Komentarze użytkownika Oldgunner3

Najlepiej jakby przyszedł Cabaye,ale znając biedzenie Wengera i zarządu skończy się na graczu z Ligue1;oby tylko nie skończyło się na Barry`m.

To byłby kolejny obciach żeby dać się wyprzedzić Turkom;mimo wszystko sądze,że Di Maria będąc Argentyńczykiem mógłby iść do Włoch czy Hiszpanii;ale na to sie nie zanosi ;natomiast perspektywa gry w lidze tureckiej dla piłkarza tej klasy to raczej spory krok wstecz i raczej wybrałby nas.Niewątpliwie to ciekawy gracz i warto byłoby go pozyskać.

Coraz większe straty,a Wenger śpi w najlepsze.

się rozstrzelał!

Mecz bez kontuzji to u nas mecz stracony.

Facet powinien chyba przestać pić.Z drugiej strony co ma mówić,że jadą do Londynu na wycieczkę?Tak naprawdę dzisiaj będziemy powtarzać historię która trwa od lat;na szczęscie zespół w pierwszym meczu załatwił sprawę.Na jeden dzień jednak chyba trzeba stać się większym fanem Legii jako polskiej drużyny która może faktycznie przejść do historii i polska drużyna po 17 latach znowu może grać w LM.

Tylko jedno małe pytanie - czy w tym roku jeszcze zdąży ?!Póki co mówi i robi transfery jakbyśmy od przynajmniej kilku sezonów wygrywali minimum potrójną koronę,a on nie chciał rozbić tak doskonale funkcjonującego kolektywu.Szkoda,że tak nie jest i grozi nam 2 września znowu stwierdzenie,że mamy świetną kadre,a na rynku nie było właściwych graczy tzn. prezentujących odpowiednią jakość.I faktycznie można by sporo osiągnąć z tą drużyną,ale pod warunkiem kilku konkretnych wzmocnień.Niestety póki co albo ilość plotek jest zdecydowanie przesadzona albo nieudolność w pertraktowaniu klubu tak wielka.Dlatego dotychczasową strategię w tym okienku można scharakteryzować jako dziwną,a bardziej dosadnie żenującą i jak zwykle każde zwycięstwo tylko utwierdza bossa w swojej nieomylności i wielkości własnej jak i drużyny,a przecież nie graliśmy jeszcze z żadną ''kosą'';zresztą dużo powie już weekendowy pojedynek ze spurs - i oby obyło się bez nerwowych ruchów.

Trochę gość gra; nie da się ukryć - pytanie czy będzie chciał odejść ?

Nie chce się powtarzać,ale cóż - w ogóle nie powinno być tego tematu ;chociaż Cabaye to ciekawy zawodnik i mógłby się przydać;już dawno powinniśmy mieć wykupione Fellainiego i byłoby po sprawie,a wystarczyły głupie 23 mln i dogadać się z graczem.I wciąż Wenger miałby w swojej skarpecie z rzekomych 70 baniek 47mln.A tak niepotrzebna walka w końcówce okienka o gracza który na tym etapie już nie powinien być nam potrzebny.Dlatego właśnie należy transfery przeprowadzać na początku okienka po uprzednim właściwym przebadaniu rynku,wyznaczeniu priorytetów etc. normalna praktyka,nihil novi w normalnych realiach i przy profesjonalnej ekipie.U nas w klubie wciąż jest wiele niedociągnięć,a mówiąc elegancko w tym temacie posiadamy spore rezerwy.Nawet dzisiejszy mecz pokazał,że mamy paru fajnych grajków,ale potrzebna nam szersza ławka,silniejsza konkurencja w zespole;zwłaszcza po wyczerpujących dalekich eskapadach reprez. niektórzy gracze nie są sobą,a my nie mamy graczy mogących godnie ich zastąpić.

Niech boss szybko zmieni Ramseya bo skończymy niebawem w 10.

nie da rady;to wygląda na akt desperacji.

