Komentarze użytkownika Q_Bert

Faktycznie Frytek. To ten Arsenal powoduje że zapominam o podstawowych rzeczach :)

Mecz naprawde ładnej urody. Miałem duże nadzieje, lecz wygrał poprostu LEPRZY. I trzeba się z tym pogodzić. Czas otworzyć troche portfel klubu...

Tommy ja też :)
Co do przejścia Titiego to jak najbradziej ale nie teraz, może za pare sezonów. Wiem że bedzie stary i bla bla bla... Ale ja osobiście chciałbym by Henry zakończył kariere w Arsenalu.

W wyjściowej jedynastce to on miejsca nie zagrzeje. Obrona obstawiona Clichy, Sagna. Pomoc Hleb, Eboue/Wolcott. Może jedynie zakrywać luki przy kontuzjach.

Fajnie że wraca może go bliżej poznam :). Wątpie Neysha by Wenger wystawiałby częst Carlosa w parze z Wolcottem.
Cieszy tez fakt że wraca Eduardo, oby tylko kontuzja nie odbila się znacznie na jego postawie w starciu z przeciwnikami.

Morale spadają diametralnie od momentu poraszki z Chelsea. Jedyny wyjątek to ten mecz z Boltonem i o nim powinni sobi mysleć w trakcie meczu bez względu co sie bedzie działo.

Players' Player of the Year: C.Ronaldo
Young Player of the Year: C.Fabregas / F.Torres

Arsen Wenger może ogrodnikiem nie jest ale w tym co robi jest najlepszy. Podzielam zdanie felietonisty by nie niszczyć tego co do tej pory Francuz zrobił.

Boli jak cholera...
I still love u Arsenal !!!

I kolejny Holender grajacy LFC który żenującą wypowiedzią ma za idiotów kbiców Arsenalu.

Emocje, bramki, nadzieja... i kurewka po meczu.
But I still lovu u Arsenal !!!

@Kasia: zgadzam po części z twoją wypowiedzią. Lecz nie ma leprzego wyjścia z takowej sytuacji niż karne. Meli by rzucać monetą kto wygrał ?

Zawsze go podziwiałem za talent i postawe na boisku. Szczerze mu współczuje i dla mnie nie ma znaczenia gdzie gra.

Ja chce Dennisa spowrotem ;(.
Takiej pary jak Hanry Bergkamp już mieć nie będziemy.

Bieremy go Arsen. I nie szczędź kasy bo zaraz go zgarną jakieś europejskie giganty i bedzie po ptakach. A jak jego nie puszczą to kradniemy im Benzeme :)

Gdyby nie grał jak obrońca LFC to było by bliżej do półfinału. Ale zrehabilitował się w sobote więc nie mam juz żalu. A niech pokaże na co go stać, strzelając brame w najbliższym meczu, a na dobre zapomne o jego błedach. :)
Wiecie może na jakich programach bedzie można obejrzeć to spotkanie?

Ade z Robinem na napadzie i już się nie boje o bramki. Potem (tak jak ktoś wspomniał) gdzieś w drugiej połowie Wollcot sobie pobiega na skrzydłach i pomęczy obrońców.
Oby nie robić za dużo błedów w obronie, a najlepiej wogóle do niech nie dopuszczać.

Nawet sędzia się przyznał do błędu a ten pajac, bo inaczej go nazwać nie moge Kuyt, wypowiedział się że nic nie było a on zagrał czysto.
Jeśli jednak wygramy na Anfield i przejdziemy do pół finałów z chęcią rzuce w nie pamięć tę sytuacje.

Jak zawsze szczęście nas nie rozpieszcza a wręcz przeciwnie, opuszcza nas w najważniejszych chwilach sezonu.

Fabiański dał troche polskiej szkoły kanonierom i już z szatni znikneły skrzydełka RvP. Trzeba było szybko do KFC skoczyć :)
Zauważyliście w momeńcie gdy realizator pokazywał naszą ławke rezerwowych, jak emocjonująco ten mecz oglądał Lehman. Wyglądał jakby odsypiał wczorajszą impreze ;p

Darzyłem go szacunkiem ale miarka sie przebrała. Żeby teraz jeszcze śmiać sie w twarz kibicom AFC tą wypowiedzią że nie faulował. To dla mnie już szczyt szczytów.

Co tu dużo mówić. W tym artykule niemal wszystko jest zawarte.
Strasznie zazdroszcze Bojanowi, gdysz mamy podobne marzenia a jego już się ziściło.

