Komentarze użytkownika RahU

Znaleziono 5062 komentarzy użytkownika RahU.
Pokazuję stronę 42 z 127 (komentarze od 1641 do 1680):

@DontCry napisał: "Akurat pisanie "co by zrobił jak i tak nie oddaliśmy strzału" to zwykłe gdybanie."
Jakie gbybanie? Nie oddaliśmy strzału i to jest fakt, tak jak fakt, że w meczu oddaliśmy jeden celny strzał. Ponowię pytanie, w czym pomógłby tu Lacazette? Jeżeli to jest teoretyzowanie, to takim samym teoretyzowaniem jest stwierdzenie, że kontuzjowani pomogą drużynie. A może będą grać poniżej poziomu?

@DontCry: co innego sarkazm/ironia, a co innego trolling.

Odpowiem Ci jeszcze na pytanie niżej, żeby zakończyć już z Tobą ten wątek: Uważam, że brak zgrania czy kontuzje to aktualnie najmniejsze z naszych zmartwień. Zwykłe tanie wymówki. Gdzie obecnym czasom do dawnego Hospital FC. Wtedy można było narzekać na kontuzje i w nich upatrywać przyczyny porażek. A teraz? Co Lacazette zrobiłby lepiej w meczu, w którym nie oddajemy ani jednego strzału w drugiej połowie, a w całym meczu oddajemy aż JEDEN CELNY STRAŁ? Co lepiej zrobiłby Bellerin w meczu, w którym się bronimy i przyjmujemy 30+ strzałów? A może czekamy na Mawropanosa? :)

@Ranczomen: .....................( ͡° ͜ʖ ͡°)

@DontCry: akurat przymiotnik "idiotyczny" tyczył się bardziej komentarza @drewniane_krzeslo skierowanego do mnie. Wymienione niżej, powtarzające się najczęściej hasełka nazwałem farmazonami.

Niedługo bardziej niż na beznadziejną dla oka grę będę się wkurzał z powodu takich idiotycznych komentarzy.

najważniejszy jest wynik, za miesiąc nikt nie będzie pamiętał, nie chcesz to nie oglądaj, dawniej pięknie graliśmy i zawsze przegrywaliśmy, zawsze możesz zacząć oglądać liverpool albo barcelonę, każdy chciałby żeby jego drużyna grała pięknie i wygrywała, liverpool i city również się męczy z ogórkami, jak skończymy w czwórce to ciekawe co wtedy powiesz, oceńmy go po sezonie, poczekajmy aż wrócą kontuzjowani, dajmy im czas na zgranie, nie ma sensu oceniać sezonu po kilku meczach, mamy świetny bilans, mamy tylko punkt straty do city, zobacz gdzie jest tottenham i united, styl jeszcze przyjdzie, ileż można powtarzać te farmazony.

@drewniane_krzeslo napisał: "@RahU: lepiej ciułać punkty czy w pięknym stylu przegrywać?? Myślę że na koniec sezonu jeżeli Arsenal skończy sezon na 3 lokacie to nie będzie Ci przeszkadzało czy meczyli bułę czy nie w meczu z ekipą Eddiego"
O matko, a Ty jeszcze o tym? Przeczytaj sobie moje komentarze, a potem wysnuwaj takie durne stwierdzenia. Znowu ktoś widzi tylko dwie opcje, albo się brzydko wygrywa albo ładnie przegrywa. Nie da się inaczej, prawda? Jeżeli zaś o mnie chodzi, jeśli skończymy sezon na 3. miejscu to będzie mnie to grzało tak samo jak skończenie sezonu na 2, 4, 5, 6 itd miejscu. Co nam po tej LM? Żeby przeżywać katusze nie tylko w weekendy, ale również we wtorki i środy?
@DontCry napisał: "@Mihex: Ok, zapytam. @RahU za co @FabsFan dostał bana?"
Fabs nie dostał bana za coś, tylko jego ostatnie ostrzeżenie dane na 7 dni (najłagodniejsze jakie może być) było po prostu piątym. A dostał je za trolling.

@n0thing: zadałeś proste pytanie, dostałeś prostą odpowiedź, a i tak musisz jeszcze coś wtrącić.

