Komentarze użytkownika Piootrus

Ale wspaniale by było dłużej pozostać na pozycji lidera. Przegrana MU jest bardzo prawdopodobna, Liverpool lubi z nimi grać, nawet jeżeli mecz jest na Old Trafford. O stracie punktów Chelsea tak łatwo bym jednak nie mówił, teraz została im tylko liga i raczej mniej dla nich istotny FA Cup. Dlatego z pewnością będą starali się za wszelką cenę wygrać PL. Ale kibicować Blackburn nie zaszkodzi.

Jak dla mnie to umiejętności podobne co Almunia. Jak kupować goalkeepera, to zaszaleć i kupić np. takie Hugo Lorisa.

Nie dziwie się Henremu. W sumie chyba każdy kibic marzył o finale Arsenal - FC Barcelona, odkąd Henry odszeł do Blaugrany. Ale i tak zapewne kibice bardzo miło go przywitają na Emirates, a on oby nie strzelił nam gola.

Chodzenie bez kul ze złamaną nogą? To jak to wygląda :D?

SkySports jak zwykle zbyt rygorystycznie. Sol za nisko w obu notach jak dla mnie.

Jest dobrze, jutro mecze CFC i MU, trzeba liczyć na potknięcie i naprawdę możemy na dłużej zagościć na szczycie PL. Liverpool w ostatnich sezonach lubi grać przeciwko Manchesterowi, nawet, jeżeli mecz toczyć się bedzie na Old Trafford. Chelsea mogła się nie pozbierać po tej porażce z Interem i odpadnięciu z LM na 1/8, ale to już tylko takie gdybanie.

Niektóre nastawienie "kibiców" to jakieś kpiny. Jeszcze nie rozpoczął się mecz z Barcą, a tu już czytam, że przegramy, bo się pierwsza połowa meczu z WHU nie podobała. Żałosne. Idzcie w takim razie kibicować Barcie, będziecie kozaczyć w podstawówce, że kibicujecie najlepszej drużynie w Europie. Żałosne.

Rafi--> Jeżeli odwołanie się nie uda, to tak.

Tomo_2 --> za czerwoną kartkę, są trzy mecze ;/ Ale w ogóle, za co? Tutaj było małe pociągnięcie, nawet na żółtą kartkę nie zasłużył Thomas. Dobrze, że Almunia wybronił 11. Trzeba strzelić ze 2 gole, żeby grac spokojnie, no i przesunąć Songa jako ŚO, albo nawet wpuścić Silvestra, żeby grać dwoma nominalnymi obrońcami.

Twarowski i Nahorny - mówcie co chcecie, ale najlepsza para komentatorów. Oprócz "suchych" komentarzy, jest wiele śmiesznych tekstów, przez co mecz na prawdę fajnie się ogląda. Pozatym, nic nie stoi na przeszkodzie, żeby sobie wyłączyć głos, jeżeli coś wam nie pasuje, albo oglądać w internecie.

Chelsea grała z nimi tydzień temu i spokojnie wygrała 4:1. Do nas wróci Cesc i Song i chociaż wiem, że nikt 3 pkt nam za darmo nie da, to jestem pewny wygranej, najlepiej wysokiej, żeby gonić bramki do CFC i MU.

Ha i pomyśleć, że Barca nic w Cescu nie zauważyła i oddała do Londynu za pół darmo, a teraz, chcą go sciągnąć nawet za 60 mln. Trochę to śmieszne, ale teraz pewnie plują sobie w brodę, że puścili Cesca.

Nie wiem kto był pierwszy, ale rzeczywiście ustawienie 4-3-3 jest dużo korzystniejsze dla Arsenalu. Cesc może grać bliżej bramki, a 3 zawodników z przodu ma więcej pola do popisu.

Jeżeli nie zaproponują mu wiekszęgo niż roczny kontrakt, czego zarząd Arsenalu nie robi, gdy zawodnik ma 30 lub więcej lat, to będzie ciężko go zatrzymać.

Najlepiej przeciw Barcelonie zagrać anty-futbol, tak jak zagrała Chelsea rok temu. Ale, my tak nie gramy, my gramy bardzo ofensywnie, podobnie jak Barca, a nawet lepiej. Często oglądam mecze Barcy, tylko ze względu, że wciąż lubie oglądać Henrego w akcji, nawet, jeżeli jest bez formy. My nigdy piłki nie cofamy do tyłu. Barca - zanim wyprowadzi jakiś konkretny atak, często cofa się i zaczyna od nowa. My atakujemy ciągle, może narażamy się na kontry, ale piłke częściej mamy przy nogach. Niemniej jednak, Wengera czeka bardzo ciężkie zadanie, musi znależć idealną taktykę na Barce.

Ważne, by nikt nie załapał kontuzji. Pierwszy mecz, pewnie na otwartym polsacie, drugi tylko na N, więc trzeba będzie się wybrać do City Pubu w Katowicach :)

Zwracam honor. Moja pomyłka.

n0thning----> Na rewanżowy mecz Gallas będzie gotowy, ale v. Persie według najnowszego raportu ma szanse wrócić najwcześniej w maju. I wydaje mi się, że będzie przygotowywany bardziej w kontekście mundialu. Ale w sumie, RVP na finał byłby gotowy ;D

n0thing---> No niestety, muszę Cię zmartwić. Gallas ma 20% szansy, a występ van Persiego jest nie możliwy.

