Komentarze użytkownika Melek

Jorginhuo, bronimy wyniku

Havertz na miejscu Isaka trzy razy by się wypie**lił na ziemię

Z pozdrowieniami dla tych wszystkich, którzy piszą że wszystko mamy po kontrolą XD

Początek końca Arsenalu w tym sezonie. Nie ma żadnej iskry, to się nie klei w ogóle. Partey w środku ma mnóstwo miejsca, ale nie może zagrać do przodu, bo nie mamy napastnika, tylko same pokraki jak Havertz, Martinelli i Trossard. Te stały fragmenty gry są tak wukr***jące, że nie da się na to patrzeć. Z taką grą Top4 to max i w najbliższych dwóch miesiącach pożegnamy się ze wszystkimi pucharami. Gry tej drużyny nie da się po prostu lubić.

To jest ten Liverpool, który puchnie już od września.

Przegramy w następnych meczach z City i na przykład Aston Villa i obywatele w najgorszym kryzysie od lat zrównają się z nami punktami. Ironia piękna rzecz.

Bez topowego ofensywnego gracza w styczniu będziemy walczyć o Top 4 do końca sezonu. Salah ma 17 bramek i 13 asyst już, dzisiaj zapewne polepszy te liczby. Nasz „najlepszy” ofensywny gracz Havertz ma 7 goli i dwie asysty. Gdzie Rzym gdzie Krym.

Nadchodzą mecze z Tottenhamem, City, Wilkami i Aston Villą. Jak to dobrze rozegramy to już na początku lutego pożegnamy się z walką o mistrza na dobre. Daliśmy dupy tak wiele razy w tym sezonie że każdy mecz jest jak finał ligi mistrzów. Piłkarze też tylko ludzie więc pewnie też czują ile waży każdy mecz.

Arteta Pochettinem Arsenalu.

Bo to trzeba na spokojnie, jeszcze z pięć lat procesu, nie można tak od razu zdobyć mistrzostwa.

Arteta przestań mi drużynę prześladować

Arteria out hehe

Arsenał na pewno wygra ligę. Wystarczy wygrać wszystkie mecze do końca sezonu, to nam da 96 punktów i pierwsze miejsce.

@Garfield_pl: Nie wszyscy, którzy myślą mniej pozytywnie niż Ty, są sezonowcami. Trochę więcej realizmu, tym bardziej że żadna z wygłoszonych przez Ciebie pozytywnych teorii na przestrzeni ostatnich lat na tej stronie się nie sprawdziła ;)

Widać że Salah w kryzysie, nie wykorzystał setki.

Arsenal w procesie od 20 lat. Ciekawe kto będzie chciał odejść po sezonie, jeśli nic nie wygramy. Wszyscy nasi piłkarze mówią o tym, że najważniejsze są trofea, co jest mega fajne, ale ci najlepsi pójdą szukać trofeów gdzie indziej. I znów będziemy budować od nowa kolejny proces.

Młoty dostaną piątkę jak ostatnim razem, cudu nie będzie.

Arsenal odniósł najwięcej zwycięstw i zachował najwięcej czystych kont w Premier League w 2024 roku. Genialna statystyka, która dała im dokładnie zero trofeów.

Konia z rzędem temu, kto by pomyślał że Slot tyle wyciągnie z piłkarzy Liverpoolu. Szkoda że tak to się układa, na razie nie wyglądają na zespół, który zamierza się zatrzymać. Do końca sezonu jeszcze sporo gier ale bez ich porażek pozostanie top4.

@silvano95: Arteta chyba zamierza stać się Ten Hagiem Premier League, miło

@silvano95: Serio tak powiedział czy to jakaś ironia?

Jaki Liverpool wygra zaległy mecz to Arsenal będzie miał większą liczbę punktów straty do Liverpoolu niż United do nas. Wesolutko

Spokojnie wygramy ligę w tym roku.

@Barney: Tym bardziej to przeraża

Tak naprawdę jest 2018 rok, na ławce siedzi Wenger, a Arsenal bije głową w mur podając piłkę od boku do boku. Arteta stworzył machinę czasu, niepotrzebna nam puchary z takim sukcesem

A Liverpool w 10 gra o zwycięstwo bo Slot nie przyjechał do Anglii robić proces tylko wygrywać mistrzostwo

Żałośni jesteśmy niestety bez polotu kompletnie.

Ten Merino to niezłe drewno też

Swoją drogą Saka bez problemu mija dwóch zawodników, a Martinelli ma problem żeby okiwać stuletniego Cola. To są te detale decydujące o mistrzostwie.

Marzenie Artety się spełniło, dominujemy rywali jak chcieliśmy, ale mają nawet 100 procent posiadania piłki możemy meczu nie wygrać. Wspaniała ironia.

Przy różnych Arsenalu spokojnie można strzelić sobie drzemkę

Gabriel tym wślizgiem zrobił to, co Saliba powinien zrobić tydzień temu z Fulham

Ciekawe czy Fulham zdziała coś tak jak z nami czy z Licerpoolem obsra zbroję

Może kiedyś doczekamy się napastnika który strzela gole

Ja jeszcze przed rozpoczęciem tego sezonu miałem przeczucie, że skoro nie wygraliśmy ligi w ubiegłym sezonie, to nie ma co liczyć na to, że uda to się w tym roku. W tamtym mieliśmy praktycznie cały dostępny skład bez kontuzji. Dwa lata temu mówiło się, że nie wygraliśmy, bo Saliba miał kontuzję. W ubiegłym sezonie jej nie miał, a i tak nie wygraliśmy. W tym sezonie Odeegard był już kontuzjowany, Gabriela nie ma i wchodzi mierny Kiwior. Do znudzenia można marudzić i wkurzać się za brak kupna prawdziwego napastnika. Havertz to takie nie wiadomo co plątające się z przodu. Wiele argumentów tutaj pada, że przecież bez rasowego napastnika strzelamy dużo goli. Problem w tym, że nie strzelamy ich wystarczająco dużo, żeby wygrać ligę. Arteta uparł się, żeby postawić na fizyczny aspekt zawodników, a później okazuje się, że brakuje techniki, inteligencji boiskowej, kreatywności, nieszablonowego rozegrania. I jeszcze te idiotyczne decyzje co do składu. Timber rozpieprza system na prawej stronie, to zamiast się tego trzymać przenosi go na lewą, przez co Saka jest całkowicie osamotniony. Arteta uczy się na błędach po kilku albo kilkunastu tygodniach jak jest już za późno i gubimy punkty.

Ja myślę że jak w tym sezonie nic nie wygramy to zespół się posypie. Nie można utrzymywać wysokiego poziomu motywacji nic nie zdobywając, to tak jak by dolewać paliwa do dziurawego baku. Najlepsi pójdą szukać trofeów gdzie indziej.

No cóż, wychodzi na to że Arteta to jednak nie Klopp, ani Mourinhio ani Guardiola. Liga mistrzów to max jak kiedyś Wenger.

Offside

Cud

No ciekawe jaki Arteta ma plan na drugą połowę. Minimum dwie zmiany muszą wejsc

Mało Arsenalu w Arsenalu dziś. Kiepsko to wygląda, Havertz na szpicy w takich meczach nic nie daje, bez napastnika nie ma goli