Komentarze użytkownika Oldgunner3

Co do Barcelony to nie do końca się zgodzę z bossem - właśnie Argentyńczyk tam ''robi'' grę tyle,że starzeje się i miewa coraz więcej urazów mający 101% DNA srarcelny Xavi no i każdy już wie jak oni grają ;do tego dołóżmy niezwykle silny fizycznie i dynamicznie zespół z Bawarii który rok w rok się wzmacnia i wszystko jasne co oczywiście nie zmienia faktu,że srarceloniarze są po Bayernie faw. nr2,a my cóż chyba na dziś nie jesteśmy w stanie zdobyć pucharu LM;na razie trzeba się wzmocnić i próbować walczyć na krajowym podwórku.

Gość jest b. dobry na swojej pozycji i z pewnością by się przydał.Wiek,a przede wszystkim umiejętności zdecydowanie predestynują go do gry w klubie takim jak nasz.Zdecydowanie tak i to bez względu na to,że priorytet to napastnik.Po prostu graczy mogących podnieść poziom naszej gry lub coś nowego do niej dodać zawsze potrzeba zwłascza jak już zostało zauważone Flamini i Arteta są wiekowi i nic im nie ujmując,ale Niemiec jest od nich lepszy.

15PKT!Brawo!

Jak z dziećmi,shit!

Irytuje sen Giroud - ile razy można łapać się na proste spalone?!

To musi być gol jeśli dziś coś chcemy wygrać;a swoją drogą to Giroud trochę zakręcony.Trzeba coś zmienić może wprowadzić Artetę za Jacka lub Gnabrego,a Ramseya na skrzydło.Na razie typowy mecz na remis.Brak też stałych fragmentów bo mało gramy piłką i stąd nie ma fauli czy rogów.

Co by nie mówić to czeka nas ciężki mecz głównie ze względu na braki kadrowe.Te kontuzje chyba nas nigdy nie opuszczą - póki co nie mogę się doczekać jak będziemy wyglądali gdy do składu wróci Santi chociaż na ta chwile bardziej odczuwalny jest brak Theo bo Gnabry mimo,iż widać u niego spore możliwości to jednak jeszcze nie może nam tyle dać co reprez. Albionu.

Fakty są jakie są : dotychczas w lidze hiszpańskiej triumfowało ''aż'' 9 ekip podczas gdy w angielskiej 23 i nawet jeśli weźmiemy pod uwagę,że rozgrywki lig. w Anglii trwają dłużej - 115 sezonów do 82 w Hiszpanii to dysproporcja jest i tak ogromna.Aktualnie faktycznie jest to wyścig dwóch koni i są spore różnice między tymi dwoma zespołami ,a resztą stawki,ale jeszcze parę lat temu dzielnie piczynały sobie ekipy Valencii i Sevilli,a wcześniej Deportivo[mistrz 2000roku].Tyle,że teraz to już praktycznie walka pomiędzy dwójką natomiast w Angli tworzy się coraz więcej b. silnych drużyn - tak wyrównanej ligii angielskiej nie było w Anglii chyba od początku lat 90` i początku zwycięstw i dominacji manu przerywanej czasem przez Arsenal czy potem chelsea.Ten włąśnie sezon przypomina czasy gdy w Anglii poziom całej ligii był w miarę równy i wysoki,a tak było na przełomie lat 70 i 80.Teraz każdy zespół ligiii posiada przynajmniej jednego czy dwóch graczy klasy minimum europejskiej i niemal co raku się wzmacnia;zresztą aktualne trendy idealnie obrazuje ostatni mecz w LE - Valencia vs Swansea i wynik 0:3.Do niedawna było to w ogóle nie do pomyślenia.

Lepszy wynik niż gra z drugiej strony biorąc pod uwagę skład i wieczne pasmo kontuzji to nie jest tak źle - najważniejszy wynik nie styl.

Fajnie znowu widzieć na boisku Artetę;a Bendtner został chyba ulubieńcem autora sesji oby jeszcze stał się głównym bohaterem na boisku.

