Komentarze użytkownika Piootrus

Cudi

Chamakha bym się nie pozbywał. To nie był człowiek, którego ściągaliśmy, żeby wchodził w 70 minucie i odmieniał losy meczu, tylko miał być zmiennikiem w razie kontuzji Robina a z tej roli wywiązał się lepiej niż dobrze. Nie jest nie wiadomo jak dobry, ale zna swoje miejsce, nie będzie nam marudził non stop tak jak Bendtner. Czy udało by się znaleźć lepszego rezerwowego? Wątpię. Można dawać szanse Veli, ale taki wieżowiec jak Maroune dobrze grający w powietrzu w Anglii też jest bardzo ważny.

Arsenal_1886

Hiddink nie do wyciągnięcia, skoro nawet Chelsea się nie udało to co dopiero nam. O'Neill - fachowiec może i dobry, ale chyba nikt nie chciałby, żeby Arsenal wyleciał poza top4. Van Gaal w ogóle mnie nie przekonuje. Villas-Boas, trener Porto, radzi sobie świetnie, passa Porto jest imponująca, ale zatrudnienie go jako managera Arsenalu to spore ryzyko. Jak zresztą każdego managera, który nie będzie dysponował za dużym budżetemi. Póki zarząd nie da przyzwoitych pieniędzy na wzmocnienia, zmiana trenera jest głupotą i nic lepszego niż mamy nas nie spotka a jeśli zarząd da pieniądze, to już Wenger będzie wiedział co z nimi zrobić. Plan 5-cio letni uważam za zamknięty. Dług zmalał, mamy nowego właściciela, nie wierzę ślepo w Wengera, ale jeszcze 1 sezon mu się należy, chyba, że mając fundusze nie wyda ich, a na domiar złego ktoś nie daj boże odejdzie.

Ja chciałbym wskazać dwa mecze w lidze z których jestem najbardziej dumny, w których w tym sezonie pokazaliśmy naszą prawdziwą, najlepszą grę. Arsenal 3:1 Chelsea i City 0:3 Arsenal. To w tych spotkaniach zagraliśmy naprawdę na miarę swoich możliwości w pełnym tego słowa znaczeniu.

zuczek1987

Dolicz sobie te punkty o których mówisz i zobaczysz, że i tak nie mielibyśmy ich więcej, niż Manchester. Niestety, nie możemy obwiniać osób trzecich, sami przegraliśmy ten sezon.

Trzeźwa i rzetelna ocena sytuacji. Aż śmiem twierdzić, że gada jak nie on ; o W końcu przyznał, że czegoś brakuje i nie zasłużyliśmy na to mistrzostwo. Nie spodziewam się rewolucji, ale przegraliśmy sezon tak samo, jak przed rokiem czy dwoma, więc chyba w końcu stała się rzecz niemożliwa i Wenger zobaczył braki swojego zespołu.

Acolt

Fabregas tez dziś walczył, nie można mu tego odmówić. Najbardziej rozczarował mnie Nasri - grał jak nie on, szczególnie w drugiej połowie ; /

Przynajmniej tytułu nie trzeba zmieniać. Zmazać "do przerwy", poprawić na 2:1 i gotowe.

Jakoś o dziwo nie jestem zaskoczony wynikiem. Jeszcze w meczu z Tottenhamem cieszyłem się, że w końcu Kanonierzy próbują strzelać z dystansu. Dziś widzę, że to tylko ich bezsilność. Obawiam się, że te próby to może być za mało.

Mój ulubiony skład tego sezonu.

