Komentarze użytkownika Marioht

Ogromnie szkoda Milika.

No i teraz Nawałka ma problem. W ostatnim czasie ustawienie 4-4-2 najlepiej się sprawdzało.
Przeciwko Armenii powinien dostać swoją szansę któryś z pozostałych napastników.

Nie jednemu piłkarzowi ciąży kwota jego transferu. Póki co Mustafi daje radę.

Gdyby robił to zbyt często to piłkarze zwyczajnie by się do tego przyzwyczaili.

Niemniej jednak piłkarz powinien odczuwać presję. Cały czas. I powinien umieć sobie z nią radzić. To profesjonaliści z najwyższego topu.

KingOfLoyal - Miałem to właśnie napisać w tym momencie. Nawet nie ma co liczyć na transmisje w C+.

bobslej22 - Luz, ja zrozumiałem kontekst Twojej wypowiedzi jako poparcie statystykami dobrej gry Mustafiego.

Spłaszczona tabela. A w następnej kolejce ciekawy mecz na Anfield.

Statystyki statystykami, ale mnie po prostu zadowala gra Mustafiego. To jak się ustawia, jak porusza, jak czyta grę, ile wnosi spokoju do gry całego bloku defensywnego.

To są te detale, tak, które decydują w końcowym rozrachunku o tym czy zdobywasz trofea czy nie.

Kurczę, brakuje rasowego szybkiego napastnika. Aubameyang by się przydał. A Sanchez mógłby w razie wypadku zmieniać go w ataku.
Giroud jakoś mi nie pasuje do stylu Arsenalu, aczkolwiek w takiej końcówce, jako joker przydałby się przy tych dośrodkowaniach.

Strzał Oxa zmierzał do bramki więc brawa dla sędziego, że uznał tego gola.

Taak!!! Cenne 3 punkty.

Ale.
Ale graliśmy słabo, bez polotu, za wolno.
Mecz kalka jak te ze Świętymi według mnie.
W ogóle miałem wrażenie, że Arsenal wyszedł trochę zbyt pewny siebie na ten mecz, jakoś tak na stojąco grali. Za mało wymienności pozycji, pokazywania się do piłki.

Mocne City dziś się posypało. Obie drużyny z Manchesteru straciły punkty, jeśli chcemy zdobyć mistrzostwo musimy takie mecze jak dziś wygrywać. Bez wymówek.

lordpat - Czułem, że ktoś mi to wytknie.
Uwielbiam patrzeć jak Xhaka rzuca te długie, dokładne, mocne piłki na wolne pole - przyśpieszające akcje.

Schnor - A co tam, trzeba cieszyć się z takiej dyspozycji Kanonierów. Wiadomo jak to ostatnio wyglądało. Tak sobie.
I jeszcze ten początek z Liverpoolem... nie zwiastował niczego obiecującego, choć też starałem się nie wyciągać zbyt pochopnych wniosków po jednym spotkaniu.

Dziś w grę wchodzi tylko zwycięstwo!

Już się nie mogę doczekać dzisiejszego meczu. Takich magików jak Iwobi, Ozil, Sanchez, Xhaka, Cazorla aż chce się oglądać!

Marzę by Arsenal zdobył z Francuzem jeszcze jedno Mistrzostwo Anglii. To byłoby piękne zamknięcie historii jaką pisał przez tak wiele lat. Oto będzie jednak trudno.

A jeszcze odnośnie FIFY. Też tak macie, że zwalniacie tempo gry w ustawieniach?
To domyślne wydawało mi się zawsze drastycznie za szybkie-nierealistyczne.

Nie wiem jak to wygląda w nowej edycji.

Ja po różnych turbulencjach w tym roku stawiam mimo wszystko zdecydowanie na FIFĘ.
Bardzo ważne są dla mnie licencje, które nadają realizmu trybowi kariery trenera.
A i sama grywalność według mnie nie ustępuje jakoś znacznie już PES-owi.

Zaraz zamawiam.

Dzięki ci Boże, że nie poszły więzadła.
Nie ma potrzeby wprowadzać na siłę Francuza. Między innymi po to został ściągnięty Xhaka.

Szeroka kadra na odpowiednim poziomie daje komfort.

Szacunek.

Polecam głosować na Arsenal by ten był transmitowany 18 października w nSport.

Polecam głosować na Arsenal by ten był transmitowany 18 października w nSport.

Dzięki Kanonier.

Czyli mecz Arsenalu tylko w multi lidze Canale +?

Wojtek, skoro za drobne to można ryzykować.

Borussia ma sporo jakości w ofensywie, ale mam wrażenie, że zbyt duża ilość transferów w ostatnim okienku wpłynie na ich balans w zespole, odbije się czkawką właśnie w takich meczach. Stawiałbym remis.

wojtek1256 - Wszystko na jednym kuponie? Spore ryzyko.

Ja postawiłem - wraz ze zwycięstwem Arsenalu - handicapem na Sporting 100 zł. 230 bodaj do wyjęcia.

To był wymarzony spektakl dla nas-kibiców, ale przede wszystkim dla Arsene Wengera. Musiała go w środku rozpierać nieprawdopodobna duma ze stylu w jakim jego drużyna pokonała Chelsea.
Niesamowite tempo rozgrywania piłki.