@n0thing napisał: "kiedy ostatnio mieliśmy jeden punkt do City w tabeli? Ale oczywiscie najlepiej szukać negatywów"
W sezonie 16/17 mieliśmy po 8 kolejkach tyle samo punktów (19) co lider tabeli - City :)

Ech Kanonierzy, cholerni kibice sukcesu. Sezonowcy. Jeżeli nie potraficie docenić tego, że gramy jak Stoke, to nie jesteście godni oglądać Arsenalu, gdy gra jak Burnley. Proste.

@ZielonyLisc napisał: "Lisa Ann"
Weź się opanuj, wpisałem nieświadomy w google images a żona za plecami.

Teraz muszę wyjść na 30 minut, przepraszam panowie ^_^

@miki9971 napisał: "Typowe u niektórych użytkowników.

Nie pasuje to idź sobie oglądać City albo Liverpool.

Czyli jak Xhaka powoduje u mnie palpitację serca, to mam oglądać Modricia w Realu?"

albo porno, jeżeli chcesz żeby było przyjemnie, tak mi doradził jeden gość wczoraj

@n0thing: Teraz to dopiero piszesz bzdury. Nie idź tą drogą.

@thegunner4life napisał: "Ja uczciwie oglądam Arsenal, bo sprawie mi to przyjemność. I dlatego w 2017/2018 nie obejrzałem ani jednego meczu, bo oglądanie Wengera było dla mnie jak sadomasochizm."
I nikt nie ma prawa Ci mówić co masz robić a czego nie w swoim futbolowym świecie przyjemności, albo że nie możesz się nazywać prawdziwym fanem, a już w szczególności nie kibicem! Jesteś sympatykiem i to takim na 50%! Gardzę Tobą! Powinieneś siedzieć przed TV z zapałkami w oczach i kroplówką z kawy z jednej strony i kroplówką z melisy w drugiej. Bo tak należy!
@n0thing napisał: "Co dalej z kibicami, ktorzy zaczeli ogladać Arsenal od dwóch czy trzech lat. Twierdzisz, że ktoś ogląda futbol z przymusu. No fajnie, myślałem że z miłości do klubu, więc proszę nie deprecjonuj kibiców Stoke czy Fulham, ktorzy "podobno" oglądają ich piłkę z przymusu. Jeżeli komuś przeszkadza gra Arsenalu, to nie musi oglądać. Prosta piłka. Nie widzę w tym niczego złego."
Widocznie mają coś z masochisty, nie mnie to oceniać, niech każdy robi co chce i jak chce, tak jak ja robię co chcę, a chcę oglądać futbol i ma mi to sprawiać przyjemność. Nie rozumiem natomiast jak komuś może sprawiać przyjemność oglądanie obecnego Arsenalu. I tyle.

@n0thing napisał: "A co z tymi kibicami Arsenalu, którzy zaczeli go oglądać od 2017 roku? Wtedy nie było żadnego stylu."
Ale co to ma do rzeczy? Ja cały czas mówię o sobie i swoich odczuciach, a Ty mi wyjeżdżasz z tekstem o kibicach, którzy pokochali Stoke taki jakim jest, na zasadzie że brzydkie dziecko kocha się tak samo mocno, albo o kibicach którzy oglądają Arsenal od wczoraj. CO TO MA DO RZECZY? To nawet nie jest namiastka dyskusji, to jakieś rzucanie kupą w wentylator i patrzenie jak daleko poleci.

@n0thing napisał: "Tak znam wielu"
A Unai Emery to wybitny taktyk, mhm.
@n0thing napisał: "Arsenal nie ma stylu od dwóch czy trzech lat. Jakoś przedtem nikt nie brał na poważnie naszego stylu, a wszyscy domagali się zwycięstw. Nie było jednego ani drugiego. Teraz są punkty, a nie ma stylu."
Co Ty bredzisz za przeproszeniem? 2-3 lata temu rozumiem nie zdobywaliśmy punktów, nie wygrywaliśmy i cudem uniknęliśmy spadku? Skąd bierzesz takie historie?