Boss chce go pewnie zdopingować,ale nie wierzę,że Duńczyk będzie grał na tyle dobrze żeby Wenger nie chciał sprowadzić w styczniu nowego napastnika.Skoro się powiedziało ''A'' to wypada powiedzieć i ''B''.

Przede wszystkim aby wygrać grupę i coś zrobić w kolejnych rundach sam Jack musi zacząć grać lepiej - bo teraz on ''robi'' za jeźdźca bez głowy - często się kiwa do upadłego;wchodzi pomiędzy trzech graczy rywala;pada ,traci piłkę i kontra gotowa.Miejmy nadzieję,że powrót Artety i Rosy sprawią,że Jack się ogarnie.Co do naszej grupy to od samego początku wyglądało na to,że to będzie walka 3 koni,a OM może urwać komuś punkty,ale ma raczej zarezerwowane 4 miejsce.

Faktycznie widać jak każda kolejna wypowiedź P ereza pogrąża go i pokazuje,że to tylko ''duży'' chłopiec który dostał kupę kasy i nie wie co z nimi robić.I pierniczy głupoty - najwyraźniej jest zdziwiony,że gro ludzi w klubie wolałoby zamiast Bale Ozila i sprawił im tym transferem niedźwiedzią przysługę.W sumie jednak niech mówi co chce byle tylko co jakiś czas ''przysyłał'' nam graczy nie wytrzymujących presji gry w realu.Jeden mały warunek - żeby goście byli zbliżeni klasą do reprez. Niemiec.

Sędziemu najwyraźniej żal kibiców i coś im musiał ufundować.

No i po żabach.

Wilshere to ostatnio typowy jeździec bez głowy.

Pewnie Monreal za Ozila.

Z tą najlepszą drużyną w żabolandii to Sagna trochę przesadził,ale fakt,że w piłkę grać potrafią.

Chyba nie ma co go brać aktualnie gość trochę lepszy od Bentnera,ale z pewnością więcej wnosi do gry Giroud.Chyba lepszym rozwiązaniem byłoby pozyskanie Benteke który choć nieco podobny z gry do naszego Francuza to jednak wobec sporej dawki meczy również by się nagrał;po za tym są mecze w których przy niekorzystnym wyniku wypadałoby wypuścić i drugiego napadziora.W każdym razie dla dwóch dobrych w ataku zawsze jest robota.O Suarezie nawet nie marzę bo pewnie jeśli już pójdzie to gwizdnie go real,a szrek - jakoś nie widzę żeby chciał przejść do nas chyba,że na złość Moyes`owi.Tak czy owak Llorente aktualnie nie za bardzo widzę sens w ściąganiu Baska.

Zazwyczaj rzadko się mylę w ocenie graczy i tak jak w wieku 18 lat widząc Bale od razu było widać,że to będzie kawał gracza to w Ramseya w zeszłym sezonie przestałem wierzyć i chciałem żeby odszedł.Jak b. się myliłem pokazuje początek sezonu który bezsprzecznie należy do niego.Teraz wespół z liczną rzeszą mi podobnych wypada tylko odszczekać wypowiedziane wcześniej słowa.Jeden czy dwa mecze mogą wyjść,ale w dotychczasowych 6 [4liga + 2 LM] można powiedzieć,że w czterech jak nie w pięciu facet był najlepszym naszym graczem.Nie sposób walczyć z faktami to nie przypadek gość jest w gazie.Paradoksalnie czy to aby nie zaszkodziło Jackowi który gra gorzej niż zaraz po kontuzji?Tak czy owak brawo dla naszego smoka który coraz bardziej podąża szlakiem swoich b. uznanych krajan czyli Giggsa i Bale`a.

A kto nie miał być u nas - po CR7,Ibrah. i wielu innych teraz i Eto`o - niebawem się okaże,że Messi też już był jedną nogą u nas.

