Komentarze użytkownika Oldgunner3

Szkoda,że Kane nie podłuje tak z nami jak ze szkopami.Ogólnie Anglicy dziś chaotycznie i widać u nich spadek mocy.

Wiadomo,że Gnabry jest b.dobry i by nam pomógł,ale trudno mi uwierzyć żeby trafił do nas; raczej obstawiam Real o ile go chcą.

Świetne mecze Ukraińców i Argentyny,b.dobry mecz Messiego w reprezentacji co nie zawsze się zdarzało.Dobrze,że na mundialu mamy w grupie jeszcze Saudyjczyków i mecz o 2 miejsce z Meksykiem bo Argentyna to widać że rośnie.Cholernie dobrze zbalansowana ekipa.Najsilniejsza od wielu lat.

Dziś dzień cierpień gospodarzy -my ledwo zmęczyliśmy Walię B/C,Szkocję niszczą Ukraińcy,a Włosi jeszcze się nie otrząsnęli po odpadnięciu z Macedonią Płn. i zdecydowanie są gorsi od albi-celeste.Hickey jak na razie swą grą nie powala,jak i cała repr. Szkocji,ale 1 fajną wrzutkę miał.Zinchenko jak i cała drużyna Ukrainy b. dobry mecz.

Huddersfield niemal całą połowę przeważało,ale Forest zdobyli bramkę.

Tak jak było do przewidzenia- Liverpool że sporą przewagą,a Real ze zwycięstwem.

Co to za sytuacja - straszne zamotanie w obronie L'poolu.""Wielbłądy"" niesamowite.Real g...o gra i na szczęście gola nie ma,ale L'pool musi uważać.Real pewnie chce dociągnąć do 70/75 min i zmienić dziadków,wpuścić Camavinge i resztę młodych na podmęczonego rywala.

@Rynkos7:Ostatnie zdanie - nic dodać nic ująć.Może w końcu coś do nich dotrze.Co do Urusa to najlepiej sprzedać ,niepotrzeba nam filigranowych płaczķów;a pogoda w Anglii się nie zmieni.

Zdecydowanie należy go kupić i to jak najszybciej zwłaszcza w sytuacji gdy będziemy grać tylko w LE.Facet jednak potrafi grać,byle kto nie gra w pierwszym składzie Czerwonych Diabłów.

Idzie w dobrym kierunku drużyna,ale czy on też?

Jeden plus tego dnia,że chociaż Burnley żegnamy.A my chociaż nieco poprawiliśmy sobie bilans bramkowy.Teraz czekamy co zrobi zarząd i kogo będziemy w stanie ściągnąć .To pokaże jakie mamy ambicje na przyszły sezon.

Jednak L`pool zrobił swoje,szkoda,że Villa się rozsypała w parę minut.

Villa padła w kilka minut,ale trochę emocji było.

Villa się rozpada.

Cash tym razem się nie popisał...

Coutinho pomaga Liverpoolowi - teraz wszystko w rękach Salaha i spółki.Ale jaja...

Trenerem Villi jest Gerrard i widać,że drużyna robi wszystko żeby sprawić prezent swojemu trenerowi.Gryzą trawę na Etihad i im to wychodzi ,za to L`pool się męczy.Jest ciekawie w każdym razie.

Wiadomo,że Klopp to aktualnie najlepszy trener na świecie dlatego też żałuję,że w swoim czasie go nie zatrudniliśmy,a widzę,że nasi są niepoprawni - znowu parodia w obronie.

Ciekawie robi się na górze,nikt nie chce wygrać ligii,ale jeśli city zdobędzie 1 gola i L`pool też to tytuł pojedzie na Anfield - jest ciekawie.Brawa dla Casha.

Swoją drogą dla spurs temat chyba definitywnie zamykają tzw. ''odpady'' z Juventusu jak to niektórzy dawali do zrozumienia nam właśnie zabrakło takich ''rzadziaków'' żeby skutecznie walczyć o 4 lokatę,ale może wszystko idzie zgodnie z ''procesem'' - najpierw LE,a potem LM żeby nie było zbyt gwałtownego przeskoku.Mówiąc poważnie to i tak sukces,że z tak okrojoną kadrą przez przewlekłe kontuzje [zwłaszcza Tierney,Tomiyasu czy Parteya] i wiele wypożyczeń oraz brak choćby 1 transferu zimą ,że liczyliśmy si mocno w walce o top4.

Brawo sroki,ale w Burnley obrońca to przykład V kolumny.