@n0thing napisał: "@RahU: Czyli kibice Stoke nie mają żadnej przyjemności oglądając toporną i nieprzyjemną dla oka piłkę?"
Samo porównanie już świadczy o tym gdzie zmierzamy. Porównujesz nas do Stoke! Której części mojego tekstu nie zrozumiałeś, że wypisujesz takie bzdury? Znasz kogoś kto w Polsce kibicuje Stoke z własnej, nieprzymuszonej woli? Kogoś, kto ogląda ich mecze i pasjonuje się tym? Napisałem wyraźnie, że bycie kibicem na miejscu, w Anglii, w swoim mieście, to zupełnie inna para kaloszy. Dlatego nazwałem moje oglądanie futbolowym hedonizmem. Napisałem też, że "wychowałem" się na tym pięknym, ofensywnym futbolu i mam prawo czuć rozgoryczenie i złość jeżeli zostało mi to odebrane. Jeżeli macie pisać takie bzdury w odpowiedzi, to nie piszcie lepiej nic.

Najgorsze jest to, że te dyskusje będą się powtarzać co mecz, bo mam wrażenie, że obrońcy Emery'ego nie potrafią zrozumieć meritum.

Ja oglądam mecz DLA PRZYJEMNOŚCI. Zwykły futbolowy hedonizm, gdyby mnie interesowały cyferki i trzecia czy czwarta pozycja na koniec sezonu (o mistrzostwie marzę, jak każdy, ale jestem realistą) to bym został księgowym albo analitykiem.

Blisko 20 lat kibicowania, 14 lat istnienia strony (jeszcze nie wygraliśmy mistrzostwa od kiedy istnieje k.com) nauczyły mnie pokory i nie mam wysokich wymagań jeżeli chodzi o trofea. Cieszyłem się z pierwszego od lat Pucharu Anglii jak dziecko, jak pewnie większość z nas. Oglądanie meczu w weekend to była kiedyś dla mnie PRZYJEMNOŚĆ - z tego powodu jak pewnie większość na tej stronie zacząłem oglądać Arsenal (co zresztą @erykgunner wspominał). Sobota czy niedziela to były dni, których harmonogram układany był pod kątem meczu w TV. Teraz oglądanie meczu to męczarnia, cios w serce kibica, który pokochał ofensywną drużynę. I nie przemawia do mnie to "mniejsze zło", że tak musi być, żebyśmy wrócili na szczyt. Że trzeba to przeczekać, być pragmatycznym, że styl przyjdzie z czasem.

Czy ktoś mi jest w stanie wytłumaczyć JAK MOŻE SPRAWIAĆ PRZYJEMNOŚĆ oglądanie czegoś takiego, co prezentuje obecnie Arenal, 38 razy w sezonie, aby na koniec cieszyć się... z czwartego, trzeciego, niech będzie i nawet drugiego miejsca (mieliśmy je niedawno, cudowne uczucie)? Bo jeżeli tej przyjemności nie ma, a oglądanie meczów jest torturą, to gdzie tu sens? Tak jak ktoś parę komentarzy niżej zaznaczył, nie jesteśmy "tru londoners" i podchodzimy do tego kibicowania trochę inaczej. Jeżeli mecz staje się dla mnie nieoglądalny, to wyrażam swoje niezadowolenie. A jeżeli za tą "nieoglądalnością" nie idą spektakularne wyniki (vide brzydkie dla oka Juve Allegriego), to wyrażam swoje niezadowolenie jeszcze bardziej.

Porównałbym to wszystko do katowania się jakimiś niesmacznymi, niezdrowymi daniami, dziwacznymi dietami, żeby ostatecznie... nie schudnąć, ani nie przytyć. Więc PO CO? Nie jestem żadnym cierpiętnikiem. Dla mnie to co się dzieje to status quo, kontynuacja "późnego Wengera".

@drewniane_krzeslo napisał: ". Brakuje mi Wengerballa ale zdecydowanie wolę brzydkie zwycięstwa niż piękne porażki."
Aha, to inaczej się już nie da? Np. pięknie wygrywać albo brzydko przegrywać? Jesteśmy z góry skazani na porażki, gdy zaczniemy grać pięknie, a tylko dzięki brzydkiej grze możemy ciułać punkty.