Można bronić AW - bo przecież nie jego wina,że Suareza nie chciał puścić LFC mimo całkiem niezłej oferty.Nie jego wina,że Gustavo i Bernard wybrali inny klub czy że Napoli chyba jednak przepłaciło za Higuaina - prawda.Można również atakować AW ,że nie zrobił wcześniej transferów i skoro nie mógł wyciągnąć jednego czy drugiego to powinien ściągnąć chociażby Soldado[nie jest to wirtuoz jak Suarez,ale swoje zawsze strzeli] czy też Strootmana który poszedł do Romy czyli rywala którego byłoby nam stosunkowo nietrudno przebić nawet pozyskany przez spurs Paulinho miałby dla nas swoją wartość wobec deficytu klasowych graczy na tej pozycji można by przykładów zaniechań czy niedopatrzeń transferowych mnożyć przecież np.w/w nie poszli do city,chel.,realu czy manu czyli do klubów z którymi trudno rywalizować w dziedzinie transferów.Mimo wszystko i to bym był w stanie wybaczyć Wengerowi i Gadzinie,ale tego,że nie ''załatwił'' Fellainiego [który miał klarowną sytuację ,a wiadomo,że gracz to doświadczony,ograny w lidze po prostu klasowy i do tego ze względu na swe specyficzne walory - dobra gra w def. i ofensie,nieustępliwość,idealne warunki fiz. ]- nie potrafię zrozumieć i ciężko mi znaleźć dla bossa i jego otocznia jakieś logiczne usprawiedliwienie.Po prostu od tego transferu należało zacząć.Po za tym nie można usprawiedliwiać AW i jego współ. gdyż nie po to zarabiają krocie by zaliczać klapę za klapą - niech idą na korki do działaczy spurs;a swoją drogą to jest najbardziej znamienne my zdobywamy rok w rok miejsce w LM, mamy większy stadion,silniejszą markę[jeszcze],więcej kibiców i robimy transfery jakie robimy[!?],a klub Levy`ego sprowadza 4 niezłych graczy.Fakt,że na pewno dużą rolę odgrywa tu osoba jankesa,ale kto karze przed każdym okienkiem Wengerowi opowiadać o bajońskich sumach które mamy rzekomo do dyspozycji.Jeśli tak mówi to niech teraz świeci oczyma przed wszystkimi.Może czas zadzwonić do Deina?

Muszę przyznać,że w tym co mówi Adams jest dużo prawdy,ale też sporo populizmu i tzw. ''oczywistej oczywistości'' ;niewątpliwie wypowiedź Carraghera była bardziej konstruktywna i lepiej obrazowała sytuację w klubie;niemniej jednak wnioski są podobne - zanosi się na kolejne nieudane okienko i co gorsza wygląda jakby sternicy klubu zaczęli niebezpiecznie dryfować wśród mnóstwa mielizn i wyprowadzenie klubu na spokojne wody może być ponad ich siły.Wenger i reszta sprawiają wrażenie,że nie wiedzą co robić z kasą której rzekomo mają sporo.Dla mnie zdarzeniem najbardziej znamiennym w tym okienku był fakt,że nie pozyskaliśmy gracza który miał ściśle określoną klauzulę odejścia i starczyło tylko się z nim dogadać co do tyg. i było po sprawie.Tym bardziej to dziwne,że Fellaini to gracz wypisz wymaluj wręcz stworzony dla nas jeżeli tego nie czuje AW to albo powinien kupić kogoś innego jego poziomu[w tej cenie wydaje sie to mało prawdopodobne] albo przemyśleć czy nie iść jednak w ślady Ferga.Faktycznie aktualne poczynania przypominają jako żywo nerwowe ruchy po klęsce na OT 2 sezony temu.Doprawdy to już nawet nie jest śmieszne to jest wręcz żałosne - klub który generuje tyle pieniędzy;ma najdroższe bilety w Europie,posiada ogromną rzeszę wiernych fanów podpisuje coraz więcej lukratywnych umów sponsorskich,ma siatkę skautów rozsianą po całym świecie;a w kwestii transferów zachowuje się w amatorski sposób nie mający wiele wspólnego z profesjonalizmem który powinien cechować ludzi zarabiających ogromne pieniądze.A czas płynie...

Trudno się nie zgodzić z jakąkolwiek tezą głoszoną przez C.Fakt - jedyni którzy przepłacają to kibice przychodzący na the Emirates.Teraz pewnie AW będzie tydzień się zastanawiał czy jednak nie zaszaleć i nie dać 11mln + funt,a może 11mln i 11 funtów.Podoba mi się zwłaszcza konkretne ujęcie przez b. gracza LFC wszystkich głównych problemów które toczą nasz klub i jego trenera.

