Komentarze użytkownika Oldgunner3

Parodia - my chrzanimy akcję za akcją i jak zwykle tracimy bramkę -kuriozum.

Różnie bywa z tą celowością brutalnych wejść,ale niewątpliwym faktem pozostaje ilość kontuzji w Arsenalu - od conajmniej 4 sezonów jesteśmy niekwestionowanym liderem tej ''bolesnej'' klasyfikacji i to w głównej mierze nie pozwala nam zdobyć ostatnimi laty trofeum,a gdy dodamy do tego coroczny ''upływ krwi'' w postaci odejść 2/3 podstawowych graczy,a boss nie lubi zbyt dużo kupować - mamy obraz klubu - niemal fenomenalnego mimo tych wszystkich przeciwności od wielu sezonow pozostaje w czwórce najlepszych zaspołów ligi i jest w scisłej czołówce europejskiej;aż żal bierze,że nie możemy pójść o krok dalej gdyż kontuzje i co sezonowy exodus graczy nie pozwalają nam na to.Póki co pozostaje nam oglądać jeden z najładniej grających zespołów w Europie i liczyć [po cichu],że może nie koniecznie będziemy zmuszeni mówić: [tak jak hiszpańscy kibice przez lata] - gramy pięknie jak nigdy,przegrywamy jak zawsze.

Niech makaroniarze nie szaleją - transfer Melo został ogłoszony przez ich media jako ''wtopa'' nr 1 sezonu więc - Denilson,Silvestre i powiedzmy ze 2 mln powinny w zupełności starczyć - ewentualnie Denilson + Vela i... deal;o Robinie to mogą tylko pomarzyć.Przychylam się do zdania fabregas1987,że ewentualnie w rachube mógłby wchodzić Sagna który w w tym i zeszłym sezonie nieco obniżył loty,mimo wszystko zanim nie pozyskamy następcy conajmniej jego klasy taki transfer raczej nie nastąpi.

Świetnie,że wracają kontuzjowani,ale szkoda,że zamiast Denilsona nie jest to Gallas.B. trudno w tym sezonie o to aby udało się w grać obok siebie Diaby`emu i Song`owi;na szczęście z Burnley u siebie to powinniśmy wygrać po za tym Song wypocznie przed meczem w LM z Porto i powinien wespół z Diaby`m i Cesc`iem odprawić Portugalczyków z kwitkiem.

Zgadzam się z paroma przedmówcami - to co zasadniczo różni in plus Szczęsnego od Almunii i Fabiańskiego to charakter;młodzian wydaje się przypominać nieco Schmeichel`a - obaj pewni siebie,zdecydowani,charyzmatyczni to b. ważne atuty zwłaszcza dla bramkarza.Może poprostu Wojtek odziedziczył właściwe geny po ojcu.Też mam wielką nadzieję,że on będzie w niedalekiej już przyszłości nr 1 w bramce Arsenalu.

Oglądałem tę sytuację kilkanaście razy i muszę trochę rozgrzeszyć Anglika;więcej w tym było nieszczęśliwego zbiegu okoliczności niż bezrozumnego zagrania;nie wspominając o celowym kopnięciu bo nie wyobrażam sobie by ktokolwiek chciał specjalnie komuś w trakcie meczu złamać nogę.Pozostaje mieć tylko nadzieję,że Walijczyk szybko wróci do zdrowia i nie zakłóci ta kontuzja jego rozwoju ;a wyglądał coraz lepiej,rozwijał się harmonijnie.Strasznie to smutne,mam tylko nadzieję,że jego koledzy tym bardziej się zmobilizują i spróbują coś w tym sezonie jeszcze osiągnąć.