Z ocenami się zgadzam ale nie do końca. I Clichy i Aurelio zasłużyli na więcej.

Ładna gra arsenalu, brak skuteczności, defensywnie nastawiony przeciwnik. Patrząc na wynik i na podejście do gry, tryumfował Benitez.
Najgorzej zagrał moim zdaniem Bendtner, już nie bede mówił o piłce którą niemal wyciagną z bramki niczym defensor Liverpoolu. Poprostu grał strasznie, futbolówka się od niego odbijały a celne podania można było policzyć na palcach jednej ręki.
Teraz czas sie otrząsnąć i dokopać boysom Rafa w następnych meczach i ligowym i rewanżowym LM.

A ja bede oglądał sam na moim wielkim LCD :)
@Arsen: wracając do tematu ja o osobiście wole dmuchać na zimne, i zawsze czuje respekt do przeciwnika, nigdy go nie lekceważe. Mam nadzieje że Arsenal tez tak dziś postąpi.
Btw. Jeszcze godzinka z haczykiem :)

Po części masz racje Arsen258, ale nie zapominajmy jaką determinacją potrawią się wykazać zawodnicy LFC. Pamiętliwy finał LM, 0:3 do przerwy, a potem każdy już wie...
Nie można zignorować przciwnika, tak się meczynie wygrywa.
Obstawiam 2:0 dla Gunners, gole: Gallas, Fabregas.

Czyli rewanż zapewne zobaczymy: Roma vs ManU, który jak dla mnie już jest rozstrzygnięty.

@LFc: Niemożliwe? Dla Kanonierów nie ma rzeczy niemożliwych.
Daże go wielkim szacunkiem jako zawodnika, jednak widząc jak grał z ManU śmiem twierdzić że forme prezentuje srednią.
Ps. Po co ten spam?

Hie, hie, wyluzowne z nich chłopaki ;].

Haha, Fabregasa by chciał nam podkraść. Nie, nie stary, nie dostaniesz naszej największej z armat. Ale On napewno z miłą chęcią udowodni że jest warty zainteresowania.

A mnie ciekawi jak będzi wyglądał pierwsza 11 Arsenalu. Torres to nie nawiększe zmartwienie, ale jest momentami naprawde niebespieczny.
Ważne by nie dać za dużo pola zawodnikom LFC, gdy się rozegrają są naprawde groźni.

Wolcotta napewno zobaczymy na boisku, jak nie od początku to w drugiej połowie.
Co do Gilberto i Hleba to boję się o forme tego pierwszego, Hleb niemal zawsze gra na poziomie.
Duża strata to jednak kontuzja Sagny, jest naprawde niebespieczny na skrzydłach. Rosicky, ehh szkoda że nie pograł za dużo w tym sezonie...

Pamiętajmy że Liverpool to nie zawodnik tylko drużyna, a oni naprawde grają dobrze jako całość. Są bardzo zgrani i wykluczenie (po przez ostre krycie) jednego zawodnika nie koniecznie da nam zwyciestwo.
Faktycznie Torres gra wyśmienicie lecz sam nie pokona Kanonierów.
Ciekawie zapowiada się pojedynek miedzy Fabregasem a Gerrardem.
Go Gunners Go For Glory !!!

O kurde ale macie (redakcja) pomysły. Pozytywnie zakręceni :)

Skubańce Primaaaa !!! Lecz sam nie wiedziałem czy sie cieszyć sie czy nie.

Mądrze gada :) Faktycznie Real i Milan to są zespoły które trzymaja fason od zawsze. Rzadko się potykają. Czas może by Arsenal stał się potegą!?

W obecnej chwili przydałby się. Ade nie ma formy, RvP częste kontuzje. Nie bede mówił już o Silvie. Lecz gdy Torres odchodził z Atletico, nasz skład wydawał się mocny, jedak pech nas nie opuszczał i urazy zabierały czołowych zawodników.

Teraz trzeba przeczyścić armaty i przyszykować je do następnej bitwy.

Pamięta ktoś note Martina Taylora po tym jak zniszczył kariere Eduardo i obejrzał czerwony kartonik. Jeśli nic wam nie świta to przypomne że Sky Sports oceniło owego gracza na 5.
Reszte zostawie bez komentarza.

Śmieszne są te oceny. Oglądałem mecz od pierwszej minuty. Uważam że znów nie doceniono Wolcotta, zagrał napewno lepsze spotkanie od Ade, a ocene ma taka samą. A nota Ivana Campo jest nieco zawyżona.