Komentarze użytkownika Qarol

Grali o życie, musieli wygrać. Nic dziwnego, że zagrali to, co potrafią najlepiej, to nie był czas na eksperymenty taktyczne.

@TlicTlac:

No ale przecież nasza przewaga też wynikała z tego, że City wtapiało mecze, po prostu robiło to na wcześniejszym etapie sezonu, a potem byli bezbłędni.

My natomiast mieliśmy świetną pierwszą rundę sezonu, a drugą dużo gorszą. Tak jak napisano, Borussia wyłożyła się bardziej spektakularnie, bo w ostatniej kolejce, ale z kolei my mieliśmy na wcześniejszym etapie dużo większy zapas niż Borussia w jakimkolwkek momencie sezonu i też to straciliśmy.

Oczywiście, że naszym rywalem był dużo mocniejszy zespół, ale ciężko też przejść na porządku dziennym do sytuacji, gdzie masz ~5 pkt przewagi, a kończysz sezon z ~10 straty.

@Ech0z:

Pewnie teraz ruszą po Spallettiego.

Wczorajsza strata punktów City oznacza, że jeśli Arsenal wygra swój ostatni mecz, a lider zostanie ukarany karą -10 pkt za swoje machloje, to tytuł jednak nasz! Wierzymy :D

@sickstick:

Wiadomo, że przerysowuję, ale jak ktoś stawia wyżej Girouda niż Benzemę czy dajmy na to Aubameyanga, to takie wrażenie można odnieść.

Osiągnął wiele i wiadomo, że tego nie powinno się kwestionować, natomiast warto mieć świadomość, że osiągnięcia drużynowe nie zawsze są spójne z indywidualną wartoścją piłkarską danego zawodnika. Taki Origi wygrał LM, a Zlatan nie.

@Simpllemann:

Wydaje mi się, że tu nie tyle chodzi o deprecjonowanie, a o zachowanie jakiegoś rozsądku, bo wg niektórych Giroud jest najlepszym piłkarzem w dziejach galaktyki.

@Marzag napisał: "Z tego co widzę to Benzema ostatni mecz przed wybaczeniem mu szantażowania kolegi z szatni w reprze zagrał 8 października 2015."

To się zgadza, a propos daty popełniłem błąd, bo źle spojrzałem i napisałem o 26.03.

@Marzag napisał: "Do tamtego czasu strzelał gola średnio raz na 197,5 minuty, Giroud robił to co 182,2."

Prosiłem o źródło, nie o dane. Z tego co na szybko policzyłem na podstawie danych dostępnych na transfermarkt, nieco zawyżyłeś tę średnią Benzemie (kto by się spodziewał :D)

@Marzag napisał: "Gdy szantażysta przestał być powoływany to Giroud dostawał więcej minut i tym samym wszystkim prócz oprychowi wyszło to na dobre, bo przełożyło się to na dużą ilość goli, i Francja zdobyła mistrzostwo świata."

Chodzi o to mistrzostwo świata, gdzoe akurat Giroud nie oddał celnego strzału na bramkę, czy jakieś inne? No bo jeśli to, to wstydu nie masz, że to przytaczasz i to jeszcze jako argument gloryfikujący XD

@Marzag:

Podaj źródło tych statystyk i oby nie była nim Twoja dupa.

Do 26.03.2015, czyli ostatniego meczu Benzemy w kadrze Francji przed przerwą, Giroud strzelił w niej oszałamiające 9 goli.

Ewodentnie Giroud miał szansę rozbłysnąć w kadrze właśnie z powodu nieobecności Benzemy. Oczywiście to nie neguje jego osiągnięć, ale ignorowanie tego faktu i głoszenie farmazonów jakoby Giroud w kadrze i tak był dużo lepszy niż Benzema i to w zasadzie nie miało zmaczenia jest niedorzeczne.

@Marzag napisał: "Od kogo?"

No na przykład Benzemy, na którego nieobecności w reprezentacji ze względów pozasportowych mocno skorzystał.