To jest chyba nasza największa bolączka - można co sezon w 100% obstawiać,że będziemy mieli najwięcej kontuzji ze wszystkich zespołów z 5/6 najsilniejszych lig -aż strach pomyśleć co by było gdyby nie doszli do nas Ozil i Flamini.Te kontuzje,a zwłaszcza przerwy reprez. to nasz największy hamulcowy i co sezon jest to samo teraz lista jest znowu długa ledwo wraca Verma a już na starcie mamy prawdziwy szpital - Diaby,Poldi,Ox,Cazorla,Arteta,Rosicky,Mertez. - to prawdziwa masakra oby tylko Giroud się nie wyłożył bo nawet nowo pozyskany reprez. Niemiec nie pomoże.

Czyżby kolejny mecz z kolejną kontuzją i to w tak banalnych okolicznościach.

W meczu z taką biedą idealny byłby Podolski...a nasza ławka wygląda niezbyt ciekawie.

Oj,strasznie kiepsko w obronie.

Durny Kościelny - przecież facet i tak by nic nie zrobił i tu mamy ''skuteczność'' Walcotta.Stało sie to co często się dzieje dajemy dupy na własne życzenie.

Walcott powinien udać się na jakieś korepetycje - ile sytuacji można spierniczyć - tu widać różnicę.Giroud miał jedną sytuację i to trudniejszą od każej z trzech Theo i zdobył gola,a Anglik... i on chciał grać na szpicy.Jeśli chodzi o skuteczność,a raczej jej brak to Gervinho w nim się obudził.Ozil...niby chory,niby po jednym czy dwóch treningach,a gra...dzięki Real.

Ławkę to mamy faktycznie jak beniaminek ;a pewnie Cazorla musi być strasznie wykończony po meczach reprez. do tego brak Podol.,Ox`a,Rosy i Artety.Te chol. przerwy reprez. kosztują nas b. drogo.

Zmiana taktyki w wykonaniu Portugalczyka,ale też chyba delikatna asekuracja chociaż to chelsea wydaje się być zdecydowanym kandydatem do tytułu.Arsenal mógłby być jednym z głównych kandydatów do mistrzostwa gdyby miał nieco szerszy skład - a kilkunastoma graczami ,do tego często prześladowanymi przez urazy,nie sposób ogarnąć wszelkich pucharów i ligii - jedynie niezwykle dla nasz korzystny scenariusz w postaci wzajemnego pozbywania sie punktów przez głównych oponentów i zakup w styczniu porządnego zmiennika/rywala dla Giroud[a ten żeby do nowego roku był zdrowy] no i dodatkowo przydałby się ktoś na środek obrony.Przy takiej konfiguracji wszystko jest możliwe chociaż w tym sezonie bardziej nastawiam się na umocnienie drużyny i jej stały wzrost,ale w następnym jak najbardziej powinniśmy włączyć się w walkę o tytuł.Ważne aby w tym sezonie i po nim nikt ważny nas nie opuścił.Będę zadowolony gdy w tej batalii nie będziemy musieli drżeć do ostatniej kolejki o top4.

Fakt,że Wenger opowiadał,że coś jest na rzeczy i mimo wcześniejszych smutnych doświadczeń trudno mi było nie mieć nadziei,ale szczerze - ''wyżej'' Di Marii nie sięgałem.Teraz żeby w pełni wykorzystać siłę tego transferu należy w styczniu znowu zrobić krok czyli kupić napadziora,a latem i środkowego obrońcę bo tam mamy największe problemy.

Na pewno w naszej sytuacji by się przydał skoro jeden z trójki środkowych ma kontuzję,a ewentualne łatanie środka Sagną jest trochę prowizorką mimo jego niezłych występów na tej pozycji.Faktem jest ,że nie zakupienie środkowego obrońcy przy naszej szczupłej kadrze i kont. Belga jest co najmniej niedbałością - delikatnie mówiąc.

