Komentarze użytkownika Oldgunner3

Też uważam,że powinien zdążyć się przygotować mimo zmiany czasu i klimatu;jednak grając mecz w poniedziałek ma prawie 6 dni czasu na powrót i reaklimatyz.;po za tym na mecz z ''wrogiem'' nr 1 chyba nawet prosto z samolotu byłby w stanie zagrać;w najgorszym wypadku powinien pograć chociaż 60/65 min.Trudno,nikt nie mówił,że będzie lekko walka o mistrzostwo jest niczym wojna na wyczerpanie - wygrywa ten kto jest najbardziej zdeterminowany,wytrwały i ma najbogatsze zasoby ludzkie czytaj: najbardziej wartościową ławkę.Song musi zacisnąć zęby,zapomniec o uprawianiu radosnego futbolu i wrócić do walki - rywal w pełni sprzyjający mobilizacji - nic tylko grać i wygrać!

Oczywiście ,bez pytań.Tylko idiota nie chciałby takiego br. gdy ma przeciętnych graczy na tej pozycji w swoim zespole.Niestety mimo problemów fin. szybciej wyląduje on w mu niż u nas.Po za tym nie wiadomo czy opuści swój dotychczasowy klub.

A Arsene chciałby zdobyć mistrzostwo,a Franek trafić 6 w totka.Co to to nie - napewno boss nie pójdzie do makaroniarzy.

Szkoda Kamerunu,ale najważniejsze,że wraca SONG!

Szkoda,że go nie pozyskaliśmy - może nie jest to Buffon,ale napewno lepszy od naszych asów - Almunii i Fabiana.Facet jest bardziej przewidywalny od w/w dwójki i on w znacznej mierze załatwił wyjazd na MŚ Słowakom.Szkoda.

Wczoraj zagrał jak większość - kiepsko.Powinien zostać wypożyczony do jakiegoś klubu league 1 or 2.Na razie to mu do pierwszej ''11'' jeszcze daleko,ale nie ma co się zrażać.Pierwsze mecze Song`a w Arsenalu to była prawdziwa tragedia,a teraz ...trzeba trzymać kciuki za Egiptem chociaż serce jest za Kamerunem.Strasznie nam brakuje Song`a ,zwłaszcza gdy kontuzje leczy Diaby.Bez żadnego z nich nasze szanse na korzystny rezultat na Villa Park będą minimalne.

Wymiana za Meridę jak najbardziej na miejscu.

Faktycznie kiepski mecz - rozczarowuje Stoke które nie potrafi narzucić swojego stylu gry 3 drużynie Arsenalu - małolatom i weteranom zasilonym Cesc`iem, i to zasługa głównie Hiszpana,że wyrównaliśmy.Z wyjątkiem niego tylko Sol i Traore grają nieźle.Vela - strata goni stratę ,Denilson - problemy z przyjęciem piłki i odbiorem - standard - jedyny jego plus to strzał z dystansu,Thomas przyjmuje piłkę na 3/4 metry,Coquelin początek - tragedia,potem nieco nerwy opanował;Eastmond - nie potrafi celnie podać na 3/4 metry.Ogólnie świetny wynik,zważywszy poziom gry naszej drużyny.Jesli chcemy wywieźć przynajmniej remis boss szybko musi wprowadzić Arszawina,Rosę i Eduardo.

Skład faktycznie ciekawy - przegląd rezerw + rekonwalescenci + 2 weteranów i niewątpliwa perła w tym towarzystwie Cesc.Ciekawe czy lepsze nasze rezerwy czy 1 drużyna aktualnie jedenastego zespołu ligii?Powtórka czy może jak z WHU przeważy moc z ławki;szkoda,że na niej nie ma tym razem Diaby`ego i Nasri`ego, za to coraz lepiej gra Czech.