Zwycięstwo Arsenalu,złoty medal olimpijski dla Polski - pięknie,ale na wszystkim kładzie sie ogromny cień straszna kontuzja Ramsey`a.A tak sie chłopak pięknie rozwijał;ile czasu i zdrowia mu zabrano?!Biedne toporne chamy łamią nam nogi;naprawdę Arsenal jest klubem strasznie doświadczonym przez rywali i los.W tej sytuacji ciężko jest cokolwiek powiedzieć o meczu - pierwsze pół godziny to żenada.Eboue,Cesc,Bendtner,Vermaelen,Sol i Clichy nieźle,słabo Nasri,tym razem przeciętnie Song i [standard] Sagna.Całe szczęście,że jakoś wyraliśmy.Oby nasz młody Walijczyk szybko wracał do zdrowia!!!

Troszkę Clichy ''bzdurzy'' - powinno raczej byc - gdybyśmy w drużynie mieli gracza o tego typu umiejętności to w 100% byśmy z tego korzystali - tylko idiota by tego nie robił - czasami niektórzy gracze czy trenermówią/zachowują się niczym średniowieczni rycerze - honor,zero podstępu tec. ,a potem w starciu zrywlem wykorzystującym wszystkie możliwe środki przychodzi klęska,jak zachodniego rycerstwa w wiekszości starć z Tatarmi - taktyka Tatarów wykorzystania ognia i wprowadzenia zametu w szeregi rywali jest podobna do numeru Stoke z autem - poprostu : każdy orze jak może.Najgorzej jak zagramy bez Diaby`ego i Gallasa - przydałby się chociaż jeden z nich.Najlepszą metodą na powstrzymanie rywala jest szybka gra piłką no i długie utrzymywanie się przy piłce,no i twarda ostra gra na pograniczu faulu - nie można ulegać w starciach bark w bark i zasuwać,zasuwać....

Uważam,że poprostu trzeba znaleźć na to sposób - każda drużyna ma swoje atuty - ten wygrywa kto ma ich więcej;a to ,że Irlandczyk tak wspaniale wrzuca te piłki;być może najlepiej w historii piłki - to jego niwątpliwy atut który jego drużyna musi wykorzystać - niektórzy świetnie dryblują,inni doskonale wykonują rzuty wolne,odbierają piłkę tec. ,a Delap wyrzuca auty - ostatecznie każdy może to robić -tylko mało kto potrafi.Lubię oglądać te jego wrzutki,stanowią świetne urozmaicenie w meczu,zwazywszy,że w zyciu nie widziałem by ktokolwiek tak skutecznie wykonywał ten element gry;chociaż staje się to wątpliwa przyjemnością gdy Stoke gra z Arsenalem..Nie ma co płakać trzeba grać swoje skutecznie,zdecydowanie,ostro i szybko piłką,nie można odpuszczać to podstawa grając z tego typu drużynami.

Często dziwię sie,że piłkarze sami rezygnują z gry w kadrze;przecież to zaszczyt i honor być powinien,a nie pańszczyzna - po co samemu ogłaszać zakończ. kariery reprez. - jeśli jest się za słabym to trener i tak nie powoła - w przeciwnym razie jest to zwyczajne lenistwo bądź wygodnictwo - w przypadku Bridge`a jego decyzja wydaje się być adekwatna do aktualnej sytuacji i w pełni go rozumiem.A propos - największym wrogiem reprez. Anglii w osiągnięciu jakiegoś sukcesu w najbliższych MŚ są... oni sami.

Też uważam,że Bendtner powinien się jeszcze rozwinąć,czasami irytują jego problemy techniczne jest trochę elektryczny na tle kolegów,ale jednak facet potrafi się przepchnąć coś strzelić również się zdarzy;wygląda na to,że zaczyna się rozwijać taktycznie i jeżeli nie przeszkodzą mu kontuzje to powinien za rok lub dwa stać się graczem poziomu mniej więcej Adebayora.Niezmiernie cieszy zapowiedź powrotu Diaby i Arszawina;przydałby się jeszcze Gallas,ale jeżeli zagramy jak Sunderlandem + Diaby i Rusek to powinniśmy ''pomścić'' pucharową drużynę [z Fabiańskim i Denilsonem na czele].