David Luiz też wygrywał Ligę Mistrzów i Ligę Europy, co za defensor, prawdziwa skała.

Ja bym wziął tego Tielemansa. Ostatnimi czasy zardzewiał i formą odstawał, ale to jest do naprostowania. Ma 26 lat i wystarczające umiejętności, aby być solidnym wzmocnieniem kadry. Może nie pierwszego składu, ale jako uzupełnienie świetna opcja.

Widzi mi się to dużo bardziej niż szarpanie się z MU o Mounta i wyrzucanie 50+ mln. Tym bardziej, że potrzebujemy kogoś typowo do środka za Xhakę i kogoś solidnego na zmianę w ten rejon boiska, a Mount to już bardziej pozycja Odegaarda.

Ogółem niesamowicie mnie dziwi, że Polsat po kupnie Eleven nie sięgnął po ich komentatorów i ekspertów pełną garścią przy transmisjach LM tylko tak po trochu. Raz wezmą kogoś do studia, raz dadzą komuś mecz, ale w głównej mierze nadal brylują tam asy jak Dziekanowski.

@Czeczenia:

Tak naprawdę gdziekolwiek nie poszłaby LM z łap Polsatu to będzie to ogromny skok naprzód. Póki co jednak trzeba oswajać się z myślą analiz Hajty i Cezarego z kapustą.

Dużo zależy od tego, kto się wylosuje w studiu. Zachodny czy Okoński spoko, ale jak wskoczy Żelazny i Fojut to już dramat.

Magazynów nie porównywałbym w czasie teraźniejszym, a bardziej pod kątem tego jak wyglądał magazyn w C+, gdy ta stacja miała prawa do tej ligi i mieli też Twarowskiego, Pełkę czy Gutkę. Wtedy to stało na dużo wyższym poziomie niż teraz.

@Marzag:

Jedyną przewagą Viaplay, bardzo wyraźną, jest dostępność każdego meczu. W C+ było tego znacznie mniej.

Jeśli chodzi o bazę komentatorsko-ekspercką, to najlepsi w Viaplay są ci, których podebrano z C+. Wyjątkiem chyba jest tutaj Zachodny, którego z C+ nie kojarzę, ale w studiu jest świetny.

Nie wiem czym.się tak podniecać.

Wynik bramkowy Jesusa słaby, ale biorąc pod uwagę kontuzję i to, że od niego w pełni zdrowego można było oczekiwać w okolicach 15 goli, to nie jakiś dramatyczny. Oby w przyszłym sezonie strzelił 15-17 i to będzie bardzo dobry wynik jak na niego.

Takie rzeczy się na transfermarkt sprawdza, a nie po wikipediach jakichkolwiek xd

@Gonzo92:

Moim zdaniem różnica w poziomie gry jest tak duża, ze nawet to by mu nie zaszkodziło. Szanuję Inter i nie skreślam, no ale ich droga do finału była stosunkowo łatwa, najmocniejszego rywala mieli tak naprawdę już w grupie, gdzie wyrzucili Barcelonę.

Wg mnie dawno nie było tak wyraźnego faworyta w finale.

@damianARSENAL:

Koniecznie, na trzy lata z tygodniówką 150 tysięcy.

@3rdpitch:

Rice ma tak naprawdę dwa lata kontraktu. West Ham ma możliwość przedłużenia umowy o rok i na pewno z tego skorzysta chcąc podbić cenę.

15-20 to maksimum, jakie przy dobrych wiatrach za niego wyciągniemy. To już 31 latek z roczną umową. Poza tym jeśli odejdzie, to raczej za granicę, a żadnego Leverkusen nie stać na wyłożenie 30 mln.

@Marzag napisał: "W przyszłym sezonie będziemy mieć lepszy skład ale wg niektórych mniejsze szanse na dobry wynik iksde."

Mnie bawi takie rozumowanie. Skład pewnie będzie lepszy, ale istnieje takie pojęcie jak forma poszczególnych graczy. Musi się zgrać wiele czynników, aby nawet wzmocniony skład prezentował się lepiej jako drużyna. Pomijając sam fakt tego, że po prostu wynik tegoroczny jest bardzo dobry i pobicie go nie będzie niczym prostym.

