Komentarze użytkownika Marioht

Spokoju, pomysłu i cierpliwości.

I ogromne brawa dla Cecha. Właśnie takich rzeczy się po nim spodziewałem gdy usłyszałem, że Arsene Wenger ściąga go do Arsenalu.

Wrzutki w pole karne brały się właśnie z tych zasieków ustawionych w odpowiednim miejscu.

I były oznaką bezradności, brakiem pomysłu, kreatywności Arsenalu. Może gdyby był Giroud, którąś zamieniłby na gola. Może. Gdyby...

Brakowało Cazorli i Giroud.

Cóż... żyje się dalej.

Brakło przebłysku indywidualności.
Czy Barcelona by wtopiła?
Wątpię. Właśnie w takich chwilach ratuje im skórę Messi.

Jeśli Cech zostaje graczem meczu, rozgrywanym na własnym stadionie przeciwko beniaminkowi, a mecz nie kończy się zwycięstwem Arsenalu... nie możemy mówić o dobrym meczu Kanonierów.

Wie ktoś może co oznacza ta cieszynka Ozila?

Chodzi mi o ten układ palców.

Tak mnie to zastanawia odkąd przyszedł do Arsenalu. He he.

Dobry mecz w wykonaniu Arsenalu.
Jednak w moim odczuciu wciąż gramy zbyt nonszalancko. W dwóch ostatnich meczach równie dobrze mogliśmy stracić 5 goli.

Na miejscu Arsena Wengera, o ile fundusze pozwolą, próbowałbym zakupić jak najszybciej klasowego lewego obrońcę.

55 milionów to pokaźna suma, nawet w dzisiejszych czasach.

Dobrze, że Arsenal nie zaoferował więcej. Niech szukają głupców gdzie indziej.

Zauważyłem, że w ostatnich meczach Alexis bardzo często pali akcje. Powinien popracować nad tym elementem gry na szpicy.
Niech odpali sobie grę Pippo Inzaghiego. He he.

Schnor, jak myślę, że Xhaka choć agresywny to inteligentny piłkarz.

Musi jednak poprawić grę w defensywie, o czym wspomniał Arsene Wenger.
I jak najszybciej zaadaptować się w nowej lidze, dostosować się się do tempa grania, które jest znacznie szybsze niż nawet w Niemczech.
Nadmiar agresji + złe ustawienie, spóźnienie = takie faule.

Nie zgodzę się, że grając w nim składzie, Kanonierzy trzymają w rękach odbezpieczony granat.
Aż tak bezmyślny to on nie jest.

sebastix11 -

Film całkiem fajny. Szkoda tylko, że finalny dialog między bohaterami kompletnie niezrozumiały. A to przecież kluczowy, wyjaśniający moment filmu.

Mroczny, kryminalny klimat. Zakończenie jednak trochę szyte grubymi nićmi.

Spoliczkować oczywiście siebie, nie Bossa. He he.

Ciemnożółta.
A my godzinę po meczu konwersujemy między sobą czy sędzia zasłużenie pokazał czerwoną, czy może jednak powinien być nieco łagodniejszy dla Szwajcara.

Moim zdaniem dał pretekst do pokazania czerwonego kartoniku.

"Ludzie inteligentni nie popełniają tych samych błędów dwa razy. Mam nadzieję, że to zrozumie. "

W zasadzie nie musi z nim już rozmawiać. Gdy słyszysz takie słowa z ust Bossa to musisz spoliczkować i jak najszybciej wziąć w garść.

Ważne trzy punkty!

Jak widać... kontrowersja skoro są tak podzielone opinie. Ale sędzia musiał szybko podjąć decyzję i miał pretekst moim zdaniem by wyrzucić Xhakę.

3 punkty, panowie!

Jakieś 10 lat temu Wisła gra z NEC. Jeden z zawodników chciał przerwać specjalnie, chamsko akcje Wisły i próbował na wślizgu wyciąć rywala.

Nie trafił w nogi nawet, ale sędzie za sam zamiar agresywnego ataku na nogi rywala OD TYŁU pokazał zasłużoną czerwona kartkę.

To chyba rozwiewa wątpliwości.

Xhaka jest świetnym zawodnikiem, który ciągle się uczy.

Dodam tylko, jako zwolennik Xhaki w Arsenalu, że dla mnie faul Szwajcara na czerwoną kartkę.

To najsłabszy mecz Xhaki, bez dwóch zdań, ale widzę, że niektórzy nie potrafią się cieszyć ze zwycięstwa tylko muszą innym kibicom Arsenalu wbijać szpile.

Ktoś powie, że szczęśliwe zwycięstwo... zgoda, ale my ten mecz powinniśmy zamknąć wcześniej 4-5 razy. Uff!