Wenger pokazuje,że lepiej nadawałby się na sędziego niż Hansson - oczywiście trudno się z trenerem nie zgodzić.Wniosek jest taki,że dla szanownego pana rozjemcy sędziowanie na takim poziomie jest zbyt trudnym zadaniem;a potwierdzają to jego wcześniejsze wyczyny.

Za cieniutki jak dla nas - graczy grających podobnie jak on mamy kilku tyle ,że wyższych lotów.Zdecydowanie lepiej byłoby ściągnąć z Evertonu dynamicznie się rozwijającego i znającego realia ligii ang. Fellaini`ego - pewnie jednak za drogi jak dla nas.

B.dobry dzień - my wygrywamy,a mu dostaje w tyłek od Evertonu - [całe szczęście,że z nimi już graliśmy] - zniszczyli chelsea i mu - prawdziwi killerzy - lecz zbytnio nie powinno to dziwić gdyż mają kilku świetnych graczy Fellaini,Bilaletdinow,Cahill, Pienaar i paru coraz lepszych młodych - Rodwell i Gossling - brawo Arsenal,brawo Everton!

Nieścisłość w komentarzu - wystarczy,że Arsenal wygra 1:0 i z pewnością będzie grał dalej.Wenger miał rację mówiąc to co powiedział;UEFA tylko by sie zbłaźniła karając go - powinni sami posypać głowy popiołem,że z uporem maniaka wystawiaja tego sędziego po tym nieszczęsnym i niesławnym meczu barażowym; na dodatek chca wysłać faceta na mundial?!

Uff,patrząc na mecz wydawało sie,że łatwo powinniśmy wygrać;ale przez okrutne pudłowanie,grę Silvestre ,wynik 1:0 i naszą nerwową grę w obronie emocje były zapewnione do końca.Klasą dla siebie był Eboue,zdecydowanie najlepszy na boisku,Walcott - najszybszy,ale troche jeździec bez głowy - wrzutki bez sensu niczym Sagna,dużą ochotę do gry przejawiali Nasri i Ramsey,świetny jak zawsze ostatnio Song.Bendtner niestety trochę technicznie odstaje,ale gola zdobył.Drużyna wyglądała nieźle mimo braku Robina,Gallasa i Diaby`ego - przypuszczam,że dlatego iż Denilson swą osoba na szczęście nie''zaszczycił pierwszej ''11''.Najważniejsze,że są 3 pkt.,brawo!

Właśnie przeczytałem ,że w końcu Blatter się wkurzył,poszedł po rozum do głowy i chce wykorzystać w końcu technikę.Teraz sprawy nabiorą tempa.On ma większą władzę w FIFA niż np. Putin w Rosji. Chyba muszę podziękować sędziemu meczu Bayern - Fiorentina za wielkie gafy...idzie normalność.Super!

Wszystko to prawda,a konkluzja jest jedna - VIDEO - im szybciej tym lepiej.Tylko idiota lub szukający taniej sensacji nie zaakceptuje pomocy techniki - nie będzie v. nie będzie jako takiej sprawiedliwości - jej brak dopuszcza spekulacje nie tylko co do kompetencji sędziego lecz [co zdecydowanie gorsze] co do jego uczciwości.Idea powinna być taka,że gra ma być max. uczciwa i przejrzysta.Pewnym rozwiązaniem chociaż póki co tylko półśrodkiem może być projekt wprowadzenia tzw. challenge [wzorem tenisa] - po jednym dla każdej drużyny na połowę.Jedno jest pewne - coś FIFA powinna zrobić bojest coraz więcej żenujących błędów sędziowskich i wygląda na to,ze może byc tylko więcej.Są możliwości potrzeba tylko troche woli i minimum pomyślunku i będzie dużo lepiej.

