Komentarze użytkownika Qarol

@simpllemann

Najbardziej chciałbym Simeone, a jak nie to wczoraj pisałem o Allegrim.

Tak mówimy o pogoni za Chelsea, a United jest bliżej nas póki co niż my tej Chelsea ; p

Jeśli chodzi o Arsenal, to brałbym. Cech już chyba najlepsze ma za sobą, trzeba myśleć o następcy powoli, chyba że wierzymy w Szczęsnego.

@arsenallord

Nie widziałem faktycznie, Perin daje radę i broni co ma bronić, dosyć często ratuje skórę drużynie. To jest to "młode pokolenie", które swego czasu widziano za Buffona w kadrze, obok stawiano też Sportiello, ale obecnie jest bum na Donnarummę, który wystrzeliłł z talentem.

Z bramkarzem jest często problem, bo zawsze na jego postawę wpływa też reszta. W każdym razie błędy rzadko popełnia i broni nieźle.

Właśnie to jest klucz, żeby wziąć poważnego trenera, bo wymieniać Wengera na jakiegoś Howe'a to ruletka i faktycznie może nie wyjść. Okazać się może, że to nie ta półka, Moyes z Evertonem też był super.

Ja bym oddał ze dwa sezony stagnacji w czwórce i 1/8 LM, żeby potem zgarnąć upragnione mistrzostwo. Wiadomo, że na początku może być ciężko z nowym trenerem, ale kiedyś to ryzyko i tak będzie podjęte.

Liverpool był gdzie był, bo zatrudniał u siebie właśnie takich trenerów jak Howe, a chcąc mieć poważną ekipę trzeba mieć poważnego trenera.

Wzięli w końcu poważnego Kloppa i grają fajnie, a mają przecież gorszą kadrę od Arsenalu. Wpadek się nie uniknie, to jasne, ale widać tam progres względem poprzedniego sezonu.

To zależy, lejąc regularnie ekipy 8-20 możesz podnieść aż 78 punktów, to nie jest mało. Dorzucając te 10/36 z reszty meczów mistrzostwo raczej by się zdobyło, zależnie od sezonu oczywiście.

Scenariusz, który rozpisałem, dawałby mistrzostwo w trzech ostatnich sezonach. Można coś ugrać nie imponując z tą czołówką, ale trzeba trochę szczęścia i oczywiście mega konsekwencji w klepaniu tych teoretycznie słabszych,

Po takich meczach powinien być chyba immunitet przez 24h, zdenerwowanie się to normalna reakcja. W takich momentach zapomina się, że jest 4/5 i lada moment koniec imprezy.

Podobno nie cieszył się za bardzo z bramki.

Nie wiem jak inni, ale ja nie pisałem już dawno dawno, że "lecimy na mistrza". Zbyt dużo sezonów-klonów pod wodzą Wengera, żeby znowu się na to nabrać.

Ja bym ściągnął Allegriego. Co on ma w tym Juve więcej do zrobienia? No może LM, ale we Włoszech spektakl jednego zespołu, nuda, a tutaj jednak wyzwanie.

@gunners007

Oczywiście zgoda, że zagraliśmy wielkie nic z Evertonem, ale nie można patrzeć na to w ten sposób, że dzisiaj w sumie było nieźle, bo to w końcu wielki Pep Guardiola.

Wg mnie wcale nie zagraliśmy lepiej niż z Evertonem, bo to był taki sam dramat, z takim samym scenariuszem i końcowym wynikiem.

Jak zdobędzie też nie. Wygra to swoje mistrzostwo, odejdzie w chwale i spokój.

Dobry mecz, czyli jeden celny strzał na bramkę Kanonierzy pechowo przegrywają na Etihad.

Pierwszy do wymiany jest Wenger, bo kadra jest w naprawdę dobrym stanie.

Dla mnie natomiast jest to zupełnie niezrozumiałe. Dajemy jakimś Chamberlainom i innym Gibbson tygodniówki za zbyt wysokim poziomie, żeby czasem nie czuli się pokrzywdzeni, a potem brakuje pieniędzy dla tych, którzy naprawdę na nie zasługują.