@redmitch napisał: "Jest prawdopodobnie coś takiego w człowieku, że gdy już strzeli tę ważną bramkę to minimalnie schodzi z niego ciśnienie, presja, motywacja. Nawet jeśli nie chce. Niezauważalnie, może o 5%, ale jest odrobinkę mniej tej determinacji w zespole."
No proszę, mamy eksperta od psychologii w futbolu. A czasem jest coś w człowieku takiego, że jak strzeli bramkę, to nie schodzi z niego nic, tylko dostaje kopa adrenaliny, dopaminy i innych, więc jeszcze bardziej się stara, żeby zdobyć drugą, trzecią i kolejne bramki. No chyba, że założenie taktyczne jest inne, a to się wiąże z...
@redmitch napisał: "Taa... bo to trener nakazuje zawodnikom grać na 1:0. Eksperci od wszystkiego..."
W dużym uproszczeniu tak jest. Męczenie buły w obronie i czekanie na kontry albo cofnięcie się do obrony po zdobyciu bramki to jest niejako nakaz gry na 1:0.
@redmitch napisał: "Mam wrażenie, że większość tak piszących, jest po prostu zwykłymi konsumentami futbolu, bez głębszego zrozumienia tego co oglądają."
Jeden jako kibic ma inklinacje do bycia Jackiem Gmochem i analizuje każdy mecz pod kątem ustawienia, przesuwania się zawodników, dyscypliny taktycznej, a inny po prostu ogląda, bo sprawia mu to przyjemność, a przynajmniej powinno sprawiać. Czemu chcesz ludziom narzucać jedyny, według Ciebie słuszny sposób oglądania, odbierania i przeżywania futbolu?

@lukasz845: absolutnie nie w Twoją stronę, pisałem ogólnie :)

@lukasz845: pewnie, jasne, szanuję, nawet najbardziej głupie i oderwane od rzeczywistości zdanie, ale to nie znaczy, że nie mogę ich bombardować argumentami. Jeżeli ktoś się ze mną nie zgadza, może robić to samo. W efekcie mamy coś, co nazywa się wymianą zdań, czyli dyskusją :)

@lukasz845 napisał: "Dajcie chłopakom czas na zgranie, zaszły duże zmiany w składzie, dlatego nasza gra się nie klei." @DontCry napisał: "wiele osób przecena tutaj umiejętności naszych piłkarzy, moim zdaniem wynika to z tego, że oglądają głównie Arsenal. Kadra jest ok, ale to nie jest tak, że jakościowo jesteśmy znacznie lpesi od nawet tych średnich drużyn z PL., więc o zwycięstwa trzeba się bić."
Czemu wy na siłę szukacie argumentów i tworzycie takie teorie? Gra się nie klei bo:
a) chcemy grać defensywnie nie umiejąc tego robić,
b) zawodnicy sprawiają wrażenie, jakby nie do końca wiedzieli co mają robić,
c) a jak już wiedzą co mają robić to zapominają o wszystkim innym i skupiają się na jakichś durnych założeniach vide gra od bramki bez względu na wszystko,
d) mamy lepszych zawodników ofensywnych niż defensywnych, a gramy defensywnie,
e) dobieramy taktykę do przeciwnika i zamiast tłamsić ogórów gramy jak równy z równym,
f) w składzie mamy zawodników, którzy nie powinni się tam znaleźć
g) gracze jak nasz mały urugwajski przecinak są testowani na dziwnych pozycjach, zamiast wykorzystać ich potencjał i to, co umieją robić najlepiej
h) za dobre mecze sadza się na ławce, a za beznadziejne kisi w pierwszym składzie
i) wszystkie powyższe są prawdziwe

Granit Xhaka już rozpoczął regenerację sił, aby po przerwie reprezentacyjnej wrócić w jeszcze lepszej formie:

https://i.imgur.com/kL8L5ep.jpg

@erykgunner napisał: "Pamiętam jak sam się nakręcałem widząc pressing w pierwszych meczach Unaia i reagowanie na boiskowe wydarzenia oraz sadzanie na ławce świętych krów. Okazało się to czymś na kształt kiełbasy wyborczej - omamienie kibiców dobrą zmianą i powrót do korzeni, czyli największych grzechów Wengera. W dodatku tego, co się dzieje na boisku, nie da się oglądać..."
Kiełbasa wyborcza - dobre określenie. Populizm, bo gadał dokładnie to, co chcieliśmy usłyszeć, obiecywał dokładnie to, czego kibice oczekiwali po odejściu Wengera. Dokładnie wiedział czego brakuje, głupi ani ślepy przecież nie jest. Że będzie taktyka, że analizuje video (w końcu ktoś z analitycznym podejściem, so cool!), że lepiej wygrać 5:4 niż męczyć bułę 1:0. Pamiętam gościa, który zrobił na mnie pozytywne wrażenie, bo dopiero zaczynając naukę języka angielskiego, na swojej pierwszej konferencji prasował zdecydował się odpowiadać po angielsku. Odważny, pewny siebie - pomyślałem. Czar prysł, a nasz hiszpański kozak zmienił się w denerwującego swoimi decyzjami pragmatyka, nieco tchórzliwego, może nieco wyrachowanego - ciężko ocenić. Taki trochę trybik w korporacji, który ma robić wynik i niczym innym się nie przejmować. No i służbista.