To już lepiej niech poczeka z powrotem do sierpnia,ale pewnie reprez. Holandii i on sam chcieliby zobaczyć go na mistrzostwach - i znowu wszyscy będą zadowoleni z wyjątkiem AFC.

W pełni się zgadzam co do oceny pracy sędziego i zacgowania Polaka.Sędzia jest recydywistą więc powinien zostać conajmniej zawieszony,a MŚ oglądać najwyżej w TV.

Znowu szpital i kontuzja jednego z lepszych ostatnio graczy - doprawdy nie wiadomo dlaczego jesteśmy od paru lat drużyną która łapie najwiecej kontuzji.Nie ma meczu bez urazu,to dramat!Coś tu nie gra;z taką rotacją to możemy iść na grzyby,a nie mysleć o laurach.Fajna ekipę można by złożyć: RvP,Gibbs,Djourou,Ramsey,Eduardo,Arszawin,Gallas i Diaby,może nawet Song?...I jak tu coś wygrać - chyba na fujarce.

Cóż tu dodać gdy w jednym meczu traci się 2 takie bramki to można się załamać;trochę śmieszno,trochę straszno!

Odnosząc się do paru opinii usprawiedliwiających postawę polskiego bramkarza - niestety to nie pierwszy raz,po za tym to nie był jeden błąd jeden wiekszy od drugiego.Wg mnie Fabiański nie bardzo ma charakter na bramkarza - wyszło to zwłaszcza przy drugim zachował się naiwnie niczym junior,a wystarczyło wybić piłę gdzies w kartofle i byłoby po sprawie - jak się siedzi parę lat w dużym klubie,nie ma się kilkunasu lat i zarabia kupę kasy to sorry,ale trzeba brać jakąś odpowiedzialność za swoją grę;ostatecznie gość nie musi grać w Arsenalu,zawsze zostaje jakieś Tranmere,So`ton lub ktoś inny.Cały czas żaluje,że boss nie poznał się na jednym z najlepszych br. ligii od paru juz lat -B.Friedel`u i byłoby po sprawie.Nie pamiętam żeby gość wpuścił choćby jedną szmatę,a potrafił wystąpić w niemal 200 meczach pod rząd w lidze [w B`burn i AV].Wierzę natomiast w Szczęsnego - widać,że ma ''jaja'' i charyzmę - to będzie bramkarz;Fabian to może być najprawdopodobniej drugi Almunia -dość dobry i ...koniec.

Co do sędziego to prawda - kolejny gość który chce być ważniejszy niż piłkarze,co gorsza to ten sam który sędziował baraż Francja - Irlandia i żeby było smieszniej - podobno jedzie na MŚ?!Jest tylko jeden plus tych sędziowskich gaf - technika video musi wejść do akcji to jest nieuchronne.Nie może w tak dużym stopniu wysiłek drużyn zależeć od dobrego dnia sędziego;zwłaszcza w XXI w. gdy piłka jest coraz szybsza,a technika na coraz wyższym poziomie.Twardogłowi w końcu zmiękną!

Najważniejsze żeby boss wyciagnął właściwe wnioski.Niestety,trudno nie zgodzić się z komentatorami,że mając kasę z transferów Toure i Adeba. trzeba było coś zrobić zwłaszcza w kwestii ataku,obrony i bramki.Tak naprawdę to brakuje nam 4 klasowych graczy - napastnik,def.pom.[zastępca dla Songa],trzeci środkowy obrońca[wobec nieustannych kontuzji Djourou] no i bramkarz.Z tak słabym Porto nie wyobrażam sobie abyśmy w rewanżu sobie nie poradzili ,zwłaszcza jak wróci paru graczy.