Tęsknota za Wengerem będzie wynikała ze zwykłego przyzwyczajenia i sentymentu. Tyle lat w klubie, niejednemu jego przeciwnikowi łezka się w oku zakręci.

Jednak nie za bardzo widzę siebie w roli osoby tęskniącej za kształtem Arsenalu Wengera, bo w ostatnich latach to raczej porażka niż sukces.

@Witowo95

Ja najpierw słuchałem, a potem widziałem, więc w sumie mam lepiej. Generalnie do teledysków i tak wagi nie przykładam nigdy.

@Witowo95

Ale "Pokaż mi dom" to Ty szanuj, świetna sprawa.

Tak czy inaczej Wengerowi należy się cywilizowane odejście. Kontrakt wygaśnie i powinien zejść ze sceny, a od tego sezonu powinno zależeć jedynie to, czy odejdzie w chwale.

Outy wróciły? A może to staye, którzy zmądrzeli ; ]

To jest inny Bayern. Poza tym z takim samym nastawieniem na kontrataki wygraliśmy pierwszy mecz grupowy z Bayernem.

@MaciekGoooner

Ten Amadeusz Banaszek to jakiś niezły cheater. Nie wiem jaki ma nick na stronie, Ty wiesz?

Czysta i wszystko, lepszego trunku nie ma.

@pauleta19

To jest trochę tak, że każdy do pyknięcia, dopóki z nim nie zagramy ; D

@thegunner4life

Chelsea do dzisiaj płacze, że w 2012 dostali Napoli, a potem Benficę i dopiero w półfinale kogoś z najwyższej półki ; p

Po co się rzucać na Real i znowu odpaść na tym etapie? Póki jest możliwość to trzeba brać najłatwiejszą. Zwłaszcza, że Arsenal tej 1/8 od lat przejść nie może, dosyć.

Tak, oczywiście, wygraliśmy grupę i znowu mordą o próg 1/4, bo dostaniemy Bayern. Coś łatwego, awansować i potem można się bić dopiero z mocnymi.

Guardiola to świetny trener, ale też nie ma co go gloryfikować za czasy Barcelony do końca świata. W Bayernie mimo wszystko zawiódł, nie zrobił nawet finału LM, a przecież przed nim to była dosyć częsta sprawa, że w tym finale Bayern był.

Bundesliga? Oczywiście, ale mając do dyspozycji takiego hegemona wygrałoby ją wielu trenerów, może nawet Wenger.

W lecie się wyjaśni, jeśli do tego czasu nie podpiszą to odejdą, bo Wenger nie pozwoli, aby odeszli za darmo.

O Draxlera to więcej szumu niż tej jego świetnej gry.

Zdecydowanie Sancheza.

Nie po to wygrywaliśmy grupę, że dostać najmocniejszą ekipę. Benfica, przejść na pewniaka wreszcie 1/8 LM i dopiero od ćwierćfinału ktoś mocny.

@youngboy

Kontuzja to zdarzenie losowe, może wyjść dzisiaj a może w meczu ligowym, nie masz na to wpływu. Masz natomiast wpływ na to, czy odpuścisz mecz w przekonaniu, że PSG i tak wygra.

Co do naszego meczu, oczywiście, że trzeba grać tym co najlepsze, dopóki nie wiemy jaki będzie rezultat drugiego spotkania.

Ja zagrałem na dzisiaj City i X2 Napoli.

30 ---> 62

Ja bym brał. Nadal dobry zawodnik, a lada moment będziemy żegnali się z Cazorlą.

Alexis jest ważniejszy od Oezila, oczywiście jeśli już mamy dokonać wyboru.

Ja na jutro myślałem o czymś takim - Leicester, BVB do przerwy/na koniec, Sevilla 1X i Monaco 1X.

Arsenal zagrał mega kaszanę, szczęśliwie udało się wyszarpać punkt, na który nie do końca zasłużył. No ale wiadomo, że lepszy punkt fartem niż pechowe zero.