@Mihex napisał: "A ten sezon póki co wygląda lustrzano podobnie do poprzedniego. Wtedy też punktowaliśmy jak szaleni na jesień, tylko rywale się mniej potykali, więc miejsce w tabeli było gorsze."
Co więcej, rok temu mieliśmy 3 oczka więcej niż teraz po ośmiu kolejkach, ale poza tym wszystko się zgadza, deja vu jak się patrzy. Wtedy też było gadanie, żeby nie patrzeć na styl, żeby punktować, a styl przyjdzie z czasem. Nie przyszedł, powiedziałbym więcej, w stosunku do początku poprzedniego sezonu znacząco się pogorszył.

Podsumowując dzisiejsze burzliwe dyskusje, irytuje mnie niesamowicie to, że dla niektórych wszystko jest zero-jedynkowe. Tzn. interpretuję to tak, że my musimy brzydko grać, żeby wygrywać. Inne rozwiązanie nie istnieje. Nasz defensywnym styl to konieczność, mus, jedyna droga do celu. Nie da się z obecnym składem grać pięknie i wygrywać. Taki futbolowy pragmatyzm, najbardziej gówniany, jaki widziałem od lat.

nie może być tak, że wolność słowa i w ogóle...

ups, a to tylko jedno siedmiodniowe ostrzeżenie za trolling, PDW, pozdrów @D14

@FabsFAN napisał: "Bo gra przez parę miesięcy bez bocznych obrońców i musi uzerac sie ze szrotem Papcia w środku pola."
No tak, Ceballos, Torreira, Guendouzi - szroty papcia. Z jedynym szrotem papcia, z którym się użera (na własne życzenie) jest Xhaka.

Czego piszesz głupoty?

@Sandbead napisał: "ludzie się dopieprzają nawet do tego jakie miny robi podczas meczu, że kiedyś miał żółte zęby i jak on mógł je pokazywać"
To jest zwykła chamówa i raczej nikt temu nie przyklaskuje. @Sandbead napisał: "o rok temu wlepił bądź chciał wlepić, któremuś użytkownikowi warna za użycie wyrażenia "hiszpański kasztan", a dzisiaj gdy owe wyrażenie jest używane na co dzień to nikt nie ma z tym najmniejszego problemu)"
No cóż, przyjęło się to po prostu w uzusie ;) @Sandbead napisał: "Serio rzygać się już chce jak się w kółko na stronie czyta Emery to Emery tamto"
Dziwisz się? Zapowiadał, że woli wygrać 5-4 zamiast 1-0. Zapowiadał się na gościa, który W KOŃCU zacznie stosować taktykę i rotację w drużynie, która tak naprawdę nie potrzebowała wiele. Wszystko okazało się ułudą. Taktyka to dostosowywanie się do przeciwnika, wolimy zremisować 1-1 niż wygrać 6-5, a rotacja wygląda jak randomizacja, nie licząc oczywiście jednego piłkarza, generała środka pola, który za swoje zasługi ma dożywocie w składzie.

@Mihex napisał: "Fryzure to akurat ma perfekcyjną jak"
na na nananana Giroud
@ToMo_18 napisał: "We will say what time will tell."
if we have okazejszyn...

@Mihex: za Wengera było "quality" i "team spirit", teraz jest "improve", "capacity" i "working hard". No a oprócz tych słów kluczowych jest okrutny bełkot, który nawet ciężko przetłumaczyć, np:

"and also playing matches in front each player and each team as tonight, young, as tonight, Manchester United"

@Argudo napisał: "Bez przesady, żeby nawet za wypowiedzi na konferencji krytykować Unaia xd"
No jasne, bo jak pieprzy jak potłuczony to nie można, prawda? Generalnie za nic nie można go krytykować, bo jest jak żubr i trzeba go trzymać pod ochroną (przez co najmniej 2 lata).