Jest kilku kandydatów w składzie, dla których powtórzenie takiego sezonu może być problematyczne, delikatnie mówiąc. Oczywiście to jest możliwe, ale trzeba wziąć pod uwagę i gorszy scenariusz.

@ArsenalChampion:

Zdjęcie nogi z gazu, a totalne oddanie kontroli to zupełnie dwie różne rzeczy. Oczywiście, że nie da się grać na tej samej intensywności przez cały mecz, ale to nie znaczy, że można sobie pozwolić na to, aby przestać grać w ogóle. Drugą połowę zagraliśmy na Anfield katastrofalnie.

@Theo10:

Wtedy tym frajerem byłby Liverpool : p

Generalnie frajerstwo to za mocne słowo, bo rywal z najwyższej półki, ale nie można takich meczów wypuszczać, gdy już ma się je w garści.

@Theo10 napisał: "Co ja tu czytam, remis 2-2 na Anfield frajerstwem? ;D"

Patrząc na sam wynik i teren naturalnie nie, natomiast nie można ignorować faktu, że było już 2:0 dla Arsenalu, a potem odcięło nam prąd i totalnie straciliśmy kontrolę nad tym meczem. Do pewnego momentu to spotkanie wyglądało na szokująco łatwe trzy punkty dla nas, a na końcu cudem uratowaliśmy remis.

Wcale nie jest pewne, że będziemy tylko lepsi i drużyna będzie ciągle rosła. Trzeba zdać sobie sprawę, że ten sezon był naprawdę bardzo udany w naszym wykonaniu, jeśli chodzi o zdobywane punkty, indywidualne osiągnięcia i ciężko może być to powtórzyć. Równie dobrze może być tak, że mieliśmy swoją szansę, która przyszła wcześniej niż zakładaliśmy, a potem już jej nie będzie.

Wystarczy zobaczyć jak rósł Tottenham za Pochettino. Doszedł do pewnego momentu, wydawało się, że będzie tylko lepiej, że już o włos, no a jednak skończyli ten swój proces z niczym.

Nie nastawiałbym się na zasadzie takiej, że skoro teraz mamy przykładowo 85 punktów, to za rok już będzie 90. Może tak być, ale wcale nie musi.

@markiz0:

Przecież Juventusowi już oddali punkty i tabela to uwzględnia. Inna sprawa, że to oddanie jest palcem po wodzie pisane, bo karę jakąś tam mają dostać. Natomiast na ten moment mają tyle, ile sobie wywalczyli na boisku.

Gdy już mamy swój wynik, a rywal naciska, to powinien grać Tierney, a nie Zinczenko. Rola Ukraińca w rozegraniu nie podlega dyskusji, ale podlegać też nie powinno, że w zadaniach defensywnych lepszy jest Kieran.

Jeśli chodzi o Trossarda, to wg mnie trochę za szybko Arteta go odstawił na ławkę, bo spisywał się świetnie, gdy grał w podstawowym składzie. Zupełnie nie mam poczucia, że wracający po kontuzji Jesus spisywał się lepiej.

@aguero10:

No na przykład Barella i Olise.

Pierwszy to uograde Xhaki, którego potrzebujemy, dużo bardziej niż tego Rice'a. Dodatkowo na tej pozycji mamy braki ilościowe.

Drugi to natomiast backup dla Saki, żeby ten nie wyzionął ducha grając kolejny sezon od deski do deski. Wiadomo, nie musi to być konkretnie Olise, ale ktoś na tę pozycję to absolutny mus.

Dodatkowo jest konieczność uporządkowania kwestii w obronie, kupić ze dwóch porządnych zmienników, bo znowu nam wypadnie podstawowy CB i skończymy z ręką w nocniku. Gdyby Tomiyasu był innego zdrowia, to pewnie można byłoby jakoś to poskładać, ale na niego nie można liczyć.

