony i będzie tam grał pierwsze skrzypce.

On uwielbia operować piłką, nienawidzi za nią biegać.
Nie nadaje się do agresywnego pressingu i nie pasuje do angielskiej ligi.

Sprzedać w lecie.

"Nasi zawodnicy byli znakomitymi piłkarzami przed ostatnim starciem z Watfordem i są znakomici również i teraz. To nie są inni gracze. Trzeba zachować trochę zdrowego rozsądku."

Cały Arsene.
Złapcie się za przysłowiowe jaja i weźcie się w garść.

Rahu - ok, skoro tak to nie ma problemu.

Wielki talent.

Ktoś chyba na siłę próbuje reklamować tę książkę w tym miejscu.

Mądrze pisze ljungberg, mądrze pisze afc4life.

Arsene Wenger musi odejść.
Lata lecą, nie zmienia się nic.
A może zmienia się jednak.
Arsenal z roku na rok prezentuje coraz niższą boiskową "jakość".

Należy podziękować z szacunkiem Francuzowi w lecie.

Gra się po to, by wygrywać.
Styl jest ważny, ale na pierwszym miejscu jest dla mnie wynik.
Cóż, jestem pragmatykiem.

Może wreszcie doczekam się menadżera, który poprawi organizację gry i dyscyplinę taktyczną.
Zęby bolą od tego radosnego futbolu Wengera w ostatnich latach.

I niech wszyscy kibice rywalizujących drużyn krzyczą sobie wtedy nawet; "nudny, nudny Arsenal".

Ostatnio obniżył loty, wyraźnie.

No tak Henry. Bo jak zawodnik wykona gwałtowny, ostry wślizg na piłkę, ale przez nogi rywala to sędziowie nie gwiżdżą faulu?
Tym bardziej głowa powinna być chroniona...

"Cale szczescie, trzeba zapomniec o meczu z Chelsea na SB w ktorym trzeci rok z rzedu sedzia w mniejszy lub wiekszy sposob wypaczyl wynik i ruszyc dalej."

Zapomnieć?!

Analizować i wyciągnąć wnioski!

Ja będę oglądał Juve z Interem.

Będę analizował Allegriego pod kątem w pracy w Arsenalu. He he.

A ja zawsze oglądałem zmagania w Afryce. W tym roku też z chęcią bym pooglądał, ale nie ma transmisji w żadnym kanale, a stremami nie mam zamiaru się paprać.

Szkoda.

M. Keown: Arsene Wenger przedłuży umowę o kolejny rok i będzie to jego ostatni kontrakt w Arsenalu.

Szkoda tego czytać i komentować.

Banda hipokrytów.

Uwielbiam Conte, ale ta wypowiedź mnie rozczarowała. Mógł być chociaż większym dyplomatom.

Po co nam Mahrez? Arsenalowi Wengera nawet Neymar nie pomoże.
Jednostka nic, albo niewiele zmieni w całym systemie.

1. Nie mógł Arsene Wenger ściągnąć jakiegoś wielkiego talentu do ofensywy, kogoś pokroju Jesusa? Francuz przespał wszystkie wielkie talenty w ostatnich trzech latach.

2. Widzieliście faul Fuchsa i Maty? Za coś takiego Xhaka dostaje czerwoną kartkę, pauzuje kilka spotkań i jest wyzywany od głupków.
Albo daje czerwień w takich sytuacjach albo nie. Krew mnie zalewa gdy widzę taki brak konsekwencji.

Przestał popełniać błędy?

Szczęsny jest tak ekscentrycznym bramkarzem, że nigdy nie przestanie ich popełniać.
Ale potrafi też wybronić piłki nie do obronienia.

Niemniej jednak Włosi to nierzadko wybitni stratedzy. Nie to co nasz Francuz.

Arsene do końca sezonu. Wraz z jego końcem odkryć jego pomnik pod stadionem, podziękować mu.

W lecie dać szansę komuś innemu. Oby tylko bardziej doświadczonemu niż Eddie.

Fajny tekst bodaj Szymona Mierzyńskiego przeczytałem dziś na aplikacji WP.

Prawdę napisał, Arsenal sam Wengera nie zwolni. On sam powinien mieć takie wyczucie jak Sir Alex Ferguson.