Polak mądry po szkodzie chciałoby się rzec chociaż w tym przypadku mamy niewiastę i na 99,99% nie Polkę.Cóż szkoda,że ta Pani nie pomyślała szybciej o sytuacji w jakiej znajdzie się klub gdy wpadnie w ręce jankesa - kolekcjonera klubów.Faceta dla którego futbol jest najwyraźniej tak abstrakcyjną dyscypliną jak dla większości z nas np. krykiet czy baseball.Teraz to jest już musztarda po obiedzie.Jeśli jankes za swoje akcje nie dostanie jakichś ogromnych pieniędzy to pewnie klubu nigdy Usmanov nie przejmie.O Davidzie Deinie wspominałem parę dni temu i jak widać nie tylko ja zauważyłem jak bardzo brakuje nam kogoś z taką wielką ikrą.Oczywiście duet Usmanov- Dein mogliby rozwalić system i pewnie byśmy mieli problem czy wygramy lige lub czy będziemy drudzy i nawet Roman mógłby się schować ,ale nie wiadomo czy w takiej sytuacji odnalazłby się AW,a i u nas wielu by mówiło wygrywają bo mają najbogatszego Ruska itd.Pytanie tylko czy lepiej przegrywać z ideałami na ustach czy może nie ważne w jakim stylu byle wygrywać.Gwoli ścisłości i sprawiedliwości AW stworzył coś unikalnego - można powiedzieć,że stworzył za grosze drużynę która mogła rywalizować z najlepszymi,ale skoro czy jeśli już mamy czasy największego kryzysu finansowego za sobą to czy i misja Francuza nie powinna się skończyć.Ten sezon powinien dać ostateczną odpowiedź.

Nie jest to Fellaini,ale wiadomo,że za 12 baniek go nie puszczą.AW musi sie liczyć,że będą krzyczeć za niego ok. 18/20 mln.Nie chciało się na spokojnie ściągać graczy to teraz trzeba będzie przepłacać chociaż akurat ten facet grać potrafi.

Trzeba było mieć go zaklepane już wcześniej teraz w pojedynku z niebieskimi hienami łatwo nie będzie.

Tak się kończy sztuczny projekt pod nazwą A.Machałaczka.

No i standardowa arsenalowska rzeczywistość.Wielka szkoda;facet grał wczoraj nieźle chociaż trochę zbyt indywidualnie.Może chociaż ten przykry fakt sprawi,że Wenger i spółka ruszą b. zdecydowanie swoje 4 litery;aktualnie czas jest naszym wrogiem i trzeba się w końcu obudzić skoro się spało przez 2 miechy.

To Mr Wenger przebił swoich graczy - ''jak się spytam kogo to zaczyna sie problem'' - najwyraźniej nie tych ludzi co trzeba się pyta,a swiją drogą to nie najlepiej świadczy o nim samym i jego otoczeniu - co oni tam robią i za co biorą cięzki szmal,że nie wiedzą nawet kto jest wart zakupu przecież to nie jest żadna wiedza tajemna.Pierwsza sprawa to na dzień dobry należało kupić Fellainiego następnie Strootmana oraz jakiegoś porządnego ŚO następnie byłby czas i większy spokój żebyzaatakować Suareza bo czemu nie - taki gracz mocno by nas ''popchnął'' ,ale należało to robić szybko i zdecydowanie tak aby nie sprzątnieto nam takiego Soldado.A Wenger ślimaczy i walczy chyba o kazdego funciaka i już na początku zafundował nam falstart i buduje niepotrzebne emocje przed meczem z Turkami gdyż z taka grą wynik jest wielką niewiadomą.Niech idzie po prośbie nawet do Jankesa czy Alishera byle w końcu schował nieco dumy,a zabrał się za porządne wzmocnienia bo stajemy się pomału pośmiewiskiem Europy.