Pełen szacunek dla tego niewątpliwego dżentelmena futbolu,a przy tym m.in. gracza spurs.Potrafi spojrzeć na drużyny i pracę trenerów w premier. w obiektywny sposób.Oczywiście trudno się z nim nie zgodzić,sam tak myślę;zwłaszcza w chwilach gdy nam nie idzie - trzeba czasem spojrzeć ponad wynik - fakt,że tak jak do historii przechodzą mistrzowie,tak bez względu na wyniki Wenger i jego praca już znalazły,znajdują i będa znadować coraz więcej zwolenników.Myślę,że nie najwazniejsze są trofea lecz to aby drużyna sie nie rozpadła i grała jak najczęściej swój techniczny,szybki futbol - jeśli to będzie niezagrożone to,jak dla mnie ,możemy nie zdobywać trofeów.2 sprawa to te nieustanne kontuzje to głównie one mogą nam przeszkodzić w skutecznej walce o zdobycie jakiegoś trofeum.

Super,że jest szansa,iż Bendtner niebawem wróci do składu,ale wobec zbliżających się meczy w LM i b. ciężkich w lidze przydałoby się jakieś wzmocnienie.Uzależnianie transferu tylko od tego czy ktoś może zagrać w LM jest nie do konca sensowne - przecież grając nawet w lidze i PA może dać komfort i zwiększyć pole manewru trenerowi;przecież w obliczu mnóstwa kontuzji które są u nas b. częste byłby to duży bonus;przykładem dobrego transferu w styczniu,chociaż piłkarza nie mogącego grac w danej edycji LM był Arszawin.Coś trzeba robić przecież niemal połowa drużyny ma kontuzje!

Defetyści i malkontenci nam niepotrzebni.Z Ligue 1 - Gervinho,E.Hazard lub Gourcuff mogliby nas wzmocnić,ewent. mógłby się nadać Chamakh.

Sorry,ale przypadkowo wysł.koment. niedokończony.W aktualnym składzie bedziemy mieli drużynę mikrusów. Niestety zdecydowanie jesteśmy rekordzistami świata jeśli chodzi o ilość kontuzji.

Tragedia - pal licho mecz pucharowy ze Stoke,ale z Villą to b. ważny mecz.

Szkoda tego gracza gdyż wczoraj [obok Cesca] był najlepszy na boisku.Taki młody,a grał tak ddojrzale i świetnie czuł tempo gry;to może być ''kawał'' gracza o ile ominą go kontuzje.Tym bardziej przykro,że odniósł poważny uraz po starciu z naszym graczem.Kibice Arsenalu dobrze wiedzą co to znaczy gdy wypada ze składu jeden[żeby 1] z filarów drużyny - u nas,niestety, to jest norma.Zazwyczaj nas koszą,jednak raz na jakiś czas i któryś z kanonierów przesadzi z brutalnością.Swoją drogą to,że sedzia tego faulu nie widział jest kolejnym z miliona przykładów,że sędziego trzeba wesprzeć techniką - powtarzam to przy każdej okazji z uporem maniaka,ale takie są fakty,a argumentów wciąż przybywa.

Oczywiście faul Gallasa był -błąd sedziego,ale też przy stanie 3:2 Cesc był wyraźnie faulowany przez bramkarza.Jednym słowem sędzia się mylił w obie strony.Wniosek - nie chcemy takich historii to trzeba wprowadzic technikę video - w przeciwnym wypadku zawsze będzie ''kupa'' niezadowolonych i sędziowie ,nawet niechcący,będą wypaczali wyniki meczy co aktualnie jest niechlubną normą.Póki co zawsze ktoś będzie płakał.Szkoda Diaby`ego,zwłaszcza wobec absencji Song`a,nie chciałbym żeby wczorajszy mecz okazał się Pyrrusowym zwycięstwem.

Ten mecz pokazał po raz kolejny,że Cesc wyrasta zdecydowanie po za resztę.Strasznie ''elektryczna'' gra,zwłaszcza w pierwszej połowie i strata 2 goli w super- naiwny sposób.Na szczęście próbkę swoich wielkich możliwości pokazał Czech no i Cesc - Denilson- niestety; oprócz sprokurowania karnego zanotował mnóstwo strat i Sagna sporo kiksował i znowu ''ćwiczył'' te swoje nieskut. i niepotrzebne wrzutki.Najważniejsze jednak 3 pkt.

To wszystko nie zmienia faktu,że potrzebne są wzmocnienia żeby obronić aktualną pozycję lub nawet powalczyć o coś więcej.Mamy poprostu zbyt dużo kontuzji[jak zwykle o tej porze od paru lat] i każdy kolejny uraz grozi sporymi komplikacjami .Najlepiej wydać parę mln i zaradzić temu,korzystając z sytuacji kryzysowej która dotyka mnóstwa klubów.Trzeba wiecej działać mniej gadać.