Super mecz Cazorli i Ozila.

Słabiutki mecz Xhaki... co za naiwne zachowanie.

Póki co ten wyświechtany frazes mówiący że "futbol jest grą błędów" idealnie pasuje do dzisiejszego meczu.

Skuteczny Theo, kosztowny błąd Xhaki.

Dzięki Witowo95 za niezły link!

Za każdą osoba kryje się osobna historia.

Ja jestem ostrożny w tego typu ocenach. Trzeba być dobrze zorientowanym w sytuacji danej osoby.

Nie ma ludzi idealnie świętych, ani stu procentowo złych.
Życie nie jest ani czarne, ani białe. Są tylko różne odcienie szarości.

"Słyszałem, że w Wiśle kibice otrzymywali pogróżki od kiboli typu, gdy przychodzili na mecze wtedy kiedy Bendarz próbował zrobić porządek z kibolstwem i kibole bojkotowali mecze."

Nie musieli być przez nikogo zastraszani.
Po tym jak policja nasłana przez Bednarza wlepiła pod restauracją przypadkowym kibicom 400 zakazów stadionowych, reszta rychło poparła protest.

I było po Bednarzu. Może intencje miał nie najgorsze, ale... sam sobie strzelał w stopę.
Dłuższy temat...

Oczywiście, też jestem za normalnością. Czasem pewne rzeczy też mnie mega irytują, ale... co zrobić.
Moja druga połowa serca - Arsenal nie boryka się z takimi problemami i to jest fajne.
Ale nie oszukuję się. Wiem dlaczego tak się dzieje.

Karać jednostki - nie zbiorowo. Jak za czasów Donalda Tuska.
Bo to jest głupie, że przypadkowe osoby nie obejrzą Legii przeciwko wielkiemu, co by nie mówić Realowi.

Cześć!

"sytuacja w Wiśle to właśnie powód, dla którego jestem tak radykalnie nastawiony względem stadionowych bandytów. Sam podałeś przykłady, gdzie problem kibolstwa nie występuje, a futbol ma się dobrze."

Gdzie? Tam gdzie są petrodolary czy tak dobrze jak w upadłych klubach bez kibiców jak Odra Wodzisław, Groclin czy Amica Wronki?

"Nie przemawia za mną argument, że trzeba chronić bandytów z maczetami, przyszłych, obecnych i byłych kryminalistów, którzy zakatują drugą osobę za to że kibicuje drugiemu klubowi tylko dlatego że głośno drą ryja podczas meczów."

O ile fajnie się wypowiadasz na temat piłki, tak o pewnych sprawach nie masz zielonego pojęcia.
Nikt przypadkowy maczętą nie dostaje po plecach, to po pierwsze.
Po drugie, takie osoby rzadko chodzą na stadiony. Im chodzi tylko o interesy. A nawet jeśli, to nie drą ryja, piłkę mają...

Drą "ryja" zwykli ludzie, między innymi ja.
Od ponad 10 lat Wiśle, mecz w mecz i tak naprawdę nie widziałem żadnej zadymy poważnej. Lata 90 się skończyły. Na stadionach jest bezpiecznie. Gorzej to wygląda na osiedlach ale cóż... "taki mamy klimat".
Tam gdzie nie ma popytu tam są interesy.

Matek, ja mam, ale jeszcze nie grałem.
Czekam na nowy komputer. He he.

Widziałem jak brat gra i jestem pod wrażeniem. Tyle, że ja w FIFĘ nie grałem jakieś 3 lata.

Erykgunner - Cieszę się, że również takie osoby tutaj zaglądają. Bo wiadomo jak różnie to wygląda w przypadku poglądów na "pewne sprawy" kibiców zagranicznych drużyn.

Pauleta, widać, że mało wiesz o środowisku piłki nożnej w takich krajach jak Polska, Serbia, Dania... choć nawet w Milanie jest to samo.

W dzisiejszych czasach trudno nie iść na kompromisy.

To wszystko jest ze sobą powiązane. Ewentualny bojkot ze strony najzagorzalszych kibiców do strzał w stopę na dłuższą metę.

W Polsce nie ma takiej jakości na boisku by "pikniki" zajęły miejsca fanatyków czy też "kiboli".
A wiadomo, że na stypę nawet neutralni kibice nie chcą przychodzić.
Polskiej lidze nadają kolorytu trybuny i ładne opakowanie C+.
Kibole są powiązani ze stowarzyszeniami a te ogarniają różne akcje promujące sprzedaż biletów po osiedlach, ogarniają młodzież... i ta dalej... i tak dalej...

Podałem przykład Milanu bo tam jest to samo. Mafia rządzi sklepikiem klubowym. Sprzedażą pamiątek.
Fajnie, że Arsenal jest czysty pod tym względem, ale z kolei na Arsenalu panuje beznadziejna atmosfera z tego co słychać w telewizorze.