Nic dziwnego,że transfer Ozila budzi tyle emocji nie tylko u naszych rywali,ale przede wszystkim u nas.Składa się na to sporo czynników: - wysokość transferu,klasa piłkarza,klub skąd przychodzi;wreszcie jest to sytuacja niemal bez precedensu od kilku lat - ''zyski'' jeśli chodzi o jakość wzmocnień zdecydowanie przewyższają ''straty'' których praktycznie nie było.Dodatkowo po kilku latach i dwóch miesiącach okienka wydawało się,że nic dobrego dla klubu się nie wydarzy,a o graczach chociażby takich jak Di Maria możemy zapomnieć;tymczasem Wenger rzutem na taśmę uratował okienko i wcale wysokość transferu nie jest szaleństwem z naszej strony - te pieniądze się po prostu zwrócą już zaczęły się zwracać - prestiż klubu rośnie,morale drużyny i kibiców szybują i wszyscy wierzą,że jest to zapoczątkowanie pewnego trendu który będzie polegał na wzmacnianiu zespołu nielicznymi graczami,ale za to z najwyższej półki.Transfer reprez. Niemiec dodatkowo może pomóc nam w negocjacjach z innymi graczami[Suarezem czy innymi reprez. Niemiec].Plusów jest mnóstwo dlatego jestem w stanie ''wybaczyć'' AW to,że nie sprowadził Fellainiego w zamian załatwiając nam Flaminiego.Sądzę zresztą,że on już od dawna planował zatrudnić b. reprez. Francji;a oferta za reprez. Belgii była złożona tylko jako ''alibi''.Mimo rezultatu podobało mi się,że walczył o Suareza i jak się okazało dopiął swego obiecując fanom niespodziankę i chyba mało jest piłkarzy którzy by nas bardziej ucieszyli.Ozil,Cazorla,Jack[chociaż teraz trochę pod formą],Theo - powoli ta drużyna przestaje być papierowym tygrysem i jeśli zimą,a potem latem AW utrzyma taki kurs nie tracąc kluczowych graczy to w przyszłym sezonie możemy stać się jednym z głównych graczy w lidze.

Jego problemem nie był brak umiejętności bo np. drybling miał jeden z lepszych w drużynie;jego głównym minusem było właściwe używanie głowy,a mówiąc ściśle szarych komórek.Często bezsensownie się kiwał;dokonywał złych wyborów i był zanadto ''elektryczny'' i spalał się w prostych sytuacjach.Niemniej jednak to dobry gracz chociaż na ambicje i możliwości Arsenalu trochę za słaby.

Klubowe statystyki ma co najwyżej średnie - ostatni pobyt czyli Schalke 34 mecze 5 goli,a wcześniej Stuttgart 93 mecze 19 goli - szału nie ma.Oczywiście awaryjnie, w naszej aktualnej sytuacji można go pozyskać na krótki kontrakt;inna sprawa czy facet się zgodzi.Na pewno nasz Duńczyk nie jest gorszy chociaż pytanie czy jeszcze mu się będzie chciało trenować na właściwym poziomie.Idealnie byłoby wziąć go do stycznia;a potem poszukać kogoś lepszego.

Pierwsza połowa w wykonaniu Polski b. dobra;druga dużo gorsza;ale sędziowie skutecznie nas pozbawili 3 pkt. nawet jeśli w ostatniej akcji był spalony to na pewno pół godz. szybciej było ewidentne wapno na Sobocie,a palant zobaczył tam spalonego.Ten mecz pokazuje gdzie leży problem w piłce jako dyscyplinie - to skuteczne i sprawiedliwe sędziowanie - a bezmózgi z FIFA i UEFA widzą problem na linii gdzie takie sytuacje zdarzają sie kilka razy w roku,a spalone i karne w każdym meczu.

Jeszcze jedno - jeśli jest to klasyfikacja od najlepszego do najgorszego to jest tu dużo bzdur - abstrahując od tego,że sezon zweryfikuje wszystko;to na pewno dużo wyżej powinni znaleźć się Mchitarian i Bale bo co by o nim nie mówiono;zwłaszcza kibice realu,to gość wie o co chodzi w futbolu i jest to bez dwóch zdań gracz klasy światowej.Rozumiem ból fanów realu po odejściu Ozila,ale mają za niego Isco i do tego Bale jeśli do tego dodamy Krysię,Benzemę,Ramosa i resztę to doprawdy jest to zespół który może każdego rozjechać.Mam nadzieję,że poradzą sobie chociaż ze srarcelonką.My póki co mamy Ozila i jeśli nic nie spierniczymy niezłą perspektywę - oby tylko G. wytrwał do stycznia to liczę,że AW pójdzie za ciosem i będzie kontynuował to co zapowiadał i zaakcentował sprowadzeniem Ozila.