@Rafson95: tu się z Tobą zgodzę. Argumenty z Wengerem i Mesutem bardzo nietrafione u EmeryOutów.

@MVTI: Kurna przeczytałem to jego głosem z jego akcentem. Ała.

@ToMo_18 napisał: "@RahU: A widziałeś jego wpis na Twitterze? Nie zgadniesz co napisał."
kto? co?

Żeby mi chodziło wyłącznie o styl prowadzenia drużyny przez tego treneiro, to pół biedy... Z dzisiejszej konferencji pomeczowej (żebyście się nie zastanawiali czemu ostatnio się nie pojawiają lub pojawiają z dużym opóźnieniem):

"When it’s 1-0, if you don’t concede, you win the game", albo "We were speaking about wanting to improve and we could improve"

NIE WIEM JAK WY ALE JA MU WIERZE.

@Rafson95 napisał: "Realnym celem dla Arsenalu natomiast, biorąc pod uwagę kadre, finanse i poziom ligi jest miejsce w Top4. Nikt nie mówił ani nie marzył o mistrzostwie. I my też idziemy po nasz cel i aktualnie jesteśmy na dobrej drodze, mimo że to dopiero początek , więc analogicznie nie powinieneś mieć tylu uwag również do naszego stylu."
Nie ma żadnej niekonsekwencji. Już kilka komentarzy wcześniej napisałem dlaczego nie sprawia mi przyjemności oglądanie ultrażenujących meczów, przy których ma się ochotę wydłubać sobie oczy, żeby ostatecznie zająć 4 miejsce w lidze. Chyba, że wracamy do czasów "top 4 jak trofeum". I uprzedzam, że zdaje sobie sprawę, że taki jest cel Emery'ego - dostanie się do LM. W pierwszym sezonie zawalił to KONCERTOWO wręcz, a jeżeli w drugim się uda, to pozostaje pytanie.... co dalej? Męczenie buły z Juventusem i PSG? Bicie rekordów w ilości przyjętych strzałów w meczu LM?

@DontCry: a jakie miał Wenger, zanim objął Arsenal? Możemy tak w nieskończoność, tylko po co?

@ArsenalChampion napisał: "wiec jeśli Arsenal osiągnie swój cel, to tez możemy przymknąć oko"
trzymam kciuki za to mistrzostwo :D

@DontCry napisał: "@patryksz: *Ljungberg. Jakie sukcesy w karierze trenreskiej ma na koncie ten Pan? Oprócz dobrych wyników w U-23 i kilku dobrych recenzji od Unaia?"
A jakie miał Zidane zanim wygrał trzy razy z rzędu Ligę Mistrzów? A jakie miał Guardiola zanim objął Barcę? Nie idź tą drogą, nawet jeżeli komentarz kolegi to była ironia.

Następny mecz
Ostatni mecz
Arsenal - Nottingham Forest 23.11.2024 - godzina 16:00
? : ?
Chelsea - Arsenal 10.11.2024 - godzina 17:30
1 : 1
Tabela ligowa
Tabela strzelcówStrzelcy
DrużynaMWRPPkt
1. Liverpool1191128
2. Manchester City1172223
3. Chelsea1154219
4. Arsenal1154219
5. Nottingham Forest1154219
6. Brighton1154219
7. Fulham1153318
8. Newcastle1153318
9. Aston Villa1153318
10. Tottenham1151516
11. Brentford1151516
12. Bournemouth1143415
13. Manchester United1143415
14. West Ham1133512
15. Leicester1124510
16. Everton1124510
17. Ipswich111558
18. Crystal Palace111467
19. Wolves111376
20. Southampton111194
ZawodnikBramkiAsysty
E. Haaland120
Mohamed Salah86
B. Mbeumo81
C. Wood80
C. Palmer75
Y. Wissa71
N. Jackson63
D. Welbeck62
L. Delap61
O. Watkins52
SondaMusisz być zalogowany, aby posiadać dostęp do ankiety.
Publicystyka
Wywiady