W Wiśle już był taki jeden co twierdził, że klub sobie poradzi bez kibiców, bez kiboli, że utrzyma się ze sponsorów i sprzedaży zawodników. Pan Bednarz. Szybko wyleciał.

Na trybuny przychodziło po 7 tysięcy ludzi.
A dziś ten sam klub, choć zupełnie inny zarząd błaga kibiców o wsparcie bo liczy się każda złotówka. Bo kibice na stadionie to lepszy marketing...

Długo by pisać...

Nawet gdybym chciał go podmienić to mi się nie opłaca.
Obecnie wyceniany jest na 8.6 mln a sprzedając go otrzymam 8.3. Nie będę mógł go wykupić z powrotem mając na koncie okrągłe 0.

A co do Legii... śliski temat.

Moim zdaniem kara przesadzona.

Ale mimo wszystko nie zdziwiłem się ani przez moment takim werdyktem UEFY.
Legia była pod lupą od dłuższego czasu, od Wilna bodaj.
Panowie z UEFY tylko czekali na okazję i dano im pretekst.

Race są ok, chociaż też mogli sobie dać z nimi trzy mecze na wstrzymanie.
Tylko te burdy... no ale przecież panowie z TB musieli zrobić pokazówkę jak to bronią własnych kibiców.

Za głupotę się płaci. To było do przewidzenia.

"A mnie Hajto śmieszy i często się z niego śmieje :D
Zresztą, nie można być całe życie poważnym ;P"

Redzik, czasami mam podobnie. Nawet lubię jak on komentuje.
Nie rzadko się z nim zgadzam, ale czasami te jego teksty potrafią nawet rozśmieszyć.
Do życia trzeba podchodzić z dystansem.

Jak zaczął nawijać ostatnio o tej piosence "pojawiasz się i znikasz" to się śmiałem w głos.

Kończąc ten wątek.

Na sto procent klub nie zatrudni kogoś kto preferuje defensywny styl. Coś jak Simeone.

Będą chcieli kontynuować ofensywny futbol.
Przychodzą mi dwa nazwiska w pierwszej chwili na myśl jako idealnych następców:
Guradiola i Ancelotti.

Obaj raczej nie do wyciągnięcia w najbliższym czasie, 2-3 lat.

Pewnie, jeśli podchodzisz do tego w ten sposób.

Ja staram się nie zniechęcać "detalami".

Jest cała masa dobrych komentatorów w Polsce:
Twarowski, Nahorny, Pełka, Smokowski, Borek, Rosłoń, Lubański, Gleń, Białas, Laskowski i paru jeszcze by się znalazło.

Najgorsi /fatalni/: Jagoda, Szczęsny, Jeziorowski, Ryczel i jeszcze jeden z Polsatu Sport, który komentował mecze Euro. Tragicznie się go słuchało.

Hajto jest dla mnie w miarę ok.

Bezradność Polaków w ofensywie swoją drogą, ale to co wyprawiali w defensywie przeciwko dziesięciu Ormianom... kompromitacja.

Hajto wcale źle nie komentuje. Jako były piłkarz dobrze czuje to co się dzieje na boisku. Czasami bywa kontrowersyjny, ale przynajmniej nie boi się wyrazić swojego zdania. Jak Probierz.

Niestety, ciągnie się za nim zła reputacja przez wydarzenia pozaboiskowe i tak już będzie zawsze wyśmiewany.

Czasem też da mały pretekst hejterom zapodając jakiś mało śmieszny tekst.

Postawiłem na nasze Orły, że wygrają minimum dwoma bramki i na Niemiaszków jedynkę.

Mam nadzieję, że wpadnie parę złociszy.

Świetny wywiad.
Ciekawe pytania i rzeczowe odpowiedzi.

Szkoci zawiedli.

Ja chyba postawię stówę na wygraną przynajmniej dwoma bramki Niemców i Polaków.

Ogromnie szkoda Milika.

No i teraz Nawałka ma problem. W ostatnim czasie ustawienie 4-4-2 najlepiej się sprawdzało.
Przeciwko Armenii powinien dostać swoją szansę któryś z pozostałych napastników.

Nie jednemu piłkarzowi ciąży kwota jego transferu. Póki co Mustafi daje radę.

Gdyby robił to zbyt często to piłkarze zwyczajnie by się do tego przyzwyczaili.

Niemniej jednak piłkarz powinien odczuwać presję. Cały czas. I powinien umieć sobie z nią radzić. To profesjonaliści z najwyższego topu.

KingOfLoyal - Miałem to właśnie napisać w tym momencie. Nawet nie ma co liczyć na transmisje w C+.