Kabaret- 2 megaklopsy Fabiana - pełny sabotaż - tego się bałem ;cała Polska widziała jakiego mamy bramkarza.Nie posądzał bym wcale Sola przy drugiej bramce;fakt dotknął piłkę nogą,ale Fabian chyba ślepy nie jest i powinien to widzieć,przepisy chyba zna...totalny obciach.Temu gościowi juz dziękujemy,w końcu to już nie pierwszy raz,napewno lepszy będzie Szczęsny[może już jest].Słaby mecz - u nas najlepszy chyba Rosicky,Porto rozczarowało,ale w naszych szeregach działała piąta kolumna i taki efekt,że teraz musimy trochę się sprężyć.Recepta na awans: Song za Denilsona,Gallas za Sola i ktokolwiek za Fabiana + Arszawin [może za Nasri`ego].

Ciekawy i zawsze aktualny temat komentatorów - dla mnie najlepsi to Nahorny,Borek i ze Sportclubu - Grzywacz i Gabor - nie cierpię natomiast smecocą wyrocznię - Rosłonia i Wolskiego z C+;w tv publicznej aktualnie większość komentat. to porażka,a Szpak chociaż w ogóle nie ma pojęcia o wymowie poszczególnych nazwisk i słabo zna aktualne realia piłki klubowej to jest chociaż zabawny.Jest jeszcze jeden świetny komentator,aktualnie ''tylko'' radiowy -T.Zimoch - nigdy nie zapomnę jego kom. na MŚ w USA w fazie play-off między Rumunią i Argentyną [3:2];puenta była taka: ''Viva Romania,adios Argentina!''

W pełni zgadzam sie z Wengerem - wczoraj będzki dostali jedni makaroniarze,chelsea pogoni drugich i jak w zeszłym sezonie było premiership - serie A - 3:0,tak teraz zanosi się na 2:0,Fiorentina pewnie odpadnie z Bayernem i będzie po nich.Nie lubię chelsea ,ani mu,ale najbardziej Włochów i kataloniarzy.Najważniejsze jednak abyśmy my awansowali i oby nie w takich bólach jak rok temu z Romą.

To raczej czysta kurtuazja - Porto ma takie szanse zdobyć puchar jak Liverpool czy MC zdobyć mistrzostwo Anglii.

Standard niestety - najbardziej bolesna strata to oczywiście absencja Gallasa i Song`a;znowu ze względu na szczupłość wartościowych rezerw. na pozycji środk. obr. i def. pom. czekają nas ciężkie chwile na stadionie Smoka.Miejmy nadzieję,że wyjdziemy z twarzą z tego meczu i wynikiem dającym nam przynajmniej 50% szans na awans.Będzie to mecz pokazywany w paśmie otwartym Polsatu dlatego tym bardziej dla nas byłoby żeby nasz team zaprezentował się godnie,zwłaszcza,że Porto to nie ten sam poziom co w zeszłym roku [bez L.Lopeza i L.Gonzalesa].Niestety grozi nam znowu występ Denilsona - dla kibiców o delikatniejszej strukturze psychicznej relanium będzie wskazane.Nasi bramkarze też do najlepszych nie należą - Almunia przyspawany do linii i śpiący,Fabian natomiast próbuje żyć w bramce lecz jak wychodzi z bramki to strach się bać;może najlepszy Vito,ale on jest najmniej doświadczony i może się spalić psych.a wystarczyło swego czasu kupić B.Friedela - im starszy tym lepszy.Mimo wszystko liczę na remis np. 1:1.,a u nas ich dokończymy.

Lubię WHU - to klub który ma świetnych kibiców i zawsze walecznych piłkarzy dobrze,że gra u nich skoro u nas nie może chociaż z pewnością wielka szkoda.

Cóż można dodać - jak w w zwykłym szarym życiu - ostatecznie najważniejsze jest zdrowie;my przez wybitny brak tegoż waloru straciliśmy już parę trofeów.Szpital to dla Arsenalu stan niemal permanentny i niestety Robina to też tyczy.Wystarczy zobaczyć ile znaczy i jak gra ''wiecznie'' zdrowy - Lampard czy nawet Anelka.Strasznie boli to przeświadczenie,że mogło być tak pięknie gdyby nie jakiś niepotrzebny mecz towarzyski i gdyby nie jakiś bezmózgi makaroniarz - kto wie czy nie w tamtej chwili ograniczył nasze szanse na mistrz. do minimum.