Fakt faktem,że Canal+ Polska coraz bardziej się stacza,taki mecz,a oni dają odgrzewy i to jakiejś śmiesznej koszykówki - who cares?Niestety takie sytuacje zdarzają się coraz częściej;a niby taka profesjonalnie[?] prowadzona stacja,a repertuar coraz uboższy.W poniedziałki też nie zawsze puszczają mecze.Bieda -canal lub canal-.

Taka postawa Flaminiego zgadzałaby się z jego dotychczasowym postępowaniem - zawsze odchodził z klubów kiedy mu się podobało czy z OM,czy z Arsenalu,a teraz być może od makaroniarzy.To już taki typ rozkapryszonego grajka.

Jaki świetny mecz?!Zniszczyć Bolton?! Ktoś tu chyba oglądał inne spotkanie.Świetny mecz to rozegrał Cesc - nikt więcej.Poprostu było to zwyczajne,ciężko wywalczone zwycięstwo.Inna sprawa,że mimo ogromu kontuzji są 3 pkt. - brawo;styl niezbyt cieszy,ale najważniejsze punkty.

Zdecydowanie lepszy dziś wynik niż gra,ale zważywszy na to,że RvP,Bendtner,Nasri,Song,Denilson,Wallcott,Ramsey,Gibbs,Djourou byli niedostępni ,a Clichy wraca z ławki świeżo po kontuzji to jest to niewątpliwie dobry rezultat.Inna sprawa,że niestety widać było brak zwłaszcza Songa i przydałby się ktoś w rodzaju Bendtnera na szpicy gdyż wrzutki Sagna łatwo trafiały łupem obronców.Traore to niestety porażka;bardzo sie cieszę z powrotu Clichy`ego;u Eastmond`a widać było brak ogrania na takim poziomie;Almunia nieco rozkojarzony jak zazwyczaj.Diaby dzisiaj mniej widoczny,ale pewnie spadło na niego wiecej zadań def. z racji gry bez Song`a.Nawet nasi środkowi obrońcy parę razy się pogubili chociaż paradoksalnie osiągnęli 0 z tyłu i to jest kluczowe.Nasz ''Iwanek'' też słabiej zagrał,podobnie jak Eduardo.Oczywiście szalę przeważył Cesc.Miejmy nadzieję,że w środę zagramy w nieco lepszym składzie i zgarniemy 3 pkt. po nieco mniej nerwowej grze.Zwłaszcza między 46,a 60 min. ogarniało mnie zdumienie jak bardzo daliśmy się zdominować drużynie bądź co bądź przedostatniej.Najważniejsza jednak wygrana,zwłaszcza wobec zaledwie remisów the Reds i Aston Villi,oraz porażki mc.P.S. A propos ewentualnych transferów z gatunku tych niezbyt realnych - kolejny świetny mecz zagrał w Evertonie Fellaini który chyba już tam długo nie pogra - fajnie byłoby mieć takiego gracza - póki co ...połowa stycznia mija i...ciszaaa...

Z tym Eastmondem to jakiś hardcore - on niestety jest póki co cieniutki.Transfery i to szybko !- z takimi graczami to możemy iść na grzyby.To świadczy w jak ciężkiej sytuacji kadrowej się znaleźliśmy,wręcz rozpaczliwej.Co za ławka?

Jak zwykle - tydzien bez kontuzji to dla nas tydzień stracony.Swoją drogą to ciekawe dlaczego jesteśmy od ładnych paru sezonów zespołem który odnosi zdecydowanie najwięcej kontuzji z całej europejskiej czołówki.Czy to przez to,że charakterystyka naszych piłkarzy jest taka - notoryczne urazy Walcott i Rosicky-;może niezbyt adekwatny proces przygotowawczy,czy tylko może pech.Z takim nawałem kontuzji to zdobycie mistrzostwa graniczyłoby z cudem;trochę dość mam cudów wolałbym trochę więcej spokojnego,wręcz nudnego grania 12/14 piłkarzami jak np. Villa,mu czy chelsea.