120 mln to już absurdalna kwota za Rice'a. Nie twierdzę, że nie ma jakości, bo ją ma, ale za te pieniądze można kupić co najmniej dwóch zawodników, którzy podniosą poziom naszej gry.

Potrzebujemy kilku piłkarzy i przeznaczenie tak ogromnej kwoty na jednego nie jest dobrą opcją. Tym bardziej, że akurat Rice nie jest piłkarzem pierwszej potrzeby mimo wszystko.

@aguero10:

Nie trzeba od razu iść w skrajności. Wiadomo, wydawać spore sumy można i trzeba chcąc być konkurencyjnym, ale warto to robić z głową. Na przykładzie napastnika, którego szukaliśmy rok temu, zobacz za ile wzięliśmy Jesusa i ile on daje, a za jaką kwotę mogliśmy się władować w bagno i mieć Nuneza.

@KapitanJack10:

Ogółem płacenie 100 mln za piłkarzy to głupota. Tylko garstka piłkarzy kupiona za taki pieniądz jest w stanie zaoferować jakość adekwatną do wydanej sumy.

Historia wiele razy pokazywała, że wydawanie zawrotnych kwot nie jest żadną gwarancją, a ryzyko nieudanej inwestycji jest spore.

Problem jest jednak taki, że jak w to pójdzie jedna, druga, trzecia drużyna, to chcąc dotrzymać im kroku musi iść czwarta i piąta, bo kluby sprzedające od razu podają wyceny wyjęte z dupy.

Na przykład taki Mudryk był wyceniony tak wysoko między innymi dlatego, że na tyle wcześniej został wyceniony Antony. Antony dlatego, że wcześniej jeszcze ktoś.

To samo jest np. z wyceną Caicedo. Przecież ten piłkarz absolutnie nie jest wart wydania 80 mln, bo nie da jakości adekwatnej do takiej sumy.

Dzisiaj City wygrywa, Arsenal jutro gubi punkty.

Dzień dobry Kanonierzy!

Mudryk był tylko dzbanem w social mediach. To nieszkodliwe, choć irytujące.

@mlody323323:

Nawet przy dwóch wpadkach remisowych będą z przodu, bo mają dużo lepszy bilans. Bardzo duży komfort po ich stronie i niewykluczone, że odpuszczą któryś ligowy mecz, aby skupić się na LM, ale to zupełnie nic nie zmieni.

@Dziadyga:

Chcą sprzedać być może, ale czy ktoś chce kupić?

@Dziadyga:

No a ile byś chciał za tego Baloguna? 80? Chłop strzela w lidze, w której Lacazette ma swoje odrodzenie i goli chyba nawet jeszcze więcej nastukał.

Dodatkowo przy tym pułapie cenowym liczba potencjalnych nabywców drastycznie spada, bo poza angielskimi klubami i europejskimi potentatami nikogo nie stać na wyłożenie 40+ mln.

Za dobrą cenę można oddać Tierneya, zwłaszcza biorąc pod uwagę jego skłonność do urazów. Z tym, że na pewno potrzeba nam wtedy lepszej w defensywie alternatywy Zinczenko, żeby być bardziej elastyczni.

Z podobnych powodów trzeba chyba powoli myśleć też o sprzedaży Tomiyasu. Nie można na niego liczyć, gdy jest potrzebny, bo często jest połamany.

@Tevez:

Obawialiśmy się, ale też postawa w ostatnich meczach trochę nas do tego przygotowała. Biorąc pod uwagę to jak wyglądaliśmy my i jak City, taki efekt był jednym ze scenariuszy.

@Traitor:

Lepiej żeby się nie potykali, bo jeszcze bardziej będą bolały ostatnie wpadki. Choć teraz na pewno mogą nieco spuścić z tonu w lidze, zwłaszcza przed i w trakcie dwumeczu z Realem, który w zasadzie jest dla nich grą o triumf w LM. Nie jestem w stanie sobie wyobrazić, że Inter lub Milan wygrywają LM.