Facet ma chyba ogromne serce[?!] - hipokryta.Mam nadzieję,że mu ich rozwali i premiership będzie górą.

Jak jest zdrowy to jest jednym z najlepszych napastników w lidze.Oczywiście szkoda,że sie nie udało go pozyskać.To tzw. urodzony napastnik;co do Evertonu to również Fellaini jest godny uwagi - może mała wymiana Denilson za Belga + parę baniek.Marzenia...

Na pewno się przyda chociaż będzie się musiał szybko przyzwyczaić do tempa i ostrej gry w premiership;miejmy nadzieję,że będą z niego'' ludzie''.Po co te swary, po co te kłótnie dla tych którzy chcą spojrzeć obiektywnie to zdecydowanie lepszy i bardziej persektywiczny jest Duńczyk niż Denilson czy Almunia[ta dwójka raczej pewnego poziomu nie przeskoczy],a Bendtner cóż - już sporo razy w reprez. pokazał,że gole strzelać potrafi;oczywiście techniki takiej jaką ma Ibrahimović nigdy pewnie nie posiądzie,ale gdy jest zdrowy potrafi się przepchać,rozbić obrońców,a np.Denilson tylko odbija sie przez cały mecz od rywali i będzie tak zawsze w Anglii - strzały z dystansu to za mało - my potrzebujemy albo artystów jak Cesc albo graczy świetnych tech. potrafiących zagrać niekonwencjonalnie [Rosa,Nasri,Arszawin] no i prawdziwych twardzieli potrafiących rozbić atak każdej drużyny i przy tym samemu zagrozić bramce rywala[Diaby,Song] - Denilson niestety do żadnej z tych grup nie należy i nigdy należał nie będzie.Co do bramkarza - na pewno niezly ,ale czy kalibru AFC - NIE.

To byłaby wielka klapa wyjazd do Porto bez Song`a byłby sporym osłabieniem;większym niż brak Arszawina;Denilson to totalna porażka.Wczoraj najlepiej można było dostrzec różnicę między Song`iem i Diaby`m,a Brazylijczykiem dobry strzał z dystansu to za mało atutów na to,aby reprez. tak wielki klub jak AFC.

Mam nadzieję,że boss nie wbije sobie i klubowi ''swojaka'' - to byłby szczyt głupoty gdyby z powodu 1 roku stracić takiej klasy gracza,a my otwieramy szeroko ręce dla Sola czy Silvestre - to faktycznie jest chore.To ma być klub w którym grają świetni piłkarze czy może przytułek dla nieco sfrustrowanych weteranów?!I nie ma co gadać o Djourou bo on ściga się z Rosicky`m o palmę pierszeństwa - kto więcej czasu spędzi w gabinetach lekarskich.

Przednie formacje wyglądają dość żałośnie,a jeszcze niedawno trener nieco naiwnie zapewniał,że ''wraca Bendtner więc będzie napastnik i powinno być O.K.''Ten sezon powinien nauczyć pokory wielu ludzi,a przede wszystkim nauczyć wyciągania własciwych wniosków.Oby ostatnie lania nie poszły na marne.Skład trzeba oczyścić z rzadziaków i dokonać ''prawdziwych'' z trzech transferów,a nie co roku w środku rozgrywek mieć te same problemy.Trochę to już zakrawa na farsę.

Dużo to nie zmienia - i tak grzał ławę ostatnio.Co innego gdyby nie zagrał Kuyt lub Gerrard; to byłoby jakieś osłabienie dla nich.

Wenger mówi prawdę - Sorensen to ''tylko'' dobry bramkarz,a my potrzebujemy minimum wybitnych graczy klasy np.Reiny,Cecha czy Friedel`a.