Nie wchodząc zanadto w szczegóły muszę zgodzić się z opiniami T.C. zwłaszcza jeżeli chodzi o kwestię pilnych wzmocnień jezeli chcemy walczyc o najwyższe cele.

Najlepiej dla klubu byłoby gdyby żaden nie doszedł chociaż drugi z tej listy zrobił b. dużo dla klubu natomiast dla trzech ostatnich wielki szacunek za to co zrobili dla klubu i przede wszystkim jak się z klubem rozstali;a Flamini i Hleb mogą zagrać,ale w rezerwach lub oldboy`ach.Tę siódemkę łączy jedno - są za słabi,aby wzmocnić Arsenal - nam są potrzebne ''wściekłe,bojowe psy'',a nie ''bezzębne,nieco wyleniałe wilki''!

Pewnie,że trzeba kupić napas. i to szybko,tak aby miał czas na minimalną chociaż aklimatyz. w zespole zwłaszcza przed ciężkim okresem przełomu stycznia i lutego.Czas - w tej materii - jest naszym wrogiem gdyż nie ma co pokładać zbyt dużych nadziei w rekonwalescentach;doświadczenie uczy,że kilku wróci,a kilku dozna kontuzji.P.S. Nie życzę źle Song`owi,ale fajnie byłoby gdyby Kamerun w następnym meczu powtórzył wynik z Gabonem.Za dobry tydzień bysmy mieli go z powrotem.

Bardzo dobrze!Niech tam zostanie do końca kariery,jak dla nas za cieniutki.

Jak najbardziej jestem za pomysłem Senderosa.Niech idzie - jego gra jest zbyt nieprzewidywalna;serce kibica może nie wytrzymać ''klopsików'' które lubi ''wysmażyć'' Szwajcar.Fajnie byłoby gdyby do kasy klubu wpłynęło parę funtów jako zaczyn pod jakiś konkretny zakup.

Kawał grajka,mimo niezbyt imponujących warunków fiz.Fajnie byłoby go ściągnąć - w końcu taki transfer byłby zgodny z polityką preferowaną przez A.W.Oczywiście kwota 25 mln - jest zdecydowanie za wysoka.Skoro jednak za rok kończy mu się kontrakt to Lille pewnie byłoby skłonne mocno zejść z ceny o połowę.Jeśli kupować młodych to prawdziwe diamenty - wszystko wskazuje na to,że to będzie piłkarz wybitny.

Informacja o ewentualnej możliwości sprzedazy przez L`pool 2 najlepszych swoich graczy jest zduiewająca;niemniej ciekawe są zakusy chelsea na Aguero i co gorsza Dżeko - tak to jest - my sie czaimy spekulujemy,a oni idą,wybierają i kupują.A przecież jeszcze niedawno mieli 2 letni zakaz przeprow. transferów.Cóż,tak to już bywa - bogatemu diabeł dzieci kołysze,a biednemu wiatr...

On chyba potrzebuje mnóstwa czasu,aby zacząć przywzoicie grać.Z zaangażowaniem i dynamiką jaką dotychczas prezentuje pasuje bardziej do polskiej ligii,nie angielskiej.Jak dla mnie im szybciej pójdzie tym lepiej;charakterem zaczyna niebezpiecznie przypominać Reyes`a,piłkarsko do w/w ziomka sporo mu jeszcze brakuje.

Uważam,że wrzucanie wszystkich do jednego wora jest bezsensowne jedni szybciej dojrzewają ,na innych skolei czas działa w jakby mniejszym stopniu.Tak czy owak o wszystkim decyduje boss,który mam nadzieję,że dopuszcza wyjątki np.Gallas.

W pełni zgadzam się z trenerem w kwestii PNA,natomiast dzisiejszy mecz pokazał,że wzmocnienia są potrzebne od zaraz w przeciwnym wypadku trudno będzie uratować sezon [tzn. miejsce w 4 ligii i osiągnięcie wyskich rund w LM i PA].

Najlepiej byłoby gdyby wycofał się Kamerun.Swoją drogą jest tak jak podejrzewałem - PNA jest jedyną ''okazją '',aby dowiedzieć sie gdzie na Czarnym Lądzie trwaja konflikty.Tym razem świat dowiedział się nieco szybciej.Teraz cała skadinąd sympatyczna impreza jest zagrożona.