Szkoda tego Villi - widać,że można było go wyrwać za parę baniek no i oczywiście cały czas żałuję Fellainiego[miał przecież nie aż tak b. wygórowaną klauzulę odejścia].Póki co wygląda,że świetnego transferu dokonali Dortmudczycy sprowadzając Mchitariana.Oczywiście niewątpliwie Ozil u nas jest jednym z hitów tego okienka.Wszystko jednak się okaże za kilka miechów.

Ilościowo wygląda to super;jakościowo zdec. gorzej - nie licząc bramk. to mamy 18 poważnych graczy - 7 obr. - Sa.,Mer.,Verma,Kośc.,Gibbs,Nacho,Cienki - 8 pom. - Jack,Ozil,Caz,Rosa,Ram.,Art,Ox i Flam. oraz 3 napstn - Wal.Poldi i Francuz z których prawdziwym napadz. jest Giroud.Na powrót Diaby`ego w tym roku nikt ze sztabu tren. chyba poważnie nie liczy.Z reszty graczy na pewno trzeba wziąć pod uwage - Miyachiego,Frimp.,Eisfelda no i przede wszystkim Gnabry`ego z napastników właściwie zostają tylko leniwy Duńczyk i nieopierzony Sanogo.

Wszystko to prawda co mówi trener szkopów -w ogóle cała ta historia potwierdza,że chociaż nigdy nie byłem fanem realu to jednak zawsze go wolałem od wszelkich milanów,juventusów;a zwłaszcza srarcelon.Okazuje się nie po raz pierwszy,że dobrze ulokowałem swoje ''uczucia''.Brawo Perez - majstersztyk - zabrał Bale`a ekipie spod znaku drobiu,a nam ożenił jednego z najlepszych graczy świata.

Transfer Ozila który w pierwszej chwili może wyglądać na rozpaczliwą próbę ratowania twarzy AW i całego zarządu stał się zarazem czymś więcej - zaskoczył niemal całą piłkarską Europę pokazując,że i Arsenal może wyciągnąć asa z rękawa.Może też być niezłym magnesem do pozyskiwania kolejnych świetnych graczy.Oczywiście jak to wielu wspomina jedna jaskółka wiosny nie czyni,ale w naszym przypadku ten transfer powoduje,że mamy po raz pierwszy od wielu lat zdecydowany plus w jakości przychodzących w stosunku do odchodzących.Wenger mocno przewietrzył szeroką kadrę i teraz mamy wąski skład,ale konkretny;a transfer reprez. Niemiec pokazuje w jakim kierunku powinniśmy podążać -sprowadzać tylko graczy najwyższej klasy.Po za tym nieźle podnosi to morale wśród graczy i kibiców,a Wenger można rzec ''awansował'' z transferowego zero na bohatera;co więcej fakt,że bierzemy z wielkiego klubu gracza niezgranego lecz takiego który najprawdopodobniej najlepsze lata ma przed sobą stanowi miłą odmianę i znak dla wielu,że marka Arsenalu ma sie nie najgorzej.Teraz wypada żeby zimą dołożyć do składu napadziora i obrońcę,a sezon może być doprawdy niezły.No i trzeba jednak mocno trzymać kciuki o zdrowie naszych nielicznych graczy,a zwłaszcza Giroud.Ozil to pod każdym względem doskonały ruch Wengera;ale żeby nie było tak różowo muszę dodać,że trudno zrozumieć dlaczego Francuz odpuścił Fellainiego gdy ten miał klauzulę chyba 24 bańki?Tak czy owak jest nieźle,jest ciekawie i chyba jak każdy już nie mogę doczekać się meczu ligowego z udziałem naszego nowego kanoniera.