Rok temu drogę do finalu mieliśmy wręcz wymarzoną. Najpierw trudny mecz z Romą, potem wielkie szczęście i trafienie na Villareal, jedynie ManU było ciężkim przeciwnikiem. W tym roku już nie mamy tyle szczęścia, chociaż i tak twierdze, że gorzej byłoby trafić na Manchester United. W pierwszym meczu faworytem będziemy my, w drugim Barca, a awansuje lepszy.

"Kibice" na stronach fanowskich Barcy już mówią o finale. Trochę to śmieszne. Mam teraz większą ochotę utrzeć im nosa.

Ja jestem jeszcze ciekawy, co powie o pojedynku sam Thierry Henry :)

Statystyki, to tylko statystyki, zawsze to powtarzam. Jak dla mnie, przewage daje zachowanie czystego konta u siebie i najlepiej strzelenie kilku bramek, a nie to czy gramy u siebie czy na wyjeździe, pierwszy czy drugi mecz.

niski93---> Odpukać, jeżeli Henry strzeli bramkę, to na pewno nie będzie jakiejś obfitej radości. Kibice i tak przywitają go i pożegnają bardzo gorąco, ja licze nawet, na tabliczki podobne jak w meczu Milanu z ManU, gdzie kibice pisali Beckhamowi "Welcome home" itd. Na pewno fakt, że Henry wróci na Emirates Stadium doda trochę emocji do tego meczu. Chociaż widok Titiego w Londynie w koszulce innej niż z armatą na piersi, łatwe dla każdego kibica, którzy go pamietają i do dziś wielbią nie będzie łatwe.

Mówiąc tak, wynika, że na skupienie sie na Barcelonę, będziemy mieli 3 dni, bo w weekend będziemy grać ligę, a 31 już mecz z Barcą.

Dla mnie to po prostu przed wczesny finał :)

To wygląda na to, że będziemy musieli odciążyć teraz trochę Sola, żeby miał siłę zagrać z Barcą. Nie widze, żeby w weekend grał w PL, a w środę czy we wtorek w LM z Barceloną. Dlatego jutro można go wystawić, ale w nastepnym meczu PL ja wystawiłbym Silvestra, a Sola szykował na Barcelonę. Ale z drugiej strony, jest 20% szans na występ Gallasa, także może nie będzie tego problemu. Najważniejsze w Londynie, będzie nie stracić bramki, a duet Gallas-Vermaelen mogliby nam to bardzo przybliżyć.

No to skład na WHU będzie dosyć mocny. Myślę jednak, że Rosa zacznie mecz na ławce, a ewentualnie później zmieni Walcotta.

Dla mnie to i tak lepsze losowanie, niż byśmy mieli trafić na ManU. Z Barceloną możemy wygrać, tym bardziej, że grają podobnie do nas. Będzie więc potrzebna fizyczna gra, przyda się kilku rosłych chłopców, Bendtner, Diaby i dobrze by było, żeby wkońcu wrócił Gallas.

Mimo słabszej formy ostatnio, bardzo go lubie i cieszę się, że nie ma zamiaru nigdzie odchodzić.

No i tak niestety to wygląda. Nie potrzebne były te wypowiedzi, że może nawet wróci w marcu, czy na początku kwietnia. Od początku sceptycznie byłem nastawiony na jego powrót w tym sezonie, chociaż teraz byłby bardzo przydatny w meczu z Barcelona w 1/4 LM

Ja nie czuje do niego jakiejś złości. Nawet życzę mu powodzenia, byleby na raz następny, trochę więcej przemyślał, nim wykona taki wślizg.

Pogratulować wybory, będąc tak młodym zawodnikiem, wybrać Tottenham na rzecz Arsenalu. Jakieś nie porozumienie. Nie dziwie się, że teraz żałuje.

Mnie osobiście nie przekonuje, zresztą dość dziwny zawodnik, w reprezentacji gra dobrze, a w Serie A sobie nie radzi. Dlaczego więc miałby być dobrym graczem w Premier League?

No i właśnie o to chodzi mediom, gadają tylko po to, by namieszać w głowach i żeby potem trzeba się tłumaczyć. Trochę to irytujące, kiedy mówi się o transferze do słabszej ligi i słabszego klubu takiego młodego i zdolnego piłkarza jak Traore.

Dużo teraz będzie gadanie o tym meczu. Jak dla mnie, to jest to przed wczesny finał, więc nawet jak nie awansujemy, to tragedii nie będzie, a wygrać będzie bardzo ciężko. Najważniejsze będzie nie stracić bramki na Emirates.

Czekałem na ten mecz 3 lata, odkąd Henry nas opuścił, ale wolałbym taki pół finał, a najlepiej finał. Będzie bardzo ciężko, ale jesteśmy wstanie wygrać. Liczę na występ Henrego przeciwko Arsenalowi, szczególnie w pierwszym meczu na The Emirates.

Fajnie byłoby trafić na Bordo lub CSKA i żeby Barca trafiła na ManU.

Wszystko zależy, czy Chamakh trafi na Emirates. Jeżeli tak, to Kalou nie będzie bardzo potrzebny, szczególnie, że pewnie nie mało by kosztował.

Coś w tym jest. Brakuje nam takich "siłaczy" jak Vieria czy Petit, szczególnie, że gramy w Premier League. Ale nasz obecny skład, w cale źle nie wygląda i wiem, że możemy poradzić sobie z każdym.