Z taką kadrą i zdrowiem ciężko będzie skutecznie walczyć nawet o ''4'' ,boss nie powinien dużo kombinowac tylko wybrać się na solidne zakupy po 2 konkretnych graczy.Dzisiaj tak naprawdę na ławce rez. siedział tylko 1 wartościowy gracz - Rosicky[i to też po urazie].Sztab szkoleniowy powinien się okreslić,że jeżeli walczymy o najwyższe cele to musimy zainwestować w kilku wybitnych graczy w przeciwnym razie takie klopsy będą nam się przytrafiały nierzadko.Wygrywamy an Anfield,z Villą i spurs,a przy tym remisy z tytanami typu Burnley czy Evertonem,porażka z czarnymi kotami.Zero logiki bo niestety kadra jest za wąska,a nie wszystkie dziury zapcha się młodymi.Czasami zastanawiam się czy doczekam sie w ciągu najblizszych 2/3 sezonów meczu abyśmy nie mieli żadnych kontuzji.To będzie wtedy prawdziwe święto.

Niestety widać braki w składzie tak naprawde to jak dotąd to chyba najlepszy jest wynik.Po byku Denilsona - corner - a po nim najmniejszy gracz Eve. strzela głową gola.Kiepsko to wygląda,tym bardziej,że u nas co chwię ktoś leży,a wartościowych rezerwowych oprócz Rosicky`ego brak.Może się obudzą w 2 połowie - wiadomo,że Everton skład ma niezły; to nie WHU czy Pompey,ale gramy u siebie dla kilkudziesięciu tysięcy zmarzniętych kibiców i piłkarze powinni zacząć zapie......Gadać o mistrzostwie jest łatwo,teraz czas te gadki zmaterializować.Najbardziej irytują tzw. niewymuszone błędy,straty zwłaszcza Denilsona{to właściwie norma} i Diaby`ego {niestety}.Trzeba podjąć walkę na całej długości boiska,unikać stałych fragmentów i samemu je wypracowywać + strzały z dystansu [W tych warunkach duża szansa].Wielka szkoda,że nie ma dzisiaj Duńczyka - obrona Evertonu przypomina wzrostem naszą.Come on, lads!

Patrząc na składy nasza przewaga wynikająca z miejsca zajmowanego w tabeli,z faktu,że będziemy gopod. meczu,że zdobywamy ostatnio sporo pkt. nieco blednie - w końcu będziemy grać potężnie osłabieni bez: Cesc`a,Song`a,RvP,Bendtnera,Theo,Clichy`ego,Gibbs`a, a Denilson i Rosicky co dopiero wyleczyli urazy,ławka rez. nie przedstawia się imponująco.Liczę jednak na naszą organizację gry,niekonwencjonalność i przebojowość;zwłaszcza świetnego ostatnio Diaby`ego - no i oby u nich zagrali od pierwszych minut Neville i Hibbert - 2 największe rzadziaki;natomiast 4 graczy mają nieprzeciętnych - Bilialetdinow,Cahill,Fellaini i Pienaar.Po za tym,oby pogoda nam nie pokrzyżowała planów;jeśli mecz ma się odbywać w anormalnych warunkach to lepiej żeby się w ogóle nie odbył.Najważniejsze żeby na boisku nie rządził przypadek.

NEVER MIND!Jack musi się jeszcze wiele uczyć i szaczerze mówiąc na tym etapie nie ma większego znaczenia czy ma on kontuzję czy nie;abstrahując od tego,że szkoda,że ktokolwiek ma kontuzję.

To wszystko to polityka!Ostatnio mówiąc do swoich kolegów stwierdziłem,że znowu dowiem się gdzie trwa wojna - jak zawsze - okazuje się,że w połowie państw biorących udział w mistrzostwach trwa wojna domowa o której doniesienia prasowe milczą - to proste.Media pokazują wojnę i problemy tylko tam gdzie jest interes,a on jest tam gdzie jest ROPA czyli na bliskim wschodzie etc. - na pewno nie w Afryce.Wątpię czy ten incydent będzie miał wpływ na cokolwiek.