Vpr

Fakt, źle to napisałem, chodziło mi o to, że Bolton to nie rywal, który da sobie wbić Kanonierom 5 goli ; p

Maikelosik

Zgadzam się, Coyle to bardzo dobry trener. W tym sezonie, naprawdę świetnie mu się wiedzie. Bardzo trudny mecz, ale pocieszam się, że Bolton to rywal, który ostatnimi czasy dobrze nam "leży". Oprócz tego, gramy na wyjeździe i o dziwo patrząc na naszą formę dom/wyjazd to też jest jakieś pocieszenie. Co jeszcze można powiedzieć, terminarz mamy najłatwiejszy z tej całej trójki i nawet wierzyłbym w tego majstra, gdyby nie ta żałosna forma rok w rok to samo na ostatniej prostej nie umiemy się rozpędzić. Ale nie przypuszczam żeby dziś nasze miejsce w tabeli uległo zmianie - Bolton to na pewno nie rywal, który da sobie wbić 5 goli, poza tym, z naszą formą nie wiem czy komukolwiek wbilibyśmy 5 bramek, a nawet jeśli, to sami stracilibyśmy pewnie ze 4 ; p

Generalnie, to kibice MU na tej stronie to największe bydło, zaraz po dzieciach z Barcy.

Chelsea nam wysoko poprzeczkę zawiesiła. Trzeba będzie nadrabiać te gole

Manchester już się nie ma na kim wyłożyć. Nawet jeśli polegną z nami i z Chelsea pozostaną liderem, no chyba, że dostaną dość sromotnie w co szczerze wątpie. Ich bilans będzie bardzo ciężko dogonić w 4 spotkania. To oni rozdają karty.

United ma lekki kryzys, ale mają też swojego Cziczarito ; / Liczyłem że Evertonowi uda się utrzymać remis. I pomyśleć, że gol po błędzie rozgrywającego świetne zawody Distina. Wielka szkoda.

Jak zwykle jakaś chora statystyka ma pokazać nasza wielkość. Co z tego, że od grudnia jesteśmy nie pokonani, skoro połowa z tego to remisy? Może lepiej zobaczyć ile od tych 16 kolejek zdobyliśmy punktów, na tle Chelsea czy Manchesteru, a mimo braku porażki wcale nie wygląda to powalająco.

Nadwaga to zły znak. Piłkarze, którzy zaczynają mieć z nią problemy, nie zawsze potrafią odbudować formę, wystarczy spojrzeć chociażby na Ronaldo czy Ronaldinho.

Chciałbym wierzyć w tego majstra tak jak wy ; p

Pieniędzy na transfery niby nigdy nie brakuje, ale Wenger znikomo z nich korzysta. Nie spodziewam się żadnych cudów, 2 może 3 nowych piłkarzy, ale na pewno nie jakieś gwiazdy. Raczej kolejni młodzi, zdolni, nie za drodzy, bez doświadczenia niestety, no ale, obym się mylił.

Stary, przereklamowany Argetyńczyk, którego wszyscy uważają za nie wiadomo kogo, bo zagrał 1 dobry sezon w Interze i głównie dzięki niemu do Mediolanu powędrowała potrójna korona. Jeśli mamy kupować napadziora, to kogoś młodszego, potrafiącego powalczyć z Robinem o miejsce w składzie.

Ale błazen, skoro my straciliśmy szanse na mistrzostwo, to Chelsea też. Mamy tyle samo punktów, a The Blues wyprzedzają nas zaledwie o 2 bramki. Krótko mówiąc, oba kluby nie mają za wielkich szans na końcowy tryumf, bo tylko cud może odebrać Manchesterowi majstra.

Przecież Cesc już na twitterze napisał, że wywiad jaki rzekomo się z nim ukazał, to kompletne brednie i nie takich słów użył.

A i nawet to samo zdjęcie zostało użyte do newsa : p

Ciekawe czemu zawsze przed derbami z Tottenhamem mówi się że Wilshare jest "sporo eksploatowany" i zaczyna mecz na ławce. W listopadzie było to samo. Druga sprawa - znowu van der Vaart (tak, ten którego mogliśmy mieć u siebie, za nie wielkie pieniądze) mocno przyczynił się do rozczarowującego wyniku - znowu, bo tak było również w pierwszym meczu. Krótko mówiąc, przebieg spotkania bardzo podobny do tego, na The Emirates, ale dzięki świetnej postawie Wojtka, tutaj przynajmniej udało się utrzymać remis i zdobyć punkt.