Jeden Rosicky to za mało,a reszta pomocy praktycznie nic nie grała;nic dziwnego,ze Czech nie miał sił skutecznie kończyć swoich zagrań.Dzisiaj z całą mocą objawił się brak transferów.Do tego dochodzą niełe straty w ludziach.Co do wyniku to i sędzia trochę dołożył od siebie i załatwił im 2 pkt.Tak pewnie skończyłoby się remisem co i tak byłoby dla nas porażką.Wenger pewnie będzie sie tłumaczył brutalnością rywali,ale to tylko jedna strona medalu;po prostu myśmy zagrali miernie.Bez wzmocnień,ale po co gadać każdy widzi.No i Wenger już chyba wie jak sie mają tow. zwycięstwa nawet z ekipami takimi jak city - ano nijak!Niech idzie może po prośbie do dziadzi Usmanova;może skapnie jakieś parę ''groszy'' chociaż po dzisiejszej antyreklamie to niewielu może sie skusić.

Niezła zasłona dymna przed el. LM.Pewnie Turcy pomyślą,że łatwo wygrają,a tam już się grzeje tajna niemiecka broń w postaci Podolskiego;szkoda,że oprócz porażki mamy straty w ludziach.A żeby uniknąć takich wyników z rzadziakami trzeba się wzmacniać w lipcu,a nie 1 września.Widać było gołym okiem,że kilku graczy u nas wyraźnie ''pływa'' -kiepski mecz Pera,Jacka,Ramsey`a,Cazorli i Theo.Właściwie tylko Rosa grał i nic dziwnego,że w kluczowych momentach nie miał sił porządnie skończyć.Już na starcie mamy straty niemal nie do odrobienia - bo ile drużyn z czołówki straci pkt z Villą.?!

Miłe złego początki;ale dziwne nie jest skoro sie ma wąską kadrę i grają głównie zdrowi,a nie ci co sa w formie.I tak się mają zwycięstwa w meczach towarz. nawet z city do prawdziwych meczy;inna sprawa,ze sędzia też nieco od siebie dołożył.

Brawo - oni koszą,a my mamy czerwo.

Merte zmylił sam siebie.

Jak można coś takiego zrąbać będąc pomocnikiem?!

Musimy szybciej pozbywać sie piłki zamiast ciągle ją holować.

Niedobrze było...a teraz...strach się bać.

No i jak zwykle ...cud - kontuzjowany Benteke zdrów i cały.

Jak zwykle ostatnio pierniczy głupoty - Fellaini był na rynku dostępny przez długi czas za klarowną kwote i to nie kosmiczną;moze wysoką,ale do zaakceptowania o ile myśli się bezpieczeństiwe drużyny oraz pójsciu do przodu;Strootman tez grajek na poziomie - ale chyba był za wysoki bo przecież nie za drogi.Suarez to była niezła mrzonka - czemu nie - ale trzeba było szybko temat sprawdzić i zająć się realnymi transferami graczy takich jak Soldado czy Negredo - może nie mega napadziory,ale swoje by strzelili i trochę Giroud przycinęli.Do tego z kasy uzyskanej z Gery + 3/4 bańki porządny obrońca i jedziemy.A ten swoje... i śpi dalej - będzie dalej spał na koniec dorwiemy jakiegoś brata bliźniaka Ciamaka czy kuzyna Denilsona i jak zwykle pozostanie nam nucić : ''znowu w życiu mi nie wyszło''...

Najlepiej siąść i płakać Mr Wenger - jacy to my jesteśmy biedni i pokrzywdzeni przez los,a przeciez nie trzeba daleko szukać - wystarczy parę km - tam jakos dają radę robić ciekawe transfery bez liczenia na szczęście brak kontuzji etc.A wystarczyło kupić Fellainiego,dołożyć Strootmana i chociażby Soldado na co spokojnie starczyłoby rzeczone 70 baniek no i jeszcze 10/12 na porządnego ŚO [z czego 7 czy 8 baniek z transferu Gervy].I bez wielkiego bólu czachy można byłoby spokojnie wchodzić w sezon z pewną mocą i jakimiś nadziejami;a tak mamy coroczne Wengerowskie dyrdymały - ze tych pokonaliśmy,że mamy jakość,że w zeszłym sezonie to było gorzej niż teraz bo...tyle,że na końcu jest jak zawsze szaleńcza walka o to 4 miejsce.Na tą chwilę to nawet na to szanse są malutkie,ale jak mawia nasz francuski znawca sztuk tajemnych[chronometrii etc.] - przecież jest jeszcze ...x... dni do końca okienka.I jak tu się nie zgodzić ?! - znowu facet ma racje.!