Cuda się zdarzają,ale bardziej w książkach bądź filmach.Oby się nasi tylko godnie pożegnali z sezonem i pokazali,że w piłkę grać umieją;a Arteta niech zobaczy komu podziękować za grę.Ciekawie za to powinno być w meczach Brentford vs Leeds i Burnley vs Newcastle.Oby ten cholerny punkt zdobyty w meczu z nami nie pozwolił Burnley na pozostanie w lidze.Leeds fajniej gra w piłkę,ale w środku sezonu grali bez prawie 10 graczy z podstawy i teraz brakuje im tych kilku punktów,a rzadziaki z Burnley na tym skorzystały.Dzisiaj zdecydownie kibicuję pawiom i srokom przy okazji oczywiście kanarkom ,ale ci mają szanse w meczu z kogutami tak malutkie jak miałyby te ptaki realnym starciu.

Żenada - to nie była przypadkowa porażka.Byliśmy zwyczajnie za słabi;żałośnie to się oglądało - rozumiem - jakaś wymiana ciosów,tempo,walka i mimo wszystko porażka po walce,a my po prostu graliśmy jakbyśmy byli po zgrupowaniu w Himalajach i dziś rano wrócili,smutne.W sumie z taką kadrą i tak więcej pkt. ugrać było ciężko.Inna sprawa,że trzeba to towarzystwo bardziej przetrzebić ,ale też zwiększyć konkurencję bo wygląd naszej ławki rez. z 2/3 juniorami nie napawał optymizmem i skończyło się pesymistycznie.Zobaczymy teraz jak nasi negocjatorzy zaczną przekonywać potencjalnych graczy żeby przyszli do nas: ''LE nie jest taka zła,tam łatwiej wygrać mecz;będzie fajnie...''Dziś,niestety, nie jest fajnie.

No i niespodzianki w postaci LM nie będzie - w sumie logiczne - posiadając wąską i młodą kadrę zdobyć w PL 4 miejsce byłoby co najmniej nielogiczne w stosunku do spurs [ którzy mimo wątpliwości wielu ''ekspertów'' dodatkowo wzmocnili się w styczniu] i manu z Pogbą i Ronaldo na czele.Musi starczyć 5 miejsce chociaż w sumie była jakaś szansa na wyższą lokatę,ale jak się ma zapaść w postaci 3 porażek pod rząd z tytanami jak CP,B&HA czy So`ton to i 5 miejsce wygląda na sukces.Może za rok...?

Brawo,znowu udało nam się odblokować gościa.Brawo sroki - lekko,łatwo ,przyjemnie.Teraz albo ruszymy tyłki albo będziemy znowu na koniec sezonu oglądali tyłki spurs.

Wygląda jakby oni walczyli o LM,a my o utrzymanie.

Nasi są trochę ob.rani,a gramy z przeciętnym Newcastle.0 mocy;oby to taktyka Artety bo wygląda to miernie.

Jak długo jeszcze możemy grać taką qpę bez konsekwencji.?!

Sprawa prosta - wygrywamy 2 mecze jak drużyna zasługująca na LM albo terminujemy w LE.To będzie prawdziwy egzamin dojrzałości ale skoro chcemy grać w LM to takie mecze jak ze srokami nie powinny być nam straszne oby tylko zdrowie,zimna krew dopisywały,a sędzia nie przeszkadzał.

Chyba ich Bóg opuścił...J..ać makaroniarzy a zwłaszcza tych z Turynu.

Dzięki za Dybalę ;gość umie grać w piłkę,ale facet jest nieco zbyt filigranowy jak na PL .Ewentualnie na pozycji rozgrywającego,ale tu jak już ktoś wspomniał jest Norweg,a w przyszłości może i ESR.Lepiej iść w kierunku Jesusa czy Nuneza(o ile będą na niego szanse nawet w przypadku awansu do LM).

Czemu mnie to nie dziwi - który to już samobój w naszym wykonaniu - spurs nawet nie musieli przyspieszyć ,sami się podłożyliśmy.

Będzie ciężko,to pewne;najważniesze,że w razie ''w'' mamy jeszcze 2 mecze.

Trzeba się pocieszać,że mecz meczowi nierówny bo to zwycięstwo mimo gry grubo ponad 1 h 11 na 10 i przy stanie 2:0 łatwo nie przyszło.A w końcówce znowu trzeba było drzeć o wynik.Słabo to wyglądało.Niepotrzebnie.Teraz do czwartku;tam będzie ciężko zwłaszcza jeśli nie poprawimy skuteczności.

45` gramy 11 na 10 i w tym czasie 0:1,trochę bieda trzeba by coś strzelić żebyśmy nie musieli drżeć przy następnym kornerze dla pawi.

Martinelli pada,a zmianay nie ma.

1 róg jeden gol - goście mają skuteczność,a my się pierdzielimy zamiast już dawno zakończyć mecz zdobyciem 1 lub 2 bramek.

Czemu mnie to nie dziwi?Chyba nas za mało.Dlatego trzeba ich dobić.

Strzelić trzeciego i wpuścić młodzież.

Z bramkami i tak dużo nie osiągniemy bo teraz mamy -5,a spurs jeszcze grają z Norwich i widać nawet dziś z młotami,że już im się nie chce;co w sumie nie dziwi.