Topek

W pełni się z tobą zgadzam. Ja nie wiem, czy ManU ma w sezonie jakieś łatwiejsze mecze, od tych gdzie gra przeciwko Arsenalowi. Przecież od kilku sezonów ZAWSZE pokonują nas w ten sam sposób, co nie jest dziwne, skoro gramy z nimi tak samo jak z Blackpool. Chociaż czy to jest tylko wina Wengera? Nasi piłkarze chyba po prostu nie umieją inaczej grać.

ste100

Co z tego, że antyfutbol. Wygrali z Barceloną w finale. Tylko to się liczy. Poza tym, grać tak, jak gra teraz Real, tez trzeba umieć. Prosty przykład - my broniąc się przeciwko Barcelonie, nie oddaliśmy strzału i dostaliśmy 3 bramki. Real nie tylko zachował czyste konto, ale też roztrzygnął mecz na swoją korzyść. Oby w LM zrobili to samo, bo oglądanie smutnych twarzy tych więcejniżludzi najzwyczajniej w świecie sprawia mi przyjemność ; )

titi_henry

Teraz to sobie możemy wszystko wygrać, a i tak nie nic się to nie zda. Szkoda, liczyłem na pierwszą od 7 lat walkę o majstra do ostatniej kolejki.

Mam pomysł na tytuł. Frajerzenia się ciąg dalszy. Ładny mecz na pożegnanie z mistrzostwem. Tottenham 3:3 Arsenal.

teo14

Matematyczne były wczoraj, przed meczem MU - NU, jeśli dziś wygramy, wracamy na właściwe tory.

Dziś największe święto dla fanów Kanonierów, a wy typujecie wynik przereklamowanych Gran Derbi ; /

Wilshare to Kanonier od kołyski, nie wystawienie go w derbach z Tottenhamem, bo jest "zmęczony", byłoby bardziej niż żałosne. Zmęczony Wilshare>>>>>Denilson/Diaby.

Wczoraj dostaliśmy nie mały prezent od losu. Drużyna znowu może uwierzyć. Czas zażegnać ten kryzys, a jaki moment może być lepszy, niż derby z Tottenhamem?

ivexo123----> Nie uwazam, ze Arsenal jest dla Cesca miłoscia jego zycia, próbuje tylko pokazac ile Arsenal a przede wszystkim Boss zrobili dla niego i że gdyby został w Barcelonie wbrew pozara nie osiągnąłby tyle, co w Anglii, bo to tu stał się znakomitym piłkarzem. Ty natomiast najpierw starasz sie przekonac ze transfer do Londynu nic mu nie dał, bo w Barcelonie tez pokładali w nim ogromne nadzieje i cholernie na niego liczyli. Mówisz, że zadecydowały pieniądze - po czesci pewnie tak, ale nawet gdyby Barca dawała mu podobne pieniadze to nie mógł liczyć tam na to co dostał tutaj - wspaniała szanse rozwoju. Wiec nie mow ze w futbolu chodzi tylko o kase bo gdyby tak było, to Fabregas juz dawno wrócił by do katalonii nawet w roli rezerwowego lub zaakceptował ofertę Realu tylko po to, by miec wiecej zer na koncie odrzucając inne wartości na bok

To co, jutro wygrywamy, doskakujemy na 4 punkty i gra zaczyna się od nowa ; ) Arsenal potrzebował tego remisu MU. Była to nasza ostatnia deska ratunku - i co najwazniejsze wciąż jesteśmy na powierzchni. W weekend do Manchesteru przyjeżdża znajdujący się w niezłej formie i nie obliczalny Everton, a za 2 tygodnie MUły przyjeżdżają na Emirates. Przyznam się szczerze, straciłem wiarę zupełnie, dziś jest inaczej. Oczywiście - wygrana jutro w derbach oraz najważniejszy mecz z Manchesterem trzeba po prostu wygrać, potem, będzie z górki.

