Komentarze użytkownika REO

Kosę nie obchodzi, do której bramki, strzelamy do wszystkiego xD

LUDZIE. GOL Z RZUTU RÓŻNEGO! Niemożliwe O_O

Dżizys. Arshavin musi grać częściej.

Chryste, panie sędzia, wtf?!

By the way, jestem ciekawy, kiedy uda nam się zdobyć gola z rzutu rożnego :P Ostatni taki gol jaki pamiętam, to Gallasa przeciwko Chelsea xD

Ten mecz jest troszkę smutny z naszej perspektywy. To jest po prostu wstyd xD

Wygląda na to, że Kościelny pracuje nad swoim bilansem bramkowym :D

Tego meczu nie możemy nazwać inaczej: dramat i żenada. Co się stało? W meczach z Liverpoolem, czy chociażby z Manchesterem City byliśmy zgranym zespołem, grającym z pierwszej piłki, strzelaliśmy bramki... Powtórzę jeszcze raz: co się stało? Pozostaje nam powtórzyć ulubioną formułkę: "następny sezon będzie nasz!". Rozumiem, że jest dopiero koniec października (a może już...?), jednakże zamiast usprawniać naszą grę, my się dosłownie staczamy.

Przeciwieństwo zeszłego sezonu. Nie najgorszy start, teraz zaczynają się schody.

Ludzie, to jest żenua...

Gdzie ten dobrze grający Arsenal z początku sezonu...?

Ludzie, bądźcie poważni. Wykopmy w takim razie pół kadry, bo może jeszcze w przyszłości będą chcieli wrócić do ojczystego kraju, albo odejść do ulubionego klubu.

Już dawno nie byłem tak wkurzony z powodu przegranego meczu. Z całym szacunkiem do Kościelnego, te dwa gole, które straciliśmy są na jego koncie. Z kolei "odblokowany" Giroud mając taką akcję w samej końcówce meczu trafia w boczną siatkę. Super.

Boże, co za nerwówka, dobrze, że już koniec.

Walcott i Chamberlain, to może być dobra zmiana. Przetrzymajmy jeszcze te kilka minut!

Z minuty na minutę jest coraz gorzej. Niech to się już skończy xD

O Boże, to się nazywa szczęście.

Rywale dobrze grają pressingiem. Tutaj potrzebujemy szybkich podań na jeden kontakt, albo szukać prostopadłych zagrań. Z kontry nie dajemy rady.

Niestety nie wygląda to zbyt dobrze. Piłkarze Montpelliere bardzo szybko się wracają, a my wychodzimy zbyt małą liczbą zawodników. No i Giroud niestety gra jakby chciał a nie mógł. DŻIZYS, ta poprzeczka!

Pan Glenn Hoddle wygląda trochę jak 20 lat młodszy Jacek Gmoch :D

Aj, Giroud w końcu spróbował oddać strzał ;) Był jaki był, ale w końcu jakaś próba.

W końcu zadziałał Bloodzeed :D Świetna jakość, gość się postarał. Wychodzi na to, że odejście Van Persiego ma więcej plusów, niż minusów. Gramy zdecydowanie bardziej zespołowo ;)

@Kons

Mi Bloodzeed w ogóle nie chce odpalić na Sopie. Ładuje się bez końca, po czym nagle: "Can not retrieve data"...

Brawo Podolski!

Cholera jasna, dlaczego nie mogę się połączyć z Bloodzeed?!

Kurcze, nie wiem co się dzieje, ale jak usiłuję odpalić Bloodzeed, to mam cały czas connecting i potem Can not retrieve data. Dafuq?

Kurde, akurat dzisiaj BloodZeed nie działa :/

Świetny mecz kanonierów :) Mam nadzieję, że w końcu Giroud się odblokuje :D

No, teraz Ramsey ładnie to zrobił :D Druga bramka Gervinho ;)

Dzisiaj to obrona Southampton ma pecha xD

To podanie Artety było fenomenalne :D

O ŻESZ KURDE, BRAWO PODOLSKI!

Cieszy mnie też fakt, że Jenkinson nabiera pewności w grze obronnej :D

Gra na linii Cazorla - Podolski to w tym meczu coś fenomenalnego!

Chwilę temu przeczytałem plotkę, jakoby Walcott miał odrzucić propozycję nowego kontraktu, jednak news został już usunięty z tamtej strony.

Panie i panowie, kolejny Hleb...

Chłopiec-szkło po jednym, nie ukrywajmy świetnym sezonie odchodzi do United. Ciekawi mnie teraz co myśli Wenger, który kiedyś mimo tych kontuzji zatrzymał Robina w klubie dając mu szansę. Van Persie ją wykorzystał... i splunął mu pod nogi. Po prostu nie wierzę, kapitan zespołu, ostoja ataku... Brak jakichkolwiek słów...

Rzeczywiście, na oficjalnym twitterze Cazorli (a przynajmniej tak jest napisane, że jest oficjalny) nieco ponad pół godziny temu pojawił się wpis: "Chciałbym oznajmić, iż od tego momentu jestem Kanonierem" ;)

No po prostu nie wierzę :D

@RvPersie

Nie bawiłem się nigdy w Ultimate Team, miałem na myśli raczej standardową rozgrywkę ;)

RvPersie, granie online w FIFE to czasami niezły pain in the ass, zwłaszcza, jeśli przeciwnicy wychodzą z gry sekundy przed końcem meczu, ponieważ przegrywali. Ale poza tym gra się całkiem przyjemnie, nie trzeba czekać długo na wybór przeciwnika, no i system w miarę możliwości wybiera kogoś zbliżonego poziomem do ciebie. W PES'a też grałem online, ale w nieco starszej odsłonie - PES 6. Również bardzo pozytywne wrażenia :D