Lepiej żeby czasem nic nie mówił niż pierniczył swoje tradycyjne frazesy.Tylko pogarsza klimat już i tak godny stypy.

Coś mu sie pokręciło - o zwycięstwo na tą chilę może powalczyć tylko 4 - manchestery,chelsea i spursiaki.

Brawo - na zachodzie bez zmian.!

Faktycznie facet ma stalowe nerwy - kadra najmniejsza w całej lidze do tego parę kontuzji;dodatkowo wielu zawodników wraca z reprez.,a on gada o szansach o mistrzostwo skoro nam to nie grozi.Niech najpierw wygra mecz z AV i szuka porządnych graczy bo jeśli naprawdę chciał Gustavo to zanotował potężną wtopę - nie umieć przekonać gracza żeby przyszedł do klubu gdy konkurencyjny zespół trudno nawet porównywać.A trzeba było wziąć Fellainiego zamiast żydzić te parę baniek.Niepotrzebnie gość buduje napięcie,a przecież niebawem czeka nas wcale nie spacerek z Turkami.Trochę to bezczelność nie wzmocnić drużyny przed meczami eliminacyjnymi do LM - jedna dwie kontuzje i trzeba będzie sięgać po młodzików ;po za tym znowu brak wzmocnień we właściwym czasie grozi falstartem jak rok temu.Wake up Wenger - nie mamy jeszcze 18 dni jak rzecze ;jesteśmy już dawno po czasie.Do końca sierpnia czeka nas parę trudnych spotkań i znowu będzie tłumaczenie,że nie ma czasu na myślenie o transferach bo są podróże i arcyważne mecze - to wszystko świadczy natomiast o tym [delikatnie mówiąc] jak wielkie rezerwy tkwią w temacie organizacji klubu.

Niech on wraz z Gadzińskim nie przesadzają tak z tą atywnością;żeby się nie pochorowali.Faktycznie to porównanie z chelsea i manu niezbyt celne i adekwatne do sytuacji.Pewnie będzie czekał do końca na jakąś promocję,może kolejny wolny transfer.Póki co przy tak wąskiej kadrze i kilku urazach trzeba będzie mocno trzymać kciuki o zwycięstwo z Villą żeby nie było takiego falstartu jak na początku zeszłego sezonu gdzie skończyło się na 0:0 z czarnymi kotami.

Dziwnie tu wielu gada - jak spurs nie mają od nas lepszych graczy? Bale - wiadomo;po za tym świetny Dembele - porównywalny z Fellainim;a tu podkreślę,że on przed przyjściem do spurs z Fulham był chyba tylko anonimowy dla Wengera i paru co nie znają sie na piłce - przecież to podstawowy gracz czerwonych diabłów i był kluczowym graczem AZ Alkmaar gdy zdobywali mistrzostwo Belgii,a w Fulham tylko potwierdził swoją klasę.Sandro też niezły grajek na szczęście dla nas w zeszłym sezonie dużo nie grał przez kontuzje,o takim prawym obrońcy jak Kyle Walker to mozemy tylko pomarzyć.Lloris - nic nie ujmując naszym rodakom jest po prostu lepszym od nich bramkarzem.Dla nas jedyną szansą żeby wygrać z nimi rywalizację jest sprowadzenie jeszcze kogoś i żeby odszedł od nich Walijczyk,a oni za tą kasę nie sprowadzili nikogo wybitnego....np. ...Suareza.

Kolejna klapa;ale u nas to standard przecież nasi gracze z dnia na dzień i z sezonu na sezon tylko się polepszają więc po co wydawac kasę.Po za tym pewnie w tedy nie byłoby emocji - szybko byśmy sobie zapewnili miejsce w pierwszej czwórce i nie można by się tak bardzo cieszyć po ostatniej kolejce jak ostatnio;a że nasza kadra jest wąziótka - przynajmniej nie bedą się chłopaki denerwowały,że muszą siedzieć na ławce.Niech się kłócą ''spursiaki,manchestery i chelsiaki''.

Oby tak z Villą.

Przy naszej wąskiej kadrze i to jeszcze na początku sezonu po rozegraniu 0 meczy nie wygląda to mimo wszystko dobrze.