I jak ktoś wcześniej napisał. Potrzebna jest regularność.

Oceny rzetelne. No może ta Ozila 9.6 nieco zawyżona. Ja osobiście uważam, że Niemca stać na jeszcze więcej.

Galaktyczny mecz całego zespołu.

Joel często schodził ze swoją lewą nogą z prawego skrzydło do środka, nie był to taki rasowy skrzydłowy, raczej schodzący rozgrywający.

Może to między innymi brał pod uwagę Arsene wypożyczając go. Może mu nie pasował do układanki.

Może też współpraca między Bellerinem a Theo wygląda znacznie lepiej. Ciężko też oceniać jak zachowywał się Joel w tej grupie, poza samym meczem.

Być może czegoś nie wiemy - my zwykli obserwatorzy cotygodniowych spotkań.

Choć według mnie Joel więcej jest wstanie dać zespołowi niż Ox na ten moment. A raczej byłby wstanie dać.

Trequartista - Przyłączam się do pytania bo przymierzam się do postawienia 100 zł na przynajmniej dwubramkowe zwycięstwo Arsenalu.

Lisy - nie listy. He he.

Giroud pauzuje za kartkę. Ja bym aż tak wielu zmian nie robił, ale dałbym szansę na szpicy komuś z dwójki Theo - Akpom.

mistiqueAFC - Otóż to. Wygrali przecież z mistrzem Anglii. Gdybym się wypowiadał w ich tonie to powiedziałbym, że przecież Listy stanęły zupełnie po pierwszej bramce i przyglądały się bezradnie jak oni rozgrywają.

Ale, że jestem, albo przynajmniej staram się oceniać uczciwie sytuację, obiektywnie, to pogratulowałem im dobrego meczu.

Nie ma co się zniżać do pewnego poziomu hipokryzji.

Za Sanchezem przemawiają dwa bardzo poważne argumenty (w stosunku na przykład do Giroud) żeby wystawiać go na szpicy.

Szybkość oraz drybling.

Kibice Manchesteru United to chyba najwięksi hipokryci. Za każdym razem gdy słucham co mają do powiedzenia po wygranym przez ich zespół meczu w niezłym stylu, rozpływają się w komplementach.
Nawet jak Arsenal gra galaktyczny mecz, taki jak wczoraj, to oni oczywiście kręcą nosem na moje zadowolenie i wygłaszają poemat jak to rywal grał słabo. A my co najwyżej dobrze.

Czy wie ktoś jak nazywa się utwór poprzedzający wyjście piłkarzy na drugą połowę na Emirates?

Co za pech Francuza. Pewnie do końca roku już go nie zobaczymy, a po powrocie na boisko różnie to może być.
Dwie te same kontuzje w krótkim odstępie czasu mogą odcisnąć piętno na jego psychice.

To może być nasz prawy obrońca na najbliższe 10 lat. O ile nie odejdzie do Barcelony...

Ja też pisałem, że przejdę na stronę zwolenników zwolnienia Francuza... jeśli ten nie kupi żadnego klasowego środkowego obrońcy. Bo to już było... sam nie wiem co w takiej sytuacji.

Pierwszy uderzałem w tych, którzy życzyli Arsenalowi porażek tzw. krótkoterminowych - pojedynczych spotkań, które według wielu tutaj spowodowałyby ogromny sukces - zwolnienie Arsene Wengera.

Dziś jest wieczór dla kibica Arsenalu, każdego, wiernego.

Do następnego!

Według mnie, Mustafi jest o klasę lepszym defensorem od Pera, nawet tego z najlepszej formy.

Wprowadza ogromny spokój do gry całej formacji. Jest pewny w swoich interwencjach.

Nienawidziłem oglądać Pera, cały mecz drżałem, gdy rywal był przy piłce. Przez jego brak szybkości, zwrotności, zwinności. Nie wszystko nadrabiał doświadczeniem i ustawieniem.

Ale, nie ma co psioczyć. Jest się z czego cieszyć. Oby tylko w kolejnych spotkaniach piłkarze Arsenalu wychodzili z takim nastawieniem.

Dziś byli napakowani jak kabanosy!

Dzieciak dostał koszulkę i jeśli dobrze widziałem, całował ją. Taki drobny gest, a dzieciak pewnie będzie nosił go we wspomnieniach przez całe życie.

GALAKTYCZNY ARSENAL!

DETERMINACJA, AGRESJA, JAKOŚĆ.

Dla takich chwil warto żyć.

Współczuje każdemu kibicowi Arsenalu, który nie mógł obejrzeć tego spotkania.

Ilość odbiorów oraz szybkość z jaką Kanonierzy rozgrywali piłkę była nieprawdopodobna.

PS. Tylko szkoda Coqa.

Z klasą Panie Wenger, z klasą.

A co takiego zawarł w tej książce znów Mourinho? Pytam poważnie bo nie czytałem.

Ja również optowałbym za środkiem pomocy Xhaka-Coq.

Wątpię jednak by Arsene zrezygnował z Santiego.