Komentarze użytkownika Oldgunner3

Stałe fragmenty gry przeciwko nam to horror - niestety mamy chyba najniższą ekipę w lidze.

Xhaka to jest jednak beton.

Powinno być po zawodach.

Zaczynają sie schody.

Saka pokazuje dziś,że jeszcze sporo pracy przed nim 3 grube błędy.

Bellerin spierniczył sprawę totalnie - w tak prostej sytuacji popełnić spalony!?

Ancelotti ostro - dodał trochę latynoskiej mocy

Parodia te stracone gole ;zwłaszcza ten drugi - i Leno zawalił,ale i obrońcy również - zamiast złapać rywali na spalony 2 zaspało - taktycznie i organizacyjnie wciąż jesteśmy na miernym poziomie i są skutki.

No i trafiło się slepej kurze ziarno - najsłabszy na boisku Laca strzela.Mimo wszystko brawo!

Ostatnie kilkanaście minut to już w ogóle g. gramy.

Lace trzeba by zmienić bo chłop się dzisiaj wyraźnie męczy.Niech się wykaże Pepe.

Laca chyba dziś na diecie albo tak mocno leje,że nie potrafi utrzymać się na nogach.

Jak to spartolił Laca - to coś niemożliwego?!

Już 4 minuty śpimy - ciekawe jak długo jeszcze.?!

Przyłączam sie do wielu głosów i też jestem za tym żeby zatrzymywać zegar gdyż to by ukróciło sporo patologii - jak często i w jakich sytuacjach powinien być zatrzymywany to już sprawa do ustalenia,tak jak i pytanie jaki powinien być czas gry - 2 razy po 35 czy 40 minut jak w rugby gdzie też jest czas zatrzymywany ,ale nie w każdej sytuacji.Dodałbym również przepis,ze gracz który sfauluje rywala który w następstwie zostaje opatrywany powinien zejść z boiska do momentu aż ten wróci na boisko bądź zostanie zaordynowana zmiana.Póki co to jest jawna niesprawiedliwość facet sfauluje gościa ,często nawet kartki nie dostanie,a tamten dochodzi do siebie ,a jego zespół jest ''nagradzany'' grą w osłabieniu.Można by znaleźć więcej niedociągnięć,ale to jak na razie byłoby już coś.Od lat chciałem cos na wzór VAR i sie doczekałem - jest lepiej aczkolwiek trzeba tą metodę dopracować;technologia tak szybo sie rozwija że można właściwie wszystkim sterować i kontrolować - trzeba tylko dopracować własciwy algorytm oraz ''dopieścić '' logistycznie i bedzie ok.Żeby to lepiej wyjaśnić trzeba by jeszcze z 50 zdań dlatego reasumując sytuację z VAR-em - kierunek jest właściwy tyle,że trzeba go stale poprawiać.Pomysł AW idzie w dobrym kierunku - w sumie prościej byłoby ustalić 10/15 cm tolerancji dla atakującego i już.

Ładny wynik w końcu.

Czemu trener nikogo nie zmienia - widać przecież od dłuższej chwili,że Ceballos woła o zmianę i wnet jej brak by sie zemścił - przez jego zabawę o mało nie dostaliśmy gonga.Arteta wake up!

Spalony?!

Nasza obrona na czele z Mustim nie byłaby sobą gdyby czegoś nie odstawiła - na szczęście gramy z ekipą jeszcze bardziej chaotyczną niż my.

Ceballos to dziś człowiek - chaos też warto byłoby go zmienić obok oczywiście Nketiaha

Niech Arteta wpuści Martinellego bo Nketiah walczy sam z sobą.

Saka zagrał jak stary ,a Pepe już dziś drugi punkt - gol i asysta - so far - gracz meczu.

W końcu - a wyglądało to tak prosto - musi być jednak Auba ;do tego b. ładna asysta Pepe.Teraz tego nie spierniczyć.

Widać,że nie bez przyczyny zajmujemy aktualne miejsce w tabeli - typowy średniak.

Ceballos chyba zaraził sie od Xhaki

9` i już żółtko dla Xhaki - gratuluję szaleństwa.

Nie znam gościa ,a żeby się autorytatywnie wypowiedzieć należałoby go widzieć.Natomiast szkoda,że Ziyech chyba do chelsea,a mógł do nas - choć może jeszcze wypali Pepe.

Po 2:2 z chelsea - grając ponad godzinę w osłabieniu ,zdobywając przy tym punkt i 2 gole ten wynik i ta gra są co najmniej rozczarowujące.Chyba idziemy na jakiś rekord w lidze pod względem remisów no i faktycznie staliśmy się klasycznym średniakiem.

Gościu spokojnie dośrodkowuje,a nasi ''kibice'' w obronie klasycznie przyspawani do murawy - strasznie Hendrick spierniczył bo powinni prowadzić - pytanie - czy zdążymy się obudzić?

Straszną qpę gramy... nawet we dwóch nie potrafimy bez faulu zatrzymać jednego gracza gospodarzy.Bieda okrutna.

Piękne sceny na Villa Park - kibice wbiegli cieszyć sie razem z piłkarzami po ''zaledwie'' wywalczeniu awansu do finału pucharu ligii.Jak na wyspach kibice są spragnieni piłki i nawet niewielkich sukcesów . Mimo trudniejszego okresu AV to nie Wycombe,Torquay czy Carlisle - a cieszyli się jakby zdobyli mistrzostwo Anglii ! - w takich chwilach można zrozumieć słowa Billa Shankly`ego o znaczeniu futbolu w życiu.

Trochę pojechał;na razie młody fajnie się pokazał,ale żeby go porównywać do jednego z największych graczy w historii piłki to przesada choc niewątpliwie miłe to słowa dla Martinellego.

No i klasycznie przysnęli

Zrobiło się trochę nudno i Xhaka musiał trochę zwiększyć emocje.Na niego zawsze można liczyć.

Gdybyśmy tak grali od początku sezonu to byśmy spokojnie teraz to 4 miejsce mieli.

Brawa - grać w 10 na 11 przy 0:1 i na obcym stadionie to zawsze ciężka sprawa do tego strzelić 2 gole i zdobyć punkt - to postawa godna najlepszych chwil tego klubu.Szkoda,że z potencjalnie słabszymi i w wyrównanych składach rzadko kiedy tak gramy.

Trzeba mieć tylko nadzieję,że się jakoś utrzymamy.

I po meczu.To nie jest smutne czy żałosne to tragedia.Jestem kibicem AFC od prawie 30 lat ,ale takiej nędzy nie było.Dramat!

City jak widać zadowolone w tym sezonie z wicemistrzostwa - o ile jeszcze lisy się nie odgryzą;a Live gra już tylko o rekordy.

Biedny ten nasz Arsenal - remis i porażka z beniaminkiem,nawet w miarę niezłym jak pokazuje tabela - to nie są standardy Arsenalu ostatnich 20-kilku lat;najwyraźniej musimy przez co najmniej kilka lat odchorować erę AW - obawiam się ,że może to trochę potrwać