ivexo123

Gubisz się coraz bardziej. Oczywiście, że każdy miałby parcie, ale właśnie o to się rozchodzi, że Barcelona nie zrobiła NIC by zatrzymać Cesca. Profesjonalny kontrakt, to wbrew pozorą żadne ograniczenie. Jeśliby im zależało, daliby mu taką kasę, albo i nawet większą. Chyba to dla nich nie problem, skoro teraz za swojego "wychowanka" oferują 35 mln?

ivexo123

Ja udowodnie Ci, że zostając w Barcelonie, Cesc nie zrobiłby kariery - nie widzieli w nim dobrego piłkarza, skoro pozwolili mu odejść. Wystarczy? No chyba, że plan cudownej blaugrany był następujący: Cesc to dobry piłkarz, ale nie nie chcemy ryzykować, dając mu szanse gry w pierwszym składzie, więc sprzedajmy go do Arsenalu, ale koniecznie sprzedajmy, bo jeśli wypożyczymy, to ktoś się połapię. Tam się zlitują, i będą wystawiać go do pierwszego składu, a potem gdy już będzie gwiazdą, wydamy 50 milionów, co tam, przecież na pewno chciałby prędzej czy później tu wrócić, w końcu ma nasze DNA. Tak, zacznijmy myśleć logicznie ; )

ivexo123

A śpiewkę o tym, że Cesc był doceniony w Barcelonie i ukradziony, bo Wenger to przecież bezlitosny złodziej który kradnie wszystkie zdolne dzieci, słyszałem od wielu kibiców barcelony. Wyjasnij mi więc, dlaczego Messi został w Barcelonie, a Fabregasa udało się zakontraktować? No właśnie, w tym problem, że w Cescu nie widziano nie wiadomo kogo, ale "więcejniżklub" nie przyzna się do błędu, wolą smęcić o wielkiej zbrodni, jaką popełnił Arsenal, kupując Fabregasa.

Fabregas nie powie nic w 100%, tak było, tak jest i tak będzie. Chłop nie jest niczego pewny, to widać na pierwszy rzut oka. Jak na razie na nieszczęście wszystkich fanów, jest mistrzem w dwuznacznych wypowiedziach. Możemy tylko sobie coś wnioskować, na zasadzie pytań do wszelkiego rodzaju tekstów na języku polskim typu: "co autor miał na myśli".

Ale jak już się tak bawimy w interpretacje, to tak: wiadomo, że do innego zespołu w Anglii nie przejdzie, bo niby co poza Arsenalem (Wengerem) go tu trzyma. Właściwy moment - jeśli na takowy czeka, a chodzi mu tu o miejsce w składzie nowej drużyny (czyt. barcelony) to ten moment jest jednym z najgorszych. Póki Xavi nie odejdzie na emeryturkę, Cesk nie ma czego tam szukać. Chociaż z drugiej strony, wcale to nie musi być tak, że Xavi, Iniesta i Fabregas nie mogliby grać razem. Andreas na skrzydło, Xavi z Fabsem w środku. Zasadniczym pytaniem jest, ile Wenger dał sobie czasu i całej drużynie, na zdobycie trofeów. Na pewno przed sezonem doszło do rozmowy - Cesc - Arsene. Oby Boss nie zadeklarował wtedy naszemu kapitanowi, że drużyna już w tym sezonie zacznie wygrywać puchary, bo jak wiadomo, raczej skończymy sezon z pustymi rękoma. Nie ma co się łudzić - czeka nas znowu 3 miesiące okienka transferowego, pełnego nerwów i pytań bez jednoznacznej odpowiedzi, oczywiście nie dotyczy to tych, którzy jak najbardziej sprzedali by Cesca - ja do tych ludzi nie należę, bo wiem, że pieniądze z tego transferu nie zostały by należycie wykorzystane.

Topek

To co napisałeś idealnie obrazuje stosunek niektórych fanów do Cesca ; p

aRamsey

Z tym że jest tańszy, to bym nie powiedział ; p